Jump to content

Wywody Dyktatora o przemocy - przeniesione z poznawanie kobiet online


Recommended Posts

49 minut temu, Subiektywny napisał:

zero samczej agresji - pewność siebie nie ma nic wspólnego z postawą stricte agresywną czy nabuzowaną wobec otoczenia - o czym zapomina wielu mniej doświadczonych Braci).

 

 

Pewnosc siebie to rowniez POTENCJALNA agresja, ktora bedzie skierowana w strone napastnika lub napastnikow. Pewnosc siebie w rozmowie z kobietami to inna para kaloszy. Mozesz dominowac kobiety, ale bac sie samcow. Wtedy bedziesz unikal pewnych zdarzen (chociazby nocne zycie, czyli impreza z ksiezniczka na miescie). Wiem, wiem, mozesz napisac ze mozna miec wielki dom (wtedy eliminujemy lobuzow na klatce schodowej itd.), wlasnego kierowce i nigdy nie bywac w niebezpiecznych miejscach dluzej niz 20 sekund. To rowniez jest sposob. Lecz najwieksze podniecenie dostaje samica wtedy, kiedy sytuacje sa bardzo skrajne i mozna stracic zycie (ona i ty). Jak bedziesz walczyl do konca i wrocisz szczesliwie do domu to masz ANAL jak w banku. Mialem taka sytuacje. Dobieralem sie do odbytu przez ponad rok - nici. Byla sytuacja, gdzie musialem pokazac psychola. Przyjezdzamy do domu, bzykam od tylu, a ona: chcesz sprobowac w dupe? DAWAJ WAZELINE!

 

  • Like 2
Link to post
Share on other sites
  • Replies 64
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Popular Posts

Znałem kilku ludzi w takim typie. Jeden jeździ na wózku, dwóch wącha kwiatki od spodu. Jeden podczas barowej bójki przywalił głową w kant stołu, drugi dostał nóż na wiejskiej dyskotece.   On

Prawdziwy wirtualny wojownik, zdążył obrazić Subiektywnego.     Zdążyłeś obrazić Bata Jana.   Z całego twojego zachowania w tm wątku/ postach bije postawa, o której pisałem

Dorzucę tradycyjnie coś od siebie.   Dla mnie unoszenie się honorem i sranie wyżej niż sięga się przeznaczoną do tego częścią ciała, jest... niezbyt sensowne.   Miałem różne sytuac

6 minut temu, Dyktator napisał:

 

 

Pewnosc siebie to rowniez POTENCJALNA agresja, ktora bedzie skierowana w strone napastnika lub napastnikow. Pewnosc siebie w rozmowie z kobietami to inna para kaloszy. Mozesz dominowac kobiety, ale bac sie samcow. Wtedy bedziesz unikal pewnych zdarzen (chociazby nocne zycie, czyli impreza z ksiezniczka na miescie). Wiem, wiem, mozesz napisac ze mozna miec wielki dom (wtedy eliminujemy lobuzow na klatce schodowej itd.), wlasnego kierowce i nigdy nie bywac w niebezpiecznych miejscach dluzej niz 20 sekund. To rowniez jest sposob. Lecz najwieksze podniecenie dostaje samica wtedy, kiedy sytuacje sa bardzo skrajne i mozna stracic zycie (ona i ty). Jak bedziesz walczyl do konca i wrocisz szczesliwie do domu to masz ANAL jak w banku. Mialem taka sytuacje. Dobieralem sie do odbytu przez ponad rok - nici. Byla sytuacja, gdzie musialem pokazac psychola. Przyjezdzamy do domu, bzykam od tylu, a ona: chcesz sprobowac w dupe? DAWAJ WAZELINE!

 

 

1) Ale to, że raz dała Ci kakao jeszcze o niczym nie świadczy.

2) Mniemam, że spięcie samo wynikło i nie prowokowałeś bójki, żeby twoja samica dostała emocji ?

Link to post
Share on other sites
27 minut temu, Dyktator napisał:

 

 

Pewnosc siebie to rowniez POTENCJALNA agresja, ktora bedzie skierowana w strone napastnika lub napastnikow (ciach)

 

 

Owszem, ale nie roztaczana wszem i wobec. A często widuję gości, którzy wchodząc gdzieś od razu nadymają się jak indory, pod pachami noszą niewidoczne paczki i

zaciskają zęby strzelając oczami na lewo i prawo.

A przyszli z dzieckiem na plac zabaw :D What the fuck! Bronią się przed niewidzialnymi ninja czy co ? :D

I jest to nie tyle straszne ile po postu komiczne.

Gdzie konieczność użycia siły i agresji - tam konieczność - i pisząc szczerze zdarza się ona EKSTREMALNIE RZADKO - chyba że na SIŁĘ

szukamy mocnych wrażeń (np spacer po pijaku nocą w kiepskiej dzielnicy, na dodatek pod monopolowym plus głośne skandowanie kibicowskich przyśpiewem drużyn nie cieszących się estymą w tym rejonie miasta).

 

Ta pewność siebie w zakresie agresji wynika z faktu - że gdy ewentualnie dojdzie do spięcia WIESZ jak walczyć i realnie oceniasz swoje szanse na wysokie.

 

Ale mam pełną świadomość, że rozumienie pojęcia i jego percepcja może być różna w zależności od środowiska społecznego w jakim człowiek się wychowywał i obraca. Czym innym jest dla powiedzmy blokersa-kibica, czym innym dla podwórkowego dilera dragów, jeszcze innym dla karateki z wieloletnim stażem treningowym a jeszcze innym - powiedzmy dla studenta ASP.

Edited by Subiektywny
  • Like 2
Link to post
Share on other sites
27 minut temu, Brat Jan napisał:

 

1) Ale to, że raz dała Ci kakao jeszcze o niczym nie świadczy.

2) Mniemam, że spięcie samo wynikło i nie prowokowałeś bójki, żeby twoja samica dostała emocji ?

 

1. Nie wierzysz? OK. Inny przyklad: jestesmy w klubie. Bawie sie z dziewczyna (1). Chcialem ja pocalowac - nie da rady. Idziemy z jej znajomymi do dziewczyny (2) na aftera. Pewien gosc odezwal sie do niej nieladnie. Dojechalem do niego i powiedzialem czy ma jakis problem? Gosciu sie zesral na zielono. Widzialem w jego oczach strach, co mnie nakrecilo. Powiedzialem wypierdalaj i pokazalem kierunek drzwi. Byl tam jeszcze inny motyw, poniewaz na poczatku tanczylem z jej kolezanka (2), ktora byla z chlopakiem (chyba sie poklocili; u niej byl after). Wiec kiedy ja zawalczylem o laske (1) to ta druga (2) byla w chuj zazdrosna i kazala mi wypierdalac - po prostu byla wkurwiona, ze stracila takiego samca jak ja. Wyszedlem po jakims czasie, a ta pierwsza poklocila sie ze swoimi przyjaciolkami. Wybiegla za mna i mowila, zebym zaczekal. Powiedziala ze NIGDY SIE TAK NIE POCZULA. Jezyk w gardlo, lapie ja za poslady i ocieramy sie o siebie. Zlapala mnie za chuja. Chciala zebysmy jechali do mnie - nie dalo rady. 2 pokoje, 4 typow. U niej tez nie dalo rady. Przypadek? Nie sadze.

