Skocz do zawartości

Rozemocjonowany kukold , poprawa posta odnośnie Mojej kobiety poczucia winy i braku szacunku


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy ja mam zaburzone postrzeganie szacunku  czy ona . Cześć, mam 25 lat, a ona ma teraz 21 lat, byłem na przyjęciu urodzinowym mojej dziewczyny, robiłem wiele rzeczy, upiekłem 2 ciasta, odkurzylem jej dom, robiłem inne jedzenie, robiłem dla niej zakupy tego dnia i nagle pytam ją, ile minut piecze tę pizzę, powiedziała, że nie wie i to nie jej problem, ponieważ idzie z ojcem kupić alkohol więc ja mam to pilnować. Powiedziałem jej, że nie musi tak mówić, być niegrzeczna i cwaniakowac a ona nagle się wściekła, krzyknęła, że ją wkurzam, a ja powiedziałem, że przyszedłem do niej, nie żeby mnie o to prosiła, ale przyszedłem jej pomóc, a ona powiedziała, że mogłem nie przyjezdzać. Wkurzyło mnie to i wziąłem swoje torby i chciałem iść do domu, ale potem zdecydowałem, że nie pomogę jej i po prostu wrócę, gdy zacznie się impreza. Więc wróciłem, nie przeprosiła, ignorowaliśmy się nawzajem, byłem na nią zły, ponieważ po prostu wyznaczałem granice, a ona stała się obrazila i powiedziała, że to był żart i przesadzam ( czesto robi takie zarty i uwaza ze powinienem juz ja na tyle znac zeby sie o nie nie przypierdalac . Dla mnie to nie był tylko żart, w moim umyśle było jak "cześć,  jestem twoim mężczyzną, muszę być dobrze traktowany w zamian za to, co dla ciebie robię, to wszystko, o co proszę, traktuj mnie jak króla, abym traktował cię jak królową, Nigdy wcześniej nie byłem traktowany dobrze, nie byłem kochany, a kiedy ktoś mówi, że mogłeś nie przyjść, oznacza to, że nawet cię nie kocham, powinieneś zostać w domu, nie potrzebuję cię tutaj, nie jesteś wart mojej miłości " Ale ten "żart" nie był najgorszą częścią, złość po tym, jak wyznaczyłem granice, że nie powinna mówić czegoś takiego, bylo to cholernie głupia,  mogła łatwo po prostu nie przenieść złości od swojej matki na mnie lub nie wiem, dlaczego to było takie nagłe. Zignorowałem ją trochę na imprezie, to był czas, kiedy chciała porozmawiać, ale nadal byłem zdenerwowany z tego powodu i nie myślałem racjonalnie i nie przytuliłem jej, tej decyzji żałuję, ponieważ widziałem łzy w jej oczach i to boli teraz, kiedy to piszę. nie szanuje mnie i zdarza się, że za każdym razem, gdy robimy dla niej imprezę, coś idzie nie tak i to ja zastalem klotnie . Chciałbym trochę miłości  i tak miałem iść o 12 rano do domu z powodu siłowni, której nie chcę opuszczać, bo czuję się po niej dobrze. ale powinienem był poczekać, aż się obudzi, przytulić ją i powiedzieć, że ją kocham, teraz, kiedy to piszę, kiedy wiem, że mogłaby to zobaczyć, czuję, że kiedy powiem jej, że ją kocham i zrobię dla niej wszystko, straciłaby ostatnie komórki szacunku, jaki dla mnie miała. Na początku związku byłem zbyt przestraszony, by powiedzieć cokolwiek, gdy była zła i dlatego myślę, że czasami traktuje mnie jak zwierzę. Kocham ją i tak czy inaczej zrobiłbym dla niej wszystko, ale czasami jest taki moment, że może dlatego jestem teraz smutny, a nie byłem rok temu, ponieważ tak zrzuciła moją samoocenę. Nie wiem, ale nadal jest moją małą księżniczką. Żałuję, że nie zostałem do 12 rano i nie rozmawiałem o tym tak, jak powinienem, ale nie mogłem zmusić się do tego w tej chwili i nie mogę nawet odebrać od niej telefonu, ponieważ bałem się, że płacze przeze mnie i nie mogę jej pomóc, ponieważ jestem w pociągu. Czuję się źle z powodu całej sytuacji, chciałbym móc ją teraz przytulić i powiedzieć, że ja kocham, przepraszam za bycie takim palantem, nie zasługujesz na coś takiego w twoje urodziny, chociaż nie zaprzeczam, że czułem się tak źle z twojego powodu. Czuję wielkie poczucie winy uważam że byłem zbyt zaślepiony złością i ignorowałem ja cała imprezę i powinienem gdy śpiewaliśmy sto lat podejść i przeprosić i wygłosić jakąś mowę.  . Cokolwiek,  co uważacie o tym ? To w 100% moja wina? 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, consulpatryk napisał(a):

