Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.10.2021 uwzględniając wszystkie działy

  1. Zapamiętaj sobie wielką prawdę życiową, jak pomożesz komuś w kłopotach to możesz być pewny, że przyjdzie do ciebie ponownie gdy będzie w kłopotach Druga kwestia jest taka, a co ty masz 14 lat, że chodzisz się n...ać na podwórku? Własna przyszłość ci niemiła, jak coś pójdzie nie tak to w najlepszym razie wyrok w zawieszeniu, w gorszym długa odsiadka jak coś się stanie człowiekowi, tak czy siak w papiery na....e na długie lata. To nie jest sytuacja gdzie ktoś cię napadł i musisz się bronić, to jest akcja typu: - organizujecie się w grupę - planujecie popełnienie przestępstwa (zamiar bezpośredni lub ewentualny zależnie jak prokurator potraktuje) - jedziecie na miejsce - później nie wiadomo co się stanie im będzie gorzej tym dla was gorzej Jak cię prokurator za taką akcję przeciągnie to będziesz miał takie gówno w papierach, że będziesz obywatelem trzeciej kategorii przez długie lata.
    19 punktów
  2. Z dedykacją dla @Wewerka Odkąd jestem żonaty, a więc już ponad 20lat nie spałem bez żony poza domem za wyjątkiem szpitala oraz domu rodzinnego czyli u moich rodziców. Mimo, że jestem aktywnym motocyklistą nie należę do żadnej oficjalnej grupy, gdyż wymagałoby to uczestniczenia w zazwyczaj 2 dniowych zlotach z noclegiem poza domem. Wpadam tylko na kilka godzin na zloty w pobliżu miejsca zamieszkania. Na początku, gdy zdarzało mi się pojechać dość daleko i się ściemniało zaczynał się horror, sms, szantaże, gdzie jestem, dlaczego nie wracam. Zazwyczaj przed 22- 23 byłem już w domu. Teraz już się trochę ustabilizowało, ale też staram się wracać wcześniej aby nie prowokować awantury. Ktoś z boku mógłby skomentować "fajnie, że masz ciągle zazdrosną żonę, pewnie cię nadal kocha". Ale to nie miłość, to kontrola, żeby "wartościowego bankomatu" nie odbiła inna kobieta. Odnośnie zdrady. Jak widać na moim przykładzie żony nie interesuje 1-2 godzinny mój wyjazd w ciągu dnia w trakcie którego mógłbym zaliczyć divę za 2 stówki, ale długi pobyt poza domem podczas którego mogłaby nawiązać ze mną romans inna kobieta. Która mając lepsze podejście do mężczyzny, seksapil mogłaby odebrać mojej cały "bankomat".
    14 punktów
  3. Kiedyś siebie po prostu nienawidziłem. Nie byłem w stanie spojrzeć w lustro. Moją bolączką było po prostu życie, to że muszę znowu wstać z łóżka i jakoś przetrwać dzień. Dzisiaj jestem już innym człowiekiem i cieszę się z każdego dnia na tej planecie.
    13 punktów
  4. Hmmm, łap 3 wersje 1. Cześć, pamiętasz 2 lata temu wysłaną wiadomość w stylu: "Cześć podeślesz mi projekt z przedmiotu XYZ żebym mógł zerknąć, nie ściągnę nic - obiecuję"? Nie odpisałaś. Za to, ze nie odpisałaś, stawiam ci piwo. Dzięki temu otrzymałem lepsza ocenę od twojej i znalazłem wystrzałową laskę. AVZ 2. Cześć, wygrałem w totka 150 milionów złotych. Wskakuj do Esplanady na 18:00 godz i nie zapomnij ogolić się. Elo! [10 min później] Pomyłka, nie odpisałaś dwa lata temu na moją prośbę o podesłanie projektu. Zostań w domu, ogarnąłem inną na szaloną noc w odrzutowcu zmierzającym do Nowego Jorku. Mam nadzieję, ze dostałaś dobrą ocenę za projekt. AVZ Milioner 3. Cześć, jestem masochistą, bardzo mi się spodobał brak odpowiedzi na moją prośbę wysłaną 2 lata temu. Strasznie cierpiałem. To było bardzo masochistyczne. Proszę, umów się ze mną na piwo tak abym cierpiał 5 lat. AVZ Podnóżek Dominy ...................... Tak na serio. Odpalasz komunikator i piszesz - Masz ochotę na piwo? Odpisuje - TAK - ustalasz godzinę i miejsce. Odpisuje - NIE - piszesz do innej panny albo zapraszasz mnie na piwo
    12 punktów
  5. Zajebista reklama instytucji zwanej małżeństwem. Normalnie nic tylko się w to coś pchać. Dziękuję za ten wpis. Ja postoję sobie obok i poobserwuję. A to wszystko pewnie po to żeby ktoś na starość podał mityczną szklankę wody.
