Skocz do zawartości

Forumowe referendum na temat wyjscia Polski z Unii Europejskiej (ankieta)


Gdyby referendum na temat wyjscia Polski z Unii Europejskiej odbylo sie dzisiaj (10.12.2023) zaglosowalbys za zostaniem w Unii Europejskiej czy za jej opuszczeniem?  

112 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Gdyby referendum na temat wyjscia Polski z Unii Europejskiej odbylo sie dzisiaj (10.12.2023) zaglosowalbys za zostaniem w Unii Europejskiej czy za jej opuszczeniem?

    • Pozostac w Unii Europejskiej
      53
    • Opuscic Unie Europejska
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Opuszczenie UE w tym momencie dziejowym to byłaby największa głupota. Trzeba raczej promować reformę UE, różnych struktur, żeby pogłębić konkurencyjność tego tworu, a nie od razu wychodzić. Wyjść to można zawsze. Można również budować wewnątrzunijne sojusze, grupy interesu i tak dalej. A jak wyjdziesz to chuja zbudujesz, bo kto będzie chciał gadać z wykluczonym, zidiociałym narodem? Od razu zrównoważylibyśmy się z Ukrainą i prowokowalibyśmy do aktywności ruski mir. Scenariusz nie za bardzo.

Edytowane przez mac
  • Like 20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, mac napisał(a):

A jak wyjdziesz to chuja zbudujesz, bo kto będzie chciał gadać z wykluczonym, zidiociałym narodem

A teraz co zbudujesz? Gospodarka dosłownie w oczach imploduje. Unia Europejska to tylko gówniane pomysły, masowy import asfaltu, pedalstwo i pseudoekologia.

To jest klasyczne pozbawienie suwerenności.

 

 

Najchętniej cały rząd wysłałbym na orbitę, oni potrafią pomagać tylko patologii. To trochę tak jak dokarmiać karaluchy we własnym domu. 

 

Tutaj potrzeba sporej kontrrewolucji a nie socjalistycznego pierdzielenia. 2WW się nie skończyła, dalej jesteśmy pod okupacją.

  • Like 12
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zagłosowałem za wyjściem.

Peło i 3d to wcale nie mniejsze zło od pisuaròw. Jerwosojuz chce zrobić z Polin skansen, zniszczyć cały przemysł drzewny. Peło i 3d które miały być mniejszym złem - klepną to jak im mocodawcy każą.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Imiennik napisał(a):

A teraz co zbudujesz?

Teraz masz dostęp do rynków, w tym do kapitałowych. Możesz się stosunkowo łatwo przemieścić i podjąć pracę. Polityka się zmienia. Dzisiaj to dzisiaj. Jutro wystąpią inne czynniki i dotychczasowe plany UE pójdą w zapomnienie, co już było rozgrywane w przeszłości. UE realizuje różne cele strategiczne, w wielu przypadkach z niewielką skutecznością. Najczęściej kończy się na gadaniu. Teraz się widzi import asfaltu, pedalstwo i pseudoekologię, ale za kilka lat nastąpi zmiana trendu i tak to się toczy. Były już filozofie innowacyjności w UE, klastry regionalne biznesowe, równouprawnienie w projektach, projekty UE, w których można było zdobyć hajs za zrobienie najprostszej strony internetowej. Wtedy NIKT nie krzyczał, a dzisiaj nagle pedalstwo i wszyscy wpadają w furię. Już wolę pedałów wszędzie i asfaltów niż brak możliwości ruchu z kapitałem i ruchu człowieka po rozwiniętych krajach. Poza tym sojusze UE, czy presja polityczna Polski, np. doprowadziła do zmiany paradygmatu w sprawie Gazpromu. Mamy dostęp do parlamentu UE, do struktur unijnych, do TSUE, który przecież tak bardzo pomógł frankowiczom. Buduje się społeczności, grupy interesu i w ten sposób można wpływać. A jak nie masz dostępu do struktury to na nic nie wpłyniesz.

 

Jak widzisz tylko złe motywy to nie pomogę. Trzeba spojrzeć bardziej kompleksowo, bo i dobre rzeczy się dzieją. Polityka UE to wielowymiarowy twór. Jeden kraj posiada wsparcie negocjacyjne. Jeżeli ktoś wynegocjuje dla całej UE coś to i my automatycznie zyskujemy dostęp, to tak w skrócie. A negocjacje się toczą na różnych poziomach + konkurencyjność międzynarodowa, spółki giełdowe pojawiające się na giełdach europejskich bez wielkich problemów formalnych, większa dostępność kapitału.

