Skocz do zawartości

deleteduser62

Starszy Użytkownik
  • Postów

    720
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser62

  1. Cieszę się, że odniósł się Pan, Panie @Marek Kotoński do drugiego postu, do prywatnej wiadomości.

     

    Nie zamierzam się tłumaczyć.

    Smuci mnie jedynie fakt, że pisze Pan nieprawdę (i zapewne ten post zostanie usunięty).

    6 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    @Dakota zgłaszał do ukarania @Meg4tron nawet za komentarz o skrzyni basowej w aucie, ogólnie dziś padło na dojechanie Megatrona i innego chłopaka. Ogólnie dziś było 10 zgłoszeń Dakoty, a może i więcej w sumie. 

    Widać rynsztokowe słownictwo Państwu na forum odpowiada.

     

    Jeśli nie wnoszę nic pozytywnego do forum.

    Kiedy szkodzę wizerunkowi i reputacji tego miejsca.

    Proszę o potraktowanie mnie jako Trolla.

    Permaban i ukrycie/usunięcie zawartości,

    niezgodnej z prawidłową wizją forum.

     

    Mam nadzieję, że ten wniosek rozpatrzycie pozytywnie.

    Przykro mnie, że tak to się kończy.

    Miałem o forum i o Panu lepsze zdanie.

     

    Dziękuję wszystkim za możliwość dyskusji i udzieloną mnie pomoc.

    Trzymajcie się?️. Pozdrawiam serdecznie.

    • Smutny 2
  2. Witam i dziękuję bardzo za odpowiedz.

     

    Zaznaczam że powyższego posta napisałem w dobrej wierze.

    Żeby zwrócić uwagę, na problemy moim zdaniem, istnieje w rezerwacie, na forum.

    Mniemy nadzieję, że temat ten przyniesie jakąś korzyść.

     

    33 minuty temu, Marek Kotoński napisał:

    Popieram decyzję moderatora @Mosze Red, który bronił dobrego imienia forum.

    Bardzo lubię @SzatanKrieger, niemniej sugerowanie że na naszym forum kobiety są "ciśnięte", to bardzo krzywdząca teza

    Oczywiście, rozumiem wydaną opinię, oraz Pańskie poparcie @Mosze Red Społeczność jest silna wtedy, kiedy jest razem.

    Jednakże, pozwoliłem sobie na "sprzeciw obywatelski". Ponieważ moje obserwacje i rozmowy z Paniami, wskazują na coś innego.

    42 minuty temu, Marek Kotoński napisał:

    niemniej sugerowanie że na naszym forum kobiety są "ciśnięte", to bardzo krzywdząca teza - zwłaszcza że same dziewczyny mu odpisały, że tak nie jest.

    Nie poruszał bym tego tematu, gdybym uważał że jest inaczej.

    35 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    Ale wiem jedno, że nie możemy tego tolerować, zwłaszcza gdy jest to KŁAMSTWO.

    Jeśli jest, to przepraszam za wywołanie tego zamieszania.

    Jeśli problem nie istnieje, znaczy to, że jestem przewrażliwiony.

    Jednak tak samo jak Pan, mam na względzie dobre imię forum.

     

    43 minuty temu, Marek Kotoński napisał:

    Szatan" dobrze wie, że forum jest pod bezustannym ostrzałem

    Jest. Może to zły czas, ale może dobrze zacząć dbać o pozytywny PR.

     

     

    10 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    @Dakota to co robisz, czyli próba buntu i zachęcanie do niego forumowiczów, jest cholernie nieprzyjemne i w sumie podłe.

    Nie, nie jest to próba buntu, a zwrócenia uwagi, na problemy które toczą to miejsce.

    Bardzo mnie przykro, że tak to Pan, Panie @Marek Kotoński odbiera.

     

    38 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    Bany dostały też osoby, które "Szatana" atakowały za opluwanie forum, bo to jest właśnie opluwanie, a nawet gorzej bym to nazwał.

    Do reszty banów temat ten się nie odnosi.

     

     

    39 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    Nie dość że mam masę problemów, rozprawy sądowe, groźby, moja praca jest rozkradana, w internecie zrobili ze mnie pedofila i męską prostytutkę, to jeszcze na forum mnie cisną i manipulują jak się tylko da.

    Bardzo jest mnie przykro że to Pana spotkało. Życzę powodzenia w walce o sprawiedliwość.

     

    Najpierw się z ciebie śmieją, potem z tobą walczą i na końcu zwyciężasz.
    Czego Panu życzę z całego serca.

     

    12 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    Dziś cały dzień opluskwiałeś w zgłoszeniach @Meg4tron, ile wysłałeś na niego zgłoszeń? Kilkanaście? Bo użył słowa "kurwa" w wątku, licząc że moderator widząc tyle zgłoszeń, "na odwal" da warna? I Ty piszesz o hipokryzji?

    Touche :)

    Przykro minie, że Pan to wyciągnął w nerwach.

    Zgłaszałem wiele osób. Za brak awatara, przywitania się. Trolling i obrazę forum.

    Jak tu:

    Jeśli to nie pomaga pracy moderatorom, mogę przestać.

     

    7 minut temu, Mosze Red napisał:

    Rozwiązanie jest banalnie proste, w ramach owej solidarności proponuję żeby @Dakota nie wchodził na forum do dnia 16.05.2020 godziny 21:40, tak jak kolega ma blokadę.

    Cóż to za solidarność, którą trzeba banem wymuszać, solidarność powinna być dobrowolna.

    Uważam inaczej. Prosiłbym jednakże o nadanie mnie ostrzeżenia i zablokowania konta do 16.05.2020 i wpis w dziale:

    30 minut temu, Marek Kotoński napisał:

    W związku z tym proszę @Mosze Red o wymierzenie mnie identycznej kary, za insynuowanie prawdy / stawienie forum w złym świetle.

    Byłbym wdzięczny. Proszę tylko, o poddanie mnie takiej samej każe. Za to samo przewinienie.
     

    Z wyrazami szacunku

    Dakota

     

     

    post scriptum

    44 minuty temu, leto napisał:

    @Marek Kotoński Twoje forum, Ty tu rządzisz. To, że polajkowałem wpis Dakoty, znaczy tylko tyle, że nie zawsze uważam działania moderacji za 100% trafne. Chcesz przykład? Proszę: Szatan dostaje bana za jakąś pierdołę, na forum ciągle wiszą wpisy propagujące antysemityzm, które były moderacji zgłaszane.

    Dokładnie. To jest wasze forum. Ja się podporządkuję.

    Jednak błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi.

  3. Witam.

     

    Na samym początku pragnę zaznaczyć, że lubię przebywać i udzielać się na forum, wymieniać się poglądami z innymi użytkownikami.

    Jestem również wdzięczny @Marek Kotoński za stworzenie takiego miejsca w sieci i propagowanie ruchu redpill na polskiej scenie.

    Dziękuję również Moderacji, za wyrozumiałość w stosunku do popełnianych sporadycznie błędów językowych (i niepoprawne użycie autokorekty) .

     

    Do rzeczy zatem:

    Są takie chwile, gdy nie rozumiem. Czy to ja jestem szalony, czy świat.

    Nie poruszałbym tego tematu, gdyby nie ukaranie użytkownika @SzatanKrieger. Który napisał:

    W dniu 8.05.2020 o 21:18, SzatanKrieger napisał:

    Jakie macie powody by czytać te forum dziewczyny, bo jakby nie duża część facetów wam ciśnie lub ma głębokie urazy, które wyładowuje raz po raz na was, co was tu trzyma?

    Za co otrzymał ostrzeżenie (warna).

    Oczywiście stwierdzenie to było generalizacją i wyolbrzymieniem, jednak według mnie przedstawia prawdę.

    Pragnę więc przypomnieć wypowiedz @Mosze Red który warna "wlepił".

    W dniu 1.05.2020 o 14:33, Mosze Red napisał:

    @Dakota zdradzę ci wielką tajemnicę życia. 

