Skocz do zawartości

Seks bez zobowiązań, czy tak właśnie powinien wyglądać?


Rekomendowane odpowiedzi

Umawiam się ostatnio z pewną dziewczyną, jak ustaliliśmy oboje to układ. Ona też powiedziała, że jej to pasuje, że ona chce się teraz rozwijać, a nie wiązać.

I ok, mnie to też odpowiada.

Ale nie podoba mi się kilka rzeczy- a nie wiem czy mam do tego prawo skoro to układ.

Często ona olewa mnie, nie odpisuje. Np. umówimy się na jakiś tam dzień, a ona na moje pytanie czy aktualne nic nie napisze, dopiero następnego dnia, że nie miała czasu i teraz nie będzie miała.
I ogólnie nie szanuje mojego czasu. Kiedy jej to powiedziałem, powiedziała, że to układ, więc o co mi chodzi.

A ostatnio po seksie poczułem się... dziwnie. Chciałem ją przytulić, to powiedziała niby to żartem, że nie od tego jestem, choć nie była obrażona, ani nic, tylko nie chce żadnych czułości, nawet przytulenia.

I zaczęła mnie namawiać żebym już poszedł do domu. Jak powiedziałem, że jeszcze zostanę powiedziała " jak chcesz, chyba nie będziemy teraz rozmawiać o pogodzie, bo nie po to się spotykamy", ubrała się i zostawiła mnie samego w łóżku.
Więc też się ubrałem i wyszedłem.

Czy u was też tak wyglądają tzw. układy, że nawet nie rozmawiacie z laską po seksie, nie przytulacie się? Może faktycznie jest to oparte na seksie i nie powinienem od niej tego wymagać...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Axel napisał:

Umawiam się ostatnio z pewną dziewczyną, jak ustaliliśmy oboje to układ. Ona też powiedziała, że jej to pasuje, że ona chce się teraz rozwijać, a nie wiązać.

 

Jesteś potrzebny kobiecie tylko do tego sportu nic więcej.

 

Godzinę temu, Axel napisał:

Często ona olewa mnie, nie odpisuje. Np. umówimy się na jakiś tam dzień, a ona na moje pytanie czy aktualne nic nie napisze, dopiero następnego dnia, że nie miała czasu i teraz nie będzie miała.
I ogólnie nie szanuje mojego czasu. Kiedy jej to powiedziałem, powiedziała, że to układ, więc o co mi chodzi.

A ostatnio po seksie poczułem się... dziwnie. Chciałem ją przytulić, to powiedziała niby to żartem, że nie od tego jestem, choć nie była obrażona, ani nic, tylko nie chce żadnych czułości, nawet przytulenia.

I zaczęła mnie namawiać żebym już poszedł do domu. Jak powiedziałem, że jeszcze zostanę powiedziała " jak chcesz, chyba nie będziemy teraz rozmawiać o pogodzie, bo nie po to się spotykamy", ubrała się i zostawiła mnie samego w łóżku.
Więc też się ubrałem i wyszedłem.

 

Macie układ zwany seksem bez zobowiązań i ona chce tylko tego powinieneś się cieszyć i korzystać póki możesz?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Axel napisał:

Często ona olewa mnie, nie odpisuje. Np. umówimy się na jakiś tam dzień, a ona na moje pytanie czy aktualne nic nie napisze, dopiero następnego dnia, że nie miała czasu i teraz nie będzie miała.

To jest brak szacunku i za takie zachowanie jest czerwona kartka. Wszystko jedno, jaka to jest znajomość. Godząc się na takie postawy dajesz sobą pomiatać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Axel napisał:

Często ona olewa mnie, nie odpisuje. Np. umówimy się na jakiś tam dzień, a ona na moje pytanie czy aktualne nic nie napisze, dopiero następnego dnia, że nie miała czasu i teraz nie będzie miała.
I ogólnie nie szanuje mojego czasu. Kiedy jej to powiedziałem, powiedziała, że to układ, więc o co mi chodzi.