 

Inna sprawa, że sąsiadujemy z Niemcami, głównym graczem UE i mamy z nimi rozwinięty handel praktycznie w każdym zakresie. Koncerny niemieckie zatrudniają masę ludzi w Polsce i dobrze płacą, chociażby Volkswagen. UE to naturalna konsekwencja takiego układu krajów i czy to się nazywa tak, czy inaczej i tak wpływ polityczny sąsiadów na nas, szczególnie tak potężnych gospodarczo będzie zawsze. My Niemców nigdy nie dogonimy, a dzięki UE możemy czerpać dodatkowe korzyści z inwestycji, czy promocji konkretnych nurtów i się w nich specjalizować. To dla nas dalej większa szansa niż zagrożenie. I UE, jeżeli jesteśmy w strukturze nie będzie w nas szukać wroga, jakby coś się spierdoliło bardziej tylko na zewnątrz, co jest naturalnym kierunkiem. Jak mówię wychodzenie z UE to totalna głupota, a to co napisałem to tylko zarys. Problemy są oczywiście nie zaprzeczam, ale korzyści też są i trzeba spojrzeć w skali większej niż własny nos i pedalstwo. Dla mnie to żaden problem.

 

Jestem bardziej za reformą aktualnych struktur i za poprawą polityki krajowej, żeby stała się konkurencyjna w skali światowej.

Edytowane przez mac
  • Like 10
  • Dzięki 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy chyba myślą, że wyjście z UE = kompletne odcięcie/odwrócenie się od zachodu, zerwanie kontaktu, handlu i chuj wie czego, zapominając, że są porozumienia i traktaty POZA Unijne, które te sprawy regulują (np. schengen), to samo z bezpieczeństwem (ONZ). Obecna UE, a raczej główne kraje pociągające tu za sznurki (Niemcy i Francja) i to co sobą prezentują to jest gangrena, zepsucie i poprzez alteracje starych traktatów i umów (w iście Orwellowskim stylu, niczym te dopiski do wcześniej ustalonych przykazań przez świnie w "Folwarku Zwierzęcym" xD) chcą ten rozkład, chorobę przerzucić na mniejsze, słabsze kraje członkowskie by kupić sobie trochę czasu i znaleźć rozwiązanie na problemy, które same sobie wytworzyły. Wyjść z UE to jest obecnie chyba najlepsza decyzja, jeśli ktoś się łudzi, że coś da się zrobić od wewnątrz.. to już na to za późno. Trzeba było iść w tym kierunku parę lat temu, nie teraz, gdy wszystko w ciemno zostało podpisane przez PiSowski rząd "broniący" Polskich interesów. Wyjść z UE, pozostać w Schengen, nadal prowadzić biznes, dbać o swoje interesy - tyle. Ewentualnie zacząć myśleć nad zawiązaniem tego typu Unii na własnych, lepszych zasadach i po prostu wygryzienie, rozbicie w ten sposób Franko-Germańskiej Unii.

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mac napisał(a):

Możesz się stosunkowo łatwo przemieścić i podjąć pracę.

To nie Ty pisałeś w innym watku że trzeba przewidywać mocno i dzialac z wyprzedaeniem a nie reagowac na to co juz jest? To łatwo przewidzieć że za chwilę (I to szybciej niż pozniej) przemieszczać się już nawet w obrębie swojego stanu (teraz panstwa) mógł nie będziesz (chyba ze odpowiednim QR). Już teraz do centrów miast swoim samochodem nie wiedziesz (o ile nie masz takiego jaki oni chca ale spokojnie noga w drzwiach juz jest teraz beda rozszerzac i zaostrzac). I czeka nas pewnie dokwaterunek jak za komuny za niedługo jak sie finanse wysypia i nie bedzie sie oplacalo robic bo social. To się już wydarzyło jak wszystko jest sterowane centralnie. I tu nie będzie inacze a etap surowości coraz bliżej. Inna sprawa że Polin z UE nie wyjdzie bo i ludzie tego nie chca a jakby chcieli to są tacy co am leopardami demokracje by znowu przywrócili. Tak możemy sobie pogdybać.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Przemysław jako zaprawiony w bojach spekulant wiem, że nie będzie tak, jak wskazuje na to główny, dostępny medialnie kierunek, tylko będzie zupełnie inaczej. Nikt nie był w stanie przewidzieć zamachu WTC. Można było jedynie spekulować z wojną w Iraku, co wielu ludziom wtedy wyszło. Nie można było przewidzieć bankructwa Lehman Brothers i domina produktów strukturyzowanych na nieruchomościach. Ewentualnie, jeżeli grubo siedziało się w warunkach udzielania kredytów, gdzie kryzys zapoczątkowały kredyty hipoteczne w Detroit, gdzie ludzi mogli spłacać raty dopiero po kilku latach. I tak samo nie dało się przewidzieć covidozy, tylko spekuluje się na następstwach. Tego czynnika X, nieokreślonego nikt nie złapie. To nierealne dla zwykłego śmiertelnika. Spekulować można na informacjach dostępnych. Jeżeli informacji nie ma możesz tylko wierzyć w bajki.

