Skocz do zawartości

Zakończmy plandemię


Rekomendowane odpowiedzi

2 hours ago, icman said:

Czy kiedykolwiek Twoje działanie wpłynęło na ich decyzje?

Tak.

 

--

 

2 hours ago, Adams said:

Tak zwane "dane" z Sanepidu traktuję dokładnie tak jak na to zasługują. (Sanepid zostawił wymaz u pacjenta. Wynik i tak wyszedł pozytywny)

 

Posłużyłem się danymi amerykańskimi., z których wynika, że średnio przez ostatnie 10 lat śmiertelność na grypę jest na poziomie 0,28% a wg Szumowskiego i ministerstwa zdrowia, śmiertelność na COVID jest 0,24%, Gdybyście czytali co napisałem na początku tego wątku i klikali odnośniki do źródeł to by tej rozmowy nie było. Pisałem o tym i pisałem w języku polskim.

 

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, EMKEJ napisał:

A co wg. Ciebie jest rzeczywistością w tej chwili? 

Rzeczywistość jest obiektywna, taka sama dla każdego z jej obserwatorów. Jednak obserwatorzy rzeczywistości mają tendencję do stronniczości, wybiórczego przedstawiania faktów i wielu innych zakłamań, które w konsekwencji zakłócają odbiór rzeczywistości takiej, jaka po prostu jest. Co więcej często nie rozróżniają faktów od opinii. Im więcej emocji budzi temat tym bardziej przez te właśnie emocje zakłócony jest odbiór rzeczywistości. Klasyczny przykład dysonansu poznawczego w wypadku wielu uczestników tego wątku.

 

Co jest ważniejsze - dojście do prawdy czy "wygranie" dyskusji? 

Edytowane przez salt0
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tyson napisał:

 

W związku z powyższym opuszczę temat i nie będę go zaśmiecał, bo tu same mocne merytoryczne i naukowe argumenty typu "Historia opowiadana przez świadka na marszu". Bez odbioru. 

A ja wszedłem w ten temat tylko dlatego, że zobaczyłem wpis Pana Doktora. Ja jednak wolę, gdy o zagadnieniach medycznych wypowiadają się specjaliści, tj. lekarze.  ? Pozdrawiam.

 

28 minut temu, Mosze Black napisał:

Z głową to trzeba mieć coś, żeby twierdzić, że maseczki na prawdę zatrzymują wirusy.

No nie wiem, czy fakt noszenia maseczki świadczy o posiadaniu nieleczonych zaburzeń psychicznych, bo tak rozumiem określenie "z głową to trzeba coś mieć, żeby...". Nie tak dawno byłem dość mocno wypatroszony przez fajną ekipę lekarzy i pielęgniarek. Jestem bardzo zadowolony z ich roboty, bo dzięki nim jeszcze sobie nie gniję w jakimś przytulnym grobie, a narobili się przy mnie. Oni kierując się w takim razie jakąś dziwną ogólnoświatową modą medyczną, grzebiąc mi w bebechach nosili nie tylko maseczki, ale i sterylne rękawiczki chirurgiczne.

 

Jeśli Oni używają maseczek w swojej robocie, to ja nie mam krzywdy (tak czuję) gdy kupując kartofle w taki sam sposób zasłonię sobie przednią część mojej głowy. Jak nie pomoże, to też nie zaszkodzi.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Garrett said:

Minister Szumoski sie podał do dymisji!

Wczoraj jego wiceminister. Epidemia... dymisji nastąpi? Może nie chcą swoją twarzą firmować tego co mieli nakazane wprowadzić, albo to odwrót taktyczny i cofka jak z ACTA bo się naród gotuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Garrett said:

Minister Szumowski się podał do dymisji!

Mam nadzieję, że byliśmy jednym z powodów tej decyzji.


Sęk w tym, że to nie koniec walki, bo sam Szumowski po prostu już zaczął za bardzo śmierdzieć i nadszedł czas go wymienić na świeższą sztukę, zgodnie z odwiecznym zwyczajem prezesa. A sam Szumowski będzie miał czas, żeby zamieść swoje imperium pod dywan (Spółki Szumowskich).

