Skocz do zawartości

Powrót do przeszłości


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Iceman84PL napisał:

Prawda jest taka, że pora by obie płcie wróciły do korzeni i wypełniały rolę jakie natura nakreśliła.

Problem w tym, ze w dzisiejszych realiach nie jest mozliwe utrzymanie się z jednej wypłaty meza jak proponuje ta Pani :) chyba ze jak wspomniał ktoś wyżej, trafi na bardzo hajsiasty model. Na pewno facetom pasowałoby, gdyby kobieta zajęła się „domowym ogniskiem” i po pracy podała ciepłe kapcie. Rzecz w tym, ze nie biorą pod uwage ze kobiety tez maja swoje zachcianki, przecież ktoś musi sponsorować zakupy, hybrydy i fryzjera, a to tez pochłania pieniadze :) nie mówiąc już o dzieciach 

A i tak, ta para ma na swoim profilu zdjecie z Korwinem wiec trafiłeś 😅

Edytowane przez Lana07
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zdania podobnie jak @Wielokropek tylko w moich przemyśleniach poszedłem kawałek dalej. 

Tu nie tylko antykoncepcja jest problemem ale wybieranie przyjemności krótkotrwałej nad długotrwałą a mam tu na myśli wszelkiego rodzaju seks maszyny i dilda dla kobiet. 

Kobiety zawsze sobie w sposób kreatywny, ogórkami czy innymi darami natury radziły, teraz jednak gdy mogą sobie kupić ze sklepu seks maszyny to problem potrzeby posiadania fajnego partnera jest odłożony w czasie a jak wiemy, jest to dosyć poważny błąd. Problem tylko jest w tym, że żaden facet nie da takich wrażeń czysto fizycznych ocierających jak maszyna, ponieważ maszyna się nie męczy. Drugim znacznie większym problemem jest fakt, że kobiety w którymś momencie się zorientują, że dildo i nawet te najlepsze nie da tego co może dać realny z krwi mężczyzna, nie pomoże tu żadne wysublimowane dildo, podobnie jak seks lalki.

 

Dlaczego o tym piszę? Sprawa jest prosta - kobieta chciała seks musiała uważać z kim to robi. Dziś emocje dają zły chłopcy a kobiety je uwielbiają (emocje), co za tym idzie wskakują im hurtowo do łóżek. Gdyby nie istniała antykoncepcja oraz brak maszyn, dildo itp - kobieta pragnąca bliskości, musiałaby siłą rzeczy wybierajać lepszy materiał na ojca swoich dzieci, ponieważ istniała by duża szansa poczęcia. Dziś dobry materiał na męża jest ignorowany, czy stawiane mu są warunki rodem z bajek, gdzie ruchacz ich po prostu nie potrzebuje spełniać.

 

Kobiety rządzą dostępem do seksu, są strażniczkami tej czynności, paradoks polega na tym że kobiety w pewnych okresach gdyby zabrać im to co opisałem wyżej, zaczęłyby simpować gorzej od facetów o ten seks :) 

Osobiście uważam, że kobiety może i mają mniejsze potrzeby ale one są powierzchownie mniejsze, w gruncie rzeczy dla kobiety seks jest bardzo ważny, możliwe że nawet bardziej niż dla facetów. 

 

Kolejna sprawa to kariera vs dzieci. 

Ja utrzymuję swoje stanowisko, kto chce walczyć z naturą to niech to robi, póki co jeszcze nikt z nią nie wygrał. Kobiety wiedzą jakie są, a chcą walczyć z babą i to większą od siebie :P

Ja również z nią walczyłem i to tylko tworzy problemy w późniejszym życiu, jaka płynie z tego nauka? (Z babą jeszcze nikt nie wygrał, szczególnie z bezwzględną jaką jest matka natura)

 

W skrócie:

Kobieta ZAWSZE może zacząć się uczyć i robić karierę ale NIE ZAWSZE będzie miała tyle jajeczek by jej ciało mogło utrzymać czy powołać drugie życie. 

Ja sugeruję jedno - za młodu wybrać najlepszego dostępnego faceta, którego najważniejszą cechą powinna być męskość, charakter oraz moralność.

Męskość bo to naturalna polaryzacja, charatker bo to buduje męskość a moralność, ponieważ tylko kochający was facet nie zostawi gdy wam cycki opadną. Stąd, kobiety mimo że mają pozornie łatwiej kogoś przyciągnąć, powinny dbać o swojego wybranka by mu niczego nie brakowało, a on powinien odwzajemnić i robić to samo. 

 

3 godziny temu, Lana07 napisał:

Czy powrót do wcześniejszego systemu, gdzie kobieta zajmowała się domem powinien wrócić? Czy może jednak dajmy kobietom szanse na rozwój i kariere? Mam nadzieje ze wybrałam dobry wątek :) 

Powrót do starego systemu, nie musi powrócić ale również nie może, nie ma na to odgórnego przyzwolenia. Jest to specjalnie zaplanowana i przemyślana strategia od faktycznych elit.

Kobietom się wmawia, że kariera i pieniądze dadzą im szczęście - fakt może i dadzą ale realne szczęście zawsze dawała kobiecie szczęśliwa rodzina, fajny maż i dzieci. Kobiety zostały oszukane, bo potrzeba było was wyciągnąć z naturalnej pięknej roli i ją wam obrzydzić i zrobić z was mężczyzn 2.0. 

Kobiety mogą robić kariery i powinny jeśli czują powołanie i chcąc mieć swój grosz - ale nie kosztem relacji i walki z naturą i nie bo ja tak mówię, tylko natura wam da po waszych zgrabnych pupach za ignorowanie jej.

 

Mając 40 lat to średnio pożyjesz jeszcze 50, więc nawet we wieku 40 lat można coś zacząć dziś zaocznie. Jednak jako 40stka znaleźć kogoś fajnego, potem urodzić dzieci i zakładać rodzinę, to już może być "lekko" pod górkę. Wiem, że macie przejebane bo część z was naprawdę by była świetna w jednym czy drugim zawodzie ale życie jest jakie jest i trzeba się dostosować. Poza tym nie słuchacie feministek, one marzą skrycie o silnym facecie by mogłby znów poczuć się kobietą, a nie próbować być facetem i ich wyzywać.