    11 punktów
  6. Chciałbym mieć teraz 20 kilka lat. Twój post ma formę ogólnego wyżalenia się, a nie np. prośby o rady itp więc co mogę napisać? Życie zawodowe jak i osobiste z reguły jest jałowe i polega na systematycznym wykonywaniu powtarzalnych czynności, a jakieś pojedyncze wyskoki dające emocjonalny haj i poczucie szczęścia mogą stanowić ile? Kilka procent życia? Ludzie którzy prowadzą ciekawe życia (wg większości społeczeństwa, ale niekoniecznie wg tych osób), czyli wykonujący jakieś ciekawe, niestandardowe zawody typu muzyk, aktor, pisarz, sportowiec stanowią kilka procent społeczeństwa więc pomyśl sobie przez co oni musieli przejść, jak ciężko zapieprzać żeby znaleźć się w tych kilku procentach. Ty jesteś gotowy na takie zaangażowanie i poświęcenie? Na niekończące się działanie, próbowanie, wykazywanie inicjatywy, ryzykowanie, branie dużej odpowiedzialności, popełnianie błędów i naprawianie ich i tak w koło macieju? Generalnie na ostry zapieprz na poziomie fizycznym, umysłowym, duchowym i emocjonalnym. Z drugiej strony ciekawe życie może, ale nie musi równać się szczęśliwe życie, bo ilu już było takich muzyków, aktorów, sportowców co wg mas mają ciekawe życie, a zacpali się, zapili, popełnili samobojstwa, skończyli na odwykach albo w ciężkiej depresji lecą na psychotropach czego powodem niekoniecznie musiały być jakieś życiowe traumy i tragedie. Kiedys czytałem książkę jakiegoś gościa przedsiębiorcy który w wieku 20 kilku lat doszedł do ogromnych pieniędzy rzędu 300 tysięcy złotych miesięcznie i przy tym wszystkie procesy w firmie miał zautomatyzowane i ograniczał się jedynie do sprawdzania raportów i konta. Mówił że przez 2 lata żył czystym konsumpcjonizmem, kupował co chciał, jechał na lotnisko i wybierał najbliższy lot, tam zostawał ile chciał, palił zioło z tubylcami, dymał, pił i generalnie hulaj dusza będąc przy tym singlem i na końcu stwierdził "żyłem tak przez 2 lata żeby na końcu stwierdzić, że nie chce tak żyć". Takie życie stało się dla niego puste i jałowe i potem prowadził normalne, spokojne życie . Masz 20 kilka lat, młody chłop,mozesz góry przenosić. Przed tobą mnóstwo sukcesów i porażek, porażek więcej bo tak po prostu jest w życiu. Ja jestem starszy i od prawie 10 lat próbuje zrealizować swoje cele po drodze ocierając się o stany depresyjne i napady paniki przez frustracje, ale dalej probuje👍
    10 punktów
  7. Miałem podobnie na drugim pytaniu co robię i czym się zajmuje odpowiedziałem jak Odpowiadał @Bonzo”udzielam Lekcji śpiewu w wynajętej kawalerce” No cóż pańci się nie spodobało to czym się zajmuje po czym odeszła bez słowa Co sądzicie powinienem ją przeprosić i kupić jej futro? Kobieta po 30tce.