. Kocham ją i tak czy inaczej zrobiłbym dla niej wszystko, ale czasami jest taki moment, że może dlatego jestem teraz smutny, a nie byłem rok temu, ponieważ tak zrzuciła moją samoocenę. Nie wiem, ale nadal jest moją małą księżniczką.

Piszesz jakby była Twoją córką.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie rozumiem. Szanuj czas użytkowników forum i pisz zrozumiale w języku polskim, stosując się chociaż do zasad stylistycznych.

 

Zdecydowanie za dużo w tym wszystkim emocji za mało spokoju.

Edytowane przez Jonash
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze krótko 

realne zalety bycia z kobieta 

: towarzystwo, sex

 wady 

nieprzewidywalnosc 

Jesli to akceptujesz to byc moze nadajesz sie do zwiazku .

Edytowane przez thyr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, consulpatryk napisał(a):

 zrobię dla niej wszystko, 

To zdanie (fragment) jest niebezpieczne, bo może być prawdziwe.

 

Niewiele z tego zrozumiałem. Postaraj się ograniczyć chaos w wypowiedzi. Jeśli z tego właśnie chaosu coś zrozumiałem to jakiś syndrom mesjanistyczno - białorycerski. 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz dlaczego tak się czujesz? 

 

Bo kobiety są mistrzyniami w odwracaniu kota ogonem i wpędzanie facetów w poczucie winy. 

 

Musisz zrozumieć, że jest to jej manipulacja.

 

Ona będzia płakać, robić smutne miny, mówić, że zepsułeś jej dzień specjalnie po to, aby Cię zgnoić. 

 

Kobiety robią to podświadomie, tak już są zaprogramowane. Musisz wyprzeć to uczucie i być nieugiętym. 

 

Skup się na tym co Ty dla niej zrobiłeś i jak zostałeś po tym potraktowany, a jej smutne pierdolamento ma nie robić na Tobie wrażenia. 

 

Chociaż widać po Twoim poście, że długa droga przed Tobą.

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zmienił(a) tytuł na Moja dziewczyna, nieudane urodziny i poczucie winy

Tak, zrobiłeś coś źle.

Masz niewłaściwe podejście do kobiet oparte na nomen omen - bajkach. 

 

Podświadomość kreowana przez psychologię ewolucyjną pcha kobiety do silnych mężczyzn

Jaki jest silny mężczyzna?

Dla którego kobieta NIE jest całym światem. 

Który szanuje siebie i swój czas. 

Wyznacza granice, jak trzeba skarci kobietę tak jak ojciec dziecko czy LittleTiger swojego kota jak mu lalki zapaskudzi. 

 

Stan obecny jest skutkiem tego, iż kobieta widzi w Tobie słabość i przez to masz brak szacunku. 

Więc to niestety częściowo Twoja wina. 

Częściowo także wina czasów, wina porypanych ideologii że dobra matka i żona to ucisk, że rozwód i rozbicie rodziny jest ok, że można żyć nie pracując itd itp. 

 

Nie rwij włosów z głowy - każdy chyba popełniał takie błędy, bo ja na pewno gdy miałem te naście - 22 lata. 

I o ile nie masz wielkiego wpływu na czasy obecne, na system masz ogromy wpływ na to, jak TY SAM pokryjesz swoim związkiem.

 

Co robić?

Zacząć od podstaw.

Książki Kobietopedia, Co z tymi kobietami, Brudna Gra 1 i 2. 

Kosztują grosze w sklepie, ale coś za co zapłacisz na pewno przeczytasz i weźmiesz sobie do serca:

https://samczeruno.pl/sklep/

 

Dodatkowo czytaj świeżakownię, dział o związkach i historiach z nimi związany. Tak przygotowany możesz kontynuować swój temat i rozbijać wszystkie niejasności na części pierwsze. 