(Zauważcie, że feministki często przypominają facetów w swoim zachowaniu (z czym walczysz tym się stajesz)

 

Zabawne jest to, że wielu facetów by się zamieniło z kobietami - ja tam bym mógł urodzić, nasrać na karierę, ogarniać dzieci, dom, jedzenie i męża :D 

Ale jest jak jest i muszę też nauczyć się zarabiać, ogarnąć tematykę finansów w przyszłym roku i robić to co musi facet w takim ogólnym rozrachunku, czy mi się chce? No nie bardzo ale mogę narzekać i smęcić jak to kobiety mnie nie chcą bo nie mam tego i tamtego lub zrobić swoją działkę i mieć "spokój".

 

Poza tym zgadzam się z Panią Wiktorią problem jest tylko z tym co wspomniała @Wielokropek że w razie śmierci męża - co dalej?

Generalnie dawniej kobiety szukały po prostu kogoś nowego na jego miejsce, poza tym zwrócmy uwagę jaka była symbioza. Kobieta musiała dbać o swojego mężczyznę by kity nie odwalił za wcześnie :) 

 

54 minuty temu, Wielokropek napisał:

Nic dziwnego, że ograniczenie antykoncepcji współcześnie nie cieszy się uznaniem płci męskiej bo w istocie byłoby to najboleśniejszym kopem w dupę sporej części płci brzydkiej, która zmuszana byłaby nie tylko uprawiać męskość, ale i męskimi się stawać. Tak w miarę ładnie, ujmując. Baby też finalnie musiałyby się nauczyć myśleć na zaś.

Nie wiem czy dzisiejsze kobiety nie byłby bardziej wkurzone od dzisiejszych facetów ;)

Zwróć uwagę kogo wybierają na swoich partnerów a "w razie co" to skrobaczka, tabletki po i jechane dalej z tematem. Konsekwencje? Zerowe - hipotetycznie.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lana07 napisał:

Co o tym myślicie?? Czy powrót do wcześniejszego systemu, gdzie kobieta zajmowała się domem powinien wrócić?

 

Człowiek powinien mieć wybór, narzucanie czegokolwiek w ramach 'systemu' to utopia.

Mnie się tradycyjne podejście podoba i tak funkcjonowałem przez lata.

Problem w tym, że to musi się podobać obu stronom. 

 

37 minut temu, Ace of Spades napisał:

pewna baba drugiej babie zasadziła w dupę grabie :)

 

Trzymajmy pewien poziom jednak.

 

Pewna Pani drugiej Pani 

Włożyła do odbytnicy

Przyrząd ogrodniczy 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Lana07 napisał:

Problem w tym, ze w dzisiejszych realiach nie jest mozliwe utrzymanie się z jednej wypłaty meza jak proponuje ta Pani :) chyba ze jak wspomniał ktoś wyżej, trafi na bardzo hajsiasty model. Na pewno facetom pasowałoby, gdyby kobieta zajęła się „domowym ogniskiem” i po pracy podała ciepłe kapcie. Rzecz w tym, ze nie biorą pod uwage ze kobiety tez maja swoje zachcianki, przecież ktoś musi sponsorować zakupy, hybrydy i fryzjera, a to tez pochłania pieniadze :) nie mówiąc już o dzieciach 

A i tak, ta para ma na swoim profilu zdjecie z Korwinem wiec trafiłeś 😅

Gdyby facet pracował 12 godzin dziennie, a nie 8 to wcale nie jest takie nierealne, tak było w czasach, gdy kobiety nie pracowały. Ale wtedy musiałby wracać do domu i odpoczywać, dostać obiad może chwilę pobawić się z dziećmi, nie mieć ciosanych kołków na głowie. A teraz wraca po 8 godzinach, ma na dzień dobry jazgot i pretensje, musi wykonać prace domowe, zająć się dziećmi itd, więc nie zarobi tyle by utrzymać rodzinę i do tego chodzi zestresowany, ani praca ani dom nie jest wytchnieniem, a jeśli już to praca. Gdybym po powrocie po 12 godzinach do domu miał ugotowane, posprzątane, dzieci zaopiekowane i dostawał jeszcze sex to nie widzę problemu, mogę pracować 12 godzin dziennie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mmario napisał:

Gdyby facet pracował 12 godzin dziennie, a nie 8 to wcale nie jest takie nierealne, tak było w czasach, gdy kobiety nie pracowały. Ale wtedy musiałby wracać do domu i odpoczywać, dostać obiad może chwilę pobawić się z dziećmi, nie mieć ciosanych kołków na głowie. A teraz wraca po 8 godzinach, ma na dzień dobry jazgot i pretensje,

No i tutaj pojawia się pytanie, czy któryś pan będzie chętny na codzienna prace jak wół po 12 h 😁 Znam niestety takie pary, żona nie pracuje, mąż wraca zajechany do domu a ta rzuca mu dziecko i mówi jestem zmeczona, zajmij się nim i przy okazji gary umyj jak mozesz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Zwróć uwagę kogo wybierają na swoich partnerów a "w razie co" to skrobaczka, tabletki po i jechane dalej z tematem. Konsekwencje? Zerowe - hipotetycznie

Nie ma czegoś takiego jak zerowe konsekwencje. Kobiety raczej nie myślą długofalowo, w młodości. Nie ma to jak mieć największe możliwości, gdy masz najmniej mózgu. ;) 

Przestań traktować Panów jak niewinne owieczki. Sami z siebie również odpowiedzialności nie wybierają, bo po co. Sęk w tym, że gdyby dziewczyny poważniej podchodziłyby do spraw seksu, tych waszych badbojsów też byłoby siłą rzeczy mniej, bo sytuacja niejako to na nich wymusza. Zwiększa się ilość dobrego materiału na żonę/męża. Jak komuś nie wyjdzie to potem wciąż ma większą szansę na udany związek niż dzisiaj. Wybór kariery też nie jest wówczas tak trudny jak teraz- możesz z większym spokojem kombinować, by jeśli chcesz- łączyć związek z karierą. Lub gdy zmienisz zdanie. Większa szansa, że kogoś normalnego spotkasz po swojej drodze. 