     

    Cały świat jest przesiąknięty pierdoleniem nie generalizuj/ nie szufladkuj/ nie ulegaj stereotypom, a jak się tak zastanowisz nad swoim życiem okazuje się ...... jest to najczęściej wstęp do wydymania ciebie personalnie lub jakiejś grupy w mniej lub bardziej spektakularny sposób.

     

    Generalizowanie/ szufladkowanie/ stereotypy znacznie więcej razy uratowały ci zdrowie/ życie/ pieniądze/ oszczędziły kłopotów niż mógłbyś mieć korzyści z tzw. bycia nowoczesnym, otwartym i nieoceniającym ;)  

     

    Ten kto nawija, żebyś nie generalizował najczęściej dąży do tego żeby cię wykorzystać, popatrz na świat , który cię otacza.

     

    Stereotypy są dobre i to jednostka/ grupa ma się starać żeby nie oceniać jej poprzez pryzmat stereotypów, a nie masz zwalniać ze stereotypowego obciążenia z samej zasady, bo nie można, to niepoprawne politycznie.  

    Zatem czy my, nie powinniśmy starać się, by społeczeństwo/media/kobiety odbierały nas lepiej?

    By osoby, które przyjdą tu z pytaniem, czy prosząc o pomoc, chciały polecić forum dalej? (Nie twierdzę, że mamy głasnąć ich po głowie i pisać kłamstwa, które chcą usłyszeć).
    Mało to było tematów i przeprowadzanych sąd, żeby zamknąć rezerwat?
    Wystarczy otworzyć dowolny temat, by móc przeczytać docinki w stronę użytkowniczek.

    Jeśli chcemy zmienić odbiór forum, musimy zmienić siebie. Nie udawać, zaklinać rzeczywistość, czy stosować cenzurę.

    Cytat

    @SzatanKrieger - 1p - sugerowanie, że na forum kobiety są celowo dręczone/ stawienie forum w złym świetle. 

    Solidaryzuję się z opinią @SzatanKrieger i ubolewa mnie fakt jego ukarania.

    W związku z tym proszę @Mosze Red o wymierzenie mnie identycznej kary, za insynuowanie prawdy / stawienie forum w złym świetle. 

    Zachęcam również wszystkich, którzy czują podobnie do przyłączenia się (lub polubienia postu).

     

    W dniu 2.05.2020 o 22:57, Dakota napisał:

    Ludzki umysł  jest wspaniałym dziełem. Przy odrobinie wysiłku, potrafi dostrzec nawet najskrytszą niesprawiedliwość.

     

    Dziękuję i pozdrawiam

    Dakota

    • Like 7
    • Dzięki 1
    • Zdziwiony 1
  4. @Ultra witaj na forum.

    Fajnie że zdecydowałeś się do nas dołączyć.

     

    41 minut temu, Ultra napisał:

    Jestem po  studiach mgr, nie pracuje w zawodzie ale praca zazwyczaj nie wymagająca IT zarobki raczej słabe ale póki co mi pasuje

    Jeśli chcesz zacząć pracować w zawodzie, to musisz kiedyś zacząć zbierać gdzieś doświadczenie.

    Zarobki z czasem wzrosną, wraz z doświadczeniem i posiadanymi umiejętnościami, o ile to TY się o to postarasz.

     

    43 minuty temu, Ultra napisał:

    Mam problem z kobietami.

    Jak większość mężczyzn.

     

    44 minuty temu, Ultra napisał:

    Od dość długiego czasu chyba z 5 lat jestem sam nie byłem w żadnym związku

    Pytanie to nie czy byłeś, a czy chciałeś być (i zawiodłeś)?

    Powiem ci już teraz, związek nie da ci szczęścia ani nie rozwiąże żadnych twoich problemów.

     

    55 minut temu, Ultra napisał:

    niestety nie były to panie górnolotne czy to w kwestii wyglądu czy to w kwestii charakteru, inteligencji borderki, niestabilne albo z rozbitych domów itd.

    To świadczy o tobie i twoich problemach. Podobieństwa się przyciągają.

    Odkąd zacząłem pracować nad sobą, zacząłem poznawać "mniej problematycznych" ludzi.

     

    59 minut temu, Ultra napisał:

    zawsze mam wrażenie że dana dziewczyna jeśli mi się podobała to ona by mnie nie chciała na dłużej

    lub jeżeli widziałem wyraźne znaki z jej strony że jest zainteresowana czymś więcej wtedy ja odpuszczałem nie chcąc się pakować w gówno

    Normalna rzecz. Zaczyna ci zależeć, stajesz się needy i przestajesz być wyzwaniem.

    Samemu też to robisz, choć za tym może stać coś więcej. Strach przed odrzuceniem, otwarciem się. Nie sposób zgadnąć. 

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Jak pewnie z wielu z was chciałbym się zakochać

    Iluzia. To jakbyś stwierdził: "Chciałbym zacząć się zachowywać irracjonalnie".

    Miłość to narkotyk. Czujemy się dobrze pod jej wpływem. I jak narkotyk uzależnia i ogłupia.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Kolejny problem to taki że nie jestem zbyt atrakcyjny

    Co to znaczy? Jesteś zdeformowany? Niepełnosprawny?

    Jedyną metodą, by takim się stać to zacząć coś nad tym robić.

    Dobry fryzjer, dopasowane ubranie, zdrowe zęby i zdrowa, umięśniona sylwetka.

    Sekretnym składnikiem jest być pewnym siebie i pozwolić być sobą.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    podobno mam bajerę dobrą i co z tego wynika 90% moich jakichkolwiek interakcji z płcią przeciwną

    I bardzo dobrze. Tylko pamiętaj by pod gadaną, coś sobą reprezentować.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Moi znajomi pocieszają mnie

    Potrzebujesz walidacji z zewnątrz?

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    że w końcu kogoś gdzieś tam poznam

    Nie, nie poznasz. Tak to nie działa.

    To nie ty szukaj kobiety, pozwól im się znaleźć samemu.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    bo przez internet to nie bo syf

    Przez internet, wymagany jest inny zestaw cech i umiejętności.

    Twoja "dobra gadana" niekoniecznie przekłada się w pisaniu.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    nie znajdę fajnej

    Co to dla ciebie znaczy znaleźć fajną?

    Nie chodzi, by znaleźć. Mijasz je codziennie,

    Masz je sobą zainteresować, sprawić by chciały z tobą zostać.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Kolejna ciekawa sprawa to gdy już taką pannę ogarnąłem często zaczynałem ją zlewać czy byś uszczypliwy, myślę że to jakaś forma obrony przed tym w/w wpieprzaniu się w dziwne związki niemniej praktycznie zawsze po czasie żałuje i zdarzało mi się płaszczyć prosić (ale nie błagać) o wybaczenie ponieważ samcza chuć się mocno momentami się odezwała.

    Bo naczytałeś się by być alfa. Stosować techniki podrywu. Jednak gdy przyszło co do czego, oblewałeś hits-test*.
    Nie staraj się być twardy, udawać kogoś, kim nie jesteś. To zawsze wyjdzie. Stań się kimś! Zamiast szukać szczęścia w innej osobie.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Po wielu takich akcjach słabo to odbija się na mojej psychice i coraz mniej mi się chcę zagadywać, czuje że nigdy się nie zakocham nigdy nie znajdę nikogo dla siebie.

    Brak ci rezultatów. Ciągle popełniasz te same błędy. Nic dziwnego, że tak się dzieje.
    Masz tu odpowiedz na pytanie, "czy jestem wystarczająco dobry". Potraktuj to jako motywację, do pracy nad sobą.
    Po pierwsze, to ty musisz siebie pokochać i być szczęśliwy z sobą, a nie szukać szczęścia w innej osobie.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Do tego nałogi e-papieros, papierosy, alko weekendowo, komputer, tłuste żarcie. (...) Odnośnie mojego wyglądu, nadwaga, problemy dermatologiczne (leczę się) ciuchy raczej jak bym miał 18 lat niż 28.

    To masz świadomość i listę, nad czym musisz popracować.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Mam wrażenie że nie chce tych które by mnie chciały i nie mogę mieć tych które bym chciał.

