Skocz do zawartości

Partner atrakcyjny czy jednak nie i spokój.


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Lalkaa napisał:

Pytam, ponieważ w moim otoczeniu pojawiają nie takie dylematy wśród kobiet. Uznałam że to dość ciekawy dylemat, i fajnie byłoby zapytać innych o ich pogląd. 

 

Mogłaś spróbować nie iść tropem koleżanek, a swoim własnym.  Skoro się nad tym zastanawiają to coś jest nie tak. Warto spytać,  czemu z góry zakładają czarne scenariusze, czemu układają relację jeszcze przed jej początkiem tak by być jak najbezpieczniejszą. Mniej atrakcyjnym łatwiej się manipuluje? :)

No i jeszcze przy atrakcyjnym trzeba stale o siebie dbać bo przecież konkurencja duża,  a przy mniej atrakcyjnym można się zapuścić.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalkaa Bierz najlepszego i najprzystojniejszego jakiego możesz miec. I dbaj o niego (o siebie też). Nie znam przypadku gdzie facet (nawet 11/10 z milionami monet) przy dbającej kobiecie odszedł do innej. My tak nie działamy. Zakładam, że mówimy o ogarniętych prawdziwych facetach, a nie o pseudo chłopaczkach. 

Edytowane przez Marvin
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W życiu jest tak, że niezależnie od atrakcyjności ktoś może cię zdradzić ale faktycznie nie którzy mają więcej okazji na skok w bok. Ogólnie czytałam badania, które mówiły o tym, że sam fakt iż facet jest zajęty, powoduję podwyższenie atrakcyjności dla kobiet, gdyż inna potwierdza, że  ma "dobre geny". Może coś w tym jest, bo kiedy obserwuje się ludzi, to właśnie się widzi walkę kobiet o uwagę jakiegoś faceta ( nie zawsze chada ale na pewno częściej niż przeciętnego faceta). 

 

  Jeśli chodzi o mnie nigdy nie patrzyłam pod tym kątem. Mam swoje konkretne wytyczne i średnio obchodzi mnie zdanie koleżanek względem urody czy zachowania partnera, a to czy ktoś będzie wierny wobec nas, nigdy się nie dowiemy, możemy jedynie czuć intuicyjnie ale bywa to mylne. Natomiast pytanie czy lepszy przeciętniak od modela? Nigdy tak na to nie patrzę, facet ma mi się podobać. Tylko, że często jest tak iż facet, który podoba się tobie, podoba się również innym kobietom z podobnego środowiska. Ja akurat zazdrosna bywam rzadko i nie przeszkadza mi to. Jak jest zdrada to ktoś robi out i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Lalkaa napisał:

i jednak gdzieś tam mieć niepokój (?)

To świadczy głównie o kompleksach i niepewności danej osoby. Jeśli drżysz ze strachu na samą myśl, że partner Cię porzuci, to jaki by nie był 'atrakcyjny' - on to zrobi (prędzej czy później). Warto się zastanowić, dlaczego spotkało się na swojej drodze życiowej osobę, która np zdradziła nas, była wobec nas nieszczera, zreflektować się nad tym zamiast szlochać w poduszkę. Nikt nie jest pisany Ci na wieczność ani na Twoją wyłączność, najlepiej podchodzić do życia na 'luzie', a nie spinać się jak cięciwa łuku. 

 

Co do meritum wątku, nie wyobrażam sobie 'wziąć' na partnera mężczyznę, który nie jest dla mnie bardzo atrakcyjny. Wiązanie się z kimś 'mniej atrakcyjnym', czyli po prostu z kimś do kogo się nie czuje 'mięty' jest poniekąd wypełnianiem pustki w swoim życiu (czytaj problem z poczuciem niedoborowości). Niedość, że oszukujesz wtedy partnera, to oszukujesz i samą siebie - pachnie mi to srogą katorgą. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, _oliv2407 said:

Tylko, że często jest tak iż facet, który podoba się tobie, podoba się również innym kobietom z podobnego środowiska.

To dlatego, że podoba się Wam z 15-20% kolesi, oni podobają się prawie wszystkim laskom. Dlatego to coś dzieje się jak mówisz często :)

2 hours ago, Claudianne said:

Co do meritum wątku, nie wyobrażam sobie 'wziąć' na partnera mężczyznę, który nie jest dla mnie bardzo atrakcyjny. Wiązanie się z kimś 'mniej atrakcyjnym', czyli po prostu z kimś do kogo się nie czuje 'mięty' jest poniekąd wypełnianiem pustki w swoim życiu (czytaj problem z poczuciem niedoborowości). Niedość, że oszukujesz wtedy partnera, to oszukujesz i samą siebie - pachnie mi to srogą katorgą. 