 

Nie traćmy czujności. Dopóki ta absurdalna ze wszech miar polityka się nie zmieni nasza misja trwa.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę.

Zadałem kiedyś posłowi pytanie, on mi na to odpowiedział an ile potrafił ale napisałem to jeszcze na papierze i złożyłem w jego biurze. I nic...

Później, po pół roku jakoś, czytam w gazecie, że poseł ten a ten zadał formalnie pytanie w tej "mojej" sprawie ministrowi. Nie wiem czy to jest interpelacja ale coś w tym guście.

Raczej nie byłem jedyny, który o to pytał bo gdybym był to by mnie spuścił po brzytwie, ale gdyby nie ja i mnie podobni, którzy najwyraźniej nie uważali tego za niemożliwe to by się nie stało.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacja z manifestacji "Zakończyć plandemię"

 

 

VvcAZba.jpg

 

 

Zebraliśmy się żeby pokazać jak nas oszukują

 

CQWm8tm.jpg

 

Sam minister Szumowski zaszczycił nas swoją obecnością

 

QU5VqRT.jpg

 

Poczatkowo wyglądało na to, że jest nas garstka

 

iYNfl9c.jpg

 

Szybko jednak zaczęło się robić tłoczno

 

hCr2BaL.jpg

 

Ilu nas jest okazało się dopiero ja wyruszyliśmy spod zamku.

 

5JKRVR5.jpg

 

Jeszcze więcej luda...

 

rL7xa3D.jpg

 

Tu wszedłem na cokół żeby uchwycić całość

 

Q7qyGLB.jpg

 

Ale się nie dało. Za dużo nas. (to zdjęcie w druga stronę z tego samego cokołu)

 

Swep3tz.jpg

 

Tak doszliśmy pod Sejm, w nadziei, że jaki (p)oseł nas usłyszy, gdzie odbyła się druga część przemów

 

NDvBX6R.jpg

 

 

 

 

------------------------

 

 

Krótko o policji, która czuwała nad naszym bezpieczeństwem, przez cały pochód za co im z całego serca dziękujemy.

 

Policja przyszła prężna, zwarta i gotowa.

W dwuszeregu zbiórka!

 

R9ULxxT.jpg

 

Z każdej strony świata

 

92ZGo9S.jpg

 

Musieli się bardzo martwć o nasze bezpieczeństwo...

 

jSnVon7.jpg

 

że ich tylu przyszło

 

3odU6X7.jpg

 

W sumie takich grup było 6 na placu zamkowym (~240 osób), i pewnie drugie tyle  wdłuz całej trasy pochodu.

 

 

Oczywiście każdy (policjant) wierzy w skuteczniość maseczek.

 

9A6fPSB.jpg

 

Jak tylko czujne oko suwerena znika za rogiem to kagańce idą precz i można wrócić do "normalności".

 

cLlh2QR.jpg

 

 

Szkoda tylko, że my suweren, nie mamy tej normalności...

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kogo ta mowa?
Czy ja napisałem że nie ma wirusa? Gdzie?

 

2 hours ago, aceace94 said:

Jak jednemu z drugim coś dupnie w samochodzie to grzecznie idzie do mechanika i nie dyskutuje z jego opinią (a to tylko głupi samochód!)... ale jak chodzi o jego zdrowie/życie, jego bliskich i znajomych to już Polak rodak wie lepiej co i jak, a nie na pewno ten ,,konował" co to tylko odbył jebitnie ciężkie 6-letnie studia, a potem przyjmował dziesiątki pacjentów dziennie... dramat jakie to jest irytujące.

Bardzo, bardzo. Zwłaszcza, kiedy się dowiadujesz od swojej cioci, że diagnoza postawiona przez lekarza/lekarkę jest błędna bo... i tu pełna lista objawów, które się nie zgadzają z diagnozą. Wtedy idziesz znowu do lekarza, tym razem innego, znowu płacisz, i się dowiadujesz, że faktycznie to nie jest to co pani A. powiedziała i trzeba iść do innego specjalisty.

