Skocz do zawartości

Nerw mi puścił


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Zbychu napisał:

Bo coś mi się nie chce wierzyć, że każdy jest facet święty i do rany przyłóż tak jak się tutaj na forum panowie przedstawiają

Ależ zupełnie nie! Te sytuacje moich znajomych co przedstawiałem parę postów wyżej to nie tylko zasługa kobiet. Znam bardzo dobrze tych znajomych i mają zdrowo namieszane w głowach. Standard. Dlatego często pisze tutaj jak ktoś narzeka na kobiety, aby przyjrzał się też sobie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Zbychu napisał:

Być może jest to prawda i tak wygląda świat, ale jaka jest druga strona medalu?

Oczywiście, że tak. Obiektywnie to każdy ma w sobie coś dobrego i coś złego, ale wpływamy na siebie społecznie. Każdy kontakt z drugim człowiekiem to pewne doświadczenie. Kolesie i kobiety ogólnie siebie warci. Ja tam na wszystkich równo lachę kładę xD Tylko jednostki się uratują i to z metalowymi jajcami przy podejmowaniu krytycznych decyzji. Różnica jest taka, że kobiety na wszystko narzekają, a kolesie tylko na kobiety xD 😆 Skisłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Johnny Z said:

Ale prawidłowych reakcji może być więcej.

Z każdym należy rozmawiać w języku, który rozumie. Ludzi którzy nie mają kultury traktuje się niekulturalnie. Traktowanie ich kulturalnie to dla nich sygnał że jesteś słaby, miękki. 

Gwarantuje że pani do dziś wspomina że nie potraktowano ją niekulturalnie ale że na silnego faceta trafiła i źle to rozegrała.

14 hours ago, Zbychu said:

ludzie ogólnie są pierdolnięci w większości, nie ważne na płeć

Tu bym polemizował, kto w historii (i obecnie) zajmował się takimi tematami jak moralność, honor, sprawiedliwość? Kto podejmował walkę z tyraniami? Systemy wartości tworzyli mężczyźni, kobiety generalnie idą z prądem i to jest dla nich dobre, co krótkoterminowo korzystne. I tak wiem o takiej Ayn Rand, ale to wyjątek od reguły.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Orybazy napisał:

Gwarantuje że pani do dziś wspomina że nie potraktowano ją niekulturalnie ale że na silnego faceta trafiła

 

Ja się z tym zgadzam i w ogóle z tym nie polemizuje. Wkurwił się i wywalił kobitę z domu i ok. A co jak by ktoś się nie wkurwił, bo by to po nim spłynęło? Albo by coś powiedział w stylu: "co ty pierdolisz? właśnie zajebiście." Albo opierdoliłby ją wykładem o dobrym zachowaniu? To kukold od razu i pizda? Ktoś tam wytknął, że maroon zareagował emocjonalnie, a on odpowiedział, że cipeusz i kwiaty by kupował. No sorry... :Dfakt jest taki że zareagował pod wpływem emocji i ok, jak cię coś wkurwia, to reagujesz. Też kwestia tego gdzie jest twoja granica, po której przekroczeniu się odpalasz. Bo tak jak mówię, kogoś mogłoby to nie urazić, co nie równa się z tym, że od razu rodzinę by z panią zakładał. Z resztą trafił chyba swój na swego, bo tu oburzenie jakieś że chamka, a maroon też lubi wykładać szczerze co myśli w swoim towarzystwie bez ogródek, co było przytoczone w osobnym wątku, gdzie sporo wypowiedzi jak to dobrze jest zawsze mówić co się myśli kawa na ławę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Johnny Z said:

Też kwestia tego gdzie jest twoja granica, po której przekroczeniu się odpalasz.

Myślę że zdrowe jest podejście "mindset" obfitości. To znaczy masz praktyczne zerowe zaangażowanie w znajomość, pani zdradza się jakimś zachowaniem, robisz STOP i rozglądasz się za inną kandydatką. Tego kwiatu to pół światu. Z doświadczenia, jeśli w jakimś towarzystwie z jakiegoś powodu wyślesz panią na Berdyczów, to koleżanki zwrócą uwagę i same przyjdą.   

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, to może doprecyzuję. 

 

Pani p̶i̶e̶r̶d̶o̶l̶i̶ł̶a̶ opowiadała jak to ona marzy o domu za miastem, blisko przyrody, z dala od zgiełku. Bardzo emocjonalnie opowiadała. Więc puściłem balon próbny, że zasadniczo to się pod miastem w całkiem ładnym miejscu buduję. Pani w zachwyt wpadła i padło pytanie czy jej pokażę gdzie, a w ogóle to chciałaby zobaczyć, bla, bla, bla. 

 

No to zobaczyła. 

 

Za pierdolenie farmazonów powinno się ponosić konsekwencje. 

 

Uważam, że stoicka reakcja lub tłumaczenie, bądź zlewka nie wywarłaby żadnego efektu, a wręcz pani utwierdziłaby się w przekonaniu, że ma rację i dalej byłoby tylko gorzej "a ten parapet to słaby kolor", "a dlaczego altana tutaj", "a czemu kuchnia taka", itp. 

 

Ignorując wyskoki daje się mimowolne przyzwolenie na eskalację i o to mi chodziło pisząc o kwiatach i cipeuszach. Bo to niewielka różnica w istocie. 