    Bo zawsze chcemy produkt z najwyższej półki.

    Nie chcesz pokochać kogoś, chcesz pokochać swoje wyobrażenie.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Sprawa byłych jest dla mnie dawno zamknięta i nie wywiera ona wpływu na dzień dzisiejszy.

    Byłe stały się byłe z jakichś powodów.

    Gdyby tak było, nie wspominałbyś o tym.

    Poczytaj sobie temat @Czarna, na temat byłych i rozpamiętywania.

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    Teoretycznie wiem że powinienem nad sobą pracować wtedy można by było uderzać do innej ligi

    Zdecydowanie teoretycznie. Powinieneś zacząć pracować nad sobą dla samego siebie (i to przeniesie ciebie do innej ligi).

     

    Godzinę temu, Ultra napisał:

    jednak aktualnie bardzo mnie męczy fakt że jestem sam źle się czuje sam we własnym towarzystwie

    Jeśli ten stan ciągnie się za tobą od dłuższego czasu. Udaj się do specjalisty. Psychoterapeuci pracują, by pomagać. Tak jak każdy inny lekarz.

    Masz też odpowiedz, czemu panie nie są tobą zainteresowane.

    Wszystko zaczyna się od ciebie.

     

    1 godzinę temu, Ultra napisał:

    i tak te dwie czy trzy relacje w roku pomagają na chwilę a i często później mam wyrzuty sumienia

    Są dla ciebie jak fast food. Wchodzisz w nie, by poczuć iluzję bycia "lepszym". Nic dziwnego, że podświadomość wyje do ciebie jak syrena alarmowa.

     

    1 godzinę temu, Ultra napisał:

    "w końcu zasługuje na lepszą"

    Traktujesz kobiety przedmiotowo. Jak chcesz pokochać "coś" czego nie szanujesz?
    I mylisz się również. Nie, nie zasługujesz na lepszą. (Co to w ogóle znaczy?)

     

    1 godzinę temu, Ultra napisał:

    czuje zapętlenie, powtarzający się schemat.

    Jak ciągle szukasz wymówek i powtarzasz te same błędy?

    Plus, że to zauważasz. Teraz zrozum, że to jest twoja wina i tylko ty możesz to zmienić.

     

    1 godzinę temu, Ultra napisał:

    Wybaczcie trochę chaotycznie napisane kiepski w tym jestem.

    Wybaczone. W ramach rozgrzeszenia zacznij pracę nad sobą i idź po pomoc.

     

    1 godzinę temu, Ultra napisał:

    Czy jakaś dobra dusza o podobnym doświadczeniu ...

    Tak, mamy już takich. Część nie rokuje na poprawę.

     

    1 godzinę temu, Ultra napisał:

    ... może mi podpowiedzieć jak się uczuciowo ustabilizować?

    Zmianami, które nie będą ci się podobać. Ciężką, żmudną pracą nad sobą. Gdzie nikt cię nie przypilnuje ani nie nagrodzi oklaskami.
    Pracą, dzięki której odkryjesz, kim jesteś i jaki masz potencjał. Pracą, która może ci dać szczęśliwą przyszłość. Przebudzenie!

     

    Dobrze, że trafiłeś na forum. Dostałeś już kubeł zimnej wody na otrzeźwienie.

    Jeśli ma cię to zmotywować, to pisz o postępach.

     

    Pozdrawiam

    Dakota

     

    * tzw. test zderzeniowy

     

    • Like 6
  5. Witam szanownych Braci.

    Temat miałem zakładać w "zasłużonej starszyźnie" jednakże uniemożliwiłoby to wypowiedz części użytkowników.

     

    Już jakiś czas temu, zauważyłem znaczne zwiększenie libido*.

    (Tak, ostanie czasy, nie zachęcały do kontaktów międzyludzkich) .

    Wcześniej byłem gotów zrzucić to, na "epidemię",

    pobudzenie, spowodowane wzrost ryzyka śmierci.

    Jednak panika w społeczeństwie minęła a chuć pozostała.

    Wzrosła we mnie również energia, chęć do działania.

     

    Mam ukończony trzeci krzyżyk na karku.

    Jednak ten weekend przerósł moje najśmielsze wyobrażenia.

    W ciągu 24godzin, spotkałem się z trzema partnerkami i pomimo wielokrotnego spełnienia, nie odnalazłem poszukiwanego ukojenia.

    (Jedna z nich byłą pozytywnie zaskoczona, nigdy nie tłamsiliśmy się przez całą noc, jak nastolatkowie).

     

    Niepokoi mnie za to presja, którą odczuwam.

    Miałem ochotę, brać je na żywca i wypełnić sobą.

    Nigdy wcześniej czegoś takiego nie odczuwałem**

    i zdaję sobie sprawę z konsekwencji takiego działania.

     

    W związku z tym chciałbym zapytać się, szczególnie starszych użytkowników.

    Takich jak @Tyson, @Stefan Batory, @azagoth czy @Adolf, wymieniając kilku z was.

    Czy również w pewny momencie życia poczuli "drugą młodość"?

    Czy reszta z was ostatnio poczuła wzmożone zainteresowanie płcią piękną?

    Czy też wzmożony ruch, słońce i praca nad sobą pozwoliły kompletnie uwolnić się mnie od depresji.

     

    Byłbym niezmiernie wdzięczny, za pochylenie się nad tematem i moją osobą.

     

    Dziękuję i pozdrawiam.

    Dakota

     

    *nie uprawiam no-fap

    **do kobiet, z którymi nie byłem emocjonalnie zżyty, jak narzeczona

    • Haha 1
    • Zdziwiony 1
  6. @prod1gybmx już ci pisałem coś o offtopach. Nie wiem czemu starasz się coś udowodnić. Duma cię boli?

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Tak sobie osobiście wziąłeś moja uwagę co do wyrwania dupek z rezerwatu, że każde moje odniesienie do Twojego posta, też odbierasz osobiscie.

    Bynajmniej. W przeciwieństwie do mnie widzę, że cenisz sobie opinię, jaką mam o tobie.

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    (ile razy jeszcze napiszesz, że "wiosna wjechała za mocno"). Chyba mam ręke do cytatów, co nie?

    Przecież ci napisałem, że był to trafne i zabawne, co nie?

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Szydzę i jestem "jakiś".

    Brawo ty. +10 do alfy . ? ? ? za insynuację.

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Mam jaja, żeby mówić co myślę, albo własnie sobie szydzić jeśli jest się do czego odnieść.

    I staje ci od tego? Nie jeden jest wyszczekany w sieci.

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Jakoś się wyróżniam, w przeciwieństwie do Twojego wszędobylskiego lizania sromu.

    Oh, jaka potwarz.

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Teraz pytanie, czemu jestem w stanie ogarniać panny jak mi się podoba, a Ty zostajesz z ? w ręce co weekend?

    Widzę, że nie fan, a psychol i stalker. Cieszy mnie, że tak dobrze znasz moje życie osobiste.
    Cieszy mnie również twoja obawa co do moich sukcesów i porażek.
    By uciąć dyskusję, zapewniam, że, również radzę sobie.

     

    Powiem ci wprost. Na początku to było śmieszne. Doceniam dobry i trafny dis.
    Teraz, twoje pierdolenie nie umniejsza mnie. Ja nie chowam urazy.

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Chłopaku, trochę więcej luzu...

    Dokładnie. Zastosuj się do własnych rad.

    Poza tym nie jestem twoim chłopakiem, bratem ani znajomym. Kultura.

     

    Właśnie, dzięki osobą takim jak ty. Mam niepowiedzianą przyjemność udzielać się na forum i jest ono tak poważane.

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Masz tutaj na osłodę.

    Dziękuję, również pozdrawiam. Wątpię, byśmy jeszcze w przyszłości mieli przyjemność.

    So fuck you anyway...
     

     

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

    Możesz mi zarzucić, że skrobie takie posty bo MOŻE mam małego kut123sa?

    Projekcja.