    9 punktów
  8. Są trzy możliwości motywacji: - poprzez inspiracje - poprzez złe doświadczenia i chęć zmiany - poprzez działanie, pracę na sobą Znajdź cel w życiu i do niego dąż. Zadaj sobie pytanie po co żyjesz? Wypisz sobie na kartce za i przeciw. Co do wyjątkowości jak najbardziej nie ma drugiego takiego człowieka na tej planecie jak ty i jak każdy człowiek posiadasz jakieś umiejętności. Od najmłodszych lat karmiono nas poprzez propagandę medialną, społeczeństwo czy kościół, że wszystko się nam uda, że życie to łatwizna i sielanka tylko nikt Ci nie powiedział, że to brednie bo każdy z ciebie miał interes. Teraz już wiesz jako dorosły człowiek, że życie to nie bajka, trzeba ostro pracować by do czegoś dojść. Zdałeś sobie sprawę, że przyjaciele, koledzy są dopóki im się opłacasz coś dajesz lub załatwiasz, że kobiety nie patrzą na wnętrze i dobre serduszko tylko na wygląd, status i pieniądze. Dlatego tylko od ciebie zależy jakie twoje życie będzie. Gdy masz za dużo czasu wolnego zaczynasz za dużo rozkminiac, analizować i bierze cie na wspominki co potęguje negatywny nastrój a zamiast tego proponuję czymś się zająć. Czytaj książki, uprawiaj sport, wyjdź na powietrze pokontemplować z naturą, medytuj, pozytywnie się nastrajaj poprzez Afirmacje, zwiększ pewność siebie poprzez taniec, sztuki walki, wystąpienia publiczne, podwyższ samoocenę bo możesz, umiesz i potrafisz. Zmiana mindsetu też jest ważna wywal z głowy złe przekonania, bzdury na temat życia powielane przez społeczeństwo. Naucz się odmawiać, wchodzić w konflikty z ludźmi, które są nieuniknione. Skoro nie potrafisz się dostosować do grupy to znaczy, że musisz znaleźć taka, która będzie nadawać na tych samych falach jak chociażby nasze forum lub stwórz własną grupę. Jesteś indywidualista jak większość z nas tutaj gdzie ludzie systemu nas męczą swoimi z dupy problemami, fatalna aurą, energia, miałkością i rutyna życia. Ty chcesz od życia czegoś więcej więc daj sobie pozwolenie na to i jak wiesz ile jesteś wart to zawalcz o to i bierz co twoje. Nigdy nie jest źle jak na to wygląda, tak naprawdę jesteś bogatym człowiekiem bo chyba masz dach nad głową, gdzie spać, co jeść, pić, możesz się uczyć, pracować, podróżować, wszelkie wygody życia jak gaz, prąd, ogrzewanie, kibelek czy internet do komunikowania się z całym światem? Dlatego doceniaj to co masz i bądź wdzięczny bo w innych rejonach świata ludzie mają jeszcze gorzej i nie jeden by się z tobą zamienił. Głowa do góry😉
    7 punktów
  9. Szczerze? Większość ludzi ma takie spokojne życie. Przebojowi goście? Znałem paru... Kilku odwiedzam czasem na cmentarzu, paru siedzi i można im słać jedynie rakiety. Niektórzy skończyli bardzo głupio, bezsensowna śmierć, jakieś pobicia niewinnych ludzi i do ciupy. Nie jestem psychologiem ani żadnym autorytetem, ale wiem co bym sobie będącym w Twoim wieku poradził : Zwiększ samoocenę i pewność siebie. Planuj i zapisuj cele. Ćwicz ciało. Rozwijaj umysł (książki, wartościowe audycje). Ucz się języków obcych i historii która ciągle się powtarza. Nie oglądaj się na nikogo, na większości ludzi nie można polegać. Ćwicz nawyk odczuwania szczęścia, ciesz się z małych rzeczy, że wstając rano, nawet jest zakładasz podarte spodnie to masz własne silne zdrowe nogi - nie każdy to ma.
    7 punktów
  10. Przypominam wszystkim że zaczął się sezon " depresyjny" - mam na myśli jesienne i zimowe miesiące roku. W tych miesiącach dużo łatwiej o kobiety w łóżku. Letni szał ciał przemija i panie popadają w zwiększone stany smutku, szukając pocieszycieli w ich żałosnym życiu, proponuje więc uwodzenie ich, a po wspaniałym ekspoze słownym, łoże w pozycji na smutasa - ona po tobie skacze, a wy opowiadacie jej kawał.
    6 punktów
  11. Powiedz ziomkowi, że jego brat to frajer i wyłóż mu ku temu logiczne argumenty. Jak nie zrozumie to olej ziomka.
    6 punktów
  12. @Levis szybko ogarnąłeś nonsens istnienia. W zasadzie ono sprowadza się w przypadku człowieka do dostarczania impulsów zajętości, żeby jakoś atrakcyjnie spędzić ten czas, zająć się czymś. To wszystko i tak kiedyś "znika" i staje się dla Ciebie tak samo ważne jak wszystkie najważniejsze sprawy świata, sprzed Twoich narodzin. Pyk - i nie ma niczego, nawet tego, czym można dokonać percepcji nicości. Bo nie ma nawet Ciebie. Ale i tak pewnie nikt tego nie jest w stanie w pełni doświadczyć, jeśli nie przeżył właśnie takiego "zniknięcia" jaźni, mimo, że się narodził. To powolne wchodzenie w jaźń jako dziecko, oszczędza nam chyba szoku prowadzącego do szaleństwa - bo oto nagle jesteś. Zwierzęta mają prościej - zwykle są zajęte poszukiwaniem pożywienia czy ciągłą ucieczką przed zagrożeniami. Człowiek już nie musi, jest syty, ma norę i jest dość bezpieczne dla niego otoczenie. I tak naprawdę i tak nikt Cię nie zrozumie, jesteś sam ze wszystkim. Z tym poczuciem nonsensu również. Inni ludzie są tak samo zagubieni i w tej samej pułapce. Tylko poznajdowali sobie różne cele i zajęcia, które wydają się im ważne. Po prostu zajmij się czymś dostarczającym Ci dopaminę i nie szukaj już sensu bo go nie ma. Możesz co najwyżej stawiać tzw. cele, żeby zbudować sobie jakąś grę w życie, dzięki której dni będą znośne a umysł zajęty zamiast poszukiwaniem pożywienia - masturbacją mózgu i jakimiś czynnościami, które dla Ciebie będą miały znaczenie.
