Skocz do zawartości

Strasznie wójowe czasy na podrywanie w necie powstały


Arghor

Rekomendowane odpowiedzi

Nie napiszę nic nowego - online dating się skończył jakieś 10-15 lat temu. 

Wcześniej bawiłem na na GG i FunSkan mając bardzo dobre rezultaty pomimo młodego wieku i ogromnych ograniczeń. Poznałem tam nawet miss lub wice miss województwa - więc naprawdę topka kobiet. Poznałem też tam kobiety spotykając się z nimi po parę lat więc to działało jak @Iceman84PL napisał, teraz nie koniecznie. Nowoczesny czołg z 43 początkiem 45r będzie już przestarzały.

 

Obecnie nie będąc w topce nie ma sensu się tam udzielać. 

Zaraz ktoś napisze że poznał tą czy tamtą - spoko. 

Są ludzie którzy wygrywają w totka, chcesz wygrać to możesz próbować 🤷

 

Ale zamiast żyć urojeniami zadbaj o:

Samoocenę i pewność siebie.

Wygląd - przede wszystkim wygląd twarzy, ciała z zastrzeżeniem iż będąc dopakowanym nic się nie zmieni gdy super dopakujesz - warto mieć męską sylwetkę i nie raz słyszałem kompletny od kobiet z czasów siłowni (lata temu ale do tej pory pamiętam).

Tak samo ubrania czy fryzura - jasne! Zawsze warto mieć dobry ciuch i fryzury, ale to są sprawy dwu, trzy czy dziesięciorzędne. 

 

Świat samic i samców wielu gatunków dobiera się na zasadzie wyglądu i dominacji, w świecie ludzkich zwierząt jest tak samo. 

Wszystko daje punkt: gadka, auto, lifestyle itd jednakże na pierwszym miejscu jest zawsze wygląd co można łatwo i prosto udowodnić.

 

Jesteś na plaży w kąpielówkach i idziesz do pani zagadać. Nie widać czy przyjechałeś autobusem czy Ferrari, czy mieszkasz w speluno czy w willi, nie wiadomo nic o wykształceniu, osobowości czy "dobrym serduszku". Jesteś oceniany po wyglądzie i albo będziesz akceptowalny albo nie. Jeśli się nie spodobasz to żadne pajacowanie nie pomoże. Jeśli będziesz akceptowalny z wyglądu to masz szanse - proste. 

Jak mawiał DuchAnalityk - istnienie czadów da się dowieść matematycznie wg rozkładu Gaussa: skoro istnieje grupa flepiarzy która niezależnie co zrobi nie zdobędzie kobiety to istnieje także grupa chadów, którzy niezależnie od zaangażowania będzie mieć wianuszek kobiet. 

Nie mówię że się nie da, zakładałem różne tematy o poprawie wyglądu i genezie anomalii w strukturze budowy kości twarzoczaszki - i cały czas szukam rozwiązań głosząc dobrą nowinę. 

Po prostu im ze słabszego poziomu wyglądu zaczynasz tym masz gorzej i odwrotnie proporcjonalnie, im masz lepszy wygląd tym masz lepiej a wręcz nie musisz się starać. 

 

Na koniec polecam poczytać podlinkowany temat gdyż jest tam bardzo dużo stron z aktualnej sytuacji na rok 2023/2024🫡

Edytowane przez DOHC
  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Oj chyba 2 dekady siedziałeś w jaskini bo p0lki przez ostatnie lata baaardzo się zmieniły. 

Byłem przez ten czas w długoterminowej relacji z jedną taką myszką 

 

11 godzin temu, Kiroviets napisał(a):

PS. Będąc chwilę w Pl  spróbowałem tego z kontaktem wzrokowym o czym gdzieś pisałeś xD.

Jak efekty i wnioski? 

8 godzin temu, DOHC napisał(a):

Ale zamiast żyć urojeniami zadbaj o:

Samoocenę i pewność siebie.

Wygląd - przede wszystkim wygląd twarzy, ciała z zastrzeżeniem iż będąc dopakowanym nic się nie zmieni gdy super dopakujesz - warto mieć męską sylwetkę i nie raz słyszałem kompletny od kobiet z czasów siłowni (lata temu ale do tej pory pamiętam).

