Skocz do zawartości

Testy i kuszenia samicy. Tracę dystans


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, EnemyOfTheState napisał:

 

A tak z innej strony. Jej obecny "partner" godzi się żeby spała ze swoim ex w jednym łóżku?

 

Nie wiem, czy on zdaje sobie z tego sprawę. Na pewno jest zazdrosny o mnie. Pomagamy sobie z Ex w drobnych sprawach (jakieś zakupy etc.),

wczoraj powiedziała mu, że jedzie do mnie żebym jej wytłumaczył jak dojechać do pewnego miejsca, to podobno zaczął jej mówić, że go nie docenia,

robił jej wyrzuty, że nie jego spytała itp. więc jeśli takie sprawy go bolą, to nie sądzę żeby wiedział o spaniu w jednym łóżku.

W ogóle to sprytnie sobie to wykombinowała wszystko.  Z jednym będzie mieszkać (najbardziej ustabilizowany finansowo, ojciec jej pierwszego dziecka)

z drugim się spotykać (bo zrobi dla niej wszystko, bo traktuje jak księżniczkę), a ze mną -jak mówiła- chciała by spotkań bez zobowiązań(może tak pogrywać, żebym się nakręcił).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Zenek napisał:

Nie wiem, czy on zdaje sobie z tego sprawę. Na pewno jest zazdrosny o mnie. Pomagamy sobie z Ex w drobnych sprawach (jakieś zakupy etc.),

wczoraj powiedziała mu, że jedzie do mnie żebym jej wytłumaczył jak dojechać do pewnego miejsca, to podobno zaczął jej mówić, że go nie docenia,

robił jej wyrzuty, że nie jego spytała itp. więc jeśli takie sprawy go bolą, to nie sądzę żeby wiedział o spaniu w jednym łóżku.

W ogóle to sprytnie sobie to wykombinowała wszystko.  Z jednym będzie mieszkać (najbardziej ustabilizowany finansowo, ojciec jej pierwszego dziecka)

z drugim się spotykać (bo zrobi dla niej wszystko, bo traktuje jak księżniczkę), a ze mną -jak mówiła- chciała by spotkań bez zobowiązań(może tak pogrywać, żebym się nakręcił).

 

 

Brawo, kolejna wyrachowana kurka ciągnąca wiele srok za jeden ogon, by zdobyć jak najwięcej korzyści od każdego z nich wszelakimi manipulacjami.

 

Jak to mówiła moja była. Ja nic nie muszę robić, mam innych od tego. I tak się kobiety cwane ustawiają. One sobie pomanipulują, dadzą nadzieję, a ci zapierniczają na jej potrzeby i liczą że w końcu ona ich zechce, ale że to się nie staje, to starają się coraz mocniej, a ona nahapie się jak najwięcej. Nic nie musi robić, tylko używać dobrych słów i dobrych zagrań manipulacyjnych, wmówić poczucie winy, czy obniżyć samoocenę, udac niedostępną i po krzyku.

 

I ja głupi mimo że ona głupia i mi się przyznała jaka jest, to sądziłem że jeśli wykorzystuje innych, to mnie nie będzie :D W końcu jak kocha to traktuje drugą osobę wyjątkowo, inaczej niż wszystkich wokół.

 

I jak tu nie mówić że kobiety nadużywają tej władzy, przywilejów i wolności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.07.2016 o 12:47, Zenek napisał:

Moja była zaczęła zgłębiać temat spraw kobieco-męskich (zachęciłem ją, a teraz zaczynam żałować) i teraz testuje mnie na każdym kroku.

Kusi jak cholera, a ja zaczynam tracić dystans. Robię się napalony, zwłaszcza, że pozwala na wiele.

Zaczyna mi zależeć na seksie z nią, ale wiem, że takie sytuacje mogą być testem. 

No i tak jak byłem twardy i męski, teraz czasami mięknę. Jak to ogarnąć.