 

Dość mało realistyczny ten opis, ale jesli takie coś się trafiło - to swoisty ewenement.

Nie wiem czy chciałoby mi się bzykac z damą, która nie szanuje mojego czasu.
Drogo to wychodzi bo czas to pieniądz.

Poszukałbym takiej szanującej mój czas bardziej. Zawsze trochę taniej uciechy wyjdą - co spowoduje, że mniej będzie nieracjonalnych wydatków a co za tym idzie - więcej zostanie w portfelu.
A od tego już tylko krok do mojego ulubionego hasła podrywczego - "a co, stać mnie, nie to co inni"

 

No i poza tym - jprdl - co to za bzykanie bez przytulania ? Ona ma być przeszczęśliwa że znalazła się w Twoich ramionach (a Ty w jej) - jesli nie jest - zmień ramiona. Nie swoje oczywiście.

 

30 minut temu, elogejter napisał:

po miesiacu takiego spotykania się z nią zakochalem się...

 

Przejebane nie ?
Właśnie. Niejednokrotnie coś podobnego przerabiałem i przerabiam na bieżąco. Jak już Wam mówiłem - niektóre kobiety to mają takiego kopa jak radzieckie papierosy "Biełamor kanał"

Nie wiem czy to zakochania - ale dolegliwe bywa jak dama wymiksuje się ze znajomosci.
Ratuje mnie tutaj tak zwane doświadczenie życiowe - nie ma takiej zajebistej, że nie znajdziesz lepszej.
Parafrazując Grechutę - "ważne są tylko te damy, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych dup, tych na które czekamy"

 

I się wszystko prostuje, moze nie tak od razu ale zawsze :):):)

Edytowane przez Bonzo
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Axel said:

Czy u was też tak wyglądają tzw. układy, że nawet nie rozmawiacie z laską po seksie, nie przytulacie się?

Ja się nie bawię w układy, w których jestem tylko dildem. 

Ja jestem wielbicielem staroświeckich, namiętnych romansów, zatem za takie zachowanie pannę bym skreślił.

Ale jak twój układ z nią jest taki, że jesteś dla niej dildem, a ona dla ciebie jest tylko gumową lalką do seksu, to moim zdaniem właśnie tak to powinno wyglądać. Uczciwie i bez udawania, że jesteście dla siebie czymś więcej niż sex-zabawką.

 

1 hour ago, Adams said:

To jest brak szacunku i za takie zachowanie jest czerwona kartka.

A odkąd to dziwkę się szanuje? Zwłaszcza darmową.

Jaki niby szacunek miałaby mieć dla kogoś, kogo używa jako dilda?

No sorry, ale to nie w tej bajce.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Bonzo napisał:

Przejebane nie ?

Na początku po czymś takim jak mi powiedziała, ze oprócz mnie spotyka się z kimś jeszcze, będąc ze mną w łóżku. To lekki szok. Niedowierzanie. Wyjebka z mieszkania, poblokowalem gdzie się da. Najgorszy był pierwszy tydzień czy dwa, nie mogłem przestać o niej myśleć tak ssala kutasa nimfomanka. Każde doświadczenie nas czegoś uczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, elogejter napisał:

Na początku po czymś takim jak mi powiedziała, ze oprócz mnie spotyka się z kimś jeszcze, będąc ze mną w łóżku. To lekki szok. Niedowierzanie. Wyjebka z mieszkania, poblokowalem gdzie się da.

 

Eeee, ja bym pociągnał dalej tę rozmowę. Niech poopowiada ze szczegółami. Nalej jej dobrego wina, whisky, co tam lubi, rozpal kominek, postaw świeczki na stole i niech opowiada.
Posłuchałbym uwaznie i z rosnącą uwagą.
Takie informacje są szalenie cenne - ukazują nam bowiem jaka jest PRAWDZIWA natura wielu kobiet.

 

Tej jesieni miałem właśnie takie posiedzenie z pewną damą. Kobieta lat 45, eksponowane stanowisko, mnóstwo ludzi ze świecznika z Trójmiasta ją zna.