    55 minut temu, prod1gybmx napisał:

     Prędzej by mnie to rozbawiło niż uraziło.

    Cieszę się że sprawiłem ci przyjemność, liżąc cię po sromie.
    Strzep sobie do tego na weekend.

     

     

     

    41 minut temu, Hatmehit napisał:

    Czułości nie da się suplementować. Jasne, że można lubić, odkrywać siebie, zawsze mieć co robić, aby się rozwijać, ale czasem odczuwamy zwykły brak dotyku drugiej osoby, tej subtelnej gry.

    @Hatmehit chodziło mnie, żeby nie wpadać w paranoję. Trzeba zachować ostrożność, jednak da się funkcjonować. Staram się żyć "normalnie (na ile to możliwe).

    • Haha 1
  7. @prod1gybmx nie sądziłem, że mam fanów i że śledzisz moje posty. Dziękuję, to urocze z twojej strony ?

    Czego ty chcesz? Wpaść wieczorem na netflix & chill? Wybacz, wątpię byś był w moim typie ? Preferuję ? od ?

    2 minuty temu, prod1gybmx napisał:

    Może jest owłosioną, pryszczatą karlicą,

    Ale koleżance słodzisz. Wątpię byś się tego kiedyś dowiedział.

    Nawet na owłosioną pryszczatą karlicę znalazłby się jakiś spragniony dżentelmen. W końcu liczy się wnętrze ❤️

     

    3 minuty temu, prod1gybmx napisał:

    to jak się tutaj przedstawia, to obraz swoich marzeń i niedoścignionych pragnień?

    To gdzieś się przedstawiała? Nie wiedziałem.

     

    @prod1gybmx spotykałem się kiedyś z panna która cierpiała na niedowzrost.

    Dziewczęca uroda i smukłe ciało. Pycha ? mam słabość do petite girl.

     

    46 minut temu, Hatmehit napisał:

    A żebyś kurde wiedział. Ponadto dopiero od niedawna objawiająca się irytacja covid'em i co za tym idzie niemożność komfortowego nawiązywania nowej znajomości o charakterze wszelakim. 

    Przecież wiem. Też brakuje mnie, ludzkiego (kobiecego) dotyku. Jedyne ograniczenia są w naszej głowie, to dla chcącego... to da się suplementować.

  8. 15 godzin temu, Hatmehit napisał:

    Na wzajemne mizianie się po ciałach z kimś tam.

    14 godzin temu, CrazyWitch napisał:

    przytulanko i tak zasnąć przytuloną.

    14 godzin temu, Eleanor napisał:

    Mam ochotę na chwileczkę zapomnienia

    Wiosna wjechała za mocno? I feel it too... ?

     

     

    13 godzin temu, NimfaWodna napisał:

    Seks w budce telefoicznej, której już niestety nie uświadczysz... brrrr ???

    Jeszcze masz szansę. Musisz poszukać wystawy i chętnego współtowarzysza ?

     

    8 minut temu, NimfaWodna napisał:

    Ciekawe czy by się znalazł jakiś odważny

    @NimfaWodna zapewniam cię, że chętny znalazłby się szybciej, niż dałabyś radę znaleźć ekspozycję ?

     

     

    14 godzin temu, CrazyWitch napisał:

    Pojechać gdzieś, gdziekolwiek

    13 godzin temu, sol napisał:

    Od dawna marzę o parodniowej podróży w pojedynkę

    O tak :)

    W taką piękną pogodę chciałbym raz jeszcze pojechać w góry. Gdzieś, gdzie nie będzie ludzi na szlakach.

     

    • Like 1
    • Haha 1
  9. 14 godzin temu, Tyson napisał:
    15 godzin temu, Dakota napisał:

    "Już cię nie wypuszczę! Skończ we mnie" (ta to była mocno walnięta).

    Hahaha, przypomniałeś mi 2 takie, które w "miłosnym zapamiętaniu" mi oferowały:

    "Spuść się we mnie"

    "Pragnę, żebyś się we mnie spuścił".

     

    Ale, że akurat posiadanie dziecka zarówno z jedną jak i drugą, było ostatnią rzeczą, jakiej pragnąłem, to nie skorzystałem z hojnej oferty?

    O to, to ? Temat znany. Żądza zmienia człowieka (kobietę) w zwierzę.

    Opisywany przeze mnie, bardziej zapisał się mnie w pamięć (to był gwałt!?).

    Skrzyżowała nogi za moimi plecami i nie pozwalając wyjść. Na moje szczęście, niewiele jej z tego wyszło.

     

    14 godzin temu, Tyson napisał:
    15 godzin temu, Dakota napisał:

    "Spodziewałam się że będzie(sz) większy".

    Uuuuu bolesne. W odwecie natychmiast skomentowałbym jej cycki, tyłek, cokolwiek na punkcie czego ma kompleksy.

    Tak, kiedyś było, już nie jest. Bierzesz mnie :)  takiego jaki jestem albo nie, płakać nie będę.

    Kiedyś nie byłem pewien swojego "rozmiaru". Zwykłe prezerwatywy (56mm) zdawały się za luźne. (Jak Odyn) Oddałem dumę za wiedzę i kupuję dopasowane (53mm).

    Poza tym nigdy "duży" nie byłem. Zbudowany jestem bardziej jak wspinacz górski niż bodybuilder (rozbudowana klatka i plecy, umięśnione ale "wąskie" ramiona).

    15 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

    Spytałem, skąd u niej takie pokłady hipokryzji, a już było po meczu.

    @Tyson @NiesamowitySzymi nauczyłem się, że z kobietami (w takich sytuacjach) nie ma co się wdawać w dyskusję. Na takie to:

     

     

    14 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:
    15 godzin temu, Dakota napisał:

    "Ty jeździsz czymś takim?"

    To, było blacharskie. 

    By(d)ło. Większość kobiet nie potrafi ocenić wartości klasycznej motoryzacji (pop-up headlights) ani pracy włożonej w utrzymanie "klasyka".

    "Pani", podziękowałem z miejsca.

     

    14 godzin temu, NiesamowitySzymi napisał:

    Pyta mnie, żeby wybadać: "z kim mieszkasz", odpowiadam, że z rodzicami, ona na to: "nie uważasz, że to wstyd" (czy siara, już nie pamiętam), ja na to:  a Ty, z kim mieszkasz? Ona: z rodzicami, ale ja, to, co innego

    (...) Jeszcze jedna mi powiedziała: no, facet, teraz powinien mieć mieszkanie, samochód.

    Część kobiet, nie uważa: nie muszę przynieść nic do stołu, to ja jestem stolikiem. Sama nie mam(i nie dam!), ale wymagam.

     

    W dniu 9.05.2020 o 11:01, NiesamowitySzymi napisał:

    mój kumpel, który chciał zainicjować seks po ślubie usłyszał, że jest zwierzęciem, 

    - innym razem: "tylko skończ szybko" 

    Burn(out)! To już po zawodach.

     

    W dniu 9.05.2020 o 11:01, NiesamowitySzymi napisał:

    że traktują ją jak: dzi...

    To fachowo się nazywa projekcja.

     

     

    Fajnie było sobie powspominać. Czasy jak człowiek był młody i głupi...

    Pozdrawiam

     

  10. Najbardziej poniżające i najsmutniejsze teksty?

    Trochę się ich nazbierało, zwłaszcza kiedy zbroja była bielsza.

     

    "Spodziewałam się że będzie(sz) większy".
    "To już/tyle?"
    "Nie".

    "Nie dziś ..."

    "Ty niczego nie rozumiesz/To twoja wina" (gdy złapałem ją na zdradzie).
    "Już cię nie wypuszczę! Skończ we mnie" (ta to była mocno walnięta).
    "Zostańmy przyjaciółmi" (gdzie liczyłem najwięcej).
    "Ty mnie chyba nie kochasz/Nie angażujesz się w związek"
    (gdzie wypruwałem sobie żyły, by zapewnić nam byt i potrzymać rację)

    "Mam dla ciebie wiadomość/Musimy porozmawiać".

