Skocz do zawartości

Wirus z Wuhan


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

Jakim cudem jest mało w Polsce przypadków w porównaniu z innymi krajami, a niektórzy się tym mądrzą, że nie mamy problemu.
Lekarze nie testują ludzi, bo nie ma testów! Zatem ludzie chodzą i zarażają.
https://www.rybnik.com.pl/wiadomosci,szokujacy-list-lekarki-z-wss-nr-3-gwarantuje-ze-chorych-jest-wiecej-ale-nie-mamy-testow,wia5-3266-43928.html

Państwo z kartonu, przypominam, że dzięki testom w Korei Południowej udało się mocno ograniczyć rozprzestrzenianie wirusa.

W Polsce wykonano 2000 testów a w Korei 234 tysiące, poczytajcie sobie:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/COVID-19_testing

7 godzin temu, Morgan86 napisał:

Mnie natomiast ciekawi jakie działania podejmujecie, jeśli chodzi o portfel.

 

Ja myślę o wypłacie kasy z banku + kupno trochę USD/Franka, żeby trzymać w gotówce. Część zostawić w PLN, a za część jeszcze kupić srebro.

 

Chcę poczekać oprócz tego, aż giełda spadnie do zera i wtedy kupić trochę akcji.

Złoto nie przebiło 1700$, ale bardzo wzrosło ostatnio jako dowód, że w przypadku złych czasów przechowuje wartość. Długoterminowo przy niskich czy ujemnych stopach procentowych oraz wysokiej inflacji szczególnie w Polsce w złotówkach może osiągać kolejne maksima. Niedawno było po 7 tysięcy, ale teraz spadło. Jeśli ktoś patrzy w perspektywie 5 lat to może kupić, bo podejrzewam jak się uspokoi to spadnie. Srebro to niewiadoma, ulica zainteresuje się srebrem jak złoto przebije 2 czy 3 tysiące dolarów, również może zająć to lata, ale zawsze lepiej mieć trochę złota, bo każda waluta jest szmacona.

 

Zakup walut to dobry pomysł, szczególnie franka szwajcarskiego, dolar trochę o dziwo osłabł. Polska giełda mocno oberwała ostatnio i warto obserwować niektóre spółki, bo okazje się zaczynają pojawiać, pytanie tylko czy nie będzie jeszcze taniej, bo możliwe ze wejdziemy w recesję. Warto szukać dywidendowych i mieć świadomość, że nie da się trafić w dołek, jak USA dalej będzie spadać to my jeszcze z większą siłą, ale okazje pojawiają się gdzie krew się leje. Np w Rosji bronią waluty i tam jest sporo okazji jak Gazprom. Giełdy nie spadną do zera :) tylko wstrzymają notowania.

Edytowane przez spacemarine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, spacemarine napisał:

Państwo z kartonu, przypominam, że dzięki testom w Korei Południowej udało się mocno ograniczyć rozprzestrzenianie wirusa.

W Polsce wykonano 2000 testów a w Korei 234 tysiące, poczytajcie sobie:

I tak się właśnie sieje panikę. Są różne metodologie postępowania w celu wykrycia wirusa. Nie wchodząc w szczegóły, są dwie szkoły i dwa rodzaje testów - jedne tańsze, szybsze, ale obarczone sporym ryzykiem błędu, na które zdecydowały się niektore kraje w tym np. Niemcy, Czesi albo Korea, albo drugie - droższe, wolniejsze, ale dające 100% pewności testy z DNA. Trzeba było podjąć strategiczną decyzję i w Polsce wybrano te drugie. Co lepsze? Zrobić setki tysięcy z dużym ryzykiem, że pominie się zakażonego któremu test pokaże, że nie ma wirusa, czy mniej ale pewnych? Trudny wybór. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co mnie w kurwia? Pierdololo w mediach, na temat pracy zdalnej! Cała Polska pracuje w biurze za biurkiem! Weź pan laptop, papiery i idź pan do domu pracować, aby nie narażać innych.

Zakłamywanie rzeczywistości.

 

Pracuje w międzynarodowej firmie, dzięki której porusza się transport samochodowy, rolniczy czy budowlany.

 

Fabryka ma 5 k ludzi, z czego 2/3 to pracownicy fizyczni. I co zabiorą maszyny do domu i będą robić?! Jaja jakieś.