 

2. Ja nie zaczynam bojek. Kilka razy mi sie zdarzylo (alkohol). Kto zacznie bojke to nie ma znaczenia. Chodzi o charakter. Masz byc jak Pitbull. Krew, strach, agresja - suki to uwielbiaja. Natomiast z pelna swiadomoscia pisze, ze zaczynanie bojek to pojebana sprawa. Ty masz byc pewny siebie, nie bac sie, ale po co masz meczyc jakiegos goscia? Jak podchodza do ciebie na zaczepke to robisz KROK do przodu, a nie do tylu. Strach u kogos w oczach podnieca, pamietaj. Wiec badzmy troche madrzejsi i nie prowokujmy bojek, ale jak ktos chce sie sprawdzic to jestem gotowy zginac i tego SKURWYSYNY mi zazdroszcza. Oni moga miec pieniadze, wielkie chaty i samochody, ale kiedy czuje ze moge zginac to moj chuj robi sie twardy, a ich waginy mokre, rozuzmiesz to, kurwa? 

 

Subiektywny - dlatego tak jak napisalem wyzej: nie prowokujmy bojek. Nie jestesmy patologia. 

Edited by Dyktator
Link to post
Share on other sites
10 minut temu, Dyktator napisał:

Powiedzialem wypierdalaj i pokazalem kierunek drzwi.

i gościu wyszedł ?

 

11 minut temu, Dyktator napisał:

Wybiegla za mna i mowila, zebym zaczekal. Powiedziala ze NIGDY SIE TAK NIE POCZULA. Jezyk w gardlo, lapie ja za poslady i ocieramy sie o siebie. Zlapala mnie za chuja. Chciala zebysmy jechali do mnie - nie dalo rady. 2 pokoje, 4 typow. U niej tez nie dalo rady. Przypadek? Nie sadze.

Był jakiś ciąg dalszy z nią czy to tylko 1 razowy "wyskok emocjonalny" ?

Ile wypiła przed tą akcją ?

Link to post
Share on other sites
36 minut temu, Dyktator napisał:

ale jak ktos chce sie sprawdzic to jestem gotowy zginac i tego SKURWYSYNY mi zazdroszcza.

 

Znałem kilku ludzi w takim typie. Jeden jeździ na wózku, dwóch wącha kwiatki od spodu. Jeden podczas barowej bójki przywalił głową w kant stołu, drugi dostał nóż na wiejskiej dyskotece.

 

Oni też byli super, nigdy też nie wszczynali bójki, ale zachowywali się w taki sposób żeby ktoś inny tą bójkę rozpoczął. Nie trzeba wiele wyzywające spojrzenie, wyzywająca postawa ciała, lekki komentarz słowny, który mimochodem trafia w punkt i już jest bijatyka. Postawa "jestem zajebisty przechuj ninja" niech tylko ktoś wyskoczy. 

 

Zazwyczaj tak się zachowują ludzie, którzy są młodzi, głupi i nadmiernie pewni siebie. Pochodził kilka - kilkanaście miesięcy na jakieś sw, albo i nie, zwyczajnie napompował się na siłowni w garażu lub blokowej piwnicy i myśli że jest Bruce Lee tyle że ma więcej w bicku ;)  

 

No i zaczynają szurać, testosteron kipi, nigdy sami pierwsi nie uderzą, ale zrobią bardzo wiele żeby inni "zaczęli" bójkę.  

 

Generalnie wchodzenie z kimkolwiek w konflikt, żeby zaimponować samiczce jest zwyczajnie głupie. Stawanie w obronie tak samo, no chyba że jest to ktoś z twoich bliskich i zostanie zwyczajnie napadnięty, a pranie się po mordach za urażoną dumę samiczki, jej tzw. honor, jest najczęściej braniem udziału w SZTUCZNIE WYGENEROWANYM PRZEZ SAMICĘ KONFLIKCIE, KTÓRY MA ZAPEWNIĆ JEJ EMOCJE. Ona jest panią na trybunach, a ty robisz za idiotę złapanego w siatkę i wypchniętego na arenę z innymi idiotami w celu naparzania się dla uciechy jaśnie pani i gawiedzi. 

 

Jak widzę jak gość jest wkurwiony na loszkę i lecą z jego ust k i ch, to pierwsze o czym myślę to to, co loszka odstawiła, że doprowadziła gościa do takiego stanu.

  • Like 14
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Brat Jan napisał:

i gościu wyszedł ?

 

Był jakiś ciąg dalszy z nią czy to tylko 1 razowy "wyskok emocjonalny" ?

Ile wypiła przed tą akcją ?

 

Pewnie, ze wyszedl. Ciesze sie, ze wyszedl, bo bylem wtedy mocno pojebany. 

Jeden wyskok emocjonalny. Pozniej spotkalem ja na miescie (po 2 latach; bylem po zwiazku). Wzialem numer, porozmawialem chwile, dalem jej buzi i poszedlem. I tak sie nie odezwalem. Byla troche wypita, ale bez przesady. 

Red - tak jak napisalem wyzej: nie ma sensu prowokowac bojek. Nie jestesmy patologia. Ale musisz wiedziec jedno - podchodzi do ciebie np. 3 typow, a ty pokazujesz, ze masz wagine. Jestes latwym przekaskiem dla nich. Tez mozesz umrzec albo ozenic sie z kosa. Postawa "twardego chuja" moze odstraszyc potencjalnych agresorow. Przyklad? Bardzo prosze...

 

Wyhaczylismy z ziomkiem dwie dupy. Wracalismy z nimi do domu. Wysiedlismy na przystanku tramwajowym. Nie zauwazylem, ale z tylu szlo 5 typow. Szlismy caly czas. Uslyszalem rozjebana butelka i krzyk "ej, wyjebac ci?". Dupy obsrane, moj ziomek wyjebal do przodu. NIGDY TAK NIE ROB. Zawrocilem sie na piecie, podszedlem do nich i mowie: panowie, znacie jakies imprezy o tej porze jeszcze? Jeden ziomek podszedl do mnie, przybil mi czolo o moje czolo i patrzyl w moje oczy. Oczy mial jak 5-zloty (najprawdopodobniej amfetamina). Nie kalkulowalem, zaczalem sie z nim przepychac czolem. Odbil. Jeden powiedzial cos w stylu: no, my tez czegos szukamy. Od razu wskoczylem na temat imigrantow. Wszyscy jak jeden maz: jebac ich. Zaczeli spiewac i mowili, ze idziemy sie napic. Dziewczyny z ziomkiem obsrani w chuj. Jeden mowi: napij sie piwa. Wypilem z nimi piwo, zaczelismy skakac, spiewac. Jechala policja. Chlopaki zaczeli wchodzic na ulice i drzec na policje morde. Mowie: zajebiscie, zawroca i beda spisywac. CHUJA! Psy pojechaly w druga strone. Chlopaki nie chcieli sie od nas odjebac, wiec wzialem tego z ktorym sie przepychalem czolem i powiedzialem, ze kolezanka ma urodziny i musimy spadac. Zlozyli jej zyczenia (chyba z 20 minut skladali) i poszli w pizdu.

Bylismy w domu, pilismy wodke. Polozylem sie kolo samicy. Chcialem cos podzialac. Bierze go do ust - ni chuja. Flak. DOBRANOC. 


 

Link to post
Share on other sites

Tak mi się ogólnie skojarzyło ...

 

PS. A żeby nie robić zbędnego offtopu poproszę adminów o przeniesienie wątków 'siłowych' z tego tematu do wątku o wszczynaniu i prowokowaniu przez kobiety sytuacji konfliktowych, by potem patrzeć jak poszczuci faceci walczą przeciw sobie ku uciesze 'damy'.

 

S.

 

 

 

Edited by Subiektywny
  • Like 1
Link to post
Share on other sites

Napisze po raz trzeci - nie prowokuje zadnych bojek!!! Bycie pewnym siebie, a prowokowanie bojki to sa zupelnie inne rzeczy. Wiec czytaj ze zrozumieniem, Subiektywny.


Jezeli twoja kobieta lub kolezanka dostane od najebanego goscia w pape to bedziesz mowil, ze nie nabierzesz sie na jej gierki? A jezeli beda ci gwalcili matke, to tez tak powiesz?