 

Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Nieznajomość medycyny nie zwalnia od odpowiedzialności (i krytycznego myślenia) za własne zdrowie.

Nieznajomość prawa szkodzi. Nieznajomość medycyny też.

 

2 hours ago, aceace94 said:

Łatwo wypisywać takie bzdety i wstawiać mądre statystyki nie mając realnego kontaktu z ochroną zdrowia w tym kraju

My, a na pewno ja, to pisze/my właśnie dlatego, że mam/y realny kontakt z ochroną zdrowia w tym kraju.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minutes ago, aceace94 said:

dlaczego do cholery żaden koks nie pójdzie z rodzinką popomagać choć na jeden dzień na covidowy oddział do szpitala jednoimiennego?

A gdzie to takich wolontariuszy przyjmują? Nie pierwszy raz spotykam się z tą propozycją, jakoby kontrargumentem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, aceace94 said:

Podbij do szpitala jednoimiennego, zapytaj, może potrzebują jakichś środków ochrony osobistej, może coś przecież niegroźnego akurat załapiesz

Nie wpuszczą. Chyba że jesteś kurierem z paczką. W dodatku, teraz jak trafisz do szpitala na wycięcie ślepej kiszki, to najpierw test. A potem czekasz zamknięty w szpitalu kilka bezsensownych dni, bo nie możesz wyjść do domu i wrócić w dzień zabiegu. Ale lekarze, pielęgniarki, sprzątaczki i praczki - mogą codziennie. Oni nie przywloką niczego do szpitala. Ot logika. Eliminacja ryzyka wśród pacjentów wystarcza i już względem pracowników nie potrzeba żadnych szykan. 

3 hours ago, aceace94 said:

przechorował COVID i zapytaj go o wrażenia. Ja znam takie osoby i każda jak jeden twierdzi, że nigdy więcej w życiu nie chce się tak czuć

Raz miałem pełnowymiarową grypę. Też już nie chciał bym się tak czuć. I jak wtedy gdy miałem wypadek też nie. Tyle że w odróżnieniu od grypy, przy covid jest >80% szansa, że nie zauważysz nawet objawów. Przy grypie to już nie ma tak lekko. 

3 hours ago, aceace94 said:

ale naprawdę, dzięki głupiemu zachowywaniu dystansu, noszeniu maseczek, możemy wspólnie ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa i dosłownie ochronić wiele osób przed ciężkimi powikłaniami czy zgonem...

Wprawdzie nie ma na to żadnych dowodów a i praktyka tego nie pokazuje, bo kraje, gdzie były restrykcje "chorowały" tak samo, jak kraje które nie wprowadziły żadnych, co było (i jest nadal, co widać w próbach przemilczania niewygodnych faktów) nawet solą w oku propagandystów. Zarzucano im nawet masowe ludobójstwo z holocaustem własnych obywateli włącznie. I co?

Ale przynajmniej dzieci nie roznoszą wirusa i nie muszą mieć maseczek. Jest jeszcze cała lista wyjątków, których wirus nie tyka (wybory, praca w Biedronce itd). Ale jak to w czasach totalitarnej wojny ideologicznej ze społeczeństwem i prania mózgu zbiorowego - jeśli fakty nie przystają do rzeczywistości, to tym gorzej dla faktów. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurła, mainstreamowe media to jest dno jednak! ?Nie dość że od marca sieją panikę non stop, straszą drugą "falą", to teraz jeszcze bronią Szumiego. Wychodzi na to, że dobry chłop, tylko coś tam te zakupy nie poszły mu jak trzeba. A lockdown i inne wariactwa na zlecenie WHO i wuj wie kogo jeszcze, to nie jest problem....

Ja nie wiem czy ci dziennikarze są aż tak głupi, czy po prostu stosują autocenzurę żeby nie podpaść???? No bo zaraz by ich usłużni koledzy nazwali foliarzami albo wariatami, nie?