Wystarczy jeden człowiek z produkcji mający ? wirusa i fabryka leży. 

Walną 50% procent pensji i idźcie na przymusowe urlopy.

Paranoja

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, spacemarine napisał:

Jakim cudem jest mało w Polsce przypadków w porównaniu z innymi krajami, a niektórzy się tym mądrzą, że nie mamy problemu.

 

13 minut temu, dobryziomek napisał:

Wiadomość z ostatniej chwili, 14 nowych przypadków w Polsce - miłego dnia. 

No dlatego to jest śmiech na sali to co oficjalnie podają! Jest już pewnie tego setki jeśli nie tysiące! Niemożliwie w naszej bananowej republice było łagodniej niż w krajach poważnych typu Niemcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus

Były przypadki osób z objawami, które wróciły z Włoch i musiały wymóc testy, bo były zbywane by zachowywać się normalnie. Po zrobieniu testu okazało się że był koronowirus. Nie wiem w czym masz problem u ludzi, którzy chcą się przygotować na potencjalne problemy albo porównują podejście innych krajów do problemu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypus niestety chłopaki mają rację, w Polsce jest bardzo mało testów więc faktyczna liczba zarażonych jest znacznie większa. 

 

Zresztą wystarczy popatrzeć, że u nas nie rozwija się epidemia według modelu, co jest niemożliwe. 

 

Btw. USA zawiesiło połączenia lotnicze z Europą na 30 dni, obowiązuje od piątku. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szumowski: Będziemy mieli prawdopodobnie niedługo 100 osób zakażonych koronawirusem, a pewnie za tydzień, miejmy nadzieję, trochę dłużej, tysiąc - powiedział w czwartek w "Jeden na jeden" minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zakażone w Polsce są obecnie 44 osoby.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce jest guano nie kwarantanna i guano nie przygotowanie na okres zarazy.

Raz że późno, dwa mało skutecznie.

Trzy, kwarantanne powinno się organizować przymusowo w placówce zamkniętej za samo to że ktoś był w np Chinach.

A ten narodowy kwik i wykupywanie marketów jest skrajnie głupi. Wystarczy że pojedziecie do biedry, w kolejce na 20 osób jedna ma wirus i kicha. 20 osób ma wirusa i przenosi go dalej.

Jakby ode mnie zależało to byłaby reglamentacja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Libertyn czeka nas jeszcze dwie fale szturmów na sklepy.

 

Jedna po oficjalnym ogłoszeniu pierwszego zgonu.

 

Druga gdy zamkną jak we Włoszech sklepy inne niż spożywcze i apteki.

 

Niekoniecznie ta kolejność.

 

I tutaj będzie znaczący skok liczby zachorowań.

 

10 minut temu, Libertyn napisał:

Wystarczy że pojedziecie do biedry, w kolejce na 20 osób jedna ma wirus i kicha. 20 osób ma wirusa i przenosi go dalej.

Mimo wszystko lepiej zrobić zakupy teraz bo mniejsza część populacji jest zarażona, więc mniejsza szansa że się samemu zarazisz, z każdym dniem, a nawet godziną wycieczki do sklepów niosą większe ryzyko.

 

Najlepsza opcja to zrobić zakupy bez wychodzenia z domu, skoro jeszcze się da zamówić online, dostawa kurierem, odebrać przy zachowaniu środków ostrożności, zdezynfekować paczki z zewnątrz i tyle. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Libertyn napisał:

Mam wrażenie że więcej osób umrze w walce o zakupy niż z powodu wirusa

To jeszcze nie ten etap, że ludzie się biją o zakupy, to się zacznie kiedy wbrew zapewnieniom rządu zacznie brakować żywności.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Mosze Red napisał:

czeka nas jeszcze dwie fale szturmów na sklepy.

 

Jedna po oficjalnym ogłoszeniu pierwszego zgonu.

 

Druga gdy zamkną jak we Włoszech sklepy inne niż spożywcze i apteki.

 

Niekoniecznie ta kolejność.

 

I tutaj będzie znaczący skok liczby zachorowań.