Jesli tak to jestes zwykla pizda z fizycznym kutasem. Niektore kobiety maja wieksze jaja od ciebie. TYLE!!!

Subiektywny aka CAPITAN SWEDEN.

Edited by Dyktator
Link to post
Share on other sites
22 minuty temu, Dyktator napisał:

Ale musisz wiedziec jedno - podchodzi do ciebie np. 3 typow, a ty pokazujesz, ze masz wagine. Jestes latwym przekaskiem dla nich. Tez mozesz umrzec albo ozenic sie z kosa. Postawa "twardego chuja" moze odstraszyc potencjalnych agresorow. Przyklad? Bardzo prosze...

 

Dam ci inny przykład, wiejska dyskoteka. Mój nieżyjący już kolega, dobry i utytułowany zawodnik był tam ze swoją narzeczoną, kumplem i jego dziewczyną. Loszka specjalnie wybrała swoją ulubioną dyskoteke, żeby się narzeczonym pochwalić i swojego ex wkurwić. 

 

Tańczył ze swoją połowicą (która zaliczała się do lokalnej trzódki), a oczywiście lokalsom niezbyt się podobało, że miastowy obraca "ich" loszki i się będzie żenił.

 

Zaczęło się od wpychania na nich podczas tańca i jakichś podśmiechujków. Kumpel stanął twardo, pewny siebie zapytał "o co im kurwa chodzi" 10 sekund późnij leżał na glebie kopany przez stadko orczyków, a jak skończyli okazało się że miał jeszcze trzy ciosy po nożu, wykrwawił się nim karetka przyjechała. Miało to miejsce wiele lat temu, a lokalne orczyki po dziś dzień śmieją się z tego zajścia, tak to że zadźgano człowieka jest powodem do radości i "dumy" lokalnej.

 

Drugi kumpel, który z nim był próbował interweniować ma bliznę po nożu prawie od ucha do ucha, na szczęście "kozak", który chciał mu poderżnąć gardło myślał, że jest jak  na filmach przeciągniesz nożem i trup, nie ciął dostatecznie głęboko. 

 

Ten, który zadźgał mojego kolegę posiedział 7 lat i wyszedł, reszta oprawców dostała wyroki w zawieszeniu, drugi nożownik ten od podrzynania gardła dostał 3 lata, wyszedł wcześniej.  

 

Loszka miała nowego narzeczonego po upływie 4 miesięcy.

 

Warto było się spinać, zamiast wyjść, wsiąść w auto i odjechać?

 

37 minut temu, Dyktator napisał:

Bylismy w domu, pilismy wodke. Polozylem sie kolo samicy. Chcialem cos podzialac. Bierze go do ust - ni chuja. Flak. DOBRANOC. 

 

 

Co problemy z potencją mają wspólnego z przemocą?

 

 

 

Link to post
Share on other sites

Zalezy jak podchodzisz do smierci. Jezeli podchodzisz do tego jak babcia to nie rozmawiajmy o tym, bo polowa tutaj bedzie plakac. 

W zyciu bywa roznie. Mozesz zostac potracony na pasach, bo blondynka rozmawiala przez telefon. Los jest wyzej juz napisany i tego nie zmienisz. 

 

 

Co problemy z potencją mają wspólnego z przemocą?

 

Hehehehe. Chodzilo mi o to, ze pilem w klubie, a pozniej u nich na domowce urodzinowej (byla okolo 5 nad ranem). Bylem taki najebany, ze po prostu nie tryknal. Z przemoca to nie ma nic wspolnego. 

Link to post
Share on other sites
3 minuty temu, Dyktator napisał:

Zalezy jak podchodzisz do smierci. Jezeli podchodzisz do tego jak babcia to nie rozmawiajmy o tym, bo polowa tutaj bedzie plakac. 

W zyciu bywa roznie. Mozesz zostac potracony na pasach, bo blondynka rozmawiala przez telefon. Los jest wyzej juz napisany i tego nie zmienisz. 

 

No tak, nie ma to jak niedojrzałość i popełniane błędy usprawiedliwiać teorią predestynacji.

 

Nie ma czegoś takiego jak przeznaczenie, jest tylko nieubłagana statystyka, tak jak ten, który jeździ po pijanemu częściej powoduje wypadki, tak ten, który szuka dymu częściej nie dożyje starości lub traci zdrowie.

 

 

 

 

Link to post
Share on other sites
49 minut temu, Dyktator napisał:

Zawrocilem sie na piecie, podszedlem do nich i mowie: panowie, znacie jakies imprezy o tej porze jeszcze?

 

11 minut temu, red napisał:

Kumpel stanął twardo, pewny siebie zapytał "o co im kurwa chodzi"

 

Widać różnice w podejściu... + wypuścić się z laską na tereny jej byłego nie znając miejscowych to proszenie się

 

Dyktator pewnie jeszcze nie trafił na "swoich";)

 

 

 

Link to post
Share on other sites
  • Mosze Red changed the title to Wywody Dyktatora o przemocy - przeniesione z poznawanie kobiet online

Ludzie czy wy umiecie czytac? JA NIE PROWOKUJE ZADNYCH BOJEK! Jestem w klubie/pubie/na miescie to ide normalnie. Nie chowam glowy w piasek. Nie chowam sie za dziewczynami czy kolegami. Nie udaje ze mnie nie ma. Nie czolgam sie. Po prostu ide i tyle. Nie patrze co drugiemu w oczy - wole popatrzec dluzej jakiejs kobiecie, do ktorej dobijam. KONIEC, KROPKA. 

 

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem, ale po co drazyc ten temat? Nikogo nie zaczepiam i nie mam zamiaru. Ty tez mozesz sie chowac po krzakach, ale jakis gosc to zobaczy i dostaniesz po mordzie. Sorry, los jest napisany do gory. 

Moje podejscie bylo dobre. I widzisz, jednak nie jestem tym psycholem, ktory rzucil sie na 5-ciu typa. Nic mi nie zrobili - to po pierwsze. Po drugie - pokazalem, ze sie nie boje. Natomiast jesli zareagowalbym tak jak one i moj znajomy to byloby ciezko. Nawet bardzo. 

 

 

red - wierz sobie w co chcesz. Ja mam inne zdanie i tyle. Nie musze z toba rywalizowac, ze moja wiara jest lepsza od twojej albo odwrotnie. Wierz sobie nawet, ze to ty jestes bogiem. Masz do tego prawo.

Edited by Dyktator
Link to post
Share on other sites
32 minuty temu, Dyktator napisał:

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem,

AK JEST SZYBSZY  nie zdążysz wyskoczyć, chyba że z majtek.

 

Bardzo emocjonalnie podchodzisz do tego, ale pewne kobiety to lubią

 

PS

miewasz fantazje o gwałtach na matce ?

Edited by Brat Jan
  • Like 2
Link to post
Share on other sites
1 godzinę temu, Dyktator napisał:

Jesli tak to jestes zwykla pizda z fizycznym kutasem. Niektore kobiety maja wieksze jaja od ciebie. TYLE!!!

Subiektywny aka CAPITAN SWEDEN.

 

Prawdziwy wirtualny wojownik, zdążył obrazić Subiektywnego.

 

22 minuty temu, Dyktator napisał:

Brat Jan - jesli ktos uderzy np. moja matke to obojetnie czy bedzie to ekipa 20-osobowa z AK47 to i tak na nich wyskocze i mam na to WYJEBANE. Ty sie zesrasz w majtki. Ok, rozumiem, ale po co drazyc ten temat?

 

Zdążyłeś obrazić Bata Jana.

 

Z całego twojego zachowania w tm wątku/ postach bije postawa, o której pisałem wcześniej.

 

Prawda jest taka, że nawet tu na forum jest kilka osób , w których obecności miał byś miękkie kolanka i wzrok w podłodze. O skakaniu z łapami na dwudziestu gości z bronią automatyczną, to bajki można opowiadać w gimnazjum i pewnie inne gimby to łyknął.