Z jednej strony to ostatni raz tak mi się chciało jak byłem nastolatkiem, a z drugiej, nie chcę być upokorzony.

Wszedł bym w to chętnie, ale w taki sposób żeby mi się nie oberwało emocjonalnie.

Jest w ogóle sens? Jaką postawę przyjąć? 

Dodam, że doszło do bliskiego kontaktu, ale nie do finału, no i raczej było widać po mnie, że jestem zawiedziony, chociaż udawałem, że spłynęło po mnie.


Przypomnij sobie jak byla brales gdzies po imprezie, albo na ostro po calym dniu pracy a w cipie ser president zmieszany z moczem a wszystko to o zapachu pieczeni miesnej o gorzko-slonym smaku sluzu z pluc podczas grypy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.07.2016 o 14:46, Zenek napisał:

Myślałem nad tym. Mam trochę oporów. Nigdy nie byłem i trochę mnie ta myśl krępuje. Kumpel ostatnio doradzał mi żeby iść,

na masaż ling (jakoś tak się to nazywa). Mówił, że lepsze od dziwek. Ktoś coś wie na ten temat? Może tam bym poszedł żeby przełamać lody. 

 

 

20 godzin temu, Zenek napisał:

Wyczekam te 3 tygodnie i będzie spokój, ale jak będzie okazja na sex to nie wiem czy dam radę odmówić, chyba, że pokusi dupką i odtrąci. Płatny seks na ten moment jednak słabo wchodzi w grę,

chwilowe problemy finansowe mam. Co do umawiania się z innymi jest też kwestia lenistwa i zniechęcenia. Mógł bym umówić się z inną, ale po tym związku

jakoś nie mam ochoty działać, jeździć na spotkania itp. Nie zależy mi, aż tak.  

 

Coś czuję, że jesteś mocno "przywiązany emocjonalnie" do tej swojej ex-baby i jeżeli Ci pozwoli to z przyjemnością zamoczysz.

 

Jako wieloletni monogamista też mam/miałbym "opory" żeby pójść "na dziwki", ale na masaż skusiłbym się :). Czy z finałem to już w czasie akcji zadecydowałbym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Brat Jan napisał:

 

 

 

Coś czuję, że jesteś mocno "przywiązany emocjonalnie" do tej swojej ex-baby i jeżeli Ci pozwoli to z przyjemnością zamoczysz.

 

Jako wieloletni monogamista też mam/miałbym "opory" żeby pójść "na dziwki", ale na masaż skusiłbym się :). Czy z finałem to już w czasie akcji zadecydowałbym.

 

To prawda. Najlepiej pojsc do polecanej panny na garso, ktora oferuje masaz i loda, ale musi umiec masowac. Ja 4 lata temu jak pierwszy raz na dziwki poszedlem to tak zrobilem, na masaz, ale skonczylo sie dobrym rzenieciem, bo sie oboje napalilismy :D Dziwka tez kobieta, jak sie jej spodobasz to wyskoczy poza oferte z cennika :)

 

Chociaz jak chlopaki pisza, jazda na recznym wyjdzie taniej. Ciezko bedzie Ci ja wyprzec z umyslu i nabrac do niej negatywnej postawy, bardzo ciezko, swieza sprawa. Dziwka, albo i wiecej bedzie tutaj dobrym pomyslem. Przytuli, pocaluje w policzek, opierdoli gale jak trzeba, przyjmie balsam witaminowy do buzki, albo polknie i bedziesz spelniony. Zobaczysz, ze inna kobieta tez moze sprawiac przyjemnosc :) Szanuj swojego przyjaciela na dole (fiutka) i spraw mu nowe kolezanki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, greturt napisał:


Przypomnij sobie jak byla brales gdzies po imprezie, albo na ostro po calym dniu pracy a w cipie ser president zmieszany z moczem a wszystko to o zapachu pieczeni miesnej o gorzko-slonym smaku sluzu z pluc podczas grypy.