 

2 godziny temu, Rnext napisał:

Jest jeszcze cała lista wyjątków, których wirus nie tyka (wybory, praca w Biedronce itd)

I jeszcze policja, straż pożarna, graniczna, i inne grupy niezbędne do funkcjonowania państwa. :P Oni są odporni z zasady hah.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@aceace94: masz jakieś argumenty? oparte na faktach czy tylko te wydumane historie? Twoi poplecznicy mnie już tu, w tym wątku, zjebali (bo tak to trzeba nazwać) za przytoczenie historii dziewczynki, którą to historię słyszało kilkanaście tysięcy ludzi na marszu. Więc trzymajmy się faktów.

 

Porównajmy politykę epidemiologiczną w Polsce i Szwecji (na podst worldometers.info/coronavirus/)

- W Polsce obowiązuje model chiński, gloryfikowany przez WHO, czyli zamknąć ludzi w domach, ubrać w maski jak już nie mogą wytrzymać w czterech  ścianach i będzie git. W służbie zdrowia robienie testów i na tej podstawie kwalifikowanie chorych.

- W Szwecji obowiązuje zaufanie do obywatela, zalecany dystans społeczny i higiena. W służbie zdrowia leczenie pacjentów, robienie testów i na tej podstawie tworzenie statystyk. Testy są niezależne od leczenia i ich wyniki mogą być nawet po tygodniu, choć zwykle są znacznie szybciej, co i tak nie wpływa na leczenie. Leczy się pacjenta na podstawie objawów a nie na podstawie testu.(I nie jest tak, że wszyscy w Szwecji popierali głównego epidemiologa, Andersa Tegnella, otrzymywał nawet groźby.)

 

 

 

Nowe przypadki w Polsce:

ua4au39.png

 

kontra nowe przypadki w Szwecji:

OkLVNq0.png

Dodam jeszcze, że liczba zgonów z powodu COVID-19 w Szwecji jest prawie równa zero

 

Ncz2ps2.png

 

Co więcej liczba zgonów maleje od kwietnia mimo rosnącej do końca lipca liczby przypadków. Jest rzeczą oczywistą że skoro polityka się nie zmieniła to spadek liczby zgonów nie jest zasługą polityków. To samo można powiedzieć o Polsce - decyzje polityczne nijak się nie korelują z ilością zgonów.

 

 

Teraz powiedz mi kto jest w lepszej sytuacji? Szwecja czy Polska? Szwecja, która ma już wszystko za sobą, czy Polska, która ma wszystko przed sobą. Sytuacja Szwecji jest stabilna i bardzo dobra ekonomicznie i praktycznie niezagrożona epidemiologicznie. Sytuacja Polski jest ciężka epidemiologicznie a ekonomicznie tragiczna. Już w maju MF przyznało się, że będziemy mieć 100 miliardów PLN deficytu (100 miliardów deficytu. Budżet tego nie wytrzyma), jest sierpień, prawie wrzesień, nie tylko nic się nie zmieniło ale idzie ku gorszemu. Jeśli wierzyć w to co mówi MF na podstawie poprzednich lat to nie będzie 100mld a znacznie więcej. Już niedługo nie będzie na służbę zdrowia...

 

Interpretację tych faktów pozostawię inteligencji słuchaczy.

 

 

PS.

Minister Szumowski po złożeniu dymisji powiedział "Nigdzie nie znikam, nie odchodzę, pozostaje posłem, pozostaję w przestrzeni publicznej. Wracam do zawodu, jestem kardiologiem, elektrofizjologiem, chciałbym leczyć pacjentów". Teraz już możecie iść do tego wspaniałego lekarza i wybitnego eksperta na konsultację. Życzę zdrowia.

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, wrotycz said:

ua4au39.png

Tak dokładnie wyglądały modele matematyczne, które przytaczałem tu w lutym/marcu - eksplozja zakażeń przy scenariuszu restrykcji i lockdownu, jak również:

2 hours ago, wrotycz said:

OkLVNq0.png

...tak wyglądały te same modele matematyczne w przypadku "nicnierobienia" z "epidemią". 