 

Wiedzę, że trafiliśmy na prawdziwego przekozaka co z szablą na czołgi i takie tam, i speca od przemocy i rozwiązywania konfliktów, tak więc:

 

_b_day_gift__teach_me__master__by_nicola

  • Like 8
Link to post
Share on other sites

@Dyktator

A powiedzenie gościowi na imprezie, by wypierdalał i wskazywanie drzwi nie jest szukaniem zaczepki ?

Szczególnie, że powodem było to, że się wg Ciebie nieodpowiednio do kobiety odezwał. Wyrywasz laski na białorycerstwo i agresję wobec innych samców ? Nie chodzi mi o to, że tylko w ten sposób, ale najwyraźniej również w taki. Może jakbyś dokładnie opisał co i jak, i czemu powiedział, to bym zrozumiał, ale stwierdzenie w nieodpowiedni jest tak niejasne jakby pisała to kobieta.

Ile Ty właściwie masz lat, że popełniłbyś samobójstwo w sytuacji, gdyby ktoś uderzył Twoją mamę ?

No i faktycznie trochę emocjonalnie podchodzisz do tej dyskusji. Obrażasz innych bez jakiekoś konkretnego powodu do tego zakładając taką, a nie inną reakcję innych. Po co ? Nie rozumiem, mógłbyś mi wyjaśnić cel takiego obrażania ?

Link to post
Share on other sites

@Dyktator

 

Młody jesteś to i krew gorąca w Tobie. Z czasem spokorniejesz, zaczniesz stosować umysł a nie przemoc fizyczną.

 

A z napierdalanką na forum, lepiej byś skończył, tu nie siła fizyczna jest ceniona, raczej intelekt, a na tym polu możesz dostać srogi wpierdol.

 

Nara.:)

Edited by Adolf
  • Like 3
Link to post
Share on other sites

W gimnazjum pamiętam, że tak się przechwalaliśmy, ale nie przyszło nam do głowy żeby się podejmować durnych działań. Znałem takich jak ty i, z pełnym szacunkiem, drażni mnie takie zachowanie. Jakbyś faktycznie dostał po mordzie to byś inaczej gadał, a tych zawodników co spotkałeś...n/c. Na silnego zawsze znajdzie się silniejszy, na cwanego bardziej cwany. Dziwić się potem, że nie można spokojnie gdzieś wyskoczyć, bo jeden z drugim zgrywają chojraków i się spokojnie wyluzować nie można. No i na koniec: po co obrażasz? Przecież ci chłopaki spokojnie odpisują i poświęcają swój "darmowy czas". :D Zluzuj. 

Link to post
Share on other sites

Po kolei:

Brat Jan - z AK47 to byla zwykla metafora. Chodzilo mi o to, ze wole umrzec stojac, niz zyc na kolanach. 

Co do fantazji - az taki pojebany nie jestem, spokojnie.

red - sorry, ale dla mnie jestes debilem. Obrazic Subiektywnego? Skoro ten czlowiek nie obronilby kobiety, ktora dostalaby chlapacza na ryj, no bo ON WIE, ZE KOBIETY MANIPULUJA i JEJ SIE NALEZALO na 100%... Dobrze sie czujesz? 

Pisalem wyzej, ze z AK47 to byla metafora. Nie, nie zesram sie przy gosciach z tego forum, bo PISALEM TO MILION RAZY: nie widze sensu w walce ulicznej "bo tak". Natomiast sparing mozna zrobic bez zadnego problemu (kask, szczeka, owijki, rekawice). Moze byc nawet sedzia. Czemu nie? 

Nie jestem kozakiem. Opisuje sytuacje, ktore zdarzyly sie w moim zyciu. Dostalem kilka razy w pape i jakos nie zapadlem sie pod ziemie. Wychodze z domu. Nie zakladam worka na smieci na glowe ani nie czolgam sie. Powtarzam sie znowu, bo pisalem to wczesniej. 

Barhar - a jezeli ten gosc zlapie za dupe twoja kobiete (bo jest najebany) i powie: "ssaj mi kutasa, ty szmato", a ja go zjebie jak psa to to tez jest moja zaczepka? I czemu nie czytasz poprzednich postow, gdzie napisalem, ze nie zaczepiam ludzi? Sa okolicznosci w zyciu, gdzie nie mozesz glowy wlozyc w piasek i tyle. Jezeli pozwalasz np. zeby jakis ziomek zlapal za dupe twoja dziewczyne i powiedzial, ze dzisiaj bedzie jego suka - ok, kup jej w takim razie kwiaty do tego, myziaj ja po rekach i czytaj jej milosny wiersz, ROMANTYKU. 

Wyrywam laski na pewnosc siebie. Czyli podchodze, zagaduje i tyle. Jezeli myslisz ze moja bajera wyglada tak, ze podchodze do laski i mowie jej: patrz, zaraz bedzie KO na tym i na tym typie. JEB!!! A pozniej biore ja na chate i pieprze, no to sie mylisz. Nie dodawaj mi rzeczy, o ktorych nie pisalem, ok? 

Tak jak wyzej - z AK47 to byla metafora. Po prostu jeden ma mokra wagine, a drugi twardego chuja "na robocie". Koniec dyskusji. 

Obrazam bez powodu? No kurwa, pomysl troche, jaka trzeba byc pizda, zeby nie obronic wlasnej dziewczyny jak jakis koles ja bije po twarzy i tlumaczyc to sobie tym, ze ONA ZASLUZYLA. Nie reagowalem bo zasluzyla. CZY CIEBIE TEZ POJEBALO? 

 

Adolf - tez nie czytasz moich postow. Opisalem kilka sytuacji, a wszyscy pisza, ze ja sie napierdalam z kazdym. Byly okolicznosci, ze ktos przesadzal to byl do niego podjazd. Proste. 

W intelekt mam wyjebane, a dlaczego to moze kiedy indziej... 

Link to post
Share on other sites

Po pierwsze:

 

Ten Twój przykład z obrazeniem gościa, mógł się skończyć inaczej i to dużo tragiczniej. Sprowokował Cię i oto mu chodziło, a teraz pomyślmy co, by się stało gdyby facet albo miał przy sobie kosę, albo też nasłał na Ciebie swoich ziomków od których dostałbyś wpierdol.

Nigdy nie daj się sprowokować, a później zamiast wąchać cipke, będziesz wąchać kwiatki.

 

Po drugie: 

 

Przemocy używasz wtedy i tylko WTEDY gdy nie masz innego wyjścia, a sytuacja wymaga tego od Ciebie. Nie bij się, by zaimponować głupiej siksie. Serio, życie Ci niemiłe? Ile tych cipek jest na świecie? Miliony?

Edited by Samiec Alfa
Link to post
Share on other sites
3 minuty temu, Dyktator napisał:

W intelekt mam wyjebane,

 

No i ja myślę, że to podsumowanie dyskusji trafione w punkt :) ....

 

5 minut temu, Dyktator napisał:

Chodzilo mi o to, ze wole umrzec stojac, niz zyc na kolanach.

 

Ja tam wolę po prostu żyć. Zbyt proste masz recepty na wszystko kolego @Dyktator i proszę nie pisz, co kto by zrobił czy nie zrobił w takiej czy innej sytuacji. To jest czysto akademickie główkowanie. Sam nie wiesz co byś zrobił, zaręczam Ci. To zależy m.in. od rozmiarów oponenta i tego co trzyma w łapie ... jak Ci mignie nóż przed oczami to w nogach robi się miękko. Będziesz taki kozak to wkrótce możesz powąchać kwiatki od spodu, czego absolutnie nie życzę. Przeczytaj jeszcze posty @red , tym razem ze zrozumieniem ...

