Roosh V - "Polki lubią zdradzać swoich facetów"

[Garrett]

Pewnie część z Braci kojarzy kontrowersyjnego podrywacza o ksywie Roosh V. Trafiłem na jego ciekawy tekst:

 

http://www.rooshv.com/some-women-only-marry-men-they-can-cheat-on

 

Jest tam o naszych miłych rodaczkach  Ciekawe spostrzeżenia cudzoziemca...

[Szuwarek]

Nasz obszar jest historycznie jedną wielką mieszanką genów różnych narodowości, najazdy, zabory, wojny... to daje ciekawy materiał genetyczny, może natura każe im szukać własnie takich urozmaiceń?

[Jan III Wspaniały]

Czarno na białym pisze o tym, co w audycjach. Polki na mężów szukają ,,miłych gości" a na boku rżną się jak króliczki z Alfami. Żadna w sumie nowość od kiedy człowiek ma bardziej otwartą głowę ale tekst całkiem spoko.

Dzięki.

[Szuwarek]

ale czy to znaczy, że Polacy są przeważająco betami???

[Garrett]

3 minuty temu, Jan III Wspaniały napisał:

Żadna w sumie nowość od kiedy człowiek ma bardziej otwartą głowę

No niby tak, ale smutne to

Kumpel (beta) hajta sie niebawem z całkiem spoko dziewczyną (tak mi się wydaje). Ciekawe czy ona też będzie miała takie ciągoty mimo katolickiego wychowania (oazy  itp. itd.). Z drugiej strony religią natury się nie oszuka.

[Mr Bread]

Teraz, Szuwarek napisał:

ale czy to znaczy, że Polacy są przeważająco betami???

Niskie zarobki, pogardzani przez żony, zajechani w pracy na amen. Jak tu wywrzeć na żonie pozytywne wrażenie w takim stanie?

[Szuwarek]

ano właśnie... też mam takie wrażenie, że Polacy gremialnie uwierzyli w tą całą paplaninę o równouprawnieniu, pozwalają swoim kobietom na zbyt wiele, bo tak też wychowali ich rodzice i masz gotowy przepis na dramat

[Garrett]

Teraz, Szuwarek napisał:

bo tak też wychowali ich rodzice

No i też społeczeństwo (szkoła chociazby) i media ofkoz. ?

Ja znam bardzo mało typowych alfa, jeśli wogle jakiegoś... No chyba że zaliczymy do nich kolesi, którzy bywają na bakier z prawem...

Prędzej jakichś takich a'la badboyów znam. Ale większość pożeniona już i ma dzieci.

[Mr Bread]

@Szuwarek Mniej więcej takie panują zasady w związkach. No, ale nie bez powodu mamy takie przysłowie: "Czego oczy nie widziały, tego sercu nie żal".
Proponuję skupić się na sobie, pasjach i gromadzeniu majątku a w razie związku z polską kobietą (w intercyzie czy bez czy w każdej innej konfiguracji) zawsze spodziewać się niespodziewanego. Oszczędzisz sobie nerwów.

[Themotha]

4 minuty temu, Mr Bread napisał:

a w razie związku z polską kobietą (w intercyzie czy bez czy w każdej innej konfiguracji) zawsze spodziewać się niespodziewanego. Oszczędzisz sobie nerwów.

Z każdą kobietą tak jest, czy to Polka czy Kolumbijka czy Japonka, czy Buszmenka.

[Mr Bread]

@Themotha Mimo tego chciałbym znaleźć kiedyś dowód na to, że tak nie jest ?

[Personal Best]

Takie tam pierdolenie tego typa !!! Kim jest facet przyjeżdżający do Polski. Nie mówie o hindusach którzy robią w UBEREAT ani o Ukraińcach, tylko o pozostałych. Wyluzowany studenciak,  ekspat (najczęściej bez rodziny, na dobrą fuchę ) turysta którego stać aby się tu trochę pokręcić po naszym kraju raju. Taki typ zawsze wygra z naszymi mężczyznami upierdolonymi często po pachy robotą i przygniecionymi rzeczywistością. 

