Skocz do zawartości

Strasznie wójowe czasy na podrywanie w necie powstały


Arghor

Rekomendowane odpowiedzi

Powiem Wam pany, że wójowe czasy nastały… Z mojej perspektywy po dwóch dekadach przerwy w podrywaniu i zagadywaniu to się totalnie zjebało w Internetach.

Kiedyś na Sympatii spokojnie można było laskę wyrwać, czy chociaż chwilę fajnie poklikać. A teraz nie spotkałem takiej z którą można to zrobić. Ghosting na lewo i prawo. Chwila rozmowy i za moment wcina lachona i cisza.

Same mnie larwy zaczepiają, kilka góra kilkanaście pytań i odpowiedzi i zapada cisza, nawet spierdalaj nie napiszą. Wczoraj w ramach testu wrzuciłem fotkę na jedną „randkową” grupę na FB. Cztery panie do mnie napisały na priv. Jedne pasztet więc olałem, trzy w miarę. Myślę dla wprawy pogadam.

I co? Chwilę poklikane i wszystkie wyparowały bez odpowiedzi na ostatnie pytanie. Kurczę, nie wiem, może coś robię źle bo zniknęło mi tak z 10 lasek w ostatnim czasie. I to nie tylko na FB bo na portalach to samo. 

Druga tragiczna sprawa. Jakie pasztety zaczepiają w miarę fajnych facetów to szok. Ciągle widzę taki obrazek: gość 30+ wrzuca fotkę i bla bla szukam kobiety. I jest inwazja starych bab do niego startujących. Nie mogę wyjść z szoku normalnie.

Macie podobne doświadczenia z Ghostingiem, bo może coś robię źle?

  • Like 4
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, Arghor said:

Macie podobne doświadczenia z Ghostingiem, bo może coś robię źle?

Bardzo często spotykam się z ghostingiem albo odpisywaniem na drugi dzień po 1 wiadomości. Gdzie ponoć nie straszę urodą i często podrywam dziewczyny z sukcesami na żywo. A przychodzi do pisania i po paru dniach game over. 
 

Co robimy źle? Nie dajemy emocji. Wyślij zdjęcie kutasa albo sejfu gdzie trzymasz milion to zaczną pisać. Albo wytatuuj sobie całą szyję i powiedz że właśnie wyszedłeś z więzienia. 


I co do pasztetów to tak, ego wywalone. Laska ważąca 100kg i tak myśli że jest miss świata. 

 

Oj chyba 2 dekady siedziałeś w jaskini bo p0lki przez ostatnie lata baaardzo się zmieniły. 

  • Like 9
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Probowalem przez chwile jakis czas temu aby poprobowac gre i o ile czasem lapalem fale tak po chwili zero odpowiedzi. Natomiast w realu to co innego. Odrobine humoru, draznienia i temat sam sie rozwija. Po prostu Internet wypacza wszystko i nie tylko aplikacje randkowe. Jezeli na zdjeciach jest pasztet, to w realu bedzie pasztet na wyjsciu. Kiedys nie bylo Internetu i ludzie dawali rade. Poza tym to fajny sposob na nauke nowych umiejetnosci. Zapisac sie na jakis babski kurs, itp.

 

Odpusc Internet i raczej ekspolruj znajomosci i swoja siec znajomych.

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem. Co prawda jestem trochę młodszy wiekiem ale myślę że warto coś od siebie dorzucić. Miałem parę podejść do tindera i innych apek randkowych i to co zaobserwowałem to;
• w 90% rozmowy ciągnąłem ja, nie czułem tego by druga strona była żywo zainteresowana rozmową, pojawiały się często odpowiedzi na zasadzie tak/nie/mhm
• zauważyłem, że wiele lasek tych ładniejszych jest w stanie się ze mną 'sparować' tylko po to by mieć tą parę - a później zlewać mnie i moją wiadomość - coś na zasadzie zbieractwa par by później chwalić się koleżankom.
• ghosting na tych apkach żyje i ma się dobrze. wystarczy już samo to, że laski tam mają multum wiadomości a to przekłada się, w moim mniemaniu, na to że JA muszę się wyróżnić już na wejściu - jeżeli wyślę dry text = game over na początku
Mnie samego na takich aplikacjach najbardziej wkurwia to, że najwięcej lasek, które mnie zaczepiają są grube/otyłe na maxa. Takie, których nienawidzę i nie potrafię się przy nich zachowywać normalnie. No taki jestem.. uprzedzony można by rzec. Aktualnie temat internetowego randkowania zostawiam innym, sam pousuwałem to ścierwo. Myślę, że to strata czasu a szansa na trafienie 'normalnej' tam jest podobna bądź taka sama jak na spotkanie jakiejś na mieście w piątkowy wieczór. Co do Ciebie to niestety musisz pamiętać, że będąc na takich apkach to Ty musisz kręcić tą karuzelą a nie one. One sobie poczekają aż ktoś sam do nich przyjdzie i będzie zabawiał.  