    "Okres mnie się spóźnia"

    "Tylko nie kończ w środku/Nie jestem na tabletkach" (W czas nierządnica, w czas).

     

    Oraz najgorsze:

    "Ty jeździsz czymś takim?"

    W  kobietach jest zero miłości, do klasycznej motoryzacji.

     

    Zabawny bonus:

    "Takiej jak ja, już nie znajdziesz".

    Do dziś mam taką nadzieję ?

     

    "Wiec/To jak jest między nami"

    Ha ha ha, chciałyby ?

     

    8 godzin temu, Tyson napisał:

    "Kocham cię i chcę żebyś został moim mężem"

    "Kiedy się ze mną ożenisz Tyson?"

     "Chcę z Tobą spędzić całe życie"

    "Okres mi się spóźnia, chcesz mieć ze mną ślicznego dzidziusia?"

    Klasyka ?

     

    Pozdrawiam

     

    • Like 3
  11. Fajny pomysł na temat @JudgeMe

    Spróbujmy to rozkręcićTung GIF by tungwood - Find & Share on GIPHY

    Od dłuższego czasu marzy mnie się, by (na urodziny) pojechać do Niemiec.

    Na tor Nürburgring i spróbować go pokonać poniżej 10 minut.

    Niestety, od dwóch lat, coś uniemożliwia realizację ? Jak rozbicie mojej MX-5.

     

    Mało kto wie, ale jestem również łasuch na pieszczoty i przytulanie.

    Doświadczenie czegoś takiego co opisuje @ViolentDesires byłoby fajnym przeżyciem.

    W dniu 8.05.2020 o 00:28, ViolentDesires napisał:

    Lubię dotykać, gładzić, całować, masować. Powoli, rozleniwiająco. To nie jest seks, ale to jest coś więcej niż tylko gra wstępna. Wchodzę w trans, robię się "zahipnotyzowana", "wężowa", powoli wiję się, ocieram o faceta. Potrafię to robić długo, powiedzmy godzinę. Jestem intensywnie, jednostajnie czuła i zmysłowa. Mam świetny dotyk, na każdym robi ogromne wrażenie, na mnie samej też. Przetestowałam to w tej chwili i kilka ruchów po mojej własnej głowie, karku i szyi sprawia, że zaczynam się czuć przyjemnie ospała i odurzona. Inni ludzie też łatwo wchodzą przy mnie w trans, "odlatują" w głęboką relaksację. Potem słyszę, że nie wiedzieli, że tak się da, że nie wiedzą, czy kiedykolwiek w życiu czuli się tak zrelaksowani.

    Niestety, najbliżej tego doświadczenia byłem, płacąc za masaż.

     

     

    Jakie są wasze niespełnione marzenia i ukryte pragnienia?

     

    • Like 2
  12. @deomi co to za podchody? Co starasz się udowodnić?

    Kobiety są uciskane w ogóle i sądach rodzinnych?

    Jaki jest prawdziwy sens tego tematu? Bo kojarzmy mnie się z

     

    Mogę sobie podzielić pytania? Dziękuję :)

    59 minut temu, deomi napisał:

    Panowie jakbyście się zachowali w sytuacji, gdybyście wpadli z dziewczyną.

    Ok, przerabiałem to.
    Z narzeczoną, były to jedne z piękniejszych dni mojego życia. Naprawdę!

    Prócz strachu, jest też ekscytacja i radość.

    Życzę ci @deomi byś miała okazję tego doświadczyć.

     

    Godzinę temu, deomi napisał:

    Ona urodziłaby dziecko i oddała Wam je w opiece, samej widując się z dzieckiem tylko w wekendy.

    Wygląda to na scenariusz numer trzy*. Cóż . . .

    Wciąż to jest "moje dziecko". Więc postarałbym się nim zająć jak najlepiej.

     

    Godzinę temu, deomi napisał:

    Czy uważacie że udźwignelibyście temat?

    Nie wiem, nikt nie wie, póki samemu się nie przekona.
    Dałbym z siebie wszystko, by tak się stało.

     

    Godzinę temu, deomi napisał:

    Czy zajelibyście się tym dzieckiem pełnoetatowo?

    Co to znaczy pełnoetatowo? Przedstawiasz sytuację, gdzie matki nie ma. Jeszcze nie widziałem by manna spadła z nieba.
    Jeśli pytasz, czy marzy mnie się być "pełnoetatowym Panem Domu", to odpowiedz brzmi nie.

     

    Godzinę temu, deomi napisał:

    Temat dla pohipotetyzowania.

    Właśnie widzę ... Skoda słów.

    Hipotetycznie, to chciałbym by moje dzieci wychowały się w pełnym i szczęśliwym domu.

     

    Godzinę temu, deomi napisał:

    Tradycyjnie chamskie komentarze, chamski ludzi, z biegu blokuje.

    Szczere ale prowokatorskie również? To wiesz co robić.

    Rave Man (raveman7) on Pinterest

     

    Pozdrawiam

    *Trzeciej opcji nie rozważam. Wy też nie powinniście.

     

     

    • Like 1
  13. @leto you sick bastard :)

    zrobiłeś to po raz kolejny ? ? ?

     

    Why Would You Say Something So Controversial Yet So Brave? | Know ...

     

    Akceptacja siebie i samodoskonalenie jest wyrazem miłości do siebie.

    To otwarcie się na drogiego człowieka i ekspresja swojej seksualności, miłością do drogiego człowieka.

    44 minuty temu, Dakota napisał:

    Pewnym rytuałem przejścia, formą medytacji, chwilowym zespoleniem dwóch dusz.

    Dlatego seksualność potrafi być tak ciekawa i piękna. Zarówno (ta) zwierzęca, jak i mistyczna.

    W Polsce nie umiemy mówić o swojej seksualności. Wstydzimy się jej, robiąc z niej tabu.
    Wstydzimy się naszej intymności (pozdrawiam @NoName) często ją wypierając.
    Potrafi (intymność) być groźna, ujawnić w nas samych coś czego się wstydzimy czy nie rozumiemy.
    Jednak jest to zamknięcie się i odrzucenie tak dużej części siebie. Nigdy nie pozwalając stać się Sobą.

     

    @leto osobiście uważałbym na wszelkie ruchy i propagowanie seksualności "na siłę".

     

    Z życiem intymnym powinno być jak z religią.

    Możemy jakąś mieć lub nie. Możemy być z niej dumni i dawać wyraz jej ekspresji.

    Nie powinniśmy jednak kogoś do niej przymuszać, a tym bardziej "krzywdzić" nią dzieci.

     

    • Like 1
  14. @JudgeMe ? Dzięki za polecenie książki.  Z chęcią się zapoznam.

    42 minuty temu, JudgeMe napisał:

    Kiedy głębiej pomyślałam o tym, co tu napisaliście na ostatnich stronach, to mi się przypomniało jak mój mentor Scruton w Pożądaniu pisze o fellatio, dokonując fenomenologicznej analizy tego zjawiska.

    Uważał on, że oderwane jest ono od perspektywy pierwszoosobowej, dzięki której relacje międzyludzkie otrzymują specyficznie OSOBOWY charakter. Gdy skupiamy się na narządach płciowych, to zostaje ona pominięta. 

    Tylko wzajemne spojrzenie potwierdza, że druga osoba jest w naszej świadomości.

    Z drugiej strony, kiedy o tym czytałam, to sobie pomyślałam, co jeśli w trakcie fellatio parzy się drugiej osobie w twarz obserwując jej reakcje. Myślę, że Scruton pominął, że wyrazicielem świadomości i zadowolenia jest nie tylko twarz, ale także reakcje całego ciała. 

    Kiedy jeszcze żył próbowałam się z nim skontaktować, żeby to wyjaśnić, gdyż jest to dla mnie ważne zagadnienie.  

    Pełna zgoda. Również czuję podobnie. Ludzie naturalnie szukają reakcji na twarzach.

    Mogą być one bardziej subtelne i skryte: dreszcz, drobny skurcz przyśpieszony oddech, jęk.