To logiczne, ale mieć partnera/partnerkę bardzo atrakcyjnego może tylko niewielki procent osób na świecie. Zatem pytanie... Oszukiwać się czy być całe życie samemu?

Edytowane przez self-aware
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, self-aware napisał:

To dlatego, że podoba się Wam z 15-20% kolesi, oni podobają się prawie wszystkim laskom. Dlatego to coś dzieje się jak mówisz często :)

Dokładnie tak jest. Natomiast mężczyznom podoba się 80% kobiet :D.

11 minut temu, self-aware napisał:

To logiczne, ale mieć partnera/partnerkę bardzo atrakcyjnego może tylko niewielki procent osób na świecie. Zatem pytanie... Oszukiwać się czy być całe życie samemu?

Wszystko zależy od podejścia. Wystarczy być przeciętnym ale mieć o pewność siebie. To tyczy sie i kobiet i mężczyzn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Androgeniczna said:

Dokładnie tak jest. Natomiast mężczyznom podoba się 80% kobiet :D.

80% to przesada, ale wielu kolesi przeleciałoby co drugą/trzecią kobietę.

 

W cholerę kobiet ma wiele opcji i kolesi, którzy są gotowi płacić, kupować, zapraszać itd. Ilu mężczyzn ma taką opcje ze strony kobiet? No właśnie jakieś 15-20% :) Ja osobiście nie mam wśród bliższych znajomych nikogo komu kobiety oferowałyby pierwsze np. randkę za którą zapłacą. Natomiast kobiecie każdy. Bo to mężczyźni chcą te kobiety przelecieć, pożądają je. W drugą stronę to nie działa, są za brzydcy dla tych kobiet. A obiektywnie zarówno te kobiety jak i ci kolesie są przeciętni.

 

A ta pewność siebie to już jest trochę mityczna :)

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.07.2020 o 17:50, DuchAnalityk napisał:

No właśnie, mężczyznom podoba się większość kobiet,

Myślę że to zbyt duże uogólnienie i stereotyp. Są ludzie którzy zwiążą się z każdym, są tacy faceci dla których 70% kobiet będzie nieatrakcyjna. Osobiście rozdzieliłbym kategorie "podoba mi się" z "mógłbym z nią pójść do łóżka".

20 minut temu, Androgeniczna napisał:

Właśnie nie. Ja np jestem przeciętna. Tylko mam wysoką pewność siebie przez co ludzie mnie odbierają jako atrakcyjniejszą.

A może to tylko Twoje kompleksy a w rzeczywistości jesteś bardzo atrakcyjna fizycznie dla mężczyzn przez jakąś konkretną cechę w swoim wyglądzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U facetów słabą rzeczą jest fakt, że dla kobiety, jej uwagi są w stanie bardzo głęboko zaglądać do kieszeni. Nie znam przypadku, aby kobieta musiała stawiać facetowi wyjścia, hotele, kolację, woziła go swoim autem aby się przypodobać. Ona nie musi tego robić bo ma dużo orbiterów do okoła. Nie ten to następny. Takie same warunki ma może 10-15% mężczyzn jak nie mniej. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie @Duch Zgubiony i tu leży wada forum jako takiego, nie da się zweryfikować czy Rengers tylko udaje czarusia typu James Dean czy faktycznie taki jest, czy androgeniczna tylko zaniża sobie urodę a tak naprawdę jest bardzo ładna itp. itd. Dlatego to co opisujemy nie poddaje się żadnej naocznej weryfikacji (jak wyglądamy, jakie są odczucia innych wobec naszych relacji, a nie tylko jak my je opisujemy). Wada forum, tu możemy robić z siebie kogoś innego albo źle się oceniać i wyciągać na tej podstawie błędne wnioski.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, self-aware napisał:

To logiczne, ale mieć partnera/partnerkę bardzo atrakcyjnego może tylko niewielki procent osób na świecie. Zatem pytanie... Oszukiwać się czy być całe życie samemu?

Wydaje mi się, że przede wszystkim zmienić podejście. Za bardzo chcesz, to się poniekąd 'czuje' i odstręcza. Jeśli z góry uważasz, że nigdy nie rozkochasz w sobie kobiety, która Ci się podoba i którą darzysz uczuciem to pewnie tak będzie.