 

Można jeszcze pomyśleć o jakiejś pracy na 1/2 etatu dla takiej mamy, tylko karierą bym tego nie nazwała. No i już widzę ten uśmiech rządu i pracodawców na widok takiego pracownika ;) 

34 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Nie wiem czy dzisiejsze kobiety nie byłby bardziej wkurzone od dzisiejszych facetów ;)

Dwudziestki pewnie byłyby zirytowane, ale myślę, ze kobiety po 30tce nie byłyby tak pewne swego. Czy warto było szaleć tak?

34 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Poza tym zgadzam się z Panią Wiktorią

Mnie Pani Wiktoria drażni, bo stała się/jest zupełnie sztandarowym produktem Konfederacji i z tego co widzę, wnioskuję, że to bardzo atencyjna dziewczyna. Wybiera do narracji, to co jej pasuje.

Niby dlaczego podniosła lament o strasznym rynku pracy? Toż to miłość tej partii, rynki xD

 

Godzinę temu, sol napisał:

Pełna zgoda. Może to nie rozwiązanie na wszystko, ale na pewno krok w dobrym kierunku. Natomiast średnio widzę popularność takiego CNOTKO-RUCHU. A w zasadzie bezruchu xD Niestety.

 

Edit: nie mówię o zakazie antykoncepcji, tylko o powstrzymanie się od karuzel wszelakich :)

Nie ma rozwiązań na wszystko.

A z tym zakazem antykoncepcji, to jak pisałam @cst9191 iluzja. Jak laska pyta co najszybciej i najlepiej zwiększy dzietność to opowiedziałam brutalnie i szczerze, że brak zabezpieczeń. Ta-dam ;) Faktem jest jednak, że za ten przywilej sporo zapłaciliśmy, a moim zdanie zyski nieadekwatne do kosztów w większym wymiarze czasowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Lana07 napisał:

No i tutaj pojawia się pytanie, czy któryś pan będzie chętny na codzienna prace jak wół po 12 h 😁 Znam niestety takie pary, żona nie pracuje, mąż wraca zajechany do domu a ta rzuca mu dziecko i mówi jestem zmeczona, zajmij się nim i przy okazji gary umyj jak mozesz. 

I tak dużo facetów pracuje jak wół 12 godzin, tylko, że 8 lub 10 w pracy i 4 w domu, plus sobotnie naprawy, porządki itd wykonywanie połowy prac kobiecych i wszystkich męskich jest normą dla polskiego faceta...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lana07 napisał:

Czy powrót do wcześniejszego systemu, gdzie kobieta zajmowała się domem powinien wrócić? Czy może jednak dajmy kobietom szanse na rozwój i kariere?

Obecnie żyjemy w innych czasach niż kiedyś. Kiedyś kobiety zajmując się domem robiły naprawdę wiele. Same gotowały od podstaw, często nawet część jedzenia same hodowały, niektóre  same szyły ubrania, nie było tyle sprzętów ułatwiających życie, pranie, sprzątanie zajmowało naprawdę dużo więcej czasu. Dziś mamy dużo większą automatyzację życia. W przypadku gdy rodzina mieszka w mieście, w bloku, to gdy dzieci pójdą do przedszkola, czy szkoły to ogarnięcie domu współczesnej kobiecie zajmuje naprawdę niewiele  czasu. Nie trzeba palić w piecu, odśnieżać, sklepów mnóstwo, zakupy można nawet zamówić do domu, albo gotowe dania, zrobienie prania to naciśnięcie kilku guzików, naczynia pozmywa zmywarka, posprząta robot. Tyle, że potrzeba na to wszystko pieniędzy. Moim zdaniem w takim przypadku kobieta może spokojnie iść do pracy. Inna sprawa gdy jest do ogarnięcia duży dom, ogród, kilkoro dzieci to wtedy można by się zastanowić. Też zależy od kobiety. Jeżeli siedzi w domu, i wymaga, by mąż kupował jej najdroższe ciuchy, torebki, i inne duperele, bo ona w ciągu dnia naciśnie parę guzików i odgrzeje mrożonkę na obiad, no to taki układ jest niefajny. Nikt nie powinien być darmozjadem i żyć kosztem innej osoby, samemu dając bardzo niewiele. 

Natomiast zastanowiłabym się jeśli chodzi o bardzo małe dzieci. Urlop macierzyński trwa rok. Roczne dziecko nie zawsze jest gotowe, by być wiele godzin bez rodziców. I tu rodzice powinni zadecydować, czy ich dziecko dobrze zniesie przykładowo pobyt w żłobku i podjąć odpowiednią decyzję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Yolo napisał:

Trzymajmy pewien poziom jednak.

 

Pewna Pani drugiej Pani 

Włożyła do odbytnicy

Przyrząd ogrodniczy 

;DDDDDDDDD

 

Oki! Postaram się wznieść na wyżyny swojego intelektu ale lojalnie uprzedzam, że te moje wyżyny to takie wyższe niziny.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Tu nie tylko antykoncepcja jest problemem ale wybieranie przyjemności krótkotrwałej nad długotrwałą a mam tu na myśli wszelkiego rodzaju seks maszyny i dilda dla kobiet

Śmieszny jesteś.  Te dilda to nic w porównaniu do pornografii, której odbiorcami są głównie mężczyźni. Prawiczek, lat 23 płacze i ubolewa nad swym losem zapominając, że dzięki pornografii oglądał więcej gołych bab niż jego pradziadek przez całe swoje życie. Szkody tego procesu są straszne. Temu też winne kobiety?

Trzeba nad sobą panować, po prostu. 

 

Edytowane przez Wielokropek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, LiderMen napisał:

Szkoda, że nie wpadła na pomysł zniesienia obowiązku alimentacyjnego. Jak dla mnie to jest największy straszak na mężczyzn. Gdyby nie było alimentów to by kobiety tak nie szmaciły mężczyzn i myślę że byłby większy wzajemny szacunek

Zgadzam się całkowicie. Myślę, że wtedy byłoby dużo mniej rozwodów, a kobiety dużo chętniej dbałyby o związki niż obecnie. Ogólnie taki rozwinięty system opieki socjalnej zachęca ludzi do lenistwa.  Moim zdaniem opieka nad dzieckiem powinna być naprzemienna (oczywiście gdy oboje rodzice się nadają), albo na zasadzie jakiegoś normalnego podziału, a nie że jeden rodzic widzi dziecko raz na ruski miesiąc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

mężczyźni w całej masie są średnio inteligentniejsi od kobiet

To nie jest prawda. Właśnie jest odwrotnie. Kobiety są średnio inteligentniejsze od mężczyzn. Mężczyźni natomiast znajdują się bardziej na ekstremach, gdzie kobiet w ogóle nie ma lub występują na marginesie. To kobiety są średnio inteligentniejsze, ale nie na ekstremach i przez to wydaje się, że jest nadwyżka mężczyzn na pozycjach wysokiego ryzyka - polityka, biznes, pochodne. Z drugiej strony masz głównie bezdomnych mężczyzn, w więzieniach przesyconych agresją. Wszędzie występuje relacja mężczyzna na ekstremalnych punktach, a kobieta gdzieś w środku.