    Dotyk, odejście czy wręcz przeciwnie nastanie nie ciała jak odsłonięcie szyi

     

    O odczuwaniu przyjemności napominałem w paru postach (jak) :

    20 godzin temu, Dakota napisał:

    Preferuję się kochać twarzą w twarz, obserwować jej rozkosz.

    Lubię też mieć możliwie duży kontakt z partnerką, czy to przylegając do niej czy np (wodząc) dłonią po (jej) ciele.

    W dniu 29.01.2020 o 00:30, Dakota napisał:

    Zawsze zależało mnie na przyjemności partnerki. Jej podniecenie sprawia mnie przyjemność i podkręca moje.
    Jestem gotów przejść dodatkową milę, aby jej go dostarczyć.

    W dniu 2.05.2020 o 08:47, Dakota napisał:

    znaczący procent komórek w mózgu to neurony lustrzane.

    Dlatego można doświadczyć, odczuć czyjeś nieszczęście lub przyjemność.

    Znamy to wszyscy, np. czerpiemy satysfakcję z zaspokojenia partnera.

    Uważam, że stosunek potrafi być czymś większym niż mechaniczną czynnością.
    Pewnym rytuałem przejścia, formą medytacji, chwilowym zespoleniem dwóch dusz.

    Dlatego seksualność potrafi być tak ciekawa i piękna. Zarówno zwierzęca, jak i mistyczna.

     

    • Like 1
  15. @prod1gybmx Naprawdę potrzebujesz tutaj o tym dyskutować? Tworzyć offtop?

    Daj się wypowiedzieć Panią. Po to właśnie istnieje rezerwat, by dać im miejsce na umieszczenie zawartości.

    1 godzinę temu, prod1gybmx napisał:
    2 godziny temu, Dakota napisał:

    bynajmniej. Co ma wspólnego dusza, z naturalną ludzką potrzebą?

    To, że kobieta je, wydala (i pierdzi!), śpi czy krwawi ma mnie zniechęcać, obrzydzać?

    Walenie w buźkę do momentu aż łzy pociekna, raczej nie należy do naturalnej ludzkiej potrzeby. ? Nie neguje takich zabaw, tylko raczej nie widzę tego, zeby Józef, Maryjke tak dojeżdżał.

    Co, jeśli JA mam takie potrzeby? To jak JEJ umniejsza?

    To jest jak z honorem:

    • Nikt ci go nie może przyznać ani odebrać.
    • Honor to coś, co posiadasz albo nie.

     

    1 godzinę temu, prod1gybmx napisał:

    Ew co byś powiedział o kobiecie, która jest tylko zdolna dojść kiedy się ją poddusza? Nadal byla by taka nieskazitelna? 

    "Proszę Pana, myśli Pan, że są odpowiedzi, pytania, na które można odpowiedzieć, tak lub nie?

    Tak Pan myśli? Czy Pańska żona przestała się puszczać?"

     

    Jeśli wciąż pielęgnuje w sobie tę delikatność na co dzień? To czemu nie?

    Panowie, co jest z wami? Kto by nie chciał Anioła za dnia i Sukkuba w nocy? Coś się zmieniło, jak nie patrzyłem?

     

    Ale tu nie o to chodzi. Ja od pierwszego dnia, wam nie leżę. Nie popieram żadnej ideologii, poza propagowaniem samorozwoju*

    Nie wiem czemu, kogoś boli, że pozwoliłem sobie na zwykłą szczerą ekspresję w stosunku do kobiety.

    W dniu 5.05.2020 o 10:50, Dakota napisał:

    (@Eleanor) Jesteś piękną i wrażliwą duszą, zupełnie jak @Hatmehit.

     

    Pragnienie w was jest wielkie to i trzeba poskromić "zagrożenie". Zanim przejmę "wasze" "samice".

    RWhw.gif

    Czy ja jestem na #IncelSamcy lub #BraciaBlackpill ?

     

    Uspokoję was drodzy "bracia", nie rejestrowałem się na forum w poszukiwaniu "żony".

    Dementuje wszelkie plotki, że spotykam się z @Eleanor , @Hatmehit czy inną Siostrą.

    A nawet gdyby tak było, to miałbym wystarczająco dużo przyzwoitości, by to przemilczeć ?

     

    Na dalszy offtop, nie będę odpowiadał w tym wątku. Zapraszam na PW lub do flagowania moich postów.

    Cieszę się niezmiernie, że mam zaszczyt przebywać w tak wyborowym towarzystwie.

    Pozdrawiam

    Wystarczający dis, czy wciąż mało??

    • Like 2
    • Dzięki 1
  16. Nie wiem czy jest sens się powtarzać,

    bo najchętniej poznałbym preferencje Pań.

     

    Po pierwsze zachęcałbym do wypróbowania CAT.

    Zbliżenie techniką dopasowania (Coital alignment technique).

    https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn%3AANd9GcQPcNFua1la5Ujj70SUD_5JLlDamzKaWsBdCqLdcVzK-gZTUxHN&usqp=CAU

     

    Preferuję się kochać twarzą w twarz, obserwować jej rozkosz.

    Lubię też mieć możliwie duży kontakt z partnerką.

    Czy to przylegając do niej czy np dłonią po ciele.

     

    • Można się śmiać, ale lubię tradycyjnie na misjonarza

    jak i wersji z nogami na "pagonach"(co pozwala na głębszą penetrację).

     

    • Oczywiście, wszystkie formy na pieska.

    Obojętne czy klęcząc, stojąc czy leżąc.

     

    • Oral, gdy leży pomiędzy moimi nogami (w stylu mhb&hj)

     

    Najgorsze pozycje?

    • Tz. 69.

    Ciężko się jest dobrać rozmiarowo. Dobrać się do "miodku" czy czasem skupić.

     

    • Wszystkie pozycje, w których Penis łatwo może wyślizgnąć się z pochwy.

    Wybija to z rytmu, łatwo również o kontuzje.

     

    42 minuty temu, NimfaWodna napisał:

    To mnie nakręca jak ja nakręcam faceta a czy to ważne w jakiej pozycji?

    Dobrze napisane ?

    Jak jest ogień, to naturalnie się znajduje pozycję, w której jest dobrze.

    Można dodatkowo, trochę partnerką poobracać, zmusić siła do przyjęcia konkretnej, przytrzymać.

     

    44 minuty temu, prod1gybmx napisał:

    @Dakota Teraz to chyba w szoku jesteś kolego, że (@Hatmehit) taka krucha, niewinna z piękną duszą istotka i takie wygibasy... ?

    @prod1gybmx bynajmniej. Co ma wspólnego dusza, z naturalną ludzką potrzebą?

    To, że kobieta je, wydala (i pierdzi!), śpi czy krwawi ma mnie zniechęcać, obrzydzać?

    Lubię, kobiety które naturalnie (i chętnie) podchodzą do swojej seksualności.

    Które poprzez seks wydają ekspresję siebie, miłości. Nie księżniczki, kłody i niewydymki :)

     

    post scriptum

    "Na ból głowy(czy histerię), najlepszą pozycją prawdopodobnie będzie na misjonarza"

    Także. Drogie Panie, bez wymówek :) (dzięki @leto )

    The Council of Men Approves | "The Best Men Can Be" Gillette PSA ...

     

    • Like 1
  17. Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
    Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
    Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
    Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
    Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty
     

     

    Dni mijały coraz dłuższe, coraz cieplej było u mnie
    Coraz lżejsze miała suknie, lekko płynął wiosny strumień
    Wreszcie nocy raz czerwcowej zobaczyłem ją jak śpi
    Bez niczego, zrozumiałem lato, echże ty

     

    W dniu 5.05.2020 o 11:26, prod1gybmx napisał:

    @Dakota (...) Wiosna wjechała za mocno ? ?

    Zdecydowanie :)Pozdrawiam @prod1gybmx i dedykuję

  18. 1 godzinę temu, JudgeMe napisał:
    5 godzin temu, Dakota napisał:

    Naprawdę chcesz sprowadzić siebie do opcji zapasowej?