 

Często jest tak, że przez 'chemię' uważamy daną osobę per ta najatrakcyjniejsza, patrzymy na nią przez różowe okulary, a obiektywnie dla innych ona nie jest taka 'wow'. 

 

Są mężczyźni, którzy obiektywnie mogą być postrzegani jako 'brzydccy' z twarzy, ale swoją pewnością siebie, siłą, władczością i dodając do tego możliwie najlepsze 'podrasowanie' wyglądu typu dobry ubiór (tutaj bardziej pod target kobiet, do jakiego celujesz), fryzjer, są w stanie namieszać w głowie dużej części kobiet. Ba, nawet jest ktoś taki jak o ten pan, który urodził się bez rąk i nóg, a ma bardzo ładną żonę (wg mnie) i dzieci. 

 

"W młodości obawiał się, że żadna dziewczyna nie będzie chciała za niego wyjść, jednak 12 lutego 2012 ożenił się z pełnosprawną Japonką, Kanae Miyaharą."

 

Mniemam, że nie jesteś aż tak 'ekstremalnym' przypadkiem, chociaż rozumiem też, że porady typu 'zajmij się sobą, nie miej parcia na szkło, zmień myślenie, bądź pewny siebie i władczy, a himalajka się sama znajdzie prędzej czy później' są tożsame z sytuacją, gdyby ktoś przyszedł do mnie z zatokowym bólem głowy, a ja doradziłabym mu zająć się halluksem, bo mu buta wybrzusza, ponieważ skoro często siedzisz w tematach damsko-męskich to znaczy, że świadomie lub podświadomie odczuwasz bardzo owy brak. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Kimas87 napisał:

Nie znam przypadku, aby kobieta musiała stawiać facetowi wyjścia, hotele, kolację, woziła go swoim autem aby się przypodobać

A ja znam. 

Siebie. No ale kobiety były mało atrakcyjne lub przeciętne.

Chociaż ja mimo wszystko staram się być fair i trzymać 50/50. 

Źle bym się czuł wykorzystując te biedne panny. 

 

Edytowane przez SSydney
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, self-aware napisał:

To dlatego, że podoba się Wam z 15-20% kolesi, oni podobają się prawie wszystkim laskom.

Przesadzasz według mnie. Lubimy atrakcyjnych facetów ale już tutejsi eksperci od czadologii ostro przeceniają sam wygląd w sobie. Nawet nie mówię o sobie ale znam sporo lasek będących z przeciętniakami, a czasami nawet gorzej i przy okazji zakochanymi w nich. Wiadomo, że atrakcyjni mają łatwiej, obojętnie u której płci. Po prostu jesteś od 7/10 to wiadomo, że masz zwyczajnie większy wybór. Tylko żeby wejść w związek często trzeba więcej. Nie twierdzę, że lecę na wnętrze, nie zeszłabym poniżej 5/10 z racji, że nie jestem jakimś pasztetem ale facet w moim odczuciu nie musi być modelem. Nawet nie lubię jak jest wszystko zbyt idealne, bo to jak spotykanie się z dmuchanym Kenem, wolę jakieś małe skazy ale to ja. Z resztą może teraz ktoś mnie bardzo zjechać ale o wiele bardziej niż wygląd imponuje mi jak facet sam założył własną firmę, jakiś biznes, albo jest w czymś specjalistą bez dziedziczenia po rodzicach lub zwyczajnie się stara wybić z " bycia przeciętnym". Powiem szczerze, że jeszcze nie spotkałam się z tym żeby facet w moim odczuciu 10/10 z wyglądu miał cechy charakteru które mi imponują, a zdarzało mi się spotykać z przystojniakami. Oczywiście są kobiety które nie spojrzą na przeciętniaka ale są też faceci, którzy mają wysokie standardy. I co? I nic, każdy szuka tego co mu się żywnie podoba. Ja osobiście wystarczy, że przy kimś się dobrze czuję i jakoś bardzo mnie nie odstrasza wyglądem ale to nie musi być drugi Brad Pitt. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, _oliv2407 napisał:

Z resztą może teraz ktoś mnie bardzo zjechać ale o wiele bardziej niż wygląd imponuje mi jak facet sam założył własną firmę, jakiś biznes, albo jest w czymś specjalistą bez dziedziczenia po rodzicach lub zwyczajnie się stara wybić z " bycia przeciętnym"

Czyli imponuje Ci facet z kasą nazywajmy rzeczy po imieniu. Ty to ładnie obrałaś w słowa, ale wiadomo o co chodzi ;). Własna firma, biznes sprowadza się do jednego. Marian pracujący na 3 zmiany u prywaciarza to już półeczka niżej. 