 

Myślę że po zdobyciu wiedzy i wdrożeniu jej w życie, bo jak to mówią odwaga jest najważniejszą cnót, gdyż od niej zależą wszystkie inne - masz szanse utrzymać swój związek i funkcjonować w nim jak człowiek. I dłużej pozostajesz w tym stanie tym gorzej dla was obojga.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, consulpatryk napisał(a):

Nie wiem czy ja mam zaburzone postrzeganie szacunku

 

Nie, nie masz zaburzone, masz spier*olone. 

 

Nie można tego czytać. 

 

Czy to jakiś fake profil, że przepraszam za bycie takim palantem - owszem, jesteś. 

Nie wiem, ale nadal jest moją małą księżniczką. WTF? Co to za tekst, czytasz siebie?

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

ale nadal jest moją małą księżniczką.

 

5 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

powinienem był poczekać, aż się obudzi, przytulić ją i powiedzieć, że ją kocham,

 

5 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

zrobiłbym dla niej wszystko

 

Blask twojej zbroi aż oślepia 🤦‍♂️

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ,

 

               Wybaczcie za napisanie poprzedniego posta w sposób niemożliwy do przeczytania , tak jak już ktoś napisał , był to post pisany przez rozemocjonowanego kokulda. 

Przedstawiam wersje , tym razem bez emocji tylko racjonalnego myślenia po opadnięciu emocji. 

 

 

1. Moja złość jest zła , jej złość jest moją winą 

              Kobieta , z która jestem często robi sobie dziwne żarty , już na początku naszej relacji często pozwalała sobie na powiedzenie do mnie debilu idioto itd. wtedy reagowalem stanowczym nie i złością .

 

Na zasadzie jak ona to nazywa "przypierdalanie się" wtedy to na nią działało i przestawała to robić .

W ostatnim czasie niestety obserwuje , że gdy robi takie żarty jak wczoraj : Spytałem ją na ile czasu wstawić pizzerynki , odpowiedziała , że to nie jej sprawa bo jedzie kupic alkohol z tatą i że ja mam sie tym zająć .

 

Dla mnie jest to już dziwne słownictwo wobec mnie i brak szacunku bo robiłem z jej mamą impreze urodzinową , na której wiekszosc rzeczy to wlasnie z jej matką przygotowaliśmy.

 

Moją odpowiedzią  było to , żeby nie cwaniakowała bo zaraz usiąde i będzie to sama robić , na co ona zdenerwowała się uznała , że znowu sie przypierdalam a na moją odpowiedz , że przyjechałem chociaż mnie o to nie prosiła pomóc jej w organizacji imprezy wybuchła złością i powiedziała , że mogłem wogolnie nie przyjeżdzać .

 

Wtedy wziąłem walizke i wyszedłem z domu , zapomniałem kluczy więc sie wrocilem , wtedy ona rozkazującym tonem krzyknęła " CHODZ TU " .

Wyszedłem z tymi kluczami i juz byłem dosyć daleko a ona przybiegła do mnie w klapkach i powiedziała , że przecież jutro są moje urodziny .

Odpowiedziałem , że złoże jej życzenia przez telefon . 

 

W tym momencie powiem tylko , że wedlug mnie powinienem faktycznie pojechać do domu i wtedy nauczyłaby się , że brak okazywania mi wdzięczności i szacunku skutkować będzie moją nieobecnością w jej życiu . Niestety jak to ja gdy troche wkurw opadł stwierdziłem , że przyjde na impreze ale jak już sama wszystko przygotuje . 

 

Zjawiłem się tam o 18 i zastałem ją już ze znajomymi . Nie postanowiła podejść i mnie przeprosić więc stwierdziłem , że będę ją ignorował przez reszte wieczoru bo nie zasłużyła na to żebym to ja wychodził z inicjatywą . W trakcie imprezy próbowała kilka razy zagadać do mnie czy dobrze sie bawie i czy nalać mi wina , ale nadal ją ignorowałem , mówiłem tylko nie i odchodziłem . 

 

Sprawa wygląda tak , że byłem na tyle wkurwiony na nią za to , że potrafi sie tak zachowywać , że nie chciałem , żeby miała mnie na tej imprezie i rozmawiałem z innymi tylko nie z nią . 

Niestety po 4 godzinach mój nastrój spadł na dno i siedziałem wkurwiony na imprezie , tylko tak zdolowanie wkurwiony . Poszedłem więc do sypialni i nie uczestniczyłem dalej . Po 2 godzinach w sypialni zszedłem na dół i jakiś gość mówił ze pój imprezy mnie ominęło , zdenerwowany ja powiedziałem tylko " O CO CI CHODZI " i zaczął mówić , że tylko żartuje . 