 

Dzisiejsza narracja, też wyjście z UE to tylko szum informacyjny, jakieś bzdury. To kwestie zupełnie nieistotne. Mnie martwi ten czynnik X, po którym dopiero rozpoczyna się proces spekulacyjny. Widzisz to, co podano na tacy. Tak samo tematy związane z covidozą, wojną na Ukrainie i tak dalej. Wszystko to i to co napisałeś to czysta reakcja. Wyjście z UE to emocjonalna reakcja na wydarzenia, które już się dokonały. Ja bym wolał zadać pytanie, skąd w ogóle takie zainteresowanie się pojawiło, kiedy i kto pierwszy to głośno powiedział w przestrzeni publicznej i kto to promował, finansował ten dylemat. Jakbym to wiedział to bym mógł poznać cel zadania pytania. Dajemy się tylko prowadzić, jak ślepi przez mgłę.

 

Jak przed covidozą i wojną na Ukrainie ktoś brał kredyt i pytał o ryzyko to doradca mówił, że musiałaby być wojna lub epidemia, żeby umowa się spierdoliła i koszty wzrosły. Każdy klient w takich okolicznościach wziąłby zobowiązanie (ja też), bo prawdopodobieństwo wystąpienia takich zdarzeń na tamten moment uważano za bliskie zeru (i prawidłowo). Dzisiaj już się dwa najgorsze scenariusze urzeczywistniły. Można wręcz powiedzieć, że żyjemy w sterowanej odgórnie rzeczywistości, gdzie już nie rządzi żaden przypadek. I jakby teraz takiemu klientowi zadać podobne pytanie to już by rozpatrzył ryzyko w znacznie poważniejszym zakresie i już by niczego nie wykluczył. Przez takie klimaty właśnie dochodzi do deregulacji rynków, do pogłębienia spekulacji na wszystkim, w tym na produktach podstawowych, do wywoływania paniki w najdrobniejszym zakresie. Mały problem zaczyna urastać do miana tragedii. Świat się zmienił w ostatnich kilku latach, pewien paradygmat zaufania się załamał, a pytanie o wyjście z UE to pokłosie tej zmiany paradygmatu, bo nikt o tym nie myślał lub myślał niewiele do pięciu lat wstecz.

Edytowane przez mac
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szwajcaria i Norwegia nie są członkami UE, jednak korzystają z dobrodziejstw unijnych jak przepływ towarów, usług, ludzi i tym samym kapitału.

 

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem UE w obecnej formie, która zmierza w kierunku państwa federacyjnego zarządzanego przez Berlin przy pomocy Paryża.

 

Niemal wszystkie ich pomysły w zakresie gospodarczym czy społecznym prowadzą w kierunku zubożenia społeczeństwa oraz upadku cywilizacji tradycyjnie europejskiej. Wystarczy poszukać ich ostatnich pomysłów zmiany traktaktów unijnych, które jasno prowadzą do tego o czym pisałem wyżej, likwidacji prawa veta poszczególnych krajów, możliwość zaciągania długów na rzecz wszystkich krajów członkowskich, pomysły narzucania ogólnych europejskich podatków. Wspólna polityka rolna czy odnośnie połowów ryb prowadzi od lat do coraz wyższych cen żywności. Przez ryby przecież Islandia najpierw zawiesiła negocjacje członkowskie, aby następnie z nich zrezygnować. W kwestiach społecznych stawianie na równouprawnienie oraz genderyzm już powoduje dyskryminacje mężczyzn względem kobiet, uznanie wielu płci, homopropagandę wkraczająca do szkół. To wszystko stawia dotychczasowy porządek go góry nogami. Niedługo za stwierdzenia zgodnie z biologią, iż mamy tylko dwie płcie, będą się sypać kary jak u Orwella. Wystarczy zobaczyć co dzieje się we  Francji czy Szwecji, aby nie mieć złudzeń co nas czeka.  

 

Tego się zreformować nie da, stąd trzeba po prostu wiać.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 14
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Choćby jutro.

 

W sumie mimo bycia euroceptykiem od lat, nigdy nie byłem tak radykalny jak ostatnio.

 

Ale jak mam się nie wkurwiać, jak najwyżsi decydenci europejskie bogactwo i obiekt marzeń wielu pokoleń z premedytacją chcą zamienić w skansen, który będzie ew. oglądany od czasu do czasu na wycieczkach przez azjatycką klasę średnią?

  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, mac said:

Trzeba raczej promować reformę UE,

 

Nie da się zreformować Eurosojuza.

 

Brussel_(14559918371)_(cropped).jpg

 

Sojuz działa według reguł ustalonych przy jego tworzeniu przez takich asów intelektu jak Altiero Spinelli, komunistę, który został usunięty z partii komunistycznej za, uwaga, lewicowe odchylenie.

Teraz jest hołubiony w europejskich mediach** a nawet na europejskich salonach***.

 

2016-08-22-merkel-ventotene.jpg

 

Oczywiście takich asów było tam więcej ale ideologiczne podstawy tej instytucji są czysto komunistyczne, antynarodowe, i wybitnie niemieckie, bo chyba nikt nie ma wątpliwości kto jest polityczne kierownikiem tego kurnika, i kto na tym najwięcej zarabia.

