Skocz do zawartości

Cudowny eksperyment!


Rekomendowane odpowiedzi

@bad intentions sorry, ale ja już nie mam siły ani chęci przeglądać kolejnych wypocin kolejnego użytkownika jak to baby mnie nie chcą, do niczego się nie nadaje, a w ogóle to nie ma szans. Co to ma być, grupa wsparcia dla inceli? Forum jest pełne porad co zrobić i jak pracować z tym, co się ma, aby wyciągnąć swoje SMV. Można polepszyć wygląd i mental i jakaś laska się zawsze znajdzie. Trzeba trochę ogarnąć dupę i coś zrobić ze sobą, a nie tylko marudzić.

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, bassfreak said:

My chyba żyjemy w dwóch innych wszechświatach.

KAŻDY żyje w swoim własnym wszechświecie. Naraz.

Zawodowy szachista ma swój - i ogląda właśnie partię rozegraną przez Kasparowa na ostatnim jego turnieju.

Murarz ma swój - i patrzy na filmik Youtube, gdzie pokazują trik jak sznurkiem wyznaczyć idealny poziom do postawienia pierwszej warstwy podmurówki.

Poeta ma swój - i patrzy smętnie na pustą kartkę.

Muzyk ma swój - właśnie zaczyna się inba po koncercie, dwie fanki podpisały już papiery że dobrowolnie zgadzają się na seks.

Biznesmen ma swój - rosyjski kontrahent po rundzie negocjacji, właśnie wiezie go do restauracji... z obsługą "dewizową" i noclegiem.

 

A jeśli to jest MÓJ wszechświat, to mogę chyba w nim trochę pozmieniać, według tego co JA chcę ;) - uzmysłowienie sobie tego, zabrało mi stanowczo za dużo lat.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert

 

To chyba jesteś giga turbo czadem bo w życiu nie słyszałem żeby któraś kobieta coś takiego zrobiła , seksowna bielizna, zaprasza do siebie na kolację, striptiz przy świecach.

Takich atrakcji to moich 2 kumpli chadów nie widziało, chyba że mówimy o borderkach albo narcyzkach które urobią cię na takie rzeczy w swojej wersji demo.

Edytowane przez bassfreak
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, bassfreak said:

To chyba jesteś giga turbo czadem

Nie jestem. Ale miałem szanse znaleźć się w naprawdę dziwnych sytuacjach, no i miałem wsparcie od doświadczonych ludzi. Może staram się spłacać tu ten dług...

W tym konkretnym przypadku, znaliśmy się wszystkiego może dwa miesiące, no i odległość prawie 200km dawała się nam we znaki - jak już się w końcu spotykaliśmy, to na 99% była wersja demo. Z obu stron. Ale tam inne rzeczy wyszły, i ja pierwszy "odpuściłem".

18 minutes ago, bassfreak said:

w życiu nie słyszałem żeby któraś kobieta coś takiego zrobiła

Trochę chyba dłużej już żyję, to i więcej miałem szansę widzieć. Jak mawia Pismo, "Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą.". Tylko dopasować o co prosić, czego szukać, i do której bramy kołatać.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mat2206 napisał:

Nie zakładam najgorszego 😜, widzę że są też szczęśliwe szanujące się pary.

Tylko jest jeden problem to są ludzie z innych lat, kiedyś liczyło się coś innego.

Teraz tylko kasa i żeby inni nie mieli lepiej 😂bo będę nieszczęśliwa.

na szybko 2019 r 

https://ciekaweliczby.pl/rozwody/

 

33% teraz to pewnie ze 40 albo i więcej.

Wbijasz w związek (małżeństwo) z kobietą inwestujesz setki tysięcy zł  a po paru latach kop w dupę bo jej się odwidziało.

Tracisz większość tego co zainwestowałeś.

Masz 50 % szans że twój związek nie wypali - podejmujesz to ryzyko?

 

Te statystyki , nie napawają optymizmem🙄.

Masz 100% szans że kiedyś umrzesz... podejmujesz ryzyko czy dalej będziesz się użalał wraz z innymi użytkownikami jak to jest ciężko poznać JAKĄKOLWIEK dziewczyne nie będąc sradem, milionerem albo kimś popularnym xd

 

3 godziny temu, Montella26 napisał:

Też to zauważyłem. Pokazałem kumpla tindera to zmarało ich. 

"ja yebie, co przesunięcie to lajk" 

"taka linia żuchwy i dupy nie ma" 

"taki przystojniak a nie rucha" 

Wszystko pierdolenie. Jak jesteś przystojny. Ale masz jakieś zaburzenia. Fobie, depresję czy inne cechy aspołeczne. Jak nie chodzisz na domówki, na imprezy. Nie prowadzisz życia towarzyskiego. To jedyne co możesz zrobić to sobie żalić gruchę. 