100% racji. Szczególnie po tym pierwszym przewiduję sklepowe pandemonium. Swoją drogą, dziś rano podjechałem sobie do sklepu 10 minut przed otwarciem, spędziłem tam 15 minut i szybko się ewakuowałem. Jak przyjechałem na parking, było parę aut (w tym obsługi, jak zakładam) i parę osób przed sklepem. Jak wyjeżdżałem tuż po 7 rano, ludzi jak w sobotę o 11.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Libertyn napisał:

I jednocześnie naiwny. Teraz zrobią zakupy a za tydzień stwierdzą że trzeba dokupić bo nie będą jedli woreczka kaszy na dwa dni..

Zrób ich tyle, żebyś nie musiał wychodzić przez dłuższy czas. Jasne kiedyś będziesz musiał wyjść ale co innego w przypadku epidemii wyjść raz na miesiąc a co innego dwa razy w tygodniu.

 

Nie ma złotego środka, można tylko minimalizować ryzyko.

 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem: korona wirus - reakcja: Boje się! Rozwiązanie problemu - nie bój się ja Ci pomogę! - Powiedziało państwo policyjne. 

 

I warto pamiętać, że nie ma pieniędzy z wyleczenia/zdrowia tylko są pieniądze z choroby. 

 

W strachu osłabia się wasza odporność i łatwiej zachorujecie, strach was postarza, skurcza, osłabia i wykańcza.

 

Miejcie świadomość, że jest problem poróbcie sobie zapasy ale z rozumem i przy okazji patrzmy, co wyniknie z tego "wirusa" jakie ustawy przejdą i ile stracimy kolejnej dozy wolności, możliwe iż jest to wstęp do państwa bezgotówkowego bo pasożyty, choroby i inne dziadostwa roznoszą się poprzez banknoty i dla "naszego dobra", okaże się, że bez chipa kontrolującego nie kupisz już nawet snickersa. 

Patrzcie co robią rządy, kto na tym zyskuje i co wynika z tej sytuacji.

Przykładowo biedna Deomi, nie zachorowała a już ma stan przed zawałowy a nie chcemy paść na serce ze strachu?

 

Pamiętajcie, że oni CHCĄ waszej UWAGI by była skierowana na STRACH.

Bez strachu nie ma kontroli. 

 

Zdrówka :)  

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mosze Red napisał:

To jeszcze nie ten etap, że ludzie się biją o zakupy, to się zacznie kiedy wbrew zapewnieniom rządu zacznie brakować żywności.

Dlatego powinna być reglamentacja.

Żywnosci nie zabraknie, chyba że fizycznie w krótkim okresie.

Ja widziałem już walki o ostatnie słodziaki w imię uśmiechu bombelka. A co jak będą ostatnie konserwy przed jutrzejszą dostawą a cały sklep uzna że to ostatnia szansa? I walka będzie w urojeniu walką o być i nie być?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robienie zakupów teraz ze względu na kolejki powoli traci sens, chyba że ktoś zrobi np wcześnie rano aby uniknąć tłumu.

 

Problem w Polsce jest taki, że rządzący liczyli że problem sam się rozwiąże (jak zwykle) albo przejdzie obok, jedyne co ich interesowało to wybory i budowanie propagandy sukcesu. Brutalne, ale prawdziwe. Kiedy we Włoszech zaczęły się pojawiać pierwsze zgony nie zrobili nic. wtedy trzeba było wstrzymać wyjazdy do Włoch i podobnych krajów, gdzie jest duży problem, zapewnić powrót rodakom do kraju i brać wszystkich jak leci na dwu tygodniową obserwację. Bez gadania, brać prost z płyty lotniska do autobusu, a nie pokazywać im przed nos kwestionariusz czy ktoś się źle czuje. Przypominam że grubo od ponad miesiąca wiadomo że badanie temperatury nic nie daje, a inkubacja bez objawów trwa długo. Wiadomo były, że śmiertelność to kilka procent, ale kilkanaście to przypadki ciężki wymagające hospitalizacji, respiratorów itd. W tym czasie rząd praktycznie nie zrobił nic, nie wziął pod uwagę doświadczeń innych Państw i liczył na to, że Duda dalej będzie jeździł z kampanią po Polsce. Sorry, ale tak to wygląda, potrzeby kampanii dały górę i co gorsze pierwsze sygnały na problem były takie, że to tylko jest jak grypa. Uspokajanie zamiast przygotować się na potencjalne problemy. Dopiero w tym tygodniu zaczęli liczyć ile w kraju mamy respiratorów! 

