Skocz do zawartości

Wyjaśnienie "wielkiej miłości" babć.


Rekomendowane odpowiedzi

Otóż proszę Państwa. Moja babcia to kobieta której mąż umarł już jakiś czas i babcia jest ciągle w żałobie. Dziś było Święto Zmarłych, mąż (mój dziadek) zmarł właściwie już 8 lat temu - do dziś babcia uroni łzę.

 

I teraz wydawałoby się, że one jednak mają uczucia. NIE. NIE, NIE I KURWA JESZCZE RAZ NIE!!!

Gdyby babcia nie miała 70 lat, gdyby była młoda, gdyby znała internety na których miałaby orbiterów - kurwa, moment i byłoby po rozpaczaniu. ZAPEWNIAM WAS. Czemu spytacie? Bo na tyle na ile ją znam, widzę zwykłą kobitę - emocje, dzieci, genialne wyczuwanie emocji, gotowanie, narzucanie swojego zdania mężczyznom. Zapewniam - to żadna himalajka. Wiele o tym myślałem bo ciekawił mnie ten przypadek. Właśnie wróciłem ze spaceru, przemyślałem parę rzeczy i już WIEM, że nie jest to żadna himalajka. Jakby tylko było to co ww. to moment i byłoby 'fajnie' dla Pani.

 

 

Na mężczyznę nie działa to tak samo, faceci nie lubią tych wszystkich tinderów, portali, itd. i na pewno nie szukają tam atencji tak jak kobiety. Szukają tam jedynie fajnej kobitki, nic więcej. Jakby mężczyźnie zmarła jego wieloletnia żona długo by rozpamiętywał, być może pisał wiersze, itd. - znamy wiele takich przypadków. Ze strony kobiet - NIE MA ŻADNYCH.

  • Like 6
  • Dzięki 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Wyjaśnienie "wielkiej miłości" babć.
51 minut temu, zwirowski napisał:

Na mężczyznę nie działa to tak samo, faceci nie lubią tych wszystkich tinderów, portali, itd. i na pewno nie szukają tam atencji tak jak kobiety. Szukają tam jedynie fajnej kobitki, nic więcej. Jakby mężczyźnie zmarła jego wieloletnia żona długo by rozpamiętywał, być może pisał wiersze, itd. - znamy wiele takich przypadków. Ze strony kobiet - NIE MA ŻADNYCH.

Faceci szukają tam pań albo do seksu, albo do LTR. Kobiety w dużej mierze do podbicia swojego ego. Podstawowa różnica. 

 

Co do poetów, masz rację. Zresztą wystarczy nawet zerknąć na różne listy tych najlepszych w historii od początku XX gdy kobiety bez problemu mogły pisać (mogły i wcześniej, ale niech będzie). I ile widzę kobiet w top? Może jedna na dziesięć nazwisk. Wszystkie te wiersze o stracie, smutku, tęsknocie, miłości, o kobiecie napisali ci chamsy i prostaccy panowie :)

 

Nawet w wierszach widać różnicę między płciami. Zwróć na to uwagę. Faceci piszą o konkretnej kobiecie, obiekcie marzeń i westchnień, tęsknią też za uczuciem. Kobiety z kolei z reguły tęsknią za emocjami, mniej za konkretną jednostką. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smutne, ale prawdziwe, teraz panie mają możliwości i narzędzia do podbijania swojego EGO.

Babcia nie miała, więc ona jest "święta" - bo łatwiej się kryła, nie miała jak pokazać swojej natury.

Nasze czasy brutalnie pokazały mężczyznom, jakie są kobiety.

Gadzi mózg był, jest i będzie u kobiet. 

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh moja babcia wspomina swojego aflę czyli mojego dziadka ze łzami w oczach a powiedzenie, że żyli jak pies z kotem to by było nie taktowne bo żyli jak jak my z Niemcami i Rosją w 1939r.

Po prostu kobiety kochają swoich bad bojów i alfy.

Każda jedna taka jest i jeśli kiedykolwiek pomyślisz inaczej walnij się w kolano a najlepiej w oba.

Śpi nawet w jego pokoju, ma cały wielki dom do dyspozycji to wybrała najmniejszy pokój gdzie on spał w ostatnich kilku latach życia, mimo iż on wyzywał ją od najgorszych i przegonił, że niby go zdradzała.