Mówiąc krótko - przy obecnym poziomie światłości naszych społeczeństw zarządzanych przez złych ludzi, jesteśmy w dupie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, aceace94 said:

ja jestem lekarzem, co prawda dopiero po studiach i na stażu

No, to masz świetną okazję, żeby się podszkolić, może kiedyś nie zmarnujesz dzięki temu komuś życia a i przysięgę Hipokratesa wypełnisz. Na PubMedzie (więc dość daleko od szurlandii) masz mnóstwo badań naukowych, wykazujących nieskuteczność maseczek, (i ani jednego wskazującego ich skuteczność) wprawdzie w ochronie przed wirusem grypy, ale są z czasów, gdy koronawirus nie był jeszcze celebrytą na topie. 

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/22188875/

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26952529/

 

Mało tego, o skutkach niedotlenienia w związku z noszeniem maseczek też jest sporo. Bardzo ciekawy jest aspekt hipoksji w kontekście stymulacji rozwoju nowotworów. Super, nie? 

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30411685/

 

A może o wpływie na obniżenie odporności chcesz? Proszę:

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/26179900/

 

Stanowisko samego WHO na które się tak chętnie powołują ministerstwa i rządy opisuje ich oficjalny komunikat:

Quote

"However, there is currently no evidence that wearing a mask (whether medical or other types) by healthy persons in the wider community setting, including universal community masking, can prevent them from infection with respiratory viruses, including COVID-19."

 

Przy odrobinie woli i chęci do poszerzania wiedzy, znajdziesz na PubMedzie więcej ciekawych materiałów. 

 

Cała wiedza jest w zasięgu ręki a mimo to, nie brakuje ogłupionych telemaniaków, przekupionych i niedouczonych lekarzy, wyplatających niestworzone bzdety (jak niegdyś pewna głośna pulmunolożka, która postulowała wysłanie wojska na ulice, bo będzie wielki dramat jak ludzie będą chodzić niepilnowani).  I tych z atrofią umiejętności myślenia i czytania. Rutyna często zabija. 

Bardzo też znamienne (ale to bardzo) jest niedopuszczanie do debaty publicznej, tajniaczenie się ministerstw poszczególnych państw w kontekście ich planów i stanu wiedzy (zasłaniają się anonimowymi ekspertami na przykład) oraz uciszanie wielu lekarzy, którzy nie mówią "po linii partyjnej". Niby śmieszne, choć nie do śmiechu był niedawny, ministerialny zakaz publicznych wypowiedzi konsultantom krajowym na temat koronawirusa. 

 

Tak, że gdybyś nie wiedział po co każą Wam śmigać w kombinezonach jak po Czernobylu gdzie zmutowała Ebola i pożera pręty uranowe. Po pierwsze - każą właśnie Wam śmigać, żeby nie musieć płacić za tę farsę i starczyło na wały. A po drugie - jak to w teatrze, kostiumy zakłada się dla uwiarygodnienia odgrywanej scenki. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś lekarzem to zapewne jesteś też dość inteligentny i rozumiesz różnicę miedzy wiedzą a wiarą, między faktem a opinią, teorią (naukową) a hipotezą.

 

 

Młodzi lekarze, na czym bazują? Wyłącznie na tym, co powiedzą im starsi koledzy? Albo na tym co zobaczą w pracy? Nie! Na prawach i zależnościach odkrytych przez medycynę. W stawianiu diagnoz dużo większe znaczenie mają statystyczne zależności – ten symptom w 99% przypadków jest objawem choroby, a tamten wskazuje na chorobę tych w 5% przypadków. Gdyby słuchali tylko praktyków, którzy mają dużo mniejszą i niereprezentatywną próbę, to mogliby dojść do nieprawidłowych wniosków.
Tu mamy statystyczne zależności, które cechują tę chorobę a nie pojedyncze przypadki. Nikt jakoś nie zamyka gospodarki, żeby uniknąć widoku ofiar wypadków samochodowych, ludzi z otwartymi złamaniami, wylanym mózgiem, spalonych żywcem. Ja to widziałem i nie było mi do śmiechu a nie krzyczę jakie to straszne i nie każę wszystkim przestać jeździć autami bo nie chcę tak skończyć.