Edytowane przez mac
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Mmario napisał:
37 minut temu, Lana07 napisał:

No i tutaj pojawia się pytanie, czy któryś pan będzie chętny na codzienna prace jak wół po 12 h 😁 Znam niestety takie pary, żona nie pracuje, mąż wraca zajechany do domu a ta rzuca mu dziecko i mówi jestem zmeczona, zajmij się nim i przy okazji gary umyj jak mozesz. 

I tak dużo facetów pracuje jak wół 12 godzin, tylko, że 8 lub 10 w pracy i 4 w domu, plus sobotnie naprawy, porządki itd wykonywanie połowy prac kobiecych i wszystkich męskich jest normą dla polskiego faceta...

Przykład mojego ojca z przed dwóch dni.

o 7:30 wyjazd do pracy, wraca 16:30 i od tej godziny tylko coś robił i potem naprawiał jeszcze do prawie 22:00 samochód mojej mamy.

W mojej rodzinie faceci zawsze źle kończyli ;) Dzisiaj będzie kontynuował a ja jadę odebrać rzeczy potrzebne do napraw.

35 minut temu, Wielokropek napisał:

Nie ma czegoś takiego jak zerowe konsekwencje.

Dlatego napisałem "hipotetycznie" ;) 

35 minut temu, Wielokropek napisał:

Kobiety raczej nie myślą długofalowo, w młodości. Nie ma to jak mieć największe możliwości, gdy masz najmniej mózgu. ;) 

Przekleństwo kobiety, chociaż faceci również mają identyczny problem.

35 minut temu, Wielokropek napisał:

Przestań traktować Panów jak niewinne owieczki.

Czy aby na pewno traktuję facetów jak niewinne owieczki?

35 minut temu, Wielokropek napisał:

Sami z siebie również odpowiedzialności nie wybierają, bo po co.

Tak jakby to kobiety były mistrzyniami w braniu odpowiedzialności za swoje czyny i siebie. Nie to, że usprawiedliwiam ale patrzę na dwie płcie, wydaje mi się że Ty starasz się wybielić kobiety a dowalić trochę facetom.

35 minut temu, Wielokropek napisał:

tych waszych badbojsów też byłoby siłą rzeczy mniej, bo sytuacja niejako to na nich wymusza

Otóż to, przynajmniej wiemy kto tworzy "złych chłopaków" 😉 

35 minut temu, Wielokropek napisał:

Jak komuś nie wyjdzie to potem wciąż ma większą szansę na udany związek niż dzisiaj. Wybór kariery też nie jest wówczas tak trudny jak teraz- możesz z większym spokojem kombinować, by jeśli chcesz- łączyć związek z karierą. Lub gdy zmienisz zdanie. Większa szansa, że kogoś normalnego spotkasz po swojej drodze. 

No tak ale patrzysz z perspektywy kobiety. Facet nie ma jak kombinować - kombinować może kobieta. 

35 minut temu, Wielokropek napisał:

Czy warto było szaleć tak?

Widziałem komentarze, że żałują że tak mało szalały ;)

15 minut temu, Wielokropek napisał:
Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

u nie tylko antykoncepcja jest problemem ale wybieranie przyjemności krótkotrwałej nad długotrwałą a mam tu na myśli wszelkiego rodzaju seks maszyny i dilda dla kobiet

Śmieszny jesteś.  Te dilda to nic w porównaniu do pornografii, której odbiorcami są głównie mężczyźni. Prawiczek, lat 23 płacze i ubolewa nad swym losem zapominając, że dzięki pornografii oglądał więcej gołych bab niż jego pradziadek przez całe swoje życie. Szkody tego procesu są straszne. Temu też winne kobiety?

Może i jestem śmieszny i może to nasi dziadkowie nie widzieli tylu wymion co dzisiejszy panowie.

Natomiast faktem jest to, że to kobiety wiodą prym w otwartości seksualnej i to one dzisiaj widzą, na żywca więcej niż nasi dziadkowie byli w stanie sobie wyobrazić :) 

 

https://www.bustle.com/p/women-actually-watch-more-porn-than-men-heres-what-it-is-were-watching-63850

https://www.yahoo.com/lifestyle/women-watch-more-porn-men-152721328.html?guccounter=1&guce_referrer=aHR0cHM6Ly93d3cuZ29vZ2xlLmNvbS8&guce_referrer_sig=AQAAAGiasLxPTFkbZuEqkJJzG99N78Z-NOmoeL6CQA0VOFM5cGt8UhhTIlNT6vqfREYQeriF6NauEpUVbQRRlGJhs9Z5w6LTnJA-_HAy5CMJbU-kZAUdhG_-o1k8ozzu915-9c1ptspo0uQAILRAjoBNTh8-MhMZjc_USKSuM_7kgddX

https://hellogiggles.com/love-sex/women-watch-more-porn-than-men/

 

To jak @Wielokropek to jak z tymi kobietami jest?

Seksu mają więcej niż mogą przejeść, w dodatku oglądają więcej porno niż faceci? :) 

Temu oglądaniu porno są winni kobiety czy mężczyźni? I czy na pewno szukanie winy, w kimś jest dobrym rozwiązaniem? 

 

Bierzmy odpowiedzialność za swoje role i uważam, że nie potrzebnie na siłę próbujesz wybielać kobiety, skoro od dawna wiadomo że rysy w anielskim obrazie was przedstawianych są dosyć ciężkie już do ukrycia ;) 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wielokropek napisał:

Wystarczyłoby, żeby kobiety zbiorowo ogarnęły trzymanie konsekwentnie swojej chuci na wodzy, zwłaszcza w młodości i porządek wraca na swoje miejsce.