Mówię wam po prostu moja babcia tak go nienawidziła, że właściwie mówiła nie jako "kiedy on zdechnie, tak długo żyje, złego diabli nie biorą" a teraz pierwsza jest na cmentarzu i chodzi prawie codziennie :) 

Po prostu śmiech przez łzy - nic nie zrobimy.

Im dłużej żyję tym bardziej widzę, że będąc dobrym dla kobiet zawsze otrzymuje identycznie to samo, pogardę :D 

Mimo, że naprawdę siedzę w temacie, mimo iż przeczytałem ileś tam książek, obejrzałem ogromną ilość video nawet jak jeszcze Marka nie było na tubach, to nadal nie może jakoś do mnie dojść, że koniec końców kobiety zawsze wybierają bad boyów na mężów tudzież spantoflają całkowicie swoje bety.

Dziś przejeżdżałem rowerem koło moich sąsiadów - facet oddaje całą pensje kobiecie(emeryturę) i jeździ gdzieś tam sobie dorabiać by mieć na piwo xd ale co najważniejsze, zobaczyłem tą jego kobietę na górze na schodach w pozycji jak szefowa i obczajała gdzie on idzie.

No po prostu całkowicie go zdominowała nawet jak się drą to on jest potulny.

To jest takie straszne, i przykre iż ja pierdzielę....

 

W każdym bądź razie drogi autorze tematu, gdyby Twoja szanowna babcia i moja były młode, to by się rąbały w dwa do trzech dni gdyby dały obczaić radę internety. O mężach by zapomniały w trymiga, jestem o tym CHOLERNIE przekonany.

Zresztą chyba we filmie z Luisem De Finesem bodajże w kapuśniaczku, była podobnie sytuacja przedstawiona, że żonę mu ożywili a ta nasrała na swojego starego męża i szła się wyszaleć, no i oczywiście wyznała mu, że z jego sąsiadem uprawiała seksy z nudów, jeśli dobrze pamiętam.

 

Taki jest ten świat, dlatego nigdy się nie żeń i nie strzelaj w środku w Pani, nie wierz w żadne pigułki, chroń swój interes i się realizuj :) 

A Paniom patrz na ręce. 

 

Pozdrawiam.

 

  • Like 4
  • Dzięki 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię takie wnioskowanie. Faceci to w ogóle święci, a każdy pokutuje min. 10 lat po śmierci swojej żonki. Do tego zakładają tindera albo badoo, bo szukają żony, nie kochanki czy ONS. A w ogóle to zapomniałem, że u mężczyzn nie istnieje ego i chęć posiadania atencji, szczególnie ze strony lasek 10/10, nie robią sobie zdjęć i nie wstawiają fotek. Zmień myślenie, bo sobie krzywdę zrobisz.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

babcia wspomina swojego aflę czyli mojego dziadka ze łzami w oczach a powiedzenie, że żyli jak pies z kotem

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

wybrała najmniejszy pokój gdzie on spał w ostatnich kilku latach życia, mimo iż on wyzywał ją od najgorszych i przegonił, że niby go zdradzała.

3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

 babcia tak go nienawidziła, że właściwie mówiła nie jako "kiedy on zdechnie, tak długo żyje, złego diabli nie biorą" a teraz pierwsza jest na cmentarzu

 

Ech @SzatanKrieger, Twoje cytaty takie prawdziwe i już je gdzieś czytałem - tzn te historie znam z różnych, niezależnych opowiadań babć o dziadkach, filmów, wspomnień.

I ja to rozumiem. Łyknąłem red pigułę. Rozumiem, pojmuję, wiem że tak jest. I jestem tym zmęczony.

 

Coś we mnie właśnie pękło.

 

Nie zostałem wychowany na alfę, nie mam takich cech, wzorców. Mam cechy bety providera - dobrego, spokojnego chłopaka, jestem pogodny, uczynny, uśmiechnięty, zarabiam kasę i dzielę się tym. Jako najs gaj jestem też pasywno agresywny, nieasertywny, nie wyrażam się wprost, co powoduje u ludzi wkurwa. Lubię też pożartować. Porozmawiać.