Żeby nie było druga, strona nie była lepsza razem z tym marszałkiem senatu, który nie dawno wrócił z wakacji z Włoch jak gdyby nigdy nic, to jest lekarz przypominam. 

Teraz paradoks polega na tym, że gdyby szybko odcięto loty do Chin i Włoch oraz podobnych i wzięto by ludzi na obserwację i tych co mięli potencjalny z nimi kontakt to moglibyśmy uniknąć wielu ognisk w kraju. Pierwsze działania są najważniejsze i gdyby okazało się, że to tylko "grypa" i byłyby przesadne to nikt by nie ucierpiał, tylko najedlibyśmy się strachu. 

 

Problemem są osoby, które bagatelizują właśnie wirusa, nie wiedzą albo nie dociera do nich doświadczenie innych Państw mimo oczywistych wyzwań, które mogą się pojawić. Przypominam, że nasz kraj ma problemy z najprostszymi problemami:
- glifosat w żywności, który jest rakotwórczy, nikt tego nie kontroluje, nie bada, a instytucje bagatelizują problem. Ludzie sami sobie robią badania i są zdziwieni jak wielki mają poziom tego rakotwórczego środka. W kraju gdzie co roku umiera ponad 100 tysięcy Polaków na raka. Właśnie przez takie podejście Polski system zdrowia jest coraz w gorszym stanie i mniej wydolny. Nie ważne ile dosypiemy tam pieniędzy, będzie tylko gorzej w praktyce.  

- Cały KNF i podobne instytucje, które powinny pójść do paki za brak działań wobec polisolokat, kredytów frankowych, opcji walutowych dla firm, amber goldów i podobnych.

- Sól wypadowa, tego tłumaczyć nie trzeba. Jak i trzecie życie kurczaka.

- Zezwolenie na mobbing pracowników w kraju, w korporacjach, firmach itd. Ostatni wyrok zapłaty zadośćuczynienia przez Polkę Hansowi, który mówił, że pozabija wszystkich Polaków tego dowodzi, bo naruszyła jego dobra osobiste jak nagrywała jak ją mobbingował. To tylko jeden głośny przypadek.

Jesteśmy niszczeni na każdym kroku, nie ma żadnej odpowiedzialności za złe decyzje. System w zasadzie stworzony aby ludzie się wzajemnie zagryzali kiedy reszta eksploatuje większość.

 

W takiej sytuacji wychodzą właśnie tacy goście, którzy mówią żeby nie wzniecać paniki. Przy całej sympatii do wszystkich albo żartujecie albo nie wiecie w jakim kraju żyjecie, nigdy nie prowadziliście firmy i nie mieliście kontaktu z urzędnikami, z służbą zdrowia itd. To pewnie nie wasza wina. Oczywiście że panika nie jest odpowiedzią na cokolwiek, natomiast brak przygotowań, proste błędy rządu, późne reagowanie sprawiają, że jedyne co można zrobić to samemu się przygotować, i tyle. Ja spokojnie sobie siedzę w domu, nie stoję w kolejkach, rodzice są zabezpieczeni mimo, że są cieżko chorzy, mają zakaz wychodzenia w domu i spokojnie obserwuje sytuację. Jeśli komuś przeszkadza informowanie o bieżących wiadomościach i ich ocenie to nie mój problem.

 

Obecnie lekarze we Włoszech zmuszeni są w praktyce decydować kto przeżyje, a kto niehttps://www.politico.eu/article/coronavirus-italy-doctors-tough-calls-survival/  Niestety jak są braki łóżek, respiratorów, leków bo de facto nie ma na to leku to tak się to kończy. Jeszcze niedawno mówiono "to tylko grypa". We Włoszech leżą osoby w różnym wieku, osoby starsze nie rokujące na wyzdrowienie mają niestety niski priorytet na rzecz młodszych mających większe szanse, ale i tak mogą mieć powikłania. Ponownie przypominam, że wirus może przejść bez objawowo, ale i zniszczyć częściowo płuca i system immunologiczny nieodwracalnie. od kilkunastu do 20% o przypadki ciężkie wymagające hospitalizacji.