[SzejkNaftowy]

Polacy niepotrzebnie robią ze swoich myszek czyste, nieskalane złem aniołki jednocześnie zapominając, że to taki sam człowiek jak oni tylko że z cyckami. Żal mi takich gości bo przeceniają wartość kobiet i obniżają swoją własną. A Polki z jednej strony chcą uchodzić za święte kobiety, najlepiej na równi z Maryją a z drugiej strony mają swoje potrzeby o których nie powiedzą, bo nie wypada, bo taka kultura. No i z bycia świętą też są korzyści .

 

Z własnego doświadczenia wiem, że łatwo obnażyć ich prawdziwą naturę. Np. impreza: zagadujesz na luzie do nieznajomej z obrączką na palcu. Zaczniesz ją pytać: "co sądzisz o wierności, o wadach swojego partnera. Nie ubóstwia cię on czasami za bardzo? Nie czujesz się tym przytłoczona?" i polka odpowiada odruchowo "ależ nie! Ja uważam, że na tym polega porządny związek, miłość..." (a w międzyczasie szacuje ile masz kasy i ile mogłaby od ciebie dostać xD). Jeśli ona będzie się czuła bezpiecznie a ty nie będziesz grał świętoszka to w pewnym momencie przyciskasz ją luźnym tonem "weź nie pierdol... widzę, że jesteś znudzona a lubisz czasem pobyć niegrzeczną dziewczynką" i za jakieś 10 minut ona opowiada ci wszystkie najbardziej pikantne szczegóły z jej życia... np. o tym, że mężusiowi nie wolno w dupkę ale ostatnio na delegacji sama dała jakiemuś bardziej ogarniętemu facetowi co nie był taką pizdeczką i ją po prostu "wziął". Od słowa do czynów i jak jej później zaproponujesz żebyście poszli w jakiś przytulny kątek to możliwe, że z wami pójdzie. Bo przy was nie musi grać świętej matki i żony a to już jakaś ulga xD

 

I ciekawostka... tutaj nie chodzi tylko o młode kobiety. Nawet z kobietą 50+, matką, przykładną żoną, która jest gorliwą katoliczką odbędziesz taką rozmowę o ile pokazowo się nie obrazi na wstępie (na wszelki wypadek ). Nie wierzycie - spróbujcie. Przez tydzień nie podniesiecie szczęki z gleby.

 

Gdy lata temu odkryłem tą drugą naturę wielu naszych świętych polskich kobiet byłem zaskoczony, niemal zszokowany ile tej witaminy (K1 + R3 + W4) mają polskie dziewczyny. Nawet ten gość w artykule opisał to zjawisko słowami "disturbed" czyli "zaniepokojony/poruszony/niespokojny". Po prostu z polką nie można się bawić w te gry pozorów. Bo ona po pierwsze potrzebuje pieniędzy (najlepiej jakiegoś poczciwego polaka) i dopiero od tego momentu zaczyna żyć, realizować się jako kobieta...

Edytowane 25 Lipca 2018 przez SzejkNaftowy

[Themotha]

38 minut temu, Mr Bread napisał:

Mimo tego chciałbym znaleźć kiedyś dowód na to, że tak nie jest

Jeśli Ci się chcę :P

 

 

[mac]

A czemu tu się dziwić. Mogą to biorą wszystko bez konsekwencji. Gdyby za złamanie przysięgi małżeńskiej groziła kara śmierci, do tego publiczne przyznanie się do winy, czy coś ogólnie totalnie strasznego to może by się ludzie bardziej zastanowili  A tak, jakie konsekwencje? ZERO. Kobieta zdradza i nic. Misio jeszcze z jęzorem biegnie pytać, jak było. Komedia. 

[Ksanti]

Do klubu idzie się szukać "przygód". Dla kobiety nie ma, że sobie tylko potańczy. Zaraz będzie bombardowana przez grono napaleńców, którzy nie mają za grosz honoru. Stosują wszelkie nieczyste zagrania aby tylko zaruchać zajętą. Logika jest taka, że skoro przyszła do klubu to jest do przeruchania. Gdyby nie było z kim to kobiety by nie zdradzały. Z drugiej strony dla mnie taka co imprezuje od razu jest na czarnej liście i nie posiada w sobie elementarnej uczciwości. Jak jest związek to nie ma miejsca na przygody. A psiapsiółki singielki co namawiają niech się odwalą.