Tak oni są w związkach. No bo poznali swoje panie dawno temu. Za czasów nastoletnich jeszcze. I są razem do dzisiaj. Dwie opcje. Poznali się za czasów nastoletnich. Więc mają tak zwany cement. A druga sprawa. Wzięli samotne madki po ścianie. Tyle w temacie. 

Przyszłoby teraz w tym momencie. Jednemu i drugiemu co są przeciętni lub poniżej przeciętnej szukać teraz dupy na tinderze. To oboje by dostali białej gorączki. I szybko zostaliby zweryfikowani i ustawieni do pionu gdzie ich miejsce w szeregu. 

Nie znam żadnego który by się związał z dzieciata, ani żadnego który jest z panną od podstawówki ani nawet od liceum.

Najczęściej studia albo wspólni znajomi ew praca. 

 

Ostatnio byłem u dobrego kumpla na kawalerskim i wśród 15 chłopa którzy byli to tylko 2 w tym ja byłem singlem. 

A najlepsze jest to że drugi ziomek singiel jest prawdziwym chadem w dodatku rozpoznawalnym przez udział w pewnym programie tv, ale mówi że szuka tej jedynej i byle szonem się nie zadowoli 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Wolverine1993 napisał:

W Dwa dni 400 par. Wiadomości co chwilę, niektórzy piszą bez opamiętania jak zdesperowani stulejarze, ale jak mam odpisać jak w kolejce czeka stu chętnych 😂

Nie pierwszy taki post.Jak to technicznie możliwe? Każdy facet daje like? Nie ma się co dziwić,że ludziom odwala.

39 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Ostatnio byłem u dobrego kumpla na kawalerskim i wśród 15 chłopa którzy byli to tylko 2 w tym ja byłem singlem. 

Czyli faceci sobie radzą😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ManOfGod napisał:

Nie pierwszy taki post.Jak to technicznie możliwe? Każdy facet daje like? Nie ma się co dziwić,że ludziom odwala.

Czyli faceci sobie radzą😊

Lajkowalem wszystko jak leci, zauważyłem że baby mogą jednorazowo dać o wieeele więcej matchy a Ty facecie plac i płacz 😆 

Już prawie 600 par w tym jakoś około połowa napisała. Nie wierzę w to co widzę 😆 

Później zrobię drugi eksperyment i wstawię zdjęcia jakiegos grubego paszteta, jak myślicie będzie przynajmniej połowa tego? 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ManOfGod napisał:

Czyli faceci sobie radzą😊

No mowie może 10-20% kumpli/znajomych z mojego otoczenia nie ma partnerki i jak widzę posty na forum że tylko srady mają kobiety, a reszta może sobie tylko popatrzeć to bierze mnie śmiech i zażenowanie. 

Oni chyba serio nie mają jakichkolwiek znajomych i wiedzę o świecie zewnętrznym czerpią od innych forumowych analityków i socjologów 😆

Edytowane przez Wolverine1993
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Yolo napisał:

Gra się takimi kartami jakie przypadły w rozdaniu, dopasowując strategię do możliwości.

Pierdolneeełeś BRACHU!

....to jakbyś chciał chłopaków posłać pod Stalingrad zimą w letnich mundurach.

 

GRA SIĘ 'DYPLOMATAMI'.

...O specialnościach:

;partyzant

;lider

;saper

;spadochroniaż

;buldożer

;chemik

;chohsztapler

;magik

....etc.

 

OCZYWIKS w realu, nie mylić z sim'sami.

 

ZAPSZECZYSZ, że każda armia 'łupie' podczas bitew?....pozyskują NOWE KARTY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W gadaniu o powodzeniu wśród kobiet powinno się wspomnieć o dwóch ważnych czynnikach:

a) twoja atrakcyjność

b) wiek kobiety

 

Zacznę może od wieku. Niedawno zrobiłem prosty eksperyment na tinderze, odjąłem sobie 5 lat i z 30 latka wskoczyłem na 25, a że wyglądam młodo to żaden problem. Efekt dramatyczne wręcz niskie powodzenie. I tak niestety to wygląda. Laski 20-25 lat najtrudniej się podrywa, 25-30 są łatwiejsze a 30+ to jest miejscami easy mode jeśli ci się chce. Po prostu z wiekiem kobiety robią się coraz bardziej zdesperowane i obniżają wymagania. Mam wrażenie, że wielu gości tutaj jest grubo po 30 i albo nie mieli kontaktu z rynkiem matrymonialnym od dawna albo celują w najłatwiejszą grupę kobiet czyli 30+. Radzę im spróbować uderzać do młodszych wtedy skumają, że nie jest tak łatwo.