Rozmowa zeszła na "te" tematy, ja jej powiedziałem, ze wyluzowany jestem, ona miała za sobą już z dobre dwie setki Jacka czarnego wiec się język rozwiązał.


Jestem przekonany, że 90% facetów w tym kraju zareagowałoby jak Stanisław Anioł gdy docent Furman wróciwszy z nocnej imprezy w Kongresowej powiedział do niego:
- a taka jedna Mery powiedziała, że zrobi mi (i tu mu szepcze na ucho)
Anioł na to:
- nieeeee, to niemożliwe
Docent:
- jak to nie ?
- nie, no panie, takie rzeczy, ja jestem 15 lat żonaty !
- to pan żony zapyta !
- hehe, hehe - a wie pan ze ja tak zrobię ?


Poszedł do kuchni
- Miećka !
- ahaha hihi hehe


Wrócił i zaskoczony i zrezygnowany mówi:
- tak, to jest możliwe !

Dlatego jesli masz okazję - ciągnij za język. I się nie bój - to jest życie, które istnieje a Ty jego JESZCZE nie widziałeś. Nawiasem - masę ludzi umiera nie dostrzegając.

 

4 minuty temu, elogejter napisał:

Najgorszy był pierwszy tydzień czy dwa, nie mogłem przestać o niej myśleć tak ssala kutasa nimfomanka. Każde doświadczenie nas czegoś uczy

 

Dlatego nimformanki uwielbiam. Opisana powyżej właśnie taką była.
I najwazniejsze - wygląd zewnętrzy - absolutnie i totalnie szara mysz. Typowa matka Polka

Niejednokrotnie Wam wspominałem, że własnie takie są w "te klocki" najlepsze.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

FwB to jest totalnie chory układ, niespotykany w przyrodzie i to trzeba otwarcie powiedzieć. 

 

Niby jest to czysta wymiana "barterowa", jak u kurwy tyle, że bez kasy, ale

 

jak się z kimś spotykasz non-stop na ruchanie, to emocje wcześniej czy później się pojawią, jak nie po jednej, to po drugiej stronie. 

 

Nie ma od tego wyjątków. 

 

I szlag "układ" trafia. 

 

To jedno. 

 

Drugie, to co to qrwa ze seks, gdzie czułości żadnej nie ma. Jak z pornola. Ilu facetów coś takiego kręci? 1%? 

 

Porucha tak chwilę i się znudzi albo jak w temacie zaczną się emocjonalne rozkminy. 

 

Ludziom się jebie LTR z FwB, a FwB to qrwa FRIENDS, a nie wsadź w dziurę i spierdalaj. 

 

Masakra jakaś. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Bonzo napisał:

Dlatego nimformanki uwielbiam. Opisana powyżej właśnie taką była.

Ona też była nimfomanka, mogła i sama chciala Walic całą noc, budziła mnie ssajac kutasa... Ale była do tego niezla manipulatorka

Edytowane przez elogejter
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, maroon napisał:

to co to qrwa ze seks, gdzie czułości żadnej nie ma.

Lecę lecę.

To zwykły przykład z dopasowania sworznia do tuleji(suchej/mokrej).

 

Wystarczy ustalić jakich typ pozycji używa najczęściej i wyjdzie..

Gdzie pani na punkt, którego orgazmu akurat z nim dostaje.

 

CO bym zrobił?

....a niio zmienił pozycję aby ten punkt STANOWCZO OMIJAĆ!!!

 

...Ale będzie jazda, jak C360 z uszkodzonym tłokiem..... warkot

ta te te tra sra urmmm cecece.

:)

....I po zawodach.

