Skocz do zawartości

Przekroczenie granic obony koniecznej w Poznaniu - zostaje tylko grzecznie oddać co masz i przeprosić


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, manygguh napisał:

Szansa na zabicie kogoś jest absolutnie minimalna w takim przypadku, gość leży/ zwija się z bólu, dzwoni się po policję.

M.in po to, by nie było po fakcie słowo przeciwko słowu, jakkolwiek paskudnie to zabrzmi. I były takie przypadki, gdy ranny napastnik oskarżał obrońcę o zamach na jego życie. Żyjemy w Polsce, nie w prawie stanowionym w stanach Pasu Biblijnego, gdzie przyjeżdża szeryf i koroner, szeryf szejkhenduje się z "law abiding citizen", gratulując mu obywatelskiej postawy,  sprawa zamknięta.

 

Tutaj dodam - a szkoda, że nie żyjemy, importując przez lata z Zachodu wiele idiotyzmów, zamiast te lepsze rzeczy :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcam do poczytania o sprawie Widyka. W miarę świeży temat.

O tyle ciekawy, że dostępne są zapisy z monitoringu wizyjnego.

Sprawa nie dotyczy wtargnięcia/naruszenia miru itd. 

Można tu wrzucać podstawy prawne itd.

Ale ta sprawa pokazuje praktyczny obraz syt., w której wpada się w tryby machiny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Baca1980 said:

 

Jak Ci kiedyś z ryja galaretę to pierwsze co zrobisz to będziesz dzwonił na policję.

Nawet nie chodzi o mordobicie. Mi się kiedyś w Wawie włamywali do mieszkania, gdy byłem w środku. Przejście patentowanego zamka zajęło im jakieś 5 minut, a potem drzwi zatrzymały się na blokadzie zamykanej od wewnątrz (rodzaj łańcucha tylko w formie takiej uchylnej sztabki) i... ekipa znikła, bo ktoś jest w środku. 

 

Policja przyjechała 15 minut później. 

 

Gdyby byli zdeterminowani i mieli przecinak, to miałbym jakieś 12-13 minut na kulturalną dyskusję z trzema panami. 

 

Ps. Potem się okazało, że to jakaś znana ekipa była, którą potem złapali gdzieś i po 2(!) latach dostałem wezwanie na świadka, gdzie "wysoki sond" na mnie naskoczył, że nie pamiętam dokładnie następstwa zdarzeń sprzed dwóch lat. 

 

Dostałem grzywnę za znieważenie sądu. 😁

Edytowane przez maroon
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mosze Red napisał:

Trzy osoby składały wyjaśnienia, ale ludzie nie mają pojęcia jak zeznawać i z tego, że łatwo się samemu wkopać. Ludzie zawsze mówią składając wyjaśnienia zbyt dużo i zbyt opisowo, sami kopią sobie dołek. A jak jest kilka osób to zawsze są jakieś niezgodności. Zeznania powinny być krótkie, zwięzłe, składane przy świadomości konsekwencji i podkreślające swój stan emocjonalny, przerażenie, zastraszenie, poczucie silnego zagrożenia, stres jakiego nigdy wcześniej nie doznali, bo nie znaleźli się w takiej ekstremalnej sytuacji - w takich sprawach trzeba wiedzieć co mówić i czego nie mówić.

 

Można odmówić składania wyjaśnień i czekać na papugę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę nie poważne że trzeba być niemal prawnikiem żeby się bronić a później i tak będzie to uznaniowe

11 minut temu, maroon napisał:

Nawet nie chodzi o mordobicie. Mi się kiedyś w Wawie włamywali do mieszkania, gdy byłem w środku. Przejście patentowanego zamka zajęło im jakieś 5 minut, a potem drzwi zatrzymały się na blokadzie zamykanej od wewnątrz (rodzaj łańcucha tylko w formie takiej uchylnej sztabki) i... ekipa znikła, bo ktoś jest w środku. 

 

Policja przyjechała 15 minut później. 

 

Gdyby byli zdeterminowani i mieli przecinak, to miałbym jakieś 12-13 minut na kulturalną dyskusję z trzema panami. 

 

Ps. Potem się okazało, że to jakaś znana ekipa była, którą potem złapali gdzieś i po 2(!) latach dostałem wezwanie na świadka, gdzie "wysoki sond" na mnie naskoczył, że nie pamiętam dokładnie następstwa zdarzeń sprzed dwóch lat. 

 

Dostałem grzywnę za znieważenie sądu. 😁

 

Polecisz taką blokadę, jak to wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Obliteraror napisał:

Żyjemy w Polsce, nie w prawie stanowionym w stanach Pasu Biblijnego, gdzie przyjeżdża szeryf i koroner, szeryf szejkhenduje się z "law abiding citizen", gratulując mu obywatelskiej postawy,  sprawa zamknięta.

 

Tutaj dodam - a szkoda, że nie żyjemy, importując przez lata z Zachodu wiele idiotyzmów, zamiast te lepsze rzeczy :)

 

USA nie jest normalnym krajem, mają tysiące zabitych rocznie oraz 3/4 masowych strzelanin na świecie (drugie miejsce Francja).

Także czerpanie wzorów z filmów może co najwyżej doprowadzić do dramatów.

 

Oczywiście człowiek w Polsce ma prawo do obrony, ale jak już nakreślono wyżej są różne sytuacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red ciekawa sprawa z tymi zeznaniami, gdzie mamy tę samą sytuację, ale tylko od tego co zeznamy może być różnie karana

 

a gdyby odmówili składania zeznań? Lub gdyby się uchylili ze względu na to, że udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego/ją lub osobę najbliższą na odpowiedzialność karną?

 

wtedy też mieliby szansę?

 

ogólnie ciekawy temat o tych zeznaniach i o sposobie postępowania przed organami ścigania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, spacemarine said:

 

Polecisz taką blokadę, jak to wygląda?

Nie pamiętam już konkretnej marki, ale coś w tym stylu:

 

https://allegro.pl/oferta/gerda-zamek-drzwiowy-nawierzchniowy-z-lancuchem-7427246081

 

tyle że tam było to tylko od środka zamykane. 

Edytowane przez maroon
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red dzięki za link, kwestia papugi to podstawa pewnie, natomiast w tym przypadku pewnie od razu zostali zabrani na komendę, nie mieli numeru do adwokata, może gdyby mieli, to by nie pozwolono im zadzwonić.

Zawsze jest stan bycia w szoku i z tego względu świadek może nie pamiętać co się wydarzyło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, manygguh said:

Widocznie za słabo trafiłem, bez większego rozmachu.

Pałka się nie nadaje do ciasnych pomieszczeń, korytarzy, sieni, etc. 

 

Poza tym żeby dobrze walnąć musisz wziąć zamach i sprawny gość może ten moment wykorzystać na wejście w zwarcie, pchnięcie nożem, czy w końcu danie w ryja. A jak jest nakoksowany to w ogóle mało co poza .45 w pompkę będzie skuteczne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, maroon napisał:

Pałka się nie nadaje do ciasnych pomieszczeń, korytarzy, sieni, etc. 

 

Nadaje się, możesz używać złożonej, raz dociążona pięść więc siła uderzenia większa, a dwa możesz używać jak kubotan. 

 

Ale tu już wchodzimy w aspekty dobrego przeszkolenia w użyciu danej broni, czego nie załatwi kilkadziesiąt godzin kursu czy weekendowe seminarium.

 

Są też techniki na rozłożenie i użycie w wąskim/ niskim pomieszczeniu, ale to też wyższa szkoła jazdy, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć.  

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maroon napisał:

Życie w .pl w zakresie ochrony własnego mienia i życia, to głównie bazowanie na farcie. Jak ktoś nie ma szczęścia, to ma problem, bo żadne prawo go nie wesprze.  😁

Ciekawe jak w porównaniu z innymi krajami.

W Brytania ws mienia też cienko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Mosze Red said:

, trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć.  

Ale mówimy o typowym Kowalskim, który chce mieć cokolwiek do obrony, a nie mistrzu kung-fu. Dużo ludzi kupuje/kupiło pałki, ale właśnie pojawia się kwestia umiejętności. 

 

Nawet mając broń i często trenując na strzelnicy możesz mieć duży problem trafić szybki ruchomy cel na bliskm dystansie. Itp. itd. 

 

Każda obrona jest na tyle skuteczna, na ile potrafisz ją przeprowadzić + mental, bo od tego się zaczyna i kończy. Ciężko o zdrowy rozsądek gdy masz wyrzut adrenaliny, a pompka w stanie przedzawałowym stuka 180bps.

 

Dlatego dla zwykłego, niewytrenowanego człowieka skuteczna obrona to zwykle kwestia szczęścia. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maroon napisał:

Dlatego dla zwykłego, niewytrenowanego człowieka skuteczna obrona to zwykle kwestia szczęścia. 

 

Zgadzam się z tobą, ponadto powiem, że nawet dla wytrenowanego może być kwestią szczęścia. 

 

Np. użycie pałki w samoobronie jak i zakres technik, różni się znacząco od użycia jej w służbach mundurowych do interwencji czy kontroli tłumu. 

 

W niektórych sytuacjach może być to zbliżone, ale w większości może być zupełnie inne.

 

I np. policjant, strażnik graniczny nawet dobrze wytrenowany w użyciu (ale do innych celów) niekoniecznie sobie poradzić z prawidłowym/ skutecznym użyciem pałki w okolicznościach obrony koniecznej.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, maroon napisał:

Dlatego dla zwykłego, niewytrenowanego człowieka skuteczna obrona to zwykle kwestia szczęścia. 

 

5 minut temu, Mosze Red napisał:

Zgadzam się z tobą, ponadto powiem, że nawet dla wytrenowanego może być kwestią szczęścia. 

 

Nie wiem jak teraz wyglądają przepisy, kiedyś pewne grupy ludzi były traktowane surowiej w przypadku takich spięć. 

Chodzi o sportowców sztuk walki albo ludzi z takim wyszkoleniem.

 

Pamiętam jak tłukli nam na treningach do głowy- jak cię ktoś zaczepi, spierdalaj.

Źle uderzysz, zabijesz dziada a pójdziesz siedzieć za człowieka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.