 

Twoja atrakcyjność jest jednak kluczowa i to ona wpływa w przeważającym stopniu na twoje doświadczenia. Do jednego kobiety same się uśmiechają, zagadują, są miłe, a dla innego są neutralne albo wrogie. Tacy goście żyją w dwóch różnych światach tak naprawdę.

 

Sam spotykam się i randkuje z kobietami 25-30 czyli poziom trudności nazwałbym "medium" i czasami jestem załamany po prostu; kobiety dość że przeciętne albo brzydkie, nudne, często też biedne i mieszkające z rodzicami a wymagania mają kosmiczne do tego przebierają w chłopach jak mogą, całkowita mentalność obfitości. Jest aż tak źle. Oczywiście sam nie jestem ideałem i mam wiele wad ale ostatnio złapałem się na tym, że bzykałem laskę tylko dlatego, że nie była gruba i dawała mi atencję xD Była nudna i drętwa w chuj i przeciętna/poniżej przeciętnej z wyglądu.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Wolverine1993 napisał:

Później zrobię drugi eksperyment i wstawię zdjęcia jakiegos grubego paszteta, jak myślicie będzie przynajmniej połowa tego?

Więcej :)

Tj. więcej niż połowa : ))

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, NoHope napisał:

Laski 20-25 lat najtrudniej się podrywa,

One najczęściej jeszcze studiują więc mają branie w realu wśród swoich grup towarzyskich.

Im starsze tym grupy towarzyskie się wykruszają, ludzie wchodzą w stałe związki i już nie jest tak łatwo.

5 minut temu, NoHope napisał:

czasami jestem załamany po prostu; kobiety dość że przeciętne albo brzydkie, nudne, często też biedne i mieszkające z rodzicami

Gdyby takie nie były miałyby branie w pracy lub byłyby w stałym związku i nie musiałyby brylować na Tinderach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Brat Jan napisał:

One najczęściej jeszcze studiują więc mają branie w realu wśród swoich grup towarzyskich.

Im starsze tym grupy towarzyskie się wykruszają, ludzie wchodzą w stałe związki i już nie jest tak łatwo.

Nie ukrywam, że nie masz racji bo masz, ale też 20-25 to jest peak atrakcyjności i uderzają do takich goście 20-40 lat. A jak jest ładna jak moja siostra to jest zagadywana na ulicy i w miejscu publicznym nawet jak jest starsza. 

 

5 minut temu, Brat Jan napisał:

Gdyby takie nie były miałyby branie w pracy lub byłyby w stałym związku i nie musiałyby brylować na Tinderach.

I tak i nie bo poznać kobietę z ciekawą osobowością to jest generalnie trudno. Niestety to nie jest żart z tym, że kobiety nie mają zainteresowań a jak mają to są płytkie. Myślałem, że mi to nie będzie przeszkadzać, ale po ostatniej "relacji" zdałem sobie sprawę jak przejebane jest gdy ty ciągle musisz gadać a laska jest trochę tępawa xD Wygląd da się jeszcze jakoś przeżyć ale nudna osobowość to jakieś piekło xD

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to że praktycznie co drugi facet z tego co zauważyłem to startuję z pozycji podnóżka, teksty w stylu " jak taka piękna kobieta mogła dać mi matcha" są na porządku dziennym. Boże co za cringe.... 

 

To my faceci zepsuliśmy kobiety. Do takich wniosków dochodzę.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Wolverine1993 napisał:

To my faceci zepsuliśmy kobiety. Do takich wniosków dochodzę.

Nie do końca, brakuje po prostu wolnych chętnych do związku kobiet. Pamiętam jak pracodawcy traktowali pracownika jak było duże bezrobocie w polsce a jak traktowali przed covidem gdy te bezrobocie było żałośnie niskie. Jest po prostu duża nierównowaga systemowa i demograficzna więc to co się obecnie dzieje jest niestety naturalną konsekwencją błędnych decyzji poprzednich pokoleń.

 

Jak brakuje kobiet to oczywistym jest, że faceci będą simpować a wymagania kobiet będą rosnąć. To samo ale w drugą stronę było po 2 wojnie światowej jak brakowało mężczyzn. Oglądałem czeski, stary film, jak to wyglądało. Ja pierdziut kilku facetów i 2-3 razy więcej zainteresowanych kobiet xD Faceci siedzieli na potańcówkach i przebierali a to byli faceci którzy obecnie nazywani by byli incelami xD

 

Niestety/stety 3 wojna światowa i śmierć 200-400 mln mężczyzn przywróciłaby system do normy. Teraz już nie ma nowych ziem gdzie można by było wysłać chłopa by zabił tubylca i wziął sobie jego żonkę.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, NoHope napisał:

Nie do końca, brakuje po prostu wolnych chętnych do związku kobiet. Pamiętam jak pracodawcy traktowali pracownika jak było duże bezrobocie w polsce a jak traktowali przed covidem gdy te bezrobocie było żałośnie niskie. Jest po prostu duża nierównowaga systemowa i demograficzna więc to co się obecnie dzieje jest niestety naturalną konsekwencją błędnych decyzji poprzednich pokoleń.