    6 punktów
  13. Nie chcę Ciebie osądzać, nie znam sytuacji zbyt dobrze ale powiem, że zwyczajnie boisz się wyjść po za strefę komfortu. Ja też tak miałem zanim się rozwiodłem, musiałem sam "przełknąć żabę" pt "możliwe, że już do końca życia będę sam", kiedy to przełknąłem i pogodziłem się faktem, że tak może być (chociaż nie musi) to wszystko poszła gładko. No właśnie kobiety tego nie czają, zawsze jest ten głupi tekst, ze mężczyźni do duże dzieci i ciągle w coś muszą się bawić, rzygać mi się chcę jak słyszę podobne teksy, kobieta, która sypie takimi tekstami jest dla mnie z miejsca skreślona i ma dożywotniego bana, choćby nawet wyglądała jak Rebecca Louisa Ferguson Sundström.
    5 punktów
  14. Że moja rodzina to banda kretynów, dla brata jedyne życiowe osiągnięcie to danie się urobić cipą, zrobił już debil trzeciego bachora a nie ma żadnych planów na przyszłość ani środków do życia. A mądry tatuś przepisał mieszkanie na braciszka ORAZ na jego żonę. Męska cześć mojej rodziny jest tak głupia, że dała się urobić przez jedną kobietę w dodatku również tępą. Wkurwia mnie to jak diabli i jest mi za nich wstyd
    5 punktów
  15. 5 punktów
  16. Chyba można zakładać, że tak to się może skończyć. Szczepka mRNA Pfizera jest zresztą od początku lansowana jako "jedynie słuszna". @Kespert jeszcze odniosę się do Twojego wyszperania braku nawozów. Bo to wpisuje się w "proroctwa" J. Attali z 2019 r. o których pisałem z rok temu a które przepowiadało (dla biedoty) nie tylko lokalną, przydomową produkcję żywności prymitywnymi metodami, podobnie jak - jak to określił - "odzież z lokalnych włókien". A deficyt nawozów to nie tylko eksplodujące ceny żywności (i samych nawozów) ale i mniej maszyn rolniczych wypalających ropę. Na razie mamy redukcję zużycia ropy w lotnictwie, być może pora na rolnictwo i transport prywatny. Ten zresztą najprościej zredukować likwidując miejsca pracy i tym samym wyłączając konieczność dojazdów do niej. Zresztą aktualne szacunki mówią o tym, że producenci samochodów zdobywają ledwie 10% potrzebnego do produkcji zaopatrzenia. Na razie impuls inflacyjny skutkuje tym, że lepszym biznesem jest nakupić blachy i ją przechowywać zamiast produkować z niej np. pokrycia dachów i od razu sprzedawać. Co oczywiście nakręca zwyżkę cen blachy, bo każdy się nią zatowarowuje po sufit i trzyma. Tak również zaczyna być z innymi dobrami. Do niedawna tak było nawet z drewnem konstrukcyjnym. Zresztą dokładnie rok temu zachęcałem tutaj, żeby jeśli ktoś coś potrzebuje czy produkuje, to niech robi zapasy a w prywatnej sferze, niech zrobi nawet zapas stałych leków. Mamy do czynienia z pełzającym superkryzysem, który na mój nos wymyka się spod kontroli. A to dopiero jego początek. Co nie znaczy, że następujących po sobie, puszczonych na żywioł i baz kontroli zdarzeń nie będą wykorzystywać do zaplanowanych celów. Np. moim zdaniem, inflacji nie da się już zatrzymać. Nawet chyba ulica to czuje i ucieka w cokolwiek. Spełni się najprawdopodobniej scenariusz stagflacyjny przed którym kiedyś przestrzegałem. Bo to może być jedną z dróg do celu, jakim jest "wielkie hamowanie" na blisko przed ścianą.