 

Wiem, że moja kobieta jest z jednej strony zaburzona a z drugiej - na tle przedstawionych tu babć - normalna. Żeby jakkolwiek z nią żyć - trzeba, kułwa, trzeba ją je*ać, trzeba wykazać się psychopatią, zmęczyć ją krzykiem, po prostu trzeba. Widzę to, jak prowokuje kłótnie - jak mnie nie szanuje, jak wyzywa, jak wyskakuje z pięściami żeby tylko coś się działo, krzyczy "zdechnij", "odejdę" - z pretekstem że jestem tak strasznie złym człowiekiem, ale mnie tak bardzo kocha MIMO TO. Czasem wypadałoby przypiehdolić (oddać!). Pokazuje mi, jaka jest strasznie niesczęśliwa, jak płacze, jak krzyczy że odejdzie ale nie odchodzi ode mnie. I na koniec dnia posyła mi cytat z "oczami mężczyzny", żebym się opamiętał w byciu brutalem bo ona, choć popełniam rzeczy niewybaczalne - to nie wybacza ale tak bardzo kocha.

 

I tak wyglądają "burzliwe", "dynamiczne", związki - 10 - 30 - 50 lat... "Żyli jak pies z kotem, ale się kochali nad życie" - no żesz kuhwa madź, piękny eufemizm na patologię, na związki zwalczających się socjopatów.

 

Jakbym był bardziej alfowaty, bardziej pyskaty i nie bał się tak niebieskich linii, policji, oskarżeń - to bym przypiejdolił i jak już bym zdechł na jakiś zawał w szale wybuchu agresji, to pewnie by mnie potem wspominała jaki cudowny byłem i kwiatki na grobie wymieniała z rozrzewnieniem i chlipała. Do-kła-dniu-sień-ko taki sam byłby schemat. Tylko nie kupuję tego. Nie chcę.

 

Babcie czy wnuczki - uwielbiają dramy, uwielbiają być dręczone, lub chociaż wymyślać że są dręczone i potem to wspominać, jacy wspaniali byli dziadkowie, a jacy źli, a jacy głupi, a jak kochały.

 

Kuhwa, patologia! - to rzekłem i wyszłem, bo normalnie nie zniesę i mnie roztarga tutej.

 

Edytowane przez Imbryk
Wprowadziłem troszkę cenzury, bo mnie poniosło.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie...

Coś dzwoni, ale nie wiecie do końca gdzie ?

10 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Mówię wam po prostu moja babcia tak go nienawidziła, że właściwie mówiła nie jako "kiedy on zdechnie, tak długo żyje, złego diabli nie biorą" a teraz pierwsza jest na cmentarzu i chodzi prawie codziennie

 

7 godzin temu, Imbryk napisał:

Widzę to, jak prowokuje kłótnie - jak mnie nie szanuje, jak wyzywa, jak wyskakuje z pięściami żeby tylko coś się działo, krzyczy "zdechnij", "odejdę" - z pretekstem że jestem tak strasznie złym człowiekiem, ale mnie tak bardzo kocha MIMO TO.

Otóż nie.

Ani babcia, ani Imbrykowa nie kochały mężczyzn.

Kobiety nie kochają ludzi. Kobiety kochają KORZYŚCI.

Korzyści rozumiane nie (tylko) jako dobra materialne, ale przede wszystkim - EMOCJE.

W tych dwóch przypadkach - one są/były uzależnione od tych emocji. Adrenaliny. Zwarcia w obwodach pod deklem. Łez. Nocy nie przespanych. Poczucia bycia gównem. Strachu przed kolejną zadymą. Strachu, że kolejna sprowokowana przez nie zadyma nie pójdzie i facet np wypnie się dupą i nie da sprowokować.

 

Mężczyźni są tylko providerami. Providerami emocji.

7 godzin temu, Imbryk napisał:

Babcie czy wnuczki - uwielbiają dramy, uwielbiają być dręczone, lub chociaż wymyślać że są dręczone i potem to wspominać, jacy wspaniali byli dziadkowie, a jacy źli, a jacy głupi, a jak kochały.

Dokładnie.

Dopisują te emocje facetom, ale oni są w gruncie rzeczy tylko środkiem do celu.