 

--

* Europeseł o Altirlero Spinellim i manifeście z Ventotene

 

** Ojcowie założyciele Unii Europejskiej - Altiero Spinelli

 

*** An der Altiero Spinelli-Gedenkstätte: Blumen für einen Vordenker der EU

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 5
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, mac napisał(a):

Możesz się stosunkowo łatwo przemieścić i podjąć pracę

Klasycznie mylisz UE z układem Schengen. Jak wjedzie fit for 55 to się przemieścisz najwyżej 15min z buta od własnego domu.

58 minut temu, mac napisał(a):

Polityka UE to wielowymiarowy twór

Taki twój że jesteśmy montownią i tanią siłą roboczą zachodu. 

 

W parlamencie UE to zmienić można sobie najwyżej skarpetki, psy szczekają, karawana jedzie dalej.

 

Trendy się zmieniają tak, zaraz zamiast plnów będziemy mieli cyfrowe euro czy inne CBDC. Kopalnie mamy już doszczętnie rozpieprzone wszystko się u nas tylko niszczy, zamiast postawić na suwerenność i własny interes słuchamy się zachodnich łajdaków.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W chwile po opuszczeniu UE wjeżdżają nam ruscy do kraju czołgami, no może nawet pdolną kilka atomowek na dzień dobry na lini Wisły. 
Mnie przeraża ze ludzie są tak naiwni teraz kiedy mamy obok nas wojnę, ale to efekt tych kamratów jaszczurów i innych pierdół. A ci najwięksi pseudopatrioci ci mówią o wyjściu z UE pierwsi z polski spdola w przypadku wojny. Tak UE ma ogrom wad ale sholz już się chwieje i coraz częściej mówi się o powrocie do atomu a nie o tych jbanych wiatrakach.


 

25 minut temu, Krugerrand napisał(a):

Szwajcaria i Norwegia nie są członkami UE, jednak korzystają z dobrodziejstw unijnych jak przepływ towarów, usług, ludzi i tym samym kapitału.

 

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem UE w obecnej formie, która zmierza w kierunku państwa federacyjnego zarządzanego przez Berlin przy pomocy Paryża.

 

Niemal wszystkie ich pomysły w zakresie gospodarczym czy społecznym prowadzą w kierunku zubożenia społeczeństwa oraz upadku cywilizacji tradycyjnie europejskiej. Wystarczy poszukać ich ostatnich pomysłów zmiany traktaktów unijnych, które jasno prowadzą do tego o czym pisałem wyżej, likwidacji prawa veta poszczególnych krajów, możliwość zaciągania długów na rzecz wszystkich krajów członkowskich, pomysły narzucania ogólnych europejskich podatków. Wspólna polityka rolna czy odnośnie połowów ryb prowadzi od lat do coraz wyższych cen żywności. Przez ryby przecież Islandia najpierw zawiesiła negocjacje członkowskie, aby następnie z nich zrezygnować. W kwestiach społecznych stawianie na równouprawnienie oraz genderyzm już powoduje dyskryminacje mężczyzn względem kobiet, uznanie wielu płci, homopropagandę wkraczająca do szkół. To wszystko stawia dotychczasowym porządek go góry nogami. Niedługo za stwierdzenia zgodnie z biologią, iż mamy tylko dwie płcie, będą spać kary jak u Orwella. Wystarczy zobaczyć co dzieje się we  Francji czy Szwecji, aby nie mieć złudzeń co nas czeka.  

 

Tego się zreformować nie da, stąd trzeba po prostu wiać.


To jest pewien złoty środek wart przemyślenia 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik mój ziomeczek u Niemca w Polsce pracuje i zarabia więcej niż u polskiego Janusza. Już wolę montować dla zachodu niż dla naszych biznesmenów. I chyba każdy, kto na rynku pracy się obracał tak woli. Dla mnie to pierdolenie i zwykłe brednie. Gorzej się u Polaka zarabia niż w zachodniej montowni w praktycznie 100% przypadków. Ja się cieszę, że chociaż tym jesteśmy, a nie niczym.

 

Myślisz, że taką konkurencyjność z dupy wypracujesz, że my mamy jakąś potęgę mózgów tutaj? Czym my możemy rywalizować? Dla nas to jedyna opcja, żeby być w większej strukturze. Nie mamy ludzi, tylko stare społeczeństwo. Średni wiek pracownika w Polsce to ponad 45 lat już. Ciesz się, że montownia zatrudnia. Orlen powoli wychodzi na rynek międzynarodowy, 40% przychodów zza granicy, ale w porównaniu do globalnych gigantów to dosłownie zero. KGHM jeden z największych producentów miedzi na świecie oraz srebra. Mamy wiele rozpoznawalnych marek na świecie, gamedev zajebiście sobie radzi. Mamy dobrze wykształcone kadry za granicą. Każdy normalny, wykształcony Polak chce, woli pracować w zachodniej korporacji, bo masz tam warunki do rozwoju.