O nie.

....to se neda.

Rozwiązaniem jest CAŁKOWICIE PŁATNA NAUKA WYŻSZA.

...wtedy pani staje przed wyborem ciepłe kapcie+rodzinka?

Czy zapierdalać w żabce A wieczorem zgrywać 'damę'* w disco.

 

*dama- temu dama, a temu nie dałam.

 

Skończyło by się 5 LAT darmowego życia na koszt rodziców/państwa.

Znalazły by się ręce do ZWYKŁEJ pracy.....A status 'ksiemżmijek' zmalałby wielokrotnie.

  • Like 4
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Lana07 napisał:

Dotyczyła ona tematu, jak sama twierdzi, zaniku dzietności przez kobiety, które wola stawiać na karierę niż zakładanie rodziny. 

Czy rzeczywiście tak jest? Niby trąbi się o tym niżu demograficznym, ale na serio to widzicie? W mojej rodzinie (a mam dużą) w zasadzie nie ma rodzin bezdzietnych, podobnie znajomi, praktycznie wszyscy którzy się chajtną zostają rodzicami. Przedszkola pełne, zresztą dużo mówi się o tym, że miejsc w przedszkolach brakuje, na mieście zawsze mnóstwo wózków i bąbli. Mieszkań w Polsce za mało, miejsc parkingowych za mało, dlaczego skoro Polacy ponoć tak masowo wymierają? No ja tego spadku dzietności jakoś nie widzę. Wiem, że statystyki są jakie są, ale w sumie papier przyjmie wszystko. Poza tym zamiast skupiać się na ilości nowych obywateli, lepiej postawić na jakość. Jeden mądry człowiek będzie więcej wart, niż 10 głupich😉.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Yolo napisał:

Trzymajmy pewien poziom jednak.

Rzecz się dzieje w pewnym klanie.

Są to sprawy ważne nie słychanie.

Był sobie cham.

Po ulicach chodził sam.

Była sobie pewna pani.

On serduszko już jej zranił.

Ona mocno przeto szlocha.

Twierdzi też, że to kocha.

Na to wszystko 'paczy' druga.

Chyba tobie się nie uda.

Wszak TWE uda są tłuściutkie.

A me piersi okrąglutkie.

Myśli sobie szkoda chłopa.

Trzeba 'gada' uratować.

Grotę różu mu darować.

...Tak na targu, do odzysku, robią zakup, biorąc się po pysku.

Opowieści niesłychane, tak działają drogie Panie.

  

My Panowie, my są cacy, jeb za włosy....dupę w krzaki.

Konik musi galopować.

Trzeba sobie pofolgować.

...za 9 miesięcy komornik domofonem brzęczy.

Folgowałeś drogi Panie?

Teraz alimenty będą zabierane.

...krąg taki życia: ona mu dupy on jej zasoby do życia.

 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado ja jestem za płatnym szkolnictwem wyższym jeżeli będzie oferowało dobry poziom. Teoretycznie tu powinno następować sprzężenie zwrotne, ale nie jest to dla mnie oczywiste, co widać po sporej ilości szkół zaocznych/ wieczorowych, gdzie de facto kupuje się papierek. Kłania się polska mentalność, moim zdaniem. Sorry Gregory, ale przy obecnym poziomie i płatnej ofercie w większości przypadków opłaca się robić maturę międzynarodową i zrobić papa.

Zapominasz też o tym, że w wynikach rekrutacji na sporych ilościach kierunków przodują Panie; jedynie techniczne i informatyczne są domeną mężczyzn z tego co kojarzę. Obyś ograniczając miejsca na uczelniach, nie ograniczał ich głównie płci brzydkiej. Chyba, że masz na myśli po prostu wywalenie humanistów.

 

Inna rzecz, że to powyżej też średnio realne.

57 minut temu, SzatanKrieger napisał:

No tak ale patrzysz z perspektywy kobiety. Facet nie ma jak kombinować - kombinować może kobieta. 

Może kombinować teraz- czasy dla ruchaczy i wszelkich cwaniaków najlepsze z możliwych.  Mam patrzeć z perspektywy w której ktoś chce mieć ciastko i zjeść ciastko? Z tego nie ma dla ogółu żadnego pożytku.  Przecież z tej mojej perspektywy mężczyzna ma dokładnie te same przywileje co ona. Może łączyć dwie sfery, najprawdopodobniej znaleźć normalną kobietę i jeżeli ma możliwości to sobie rządzi. Wybór jest prosty- albo się nie ograniczasz i masz rozkład w dłuższej perspektywie czasu,  albo się ograniczasz i masz gratyfikację później. Dla kobiety to jest oczywiste, że prostytutka/rozwiązła babka nie działa w jej interesie; mężczyzna nigdy nie może pojąć podobnej zasady co do żigolaka. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. I tak, zawsze masz diwy, więc najgorzej u Panów nie jest. 

 

Tak, kobiety oglądają więcej porno od mężczyzn. Uważaj, bo uwierzę.  Może jeszcze badanie w którym wykażemy, że najszczęśliwsi ludzie żyją w krajach z największą ilością wykupionych antydepresantów. Podobna logika. 

 

57 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Otóż to, przynajmniej wiemy kto tworzy "złych chłopaków" 😉 

Słucham? A ktoś mu lufę do skroni przykładał, że dokonywał takich a nie innych wyborów? Z całym szacunkiem, ale każdy sam ponosi odpowiedzialność za siebie. 

Jak mówiłam, zdecydowanie usprawiedliwiasz.

Tak wybielam kobiety, że mówię wprost, że nie myślą co jest dla nich dobre. No i jestem za ograniczeniem wpływu ich największej karty przetargowej. Proszę Cię.

Skończmy, bo do parodii to prowadzi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Lana07 napisał:

. Co o tym myślicie?? Czy powrót do wcześniejszego systemu, gdzie kobieta zajmowała się domem powinien wrócić? Czy może jednak dajmy kobietom szanse na rozwój i kariere? Mam nadzieje ze wybrałam dobry wątek :) 

 

Powrót do wcześniejszego systemu, gdzie kobieta zajmowała się domem"? Przed reformami Bismarcka chyba.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, ewelina napisał:

 Wiem, że statystyki są jakie są, ale w sumie papier przyjmie wszystko. Poza tym zamiast skupiać się na ilości nowych obywateli, lepiej postawić na jakość. Jeden mądry człowiek będzie więcej wart, niż 10 głupich

Dużo tu ogólników - statystyki są wyliczane na podstawie konkretnych danych (urodzenia są przecież rejestrowane, wystarczy wziąć konkretne liczby z urzędów stanu cywilnego) nie zaś na podstawie ogólnych wrażeń. 