  • Like 2
Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
  • Similar Content

    • By Długowłosy
      TL;DR Online dating na portalach randkowych to bardzo popularny sposób na poznawanie kobiet. W poniższym tekście postanowiłem podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami na temat algorytmu powyższych domen / aplikacji, taktyk na nich stosowanych oraz ich użyteczności. Zapraszam do dyskusji, wymiany doświadczeń oraz uwag.
       
      Uwielbiam Twój wyraz twarzy gdy nie rozumiesz, o czym mówię…
       
      Przeskok o 15 stopni plus palące słońce zamiast deszczu i chmur… Daje do myślenia i może osłabić, szczególnie z ciężką torbą na ramieniu i w zatłoczonym metrze. Telefon wydaje sygnał dźwiękowy… pewnie jakieś przypomnienie…
      Badoo – bawiłem się nim chwilę temu… Match („połączenie”) od miłej brunetki w wieku „studiowania”… Już mam odpisywać ale podnoszę wzrok i dostrzegam dziwną zbieżność zdjęcia z osobnikiem płci żeńskiej siedzącym vis a vis mnie.
      - No siema i co ja Ci mam teraz powiedzieć?!
      - ?!?!?!?!?
      - No pewnie że mnie nie rozumiesz, skoro polski i hiszpański nie są kompatybilne…
      - ?!?!?!?!?!?!? (banan + zakłopotanie)
      - Ok znasz angielski?
      - Tak, trochę znam…
      - Jestem Długowłosy, co u Ciebie?
      - Raquel. A wiesz, właśnie wróciłam z domu na studia, żyję tutaj od 4 lat i nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego wielkiego miasta. Jestem z Galicji i tam w sumie nie mamy takich molochów...
      - Galicja… To zabawne ale w moim kraju też jest region o tej nazwie, tylko nie łowimy tam ryb.
      - Hmmm… skąd wiesz, że jestem z miejsca gdzie kiedyś było pełno rybaków?
      - Mam takie hobby, że uwielbiam poznawać historie nowych miejsc, nowych ludzi, wtedy czuję że żyję….
      - Hmmmm… interesujące, a znasz nasz język?
      - Znam tylko jedno zdanie ale wiesz, jestem nieśmiały i nie mogę Ci chyba go powiedzieć….
      - Długowłosy, powiedz, jestem bardzo ciekawa….
      - Esta mujer es muy bonito (oczywiście z błędami, wschodnim akcentem i udając zakłopotanego…)
      (Polewka wszystkich znajdujących się w promieniu słyszalności tego co powiedziałem, jeden Pan koło 60tki puszcza mi oczko z rozbawieni)
      - Ha ha ha ha ha ha ha – jesteś niemożliwy, serio nie jesteś stąd? (kino z jej strony)
      - Nie ale chętnie poznam to miasto i ludzi tu żyjących, pokażesz mi je?
      - Hmmm….. wiesz nie mam za dużo czasu ale…. (waha się) w sumie nie ma sprawy, poproszę jeszcze koleżanki z akademika, żeby przyszły ze mną, nie będzie Ci przeszkadzać, wiesz nie znamy się...
      - Moja droga absolutnie nie będzie mi to przeszkadzać z chęcią poznam Was wszystkie….
       
      Trud, pot i łzy – czyli potoczne wyobrażenie o portalach randkowych
       
      Sympatia, Badoo, Tinder – dla większości mężczyzn miejsca frustracji, bólu tyłka, wyklinania kobiet oraz skamlenia o jakikolwiek skrawek babskiej atencji bądź darmowy seks. Samcy o różnym statusie społecznym zapuszczają się w te rejony aby… zazwyczaj doznać sromotnej porażki. Wielu tłumaczy sobie ją brakami w wyglądzie, statusie społecznym i milionami innych wymówek co jest po części prawdą ale nie do końca. Gros osób zapomina o tym, iż są to miejsca służące do zarabiania ich twórcom. Co to znaczy? Selekcję użytkowników i podział ich na pewne „klasy” wedle atrakcyjności, a także maksymalne wydojenie z kasy facetów niemających powodzenia. Jak? O tym głównie będzie ten skromny manual…
       
      Kilka słów prawdy i apel do zdrowego rozsądku oraz trzeźwej oceny samego siebie
       
      Zanim jednak przejdziemy do konkretów chcę zaapelować do Ciebie, mój drogi czytelniku, o rozważenie pewnej kwestii. Otóż – proszę Cię bardzo o dwie rzeczy:
      1. Trzeźwą ocenę Twoich zasobów co do wyglądu,
      2. Bardzo mocne zastanowienie się czy masz już na tyle poukładane w głowie aby nie mieć rozkmin / załamek po początkowych odrzuceniach.
       
      Punkt pierwszy nie wiąże się z tym, że masz być modelem z kaloryferem na brzuchu. Nie. Chodzi o to, że zanim zaczniesz cokolwiek robić w kwestii net game dobij do solidnej 7ki w kwestii wyglądu. Co to oznacza? Prostą sprawę – facet średnio przystojny „6”, który dzięki zadbaniu o swój image (higiena osobista, dobre (dobrane do sylwetki, niekoniecznie markowe) ciuchy, fryzura, ogólny look) jest „7”. Po co? Po to żebyś był „akceptowalny” dla jak najszerszego grona kobiet. Czy to duże wymagania? Moim zdaniem śmiesznie małe ale niestety, wielu z nas Braci Samców-Polaków o nich zapomina.
       
      Dwójka jest jednak jeszcze ważniejsza. Musisz, powtarzam musisz, mieć w swoim mózgu zainstalowane następujące przekonanie – cokolwiek się nie dzieje jestem wyjątkową i wartościową jednostką, która przez samo swoje jestestwo zasługuje na szacunek ponieważ jest czymś niepowtarzalnym. Nie masz być oczywiście chamem i bucem ale cenić siebie i znać swoją wartość. Z tego przekonania wynika prosta prawda – ewentualne niepowodzenia to tylko przyczynki do późniejszego sukcesu.
       
      Jeśli nie masz ogarniętych tych dwóch punktów – proszę – zostaw randkowanie online i skup się na ich "przepracowaniu".
       
      Czy wiesz jak działa Google*?
       
      Korzystasz niego na co dzień oddając mu więcej prywatności niż fejsikowi, urzędowi skarbowemu i swojemu lekarzowi razem wziętym. Ale czy zastanawiałeś się, co powoduje, iż po wpisaniu „najlepsza pizzeria w xyz” wyskakuje właśnie dana strona? Przypuszczam, iż nie.
       
      Zacznijmy więc od początku – liczą się czynniki on i off site. On to jakość kodu, zbieżność tematyki z wyszukiwaną frazą oraz wiele, wiele innych kwestii. Off to… „popularność w internecie” czyli ilość i jakość linków prowadzących do rankowanej domeny. Po przeliczeniu tych dwóch grup współczynników otrzymujesz Twój własny, spersonalizowany układ pierwszych 10 wyników (bo pamiętajmy o filtrowaniu związanym z Twoją wcześniejszą aktywnością).
       
      Brzmi znajomo, nieprawdaż?
       
      Powiem Ci coś zabawnego – portale randkowe korzystają z bardzo podobnego algorytmu. On Site oznacza stopień wypełnienia profilu, a off…. Tak zgadłeś…. Popularność wśród kobiet na danym portalu. Jeśli jesteś inteligentnym gościem wiesz, już gdzie dawałeś ciała przez długi czas.
      Poniżej doradzę Ci, jak popracować nad oboma typami tych factor’ów, tak abyś mógł, będąc „7”, oszukać naturę, mówiącą, iż kobiety wyżej są dla Ciebie nieosiągalne.
       