[lxdead]

21 minut temu, Ksanti napisał:

Do klubu idzie się szukać "przygód". Dla kobiety nie ma, że sobie tylko potańczy. Zaraz będzie bombardowana przez grono napaleńców, którzy nie mają za grosz honoru. Stosują wszelkie nieczyste zagrania aby tylko zaruchać zajętą. Logika jest taka, że skoro przyszła do klubu to jest do przeruchania. Gdyby nie było z kim to kobiety by nie zdradzały. Z drugiej strony dla mnie taka co imprezuje od razu jest na czarnej liście i nie posiada w sobie elementarnej uczciwości. Jak jest związek to nie ma miejsca na przygody. A psiapsiółki singielki co namawiają niech się odwalą.

Z tym pierwszym się zgodzę, ale co do "napaleńców bez honoru"... heh, nie przesadzajmy. Biedna niunia narażona jest na "ataki" złych alfa wszędzie i to tylko od niej zależy czy popuści takiemu, czy też nie. Myślisz że niunia widząc samca który ją prymitywnie/instynktownie rajcuje i mając okazję na bara bara bez wtopy, nie skorzysta z niej, że przyzna się że jest "zajęta" ?

Pisałem w innym temacie, niedawno - ekstrawertyczka - bo takie imprezują i szaleją - nadaje się jedynie do czegoś na krótko, a najlepiej do FwB, nic poza tym. Jak chcesz czegoś na dłużej, bez potrzeby trzymania "gardy" 24/7 to lepiej rozejrzeć się za introwertyczką.

 

Co do samego tematu, przyznam szczerze że nigdy tak o tym nie myślałem, że kobita ożeni się z takim, któremu łatwiej dorobić poroże. Patrząc na dzisiejsze uwarunkowania i etos białorycerza, to coś w tym jest, ba, stwierdziłbym nawet że nie tyle "some women" co "most women"    Ostatnio się pośmiałem z siostry, starszy ma się za miesiąc żenić drugi raz - bez intercyzy, co nie pasuje mi, ani bratu, ani siostrze. Bratu, bo nie lubi tej kobity, mi, bo wiem jak to wszystko działa , do tego raz już się wpierdolił, stracił pół tego co miał a akcja może się powtórzyć. Siostrze...  wiadomo, swój swojego "zna" . Siostrzyczka ma w planach porozmawiać jeszcze z ojcem o intercyzie - jak mi mówiła. Najlepsze że sama wychodzi za mąż za rok, a po zapytaniu czy rozmawiała ze swoim o intercyzie, stwierdziła że "nooo coś ty X zarabia dwa razy tyle co ja" - hahahaha baby  

Edytowane 25 Lipca 2018 przez lxdead

[tytuschrypus]

20 minut temu, Ksanti napisał:

Gdyby nie było z kim to kobiety by nie zdradzały.

Błagam, nie zaczynajmy znów tego tematu

 

Tak jak @lxdead pisze, to od kobiety zależy jej zachowanie, tak jak od każdej dorosłej osoby i każda dorosła osoba jest odpowiedzialna za to co robi. Twój zaś post odczytuję tak, jak to biedne panie są otoczone zaślinionymi samcami no i cóż zrobić, czasem ulegną tym nie szanującym świętości chamom. Rozumiem, że sam w klubach za często nie bywasz. I dobrze, bo byłbyś w szoku jak byś zobaczył kobiety, które znasz i wiesz że kogoś mają jak z uśmiechem na ustach dają się adorować, ściągają obrączki i tak dalej. 

[deleteduser24]

Pozornie bez związku, ale...Polacy są zdradzani przez kobiety w wyniku takiej a nie innej polityki, i tła geopplitycznego w jakim jest osadzony nasz kraj Polska. 

 

Temat jest szerszy, i warty oddzielnego całkiem wpisu i dyskusji.

[Bonzo]

28 minut temu, Ksanti napisał:

Gdyby nie było z kim to kobiety by nie zdradzały

Taaa.

Gdyby zlikwidować całkowicie samochody - to by nie było ofiar wypadków drogowych

Gdyby zlikwidować prąd - to nie byłoby ofiar porażeń prądem

Gdyby zlikwidować pieniądze - to by nie było łapówek

Gdyby zlikwidowac wodę - nie byłoby topielców

Gdyby zlikwidować sznury - nie byłoby wisielców

Gdyby zlikwidowac facetów - to by kobiety przestały zdradzać.