    Mówisz że czytasz forum, chcesz skończyć jak @JudgeMe?

    Jako masturbator i "worek na spermę" dla kogoś z kim nie możesz być?

    Dlaczego twierdzisz, że to kobiety są workami na spermę?

    @JudgeMe Wzywałaś? Już o tym pisaliśmy.

    Więc proszę nie przekręcać, wyrywać z kontekstu i przestać insynuować.

     

     

    Uważam, że kobieta, jest człowiekiem (naprawdę mam pisać takie banały?) .

    Jednak jak każdy człowiek może się zdegenerować, do pewnych funkcji czy roli.

    Dać się wykorzystać i dosłownie stać się narzędziem masturbacji (niezależnie od płci).

    Twój przypadek @JudgeMe skojarzył mnie się z @Czarna.

    Naprawdę mam cię zacytować? Dobra, straćmy wszyscy:

     

    W dniu 15.01.2020 o 21:25, JudgeMe napisał:

    Pamiętam raz noc, kiedy psychicznie trochę nie wytrzymałam. Może nie psychicznie, lecz fizycznie osłabiona byłam jakoś.

    Od razu przerwaliśmy całą zabawę. Kiedy powiedziałam definitywne - nie. 

    Natomiast pisząc - nawet, kiedy się opierałam.  

    To miałam na myśli np. ostatnią sytuację, gdyż pomimo tego, że minęło 5 lat odkąd się rozstaliśmy (mówię, to była moja pierwsza miłość), a więc ostatnio się spotkałam z nim, niecały miesiąc temu. Tak się składa, że obecnie jest w innym mieście, ale ma mieszkanie, które miał. Stoi puste, Więc spotkałam się tam z nim.  W zasadzie sama siebie oszukiwałam, że do niczego nie dojdzie, i mówiłam to przypinając pończoszki do pasa, i nakładając satynową sukienkę.  Autentycznie tak było, że sobie rzekłam, iż do niczego nie dojdzie. 

    A więc tak sobie rozmawialiśmy, aż w końcu zaczęliśmy słuchać muzyki, już wtedy byłam w niego wtulona.  A potem jego dłoń powędrowała na moje biodro, a potem niżej na udo.  Pochyliłam się, żeby przełączyć piosenkę, i tak jego ręka powędrowała na moje plecy. Kazał mi się ponownie pochylić, i w taki sposób się zaczęło.  

    Powiedziałam mu jasno:  to jest takie niemoralne (ma żonę). Ma jej zdjęcie na tapecie w telefonie, i w ogóle, jak mi uzasadniał, że to osoba do której chce wracać. 

    To nie wiem, chyba w tamtym momencie straciłam rozum. I powiem szczerze, że po tych słowach automatycznie zabrał ręce z moich pleców. Ale potem i tak jego ręka znowu znalazła się na moim udzie, kiedy się zorientowałam, to moje paseczki oplatały już jego palce. 

    W dniu 19.01.2020 o 16:29, JudgeMe napisał:

    Zawsze utrzymuję kontakt z ostatnim, i zawsze kończy się to tak samo.  

    Zaprosiłam byłego chłopaka do siebie na noc. Najpierw byliśmy w kinie, a potem poszliśmy na sushi.  

    A na końcu nasze spotkanie przeniosło się do mojego mieszkania. I został na noc. Kupiliśmy dwie butelki wina, które zbyt szybko wypiliśmy. Miałam na szczęście jeszcze jedną w zanadrzu, ale ją też wypiliśmy, więc poszliśmy około północy po kolejne dwie. Całą noc słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy i piliśmy wino. 

    Nawet nie pamiętam, kiedy zasnęliśmy (gdzieś o 5 nad ranem).

    Potem obudziła mnie muzyka.

    Zaczęłam się z tego śmiać, budząc mojego współtowarzysza. I mówię mu, że bardzo go za to przepraszam. Go też to rozśmieszyło, kiedy tłumaczyłam mu, jak rozegrać to psychologicznie z moim mszczącym się sąsiadem. 

    Nalałam nam pepsi do szklanek. Nie chciało nam się wstawać, więc wzięłam książkę, którą kupiłam przed naszym spotkaniem i zaczęłam mu czytać. Ale to była książka o córce Joyce'a, i był tam taki fragmencik o tym, że ta książka jest obsceniczna. Więc wyskoczyłam z łóżka jak poparzona i wtedy zaczęłam mu czytać moje zaznaczone fragmenty Ulissesa (ten fragment jak Buck sobie nogi wyciągnął pod stołem trzymając w zębach kromkę chleba, i szukając forsy w spodniach).  Ale było śmiesznie, gdyby jeszcze został, to byłabym skłonna ugotować mu nawet rosół. A powiedziałam mu, że mam do jedzenia tylko kabanosy, i jak chce to mogę mu przynieść. I tak jedliśmy sobie kabanosy z sosem słodko-kwaśnym. Powtarzał mi, że jestem nienormalna i szalona. Ale mnie opuścił niedawno, jeszcze jestem w tym łóżku. Spoglądam na moje poplamione spodenki czerwonym winem i koszulkę, bo otwierałam wino bez użycia korkociągu. 

    Złapał mnie za lewe udo w pewnym momencie, zaczął też podziwiać gładkość moich nóg, i mówi do mnie : "boże, jakie ty masz gładkie nogi".  Ale nie dziwię mu się, paradowałam całą noc w króciutkich spodenkach, więc musiał sobie dotknąć. Pocałował mnie, i tak to się zaczęło.  

    Fakt, że dorabiasz do tego filozofię i próbujesz sobie to racjonalizować, niczego nie zmienia.

    Masz do tego prawo. To jest: twoje życie, twoje decyzje i twoje konsekwencje.

    Ja natomiast mam prawo do oceny, po prostu bywam bezpośredni i prowokujący.

     

    2 godziny temu, JudgeMe napisał:

    Tak, jakby kobiety nie czerpały z tego satysfakcji, tylko dawały się jebać, bo mają (sic!) nadzieje.  

    Raz jeszcze, wszyscy jesteśmy ludźmi.

    Oczywiście, że czerpią. To jest właśnie piękne w intymności, pomiędzy kochankami.

    Ta iskra której brakuje (często), chociażby w płatnym seksie.

     

    Czas na podśmiechujki (z morałem):

    3 godziny temu, Eleanor napisał:
    5 godzin temu, SSydney napisał:

    Jak partnerka nie bierze w dupę to znaczy, że nie kocha. ?

    No to ja odpadam, wynika, że nigdy nikogo nie kochałam i nie pokocham??? jak zyć???

    Jak żyć Panie Prezydencie, jak żyć?

    5 godzin temu, NimfaWodna napisał:

    A najlepiej jak bierze z dupy do ust ???

    Smacznego! I każdemu według potrzeb.

     

    Jednak jeśli z higieną wszystko jest ok,

    to lodzik potrafi być wyznacznikiem temperamentu i zaangażowania:

    W dniu 29.01.2016 o 11:12, Tamten Pan napisał:

    problemem był lodzik którego później przestała robić, pewnie dlatego że się zmisiowałem, przestałem dbać o siebie, przepraszałem ją za jej jazdy i straciła do mnie szacunek

    O to, to.

     

    Wróćmy jednak do bohaterki @Czarna

    7 godzin temu, Czarna napisał:

    prowadzi mają firmę informatyczną z bratem

    Może tu się kryje sekret, "zainteresowania" ?

     

    6 godzin temu, Czarna napisał:

    @Dakota- nie tyle mylę seks z miłością

    To dobrze i smutno...

     

    6 godzin temu, Czarna napisał:

    Zresztą on nawet sam od początku podkreślał, że nie szuka przygód. Nie wiem czy to była prawda, czy ściemniał,

    Basic 01. Patrz na działania, nie na słowa.

    4 godziny temu, Czarna napisał:

    a początku opierały się na randkach gdzieś na mieście, na którymś spotkaniu z rzędu doszło do czegoś więcej. Ale i po seksie spotykalismy się też poza łóżkiem.

    Patrz na czyny . . .