Tak samo ubrania czy fryzura - jasne! Zawsze warto mieć dobry ciuch i fryzury, ale to są sprawy dwu, trzy czy dziesięciorzędne. 

Samoocenę i pewność siebie mam wymaksowane. Znam swoją wartość i jestem jej pewien. 

Jeśli chodzi o wygląd. To tutaj chyba wygrałem w lotto. W młodości nigdy nie musiałem zabiegać o kobiety, zawsze były jakieś, które mnie chciały i było ich więcej niż mogłem obsłużyć. W tym temacie mam sporo fajnych wspomnień bo trochę topek mi się przydarzyło. Później miałem dwie dekady z całkiem dorodną sztuką, a teraz po pięćdziesiątce się rozglądam i słabiutko to wygląda. 

Może inaczej, nadal mam to "cuś". Dostaję atencję i uśmiechy w miejscach publicznych od obcych kobiet, zdarza mi się być zaczepionym. Obiektywnie patrząc pewnie łapę się do topowych 15% pięćdziesięciolatków. Przekraczam magiczne 180 z lekkim zapasem, nie mam sadła, dobrze się ubieram, itd. Ostatnio jakaś lalka poprosiła mnie o przesłanie aktualnego zdjęcia bo w profilowe nie uwierzyła. 

Na portalach i social mediach piszę tylko z laskami, które same mnie zaczepią. I tu jest problem, o którym pisałem. Laska podbija, "pięć minut" zainteresowania i znika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Arghor napisał(a):

Jak efekty i wnioski? 

Na wnioski trochę za wcześnie, bo zbyt mała " grupa badawcza".🤔

Za każdym razem uśmiech, ale mina jakby speszona, jakby uciekały wzrokiem .😎

Edytowane przez Kiroviets
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Arghor napisał(a):

Powiem Wam pany, że wójowe czasy nastały… Z mojej perspektywy po dwóch dekadach przerwy w podrywaniu i zagadywaniu to się totalnie zjebało w Internetach.

Kiedyś na Sympatii spokojnie można było laskę wyrwać, czy chociaż chwilę fajnie poklikać. A teraz nie spotkałem takiej z którą można to zrobić. Ghosting na lewo i prawo. Chwila rozmowy i za moment wcina lachona i cisza.

 

Ale skąd to zdziwienie?

Jak matkę kocham!

 

Używacie narzędzia, które co do zasady jest do dupy.

To macie efekty do dupy.

 

Klikaczy jest milion.

Więc dziewczyna ma wybór z miliona.

Nie musi nic.

Co najwyżej obczaić największego przystojniaka i na nim się skupić.

 

Wy kumacie czym jest STATYSTYKA?

Czy liczycie na gwiazdkę z nieba?

I że wygracie z pozostałymi 999 999 klikaczami?

 

Bo jeśli to ostatnie to zacznijcie grać w lotto.

Bo prawdopodobieństwo wygrania 6 jest niewiele większe.

Statystyka i prawdopodobieństwo.

 

Po jaką cholerę konkurować w grze, gdzie jest olbrzymia ilość konkurentów?

Gra się w gry gdzie:

a) ma się jakąś istotną przewagę nad resztą graczy np. wyrobiony skill (więc jest większa szansa na powodzenie).

b) jest nieduża konkurencja (więc jest większa szansa na powodzenie).

 

Aż takie oczywistości trzeba łopatologicznie tłumaczyć?

Momentami ręce mi nad klawiaturą opadają.

 

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 9
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

 

Ale skąd to zdziwienie?

Jak matkę kocham!

 

Używacie narzędzia, które co do zasady jest do dupy.

To macie efekty do dupy.

 

Klikaczy jest milion.

Więc dziewczyna ma wybór z miliona.

Nie musi nic.

Co najwyżej obczaić największego przystojniaka i na nim się skupić.

 

Wy kumacie czym jest STATYSTYKA?

Czy liczycie na gwiazdkę z nieba?

I że wygracie z pozostałymi 999 999 klikaczami?

 

Bo jeśli to ostatnie to zacznijcie grać w lotto.

Bo prawdopodobieństwo wygrania 6 jest niewiele większe.

Statystyka i prawdopodobieństwo.