Gdyby znalazł się drugi co najmniej równie emocjonujący zawodnik... Pstryk i już ni ma miłości...

  • Like 6
  • Dzięki 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Strachu, że kolejna sprowokowana przez nie zadyma nie pójdzie i facet np wypnie się dupą i nie da sprowokować.

Ech @Stary_Niedzwiedz masz rację.

Chore to jak skurczybyk i prawdziwe.

Przspałem się z moim wczorajszym wkurwem, czytam to teraz rano na chłodno i wniosek mam ten sam, już bez emocji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz Zgadza się. Popatrzcie nawet na poezję pisaną przez panów i panie. Facet tęskni za Zosią, kobieta tęskni za emocjami, które dawał jej Stefan. Jest wyraźna różnica. 

 

EMOCJE po stokroć. Nie zapomnę ileż to razy jako młokos dziwiłem się sam lub z podobnymi kolegami (białymi rycerzami) dlaczego jakaś fajna, w naszym mniemaniu, panna zadaje się z takim idiotą, który ją poniża, zachowuje się jak palant, ba, nawet robi wiochę na imprezach. Gość musiał dawać jej takie emocje, że tryskała hormonami szczęścia. Na zdrowy rozum - związek bez sensu, ale jaki zdrowy rozum u pań :D

 

Miałem też kolegę na studiach, który nie był zbyt urodziwy ani wygadany, ale miał tupet w stosunku do kobiet. Przewinęła się taka jedna przez blisko rok. Była traktowana jak śmieć. Czasami było mi jej żal, serio. Poszliśmy razem na imprezę do klubu, Kolega gapił się bez cienia skrępowania na inne dupy, nawet zagadywał. Ta patrzyła i foch. On do mnie, że luz, niech idzie do domu :P. No kurde, dla mnie wtedy to było nie do pojęcia, że jakim prawem ona go nie zostawi. Nie zostawiła. Trochę ją zbajerował po takiej akcji, ostro zerżnął, jak się domyślam, i było cacy. 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 1
  • Haha 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, jednocześnie kocham i nienawidzę tego typu tematów na forum (hmm, czyżbym był jak kobieta? :P )

Dlatego że pokazują zasady jak to działa, a dowody mam w rodzinie i w otoczeniu. Czyli kocham bo pozwalają zajrzeć za kurtynę matrixa, ale nienawidzę, bo za tą kurtyną nie ma nic fajnego zazwyczaj -_-

 

8 godzin temu, Imbryk napisał:

Nie zostałem wychowany na alfę, nie mam takich cech, wzorców. Mam cechy bety providera - dobrego, spokojnego chłopaka, jestem pogodny, uczynny, uśmiechnięty, zarabiam kasę i dzielę się tym. Jako najs gaj jestem też pasywno agresywny, nieasertywny, nie wyrażam się wprost, co powoduje u ludzi wkurwa. Lubię też pożartować. Porozmawiać.

Ja też mam podobnie. I co z tym zrobimy? Musimy zaakceptować to jacy jesteśmy, bo inaczej pierdolca idzie dostać. Mi siadła troche samoocena bo uświadomilem sobie że nie będę taki jaki "chciałbym byc". Tylko czy ja na serio chce byc inny? Małe zmiany wprowadzam cały czas, rozwija sie, ale tzw. alfa nie będę i tyle. Trzeba to przyjac do wiadomosci.

 

One nie będą inne niż są. My faceci też nie będziemy inni. Ktoś to tak ustawił, żeby działało i gatunek przetrwał. Nie zmienimy tego, a walka z tym nie ma sensu raczej.

Każdy idzie swoją drogą i musi sam sie postarać żeby nie była to droga kamienista ;)

11 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Taki jest ten świat, dlatego nigdy się nie żeń i nie strzelaj w środku w Pani, nie wierz w żadne pigułki, chroń swój interes i się realizuj :) 

A Paniom patrz na ręce. 

 

Smutna konstatacja, ale wiele prawdy w tym. Z drugiej strony można popaść w paranoję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, PanDoktur napisał:

Lubię takie wnioskowanie. Faceci to w ogóle święci, a każdy pokutuje min. 10 lat po śmierci swojej żonki. Do tego zakładają tindera albo badoo, bo szukają żony, nie kochanki czy ONS. A w ogóle to zapomniałem, że u mężczyzn nie istnieje ego i chęć posiadania atencji, szczególnie ze strony lasek 10/10, nie robią sobie zdjęć i nie wstawiają fotek. Zmień myślenie, bo sobie krzywdę zrobisz.