    5 punktów
  17. I to jest klu całego tematu. Nauka dla młodych padawanów życia co to jest kobieta, jak działa, czego chce, dla starszych wyjadaczy przestroga by nie przychodziły wam pomysły o podpisaniu umowy prawnej. Dwadzieścia lat temu nie było forum, dostępnej wiedzy, więc jesteś usprawiedliwiony. Natomiast dzisiaj gdy dostęp do wiedzy jest na wyciagnięcie ręki nie wyobrażam sobie by mężczyzna na samym początku nie postawił granic, sprawy jasno czy trzymał się swojego zdania. Mało tego gdy nie widzi sensu bycia z tą kobietą i widmo częstych kłótni, awantur to dla dobra dzieci trzeba się niestety rozstać. Lepiej jak dzieciaki nie widzą, że ich własna matka gnoi, rozgrywa i tresuje ich ojca. Gdy dorosną mogą nie mieć szacunku, napluć w twarz, że byłeś słaby i się nie postawiłeś. Trzymaj się tego i tak zrób jak będzie odpowiedni moment.
    5 punktów
  18. 5 punktów
  19. Tak. Zazwyczaj robię foty z ciekawych miejsc, które odwiedzam. Jest jednocześnie udokumentowanie, że faktycznie tam byłem, a nie u wyimaginowanej kochanki. Dużo latam sam, głównie z powodu który opisałem w 1 poście. Swoją drogą jest to mocna kobieca broń, działa na każdego i w każdej sytuacji. A mało jest osób oświeconych, które wiedzą, że jest to tylko sposób manipulacji otoczeniem.
    5 punktów
  20. Ciesz się, że nie jesteś uwikłany w różne dramaty rozrywające duszę. Jałowe życie to z reguły spokojne życie, w którym jest miejsce na różne aktywności, na testowanie czegoś nowego od czasu do czasu. Niektóre wybory w życiu charakteryzują się ogromnymi konsekwencjami. Człowiek, który nie podejmuje pewnych aktywności unika też konsekwencji. Wszystko ma cenę. Jałowe życie nie ma tylko wad, ale również plusy i tak na to trzeba spojrzeć. Widocznie brakuje ci pewnej równowagi, wszedłeś w ekstremum straty czasu. Świadomie powinieneś wprowadzić niewielkie zmiany do rutyny, niekoniecznie rewolucyjne, żeby odzyskać motywację. Może nowy sport, może strzelnica, może wypad w góry, może zjedzenie loda zimą, a może jazda na rowerze, a może wypad na Podlasie, gdzieś nad wodę lub na grzyby? Już zapodałem ci kilka fajnych rozrywek 😆 Korzystaj.
    5 punktów
  21. Rozpoczął się rok akademicki. Młodzież ruszyła na uczelnie, miasteczka akademickie wypełniły się studentami wszelkich rozmiarów, kolorów i narodowości. W Lublinie wysyp panien z zagranicy: Italia, Turcja, różne kraje Azji i Afryki, byłe republiki radzieckie. Jeżeli masz dobrze opanowany angielski i przynajmniej minimalne obycie towarzyskie*, uderzaj - nawet jeżeli nie jesteś studentem. Miejsc i okazji jest sporo - knajpki, Plac Litewski, wszelakie spędy hipsterointeligencji. Panie rozmowne, taktowne i pozytywnie nastawione do ludzi. Co ciekawe, większość nie ukrywa twarzy pod wielkimi okularami, jak to mają w zwyczaju Polki. Niestety, Ukrainki się popsuły. Dziesięć lat temu to była fajna egzotyka - kobiety ciepłe, piękne i naturalne, z którymi można było miło porozmawiać. W tej chwili nawet te ich ruskie zaciąganie mnie wkurwia. Z zachowania to już niemal standardowa Polka. A czym jest standardowa Polka-studentka? Przede wszystkim - ostentacja. Wszystkie odstrzelone jak na insta sesję - gdyby to jeszcze przekładało się na ciekawe rozmowy**. Niestety! Gdy człowiek już nieco ochłonie, uprzednio odurzony wielością barw i rozmaitością gustownych kreacji, dochodzi do wniosku, że szkoda czasu na bezę - lepiej już zjeść sernik albo jagodziankę. Zachęcam do zamieszczania własnych spostrzeżeń. * czyli twoje interakcje z paniami wyglądają porównywalnie lub lepiej niż tu: https://www.youtube.com/watch?v=Tq0ykt_uG54 ** słowne streszczenie rozdziału podręcznika akademickiego z wstępu do kulturoznawstwa może zrobić wrażenie co najwyżej na twoim wykładowacy, bejbe...