Edytowane przez furiat
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę z własnego doświadczenia: Internet służy dziś nie do podrywu naszej rodaczki, tylko do umówienia się z naszą rodaczką na seks za złotówki. Ty niczego źle nie robisz, nastały po prostu takie czasy. Jeśli nie srasz mamoną i nie wyglądasz jak topowy model z okładki czasopisma, to raczej nie masz tam czego szukać.

 

One mają ego tak wywalone poza skalę, że głowa może od tego poważnie rozboleć. Ilość wiadomości w stylu: "Cześć piękna, bardzo bolało gdy spadałaś z nieba" jest dla nich przytłaczająca. Sam kiedyś rozmawiałem z taką jedną na temat tychże aplikacji i mi potwierdzała, że tak właśnie jest. Dodatkowo już na przywitanie propozycje seksu czy innego sponsoringu. To powoduje, że na taką ilość tych samym wiadomości się już zwyczajnie nie chce odpisywać. Dochodzą do tego programy typu Erazmus i dostęp do obcokrajowców staje się dla naszych pań czymś normalnym i po takim czymś ona może łaskawie spojrzy na naszego rodaka jak będzie zbliżała się do nieuchronnej ściany, a na horyzoncie nie będzie widać księcia z bajki.

 

Zresztą ich wymagania względem mężczyzny idealnego to są tylko dla nas Polaków, bo w przypadku obcokrajowca wystarczy tylko nim być. Zresztą sam zobacz, niedawno @niemlodyjodagdzieś to wrzucał i zapadło w pamięć:D

 

Jbzd.com.pl - najgorsze obrazki w internecie! #ciapak

 

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 10
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już podobny temat i chyba wszyscy mamy podobne wnioski. Jesteś poniżej 8/10 nawet nie zakładaj konta. Kobiety nie od dziś mają nadmiar atencji w internecie. Załóż sobie konto jako kobieta i przeżyj załamanie jak niektórzy wręcz skomlą o to żeby pani zwróciła na nich uwagę. 

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Sgt. Hugo Stiglitz napisał(a):

Oj chyba 2 dekady siedziałeś w jaskini bo p0lki przez ostatnie lata baaardzo się zmieniły. 

Dwie dekady byłem z moją ulubioną myszką, która skacze obecnie na innym kutongu. A, że się zmieniło to widzę 

 

15 minut temu, Magos Dominus napisał(a):

Jest już podobny temat i chyba wszyscy mamy podobne wnioski. Jesteś poniżej 8/10 nawet nie zakładaj konta. Kobiety nie od dziś mają nadmiar atencji w internecie. Załóż sobie konto jako kobieta i przeżyj załamanie jak niektórzy wręcz skomlą o to żeby pani zwróciła na nich uwagę. 

 

W młodości byłem w topce bo miałem dostęp 90% pusiek, które mi się podobały I to były fajne pusie. Teraz przy 50 to zawalczyć już ciężej. Nadal zaczepiają ale przy atencji jaką mają to widzę, że cięzko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"C...j, d...a i kamieni kupa."

 

@Arghor Skoro Ty ( chyba w swoim temacie) pisałeś o śluzbowek furze, garderobie dobranej do stanowiska, że jesteś wyrzeźbiony i masz takie efekty - to jest tak, jak ktoś napisał - te apki to sprzedawcy marzeń..

 

Ja miałem problem, żeby się umówić. Też cyrki typu laska 9.5/10 sama pisze a fakiem zajeżdża na kilometr, ghosting itp.