To raczej u młodych mężczyzn występuje, tylko żeby zaliczyć i dalej do przodu. Po latach "szarży" następuje mniejszy popęd i powoli dochodzi do głowy o co w tym wszystkim chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, PanDoktur napisał:

Lubię takie wnioskowanie. Faceci to w ogóle święci, a każdy pokutuje min. 10 lat po śmierci swojej żonki. Do tego zakładają tindera albo badoo, bo szukają żony, nie kochanki czy ONS. A w ogóle to zapomniałem, że u mężczyzn nie istnieje ego i chęć posiadania atencji, szczególnie ze strony lasek 10/10, nie robią sobie zdjęć i nie wstawiają fotek. Zmień myślenie, bo sobie krzywdę zrobisz.

1. 72% użytkowników polskiego instagrama to KOBIETY

2. Większość poetów, twórców, ludzi na głębokim poziomie wrażliwości to mężczyźni

3. Udowodniono 30% wpływ na przedwczesną śmierć męża po śmierci żony - w odwrotną stronę nie znaleziono żadnej korelacji.

 

Tyle w temacie.

Dodam jeszcze jedną ciekawą anegdotkę z wczorajszego spotkania rodzinnego. Było to już po kilku głębszych, weszło na rozmowy o związkach. Nie uwierzycie Panowie, ale wszystko to, co tu zgłębiamy zostało POTWIERDZONE przez Panie. Otóż nagle zaczęły mówić, że one to muszą się o coś pokłócić, nie potrafią tak, bo to nuda, a po kłótni są jakieś emocje, coś się dzieje - jedna dodała: "No i potem można się pogodzić" :D:D

 

Olśniło mnie, bo to, co zwykle jest na forum podawane jednak trochę jako teoria, wczoraj zostało dosłownie w 100% potwierdzone przez same kobiety - i we cztery tak gderały, więc małe szanse, że to rzadki przypadek.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zwirowski napisał:

1. 72% użytkowników polskiego instagrama to KOBIETY

2. Większość poetów, twórców, ludzi na głębokim poziomie wrażliwości to mężczyźni

3. Udowodniono 30% wpływ na przedwczesną śmierć męża po śmierci żony - w odwrotną stronę nie znaleziono żadnej korelacji.

 

Tyle w temacie.

 

Większość mężczyzn zdradza. Więcej ojców opuszcza swoje dzieci niż matki. Większość więźniów to faceci - w tym morderców, gwałcicieli, pedofili, gdzie ta wrażliwość? Tak się kończy pochopne wnioskowanie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, PanDoktur napisał:

Większość mężczyzn zdradza. Więcej ojców opuszcza swoje dzieci niż matki. Większość więźniów to faceci - w tym morderców, gwałcicieli, pedofili, gdzie ta wrażliwość? Tak się kończy pochopne wnioskowanie.

Znajdź powód A nie wynik równania. 

To chyba na tyle

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, PanDoktur napisał:

Większość mężczyzn zdradza. Więcej ojców opuszcza swoje dzieci niż matki. Większość więźniów to faceci - w tym morderców, gwałcicieli, pedofili, gdzie ta wrażliwość? Tak się kończy pochopne wnioskowanie.

Większość mężczyzn wychowują   kobiety,.... coś jeszcze?

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Imbryk napisał:

I tak wyglądają "burzliwe", "dynamiczne", związki - 10 - 30 - 50 lat... "Żyli jak pies z kotem, ale się kochali nad życie" - no żesz kuhwa madź, piękny eufemizm na patologię, na związki zwalczających się socjopatów.

Dokładnie tak... Aż łza się zakręciła w oku...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PanDoktur napisał:

Większość mężczyzn zdradza. Więcej ojców opuszcza swoje dzieci niż matki. Większość więźniów to faceci - w tym morderców, gwałcicieli, pedofili, gdzie ta wrażliwość? Tak się kończy pochopne wnioskowanie.