No wiesz :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy będzie próbowała swoich gierek powiedz jej że już cię nudzi swoją obecnością i że nie możesz się doczekać gdy się wyprowadzi bo będziesz mógł sobie sprowadzić na noc swoją nowo poznaną kobietę. Wyjątkowo chętną suczkę. Jak się wścieknie powiedz jej że ma ostatnią szansę cię zadowolić oralnie i że jak się wreszcie spisze na medal to będzie mogła zostać. Gdy się zgodzi i klęknie przed tobą, powiedz: nie, on już nie jest twój. W żadnym wypadku jej nie rżnij ani nie dawaj jej do ust.

Edytowane przez Welldone
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Welldone napisał:

Gdy będzie próbowała swoich gierek powiedz jej że już cię nudzi swoją obecnością i że nie możesz się doczekać gdy się wyprowadzi bo będziesz mógł sobie sprowadzić na noc swoją nowo poznaną kobietę. Wyjątkowo chętną suczkę. Jak się wścieknie powiedz jej że ma ostatnią szansę cię zadowolić oralnie i że jak się wreszcie spisze na medal to będzie mogła zostać. Gdy się zgodzi i klęknie przed tobą, powiedz: nie, on już nie jest twój. W żadnym wypadku jej nie rżnij ani nie dawaj jej do ust.

 

Bycia chujem uczy się od kobiet, ponieważ mężczyzna może spowodować ból fizyczny, ale to kobieta jest mistrzynią bólu psychicznego który powoduje o wiele poważniejsze skutki - jeśli oczywiście chcesz zrównać z ich poziomem (i często to działa, bo się taka "zakochuje" od nowa w twojej bewzględnej sile).

 

Kobiety robią tak, gdy chcą dowalić i gardzą tobą wewnątrz siebie. Najpierw przymilają się, komplementują, są miłe, chętne na seks, ten seks jest lepszy niż kiedykolwiek, kombinują na każdy sposób byś dostał to czego pragniesz.

 

Mija 1-2 dni od tego momentu i wtedy dowiadujesz się, że kobieta odchodzi do innego, lub po prostu odchodzi z jakimiś głupimi wytłumaczeniami, których nie zrozumiesz, ponieważ jeśli było tak pięknie, to czemu odchodzi. Albo z wmówieniem tobie poczucia winy, że jednak pięknie to nie było i mimo ostatnich dni ona pamięta że kiedyś byłeś niedobry i nie mogła już dłużej tego wytrzymać.

Logiki w tym nie będzie, za to będzie taka manipulacja byś odczuł szok i chciał się zabić.

 

Je to cieszy, jeśli ciebie boli, bo uznała w swojej głowie, że została wykorzystana, albo że nie byłeś księciem którym obiecałeś być (mimo że nie obiecałeś). Ona i tak zawsze się czuje pokrzywdzoną ofiarą, a więc ma powód do zemsty. Taka to socjopatia.

 

No ale kobiety to dobre istoty, nikogo nigdy nie krzywdzą, a przemoc psychiczna nie istnieje.

 

W takim przypadku jakim opisałeś kobiety same mi opowiadały że najbardziej nie lubią być ocenionej jako dziwki, czyli

 

1. Seks bez rycerzykowania do kobiety, mówienia jej o miłości, zainteresowaniu, braniu na randki, zaufaniu, pokazywaniu że jest ważna o wiele bardziej niż tylko jako ciało. Kobiety bardzo boją się prawdy, choć dobrze wiedzą że chuja tam mają do zaoferowania

2. Zostawienie jej po pierwszym seksie. Zrobił swoje i zostawił.

 

W tym przypadku jakbyś tylko pokazał fiuta to nic by się nie stało. Co innego jakby wyruchał totalnie egoistycznie i jeszcze zostawił 10zł - tyle jesteś warta, teraz wyprowadzasz się bo mam na twoje miejsce lepszą, ale dzięki za usługę.