 

Wyroki TSUE realnie wpływają na nasze podwórko dla przykładu, ale o tym i innych rzeczach, które napisałem to się nie odniesiesz, tylko nienawiść.

 

UE nie jest idealnym rozwiązaniem, ale dla nas uważam jedynym sensownym w tych czasach. Nie mamy, aż tak wielu ścieżek, żeby sobie podskakiwać. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Starzejące się społeczeństwo, demografia siedzi, jesteśmy praktycznie martwym narodem. Ostatnie pokolenia już się rodzą i rodzić będą. Inna sprawa, co było przed UE, jaki kurwa syf. Chociaż infrastruktura powstała, dzięki funduszom i jakieś projekty sensowne, w których sam brałem udział i mogłem zawód wyrobić. Bez kasy z UE bym chuja wyrobił i chuja by było. Na własnym dupsku się przekonałem, że UE więcej mi dobrego zrobiła niż rząd i mój wielki kraj. Śmiechu warte. Jakbym ze ślepym rozmawiał o kolorach.

 

 

@Krugerrand mam ludzi we Francji, rodzinę i to zwykłe pierdolety, o czym my tutaj rozmawiamy. Rzeczywistość, codzienność tam zupełnie inaczej wygląda. Jak tam jesteś ubezpieczony, za jakieś grosze prywatnie dla przykładu to wpada po Ciebie taksówka i wiezie na terapię, a później taksówką do domu wracasz. Poziom usług publicznych nieporównywalnie większy od naszego. Do urzędu pójdziesz i Ci pomogą kurwa, jak trzeba meble wnieść. Nikt z mordą do Ciebie nie wyskoczy. Mam tam dwie osoby we Francji i nie chcą wracać do Polski. Wszystko lepsze od jedzenia po usługi, pracę i tak dalej. Jak dobrze pójdzie to sam tam wybiję na dłużej. Słucham czasami tego, co mi mówią i nie dowierzam, bo przecież pedalstwo, lgbt, feminizm i zła UE. No nie bardzo.

 

Chłop tam do roboty idzie z koszulką jebać kutasem szefa i nikt go za to nie wyrzuci, nawet uwagi nie zwróci. Albo przypadki, gdzie ludzie sobie w robocie pożyczają chaty na wakacje lub dają pożyczki na zero procent. Inna kultura i inne zachowania. My kulturowo takiej Francji to do pięt nie dorastamy. Zawsze Polak będzie walczyć kurwa z nie tym, co trzeba. Jesteśmy przesiąknięci bzdurami.

 

Ja mam ludzi we Francji i w Szwecji. Ziomeczek ze Szwecji to mi mówił, że nie wierzy w żadne wiadomości. Mieszka w mieście, gdzie niby najwięcej gangów działa, a on w życiu jednego murzyna nawet tam nie widział :D Większość rzeczy, którymi się karmimy to jebane kłamstwa. I co to za problem z pedalarzami, czy tym lgbt. A chuj to kogo obchodzi? Co oni atakują nas od tyłu kutasami, że z domu wyjść nie można? I w każdym argumencie przeciwko UE, że pedalstwo. Mi zwieracze ze śmiechu puszczają, co urasta tutaj do rangi niesamowitych kataklizmów.

Edytowane przez mac
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, mac said:

Trzeba raczej promować reformę UE, różnych struktur, żeby pogłębić konkurencyjność tego tworu, a nie od razu wychodzić.

 

Równie dobrze możesz szukać żony w burdelu i wierzyć że ją zmienisz. Unia dąży do jak nagłębszej federalizacji, w duchu socjalistycznym, i z centralą decyzyjności dla głównych państw członkowskich. Ten kierunek trzyma od lat, i główni gracze są co do niego zgodni. Co Ty chcesz tu reformować, jak wszystkim pasuje?

 

2 hours ago, mac said:

Wyjść to można zawsze.

 

Primo, jak już będzie wspólna armia to może się okazać że niekoniecznie. Secundo, to jest idiotyczny argument. Związek też można zakończyć zawsze, ale trwanie w związku w którym kobieta Cię nie szanuje i w którym tracisz czas i energię jest po prostu frajerstwem. I w naszej relacji z unią jest obecnie tak samo.

 

2 hours ago, mac said:

Można również budować wewnątrzunijne sojusze, grupy interesu i tak dalej.

 

Przestało być aktualne w momencie opuszczenia unii przez UK. Bo z kim teraz chcesz budować sojusze? Niemcy i Francja pchają ten wózek w tym kierunku, i nikt im się nie chce postawić. Kraje południa toną w długach i siedzą cicho i grzecznie. Nasi południowi sąsiedzi przez większość swojej historii byli w niemieckiej strefie wpływów i są z tym pogodzeni, taki los małych narodów. Tylko dla nas ta sytuacja jest tak niekorzystna.