    4 punkty
  22. Kwiatuszek ze spec ustawy coviodowej :). Art. 232b. KPK Nieodpłatne przekazanie przedmiotów w stanie zagrożenia epidemicznego lub epidemii § 1. W stanie zagrożenia epidemicznego lub stanie epidemii zajęte przedmioty mające znaczenie dla zdrowia lub bezpieczeństwa publicznego, można nieodpłatnie przekazać podmiotom leczniczym, Państwowej Straży Pożarnej, Siłom Zbrojnym Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Straży Granicznej oraz instytucjom państwowym i samorządowym. Art. 192wykonywanie zabiegu leczniczego bez zgody pacjenta Kodeksu karnego wykonawczego stosuje się odpowiednio. § 2. Postanowienie o nieodpłatnym przekazaniu przedmiotów wydaje w postępowaniu przygotowawczym prokurator, a po wniesieniu aktu oskarżenia sąd właściwy do rozpoznania sprawy. § 3. Na postanowienie, o którym mowa w ust. 2, przysługuje zażalenie. Wniesienie zażalenia nie wstrzymuje wykonania zaskarżonego postanowienia.
    4 punkty
  23. Ach, Lublin. Bardzo ruchliwe miasto. 🤔
    4 punkty
  24. Tak, tylko gdy przyjechałem wszyscy byli zdrowi. Ale fakt czułem odpowiedzialność ojcowską i niekomfortowo mi było po info o chorobie dziecka. Wtedy to już żadna przyjemność jechać dalej. Wejdę sobie na jakiś szczyt. A urodzin nie obchodzę, wolę nie wiedzieć jak bardzo stary już jestem. Tak Będę potrzebował wsparcia, porad. "Walczyć" solo z całą rodziną to jest duże wyzwanie, mogę nie dać rady.
    4 punkty
  25. Jasne! Aczkolwiek jak opisujesz swoją sytuację to wygląda to dosyć ciężko, dlatego też pewnie co u niektórych stanowcze posty. Mój kumpel z zespołu ma dwójkę dzieci, w tym jedno z bardzo rzadką chorobą genetyczną. Wymaga opieki 24h. Mimo to gramy, koncertujemy (co wiąże się z wyjazdami), nagrywamy, ma czas na na hobby (oczywiście na tyle ile może, ale to nie jest przez żonę). Nie jest to nasz główny sposób utrzymania, bardziej jak hobby, mimo że sukcesy są (radia, wywiady itp). Ma wsparcie żony w tym wszystkim. Jak w każdym małżeństwie nie zawsze jest tam kolorowo, ale widać że dbają o siebie i jak jestem u nich to czuć "dom". Z tym że widocznie na dobrą kobietę trafił, co jest nie do przełknięcia co u niektórych na tym forum (a że jeszcze pani psycholog ). Dlatego warto nad swoją sytuacją się pochylić i zobaczyć co z tego da się wyciągnąć. Jest to opcja, ale nie jedyna. A jak wiemy przeramować się w związku jest bardzo ciężko!
    4 punkty
  26. Pobudki. Zawsze budzik dzwoni w najciekawszym momencie podczas snu. Coś robię, dzieją się zajebiste rzeczy a tu muszę obudzić się. Codziennie śnię. Śpię głęboko, jak kamień i nagle pobudka. Czuję się jakbym musiał wypłynąć z głębi oceanu na powierzchnię a mam uwiązany kamień na nodze. jeszcze unieść powieki jak senne wody zalewają mnie. Muszę otworzyć oczy i chwilkę poleżeć aby dojść do siebie. Jeśli budzik mnie obudził to jestem niewyspany, nieważne ile godzin bym spał. Uczucie niewyspania trwa koło godziny. Jeśli budzę się sam z siebie, nieważne ile godzin spałem to zawsze jestem wyspany. Od poniedziałku do piątku jestem niewyspany, no chyba, ze jakimś cudem obudzę się przed morderczym budzikiem. W soboty i niedziele jestem wyspany. Niech przeklęty będzie na wieki ten co wynalazł zegar
    4 punkty
  27. Praca na etacie. Chuj w te zagraniczne wypłaty. Mogę być biedny byle się wysypać.
    4 punkty
  28. Niektórzy chłopcy, zejdźcie trochę na ziemię. Nie musicie się silić, żeby coś mądrego napisać, nie mając do tego żadnych fundamentów życiowych poza wyuczeniem się postawy z czytania forum. Posiadanie przykładowo patomłodzieńczego zbioru doświadczeń nie daje naprawdę żadnych podstaw, żeby pisać wprost 50+ latkowi, że coś zjebał, skoro nadal ma rodzinę, nadal wychowuje dzieci, nadal ma potencjalny rozwód i alimenty na karku i teraz najważniejsze: ma pełną świadomość tego wszystkiego, kontroluje sytuację i nadal ma swoje plany. @Brat Jan płaci zwyczajnie swoją cenę i żadnych rad nie potrzebuje, ale doceniam, że podzielił się wysokością opłaty jaką uiszcza do systemu. Uwagi na poziomie "Ja bym tak nie mógł" są na poziomie młodej pindy przeglądającej fejsa.
