Skocz do zawartości

Kamil, strażak ratujący zdrowie i życie ludzi, ma nowotwór mózgu, proszę o pomoc - był z naszą ekipą we Wrocławiu na pierwszej rozprawie


Rekomendowane odpowiedzi

Szanowni Bracia,
 
Myślałem kilka dni, co by tu zrobić, by pomóc koledze. No i jak zwykle, nic nie wymyśliłem.
 
Skoro nie wymyśliłem żadnej genialnej strategii ani sposobu na tę pomoc, to zwyczajnie, prostymi słowami, napiszę o co chodzi.
 
Kilka dni temu, chytrze - by podgrzać ludzką ciekawość, napisałem o koledze, który był ze mną kilka lat temu we Wrocławiu na pierwszej rozprawie w sądzie, mimo groźby ciężkiej rozróby. Jeśli ktoś jest ciekawy o co chodziło, proszę się cofnąć na fejsie trochę do tyłu i przeczytać cały post; nie będę tu tego powtarzał, gdyż szanuję Państwa czas. Tu to napisałem: https://www.facebook.com/photo/?fbid=791102406395161&set=a.470663475105724&__cft__[0]=AZWnCyCTjqSh2SJWYuXeo8A7ucILuTjE3ZB93A1dt4TpJEGlCYfZoOyX_eNNkbYiX6amIZJQeu0gmL7qlSII352jwUiIpwPPilmRdYwRj0n7JRzOkk9U5pWnAdjC1lV4hVJzs3NcdGft0EWSfBSztdt8zYzllmqgOofxjrLOBcN4hSdriRNdEXQ8UaNfiIOj_kc&__tn__=EH-R
 
To czego nie napisałem, to tego że Kamil powoli umiera na nowotwór mózgu, ma glejaka.
 
Cała pier... gorzka ironia tej sytuacji polega na tym, że Kamil z sukcesami uprawiał sport (crossfit), nie palił, dbał o to co je i najważniejsze; jako oficer straży pożarnej, ratował okaleczonych czy konających ludzi z życiowych tragedii.
 
Wynosił z płonących pomieszczeń i zmiażdżonych samochodów dzieci, kobiety, wielokrotnie prawie go rozszarpało, czy urwało nogi bądź ręce, nie mówiąc o spaleniu skóry, czyli bólu, który jest bodajże największym z możliwych. Ratował ludzi złych, dobrych, nijakich, oraz zwierzęta, moim zdaniem często o wiele wartościowsze od wszelkiej maści kanalii.
 
Kamil to normalny chłop. Lubi dziewczyny, pobawić się, potańczyć, a jak komuś dzieje się krzywda to pomoże z odruchu serca, taki chłopak do tańca i różańca, z naciskiem na taniec. Mimo że jest niezwykle sprawny fizycznie i niemal zawsze uśmiechnięty, nigdy nikogo nie zaczepiał, nie prowokował bójek, ale jak nie było wyjścia, to w łeb chamowi przyłożył.
 
I taki człowiek dostaje raka mózgu - dbający o siebie i innych, dbający o zdrowie, które miał z małymi wyjątkami całkiem niezłe. Gdyby chociaż nałogowo palił, brał "tableteczki", upijał się systematycznie (czasem wypił dla towarzystwa, ale bardzo rzadko), jadł same niezdrowe rzeczy - nic z tego jednak nie robił.
 
Trudno to pojąć, iż wartościowy człowiek, niezwykle cenny dla społeczeństwa, musi przejść przez taką gehennę, a sami przecież znamy przykłady osób, które nie pomagają innym, mają nałogi, źle się odżywiają, a niektóre wręcz świadomie szkodzą innym ludziom - i tak straszne doświadczenie, nie stało się ich udziałem, a przynajmniej do tej pory.
Dlatego właśnie ludzie widząc taką niesprawiedliwość, szukają wyższego sensu, przyczyn, których być może nie rozumiemy, dlaczego losy ludzkie są tak brutalnie poplątane. Bo czyż to że ludzie prawi cierpią, a skur... spokojnie żyją, nie jest kpiną z człowieczeństwa?
 
No i co tu dodać? Doskonale wszyscy wiemy, że chodzi o to co zawsze - o pieniądze, tryby napędowe tego łajdackiego świata.
 
Kamil potrzebuje pieniędzy, by zwiększyć swoje szanse na przeżycie, móc się wyleczyć. Gdy wyzdrowieje, dalej będzie ratować ludzi. Może to właśnie Ciebie, czytającego te słowa, wyciągnie z płonącego auta? To sportowiec, ma niesamowitą kondycję i siłę, więc tam gdzie inni nie dadzą rady, on ma więcej szans na uratowanie kogoś od śmierci czy np. ucięcia nogi, bo pomoc przybyła za późno.
 
Tak więc proszę o każdą sumę, nawet te symboliczne 10 złotych, ale przede wszystkim o przesłanie linku ze zbiórką do innych ludzi, gdyż to oznacza więcej pieniędzy. Przykre jest to, że dużo ludzi w Polsce jest po prostu biednych, i ci najchętniej się dzielą z porywu serca.
 
Jeśli więc chcecie i macie taką możliwość, pomóżcie proszę chłopakowi wyzdrowieć, a jak organizm Kamila nie da rady, pozwólcie mu chociaż godnie umrzeć, by było na porządne leki i dobre warunki, a nie jakąś państwową umieralnię.
 
Proszę też o modlitwę o uzdrowienie Kamila, na pewno nie zaszkodzi.
 
[email protected] - tu jest mail Kamila dla tych, którzy chcą się z nim skontaktować.
 
WAŻNE! Proszę mi nic nie wpłacać dla Kamila, TYLKO I WYŁĄCZNIE na stronie fundacji onkologicznej:
 
Zapomniałem podkreślić, a jest to bardzo ważne! Kamilowi można pomóc ZA DARMO, przekazując 1,5% podatku. Jak nie przekażecie tych pieniędzy na cel charytatywny (jakikolwiek zechcecie), pójdą na ośmiorniczki dla polityków. KRS: 0000414091 Cel szczegółowy: Kamil Kaczmarczyk
 
Dziękuję wszystkim za poświęceniu swojego czasu na przeczytanie tego tekstu i życzę wszystkiego najlepszego.

 

 

 

 

Kamil.webp

  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez cierpienia szczęście nie ma żadnego znaczenia.

 

Te słowa zapadły mi w pamięć.

 

Wspieramy i wierzymy (a na pewno tak się stanie) że wyjdzie z tego silniejszy.

Podeślę coś od siebie oraz podeślę linka do fundacji gdzie trzeba.

Koło pójdzie w ruch.

 

Pomimo że tyle nas tu dzieli to w razie czego bądźmy jak zaciśnięta pięść. 

I to nie pusty frazes.

 

 

 !

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Marek to jest naprawdę tragiczna Historia Chłopaka, aż się płakać chce.

Życie to jest jednak niesprawiedliwe.

Przesłałem odpowiednią kwotę poprzez formularz darowizny dla Fundacji Onkologicznej Rakiety,

która zajmuje się pomocą poprzez zbieranie funduszy dla Kamila.

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.