 

 

 

PS. Będąc chwilę w Pl  spróbowałem tego z kontaktem wzrokowym o czym gdzieś pisałeś xD.

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój z tymi randkami w necie.

 

Dawno temu to można było przegadać noc na fajne tematy a teraz to tak brzmi rozmowa z kobietą, która pisze jak bot napisany przez gimnazjalistę:

 

- no

 

- tak

 

- hm

 

- ok

 

Są lepsze rzeczy na świecie niż rozmawianie z botem, co udaje kobietę.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Krugerrand napisał(a):

One mają ego tak wywalone poza skalę, że głowa może od tego poważnie rozboleć. Ilość wiadomości w stylu: "Cześć piękna, bardzo bolało gdy spadałaś z nieba" jest dla nich przytłaczająca. Sam kiedyś rozmawiałem z taką jedną na temat tychże aplikacji i mi potwierdzała, że tak właśnie jest.

 

 

 

Ej no co kradniesz mój ulubiony tekst na podryw, co?

 Mam też drugi, bardzo dobrze działa: "Masz linijkę?"

Co prawda czasem banują konto ale co tam.

 

A tak na serio ja już nie ustawiam polski w apkach tylko inne kraje np azjatyckie, a niech je sobie biorą a później kończy się jak w tej historii: trener fitness gwiazd z RPA zabił żonę Polkę https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/bradley-e-43-l-rzucil-sie-z-nozem-na-swoja-zone-kobieta-zginela-on-sam-zadzwonil-do/mxx0tlp

 

Nie rozumiecie że domyślny program p0lek odpala się jak się znudzą i nawet trener fitness gwiazda z willą i ciałem jak książe olimpu to za mało...

 

Ja ubolewam nad czymś innym że Polska to już taka Tajlandia w Europie, strasznie przykre

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strata czasu, nie bierz do bani tylko idź w miasto.

 

Tak jak bracia wyżej pisali, albo rozmowa jak z botem, albo stare lub grube baby zaczepiają licząc cholera wie na co, albo ego wyjechane w kosmos. Ja nie karmię atencjuszek swoim czasem. Nie warto, na żywo mam dobre wyniki i tam działam. 

 

Zupełnie inny odbiór, żartami, stylem, sposobem bycia można zdziałać cuda w porównaniu do pisania gdzieś w necie.

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie z randkami w internecie jest jak z medycyną. Możesz ustawić się w gigantycznej kolejce i dostać badziewną usługę za pół roku albo zapłacić 300 złotych i zostać przyjętym od razu.

 

Prawo popytu i podaży uniemożliwia, żeby było inaczej.

 

W realu trochę lepiej, bo akurat nie dobija się setka innych kandydatów, jeśli dziewczyna nie ma tindera, ale nie spodziewaj się, że gówniana sytuacja jest tylko w internecie, w realu też, tylko w trochę mniejszej skali.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z ludźmi, którzy się wypowiadali wcześniej, co do Tinderów i innych tego typu rzeczy. Byłem na około 10 spotkaniach z 10 różnymi dziewczynami i ŻADNA nie wyglądała tak, jak na zdjęciu. Jeśli widzisz na zdjęciu 8/10, to na randkę przyjdzie w porywach 5/10. 

 

Jedna mi się zdarzyła sensowna, może nie tak ładna, jak na zdjęciach, ale dość ładna. No ale co z tego, jak ultra katoliczka i ostra zwolenniczka PiSu :D

 

Nie wiem, czy słyszałeś kiedyś o szybkich randkach tzw. "Speed Dating". Organizowane są w dużych miastach, można laski poznać na żywo. Osobiście nigdy nie byłem, ale może w przyszłym roku się wybiorę, tak z ciekawości po prostu :)

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Maurycy napisał(a):

Nie wiem, czy słyszałeś kiedyś o szybkich randkach tzw. "Speed Dating". Organizowane są w dużych miastach, można laski poznać na żywo.

Byłem parę razy. Większośc kobiet pyta o pracę i czy lubisz podróże. Po jednej z takich randek dostałem potężną dawkę black pilla, choć nie znałem wtedy jeszcze tego określenia.  

Dodam jeszcze, że to samo co w internecie, więcej facetów niż pań.