 

2 hours ago, mac said:

A jak wyjdziesz to chuja zbudujesz, bo kto będzie chciał gadać z wykluczonym, zidiociałym narodem?

 

Cóż to w ogóle za argument. Czy Ci się wydaje że polityka to taka większa klasa ze szkoły, i są fajni i niefajni? W polityce chodzi tylko i wyłącznie o interesy. Kto będzie chciał z nami gadać? Ten, kto będzie miał w tym interes. Na przykład Niemcy, które mają u nas ulokowane bardzo dużo kapitału, w fabrykach i zakładach.

 

2 hours ago, mac said:

Od razu zrównoważylibyśmy się z Ukrainą i prowokowalibyśmy do aktywności ruski mir.

 

Parę lat temu powiedziałbym że nasłuchałeś się głupot w mainstreamowych mediach i powtarzasz, teraz powiem że jesteś chyba po prostu ślepy, albo zapatrzony w temat emocjonalnie. Wojna na Ukrainie wyjaśniła sprawę. Nasze bezpieczeństwo zależy od NATO, czyli od USA. Zachód jest rozbrojony, i wojny z Rosją nie chce, będzie negocjował i godził się na ustępstwa. Ukraina pokładała w Niemcach duże nadzieje, i usłyszała od nich tylko "i tak już po was". A Rosji to czy jesteśmy w UE czy nie w ogóle nie obchodzi. Putin dając swoje ultimatum zimą 2021 zażadał by nasz region stał się strefą buforową z podziałem wpływów. I to może osiągnąć, czy jesteśmy w UE czy nie. I co, myślisz że w takiej sytuacji Niemcy wyciągną tę swoją jedną niecałą dywizję i pojadą na Moskwę? 

 

Z Unii potrzebny nam jest jedynie wspólny rynek, cała reszta to czapa która ciągnie nas w dół, obniża naszą konkurencyjność, ogranicza możliwości, podporządkowuje nasze interesy innym graczom. A do wspólnego rynku nie musimy być w UE, wystarczy być członkiem EOG i płacić składkę za dostęp do rynku. I w tym kierunku trzeba iść.

 

Na dzień dzisiejszy, logicznie, naprawdę nie widzę żadnego powodu do pozostawania w UE. A jeśli ktoś jakiś ma, to chętnie go usłyszę.

Edytowane przez tony86
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tony86 po pierwsze to bym wolał wyjść z naszego, chorego społeczeństwa i polityki. Pusty śmiech mnie ogarnia, kiedy dyskutuje się o wyjściu z UE w tym pierdolniku. Dobrze, że ktoś tych naszych kurewskich polityków za mordę trzyma. Nawet najbardziej pato prawo unijne będzie dla nas lepsze od polskiej polityki prowadzonej przez starców z innej epoki. To jest argument pierwotny i argument nad argumentami. Było zamknięcie lasów podczas covidozy. Ja się wręcz modlę, żeby UE na całego tutaj rządziła, a nie nasi. A jak ktoś jest innego zdania, no to proszę bardzo. Bić i obrażać się nie będę. Co najwyżej od pedałów powyzywam. I tak nikt nikogo do niczego nie przekona i do zmiany zdania, nawet jeżeli kurwa podasz złote jajko na tacy i powiesz, że to prawdziwe jajo poznania dobra i zła to i tak znajdzie się taki, co wypierdoli do śmietnika. Nie ma już od dawna żadnych dyskusji, tylko żale, bieda, wyznanie własnych krzywd i obwarowanie się we własnym zdaniu na podstawie kłamliwych najczęściej informacji, bo nikogo i tak na tych najważniejszych szczeblach nie mamy i nie wiemy, co się dzieje. Robaki dyskutują o tym, kto je wpierdoli szybciej.

Edytowane przez mac
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecałbym długoterminowe spojrzenie.

Jako Europa będziemy wymierać z niskim przyrostem naturalnym. Podobnie u Russkich. Sensu większego wychodzenia nie widzę. 

 

Także realne zagrożenie przyjdzie z poza Europy. Póki co karmicie i ekscytujecie się zagrożeniem światopoglądowym. A to jest pokłosiem zbyt dużego komfortu cywilizacyjnego.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, mac napisał(a):

Każdy normalny, wykształcony Polak chce, woli pracować w zachodniej korporacji, bo masz tam warunki do rozwoju.

I chodzi właśnie o to żeby stworzyć u siebie takie bądź nawet lepsze warunki, ale ty wolisz pchać się pod but zachodu. Nie widzisz jak nasz jest regularnie uwalany? Stoczni nie ma, kopalnie zniszczyli, nasza motoryzacja to skończyła się na Polonezie czy innym dużym Fiacie. No ale jak wolisz montować u Niemca zamiast myśleć co można tutaj osiągnąć to życzę powodzenia. Z takim mentalem wiecznie będziesz pod czyimś butem. 