 

35 minut temu, _oliv2407 napisał:

Oczywiście są kobiety które nie spojrzą na przeciętniaka ale są też faceci, którzy mają wysokie standardy. I co?

Większość facetów nie ma żadnych standardów i wyrucha wszystko co im się nawinie. Kobiety jednak bardziej skrupulatnie dobierają sobie partnerów sexualnych i z racji masy orbiterów do okoła nie pójdą do łóżka z większością. Takie są fakty. 

 

 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, self-aware napisał:

Ja osobiście nie mam wśród bliższych znajomych nikogo komu kobiety oferowałyby pierwsze np. randkę za którą zapłacą. Natomiast kobiecie każdy. Bo to mężczyźni chcą te kobiety przelecieć, pożądają je. W drugą stronę to nie działa, są za brzydcy dla tych kobiet. A obiektywnie zarówno te kobiety jak i ci kolesie są przeciętni.

A ja np nigdy bym nie zaproponowała randki za która ja mam facetowi zapłacić. Dla mnie to facet ma (miał) za mną biegać. To on ma się starać. Zapłaciłabym za siebie on za siebie. Mi zawsze imponowała upartość w dążeniu do celu czy to jeśli chodzi o kobiety czy o jakikolwiek inny życiowy cel. 
Ja np mam takie preferencje. Sama jestem dość uparta i tego wymagam od partnera. Nawet jeśli facet jest super to nigdy bym go na żadna randkę nie zaprosiła. Wychodzę z założenia niech sobie trochę pobiega, postara się, wtedy doceni to co ewentualnie zdobędzie. Nigdy nie daje się niczego na tacy. 
@Bruxa Są pewne kanony urody. Ale każdy ma tez inny gust i inne preferencje. Ze znajoma mamy np kompletnie inne. Ta osobę która ona uznaje za przystojną ja uważam za no lekko mówiąc nie przystojną i to samo działa w druga stronę. Chodź pare razy się zdarzyło że obie uznałyśmy ze dany facet jest nawet przystojny. 

Edytowane przez Lalkaa
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lalkaa napisał:

Dla mnie to facet ma (miał) za mną biegać.

Naprawdę jest to dla Ciebie taką ujmą, aby sama zaproponować wyjście gdzieś np na kolację. Czy to już przewyższa kobiecą dumę. Nie pisze o bieganiu za kimkolwiek. Jak kobiecie podoba się facet nie widzę problemu, aby ona zaproponowała wyjście. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kimas87 napisał:

Naprawdę jest to dla Ciebie taką ujmą, aby sama zaproponować wyjście gdzieś np na kolację.

Tak miałabym z tym problem.
Czy ujmą? Czy ja wiem? Od zawsze wpajano mi, że to mężczyzna ma się starać o kobietę nie odwrotnie. I tak już zostało. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Kimas87 napisał:

Czyli imponuje Ci facet z kasą nazywajmy rzeczy po imieniu. Ty to ładnie obrałaś w słowa, ale wiadomo o co chodzi ;). Własna firma, biznes sprowadza się do jednego. Marian pracujący na 3 zmiany u prywaciarza to już półeczka niżej. 

Myśl co chcesz :) Zauważ że facetowi imponuje młody jędrny tyłeczek ale normalny facet nie zwiąże się tylko po to. Tak samo z mojej strony bardzo się mylisz jeśli uważasz, że jedyne o czym myślę to ułożyć sobie życie obok bogatego gościa. To jest jedna z cech faceta która mi imponuje, że umiał sobie wywalczyć ale sama firma, biznes nie spowoduje mojego zainteresowania. Z resztą bycie w związku to nie sama tęcza i motyle, nie zostawiła bym faceta tylko z powodu jakiegoś nie powodzenia z pieniędzmi ale na pewno nie chciałabym być z drugim Ferdkiem Kiepskim, którego ambicje kończą się na piciu alkoholu przed telewizją. Z moim chłopakiem jestem od najmłodszych lat, kiedy nie miał jeszcze nic, był biednym studentem mieszkającym w akademiku. Oczywiście nikt w to nie uwierzy, nie musicie to tylko internet ale serio byliśmy ze sobą na dobre i na złe, pomagaliśmy w gorszych momentach w tym i tych finansowych. Jednak sam fakt rozwoju mojego partnera zawodowego sprawia, że go bardzo podziwiam i sama staram się nie spoczywać na laurach i nie odstawać od niego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Lalkaa napisał:

A ja np nigdy bym nie zaproponowała randki za która ja mam facetowi zapłacić. Dla mnie to facet ma (miał) za mną biegać. To on ma się starać. Zapłaciłabym za siebie on za siebie. Mi zawsze imponowała upartość w dążeniu do celu czy to jeśli chodzi o kobiety czy o jakikolwiek inny życiowy cel. 
Ja np mam takie preferencje. Sama jestem dość uparta i tego wymagam od partnera. Nawet jeśli facet jest super to nigdy bym go na żadna randkę nie zaprosiła. Wychodzę z założenia niech sobie trochę pobiega, postara się, wtedy doceni to co ewentualnie zdobędzie. Nigdy nie daje się niczego na tacy. 
@Bruxa Są pewne kanony urody. Ale każdy ma tez inny gust i inne preferencje. Ze znajoma mamy np kompletnie inne. Ta osobę która ona uznaje za przystojną ja uważam za no lekko mówiąc nie przystojną i to samo działa w druga stronę. Chodź pare razy się zdarzyło że obie uznałyśmy ze dany facet jest nawet przystojny. 

Co to znaczy "wtedy doceni to co ewentualnie zdobędzie" jesteś aż tak dużo warta?  z seksu z tego co wiem czerpie się wspólnie przyjemność, obowiązki domowe idą na pół, dorosły facet potrafi sobie wyprać, ugotować, posprzątać, zrobić zakupy - dlaczego to facet ma się starać? to jakaś ludzka rasa psów? że ma biegać za swoją panią aż ta mu w końcu rzuci chrupka? no bez przesady - tak się zachowują dzieciaczki w gimnazjum, a nie dorośli ludzie. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Lalkaa napisał:

 Od zawsze wpajano mi, że to mężczyzna ma się starać o kobietę nie odwrotnie. I tak już zostało. 

A potem te zabobony powodują zderzenie się z rzeczywistością gdy okazuje się że mąż jednak nie jest tak wierny i posuwa szczupłą sąsiadkę.

 

Jestem chadem. Taka prawda, mocne 8/10 pomimo 45 lat. Moja żona myślała że jestem na nią skazany i że mimo tego ze drze ryja i zapuściła się jak świnia to ja się będę o nią starał. Bo w końcu Księżniczka.

I tak  było przez 10 lat a potem pękło. I zostawiłem wieloryba na brzegu... 

Uważaj.

Edytowane przez ntech
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Duch Zgubiony napisał:

A może to tylko Twoje kompleksy a w rzeczywistości jesteś bardzo atrakcyjna fizycznie dla mężczyzn przez jakąś konkretną cechę w swoim wyglądzie?

Raczej nie. Jak bylam mniej pewna siebie to praktycznie nie miałam powodzenia mimo że byłam młodsza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, _oliv2407 napisał:

Myśl co chcesz :) Zauważ że facetowi imponuje młody jędrny tyłeczek ale normalny facet nie zwiąże się tylko po to. Tak samo z mojej strony bardzo się mylisz jeśli uważasz, że jedyne o czym myślę to ułożyć sobie życie obok bogatego gościa. To jest jedna z cech faceta która mi imponuje, że umiał sobie wywalczyć ale sama firma, biznes nie spowoduje mojego zainteresowania. Z resztą bycie w związku to nie sama tęcza i motyle, nie zostawiła bym faceta tylko z powodu jakiegoś nie powodzenia z pieniędzmi ale na pewno nie chciałabym być z drugim Ferdkiem Kiepskim, którego ambicje kończą się na piciu alkoholu przed telewizją. Z moim chłopakiem jestem od najmłodszych lat, kiedy nie miał jeszcze nic, był biednym studentem mieszkającym w akademiku. Oczywiście nikt w to nie uwierzy, nie musicie to tylko internet ale serio byliśmy ze sobą na dobre i na złe, pomagaliśmy w gorszych momentach w tym i tych finansowych. Jednak sam fakt rozwoju mojego partnera zawodowego sprawia, że go bardzo podziwiam i sama staram się nie spoczywać na laurach i nie odstawać od niego. 

Związała byś się z facetem który zarabia 4000 netto? szczera odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Lalkaa napisał:

Od zawsze wpajano mi, że to mężczyzna ma się starać o kobietę nie odwrotnie. I tak już zostało. 

To masz bardzo złe wzorce i radziłbym je szybko zmienić ?, bo żaden szanujący się, atrakcyjny facet nie będzie biegał za Tobą jeśli nie zauważy że Tobie też zależy. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.