Edytowane przez Magos Dominus
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie poszli w te tematy do aplikacji randkowych z jednego prostego powodu: teoretycznie pozwalały one na przeskoczenie stresu i nieśmiałości. Teoretycznie wyrażenie zainteresowania, zrobienie pierwszego kroku (co paraliżuje spory odsetek społeczeństwa) odbywa się szybko i prosto w warunkach sterylnej animowości w sieci. 

 

Tyle tylko, że całość ma swoje bardzo złe strony: dla przeskoczenia stresu przed zagadaniem do kobiety faceci jako całość redukują się do kilku obrazków i paru linijek tekstu w opisie. W efekcie paradoksalnie o wiele trudniej jest nawiązać znajomość niż w realu. 

Zwłaszcza, że facetów jest wielokrotnie więcej na tych aplikacjach niż kobiet. Można to porównać do baru pełnego mężczyzn z dwoma babkami na stołkach przy barze. Nawet się nie dopchasz, żeby dwa słowa zamienić. 

No i tym pannom odwala od nadmiaru atencji. 

 

Inwestycja czasu i kasy w aplikacje albo media społecznościowe w ogóle to marnotrawstwo. 

To jest inwestycja w gówno. 

 

Chcesz poznać pannę- idź tam

gdzie są realni ludzie i gdzie nie jesteś zlepkiem pikseli.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Albert Neri said:

1. No i tym pannom odwala od nadmiaru atencji.

 

2. Chcesz poznać pannę- idź tam

gdzie są realni ludzie i gdzie nie jesteś zlepkiem pikseli.

1. W ciężkich czasach żyjecie.

Net dał mi trochę panienek a gwarantuję, że nie kwalifikuję się do tych za jakimi panienki lecą.

Jednak zdarzały się rozmowy przez net do tego stopnia, że panienka po spotkaniu na żywo szła prosto do łóżka ze mną, bo czuliśmy się jak starzy zakochani co tylko jeszcze nie mieli okazji skosztować tortu, więc było oczywiste, że już czas.

Czyli sumarycznie:

Nie net sam w sobie ale social media.

To tam panienki, w tym również model "koszmar ze snów", są wielbione pod niebiosa i rozpadają im się funkcje mózgowe.

 

2. Nic dodać. Też tak sugerowałem nieraz.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Maurycy napisał(a):

Osobiście nigdy nie byłem, ale może w przyszłym roku się wybiorę, tak z ciekawości po prostu :)

To są te same laski co na Kinderze. Z tak samo wysokimi oczekiwaniami. Tyle, że jako różnica stracisz 100zł za parę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Ksanti napisał(a):

To są te same laski co na Kinderze. Z tak samo wysokimi oczekiwaniami. Tyle, że jako różnica stracisz 100zł za parę.

 

 

To w takim razie, gdzie poznawać? Fajnie się mówi, wyjdź na miasto, zapisz się na kurs tańca itp. Mi jakoś tak po prostu głupio zagadać "na ulicy" do nieznajomych mi osób. 

 

W moim przypadku, zauważam zainteresowanie kobiet w pracy, natomiast powiedziałem sobie, że nigdy nie wejdę w relację z kimś z pracy. Już raz tak zrobiłem 5 lat temu - wystarczy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Maurycy napisał(a):

 

To w takim razie, gdzie poznawać? Fajnie się mówi, wyjdź na miasto, zapisz się na kurs tańca itp. Mi jakoś tak po prostu głupio zagadać "na ulicy" do nieznajomych mi osób. 

 

:D

Zajmij sie soba , znajdz jakies hobby ktore da ci fun a zmora sama cie dorwie . Wspomnisz moje slowa synu .

  • Like 2
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Pocztowy said:

W tych 100 złotych nawet handjoba nie ma?

 

Znasz Złotą Zasadę?

Kto ma złoto ten ustala zasady.

Dla ciebie nie będzie HJ za 100, ja za 120 bzykam, jak nie tą, to inną.

Za loda nie daję 100 chyba że panienka zgadza się na zabawy jej cipką i to dogłębne.

Asertywność, k-wa!!! Asertywność i The Power Of "No".

One mają przewagę, bo my mamy presję testosteronu, ale baby się dopasowują.

O ile wcześniej nie dopasują ciebie do siebie rzecz jasna.

 

I litości!

Do autora wątku:

"Mów mi Wójó!"