Ale nie martw się większość społeczeństwa tak ma i dlatego jest jak jest :)

 

Jak w burdelu nie idzie to zmienia/wyrzuca się kurwy, nie firanki.

  • Like 3
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Imiennik ale ty bredzisz i jeszcze mi wkładasz w usta coś, czego nie powiedziałem.

 

Nie chcę się pchać pod żaden but, ale chcę wykorzystać okazję z każdego kierunku, a nie robić sobie wrogów i z szabelką latać na każdego, kto mi krótkoterminowo nie pasuje. Ja wolę mieć wybór, żeby móc sprawdzić montownię u Niemca i u Polaka, czy u innego, nawet u asfalta. W międzyczasie chcę również rozwijać potencjał. Czy jedno wyklucza drugie? Masz taką narrację, że robi się tylko jedną rzecz jednorazowo. Inna sprawa, że pod butem dobrego Pana, jeżeli wszędzie są buty to lepiej siedzieć u takiego. U Polaka nigdy pracować nie będę bezpośrednio, za żadne kurwa skarby. Jakbym miał wybierać to oczywiście, że Niemca lub korporację inną, zagraniczną. Robię swoje biznesy, ale znam realia. Dla mnie pracodawca Polak to największa, wręcz urodzona kurwa.

 

A Ty pod butem nie siedzisz? Taki wolny jesteś? To zdradź swój sekret, chętnie poznam jakiś kozak.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@macpoziom usług publicznych we Francji jest zasługą tylko i wyłącznie Francuzów, a nie UE. Tak samo jest u nas. To, że mamy jak mamy to zasługa nas Polaków.

 

Z drugiej strony we Francji masz bardzo wysoki wskaźnik przestępczości, za który odpowiedzialni są w głównej mierze przybysze spoza Francji, mam tu na myśli głównie osoby z krajów afrykańskich czy arabskich. Paryskim metrem Paryżanie boją się poruszać w biały dzień, ponieważ napady, kradzieże oraz gwałty są tam już normalnością. Koleżanka lata temu opowiadała mi, że zaraz po wyjściu z lotniska i wejściu do metra spodobała się jednemu miejscowemu śniademu. Na szczęście nic się jej nie stało i gość się odczepił.

 

Spróbuj we francuskich mediach powiedzieć głośno, że za przestępstwa odpowiadają głównie emigranci, że należy emigrację ograniczyć, pozbywać się nielegalnych, deportować skazanych, to zostaniesz oskarżony o mowę nienawiści jak chociażby Eric Zemour.

 

Poprawność polityczna zabrania mówić jak jest, nie wolno utożsamiać przestępczości z emigrantami, tym bardziej nielegalnymi.

 

Wyobraź sobie, że pedalstwo wchodzi gremialnie do szkół i ma teraz zajęcia z dziećmi. To podobnie jak wpuścić dzieci ma plebanię. Wśród księży masz bardzo spory odsetek homoseksualistów i jakimś dziwnym trafem Ci sami homoseksulaisci są takze pedofilami. W Hiszpanii swego czasu środowisko lgbt wydało podręcznik do nauki o rodzinie czy czymś takim gdzie dzieci były oswajane jawnie z pornografią i tym, że normalna rodzina to nie mamusia i tatuś, tylko dwóch panów. Chyba pod naciskiem społecznym.i wielkiej aferze wycofano się z tego. 

 

To wszystko jest efektem podążania za polityka unijną i wprowadzaniem sobie tego wszystkiego niejako wychodząc przed szereg. Ja nie chciałbym żyć w takiej Polsce, gdzie jadąc metrem gdziekolwiek, będę drżał nie tylko o swój portfel, ale o swoje zdrowie. Zresztą w warszawskim metrze coraz mniej słychać języka polskiego o czym już tu pisałem kilka razy.

 

 

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze zgadzałem się z @macto teraz niestety nie przyznam racji...

Jeśli chodzi o mnie-

- nie chce tu afrykańskich "inżynierów"

- nie chce tu zamachów terrorystycznych 

- nie chce przodownictwa Niemiec. Niech najpierw zwrócą nam reparacje. To naród który nienawidzi Polaków. Zresztą z wzajemnością.

- nie chce elektryków i całego tego pseudo ekologicznego syfu

- nie chce wpierdalać robali i innego unijnego gówna

- nie chce ich "żywności " naszpikowanej chemią i przyczyniającą się do zachorowania na nowotwór

- nie chce małżeństw homoseksualnych i innych wynaturzeń

- nie chce wyprzedaży za bezcen naszych ziem, zakładów itd. Choć już w sumie mało co zostało..

- nie chce... Zresztą... Nawet już mi się nie chce pisać bo do rana mi zejdzie...

 

Wyjść jak najszybciej z tego eurolewackiego kołchozu!!!!