 

To ją może nauczyć, żeby nie bawic się ludźmi, ale szansa to ułamek procenta bo jak wiadomo kobiety jedyne co potrafią to mieć pretensje od innych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za rady. Musiałem przetrawić to wszystko na nowo. Myślałem, że jestem wolny, ale się oszukiwałem.

Uzależnienie emocjonalne jest, ale od wczoraj wyzbywam się tego. Powiedziałem jej wprost, że nie chce 

wiązać z nią jakichkolwiek emocji i właśnie całkowicie przestaje mi zależeć. Przytuliła się, powiedziałem

żeby dała spokój. Wieczorem coś tam stękała z miną zbitej suki, że czegoś tam nie sprzątam itp. powiedziałem, 

żeby się zamknęła, bo teraz czegoś słucham (tak kilka razy, aż w końcu wyszła). No i przerabiam to wszystko w sobie.

Miłe wspomnienia, wprawiają mnie w smutek, ale czuje, że się uwalniam, czuje, że odzyskuję swoją męskość.

Staje się silniejszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Zenek napisał:

Miłe wspomnienia, wprawiają mnie w smutek, ale czuje, że się uwalniam, czuje, że odzyskuję swoją męskość.

Staje się silniejszy. 

Ona uderzy w momencie gdy będziesz się najlepiej czuł. Będziesz najbardziej pewny, najbardziej silny. Będziesz czuł, że odzyskałeś męskość. 
I ona to wyczuje. Twój brak czujności. Spróbuje raz jeszcze. Ten ostatni raz nim chwyci klamke. To kobieta - nie zapominaj.
ile tam jeszcze zostało, 2 tygodnie?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie. Teraz daje jej do zrozumienia, że uwalniam się od niej emocjonalnie i że jest mi z tym dobrze.

Zaobserwowałem kilka dni temu coś ciekawego. Jak trochę ją nakręciłem (pokazałem swoją wyższość i dominację dając jej kilka klapsów na goły tyłek

jak robiła mi wyrzuty i akurat się przebierała),

podjarała się,  ocierała, wyglądała na podnieconą, potem wspomniała, że nie może tak, bo ten jej nowy by tego nie zaakceptował 

i od tej pory zaczęła  unikać kontaktu. Myślicie, że to wyrzuty sumienia z jej strony? Że np. dawała sobie zrobić masaż erotyczny itp. będąc już z innym gościem?

Teraz oczywiście takie akcje z mojej strony nie wchodzą absolutnie w grę. Obojętność i tyle, to jej mogę dać. Bez nienawiści i bez miłych emocji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Zenek napisał:

Jak trochę ją nakręciłem (pokazałem swoją wyższość i dominację dając jej kilka klapsów na goły tyłek

jak robiła mi wyrzuty i akurat się przebierała),

podjarała się,  ocierała, wyglądała na podnieconą, potem wspomniała, że nie może tak, bo ten jej nowy by tego nie zaakceptował 

i od tej pory zaczęła  unikać kontaktu.

 

Test.

 

10 minut temu, Zenek napisał:

Myślicie, że to wyrzuty sumienia z jej strony? Że np. dawała sobie zrobić masaż erotyczny itp. będąc już z innym gościem?

 

Nie, ponieważ kobiety zawsze uznają się biernymi. Za podryw jesteś odpowiedzialny ty, więc jeśli klepiesz... to ty klepiesz.

Jeśli nakręcasz, to ty nakręcasz. Jeśli bierzesz do łóżka, to ty bierzesz do łóżka. Ona nic złego nie robi, a to że jest z innym jakie to ma znaczenie? Żadne, bo

liczy się kalkulacja co dostanie dla siebie. Jakby nie opłacały się jej takie ruchy to by ich nie robiła.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Zenek napisał:

Czyli to całe gadanie, że nie wie jak by się z tym czuła, to też takie pieprzenie? 

 

Według mnie to test. Wiele razy byłem nabierany na takie niezdecydowanie kobiety, nieporadność. Chciała bym jej pokazał, jak będzie się z tym czuła, ale musiałem sam się do tego zabrać.