 

Po jaką cholerę konkurować w grze, gdzie jest olbrzymia ilość konkurentów?

Gra się w gry gdzie:

a) ma się istotną przewagę nad resztą graczy (więc jest większa szansa na powodzenie).

b) jest nieduża konkurencja (więc jest większa szansa na powodzenie).

 

Aż takie oczywistości trzeba łopatologicznie tłumaczyć?

Momentami ręce mi nad klawiaturą opadają.

 

I to mi się podoba. Chcesz topke panienkę ? To do niej podbijaj ale na żywo. Tam mniejsza konkurencja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Optimus Prime napisał(a):

I to mi się podoba. Chcesz topke panienkę ? To do niej podbijaj ale na żywo. Tam mniejsza konkurencja.

 

Łatwiej siedzą na sedesie odpalić apkę i wklepać.

"Hej mała, co słychać? Popiszemy?".

I wysłać to "kopij-wklej" do trzydziestu czy czterdziestu.

A potem dziwić się że efektów nie ma.

 

Śledzę na Twitterze (obecnie X) konto, gdzie gość wstawia foty dziewczyn generowanych przez AI.

Zwykłe obrazki tworzone algorytmem.

Konto jest opisane jak byk - fotomodelki kreowane przez AI.

Co nie przeszkadza bandzie spermiarzy pisać pod sztucznie generowanymi obrazkami:

 

piękna jesteś

ćwiczysz coś?

ładna fryzura.

co słychać piękna?

 

Kur_wa, jak biologiczne boty!

W kamasze i na front!

Jak ich odstrzelą to poziom IQ w populacji się zwiększy.

  • Like 6
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

Aż takie oczywistości trzeba łopatologicznie tłumaczyć?

Momentami ręce mi nad klawiaturą opadają.

 

Bracie, weź pod uwagę, że miałem 20 lat przerwy od Rynku. Stąd moje zdziwienie. Dawniej jak z laskami pisałem to były zainteresowane. Teraz same zaczepiają i nie są. Stąd taki u mnie dysonans. 

W latach mojej młodości ja i wszyscy moi kumple bzykali laski. Jedni mniej, drudzy więcej ale niemal wszyscy. Jak się nie było ostatnią ofiarą losu to miało się dostęp do pusiek. Teraz wracam i czytam i słucham i przecieram oczy. To, że tylu facetów ma problem żeby mieć laskę to świadczy tylko o tym jak to się wszystko spierdoliło. 

]

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, JoeBlue napisał(a):

Dla ciebie nie będzie HJ za 100, ja za 120 bzykam, jak nie tą, to inną.

Za loda nie daję 100 chyba że panienka zgadza się na zabawy jej cipką i to dogłębne.

A świstak siedzi i zawija .. no chyba, że rozliczasz się za każdą rozpoczętą minutę ...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Arghor napisał(a):

To, że tylu facetów ma problem żeby mieć laskę to świadczy tylko o tym jak to się wszystko spierdoliło. 

]

 

Efekt dobrobytu.

Plus większa konkurencja.

Laska nie musi wybierać wśród gościa z dzielnicy.

Miasta czy powiatu.

Może z całej Polski.

Ba! Z całego świata.

Hiszpan, Portugalczyk, Włoch. Brazylijczyk, Anglik, Francuz, Algierczyk, Turek?

Do wyboru do koloru!

Wszyscy reklamują się w tych samych aplikacjach randkowych i podobnych.

 

Powodzenia w takiej grze!

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Margrabia.von.Ansbach napisał(a):

 

Hiszpan, Portugalczyk, Włoch. Brazylijczyk, Anglik, Francuz, Algierczyk, Turek?

Do wyboru do koloru!

Wszyscy reklamują się w tych samych aplikacjach randkowych i podobnych.

 

Powodzenia w takiej grze!

To prawda mamy globalną wiochę. 

Otworzyłem się na laski z miesiąc temu więc się rozglądam w różnych miejscach ale widzę, że Gra w Internecie to jest granie w chuja na wąskie bramki.

Zdecydowanie wolę świat realny bo tutaj mogę grać jeden na jeden, bajerować wzrokiem i takie tam. Są bodźce wzrokowe, zapachowe, dźwiękowe, więc dużo większa szansa na sukces. 

