Margrabia.von.Ansbach Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 (edytowane) Wczoraj spotkało mnie coś zastanawiającego. I cały czas chodzi mi po głowie. A więc. W pracy odwiedziła mnie współpracująca z nami księgowa z zewnętrznej firmy. Znamy się i czasami rozmawiamy. Wchodzi do gabinetu, siada. Zagaja rozmowę. I po chwili z uśmiechem mówi: "Muszę się panu pochwalić Panie von Ansbach. Ale proszę nikomu tego nie mówić. Jestem w ciąży". I obdarza mnie promiennym uśmiechem od ucha do ucha. Jakbym co najmniej ojcem owego bąbelka był. I czekał na ową nowinę z niecierpliwością. Uśmiechnąłem się. Pogratulowałem. Pociągnąłem chwilę temat i tyle. Godzina 16.30 wychodzę z pracy. Po drodze na Śródmieście zachodzę do kawiarni. Niesieciówka. Wpadam tam od czasu do czasu. (sieciówek nie lubię, są jak McDonald. I personel rotuje - nie da się poznać nikogo). Personel mnie kojarzy. Z dwoma dziewczynami jestem na "ty". Zamawiam kawę na wynos. A dziewczyna zaparza, uśmiecha się i mówi. No zgadnijcie co! "Muszę się pochwalić, jestem w ciąży!". I znowu uśmiech wali tak, że czuję się jakbym to ja kurna ojcem tego brzdąca był ! Drugi raz tego samego dnia !!!!! No co za pieprzony zbieg okoliczności. Zapewniam uroczyście, że obiema ciążami nie mam nic wspólnego. Więc śmichy-chichy odpadają. Obie kobiety znam. Jesteśmy na luźnej stopie towarzyskiej. Pouśmiechamy się od czasu do czasu i porozmawiamy na luźne tematy. To wszystko. Teraz pytanie. Bo pewną koncepcję mam. Ale jestem ciekaw co Wy na ten temat myślicie. Czemu w zasadzie obce i niezwiązane ze mną kobiety informują mnie. O swojej ciąży w "taki sposób". Czyli wylewnie i promiennie. Owszem, tak informowała mnie żona. Ale tu jestem sprawcą prawdopodobnym obu tych ciąż. Więc nie dziwne. I informacjami byłem żywo zainteresowany. A tu w taki sposób informują mnie zasadniczo niezwiazane ze mną kobiety. Any idea ? Edytowane 7 Maja 2019 przez Margrabia.von.Ansbach 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
balin Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Gdyby nie powiedziały, to by wybuchły. Myślą o tym, są tym podniecone i mówią każdemu komu mogą. Co przynosi im taką ulgę jak wypaplanie tajemnicy. 3 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yolo Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 One promienieją same w sobie, to się aż wylewa, bo jest spełnieniem ich roli życiowej. Więc raczej nie chodziło o Ciebir tylko o stan w jakim się teraz znajdują. My tego nie zrozumiemy, to nie na nasze głowy. Swoją drogą, to musi być niesamowite uczucie- mieć świadomość rodzącego i rozwijającego się wewnątrz życia, które jest jakby kontynuacją nas samych. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Dostały TAKIE endorfiny, a Pan @Margrabia.von.Ansbach Jest miły, elegancki i nieszkodliwy to siup i już jest w kręgu wtajemniczonych. Albo miałeś coś na nosie. Szukają ojca chrzestnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Powodów może być wiele, od "lej do środka, ślubny się nie dowie a i tak nie zajdę", po "muszę się z kimś podzielić moim wielkim szczęściem, bo się uduszę i szlag mnie trafi, jak nie oznajmię tego truizmu światu". Przychylam się do drugiej wersji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Hehe, no to jest chyba poza naszymi możliwościami poznawczymi. Kobiety traktują ciążę jak by to była conajmniej misja na Marsa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Margrabia.von.Ansbach Opublikowano 7 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 (edytowane) Dzięki ! Czyli zasadniczo tak jak myślałem. Chęć 'wylania' z siebie emocji. Pozytywnych emocji. A że znały mnie. To się podzieliły. Jako ciekawostkę powiem Wam. Że żona, jak jej opowiedziałem o tych wydarzeniach. Ewidentnie zadowolona nie była. Nic nie powiedziała ale minę miała skwaszoną Ona już to ewidentnie odebrała inaczej. Ewidentnie. Ech kobiety. Edytowane 7 Maja 2019 przez Margrabia.von.Ansbach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Już to kiedyś chyba pisałem, ale swego czasu siostra B. przyszła do nas z info o wymarzonej i wystaranej ciąży i taka mniej więcej odbyła się między siostrami rozmowa, której byłem milczącym świadkiem: S. bo ja nie wiem jak ci to powiedzieć (buuu, i w ryk, beczy jak krokodyl) B. ale co się stało? S. jestem w ciąży (jeszcze większy szloch) B. no to dlaczego płaczesz? Przecież chcieliście dziecko. S. no bo ty nieee jesteeeeś, buuuuuu Obłęd. Teatrzyk. 1 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Odpowiedziałbym pod nosem, a kto cię chciał ruchać? Ona - Co? Ja - Co? 