 

Zgadnij czy czuła się z tym źle, jeśli to ja zainicjowałem. Kobieta zawsze szuka wybielenia się poprzez zrzucenie winy na innych za swoje zachowanie.
 

Z wyciąganiem wniosków z zachowań, skutków i konsekwencji też mają problemy. Zapatrzenie w siebie jest zbyt duże, by móc zauważyć coś poza sobą.

 

Cytat

To, aż tak perfidne istoty? @M.Dabrowski Myślisz, że żadna moralność i sumienie nie wchodzi w grę? 

Czysta kalkulacja zysków i strat? 

 

O jakim sumieniu mowa, jeśli ona śpi z tobą, jest z nim, daje sobie masaż zrobić, klepać się po tyłku, on to typowy biały rycerz który zapewnia jej adorację i świata poza nią nie widzi. Napisałeś że on nie wie o wszystkim, a można założyć że ona mu kłamie w żywe oczy. Jakby była szczera i honorowa, to już dawno jakąś konkretną decyzję by podjęła, wóz albo przewóz. Teraz jak widzisz, chodzi tu tylko o branie i jak ktoś jej coś daje, to weźmie bez zawahania.

 

Są testy, są manipulacje, jest kalkulacja. Widzisz tu miejsce na sumienie? Samo pogrywanie sobie z psychiką człowieka i dowalanie w chwilach słabości wyklucza jakiekolwiek człowiecze zachowania u kobiet - albo tego typu kobiet.

 

Może są gdzieś kobiety (w raju np) które odczuwają poczucie winy, mają sumienie, wyrzuty sumienia, honor, są odpowiedzialne za swoje decyzje i słabości nie są dla nich żadną przeszkodą, ale nie twoja.

Edytowane przez M.Dabrowski
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas to ogarniam. Może ja też jestem wyrachowany, że traktuję to jak grę. Ja też stosowałem manipulacje, co prawda świadomie,dopiero wtedy jak zobaczyłem,

co się dzieje, jak ona pogrywa ze mną. Czuje się jak ofiara w sidłach z których powoli się wyplątuje, poznając ich strukturę. Mam też wrażenie, że ona dba o to,

żebyśmy rozstali się w dobrej atmosferze. To też pewnie leży w jej interesie (no i niestety w moim, bo dziecko jest i zależy mi na kontakcie i tutaj mnie ma ).

Zamierzam ją pożegnać, nie w dobrej, a w chłodnej atmosferze, tak bez dopierdalania sobie, na luzie. Ona się wyprowadza, ja mówię ok i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Zenek napisał:

Jak trochę ją nakręciłem (pokazałem swoją wyższość i dominację dając jej kilka klapsów na goły tyłek

jak robiła mi wyrzuty i akurat się przebierała),

podjarała się,  ocierała, wyglądała na podnieconą,

 

gdybyś "poszedł na całość" to pewnie byłby sexik :)

ale oczywiście cała odpowiedzialność byłaby po twojej stronie bo to Ty ją do tego "zmusiłeś" itp.

 

jej może imponuje, że ma takie powodzenie, że leci na nią nawet jej były/zdradzony, czuje się dowartościowana ?

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Zenek napisał:

Cały czas to ogarniam. Może ja też jestem wyrachowany, że traktuję to jak grę.

 

Jeśli mnie pytasz to odpowiem jak to widze. Jeśli zauważasz, że masz możliwość bycia wyrachowanym to już jesteś wyżej świadomością niż kobieta, bo będziesz dokładnie wiedział

że jeśli czegoś się nauczyłeś, albo coś zniszczyłeś to przez granie w tę grę i jest to tylko twoja decyzja by tym wyrachowanym być.

 

15 godzin temu, Zenek napisał:

 

Ja też stosowałem manipulacje, co prawda świadomie,dopiero wtedy jak zobaczyłem,

co się dzieje, jak ona pogrywa ze mną.