 

Wróć. Nie wiem czy przestałyby. Nie tak dawno na tym forum był post o tym jak żona zdradza męża z inną kobietą.

 

Wielki Szu powiedział - "zawsze jest jakieś "gdyby""

[Taboo]

15 minut temu, tytuschrypus napisał:

Błagam, nie zaczynajmy znów tego tematu

hehe nie wytrzymałbym już tego, @Ksanti ogarka

 

10 minut temu, AR2DI2 napisał:

Pozornie bez związku, ale...Polacy są zdradzani przez kobiety w wyniku takiej a nie innej polityki, i tła geopplitycznego w jakim jest osadzony nasz kraj Polska. 

 

Temat jest szerszy, i warty oddzielnego całkiem wpisu i dyskusji.

W No More Mr Nice Guy było opisane wpływ wojny na dalsze postępowanie i wychowanie facetów. Polska była jednym z krajów najbardziej dotkniętych II wojna światową. Nie mam za bardzo wiedzy na ten temat ale z chęcią bym przeczytał o tym co masz na myśli @AR2DI2.

[wrotycz]

2 hours ago, Szuwarek said:

Nasz obszar jest historycznie jedną wielką mieszanką genów różnych narodowości, najazdy, zabory, wojny... to daje ciekawy materiał genetyczny, może natura każe im szukać własnie takich urozmaiceń? 

Co za masakryczna bzdura.

To, że Polska od zawsze (przynajmniej w historii swej państwowości) jest areną wojen to prawda, ale to samo można powiedzieć o innych krajach, natomiast twierdzenie że jesteśmy genetycznym kotłem ma się nijak do rzeczywistości - to mit, jak wiele innych mitów. Wystarczy spojrzeć na mapę genetyczną Europy żeby zobaczyć że jesteśmy bardziej jednolici genetycznie niż Skandynawowie. W istocie chyba tylko Irlandczycy byli mniej zróżnicowani od nas. Może jeszcze są choć od powiedzmy lat 80 tych, zaczęli się lubować w różnorodności i sprowadzać wszelkiej maści multi-kulti ale dane wciąż są optymistyczne i może powinienem powiedzieć że wciąż są.

Najwyraźniej wierzysz w tę bajkę o tym, że różnorodność genetyczna jest najbardziej pociągająca, co przeczy faktom, że najbardziej atrakcyjne są twarze "średnie" najbardziej podobne do nas, do tego w czym wyrośliśmy. Więc mit o tym, że inność jest taka super atrakcyjna jest tylko tym - mitem.

 

Bądźcie ostrożni powtarzając mity albowiem to wy sami jesteście w tym momencie koniami pociągowymi propagandy.

 

To się także tyczy Roosh V. Śmiem twierdzić że są to półprawdy albo niezweryfikowane "prawdy wiary" pana Daryusha, które, no własnie mogą acz nie muszą mieć potwierdzenie w rzeczywistych danych. W artykule nie ma danych, co zrozumiałe - jest to opinia trenera i kołcza PUA, jest pełno uogólnień i generalizacji. Co charakterystyczne, ponieważ jego narracja pasuje do opinii znacznej części forum jego artykuł został entuzjastycznie przyjęty bez żadnego krytycznego spojrzenia. Myślę, że powinniście się zapoznać z tą dyskusją (na MGTOW/reddit) o tym gościu. Żeby nie było jest tego więcej, jak np. dlaczego Roosh V nie ma prawa krytykować kobiet z zachodu a nawet jego własne wyznania gdzie przyznaje się jak to pojechał do Kanady na dwa tygodnie i nic nie był w stanie zaliczyć a ponoć taki gieroj jest i jeszcze "guru".

Ostrożnie z opiniami kogoś, kto się mieni być autorytetem.

 

[tytuschrypus]

15 minut temu, wrotycz napisał:

 

Bądźcie ostrożni powtarzając mity albowiem to wy sami jesteście w tym momencie koniami pociągowymi propagandy.

Święte słowa. Lajki mi się skończyły, ale też jestem wyczulony na takie powtarzanie mitów. Nie jesteśmy jakoś mocno zróżnicowani genetycznie. Jeszcze.