Ale końcowe zdanie słuszne. Tyle tylko, że świat napędza konsumpcja. Czyli każdy boi się, że jak będzie za mało ludzi, to nie będzie można opchnąć wszystkiego.

Jeżeli świat się zacznie wyludniać, to zmieni się model konsumpcji i życia. Trzeba będzie robić coś tak, żeby na długo starczyło. Wtedy będzie drogo. Trzeba będzie naprawiać (kto ostatnio szukał szewca czy innego rzemieślnika wie, że świat zrobił się zupełnie jednorazowy)

Zniknie masowa turystyka jako nieekonomiczna.

Ja się takich rozwiązań nie boję. A mam dzieci, więc myślę też o przyszłości. 

Coś za coś. Nie może być wszystko tanie i dostępne, łatwe i wygodne zawsze. Koniunktura i konsumpcja nie może trwać nieskończenie. 

Bez kontroli urodzeń nie ma możliwości zmiany ilości na jakość. Szereg pytań etycznych i pragmatycznych, jak i pod jakimi kryteriami miałaby taka kontrola przebiegać. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwi mnie, że ta kwestia jest rozpatrywana z tak niskich podbudek jak dzietność czy praca. Wówczas mam głębokie zwątpienie czy ludzie choć trochę myślą i czy mają w sobie choć trochę odpowiedzialności, czy może zatrzymali się na poziomie beztroskich przedszkolaków.

 

Przecież wydanie na świat drugiego człowieka to odpowiedzialność. To ukształtowanie go i wychowanie oraz świadomość w jakim świecie przyjdzie mu żyć i z czym się mierzyć (samotność, poleganie tylko na sobie, niesprawiedliwość itd.).

Życie w większości jest... ciężkie i zawsze kończy się tak samo.

 

Mi byłoby wstyd brać w tym udział. Moi rodzice urodzili mnie właśnie na tym beztroskim etapie. Patrzyli przez różowe okulary nie znając jeszcze trudu rodzicielstwa i trudu życia, a potem się słyszy jako dorosła osoba żal mamy, że ona to sobie inaczej wyobrażała. Ale wychowywała. Ojciec się poddał jak stykło mi 3 latka. Potem stwierdził, że jestem zagrożeniem dla związku i mnie znienawidził. W lepszych chwilach wykorzystywał mnie lub wyładowywał na mnie swoje niepowodzenia. Teraz się dziwi czemu nie chcę utrzymywać z nim kontaktu.

 

Ja gdybym miała jakiekolwiek słowo do powiedzenia - nie chciałabym przychodzić na świat. Ilość cierpienia, lęku i strachu nie jest moim zdaniem warta kilku miłych wspomnień.

 

3 godziny temu, Casus Secundus napisał:

Któryś raz już widzę taką uwagę, więc zapytam (bez podpuszczania, zakładania czegoś z góry itd) - i co z tego? Jakie są zagrożenia, dlaczego takie jest ważne, żeby tych naszych polskich dzieciaczków było coraz więcej?

Upadek systemu emerytalnego i większe koszty utrzymania państwa socjalnego oraz obranej polityki (tym się straszy ludność, choć osoba myśląca dojdzie do wniosku, że nikt jej godnego życia nie zapewni i sama musi się o swoją przyszłość zatroszczyć, bez liczenia na państwo w kwestiach takich jak zdrowie czy emerytura).
To jest ciekawe, że ludzie dają się na to nabierać. Transfery finansowe od obywateli pokrywają koszty idiotycznych pomysłów władzy, dzięki którym uzyskuje ona poparcie (a obywatel szkodzi sobie sam). To co się pod tym kryje tak naprawdę to władza, wpływy, monopol i pieniądze, ale oczywiście straszy się ludzi poprzez wmawianie uzależnienia jednostki od państwa (a przecież państwo i rządy z natury są zachłanne; po to jest prawo, które chroni obywateli przed władzą).

Migracje z krajów wschodnich i trzeciego świata czyli tania siła robocza. Tu się w niektórych osobach uruchamia patriotyzm, bo jak to osoby o innym kolorze skóry czy wyznaniu mają pełnić coraz większą rolę w strukturze obywateli państwa. Ponadto Polska jest z natury krajem zamkniętym, który bardzo delikatnie wpaja rasizm, nietolerancje i strach przed innymi nacjami. Choć w ostatecznym rozrachunku bywa i tak, że polak polakowi największym wrogiem, a z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. ;) 

 

Dlaczego to ważne?

  • Żeby utrzymać obecny, system, który powstał w czasach, gdy sytuacja demograficzna wyglądała inaczej. Teraz generuje on tylko problemy.
  • To ważne również po to, by utrzymać zależność jednostki od państwa, oraz strach. Gdyby jednostka zaczęła stawać się niezależna, to mogłoby się pojawić nieposłuszeństwo obywatelskie, a zaraz po nim utrata władzy i stanowisk. 
  • Są też kwestie patriotyczne, które są podświadomie wpajane ludziom. Dlatego patriotyzm jest tak emocjonującym tematem dla części społeczeństwa.
  • Żeby odwrócić uwagę od prawdziwych problemów.

Pewnie jeszcze sporo kwestii można byłoby tu dodać.

 

2 godziny temu, JudgeMe napisał:

Zauważyłam też, że na FB jest taki zwyczaj, żeby chwalić się wszystkimi swoimi wielkimi ociągnięciami w postaci: "powiedziałam tak".  

I ręka z pierścionkiem zaręczynowym na palcu. Kolejne zdjęcia z wesela, a potem zdjęcie z brzuchem czy niemowlaka. 

Czemu kobiety na fejsie nie chwalą się swoim dyplomem, awansem? 

Kobietami kieruje chęć wzbudzenia w innej kobiecie zazdrość i potrzeba pochwalenia się podobnymi "osiągnięciami".  

Ja może nie awansem, ale dyplomem chętnie się pochwalę.

O pracy lepiej mówić jak najmniej, bo to wywołuje ból d...

 

2 godziny temu, NoHope napisał:

No to wyobraź sobie, że całe życie opłacasz niemały ZUS i emeryturę, dochodzisz do 50, chorujesz a jakiś młokos ci mówi no sorry ale zabierzemy ci emeryturę i ubezpieczenie, radź sobie sam. I takich 50 latków jest więcej niż młodych. Czy to jest w ogóle realne? Jeśli nie chcesz wojny domowej albo zabijania starych ludzi to nie. Oczywiście sytuacje można by było uratować, gdyby polacy zaczęli się łaskawie rozmnażać, ale wolą robić karierę i się bawić by później na starość żyć w zrujnowanym, zadłużonym kraju w biedzie. I można gadać, że PIS zły, ale to zwykły polak jest jebanym debilem, skumulowane debilne decyzje prowadzą do katastrofy.

 

Wpajanie, że ktoś się Tobą zaopiekuje (drugi człowiek, państwo) jest... błędem. Strasznie życzeniowe i pro-systemowe myślenie. 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

o 7:30 wyjazd do pracy, wraca 16:30 i od tej godziny tylko coś robił i potem naprawiał jeszcze do prawie 22:00 samochód mojej mamy.

A mój mąż mógłby w garażu życie spędzić, podobnie jak mój tato. Może Twój tato po prostu lubi grzebanie w aucie. On nie zna portalu braciasamcy i netflixa to sobie w aucie grzebie.

25 minut temu, melody napisał:

Ja gdybym miała jakiekolwiek słowo do powiedzenia - nie chciałabym przychodzić na świat. Ilość cierpienia, lęku i strachu nie jest moim zdaniem warta kilku miłych wspomnień.

Jednak pragnienie życia jest u Ciebie silniejsze, nie odkręciłaś gazu.

Nie jesteś tu na marne.

 

Odpuśćmy sobie trochę. Jak ja czytam komentarze na fejbuku pod jakimś artykułem, to mam wyobrażenie, że wszyscy ludzie są porąbani. Jeden w jeden komentarz pełny jadu.

Potem jadę do ludzi, rozmawiam z nimi i okazuje się, że są mili, wyrozumiali.

 

Szatanie, skąd Ty czerpiesz tę wiedzę, że te dziewczyny to tylko z badbojami? Ktoś nas wszystkich chce skłócić, nie dajmy się.

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kwestii ekonomicznych @Lana07 i @JudgeMe mają rację tak szczerze mówiąc. Dzisiaj w niektórych przypadkach, ciężko by kobieta w ogóle nie pracowała. Kobiety muszą też patrzeć na ten aspekt ekonomiczny bo to praktycznie podstawa.  Dużo osób piszę, że kobieta ma bardzo łatwo, ale w sumie to nie jest do końca prawda. Nie każda będzie miała chłopaka czy tam męża bogatego. Takich facetów nie jest jakoś dużo a branie mają duże więc, jak nie są ładne i zadbane to ciężko o dobrą partię. Oczywiście, każda może znaleźć jakiegoś faceta, który za nią będzie latał, ale nie każda znajdzie dobrą partię. Zwykły chłopak, ze zwykłą pensją nie sprawi, że będzie miała, jak w niebie, więc musi iść do pracy albo żyć na przeciętnym poziomie - jedna pensja słaba i 2 dorosłych ludzi, ciężko z tego się utrzymać, a gdzie do tego dziecko? Czasem, jak nawet ona i on pracują to ciężko z kasą, jak  dochodzi dziecko a 2 pensję słabe. 

Co do bogatych i tych dobrych partii to też nie jest zawsze kolorowo. Znam kilka przypadków, jak to wygląda. 

Mój kolega, lat 40, ma żonę ze średnio zamożnego domu. Dziewczyna ma naprawdę bardzo fajną urodę. On przeciętny z wyglądu, ale wysoki, pewny siebie, wykształcony i mający dużo kasy. Nie zarabia 10 kola, nawet nie 20 koła tylko dużo więcej - mówimy tu o kasie do ręki jaka średnia mu wychodzi  co miesiąc z prowadzenia firm. Koleguję się z młodymi chłopakami z okolicy, ogólnie lubimy go bo a to pracę u siebie nam znajdzie, jak krucho z kasą a to na wódkę się razem wyskoczy - lubi się oderwać od codzienności. Dziewczyna zaszła w ciąże to wybudował dom, kupił samochód z salonu, kasę daje na to, żeby zadbała o siebie - w sumie zawsze dawał. Wszystko pięknie, ale dziewczyna nie ma totalnie niczego. Tak szczerze mówiąc, jest od niego uzależniona ekonomicznie na każdy możliwy sposób. On sobie robi praktycznie co chcę. Wie, że jest od niego uzależniona. Nie ma własnych pieniędzy, opiekuję się domem. Odejdzie od niego, nawet, jak ją zdradził i co ona zrobi? Bez pracy, dziecko na głowie - może znaleźć niby innego, ale ciężko żeby miała takie luksusy, jak z tym. 

Kolejny przykład jest w rodzinie u mnie. Mam w rodzinie wujka starego - 70 kilka lat. Za młodu dorobił się bardzo dużo piniędzy, poznał ciotkę, noi założyli rodzinę. Ona zajmowała się domem a on sobie jeździł na prostytutki, nawet kasę proponował sąsiadkom za seks. xd Ciotka, jak ktoś jej powie, że wujek ją zdradził lub zdradza, to ciągle powtarza, że to najlepszy człowiek i wie, że ją bardzo kocha. Ciekawe czy gra głupa czy wie, ale jej po prostu wygodnie przemilczeć. W więzieniu też siedział trochę i jej to nie przeszkadzało. 