Edytowane przez trop
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, mac said:

Pusty śmiech mnie ogarnia, kiedy dyskutuje się o wyjściu z UE w tym pierdolniku. Dobrze, że ktoś tych naszych kurewskich polityków za mordę trzyma. Nawet najbardziej pato prawo unijne będzie dla nas lepsze od polskiej polityki prowadzonej przez starców z innej epoki. To jest argument pierwotny i argument nad argumentami.

 

Ten argument również logicznie jest nieprawidłowy. Unijne prawo, nawet jeśli miałoby być lepszej jakości i tworzone przez bardziej merytorycznych ludzi, nie będzie ukierunkowane na nasze interesy. Rodzime prawo, nawet jeśli bardziej kulawe, będzie jednak nastawione na nasze interesy. 

 

Przykładem mogą być kwestie klimatyczne. Na zachodzie popularna jest energetyka jądrowa, do tego sporo państw ma dobre warunki pod energetykę słoneczną. Większość produkcji ulokowana jest w Azji, znaczna część PKB generowana jest przez usługi i sektor kapitałowy. W tej sytuacji, ograniczenie emisji CO2, niezależnie od pobudek ideologicznych, nie jest dla zachodu tak inwazyjne i kosztowne jak dla nas. Ale nasz interes w tym wszystkim nikogo nie obchodzi, żryjcie sobie gruz.

 

I można sobie gardłować o tej merytokracji zachodu, do czasu aż unijne regulacje trafią w Twój sektor. O czym ostatnio przekonali się przewoźnicy, którzy blokują od paru tygodni granicę. I nawet nie mają jak ulokować dobrze swojego protestu, bo kij z tego że są w stanie wywrzeć jakąś presję na krajowych polityków. Morawiecki pojechał do Brukseli, pocałował w tym temacie klamkę i elo. Byliśmy liderem europejskiego rynku transportowego a teraz kawał tej branży idzie pod wodę. I co zrobisz, nic nie zrobisz.

 

A co do tego, że jest niby lepszej jakości i tworzone przez bardziej merytorycznych polityków, to również mit, i takie myślenie jest wyrazem naszego zakompleksienia wobec zachodu. Oczywiście, tamte państwa są bogatsze, więc stać je na lepszy poziom usług publicznych. Inna kwestia, że to bogactwo zostało wypracowane przez pracę wielu pokoleń, a aktualnie jest trwonione na różnej maści szaleństwa ideologiczne i konsumpcję, zadłużając przyszłe pokolenia pod kurek. I to jest ta merytoryczna polityka?

 

Co zaś się tyczy samych polityków, ludzie jak wszyscy inni, żadni tam mułłowie zachodu. Ile to w Belgii zajęło ostatnio wyłonienie nowego rządu, dwa lata przepychanek i bezchołowia? Niedawno we Francji wybuchła duża afera, korupcja polityczna z rodzinką spadkobierców L'Oreal w tle. O Niemcach mówi się że ich rząd jest przystawką do interesów ich kapitału. Tylko te wszystkie informacje nie są w naszych mediach popularne, bo nikogo to po prostu nie obchodzi, to są ich sprawy. I z tego braku wiedzy i kompleksów wychodzi takie spojrzenie zbitego psa patrzącego spode łba.

 

Także, w dalszym ciągu czekam na choć jeden poprawny argument za naszą obecnością w UE.

Edytowane przez tony86
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, mac napisał(a):

po pierwsze to bym wolał wyjść z naszego, chorego społeczeństwa i polityki. Pusty śmiech mnie ogarnia, kiedy dyskutuje się o wyjściu z UE w tym pierdolniku. Dobrze, że ktoś tych naszych kurewskich polityków za mordę trzyma.

 

Generalnie jak się popatrzy po byłych demoludach obiektywnym okiem, to PL mimo patologii od początku lat '90, rozwijała się dynamicznie pomimo kolejnych rządów.

 

Bardziej przekonuje mnie Unia w kształcie, w jakim była w 2004r, kiedy PL do niej wchodziła, niż teraz, z tą ideologiczną nadbudową, eko-oszołomstwem itd.

Jednak na ten moment nie uważam, żeby wyjście z unii cokolwiek nam dawało realnie.

 

I tworzenie fałszywej dychotomii, że gdyby nie zła unia, to byłoby eldorado i bylibyśmy wolni i niezależni, to myślenie życzeniowe.

Jakoś Ukraina w 1990r. była na poziomie Polski pod względem PKB na głowę, Białoruś ciut bogatsza.

Żaden z tych dwóch krajów nie wszedł do unii, białoruś  zachowała "własny przemysł", jednak od 2015r to ukraińcy masowo zaczęli przyjeżdżać do PL do pracy

w celach zarobkowych, a białousini w "swoich zakładach" jak zarabiali równowartość tysiąca złotych, to mogli być zadowoleni te 8 lat temu.

 

Ogólnie, nie mówię, że w PL jest prosperity, bo nie jest i nie uważam, że kierunek w jakim idzie unia jest dobry, jednak przychylam się w większości do tego co wcześniej napisałeś w postach w tym temacie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.