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Najlepsze jest to: 1 godzinę temu, Margrabia.von.Ansbach napisał: Ale proszę nikomu tego nie mówić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gr4nt Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 A ten pierwsze co to na forum i już cała masa samców jest wtajemniczona. 2 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oddawaj Fartucha Opublikowano 7 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2019 Pewnie mówią to w tajemnicy każdemu kto się nawinie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hidalgo Opublikowano 8 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2019 Kobieta spełniona prokreacyjnie to kobieta dumna ze swojej kobiecości a co za tym idzie oczekuje gratulacji i powinszowań. Komunikuje swój stan, żeby takowe otrzymać. Zachwyty i gratulacje mają również przesłonić jej strach przed tym czego jeszcze (przy pierwszym dziecku) nie zna - macierzyństwem. Dla mnie oznacza to jedynie, że osobę taką cechuje brak pewności siebie i wewnętrzna potrzeba akceptacji społecznej realizowana przez ciągłe poszukiwanie potwierdzania swojej "wartości jako kobiety" w środowisko, w którym na daną chwilę funkcjonuje. Pierwsza miesiączka, pierwszy pocałunek, pierwszy chłopak, pierwszy raz z mężczyzną, pierwsze dziecko - zostanie matką, pierwsze małżeństwo - zostanie żoną... Mam wrażenie, że to stopnie na drabinie "kariery" i awansu do bycia w pełni "kompletną - prawdziwą" kobietą. Oczywiście to mój subiektywny, męski punkt widzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patton Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 W dniu 8.05.2019 o 17:05, Hidalgo napisał: Mam wrażenie, że to stopnie na drabinie "kariery" i awansu do bycia w pełni "kompletną - prawdziwą" kobietą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SSydney Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 W pracy mam jedną babkę od ochrony środowiska, ogólnie czepialska i wkurzajaca, czasem bez kija nie podchodź. Jest teraz w ciąży, który miesiąc to nie wiem ale brzuch już dość mocno widoczny. Do sedna. Dziś byłem u niej po jakaś pierdole i chwilę pogadałem to taka zadowolona i rozanielona jak by się naćpała czegoś, normalnie inna osoba. Chyba natura w jakiś sposób nagradza kobietom ciążę i w sumie to by się zgadzało. One się w tym spełniają w jakiś sposób. Oczywiście nie jest to reguła ale taka tendencje zauważyłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser116 Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 (edytowane) W dniu 7.05.2019 o 08:59, Margrabia.von.Ansbach napisał: Any idea ? Chciały Ci powiedzieć - "Teraz możemy bez gumki". To jest w ogóle ciekawy eksperyment myślowy. Dziewczę "bez ciąży" mówi, że jest w ciąży i zaprasza na "bez gumy" - bo czekała całe życie na ten miesiąc seksu bez ograniczeń w każdy otwór. Po dwóch tygodniach w każdy otwór, następuje zalanie faktyczne i skuteczne. Good game. Edytowane 14 Maja 2019 przez Exar 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
imprudent_before_the_event Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 W dniu 7.05.2019 o 10:30, Imbryk napisał: Najlepsze jest to: W dniu 7.05.2019 o 08:59, Margrabia.von.Ansbach napisał: Ale proszę nikomu tego nie mówić. Bo ona sama chce wszystkim o tym mówić, Bo za każdym razem wtedy odbierze świeżą atencję i gratulacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brat Jan Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 Godzinę temu, SSydney napisał: W pracy mam jedną babkę ogólnie czepialska i wkurzajaca, czasem bez kija nie podchodź. Jest teraz w ciąży, który miesiąc to nie wiem ale brzuch już dość mocno widoczny. Do sedna. Dziś byłem u niej po jakaś pierdole i chwilę pogadałem to taka zadowolona i rozanielona jak by się naćpała czegoś, normalnie inna osoba. Chyba natura w jakiś sposób nagradza kobietom ciążę i w sumie to by się zgadzało. One się w tym spełniają w jakiś sposób. Oczywiście nie jest to reguła ale taka tendencje zauważyłem. Zaobserwowałem to samo u znajomej. Miała taki charakter, że dziwiliśmy się, że ktoś odważył się "zalać formę". Teraz nawet po ciąży pozostał jej ten ciążowy "lżejszy charakter" i jest całkiem miłą osóbką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pocztylion Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 Tak samo miała moja kotka.Przed urodzeniem kociąt była strasznie charakterna,dotknięcie jej kończyło się pogryzieniem i obdrapanymi rękoma.Po porodzie zupełnie inny charakter,zrobiła się całkiem łagodna.Jak widać to chyba jakaś ssacza cecha. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi