Skocz do zawartości

Kobieta która ma wszystko, a mężczyzny który kocha - brak


deleteduser167

Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, Lis95 napisał(a):

Jesli się zakocha to będzie przy nim trwała. Pokazało to już życie jak związała się z „bad boyem” dla którego zrobiłaby wszystko.

 

Twoja koleżanka nie jest w stanie "poczuć chemii" do faceta, który będzie w stanie nią się zaopiekować. Potraktować tak, jakby chciała być potraktowana. Ją pociągają faceci typu "Bad Boy". Natomiast z założenia "Bad Boy" nie chce dla ŻADNEJ kobiety się ustatkować.

 

Twoja koleżanka usilnie próbuje takiego gościa do siebie przywiązać ale jej się to po prostu nie uda.

 

Dlatego ktoś wyżej napisał, że to jest błędne koło.

 

Facet, którego potrzebuje to facet pokroju jej ojczyma. Spokojny, wierny, reagujący zdrowo na jej potrzeby. Ale ją taki facet po prostu brzydzi. Bo właśnie taki przykład wyniosła z domu. Jej wyobrażenie "prawdziwego faceta" jest oparte o antywzór jej ojczyma.

Prawdopodobnie to jej matka, poprzez swoje zachowanie wobec niego obrzydziła go swojej córce.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lis95 napisał(a):

Teraz poznała super faceta, ułożonego, nawet jej się podobno podoba (a ciężko o to) ale ma dziecko i już jej nie pasuje. Na nic tłumaczenie, że przecież sama tez ma dziecko. Nie i koniec, bo jej dziecko ma być najważniejsze. 

 

4ce.gif

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Lis95 napisał(a):

Ona jak była z ojcem swojego dziecka to ciagle powtarzała, ze jest ci*ą, ze czuje się jak z bratem. A jak miała łysego z bramki to płakała, ze ją źle traktuje. Masz dużo racji. 

 

16 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

BP w czystej postaci. Ten temat powinien być gdzieś przypięty. Zaraz ktoś znowu napisze że psychologia ewolucyjna to bzdety I analizowanie niektórych sytuacji przez jej pryzmat to głupota....🤦🤦

 

Emocje, jeszcze raz emocje łysy opierdolił, mówił co mu się nie podoba, wyruchał gdzie chciał i kiedy chciał, a ten ojciec dziecka głaskał po główce i przytulał, a seks miał kiedy ona mu dała. 

 

Jedynie kiedy panna jest chora ma depresje, bądź inne zaburzenia i się leczy można przymknąć oko na pewne aspekty np. mało seksu, oczywiście wszystko potwierdzone że chodzi do specjalisty i ma leki

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Lis95 napisał(a):

Pokazało to już życie jak związała się z „bad boyem” dla którego zrobiłaby wszystko.

To nie ona pokazała tylko jej gadzi mózg. Z bad boyami to trochę inna relacja, bardziej oparta na emocjonalnej jeździe. 

 

A mi się podoba, że trzymasz sztamę z koleżanką.

Też mam kilka takich od małego, co by się nie działo to i tak się spotkamy i pośmiejemy z siebie. Nie ma co zostawiać ludzi, tylko dlatego, że rozumieją czy widzą mniej, albo coś im w życiu nie wychodzi, bo źle kleją.

Podrzuć koleżance książki Marka i Moszego, oby dwie poczytajcie o gadzim i o naszej naturze kobiecej, będzie Wam łatwiej gdy to zrozumiecie.

Zacznij czytać świeżakownie albo manipulacje kobiet i obrona przed nimi, jeżeli sama zaczniesz wyłapywać już je to punkt dla Ciebie.

 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, Lalka said:

Nie ma co zostawiać ludzi, tylko dlatego, że rozumieją czy widzą mniej, albo coś im w życiu nie wychodzi, bo źle kleją.

 

Podrzuć koleżance książki Marka i Moszego, oby dwie poczytajcie o gadzim i o naszej naturze kobiecej, będzie Wam łatwiej gdy to zrozumiecie.

1. Oczywiście.

2. Nic nie zrozumieją, bo nie rozumują.

Te pytania można przetłumaczyć na wenusjański i będą krótsze i prostsze:

Czemu czuję się źle?

Odpowiedzi "bo spieprzyłaś po drodze wszystko co się dało" nie bierze się pod uwagę.

To się po prostu ma cudem naprawić.

U kobiet 2+2 nie równa się 4.

(Znaczy się, owszem. Gdy to im pasuje.)

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Miszka napisał(a):

Matka mogła córkę podświadomie obwiniać o to, że nie może od nowa ułożyć sobie życia. Z pewnością "zaraziła ją" poczuciem, że ma byś silna, niezależna, ma mieć dobrą pracę. A między wierszami przemycała swoje własne, niespełnione marzenia. "Gdybym miała partnera, który by mnie utrzymał, gdybym nie musiała pracować, to byłoby cudownie. Córeczko, albo ciężko pracuj albo bogato wyjdź za mąż."

 

Dziewczyna wyrosła bez wzoru ojca. Bez wzoru mężczyzny. Mężczyzny, który stabilizuje, zapewnia poczucie bezpieczeństwa, wymaga, karze, nagradza. Porządkuje kobiecy chaos. Uspokaja go.

 

Wyobraziła sobie jaki powinien być jej idealny facet. Na postawie bajek, filmów, mediów. Chłonęła świat celebrytów, celebrytek, "księżniczek"... i w niego uwierzyła.

 

I teraz tego odrealnionego faceta nie może spotkać. Bo taki nie istnieje. 

 

To oczekiwanie, że facet będzie wpatrzony w nią to ten głód ciepła. Za każdą awanturę w domu, którą robiła rozhisteryzowana matka ona zamykała się w pokoju i marzyła o ciepłym tatusiu, który ją przytuli, wytrze łezkę z oka i powie spokojnym głosem "nie martw się, wszystko będzie dobrze, ja Cię ochronię"... 

Bardzo prawdopodobne!!! Jakbym czytała o sobie - tylko, że u mnie awantury były robione przez rozhiteryzowaną babcię (wcześniej mamę, ale młodo umarła, a ja trafiłam do dziadków), z ojcem nie miałam kontaktu, a dziadek miał się nie wtrącać w moje wychowanie. Babcia nie była nigdy stabilna emocjonalnie, w dodatku miała jakiś problem emocjonalny z moimi rodzicami i chyba z całą rodziną, bo ze wszystkimi była skłócona.  Wiele razy płakałam z tęsknoty za ojcem, za ciepłem rodzinnym, a później to już marzyłam żeby jakiś mężczyzna mnie zabrał z tego piekła i uratował... 😑

 

Różnica u mnie polega na tym, że jestem w szczęsliwym związku, kontakt z rodziną zerwałam z dnia na dzień i (poza wyjątkami typu daleka ciocia) nie utrzymuję tego kontaktu oraz jak nic w świecie cenię spokój i stabilizację w życiu. Dla mnie moje małżeństwo to jest świętość. Myślę, że najgorsze co kiedyś mogłoby spotkać moje dzieci to wychowanie bez ojca, a jeszcze gorzej wychowanie przez dziadków (szczególnie babcię 😐) - jak wspomniałam wyżej, mojej mamy już i tak nie nie ma, a teściowa delikatnie mówiąc jest histeryczką i co 5 minut inna emocja od płaczu po wybuch śmiechu, szantaże emocjonalne, itp. (też samotna matka, po dwóch rozwodach). Potrzeba bycia niezależną finansowo mi została i tak już raczej będzie. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lalka napisał(a):

 

Podrzuć koleżance książki Marka i Moszego, oby dwie poczytajcie o gadzim i o naszej naturze kobiecej, będzie Wam łatwiej gdy to zrozumiecie.

Zacznij czytać świeżakownie albo manipulacje kobiet i obrona przed nimi, jeżeli sama zaczniesz wyłapywać już je to punkt dla Ciebie.

 

To tak, jak by dała Kononowi kurs programowania C++.

Ale może, po kolejnym obciąganiu i porzuceniu sięgnie po lekturę i lampka się zapali.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, JoeBlue napisał(a):

1. Oczywiście.

2. Nic nie zrozumieją, bo nie rozumują.

Te pytania można przetłumaczyć na wenusjański i będą krótsze i prostsze:

Czemu czuję się źle?

Odpowiedzi "bo spieprzyłaś po drodze wszystko co się dało" nie bierze się pod uwagę.

To się po prostu ma cudem naprawić.

U kobiet 2+2 nie równa się 4.

(Znaczy się, owszem. Gdy to im pasuje.)

 

Ja na każdym spotkaniu z babkami czy pogaduszkach, czuję się jakbym była z innej galaktyki. I co, mam nie mieć koleżanek? Skąd będę wiedzieć, którą hybrydę się teraz wybiera. :D

One już się przyzwyczaiły, że "Lalka żyje w swoim świecie", a ja przynajmniej się uśmieję czy dowiem, co jest teraz modne, albo, który sąsiad z którą sąsiadką. :D

Jak gdzieś się uda już wyjść z moimi psiapsiółkami na miasto, to po prostu mamy ubaw po pachy, przez tę różnicę w rozumowaniu. Umiemy to obrócić w żart. 

 

15 minut temu, vodkas85 napisał(a):

Ale może, po kolejnym obciąganiu i porzuceniu sięgnie po lekturę i lampka się zapali.

Miałam kiedyś współlokatorkę, co się naruchała to jej, co mi się wypłakała w ramię to moje. Ale sama już się gubiłam w tych jej figo fago wtedy. :D

Ja nie miałam z tym problemu, ona nie miała z tym problemu, może coś wyniosła z rozmów ze mną, bo jest w stałym, kilkuletnim związku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Lalka napisał(a):

Miałam kiedyś współlokatorkę, co się naruchała to jej, co mi się wypłakała w ramię to moje. Ale sama już się gubiłam w tych jej figo fago wtedy. :D

Ja nie miałam z tym problemu, ona nie miała z tym problemu, może coś wyniosła z rozmów ze mną, bo jest w stałym, kilkuletnim związku.

 

Ciekawe czy Twoja koleżanka powiedziała swojemu obecnemu chłopakowi że taka z niej ruchawica była zanim go poznała 😊

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rkons napisał(a):

 

Ciekawe czy Twoja koleżanka powiedziała swojemu obecnemu chłopakowi że taka z niej ruchawica była zanim go poznała 😊

Wiesz. Są tacy co ich to jeszcze bardziej przyciąga. Wystarczy że będzie podlane odpowiednim  sosem z gatunku jestem ofiarą

 

@Ania:) powinszować że trafiłaś na odpowiednią osobę. Z tła jesteś wręcz idealną osobą dla jakiegoś manipulacyjnego toksyka który wybawiłby Cię z deszczu pod rynnę.

 

@J. Horsie pani miała 2 awatary. Od chwili usunięcia awatara nie udziela się aktywnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał(a):

 

 

@Ania:) powinszować że trafiłaś na odpowiednią osobę. Z tła jesteś wręcz idealną osobą dla jakiegoś manipulacyjnego toksyka który wybawiłby Cię z deszczu pod rynnę.

 

 

Tak, myślę że masz rację. Trafiłam bardzo dobrze i przede wszystkim oderwałam się od toksycznej rodziny, to jest kluczowe. 

Zdaję sobie sprawę jakby mogło być ... 😐

 

Jeśli chodzi o główną bohaterkę tego wątku, wydaje mi się, na tyle na ile mogę ocenić po tym co tutaj przeczytałam, że ona również dobrze trafiła na swojego męża (a przynajmniej nie najgorzej), a jednak ten związek nie utrzymał się z powodu jej zdrad i szukania szczęścia na boku. Miała męża, dziecko, mąż nadal jest bardzo zaangażowany w wychowywanie dziecka, a ona nadal szuka szczęścia i nie znajduje. Mężczyźni, z którymi mogłaby stworzyć związek nie są dla niej interesujący, natomiast mężczyźni, którymi ona jest zainteresowana nie stworzą z nią związku. Pozostaje samotność i/albo szmacenie się z pierwszym lepszym albo psycholog. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Patton napisał(a):

@Lis95

Wstaw awatar.

Czyżby koniec karmienia trolla @Lis95? Od początku było widać po tematach, że ktoś sobie jaja robi... tak jak z tym współżyciem codziennym przez 365 dni w roku po wielu latach związku w innym wątku. Bez okresów kłótni, chorób własnych, chorób dzieci, bez czasu na wyjazdy, bez zmęczenia po pracy... Troll pisał bajki dla naiwnych. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.09.2023 o 13:45, Lis95 napisał(a):

Ona chce być „kochana” nie „wyru*ana” 🤷🏻‍♀️

Curwa ale kyrk.

Dla nie rozumiejacych.

 

Ona chce mieć WYBÓR I ODRZUCAĆ a nie być wykorzystywana i porzucana.

 

Generalnie 100% cukru w cukrze.

 

Słowem KLUCZ jest 'chcę'...... tu jest przerwa Kazimierz Tetmajer........produkcja taboretów......zamiana tłustych dinozaurów w ropę......Arabowie......I bankructwo Mercedesa.

JPE.

 

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.09.2023 o 14:27, Lis95 napisał(a):


I tu jest problem, że ona nawet nie spojrzy na „przeciwnego” faceta. Najlepiej, żeby jeszcze był młodszy od niej. Wkoło pełno fajnych, wartościowych facetów się kręci (choćby w jej pracy) ale ona ich nie chce. 
Mam zajebistego kuzyna w rodzinie, nie ma dzieci, ma mieszkanie, firmę, jest sam, dałby jej dużo miłości i jej dziecku, człowiek dusza. Nie. A dlaczego? Bo ma 43 lata. A facet dobrze się trzyma, jest trochę siwy i ma brzuch ale przypuszczam, ze kiedy ona by się z nim zaczęła spotykać to stanąłby na głowie żeby jej się przypodobać. Chciałam zainicjować spotkanie ale ona nawet nie chce spróbować. Wiec co pozostaje? Kolejny bramkarz? Ważne, ze łysy, młody, nabity i wysoki. Wiadomo. 


Musze to zrobić ;) 

 

Bo Pani nie szuka miłości tylko dobrego pukanka i emocji. Gdyby chciała to miałaby męża i mityczną "miłość", jednak woli zabawę i pukanko- zwłaszcza jeżeli tak jak twierdzisz jest ładna. Kuzynowi takiej sztuki nie podrzucaj bo mu życie uprzykrzysz tylko, będzie z rogami chodził-bo Pani się bardzo lekko prowadzi, a pewnie jakiś klubik prędzej czy później się trafi żeby potańczyć w kółeczku z dziewczynami-nie daj boże jakieś nowe ciacho na bramce puści oko znowu-jak ona biedna się oprze. 

 

Serio- nie wrzucaj kuzyna na minę. Uroda to nie wszystko jak w głowie pustka.

 

W dniu 4.09.2023 o 14:34, Lis95 napisał(a):


Nie, ona serio ma pragnienia być kochana i być w związku. Ja to widzę, tylko, że nic z tego nie wychodzi. Ona poznaje facetów którym zależy na jednym. A ja jak na tacy daje jej faceta który SZUKA kobiety z dzieckiem (sam nie może mieć) i jest ustawiony finansowo, nawet lepiej od niej. 
Ją nie interesuje, bo wiek nie ten. Tylko, ze  w każdym znajdzie zawsze jakieś „ale” 🤷🏻‍♀️

 

To może znaczyć że szuka za wysoko. Jeżeli była ładna za młodu to możę mieć troche zawyżoną ocenę własnego SMV. Kobieta przed 30 z dzieckiem- zaraz jej SMV zacznie nurkować. Mężczyźni takie rzeczy kalkulują. Czasu na nowe dziecko już niewiele. Młodsi taką tylko do zabawy będą chcieli. Młody nie będzie chciał się wiązać do dzieciatej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.09.2023 o 17:45, J. Horsie napisał(a):

Dziewczyna nastukała ponad 70 postów na forum bez avatara i dopiero Patton to zauważył, a wy jej odpowiadacie. To pań regulamin już nie obowiązuje?

Wcześniej miała avatar.

Teraz pewnie nie ma bo chce opuścić incelskie forum.

 

 

@Lis95 ty suko, chcesz własnego kuzyna na minę wsadzić! Ech ta solidarność jajników....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.