      Pamiętaj – gdyby rozwój ludzkości nie należał do inteligentnych i sprytnych, a jedynie krzyżowalibyśmy się na zasadzie zwierząt, najprawdopodobniej właśnie z idealnie wyglądającym tatusiem o rysach Kena polowałbyś na mamuta, a Twoja Mama, o rysach Barbie po 14nastu porodach, rozpalałaby ognisko w Waszej jaskini.
       
      Jakie kobiety przebywają na portalach randkowych?
       
      Takie same jak w realu tylko, że są dużo bardziej sukowate, złośliwe oraz wybredne. Dlatego właśnie powinieneś spróbować tu sił aby dostać konkretnie po dupie i nauczyć się czegoś o sobie i życiu. 1000 razy zostaniesz tu wystawiony i olany ale za 1001… znajdziesz Złoty Graal, który jest odpowiedni dla Ciebie. Czy będzie to harem złożony z kilku(nastu?) samic z którymi spotykasz się równolegle, kobieta na stały związek, a może chęć rzucenia relacji-damsko-męskich i zajęcia się sobą? Tego nie wiem ale Ty z pewnością się dowiesz.
       
      Dla moich prywatnych celów (nie mam na to żadnych badań itp.) sprofilowałbym portale randkowe w następujący sposób:
      - Sympatia – mało <24 , dużo Pań +27, przechodzonych, dość często mających dzieci, czujących iż już nie poszaleją więc szukających LTRa ale też chętnie dających „w przelocie”. Doskonałe miejsce na znalezienie atrakcyjnych MILFek, dobrze sytuowanych kobiet chcących zdradzić męża, sfrustrowanych absolwentek pedagogiki (jest taki dowcip mówiący, iż połowa bab na Sympatii jest po pedagogice) oraz tych mających poważne problemy z głową (uwaga na borderki). Ogolnie – Panie szukają księcia z bajki ale jak masz kasę i chcesz się dać wydoić, to dzziewczynę / żonę znajdziesz szybko. W większości z dużych miast.
      - Badoo – zatrzęsienie matek z dziećmi szukających jelenia, dyskotekowych panienek, patologii, kobiet chcących się zabawić i prostytutek. Na Badoo najłatwiej o seks ale też, w mojej opinii, poziom (zarówno urody jak i intelektualny) Samic dużo niższy niż na Sympatii.
      - Tinder – ekstraklasa kobiet, w porównaniu do dwóch powyższych. Tutaj rejestrują się studentki, szczególnie przyjeżdżające do dużych miast, wypasione korposuki chcące się zabawić, mniej samotnych i leciwych desperatek. Poziom retuszu zdjęć zatrważający
       
      Powyżej napisałem o polskich uwarunkowaniach - co do Tindera we wszystkich krajach w jakich z niego korzystałem jest bez zmian, Badoo na zachodzie służy też za komunikator, natomiast jeśli pojedziecie do Kijowa czy do Mińska… Zrozumiecie po co nie ma sensu napinać się na Polki
      Bracia, polecam randkować online za granicą i bardzo żałuję, że nie mogę Wam tu wstawić fot z zachodu ani wschodu po to, żebyście zrozumieli, że nie jesteście ograniczeni do kobiet z naszego kraju, które delikatnie mówiąc nie są… cudem natury jak to się im wmawia
       
      Jeszcze jedna ważna uwaga - pozycja kobiety jest bardzo zawyżona ze względu na stosunek użytkowników - spokojnie 3/4 to faceci. Oznacza to, iż panna 6/10 w realu tutaj rządzi się jak 8/10. Ale... lejcie na to
       
      Po więcej statystyk zapraszam tutaj:
      https://single2014.wordpress.com/
       
      Profil czyli Twój on site
       
      Profil musimy podzielić na trzy składowe:
      1. Nazwa użytkownika
      2. Zdjęcie
      3. „O mnie”, „motto”, „zainteresowania” itp.
       
      1. Nazwa użytkownika
       
      Zerknij na to:
       
      Źródło:
      http://badania.net/jak-cie-widza-na-wirtualnej-randce/
       
      Co to oznacza? Żadnej bucerki w stylu „milioner36”, „waginator”, „pogromcaciasnych” czy „mamnajwiększego” bądź „pożądaszmnie”.
       
      Osobiście proponuję nawiązanie do intrygujących / ciekawych postaci z filmów / książek / a w szczególności bajek będące kontrastem do Waszego typu sylwetki.
       
      Przykład – masz 165 cm wzrostu – koszykarz26 / 190cmwzrostu - lekka nadwaga – baletmistrz31 etc. Dystans, dystans i jeszcze raz dystans do siebie, wywołujący uśmiech ale nie politowania a skojarzenie - „kurcze, ten gość musi być mega wyluzowany i dawać fajne emocje”.
       
      Inne kombinacje - CiekawyNowego, Tenktórynieszuka, Ciekaweczysięodważysz? itp. itd.
       
      W przypadku Tindera proponuję imię w języku angielskim – sprawdza się przy wyjazdach zagranicznych, a także, jeśli dacie opis po angielsku, na połów stada idiotek, które są gotowe natychmiast rozłożyć nogi przed facetem z zachodu. Powiem, Wam szczerze, że ubawiłem się setnie korespondując z kilkunastoma paniami (Polkami) w języku obcym, gotowymi, mówiąc po gentlemeńsku. Zrobić fellatio w zamian za mglistą obietnicę korzystania z zasobów w USD samca Polecam
       
      2. Zdjęcie
       
      Zdjęcie główne jest kluczowym elementem całej zabawy, który pozwoli Ci ściągnąć samice na Twój profil. To Twoja wizytówka i reklama. Masz na nim być w 100% zmaksymalizowany co do swojego potencjału urody. Co to znaczy?
       
      Po pierwsze nie buracz – żadnych zdjęć przy samochodzie, z gołą klata, na siłce i z alko. To zostaw dla kolegów i całej masy buraków.
      Proponuję Ci za to zdjęcie z uśmiechem, w ciekawym otoczeniu (zależnym od Ciebie i tego na kogo się kreujesz) czyli:
      1. Robisz jakieś tam interesy – koszula ale luźno odpięta, wesoła mina zawadiaki, restauracja impreza (bez alko i pijanych w sztok kumpli bądź obściskujących Cię innych panien) itp.
      2. Tańczysz / śpiewasz / masz pasje itp. - zdjęcie z tego co robisz
      3. Pożądane są zdjęcia a kotem / psem szczególnie jeśli masz dość groźny wygląd / koksujesz etc. Ociepl wizerunek. Dzieci też mogą być ale…. Będą rodzić falę zapytań czy Twoje.
      4. Pozostałe zdjęcia mają Cię reprezentować w sytuacjach interesujących – tu jest miejsce na delikatne pokazanie ciała – koszulka na ramiączkach, coś podkreślającego jakieś tam Twoje atuty. W sumie nie mniej niż 2 zdjęcia, nie więcej niż 3 – może to być odebrane jako narcyzm.
       
      Podsumowując – fotki mają komunikować – jestem fajnym, wyluzowanym facetem bez zadęcia, dbam o swoje życie ale nie muszę się zanadto reklamować i buraczyć. To co najlepsze zostawiam nieodkryte, dowiedz się więcej przy bliższym kontakcie.
       
      Polecam Wam zainwestować w koleżankę z dobrym aparatem – niech Wam cyknie jakieś fotki.
       
      Pod tym względem fajne jest Badoo - możecie testować jakie oceny dostaje każde ze zdjęć jakie wstawiacie. Dla bardziej ambitnych polecam narzędzie do testów A / B i rozesłanie tego po randomowych kobietach z interesującego Was obszaru świata (ruch / głosy można kupić na giełdach tego typu rzeczy).
       
      3.Opis
       
      Nie pomijajcie go. Musi komunikować Wasz dystans do świata ale też kwalifikować kobiety. Co ja bym napisał?
       