 

Natomiast spokojnie po wszystkim albo zjemy te zapasy i popijemy wódką jak nie będzie problemów albo co oceniam  wysoko prawdopodobieństwa będziemy mieli kryzys, wtedy powiedzą: nikt tego nie mógł przewidzieć, Polacy nic się nie stało itd.

 

827 zgonów we Włoszechhttps://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-juz-827-ofiar-smiertelnych-koronawirusa-we-wloszech,nId,4375766

Edytowane przez spacemarine
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, spacemarine napisał:

Były przypadki osób z objawami, które wróciły z Włoch i musiały wymóc testy, bo były zbywane by zachowywać się normalnie. Po zrobieniu testu okazało się że był koronowirus.

Co to ma wspólnego z tym, co napisałem? Piszesz, że jest za mało testów wykonywanych, więc piszę Ci, dlaczego to nie są dziesiątki tysięcy. Czy procedury są do końca dobre? Sam pisałem, że nie. Są kiepskie i niewystarczające procedury. 

 

A to, że co chwila wrzucasz najbardziej paniczne i krzykliwe newsy z mass mediowego ścieku, to zupełnie inna, godna pożałowania sprawa.

 

49 minut temu, Mosze Red napisał:

w Polsce jest bardzo mało testów więc faktyczna liczba zarażonych jest znacznie większa.

Tak, ale nie dlatego, że ich brakuje czy że polski rząd jest głupi bo nie zamówił, tylko dlatego że podjęto taką, a nie inną decyzję. To, że liczba zarażonych jest większa niż wykrytych jest oczywiste, nawet tam gdzie zrobili 200 koła testów.

 

Niestety najważniejsza i najbardziej potrzebna już ze dwa tygodnie temu, czyli zamknięcie granic nie została podjęta. I to jest gigantyczny minus, wszystko inne psu w dupę jak granice są otwarte. Szereg krajów wykonał takie posunięcia, na czele z ukochanymi przez pisiory Węgrami. A tu nic.

10 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Problem: korona wirus - reakcja: Boje się! Rozwiązanie problemu - nie bój się ja Ci pomogę! - Powiedziało państwo policyjne. 

 

I warto pamiętać, że nie ma pieniędzy z wyleczenia/zdrowia tylko są pieniądze z choroby. 

 

W strachu osłabia się wasza odporność i łatwiej zachorujecie, strach was postarza, skurcza, osłabia i wykańcza.

 

Miejcie świadomość, że jest problem poróbcie sobie zapasy ale z rozumem i przy okazji patrzmy, co wyniknie z tego "wirusa" jakie ustawy przejdą i ile stracimy kolejnej dozy wolności, możliwe iż jest to wstęp do państwa bezgotówkowego bo pasożyty, choroby i inne dziadostwa roznoszą się poprzez banknoty i dla "naszego dobra", okaże się, że bez chipa kontrolującego nie kupisz już nawet snickersa. 

Patrzcie co robią rządy, kto na tym zyskuje i co wynika z tej sytuacji.

Przykładowo biedna Deomi, nie zachorowała a już ma stan przed zawałowy a nie chcemy paść na serce ze strachu?

 

Pamiętajcie, że oni CHCĄ waszej UWAGI by była skierowana na STRACH.

Bez strachu nie ma kontroli. 

 

O ja pierdolę. Dlaczego akurat na tym forum, generalnie o zupełnie innej tematyce, jest tylu ludzi z tak... ekscentrycznymi poglądami? 

 

I to państwo policyjne tak sprytnie wymyśliło wirusa, na którego chorują jego przedstawiciele? Genialne! Kto ma "pomóc" jak nie państwo? Od tego jest. Pomaga Ci codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Genialne! Kto ma "pomóc" jak nie państwo? Od tego jest. Pomaga Ci codziennie.

5 minut temu, tytuschrypus napisał:

Niestety najważniejsza i najbardziej potrzebna już ze dwa tygodnie temu, czyli zamknięcie granic nie została podjęta. I to jest gigantyczny minus, wszystko inne psu w dupę jak granice są otwarte

 

 

5 minut temu, tytuschrypus napisał:

O ja pierdolę. Dlaczego akurat na tym forum, generalnie o zupełnie innej tematyce, jest tylu ludzi z tak... ekscentrycznymi poglądami? 

 

No cóż wszędzie znajdziesz jedno zepsute jabłko :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.