 

2 hours ago, aceace94 said:

Sars-Cov-2 rozszalał się powiedzmy w styczniu tego roku, czyli no bawi się z ludźmi 7 miesięcy. Z diagnozą covidu zmarło do tej pory na świecie 770 tys. osób

Masz rację, trzymajmy się faktów. Jak chcesz epatować liczbami, dużymi liczbami, które przemawiają do wyobraźni to proszę. W Polsce, w końcu tu jesteśmy, 22 czerwca było 1359 zgonów na CODIV-19 (od początku epidemii) a osób zarażonych 567699 (1,5% polaków miało przeciwciała, też od początku epidemii). To daje śmiertelność ~ 0,24%. Oznacza to też, że 1% wszystkich zgonów (414 tys/rok = 1132/dzień) w Polsce jest spowodowanych przez COVID-19.

Oznacza to też, że 99% zgonów w Polsce nie jest spowodowanych przez COVID-19.

 

Jeśli jesteś lekarzem to rozumiesz, że choroba, która powoduje 1% zgonów jest na 20 miejscu pod względem śmiertelności przyczyną zgonów, na poziomie między alkoholizmem a wypadkami samochodowymi. Jakoś nikt nie zakazuje jeżdżenia autami ani picia piwa żeby uratować 1% ludzi od śmierci.

 

Wg amerykańskich danych, danych, nie zeznań pojedynczych lekarzy, takich jak Fauci, śmiertelność grypy jest na poziomie 2,8%. I tak już od 10 lat. Dlaczego nikt nie zamyka kraju, nie nakazuje chodzić w OP1 z powodu grypy, która jest groźniejsza a wraz z infekcjami płuc innymi od raka powoduje 9,3% zgonów w PL a w USA 14,5%?

 

Dlaczego państwo polskie zabija ludzi, nie pozwalając lekarzom leczyć schorzenia "bo trzeba czekać na test"? Dlaczego państwo polskie wykorzystuje Sanepid do swoich politycznych rozgrywek względem górników, którym wmawia się, że mają koronawirusa na podstawie testów, których nie mieli?

 

3 hours ago, aceace94 said:

Co do Twoich danych, fajnie porównywać Polskę i Szwecję, tak wybiórczo

A żebyś wiedział że wybiórczo, bo porównywanie się z USA czy tam Brazylią, które mają podobną do naszej politykę w tej kwestii i podobne wyniki tylko potwierdza moją tezę, że taka polityka prowadzi do takich rezultatów. To jak z socjalizmem - każdy kolejny socjalistyczny ideolog twierdzi, że tym razem socjalizm zadziała, i każdy kolejny raz on (socjalizm) nie działa. To już się robi nudne. A jeśli wziąć inne podejście, inną metodologię, tak jak to ma miejsce w Szwecji i okaże się że oni mają, o ironio!, inne wyniki to można się czegoś nauczyć. Na przykład tego, że polska, amerykańska, czy brazylijska metoda zamykania gospodarki przed wirusem, który jest bardzo zakaźny ale przez to mało groźny (co ty jako lekarz powinieneś rozumieć najlepiej) jest chybiona, niszczy gospodarkę a wraz z gospodarką służbę zdrowia. Sto miliardów deficytu budżetowego spowodowanego nie przez koronawirusa a przez chybioną politykę ekonomiczną państwa trzeba będzie z czegoś pokryć i zacząć gdzieś oszczędzać. Np. na służbie zdrowia, I nie chcę być złym prorokiem ale możesz być jednym z "beneficjentów" tych oszczędności.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś argumenty?

 

Bo jak dotąd, i wciąż, rzucasz tylko sloganami które argumentujesz swoim autorytetem. Autorytet to nie argument. To jak powoływać się na biblię albo koran. A propos autorytetu, odpowiedz na proste pytanie: wyobraź sobie, że musisz iść do lekarza, twój się nazywa Szumowski Łukasz. Idziesz?