Troche potańczyłem i znowu poszedłem do sypialni , w moich myślach było tylko to , że nie ma do mnie szacunku i  że nie zasluguje na mnie więc o 7 rano poprostu wróce do domu i zostawie ją w dzień jej urodzin samą . Niestety o 4 w nocy przyszła do sypialni i spytała czy może sie przytulic , sprawiła że poczułem sie dobrze bo wkoncu przytulanie .... zawsze wporzo . 

 

Mimo tegoo przytulania o 7 rano postanowilem trzymac sie planu i pojechalem sobie . Gdy byłem w pociagu zadzwoniła do mnie 40 razy , nie odebrałem . Napisała 20 wiadomości o tym , że płacze , które odczytałem dopiero o 13 . 

Po tym jak zobaczyłem te wiadomości wpadłem w jakiś dziwny wir poczucia winy i tego , że powinienem był przymknąć oko na to co zrobiła i zając się nią . Poprzytulać ją i inne takie .  

Dać jej poprostu dobre urodziny i sie z nią bawić .  Nie potrafilem tego zrobić na imprezie . Irytacja jej zachowaniem była zbyt duża .

Napisałem do niej oczywiście przeprosiny i wyjaśniłem dlaczego było tak a nie inaczej .

Odpisała , że za bardzo sie rozczulam nad sobą i że można wymagać szacunku , ale ja robie to w niezdrowy sposób. Pózniej napisałem jej jeszcze pare tekstow bialego rycerza 

i jak najwazniejsza dla mnie jest i czuje sie beznadziejnie , że zrobiłem jej to w dniu urodzin 

 

 

 

Moje pytania brzmią 

 

-Czy tak zdobywa się szacunek kobiety ? Pokazywaniem jej , że nie jest całym światem i porzucanie jej nawet w dniu urodzin ? 

 

-Wy postąpilibyście inaczej ?

 

-Czy wymagam zbyt wiele odnośnie tego szacunku ? ( Ona uważa , że to żarty i powinienem je wyłapywać , ale nie o sam żart chodzi tylko o to co zrobiła po nim )

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

6 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

... upiekłem 2 ciasta, odkurzylem jej dom,

... potem zdecydowałem, że nie pomogę jej i po prostu wrócę, gdy zacznie się impreza.

... .. ignorowaliśmy się nawzajem, byłem na nią zły,

... ponieważ po prostu wyznaczałem granice, ...

 

1. chyba nie zdecydowałeś, tylko chciałeś to robić, aby być dla niej dobrym mężczyzną, aby ona przez to lepiej Cię traktowała.

 

2. nie wyznaczyłeś granic, tylko strzeliłeś focha

 

 

 

6 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

... jestem twoim mężczyzną, muszę być dobrze traktowany w zamian za to, co dla ciebie robię, to wszystko, o co proszę, traktuj mnie jak króla, abym traktował cię jak królową,

 

Oj misiek, misiek... pokiełbasiło Ci się w głowie.

 

Wiesz jaka jest istota bycia Nice Guy? Taka, że jak coś od niego bierzesz, tzn dziewczyna bierze, to znaczy że jest tam ukryta zapłata — takim małym drukiem jest napisane, że trzeba będize zapłacić.

 

Ty to piszesz wprost — robisz pizzę, w zamian oczekujesz seksu, loda, czy co tam w głowie sobie wymarzysz.

 

 

 

6 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

... ale przyszedłem jej pomóc, a ona powiedziała, że mogłem nie przyjezdzać.

 

Pewnie ma rację. Trzeba było od razu na samą imprezę przyjść.

W końcu miała przy sobie faceta, któ©y jej pomagał, czyli jej ojciec.

 

Mogłeś też piec pizze. Ale nie dlatego, aby od niej czegoś oczekiwać. Tylko dlatego, że lubisz robić pizzę i się nią obżerać i lubisz jak inni się obżerają twoją pizzą i Cię za nią chwalą... zwłaszcza obce laseczki, któ©e chciałyby mieć takiego chłopaka.

 

 

 

6 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

Zignorowałem ją trochę na imprezie, to był czas, kiedy chciała porozmawiać, ale nadal byłem zdenerwowany z tego powodu i nie myślałem racjonalnie i nie przytuliłem jej, tej decyzji żałuję,

 

Byłeś nieposłuszny, strzeliłeś focha, ona zdecydowała, że koniec fochowania się, a Ty aby ratować swoje ego musiałeś powiedzieć NIE, aby udwać, że To Ty rządzisz.