3 minuty temu, Optimus Prime napisał(a):

Możemy sprawdzić dla beki kto jakie będzie mał branie na tych portalach 😆

Ja mam jedno polubienie na meetic od jakieś Francuski 😁

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Optimus Prime napisał(a):

Możemy sprawdzić dla beki kto jakie będzie mał branie na tych portalach 😆

 

Konto na:

1. lekarz, właściciel kliniki medycyny estetycznej

2. adwokat, wzięty

3. zdjęcia z pracy

4. dyskretne zdjęcia z zagranicznych wojaży.

5. dyskretne zdjęcia z modnych restauracji i klubów.

6. "dobre serduszko" - zdjęcia z pieskami i kotkami.

7. zdjęcia z zajęć siłowych z dykretnym pokazaniem dobrej sylwetki.

 

Chętnych ciź nie zabraknie.

 

Był już projekt Klaudiusz, w sumie on wyczerpał temat.

 

Nawet w staromodnych bajkach.

Kopciuszek, Mała Syrenka czy Piękna chcą się rąbać z księciem.

Zasobnym księciem.

I jego przywiązać się siebie.

A nie pomocnikiem mleczarza o dobrym serduszku.

Czy książęcym ogrodnikiem, wrażliwcem-poetą.

Po cholerę odkrywać koło na nowo.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Maurycy napisał(a):

To w takim razie, gdzie poznawać? :D

Przede wszystkim nie uzależniać swojego poczucia szczęścia od kwestii bycia w relacji. Kobieta raz jest, a raz jej nie będzie w zależności jak interes tam się układa. Z poznawaniem problem w naszej kulturze ma masa ludzi, ponieważ zatracona została wspólnotowość. Żyjemy anonimowo w dużym miastach prowadząc indywidualny tryb życia. To jest problem całego systemu, więc nie ma czegoś takiego jak miejsce do poznawania w dorosłym życiu jeśli nie pracuje się w zawodach związanych z rzeczami społecznymi czy organizacją różnych wydarzeń. Czasem wpadnie jakaś panna tak przypadkiem gdzieś się napatoczy, ale nie warto jakoś bardzo się fiksować na kobietach.

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Ksanti napisał(a):

Przede wszystkim nie uzależniać swojego poczucia szczęścia od kwestii bycia w relacji. Kobieta raz jest, a raz jej nie będzie w zależności jak interes tam się układa. Z poznawaniem problem w naszej kulturze ma masa ludzi, ponieważ zatracona została wspólnotowość. Żyjemy anonimowo w dużym miastach prowadząc indywidualny tryb życia. To jest problem całego systemu, więc nie ma czegoś takiego jak miejsce do poznawania w dorosłym życiu jeśli nie pracuje się w zawodach związanych z rzeczami społecznymi czy organizacją różnych wydarzeń. Czasem wpadnie jakaś panna tak przypadkiem gdzieś się napatoczy, ale nie warto jakoś bardzo się fiksować na kobietach.

 

 

Wydaje mi się, że to zależy od wieku. Już abstrahując kto jak wygląda, jakie ma SMV etc., jeśli chodzi o samo poznawanie kobiet, to łatwiej jest tak do 25 roku życia. Studia, imprezy, wypady na miasto ze znajomymi i tak dalej ... 

 

Później, kiedy znajomi zakładają już swoje rodziny, nie mają za bardzo czasu na wspólne wyjścia. Człowiek też już nie imprezuje jak kiedyś, ma inne priorytety w życiu typu ogarnięcie dobrej pracy, kupno mieszkania itp., więc szansa na poznanie kogokolwiek drastycznie maleje, bo i okazji po prostu jest mniej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje przykłady z życia swojego jak i znajomych wskazują że jak najbardziej można znaleźć wartościową dziewczynę na portalach randkowych. Mam kilku znajomych o przeciętnej prezencji jak i nawet poniżej przeciętnej którym się udało i są w związkach albo w małżeństwie z nimi. Problem nie jest w tym że tam takich nie ma tylko aby się do nich przebić trzeba przekopać tony gówna a to wymaga czasu a dodatkowo te aplikacje są tak zrobione że aby mieć większy przerób to najczęściej trzeba zapłacić. Sam ostatni raz miałem Tindera jakieś dwa lata temu i zrobiłem sobie taki miesiąc dużej aktywności że wykupiłem premium i oceniałem może na oko 250 profili dziennie i wystarczył tydzień aby się umówić trzy razy z czego dwie okazały się naprawdę wartościowe a z jedną prawie wyszło coś więcej. Nie dajmy się wciągnąć w skrajny black pill bo to do niczego nie prowadzi.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Arghor napisał(a):

Macie podobne doświadczenia z Ghostingiem, bo może coś robię źle?