    4 punkty
  29. Mnie by taka kobieta w ogóle nie pociągała w łóżku. Jeżeli czegoś zabrania to z automatu traci atrakcyjność i jest zwykłym kapo. Krzywdy nikomu nie robisz, więc ci nie ufa? A jeżeli nie ufa to znaczy, że kocha warunkowo. A jeżeli kocha warunkowo to znaczy, że żyjesz w fałszu i zaczyna chyba do ciebie temat docierać. Przecież to prosta układanka. Ewentualnie, jeżeli takie układy to z żoną jechać, może polubi temat i sama zacznie jeździć. Trzeba nauczyć i ogarnąć coś nowego. A jeżeli nie rozumie twoich potrzeb to co to za związek? Dobry tylko dla jednej strony? Nigdy tego nie zrozumiem. Dlaczego uczciwy ma się tłumaczyć ze wszystkiego i prosić o zgodę? Przykro czytać o czymś takim z perspektywy biernego obserwatora. Aż mnie ciarki zimne przechodzą.
    4 punkty
  30. Musisz w korepetycje z jak rozmawiać z kobietą. Ja tam się nie znam, to nie pomogę , ale odwołam się do klasyków polskiej szkoły filmowej.
    4 punkty
  31. Na koniec, coś co trudno mi przypisać do właściwej kategorii: https://mamadu.pl/156281,kobiety-wybieraja-bogatych-mezczyzn-maja-prawo-patrzec-na-grubosc-portfela
    4 punkty
  32. Jeśli szukasz sensu w nudnym życiu (wspominałeś, że lubisz myśleć nad tym po co istniejemy) to polecam książkę Wędrówkę dusz i drugi tom - Przeznaczenie dusz. Potraktuj z przymrużeniem oka, skup się jedynie na tym, że są opisy nudnych żyć niektórych dusz, które jednak były WAŻNE i miały konkretny CEL. Może spojrzysz na swoje życie pod innym kątem tak jak widzi autor książki?
    4 punkty
  33. Sam do tego dopuściłeś. Dla mnie to nie do pomyślenia. Przecież to więzienie. Jeśli ci z tym dobrze to rób tak dalej. W każdym razie oczywiste jest, że samo się to nie zmieni, ale chyba ci na zmianie nie zależy. Ja kiedyś po prostu znikłem na dobę z pełną premedytacją, bez ostrzeżenia, celem zrobienia perfidnej małej katastrofy i jak widać wciąż mam się dobrze. Komórek jeszcze nie było, ale dziś też może się rozładować albo zepsuć. Zresztą nie w tym rzecz. Jeśli kobieta może kazać to już jest bardzo źle.
    4 punkty
  34. Nie martw się, wkrótce lepiej się poczujesz, co będzie oznaczało, że z łagodnych objawów covidowych przeszło w covid bezobjawowy
    4 punkty
  35. Bracie kobiety w Polsce za przestępstwa, przemoc fizyczną czy psychiczną nie są karane. Mało tego prawo i społeczeństwo im na to przyzwala. Nikt nie widzi w tym nic złego. Swego czasu znany raper został zaatakowany nożem z lewej strony w okolice serca przez swoją psychiczną kobietę, która później odwróciła wszystko kota ogonem i to ten raper miał przesrane. Wystarczyło zwykłe pomówienie i uwierzono kobiecie. W USA mężczyźni sam na sam nie zostają z kobietami, każdą rozmowę profilaktycznie nagrywają lub mają świadka w razie czego. Kobieta jedną decyzją może zmienić twoje życie w koszmar. Piekło mężczyzn jest faktem tylko nikomu nie zależy na tym by chronić, bronić i pomagać mężczyznom. Kobiety mają najlepsze praktycznie warunki do życia w Polsce, z darmowa atencja, pomocą, przywilejami a dalej krzyczą o piekle kobiet. Trzeba nagłaśniać takie sprawy by ludzie a zwłaszcza kukoldy i spermiarze się w końcu obudzili i przejrzeli na oczy co to jest kobieta i jak działa by osiągnąć swój cel.
    4 punkty
  36. Pętla się zaciska. Jedwabne to oficjalnie w wikipedii "polska" zbrodnia, film Sumińskiego usunięty. Mężczyźni są ignorowani i poniżani, promuje się LGBT i obce nacje. Na chwilę obecną należy ćwiczyć ciało i umysł, zdobywać pieniądze aby przerwać w tych ciężkich czasach. Dodatkowo nie poddawać się i pokazywać prawdę, to co Ty @lexluthor choćby pokazałeś.
    4 punkty
  37. Moim problemem, jak sama nazwa wskazuje, jest lenistwo. Nie lubię porannego wstawania. Ale najbardziej nienawidzę, sprzątania i mycia garów. To dla mnie horror. Ogólnie nie lubię jak mnie ktoś do czegoś zmusza, moje życie płynie leniwo, własnym tempem. Jest świetnie.