 

 

 

 

6 godzin temu, consulpatryk napisał(a):

.Czuję wielkie poczucie winy uważam że byłem zbyt zaślepiony złością i ignorowałem ja cała imprezę i powinienem gdy śpiewaliśmy sto lat podejść i przeprosić i wygłosić jakąś mowę.  . Cokolwiek,  co uważacie o tym ? To w 100% moja wina? 

 

Nie jest w 100% twoja wina. Kobiety bywają opryskliwe i chimeryczne.

Ale mężczyzna jednak powinien być stabilny psychicznie.

 

 

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, consulpatryk napisał(a):

Przepraszam w kazdym razie wszystkich za ten post , następne będą już napisane z głową a nie w 5 minut w notatniku 

 

 

2 godziny temu, Brat Jan napisał(a):

@Mosze Red, @Krugerrand, @Rnext jakiś trol nam się tu przypałętał.

 

2 godziny temu, consulpatryk napisał(a):

Dlaczego trol ? 

Ok, cofam swoje podejrzenia.

Koleżanka na czacie wytłumaczyła mi co i jak, że lepiej ogarniasz angielski niż polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

> 1. Moja złość jest zła , jej złość jest moją winą 

>               Kobieta , z która jestem często robi sobie dziwne żarty , już na początku naszej relacji często pozwalała sobie na powiedzenie do mnie debilu idioto itd. wtedy reagowalem stanowczym nie i złością .

 

Twoja złość to twoja słabość.

 

Dziewczyna nie powinna mówić "debilu" — to brak szacunku. Wtedy należałoby się od niej oddalić.

 

 

 

 

>...  , odpowiedziała , że to nie jej sprawa bo jedzie kupic alkohol z tatą i że ja mam sie tym zająć .

 

W tym przpadku nie zachowała się z odpowiednią empatią wobec ciebie, tylko wpadła w babskie emocje.

 

 

 

>  żeby nie cwaniakowała bo zaraz usiąde i będzie to sama robić , na co ona zdenerwowała się uznała , że znowu sie przypierdalam a na moją odpowiedz

 

Aaa.. taka szarpanina jak dwie psiapsióły które się kłócą.

 

 

 

 

 

> Odpisała , że za bardzo sie rozczulam nad sobą i że można wymagać szacunku , ale ja robie to w niezdrowy sposób.

 

Ona ma rację. NIe dlateog, że jest ekspertem od relacji międzyludzkich, tylko dlatego że:

 

 

Mistrz mówił:   Kobiety to czują, a mężćzyźni muszą się nauczyć dopiero.

 

 

 

 

> Pózniej napisałem jej jeszcze pare tekstow bialego rycerza 

> i jak najwazniejsza dla mnie jest

 

^^^ to nie jest tekst białego rycerza. NIe jest. Ale nie dam rady Ci teraz wytłumaczyć dlaczego.

 

 

 

 

> i czuje sie beznadziejnie , że zrobiłem jej to w dniu urodzin 

 

^^^ to jest tekst białego rycerza. Użalanie się w oczach kobiety. Dobrze, że nie płakałeś dodadkowo.

 

 

 

 

 

 

 

> -Czy tak zdobywa się szacunek kobiety ? Pokazywaniem jej , że nie jest całym światem i porzucanie jej nawet w dniu urodzin ? 

 

 

Motto:  Jeśli kobieta musi tłumaczyć, że jest damą, to nią nie jest.

 

 

Jeśli mężczyzna musi coś udowadniać, to...

 

 

 

 

> -Wy postąpilibyście inaczej ?

 

Jej opryskliwą odpowiedź, że mam ogarnąć pizzę — bym ogarnął np. pytając teściowej. Może bym jej utarł noska "Musisz się od swojej mamy nauczyć — bo ona wiedziała jak się pizzę robi".

 

Nie obrażałbym się, ale dystansował w razie potrzeby.

 

Gdyby mnie kobieta nazwała "debilem", to tak jakby postawiła cegiełkę muru pomiędzy mną a nią.

 

 

 

 

 

> -Czy wymagam zbyt wiele odnośnie tego szacunku ? ( Ona uważa , że to żarty i powinienem je wyłapywać , ale nie o sam żart chodzi tylko o to co zrobiła po nim )

 

Powiedz:    "Więcej razy tak nie żartuj. Dobrze się zastanów co robisz, co mówisz".

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.