 

Koledzy CI tu już dużo mądrych rzeczy napisali ale ja Ci dopiszę jedną - to jest gra "dwóch prędkości" w Polsce.

Jeśli jesteś przystojny to na apkach będzie traktowany jak kobieta - czyli będziesz miał ruchanie z dowozem, tak jak laski.

Same Cię będą zaczepiać, same będą pisać.

Skąd wiem?

Bo jak się jeszcze kiedyś w to bawiłem to robiłem często tak że równolegle do mojego konta z moimi zdjęciami (normik) prowadziłem sobie konto wylaszczonego gościa.

To daje naprawdę inną perspektywę na to wszystko i człowiek zaczyna sobie zadawać pytanie czy warto tracić na to czas i energię.

Do takich zabaw trzeba mieć jednak mocne poczucie własnej wartości bo można sobie zryć łeb solidnie.

Ja np. testowałem dupy w ten sposób że umawiałem się z jakąś danego dnia na daną godzinę i ona potwierdzała, a potem pisałem z konta czada że ją zapraszam na tą samą godzinę i zgadnij co sie w niektórych przypadkach działo? ;) 

Tak wygląda hipergamia.

 

To jest trochę jak z tym cytatem ze "Ślepnąć ze świateł":

 

Cytat

'Nie wolno nigdy niczego udawać. Nie wolno udawać. Trzeba wejść w prawdę. Prawda to wielkie, otwarte piękne drzwi. Mówię Ci. Przed nimi jest ugór, błoto, ale jak się wejdzie do środka to jest się w skarbcu. Całym ze złota.'

 

Problemy dla Polaka w Polsce na appkach są następujące:

1. Jak wszędzie na świecie na appkach jest dużo więcej mężczyzn niż kobiet co oznacza, iż już z tego powodu kobiety mają przewagę

2. Do tego na appkach masz grupę przystojnych gości, ale nie że normik się wylaszczył i jest 7/10, tylko realnie przystojnych jak z obrazka którzy koszą tam co chcą

3. Do tego nasze rodaczki uwielbiają skakanie po zagranicznych bolcach - od Mokebków po gości z zachodniej europy i arabusów*

 

Więc Ty, jako normik (bo jakbyś był naprawdę przystojny to nie naskrobałbyś tego posta) nie masz na appkach w PL jako Polak czego szukać.

 

Oczywiście część kolesi popada przez to w incelstwo, część w nienawiść do kobiet a ja mówię jedno - to wyzwala. Wyzwala od jakichkolwiek oczekiwań w stosunku do naszych rodaczek i człowiek staje przed wyborem - albo idziesz przez życie sam albo musisz szukać innego rozwiązania.

 

Ja tu już pisałem nie raz - otwórzcie się na kobiety z innych krajów. Serio w wielu miejscach jest tak, że za samo to że jesteście normalnym facetem (nie pijecie, nie bijecie, nie jest wstyd się z Wami pokazać) będziecie traktowani jak należy. Jest w cholere kobiet na świecie poza naszymi rodaczkam, a jak któregoś dupa boli że razem hymnu nie zaśpiewacie to ręczę - jak się dupa w Was zabuja to i nawet "Grzegorz Brzęczyszczykiewicz" się nauczy wymawiać :D 

Bo Polak,, taki zwykły normik, na appkach randkowych w Polsce jest traktowany jak śmieć.

Poza tym kogo Ty poznasz na appkach - przebolcowaną na wszystkie strony przez ruchaczy dupę? Przecież laska na appce po pół roku ma taki przebieg jak passat co to niemiec nim tylko do kościoła jeździł.

 

Więc albo masz do tego psychę i się z tym godzisz albo to lepiej zostaw.