      „Często znający mnie ludzie mówią, iż jestem połączeniem dorosłego faceta z duszą nastolatka. Myślę, że mają w tym dużo racji, bo, z jednej strony, dokładnie wiem do czego zmierzam w życiu i konsekwentnie to realizuję, ale z drugiej, kocham marzyć i czuć ekscytację na myśl o czymś nowym, czego nie znam.
       
      Lubię kobiety dynamiczne, pełne życia, energii, uśmiechu i radości z każdego dnia. Reszta do dogadania. Jeśli nie jesteś taka – nie pisz”.
       
      „Zabawnie jest być w nowym miejscu dla mnie, takim jak portal randkowy. W sumie jeszcze nie wiem jak się tu odnaleźć ale myślę, że znajdę tu kupę przyjaciół i fajnych ludzi z którymi da się pogadać. Tak – pozytywne towarzystwo to to, co jest dla mnie podstawą w życiu.
       
      Fajnie byłoby gdybyś miała podobne wartości, a jeszcze lepiej… jeśli zarazisz mnie jeszcze lepszymi. Dasz radę? ”
       
      „Cześć. Widzę, że zdecydowałaś się wejść na ten profil i dowiedzieć czegoś o mnie. Jestem XX letnim facetem, twardo stąpającym po ziemi ale mającym swoje plany, marzenia i cele. Uważam, że w życiu trzeba spróbować nowych możliwości, a więc jestem tutaj
       
      To co dla mnie ważne – radość z życia, energia, otwarta głowa. Nie znoszę smutasów i mordki w podkówkę.
       
      Masz podobnie? Wiesz co robić (ten przycisk po prawej z napisem „wyślij ” ).
       
      To co powyżej to opis pasujący do mojej osoby i kwalifikujący kobiety pod to, co dla mnie ważne. Ty możesz szukać czegoś zupełnie innego - niemniej - dystans, poczucie humoru, twarde zaznaczenie, że wiesz czego chcesz od życia i świata. To Cię wyróżni.
       
      Najważniejsze - nie buracz, że Twoja kuśka ma 30 cm w zwisie, bierzesz 300 kg na klatę, ćwiczysz mma dzię…i czemu w pojedynkę zamiatasz 10 gości, tatko to całkiem przypadkiem Kulczyk, a Ty jeździsz Ferrari. Nawet jak tak jest zostaw to na później albo komunikuj zdjęciami (ale delikatnie).
       
      Pamiętaj – luz, energia, ciepło – dajesz to czego nie mają inni.
       
      Off site czyli Twój największy błąd
       
      Oczywiście jako prawdziwy „alfa-sralfa” co to „jest wybredny i dlatego rucha” na portalach typu Badoo i Tinder dajesz „połączenia” / „match’e” tylko tym najładniejszym, które mają Cię gremialnie w dupie?
       
      I tu właśnie przegrywasz mój drogi
       
      Drogi Samcze sprawa jest banalna – rankujesz ilością połączeń, przy czym, ich jakość ma mniejsze znaczenie.
       
      Co to znaczy? Już odpowiadam.
       
      Na Badoo -wchodzisz co 24 h na „chybił trafił” i klikasz „1” (czyli serduszko) aż do oporu czyli „nie masz więcej głosów”. Wiek Pań ustawiasz od 18-60. Nie, nie rozkminiaj tylko zrób co mówię Tu zacznie się magia…
       
      Nie patrzysz na te kobiety, tylko „łączysz się z nimi” wirtualnie, a za niedługi czas będziesz im się wyświetlał jako propozycja. Jeśli wypełniłeś profil tak jak Ci doradzałem otrzymasz wiele „match’y” co spowoduje…. Tak…. Twój skok w rankingu „w okolicy” gdzie do wyjęcia są najgorętsze sztuki. One, otwierając tę zakładkę ujrzą jako pierwszego proponowanego… zgadnij kogo? To samo będzie w „chybił trafił”…
       
      Po co Ci kobiety z przedziału 30-60…. No chłopie…. Do lewarowania Twojej atrakcyjności Zrozum – czy dostaniesz głos od gorącej nastki czy ryczącej 60tki nie ma to znaczenia dla algorytmu ale porównaj stopień trudności uzyskania obydwu.
       
      Kumasz już czaczę?
       
      Podobnie rzecz ma się z Sympatią gdzie rolę „lewarka” pełni opcja „Bingo”. Dzięki niej Twój profil może się wbić na „proponowane z okolicy” bądź nawet na główną Onetu Zastanów się tylko czy potrzebujesz aż takiej sławy (powiem, że czasem dość kłopotliwe, szczególnie w pracy albo gdy dzwoni do Ciebie Matka z pytaniem co porabiasz na portalu randkowym bo z Ojcem czytają newsy, a tam Twoja fota na niemieckim portalu  ).
       
      Tinder – tu sprawa nieco bardziej skomplikowana, bo moim zdaniem, należy po prostu matchować, na początku, wszystko jak leci licząc na podbicie rankingu. Zresztą tinderowy algorytm jest opisany tutaj i nie różni się za wiele od innych:
      https://www.quora.com/How-does-the-Tinder-algorithm-work
      https://www.rooshvforum.com/thread-57222.html
      https://www.fastcompany.com/3054871/whats-your-tinder-score-inside-the-apps-internal-ranking-system
       
      Podsumowując – musisz uzyskać duży „ruch” na swoim profilu i wybrać z niego perełki.
       
      O czym rozmawiać i jak?
       
      W skrócie – sprowadzić relację jak najszybciej do reala. Dwa scenariusze:
      1. Randka.
      2. Seks.
       
      Ad. 1.
      Samiec: Hej, ciekawe to zdjęcie numer 4 gdzie zrobione / świetny kot jak ma na imię / szukam dobrej miejscówki na narty gdzie zrobiłaś tę fotę?
      Samica: Bla, Bla bla
      Samiec: Interesujące…. Wiesz słaby jestem w te internetowe gadki, chodź na kawę, mam ochotę Cię poznać…
      Samica: Ble ble le
      Samiec: Nic się nie martw nie jadam brunetek / blondynek / rudych. To piątek, 18.00 (ważne – nie pytajcie „kiedy masz czas” bo to śmierdzi desperacją”, jak powie, że nie może o zaproponowanej dacie to Wy niech zaproponuje coś innego, to Ty zobaczysz kiedy masz wolne).
       
      Ta opcja jest dla samic o SMV wyższym od Waszego i oczywiście może się skończyć szybkim seksem po dobrym rozegraniu randki..
       
      Ad 2.
      Samiec: Hej, strasznie fajne / seksowne pociągające fotki. Podobasz mi się i chciałbym Cię poznać.
      Samica: Dziękuję bla bla bla.
      Samiec: Pociągasz mnie, nawet nie wiesz co sobie właśnie wyobraziłem…
      Samica: ?? / wiem, ja taka nie jestem bla bla
      Samiec: Zrobiłbym Ci ekstra masaż, znam się na tym
      Samica: Taak? To interesujące ble bla bla
      Samiec: W dalszej części badacie czy mieszka sama, czy hotel, ogólnie logistyka.
       
      SMV równe i niższe Waszemu.
       
      Obie opcje działają tylko po odpowiednim wypełnieniu profilu i popracowaniu nad wyglądem oraz samooceną.
       
      W innym przypadku pozostaje Wam mozolne klikanie całymi dniami, do momentu aż ona nie pochodzi sobie na randki i nie uzna, że inni są jeszcze mniej wartościowi od Was
       
      Ale jak mam filtrować samice które chcą się umówić na seks? (czyli ciśnie mnie ale boję się przyznać )
       
      Wszystko zależy od Twojego SMV – czym wyższe tym więcej będzie chętnych. Jest jednak kilka grup, które bez problemu dadzą Ci się wyhaczyć na „szybki numerek” i zrobią to całkowicie świadomie, same nieomal go oferując.
       