 

16 minut temu, wrotycz napisał:

różnorodność genetyczna jest najbardziej pociągająca, co przeczy faktom, że najbardziej atrakcyjne są twarze "średnie" najbardziej podobne do nas, do tego w czym wyrośliśmy.

Tu z kolei byłbym ostrożny, bo są po prostu dwie różne teorie wyjaśniające jedno zjawisko i obie są "faktami". Ciężko na ten moment jedną całkowicie odrzucić, a drugiej przyznać rację. Po prostu uważałbym z pójściem w tę stronę przy próbie wyjaśnienia, dlaczego Polki zdradzają. 

 

18 minut temu, wrotycz napisał:

o się także tyczy Roosh V. Śmiem twierdzić że są to półprawdy albo niezweryfikowane "prawdy wiary" pana Daryusha, które, no własnie mogą acz nie muszą mieć potwierdzenie w rzeczywistych danych. W artykule nie ma danych, co zrozumiałe - jest to opinia trenera i kołcza PUA, jest pełno uogólnień i generalizacji.

O właśnie, dokładnie tak. Zdaniem Roosha V Polki zdradzają. A być może jest tak, że zdradzają tyle co inne i o kant pupy rozbić wszelkie uzasadnienia, dlaczego Polki bardziej. 

[Bonzo]

27 minut temu, Taboo napisał:

W No More Mr Nice Guy było opisane wpływ wojny na dalsze postępowanie i wychowanie facetów. Polska była jednym z krajów najbardziej dotkniętych II wojna światową. Nie mam za bardzo wiedzy na ten temat ale z chęcią bym przeczytał o tym co masz na myśli @AR2DI2.

Problemem jest komunizm. Przypominam, że rewolucja komunistyczna trwa w zasadzie na prawie całym świecie.

Podstawą rewolucji komunistycznej jest kłamstwo - czyli matrix.

 

Poczatkowo rewolucja komunistyczna w Rosji miała postać terroru. Terror był skuteczny ale miał jedna podstawową wadę - człowieka można sterroryzować. Można go zamknąć w obozie. Przestanie on mówić. Nie będzie wyrażał swoich opinii.

Ale jednego zrobić się z nim nie da - nie da się zabronić mu mysleć. I taki sterroryzowany człowiek - dla systemu będzie niegroźny tak długo jak będzie trwał terror. Lecz ten człowiek myśleć będzie nadal po swojemu.

Gdy kiedyś terror ustanie - ten człowiek znów zacznie mówić głośno to co myśli. I przekaże to innym.

 

Dlatego już w latach 20-tych ub. wieku włoski komunista Antonio Gramsci wymyślł to co stosowane jest dzisiaj.

Mianowicie - trzeba wykonać operację na ludzkich mózgach - by ci zaczeli myśleć tak jak oczekuje operujący.

Bez terroru. Bez uzywania siły. Bez przemocy.

Rewolucja ta odbywa się w sferze edukacji i kultury. Propaguje się odpowiednie filmy, seriale, dzieła artystyczne, imprezy - krótko mówiąc - prowadzi się propagandę, ktora powoli lecz bardzo systematycznie i skutecznie pierze ludziom mózgi.

Którzy potem gotowi są sami bronić racji w nich przecież godzacych - ze śmiertelnym nieomal poświęceniem.

 

Widać to doskonale po tym co gadają feministki

 

W dodatku Polakom wdrukowano do głów, że sa słabi, że są głupi, że sami nic nie potrafia - i dlatego powinni korzystać z "zachodnich wzorców" jako jedynie słusznych.

Podstawowy argument to "ale przecież w całej Europie tak jest"

 

No i mamy to co mamy

Edytowane 25 Lipca 2018 przez Bonzo

[deleteduser24]

14 minutes ago, Taboo said:

W No More Mr Nice Guy było opisane wpływ wojny na dalsze postępowanie i wychowanie facetów. Polska była jednym z krajów najbardziej dotkniętych II wojna światową. Nie mam za bardzo wiedzy na ten temat ale z chęcią bym przeczytał o tym co masz na myśli @AR2DI2.

 

Nie czytałem, wiec się nie odniosę. 

Wojna jednak była dość dawno. Ja zaś piszę o bardziej współczesnych czasach. 

 

Jak znajdę czas i wenę wieczorem to napiszę o co mi chodzi.