 

Tak a propos, to ex też mi tak kiedyś pierdoliła, więc tutaj "sprawdzam" było oczywistą reakcją. 

  • Like 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 8/23/2021 at 1:53 PM, Zwykły Facet said:

Jednak jak mieszkałem za młodu w innym miejscu to wielu mówiło że to zadupie bo faktycznie jechało się ponad godzine z centrum więc jak inaczej to nazwać?

 

Godzina a 25 minut jazdy to różnica. Znacząca różnica. To ile tam jest, 30km? Nawet ogórek nie jedzie 30km 2 godziny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, wrotycz napisał:

 

Godzina a 25 minut jazdy to różnica. Znacząca różnica. To ile tam jest, 30km? Nawet ogórek nie jedzie 30km 2 godziny.

 

To zależy. W Wawie czy Krk nawet 15 km mozesz jechac godzine lub dłużej bo korki. Swego czasu mieszkałem właśnie około tych 15 km od centrum i tyle dojeżdżalem czyli ponad godzine i to bylo uznawane przez ludzi okolicznych za zadupie. 

Jeśli znajomy z drugiego konca miasta chcial do mnie przyjechac to na kilka przesiadek i prawie 2 h jazdy. Tak wiec wszystko jest różnie odbierane w zależności od lokalizacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Zwykły Facet said:

 i tyle dojeżdżalem czyli ponad godzine i to bylo uznawane przez ludzi okolicznych za zadupie. 

 

Kiedyś jeździłem z Woli do Wilanowa na siłownię do kumpla. Czasem 40 min, czasem godzinę. 

 

Pytanie kontrolne: Który z nas mieszkał na zadupiu? 

 

Zadupie, to się ma zasadniczo w głowie. 

 

Niektórzy mogą mieć też w dupie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Zwykły Facet napisał:

Ogólnie zadupie to część miasta lub obszar za miastem gdzie jest slabo rozwinięta komunikacja, jeden sklep na krzyż itp

Nie kolego. Zadupie to np. wioska popegeerowska w Zachodniopomorskim, gdzie wszystko co młodsze i żyje, dawno z niej uciekło i raz na dobę odjeżdża bus albo PKS. Ten drugi to już nie zawsze.

 

A jak ktoś na Nadarzyn, Zegrze, Nieporęt, Jachrankę czy inne miejscówki pod Wawą mówi zadupie, ma problem. Z głową.

  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Zwykły Facet napisał:

Nie kolego. 

Ale co Ty mi tu wklejasz? Definicję z Wiki? Dosyć zabawną, swoją drogą. Ja rozumiem (dobra, nie rozumiem za chuja, ale przyjmijmy że tak), że ktoś nie wystawił nigdy łba za rogatki Kinszasy Północy : )), poruszając się jedynie po Sródmieściu i ew. Woli oraz że cała PL poza napawa go strachem i odrazą, ale bądźmy poważni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minutes ago, Obliteraror said:

, poruszając się jedynie po Sródmieściu i ew. Woli oraz że cała PL poza napawa go strachem i odrazą, ale bądźmy poważni.

To się nie ma co śmiać. Podróż metrem między Stokłosami, a Młocinami to 40-45 minut. Tyle czasu jedzie się pociągiem z Żyrardowa, czy Nasielska. A więc z prawdziwych "zadupi". Sam więc czas jazdy kwalifikuje peryferyjne dzielnice do miana zadupi. 😂

 

Brnąc dalej w logikę, to Ursynów dla mieszkańca Bielan jest zadupiem, a Bielany dla mieszkańca Ursynowa. Więc obydwaj mieszkają na zadupiach, co chętnie potwierdzi mieszkaniec Centrum. 😂

Edytowane przez maroon
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że jestem w mniejszości, ale jeśli serio się tak zachowałeś to masakra - jak dla mnie ty tu jesteś chamem. Ja bym odpowiedział, że "tak, jest w pyte, zawsze chciałem właśnie w takim miejscu mieszkać" (i to akurat prawda, bo dla mnie im dalej od miasta tym lepiej)

 

Masz chyba niskie poczucie własnej wartości skoro tak emocjonalnie zareagowałeś. Po normalnym, pewnym siebie facecie to powinno spłynąć i być obrócony w żart wyśmiewający laskę, a ty wyszedłeś na chama i nerwusa z kompleksami

Edytowane przez newonce
dopisek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, maroon napisał:

Niektórzy mogą mieć też w dupie. 

Czytam iż określenie stycznej zmacerowało się strasznie.

...aby było musi częściowo być w zbiorze poza.

... czyli bączy się plączy gdzieś pomiędzy bawełńą A na dupie wełną, gdzie las kłaków A pod krzakiem z papieru, jak z odkrywkowej kopalni wyskoczy śniady rumak niczym że stajni.   

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2021 o 12:43, maroon napisał:

dzięki takim cipeuszom laski są jakie są. 

Są jakie są, to oprogramowanie od M natury.

...dzięki C.......m są bardziej leniwe, przeco mniej ekonomiczne.

Po czym zdziwione, że nikt w nie inwestuje nasienia.

Kolejne sfrustrowane.

 

Potem feminizm i tona 'izmów'.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.