   

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który to już temat zakładasz o tej relacji FwB? Pamiętam, że odpisywałem na twój podobny o tej samej pannie i Ty dalej to samo. Aż dziw bierze że panna dalej się w ten sposób z Tobą spotyka, skąd Ty ja wziąłeś ? Nie ma ona innych opcji na bolcowanie tylko Ciebie? Niemal każda inna by po takich zachowaniach jak twoje czyli ewidentne brnięcie w stronę związku, zakończyła by to i znalazła sobie innego, jeśli nie jest jakaś mega szpetna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Cień napisał:

Zazwyczaj kobiety później starały się ugrać coś więcej z tego typu założenia więc to ona dotrzymuje umówy.

 

Zgadza się. Dlatego najwazniejsze jest "wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym"
Ja mam o tyle łatwiej, że spotykam się z 40+ i wyżej. A w tej grupie wiekowej ciśnienie na właśnie tzw "ugrywanie czegoś wiecej" jest znacznie obniżone.
Z kilku powodów:
- raczej dzieci nie planuje, instynkt by mieć lepszą gałąź nie jest tu tak silny (lepsza gałąź to przede wszystkim warunki dla dziecka)

- jest już mniej atrakcyjna w porównaniu z 20 - latkami

- wiekszość ustawionych zyciowo, zawodowo, społecznie facetów, którzy dla 40+ są atrakcyjni - albo w ogóle nie są zainteresowani stałym związkiem albo jesli są zainteresowani - to znajdą damę 15 lat młodszą bez łaski

- no i co wazne - grupa kobiet w wieku 40+ jest znacznie bardziej liczna niż grupa 20+ (piramida wieku) - zatem za wysokich oczekiwań mieć dama 40+ nie moze bo jest znaczna konkurencja

 

I dlatego w bardzo wielu wypadkach mozna mieć fajną relację na luzie za minimalne stawki. A to zapłacisz za hotel, a to postawisz obiadek, a to naprawisz jej samochód, a to kupisz jakiś prezencik raz na jakiś czas za pare stowek, zabierzesz na spacer, na motór, na wycieczkę - i będzie szczęśliwa jak nigdy.

 

I takie relacje można ciągnąć w nieskończoność i jest fajnie.


Bo o co się z nią pokłócisz ? O pieniądze ? Żarty. Te ja mam, ona też - więc nie ma pola do kłótni
O co ? O dzieci ? Bez jaj - ona ma już dorosłe, na swoim, zdarza się że wnuki
O menu co na obiad ? Hehe - a wybierz sobie moja Ty czarodziejko serc złodziejko z karty co sobie życzysz - a co, stać mnie, nie to co inni
O bałagan w mieszkaniu ? Jej kwadrat to nie mój kwadrat. Mój dom to nie jej dom - więc kingsajz dla każdego.

 

I tak upływa mi żywot stabilnego rozwodnika.

 

Żeby było jasne - jakies 50% moich relacji kończy się nakazem spadania lub sam się ewakuuje gdy dochodzi do etapu realizacji zysków. No ale w pozostałych 50% - ten etap jeszcze nie nadszedł i nie wiadomo czy w ogóle nadejdzie.

Reasumując - po 40-tce jest taniej.

Edytowane przez Bonzo
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fake, nie fake, chuj tam. 

 

3 godziny temu, Axel napisał:

zaczęła mnie namawiać żebym już poszedł do domu. Jak powiedziałem, że jeszcze zostanę powiedziała " jak chcesz, chyba nie będziemy teraz rozmawiać o pogodzie, bo nie po to się spotykamy", ubrała się i zostawiła mnie samego w łóżku.

 

Po takim tekście, widziałaby mnie ostatni raz. Dobra, spoko, ruchamy się, jest fajnie, ale kontroluj bajerę larwo i okaż mi trochę szacunku, bo ja po wyciągnięciu kutasa z twojej pipy, nie klepię cię w dupę, mówiąc byłaś dobra. No, to do następnego razu. Elo. 

 

Zaproś ją następnym razem do siebie, wyruchaj jak chcesz, a potem wypierdol z kwadratu pod najgłupszym pretekstem, jaki tylko będziesz wstanie wymyślić. No co FWB, co się spinasz? 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.