 

Może to być słabe uzasadnienie swojej niemoralności, ale możesz też uczyć się gry kobiet. One stosują ją od najmłodszych lat, od bycia dzieckiem i tak samo w życiu dorosłym, tyle że jako dorosłe w sposób zakamuflowany - udając dojrzałe i przypisując innym swoje cechy, by uniknąć oceny. Dlatego powiem w ten sposób - na kimś manipulacji musisz się nauczyć w praktyce, by się przed nimi w przyszłości bronić, a na kim jak nie na kobiecie która odchodzi i nawet jej twoje manipulacje nie zabolą, ponieważ ma o wiele większą wprawę w tym?

 

15 godzin temu, Zenek napisał:

Czuje się jak ofiara w sidłach z których powoli się wyplątuje, poznając ich strukturę.

 

A ja jak ktoś kto musi umieć się bronić przed drapieżnikiem. Nie trzeba manipulować, by kontrować. Można wszystko załatwiać wprost, bez gierek, a przed manipulacjami wyłącznie się bronić. Poznasz ich działanie, to później wejdzie w nawyk obrona przed nimi i sposób reakcji. To tak jak z pokonaniem testu. Jedni pokonują, ponieważ mają to naturalnie, naturalną pewność siebie i intelekt, by te testy przechodzić. Inni się uczą i bez praktyki nie da rady - ale żeby praktykować trzeba znać kobiecą naturę i nie próbowac ich usprawedliwiać że "ta nowa to już wyjątkowa, ot nie była manipulacja, tylko jej złe samopoczucie, pomogę jej mimo że dobrze wiem że pogrywa sobie ze mną i nigdy nie zachowa się tak dobrze jak ja w chwilach jej słabości, tak jak ona w moich".

 

15 godzin temu, Zenek napisał:

 

Mam też wrażenie, że ona dba o to, żebyśmy rozstali się w dobrej atmosferze. To też pewnie leży w jej interesie (no i niestety w moim, bo dziecko jest i zależy mi na kontakcie i tutaj mnie ma ).

Zamierzam ją pożegnać, nie w dobrej, a w chłodnej atmosferze, tak bez dopierdalania sobie, na luzie. Ona się wyprowadza, ja mówię ok i tyle.

 

Jeśli stara się rzeczywiście rozstać w dobrej atmosferze, to nic tylko w to iść. Jeśli jednak chcesz, by cię zapamiętała i patrzyła na ciebie nie jak na dziada który uległ, ponieważ będzie to pamiętała, to jednak powinieneś skorzystać z opcji bezemocjonalnego seksu z nią. Twoja inicjatywa, ty bierzesz wszystko, ty kończysz wszystko na twoich warunkach. Ostatni seks twoją decyzją, twoja dominacja i tak zapamięta rozstanie - że nie mogła ci odmówić i się oprzeć. Przy takim zachowaniu masz ulgi. Co innego jakbyście nigdy się już nie kontaktowali. Wtedy byłoby to bez znaczenia i lepiej się nie babrać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weźcie mi napiszcie kurwa jedna rzecz.jedni mieszkali z była.nastepni sie czesto i gesto z nia wachaja.nastepni wysłuchuja jej pierdolenia.kolejni udaja "kolege"

-macie jakies skłonnosci masochistyczne?
-macie jakas grupe na papierze niepełnosprawnosci umysłowej?ajak nie to moze czas to przybic na papierze
-kurewsko wam sie nudzi w życiu i jestescie na tyle spierdoleni ze innej baby nie mozecie znalesc?
-po chuj to robisz/robiłes?wymysl cos sam%-)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba pikaczu najlepiej to podsumowałeś, przecież ex to toksyna ... kiedyś byłem idiotą i ze dwa razy zrobiłem tak jak tu piszą, tylko kolega tylko seks, chuja traciłem tylko czas i energie i blokowało mnie to na relacje z innymi dupami ... olać to miała swoja szanse ... nie to niech wypierdala

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.