W wieku 20-30 lat to więcej kobiet w małżeństwie zdradza niż mężczyzn (11%-10%), więc znów fail:

 

cheating1new-w640.png

Mężczyźni zaczynają wyprzedzać w tej statystyce Panie DOPIERO WTEDY, gdy Panie tracą urodę, czyli po 30-tce. Nie bądź naiwny - gdyby te Panie nie traciły tak szybko urody, to dalej wyprzedzałyby w tej statystyce mężczyzn.

Oczywiście obie płcie się zdradzają i jest to oczywiste, ale jeśli już mamy być tak szczegółowi - póki Panie mają urodę, to one częściej zdradzają.

 

I nie bardzo rozumiem po co dałeś jednoprocentowy wycinek populacji mężczyzn - na co to dowód? Bo chyba jedynie na to, że masz spore kłopoty ze statystyką i wnioskowaniem.

Edytowane przez zwirowski
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie proszę, z całym szacunkiem, litości, w necie można znaleźć statystyki popierające KAŻDĄ tezę. Mielismy tu jednego mistrza od statystyk, arch-iwistę.

 

Pochylmy się lepiej nad dogrobową miłością naszych babć i dziadków. Zatęsknijmy za psem i kotem.

Edytowane przez Imbryk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, zwirowski napisał:

Bo chyba jedynie na to, że masz spore kłopoty ze statystyką i wnioskowaniem.

Czego się można po nich spodziewać, skoro ich uczą tylko myśleć według schematu:

Przyczyna->Lek->Dawka

3 godziny temu, PanDoktur napisał:

Więcej ojców opuszcza swoje dzieci niż matki.

2/3 rozwodów jest inicjowanych przez kobiety.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Imbryk napisał:

Mielismy tu jednego mistrza od statystyk, arch-iwistę

Ja bym powiedział, że dalej jest wśród nas i to dosyć blisko ale to tylko przypuszczenia :P

 

Wracając do tematu, jaka jest w takim razie alternatywa dla wrażliwych facetów? Tu chciałoby się mieć fajną samiczkę z ładnymi nogami na własność i co robić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger

Ja rozumiem, ale to zmierza do tego, iż w tym życiu nie da się mieć tego co chcesz. A to mocno kłóci się ze zdrowiem psychicznym i naturalnymi instynktami monogamicznego mężczyzny.

 

Edytowane przez Ksanti
literówki na telefonie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Ksanti napisał:

Ja rozumiem, ale to zmierza do tego, iż w tym życiu nie da się mieć tego co chcesz.

Według nauk duchowych nigdy nie możesz mieć tego co chcesz, bo świat odbija Twoje myśli i daje ci "chcenie".

"Chcę więcej pieniędzy, chce więcej bab, chcę jakieś fajnej blondyny"

Świat mówi "Ok, chcesz"

Lepiej używaj "Mam więcej pieniędzy, mam więcej bab, mam więcej blondynek" itd.

I dziękuj za w czasu, tak jakby to się już stało.

Natomiast to tylko skrót ogromny, radzę się zapoznać z wiedzą duchową całościowo.

 

6 minut temu, Ksanti napisał:

A to mocno kłóci się ze zdrowiem paychicznym i natutalnymi instynktami.

Z niczym się to nie kłóci.

Nie możesz nikogo mieć, dajmy na to iż ja bym chciał "mieć" @Lalka za żonę.

Po pierwsze mam uczucie w sobie chcenia, więc lipton.

Po drugie nie mogę jej mieć, bo to Wolna istota. To tak jakby Cie jakaś chciała 400 kilowa kobieta. Posiadać kogoś lub coś to kwestia ego, która mówi "Ja chcę, to moje, to moje ciało, to moja kupa, to moje auto"

Ale czy na pewno jest Twoje?

Czy kontrolujesz swoje ciało, czy podtrzymujesz w umyśle, swoje auto?

Nic nie jest nasze tak naprawdę nawet ciała.

Cała rzeczywistość to tak naprawdę jest mega iluzją.

Jak już to możesz wybrać @Lalka na żonę i ona Ciebie musi wybrać ale koniec końców i tak siebie nie możecie mieć, możecie natomiast ze sobą być :) 

Polecam nauki duchowe, wszystko rozjaśniają.

 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.