    3 punkty
  38. Przyjaciel nigdy nie powinien cię na taki poziom dyskomfortu narazić, ale raczej opanować z miejsca debili. Średnio jakościowy kontakt bym powiedział, zagraża nawet twojej przyszłości w takiej sytuacji. Widzę niski poziom asertywności. Od razu bym powiedział nie, albo nie mam czasu. Bić się jeszcze? Pojebało? Siła fizyczna chuja dzisiaj znaczy. Najbardziej liczą się kontakty i gadka, umiejętność negocjacji, a nie mordobicie. Nawet zawodnicy, którzy trenują ostro często nie idą na zawody i na prawdziwe mordobicie, bo nigdy nie wiadomo, w jaki sposób dostaniesz strzała. Każda napaść to ogromne ryzyko zdrowotne i prawne. Rozszerz, że tak powiem towarzystwo o nowych ludzi.
    3 punkty
  39. Z rozpędu zobaczyłem jeszcze dwa odcinki. W sumie bardzo red pillowe. Paniusie, nawet jeżeli są z trzeciej ligi, mniemanie o sobie mają bardzo wysokie (zawsze). Panowie na drugim biegunie - a jeżeli któryś jest bardziej dziarski, paniusie podsumowują: "babiarz", "cwaniak", "nie zaufałabym". Serio, warto zmarnować godzinę, aby zobaczyć, jak pańcia po przejściach (i po trzydzistece), tłustawa i z bombelkiem, grymasi na widok chłopa o wyższym od niej smv.
    3 punkty
  40. Kilka dni pewnie wytrzymałbym z nią pod 1 dachem. Ze mnie nie napalony małolat. Wypady moto tylko męskie, kobiety nie umieją "zapierdalać". Jak w każdym związku z długim stażem. Ale jak masz odskocznię, możesz odpocząć gdzieś od żony choć na trochę to pewnie zatęsknisz i zechcesz wrócić. A jak 365 dni przebywasz z nią to Ci i sex z nią w końcu zbrzydnie. To jest efekt pierwszych lat małżeństwa i wejścia w pieluchy, gdzie musisz być cały czas przy małych dzieciach. Żona się przyzwyczaja, że jesteś ciągle pod ręką i potem ciężko o odrobinę samotności. Tak i pewnie zrobię kiedyś to: Z tym, żeby nie było jej podczas pakowania bo się zacznie...płacz, lament i horror. Też jak jestem u rodziców to dzień czy dwa jest spokój, a potem "co tam tak długo robisz?" Zapewne groziłby mi alimenty na żonę, ona pracuje tylko dorywczo.
    3 punkty
  41. @JoeBlue Dzieci były małe i ze względu na nie nie chciałem aby oglądali płacz żony, eskalację awantur. Miałby fałszywy obraz sytuacji, że to moja wina.
    3 punkty
  42. Gość pyta się znajomego: - Jaką byś mi polecił whisky na prezent dla ojca tak w granicach 200zł? - Siedem razy Golden Loch
    3 punkty
  43. Dokładnie, brak wyboru, również jest wyborem. Człowiek zawsze widzi mroczną stronę swojego życia. Gdy jest sam nie dostrzega np. tego, że może rozwalić się na całym łóżku i spać w spokoju. Zawsze wynajdujemy negatywy, nie zauważając drugiej strony medalu z tej lepszej. Byle nie do Choroszczy 😀
    3 punkty
  44. Ja też myślałem, że po tym się już nie odezwie. To było rok temu. A tu miesiąc wstecz dzwoni do mnie ta Pani i okazuje się, że nadal mam szanse na stabilne i długoterminowe zatrudnienie Ba stawka już nie jest określana z góry tylko DO NEGOCJACJI i nawet zaliczka od razu możliwa ( jakbym ich kiedykolwiek potrzebował co ja jestem nasi starzy co płacą kukold tax 100% i co miesiąc są puści w ryj?) Ah te gwiazdki z HR'u....
    3 punkty
  45. Kiedyś się spotkałem na kolację i późniejsze figle-migle z jedną panią. Nie kontynuowałem, bo pani mi nie przypasowała w łóżku - nie lubię klimatów sm. Anyway jakiś rok później pani się odzywa na skype kto ja jestem, bo weryfikuje kontakty. 😁 Odpowiadam, że tajemniczy nieznajomy kolacyjno-śniadaniowy. Dalej nie skojarzyła. To mówię wprost, że się kiedyś bzykaliśmy. "Taak? Niemożliwe! Ja nie z takich!" i blok. 😁 Niesamowita jest siła wyparcia u kobiet. 🤔
    3 punkty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.