      Filtry:
      wiek – 18-21 / 28-32 / >36
      posiadanie dzieci – tak
       
      Te dwa podstawowe filtry miksować z wykształceniem (podstawowe / zawodowe / pomaturalne) i skrajnościami w urodzie (anoreksja – duża nadwaga). Ale to już dla „smakoszy” tudzież „hardcorowców” lub chcących zrealizować jakieś fantazje z kategorii pornhuba
       
      Podsumowanie
       
      1. Na Sympatii musisz wykupić abonament, na Badoo nie płać za nic (ściągają co miesiąc, ciężko się wymiksować, a darmoszka spełnia zadanie), Tinder – radzę wykupić opcję full.
      2. Wysyłaj dużo wiadomości i bądź aktywny – czasem podejrzewam, że ilość konwersacji też wpływa na rankowanie
      3. Miej dobrze wypełniony profil oraz wylaszczone zdjęcia
      4. Networkuj – nie każda kobieta musi z Tobą uprawiać seks / być LTRką – nawiązuj znajomości, którymi będziesz się „lewarował”
      5. Nie załamuj się niepowodzeniami, bądź wytrwały, znaj swoją wartość
      6. Wiedz czego oczekujesz od danej kobiety - kwalifikuj, miej standardy i stawiaj wymagania
      7. 90% / 10% - wedle "Juggler method" to Ty odpowiadasz, w początkowej fazie relacji, za 90% interakcji, nie zrażaj się więc
      8. Czasem warto uderzać do dziewczyn ze zdjęciami na których mało co widać ich urodę 50/50 mega pasztet albo.... mega sztuka. Te drugie czasem tak robią bo są znudzone falą wiadomości.
      9. Na Sympatii wyświetla Ci się tylko (przy wyszukiwaniu) pierwsze 600 wyników. Aby je zmienić, musisz manualnie "usunąć listy" nieinteresujące Cię kobiety, wtedy dopiero dostaniesz dostęp do następnych. Krzyżyk w prawym górnym rogu miniatury nie gryzie
      10. Baw się procesem bo relacje damsko-męskie i dynamiki socjalne to… świetna zabawa.
       
      Zapraszam do dyskusji
       
      * Ta część jest dużym uproszczeniem i ma służyć lepszemu zobrazowaniu sytuacji.
       
      PS W tym wątku:
      - nie skamlemy jak złe jest randkowanie via net
      - nie negujemy jego celowości
      - nie tokujemy jakie to są dziewczyny siedzące w online...
      Niezastosowanie się będzie "premiowane" ostrzeżeniami, a recydywa banem.
      Masz inne zdanie na temat online - załóż temat i tam je wyraź.
      Tutaj tylko i wyłącznie dyskusja o tym, co robić żeby poruszać się w odpowiedni sposób na portalach tego typu aby miało to ręce i nogi.
       
    • By wrotycz
      Często się zdarza, że ktoś potrzebuje starej, pierwotnej lub już niedostępnej strony lub wersji strony. Czasem znajduje się coś w wyszukiwarce tylko po to by po wejściu okazało się, że strona jest już niedostępna albo nie istnieje. Ale przecież wyszukiwarka coś zindeksowała i nawet można przeczytać fragment tego czegoś.
      W takich momentach z pomocą przychodzą archiwa internetowe - serwisy, których (jedynym) zadaniem jest zapisywać inne strony.
       
      Kiedykolwiek szukasz zapomnianych dawno źródeł, typ takie archiwum może Cię przenieść w czasie w udostępnić takie dane, pod warunkiem, że ktoś je wcześniej zapisał. Więc jeśli chcesz, żeby jakaś strona została zapisanamusisz to zrobić sam. Co istotne, jeśli strona już jest zapisana nie ma sensu jej zapisywać jeszcze raz. Do tego służy wyszukiwarka. Jak znajdziesz stronę, która cię interesuje to nie zapisuj tępo po raz kolejny tylko skorzystaj z już istniejącej. Wyjątek może stanowić strona która regularnie i często się zmienia ale i wtedy lepiej sprawdzić czy ta wersja strony nie została już zapisana przez kogoś innego.

      Wyszukiwanie jest banalne i polega na wpisaniu w okienko wyszukiwanego adresu. Zapisywanie działa analogicznie - podajesz adres, który chcesz zapisać zapisujesz.
       
      Najbardziej znanym i prawdopodobnie największym archiwum jest Internet archive i jego maszyna czasu wayback.archive.org. Zawiera miliardy zapisanych stron i pozwala na wyszukiwanie po adresie, Jak każdy inny tego typu serwis. Co ciekawe ma przydatną architekturę zapisanych adresów, tzn. http://web.archive.org/web/DATA-W-FORMACIE-YYYYMMDDhhmmss/http://adres.strony/strona.html
      Można też wyszukać "ręcznie", co ją często praktykuję:  https://web.archive.org/web/*/https://example.org/
      I znajduje listę zapisanych stron z https://example.org/
      Ot, taki bajer.

      Innym, dobrze znanym i czasem lepszym, bo potrafiącym zapisać coś czego ten pierwszy nie potrafi jest archive.today, który używa kilku różnych domen ale wszystkie prowadzą do tego samego serwisu. Pozwala też na wyszukiwanie w google cache. Jak ktoś lubi używać gogli, to będzie jak znalazł.
       
      To są dwa, których używam ale jest ich więcej, dużo więcej. Najlepsza lista znajduje się na wiki: List of Web archiving initiatives.
       
    • By Brat Jan
      Natknąłem się na sporo tego typu ogłoszeń. Nie potrzeba żadnych kwalifikacji jedynie umiejętność ogarniania kompa i netu.
       
      "Obsługa e-maila", "Menadżer reklamy", "Menadżer Instagram", "pracownik czatu na Facebook"-pisz z klientami największych polskich firm, itp
       
      Oferty zarówno na pełny etat  (5-12k pln) jak i dorywczo (1-3k pln)
       
      Ciekawi mnie na czym to polega i gdzie jest haczyk że brakuje im chętnych.
       
       
       
       
       
       
       
    • By LiderMen
      Rzadko zagaduje dziewczyny na portalu typu fotka bo przez ostatnie 10 lat się wiele pozmieniało. Nie odpisują dziewczyny prawie wcale albo jak odpiszą to krótką wiadomość taką "na odpierd*l się."
      Wywnioskować sobie z tego mogłem tylko jedno, że nie jestem zbyt urodziwy, ale gdy czasami zagaduje kasjerki w sklepie albo obce kobiety w poczekaniu pod gabinetem lekarskim to zawsze chętniej odpowiadają i nawet wydają się takie otwarte na rozmowę. Pytanie czemu tak? Czy w internecie panie są bardziej mściwe na to, że w realu ich nikt nie "aprołczuje"? 
       
       
      Zapraszam do dyskusji.
       
    • By Ksanti
      Cześć, jest pilna sprawa. W ciągu najbliższego tygodnia tak wyszło, że wybieram się za granicę. Prawdopodobnie wrócę dopiero za pół roku jakoś na wiosnę. Sprawa rozbija się o kwestię taniego Internetu mobilnego. Kompletnie się na tym nie znam, wiem, że kiedyś kupowało się takie chyba modemy w formie podpinanego pendrive. Potrzebuję coś szybko załatwić, taniego i bez zobowiązań w postaci abonamentu. Zakładam, że na miejscu będę korzystał z UPC Wi-Free, ale to cholerstwo nie jest stabilne. Dlatego potrzebuję załatwić coś dodatkowego po kosztach, ale zapewniającego w miarę stabilne łącze. Gdzie szukać takich ofert? Czy zgłosić się do jakiejś sieci telekomunikacyjnej?

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.