 

Moja rada - zostaw appki i działaj w terenie ewentualnie dobrze zrobiony instagram (ja tak działałem zanim wszedłem w związek) i też można wiele ugrać.

Szukaj swojej niszy i tam dłub ile wlezie i szukaj dupy jeśli CI zależy.

To jest metoda bo appki dla normika umarły - nie ma sensu się poddawać ale też nie ma sensu za dużo się na appki napalać.

 

* Skąd to wiem? Ano stąd, że jak sobie szukałem dupy na Cyprze miałem profil po angielsku. I jak przylatywałem do PL to zmieniało mi lokalizację na PL i z tymi samymi fotkami, opisem etc. tylko że po angielsku, miałem dużo więsze branie niż z tym samym po polsku.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, DOHC napisał(a):

Jesteś na plaży w kąpielówkach i idziesz do pani zagadać. Nie widać czy przyjechałeś autobusem czy Ferrari, czy mieszkasz w speluno czy w willi, nie wiadomo nic o wykształceniu, osobowości czy "dobrym serduszku". Jesteś oceniany po wyglądzie i albo będziesz akceptowalny albo nie

Nie rozumiem czemu ludzie szukają tam gdzie mają małe albo zerowe szanse na znalezienie partnerki. 

 

Czy muzyk będzie szukał laski na plaży, czy może po swoim koncercie, gdzie ma duże szanse na pozytywną interakcje?

 

Zacznijcie przekuwać swoje życie na ciekawe rzeczy/momenty/sytuacje, a reszta będzie łatwiejsza. Jest taki jeszcze przykład ciekawy, koleś który prowadzi na YT program o planszówkach (edit: troll tv, abyście nie musieli szukać). Z wyglądu byście od razu przykleili mu łatkę samotnego faceta forever. A ma fajną, ładną żonę i już bodajże dwójkę dzieci. Widać że jest fajnym gościem, a pasja pozwoliła mu odnaleźć się w świecie DM. Wiadomo, nie wiemy jak tam jest naprawdę, ale wiemy na pewno że dwa razy zamoczył ;)

 

Życzę Wam i tego, odnajdziecie siebie, a po drodze na pewno znajdziecie inne, ciekawe rzeczy ( nie koniecznie kobiety).

 

A nie wylewacie żale jak to ciężko zaliczyć - serio...

Edytowane przez Taboo
  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nigdy się jeszcze przez apki czy internety nie umawiałem. Lepiej w realu, nawet jak jesteś na silce i chodzisz na jakieś zajęcia dodatkowe to fajnie bo tam możesz spotkać kogoś kto podziela twoja pasje czy hobby.

 

Kolega co tinderuje od kilku lat ostatnio mi pokazywał te srapki. Ile się chłop musi namęczyć aby coś znaleźć. Panny maja atencję co kilka sekund nawet jak spoko kolo jesteś. A na każdej randce płaci on wstępnie, nawet jak potem

nic z tego nie wychodzi.
 

Ostatnio sobie przeglądałem te apki i cześć laseczek które wysortowalem zauważyłem ze są praktycznie online nonstop. Czyli cały czas szukają ideału pewnie. 
 

Dla mnie panna ci siedzi z dziobem w telefonie nonstop to nono, a jak

ma Jeszcze jakieś instagramy to nono+.

 

Jak juz to próbowałbym przez portal specjalistyczny, ostatnio znalazłem jakiś portal wspólne podróże etc. Gdzie można się spyknac z kimś na wspólny wyjazd.

 

Ale generalnie lepiej jest iść w 2-3 kumpli do knajpy. Tam tez chodzą laseczki ekipami. Można się dosiąść i zaatakować.

 

W necie każdy chce wypaść jak

najlepiej a potem zdziwko w realu.

 

Ale ja old school boy jestem, choć bawi się w internety zawodowo ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* Ponoć jestem 7/10.

* I prawda. Do mnie pisały same pasztety, grube, mocno dzieciate.

* Gdy pisałem z innymi pannami (nawet tymi przeciętnymi) to konwersacja urywała się po kilku wiadomościach

* I o ile dwa razy udało mi się przenieść znajomości do reala, to były to same znajomości toksyczne z zaburzonymi pannami, często psychicznymi

* Dlatego dałem już sobie spokój z internetem i Tobie radzę to samo

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.