 

Edytowane przez JoeBlue
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dobie wolności seksualnej, braku ostracyzmu społecznego za złe zachowanie kobiet, wszechobecnych aplikacji randkowych, społecznościowych oraz łatwego dostępu do informacji, wyjazdów za granicę, zdesperowanych mężczyzn dziwisz się, że rynek matrymonialny po 20 latach wygląda inaczej i to wcale nie na lepsze😏?

 

Dwadzieścia lat temu prócz pierwszych aplikacji typu czateria nie było praktycznie żadnych innych.

Nie było zdjęć tylko wstawiałeś nick i opis, później rozmowa i jak wywołałeś emocje to następowało spotkanie.

Kobiety praktycznie musiały ryzykować w ciemno i otwierać się na nowe znajomości bo tak naprawdę nie wiedziały z kim mają

do czynienia. Oczywiście były również weryfikacje telefoniczne gdzie po głosie decydowały.

 

Praktycznie 99% chłopaków miało wtedy przynajmniej jedną randkę i nawet jak się nie spodobali kobiecie to i tak ona z

grzeczności i w miarę dobrego wychowania zostawała, spotkanie się odbywało by nie zrobić przykrości mężczyźnie.

 

Później zazwyczaj kończyło się dla nich dobrymi znajomościami czy koleżeństwem.

Relacje z kobietami zaczynało się z poziomu very easy jeżeli miałeś wygląd i gadane lub easy\normal jak tego nie posiadałeś.

Na pewno były większe szanse na sukces niż to co ma miejsce dzisiaj gdzie zaczynasz grę z poziomu hard lub very hard, gdzie

jak się nie spodobasz to jest agresja, wyzywanie, zlewka, wyśmiewanie, brak szacunku no i najważniejsze kobieta nie przyjdzie

na spotkanie tudzież szybko się ewakuuje z niego.

 

Zracjonalizuje sobie, że mogła tak zrobić nie patrząc wcale na tego mężczyznę i mając w czterech literach jego reakcje, czas, pieniądze, zdrowie, które musiał poświęcić.

 

I teraz zobacz co musi mieć w głowie dzisiejsza dwudziestoparoletnia kobieta skoro atencje ma za darmo, pomoc,

wyręczanie, podawane wszystko na srebrnej tacy, łatwy dostęp do seksu, mężczyzn, propaganda pierze im mózgi,

że są najlepsze, zasługują na wszystko.

 

Wtedy nie dziw, że flepiary 3-6/10 SMV mają absurdalne wymagania, roszczenia, oczekiwania względem mężczyzn co jest nieadekwatne do tego co same mogą dać.

Przeciętna flepiara/normiczka ma dziennie do 100 wiadomości, like, propozycji. Nie wierzysz sprawdź sam zakładając fikcyjne

konto ze zdjęciem kobiety.

 

Możesz zrobić doświadczenie w odwrotną stronę wstawiając zdjęcie przystojniaka i opis, że masz własny biznes, zarabiasz

spory hajs. Zobaczysz wtedy co się zacznie dziać ba jak kobiety będą się upadlać by tylko zdobyć to co ty na tym fikcyjnym

profilu przedstawiłeś.

 

Niestety jakiś czas temu gra dla większości polskich mężczyzn się skończyła.

Wymagań kobiet pomału nie są wstanie spełniać majętniejsi bo poprzeczka coraz wyżej jest stawiana.

 

Kobiety w Polsce nie dość, że mają jak pączki w maśle dzięki tym wszystkim mężczyznom i zamiast być wdzięczne to gardzą nimi.

 

Pora przestać się ograniczać do p0lek i otworzyć na świat gdzie +/- jest 3,5 mld kobiet.

Kto korzystał z aplikacji na zagranicznych portalach lub zaryzykował podróż do tych rejonów świata ten wie, że łatwiej jest poznać kobietę czy wzbudzić naturalne zainteresowanie.

Ilu chłopaków także z forum było zdziwionych jak sami byli zaczepiani, podrywani, usłyszeli dobre słowo, widzieli naturalny, szczery uśmiech wysyłany w ich stronę od kobiet.

 

Dzisiaj świat to globalna wioska dlatego kobiety już dawno przestały ograniczać się do Polaków co w drugą stronę mężczyźni w PL powinni zacząć robić.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 14
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.