 

Jeśli chodzi o korwina to on też  pieprzy często głupoty. Weź sobie 18 latkę, która nie ma żadnego wykształcenia praktycznie i ją utrzymaj - bo według jego teorii, młoda dziewczyna powinna wychodzić za mąż, za faceta który już zarobił hajs i jest w stanie ją utrzymać i rodzinę. Ilu tych facetów jest nawet po 40, że jest w stanie utrzymać i ją i dziecko? Gdy on sam pracuję?  Nie każdy mając nawet 50 lat jest ustawiony na tyle ekonomicznie żeby to pokryć. Wręcz mi się wydaję, że jest naprawdę  ich mało. Może po prostu ten, co ma dużo kasy, niech ma z 5 żon? :D On chyba zapomina, że większość ludzi, żyje, jak żyje. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę przyczyną problemu jest brak ekonomicznych powodów by formułować małżeństwa i posiadać dzieci. Kiedyś baba potrzebowała chłopa do przeżycia a chłop potrzebował dzieci do pracy, tam miłości wielkiej nie było. Później wpadła industrializacja, antykoncepcja, rozwój technologii, to wszystko spowodowało, że ludzie nie muszą ze sobą być. I dlatego zaawansowane cywilizacje umierają.

 

Co do kobiet to kobiety zawsze miały dylemat hipergamiczny; chciały mieć seks z samcami alfa, ale potrzebowały bet do wychowywania potomstwa i stabilizacji. Teraz państwo przejęło rolę bet, a antykoncepcja zabezpieczyła przed wpadkami z samcami alfa. Ten trend jest nieodwracalny. System walnie i się zresetuje, ale kiedy to nastąpi ciężko powiedzieć.

 

Jeśli rozumiesz naturę kobiet to wszystkie dane które zapewnia blackpill są wręcz logiczne. To inaczej nie mogło się skończyć. Po co kobiecie facet, beciak? Jeśli nie chce mieć dzieci to do niczego, ale jak jest uparta to może iść do banku spermy, sama się zapłodnić nasieniem jakiegoś typa co ma 190cm i 150 IQ i wychowywać dziecko.

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Amperka napisał:

Szatanie, skąd Ty czerpiesz tę wiedzę, że te dziewczyny to tylko z badbojami? Ktoś nas wszystkich chce skłócić, nie dajmy się.

 

Może źle się wyraziłem ale nie chodziło mi o "tylko" i nie z forum, chociaż nawet tutaj widać kto łapie dziewczynki za warkocze a kto nie :) 

Chcę jasno podkreślić - nie mam tego kobietom za złe. 

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

Może jeszcze badanie w którym wykażemy, że najszczęśliwsi ludzie żyją w krajach z największą ilością wykupionych antydepresantów. Podobna logika. 

https://www.smithsonianmag.com/smart-news/switzerland-one-worlds-happiest-countries-also-one-europes-suicide-capitals-180949831/

Chciałaś to masz - "podobną logikę"  @Wielokropek😉 

https://www.thelocal.ch/20191008/study-one-in-five-swiss-residents-now-take-psychiatric-drugs/

1 na 5 osób w CH - nieźle ;) 

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

@Tornado ja jestem za płatnym szkolnictwem wyższym jeżeli będzie oferowało dobry poziom.

Uznajmy, że jesteś faktycznie za płatnym szkolnictwem jakościowo o dobrym poziomie, czy w ten sposób jeśli masz wykształcenie, jesteś skłonna je spłacać od stycznia tego roku podobnie jak to działa w Ameryce?

Jeśli je oczywiście otrzymałaś. 

Od stycznia tego roku "wyskakujesz" z 1300zł co miesiąc dajmy na to szacunkowo, chociażby przez 3 lata. Faktycznie nadal się na to piszesz? Miałabyś je jako 18 latka by opłacić swoje wykształcenie? Czy masz taką kwotę teraz? Cena "płatnego i dobrego szkolnictwa" nie jest darmowa ;)

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

Tak, kobiety oglądają więcej porno od mężczyzn. Uważaj, bo uwierzę

Ciekawe, że nie odniosłaś się do drugiego argument o widzeniu "porno w realu" przez kobiety co miałem oczywiście na myśli to, że kobiety są dziś "bad boyami" w spódnicach 🙂 

Szkoda, że tego nie widzisz.

2 godziny temu, Wielokropek napisał:
3 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Otóż to, przynajmniej wiemy kto tworzy "złych chłopaków" 😉 

Słucham? A ktoś mu lufę do skroni przykładał, że dokonywał takich a nie innych wyborów? Z całym szacunkiem, ale każdy sam ponosi odpowiedzialność za siebie. 

Otóż wzięli odpowiedzialność.

Stali się tym czym kobiety chcą by byli, a raczej użyli logicznego myślenia oraz zmysłu obserwacji i zauważyli, że bycie chujem "działa" na was podniecająco i tyle. 

Podobnie jak ty zauważyłaś, że bycie zołzą działa i zaadaptowałaś te zachowania do siebie. Miałaś wybór? Ktoś przystawiał Ci lufę do głowy? 😉 

To ta sama logika przecież.

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

Jak mówiłam, zdecydowanie usprawiedliwiasz.

Nikogo nie usprawiedliwiam jedynie przytaczam pewne sprawy, które każdy z nas może zaobserwować jeśli ze chce. 

3 godziny temu, Wielokropek napisał:

Wybór kariery też nie jest wówczas tak trudny jak teraz- możesz z większym spokojem kombinować, by jeśli chcesz- łączyć związek z karierą.

Nie ma kombinowania - jak pisałem. Kombinowanie to było 10 lat temu, gdzie tindery raczkowały.

 

Nawet na tym forum panie podają wymogi i jak, któregoś nie masz to jesteś skreślana z listy, tu NIE MA pola do dyskusji. A skoro jesteś na starcie skreślana, to nie możesz "kombinować".

Podobnie jak nie możesz kombinować z fałszywymi zarzutami na Twój temat, czy tym że przed Tobą jest mur o wysokości 3 metrów a Ty masz 1,40 metra i masz powiedziane, że musisz przeskoczyć bo to będzie sprawdzone na teście. 

Innymi słowy nie ma miejsca na kombinacje jest miejsce tylko na - masz mieć "i chuj" bo jak nie to jest 100 innych na Twoje miejsce. Choć wielu faktycznie próbuje wiercić dziurę w murze - i tu można to podpiąć pod kombinowanie.

 

Faceci nie są jak kobiety, wy jesteście płcią którą się zdobywa, macie luksus wyboru paluszkiem na zasadzie - ten tak, ta nie.

Faceci we większości go nie mają, tylko biorą co mogą.

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

Skończmy, bo do parodii to prowadzi.

 

Nie ma problemu, dzięki za rozmowę.

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.