 

Jak brakuje kobiet to oczywistym jest, że faceci będą simpować a wymagania kobiet będą rosnąć. To samo ale w drugą stronę było po 2 wojnie światowej jak brakowało mężczyzn. Oglądałem czeski, stary film, jak to wyglądało. Ja pierdziut kilku facetów i 2-3 razy więcej zainteresowanych kobiet xD Faceci siedzieli na potańcówkach i przebierali a to byli faceci którzy obecnie nazywani by byli incelami xD

 

Niestety/stety 3 wojna światowa i śmierć 200-400 mln mężczyzn przywróciłaby system do normy.

Jakim sposobem nagle w 3-4 pokolenia po wojnie liczba mężczyzn przewyższyła liczbę kobietę zakładając że rodzi się mniej więcej 50-50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wolverine1993 napisał:

Jakim sposobem nagle w 3-4 pokolenia po wojnie liczba mężczyzn przewyższyła liczbę kobietę zakładając że rodzi się mniej więcej 50-50

To jest naturalne. Pokolenia powojenne prawie na całym świecie to były pokolenia wyżu demograficznego, ludzie mieli po 2-5 dzieci i populacja szybko się zregenerowała. NATURALNIE rodzi się więcej chłopców niż kobiet ponieważ przez większość ewolucyjnego życia naszego gatunku faceci ginęli z rąk innych chłopów albo umierali w wyniku podejmowania się ryzykownych aktywności. Teraz przez rozwój medycyny i technologii mamy przejebane bo faceci nie umierają a w niektórych krajach jak chiny przez politykę jednego dziecka męskie potomstwo było wręcz faworyzowane, podobnie w indiach.

 

Już na tym etapie niestety powinnismy stosować eugenike i usuwać część męskich płodów inaczej raczej czeka nas wojna czy to światowa czy domowa z powodu braku cipki bo wszystko się kręciło i kręci w okół niej tak naprawdę.

 

To że imigranci do głównie chłopy to nie przypadek, praktycznie na całym świecie brakuje kobiet, chyba oprócz afryki ale nie jestem pewien. Ale incel przegryw z bliskiego wschodu by zaruchać musiał uciekać do europy gdzie takie polki dawały im cipsko na easy modzie. To samo hindusi i tak dalej. Wpuszczanie imigrantów facetów to jest czysta katastrofa ale jak brakuje rąk do pracy w umierającej europie to kto będzie zapierdalał na armię hedonistycznych emerytów? I mamy mat.

 

Z resztą stare społeczeństwo to też efekt rozwoju technologii oraz medycyny w naturalnych warunkach obecna sytuacja jest w sumie niemożliwa. 

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BumTrarara napisał:

Substytut cipki można zorganizować:

No tak stąd masz;

- forsowanie związków poli typu jedna kobieta 7 facetów

Polyamory-header.jpg?fit=1000,702&ssl=1

kKHaN4tBu0ZTb1xtuARkbjLK3gmWu5-H2taYT9ZI

- seks lalki na aI jak pokazywałeś (niby firmy się nie wyrabiają)

- wzrost zapotrzebowania na prostytucje i girlfriend experience 

- onlyfans i tak dalej

 

Ale osobiście patrząc po tym co się dzieje na zachodzie, że faceci się wycofują z społeczeństwa albo robią się coraz bardziej radykalni to raczej wątpię że to pomoże.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, bad intentions napisał:

tylko Ty musisz się bardziej postarać. ;)

To jest uniwersalna i dobra rada, ale pod warunkiem wytyczenia celów dla siebie, a nie innych ludzi. Nie rozumiem, dlaczego ten twój komentarz bawi. Nie wolno moim zdaniem podważać paradygmatu walki o siebie, bo otwiera nowe drzwi, różne drzwi, ciekawe drzwi. Jeżeli można dać komuś jakąkolwiek radę to właśnie taką, żeby się starał dla siebie cały czas. To, że otoczenie jest, jakie jest nie oznacza, że walka o siebie to zły pomysł.

 

Poza tym jest różnica w mentalności kogoś, kto mocno powalczył i po czasie zrozumiał, że walka nie ma sensu, a kogoś, kto w ogóle walki nie podejmuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.