 

2 hours ago, aceace94 said:

Jak ja lubię te dowody anegdotyczne, chwytliwe nagłówki gazet etc

Właśnie widzę, że lubisz. I to nie jest ironia bo tylko takimi się posługujesz i nawet nie raczysz przeczytać faktów, które ktoś przedstawia. O odnoszeniu się do nich nie wspomnę. Jeśli nie wiesz jak działa logika i jak się formułuje prawa przyrody to jakim cudem jesteś lekarzem?

 

2 hours ago, aceace94 said:

Jakbyś nie zauważył, od dawna gospodarka została już otwarta z pewnymi tylko ograniczeniami

Tak może powiedzieć tylko ktoś kto nie ma pojęcia o czym mówi i jest w komfortowej sytuacji bycia niezbędnym w kraju, który już się pozbył znacznej części swojego dochodu - mam na myśli sporą część klasy średniej, tej małej i tej dużej, która została pozbawiona możliwości zarobkowania i dawała pracę innym, takim jak ja.

Ci ludzie już nie odbudują swoich biznesów ani nie odzyskają miejsc pracy. Mogą tylko stworzyć nowe, tyle, że te sektory, które zostały zamknięte, dalej zostają zamknięte, bo ograniczenia de facto nie zniknęły. To, że sklepy są otwarte, i to nie wszystkie, nic nie znaczy.

 

3 hours ago, aceace94 said:

Ale bynajmniej nie chodzi w tym porównywaniu o politykę tylko o to, jak zachowuje się społeczeństwo w danych krajach

I polityka nie ma na to żadnego wpływu? To jakiś kiepski żart. A nakaz noszenia masek to decyzja była społeczna czy towarzyska? A napuszczanie na siebie ludzi w sklepach, straszenie ich Sanepidami, policjanci ścigający rowerzystów bez maseczek, to wszystko jest taka towarzyska gra? A wciskanie określonym grupom społecznym testów których nie było, to dlatego, że są towarzyscy? Przecież to jest przemyślana polityka. Polityka. Społeczna polityka.

 

3 hours ago, aceace94 said:

i jak dobrze rozwinięta jest tam ochrona zdrowia

W Nigerii jest raczej gorsza i w Zimbabwe tym bardziej a mają lepsze wyniki od Brazylii. To jak to jest z tą służbą zdrowia?

 

Wyobraź sobie, że mogę się (Polskę) porównywać do kogo chcę, tu porównałem do Szwecji, bo nie uważam żeby miała gorszą służbę zdrowia, kultura podobna - europejska, północna, nie południowa, więc nie wiem co jest z tym porównaniem nie tak.

 

3 hours ago, aceace94 said:

Ponadto w Szwecji rzadkością jest mieszkanie ze starszymi członkami rodziny, co w PL czy Brazylii jest o wiele częstsze, co ułatwia przenoszenie choroby na starszych, podatnych na cięższe przechodzenie COVIDA.

Natomiast w Szwecji są domy starców, które są dużo bardziej narażone na epidemie w tym COVID-1984, niż jakakolwiek brazylijska rodzina. Takich historii było od groma. Społeczeństwo szwedzkie jest na dodatek dużo starsze, więc suma sumarum, to Szwedzi mają bardziej przewaloną sytuację społeczną niż Brazylia.

 

 

3 hours ago, aceace94 said:

To w końcu państwo zabija ludzi, czy jednak śmiertelność nie wzrosła, a wręcz spadła, hmm? :) A też Wam nie przyjdzie do głowy, że nie wzrosła bo jednak w krytycznym momencie obostrzenia zostały wprowadzone?

Skoro śmiertelność, ogólnie jest mniejsza, to dowodzi, że COVID-19 jest mniej, a nie bardziej groźny, od infekcji, które zabijały ten 1%-2% ludzi więcej w latach poprzednich.

 

Skoro jest mniej groźny to po co te wszystkie obostrzenia? W celu naszej ochrony? Dla naszego dobra? Żebyśmy mieli jeszcze dobrzej niż dobrze?

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.