     

    4 godziny temu, Czarna napisał:

    Jednak mimo tego czuję, że nie jest to zły człowiek z charakteru, tylko troszkę trudny.

    To jak moja była. Również wierzę, że niebyła to zła osoba.

    Jednak do budowania związku też się nie nadawała.

     

    6 godzin temu, Czarna napisał:

    Dogadywaliśmy się dobrze, ale w którymś momencie coś zaczęło iść nie tak, stał się podejrzliwy,

    Miał powód (pewnie się prawdy nie dowiemy)?

    Bo jest czerwona flaga, twoja lub jego.

     

    4 godziny temu, Czarna napisał:

    Nasze nieporozumienia wyglądały w ten sposób, że po pewnym czasie znajomości zaczął byc wobec mnie podejrzliwy- piszcie co chcecie, ale prawda jest taka, że nie miał podstaw.

    Był chocby zazdrosny o mojego przyjaciela, którego znam od dziecka i nigdy nas nic nie łączyło, ale znamy sie od lat, obrażał się bo nie odebrałam telefonu czasami, tylko oddzwoniłam np. po godzinie czasu. Mówił, że zawiódł się na swojej byłej i miał złe doświadczenia, może dlatego tak się zachowywał...
    Z drugiej strony ja też mogłam bardziej próbować zdobyć jego zaufanie, a to troche zlekceważyłam, uznałam, że się mnie czepia

    Jest ciąg dalszy. Czujesz się winna czy ma to drugie dno? Bo się powtarzasz.

    On nie był gotowy wchodzić w nowy związek. Ty również nie jesteś.

    Jeśli tak to wyglądało, oboje dostajecie po ?️

     

    6 godzin temu, Czarna napisał:

    Oczywiście może teraz mieć kogoś nowego, ale też niekoniecznie musi tak być.

    Oczywiście mogę być teraz częścią jego haremu(orbity) , ale niekoniecznie musi tak być :)

     

    2 godziny temu, Czarna napisał:

    Jaka chęć powrotu, do czego? Związkiem nie byliście, może jakimś układem "friends with benefits"

    Też o tym pisałem, w poprzednim poście, ?

     

    1 godzinę temu, Czarna napisał:

    Po prostu czuję, że mozna to było uratować gdybyśmy oboje postąpili trochę inaczej,

    Tak, pozostaje ci gdybanie. Co by było, gdyby. . .

    Przestać się bawić w pisarkę alternatywnych historii, do niczego to nie prowadzi.

     

    @Czarna raz jeszcze, skoro posta @SSydney nie zrozumiałaś.

    To już się skończyło! Zachowaj odrobinę godności i wytrzeźwiej

    aka przejdź przez żałobę po związkową.

     

    Dziękuj, dobranoc!

    7 godzin temu, SSydney napisał:

    Można się rozejść. 

    • Like 2
    • Haha 1
  19. @Ewka Kapitan Zależy przybywa!

     

    Nie wiem. Wierzę, że w przepowiednie i upiory.

    Chciałbym również wierzyć w życie po śmierci.

     

    Jeśli jednak nasz los został już zapisany

    implikuje to brak wolnej woli i nihilizm.

     

    Chcę wierzyć, że nasze decyzje należą do nas.

    Że mają znaczenie, że cały ten trud i wysiłek

    do czegoś mnie prowadzi.

     

    Nie boję się śmierci, nicości czy osądu

    a tego, że mamy przeżywać nasze życie w kółko.

    Tego, że wszystko zostało odegranę

    i teraz odtwarza się w nieskończoność.

    https://thefridacinema.org/wp-content/uploads/2020/01/Annihilation-1024x576.png

    Taki jest mój własny koszmar, "cosmic horror".

    Jest to jednak temat na dłuższą debatę, w bardziej kameralnym towarzystwie.

     

    PS

    6 minut temu, Ewka napisał:

    A przecież nihilizm jest bardzo szczęściodajną drogą. 

    "Let's agree to disagree"

  20. Godzinę temu, Czarna napisał:

    Cześć. Już witałam się z Wami w zakładce "przedstaw się"

    Zatem: Witaj na forum @Czarna.

     

    1 godzinę temu, Czarna napisał:

    Liczę na ciekawe dyskusje

    Likewise!

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    forum czytam jakiś czas.

    Jakieś konkretne spostrzeżenia?

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    spojrzycie na nią z punktu widzenia mężczyzny, poza tym czytałam na tym forum wiele mądrych rad.

    Niema jak dobrze nawilżyć przed wejściem?

    Przejdźmy jednak do meritum.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Jakiś czas temu- z pół  roku temu- rozstałam się z facetem.

    Przykra sprawa. Ryzyko dobierania się w pary.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    A właściwie ciężko go nazwać moim facetem, bo w związku właściwie nie byliśmy (...) platoniczna znajomość też to już  nie była.

    Czyli jakaś forma FwB?

    Tylko że ty liczyłaś na coś więcej, niż sporadyczny seks?

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    spotykaliśmy się ok 3 miesiące (...) Układało się nam nieźle, (...) pojawiły się nieporozumienia,

    Trzy miesiące, to za krótko by kogoś poznać.  To co opisujesz to naturalny kolej rzeczy.

    "Każdy "z początku sprzedaje wyidealizowany obraz siebie. Nie da się tego, robić bez końca.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    choć niestety on nie miał do mnie zbytnio zaufania

    Co masz na myśli i czego od niego oczekiwałaś?

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    . . . długa historia.

    w której kryje źródło problemu i twoja odpowiedz.

    Chcesz żebyśmy ci pomogli, czy nie?

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Ale w rezultacie się "rozstaliśmy", a własciwie to zerwaliśmy ze sobą kontakt, ciężko powiedzieć kto z kim, bo pewnego dnia oboje zamilkliśmy i nie szukając ze sobą kontaktu. Tak po prostu czasem bywa.

    Tak, bywa. Widać żadnemu z was na drugim nie zależało lub nie chciało tego okazać.

    Graliście w głupią grę i odebraliście swoją nagrodę.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Myślałam, że to już koniec i że on nie odezwie się więcej

    ale ... życie potoczyło się inaczej.

    Całkiem się dobrze ciebie "czyta". Umiesz nabudować napięcie :)

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    jednocześnie mając go gdzieś ciągle w głowie, bo mamy wiele cech wspólnych i czułam, że była między nami chemia, mimo że w pewnym momencie przestało się układać.

    Jesteś pewna, że to są "prawdziwe" uczucia a nie "chemia miłosna"?

    Feromony, miks wstrzykiwanych hormonów. PEA to "hell of a drug"!

     

    Raz jeszcze, trzy miesiące to za krótko, by kogoś naprawdę poznać.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Na Boże Narodzenie wysłałam mu życzenia świąteczne,

    i po co? Jeśli nie wyszło wam wtedy, nie wyjdzie następnym razem.

     

    Naprawdę chcesz sprowadzić siebie do opcji zapasowej?

    Mówisz że czytasz forum, chcesz skończyć jak @JudgeMe?

    Jako masturbator i "worek na spermę" dla kogoś z kim nie możesz być?

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Sądziłam, że na nie nie odpisze, bo nie odpisywał kilka godzin, wróciły do mnie wspomnienia i żeby nie psuć sobie świąt zerkaniem w telefon go zablokowałam, bo sądziłam, że pewnie i tak nie odpisze.

    To było ok miesiąc po naszym "zerwaniu".

    Królewicz, się na wstawił na nagłe wezwanie pani? To rycerza trzeba ukarać ... Wstyd!

    (Raz jeszcze, ładnie napisane)

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    niedawno moja mama- z którą on się bardzo polubił, jednak nie poznali się zbyt dobrze

    Czyli dostrzegasz znaki ostrzegawcze, tylko je ignorujesz?

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    I tak mijał czas, a niedawno moja mama(...) dostaje telefon z jego firmy, nie telefonu prywatnego (...) czy do nich dzwoniła. Moja mama odpowiedziała, że nie i się pożegnał, jednak jak mi poźniej mówiła, wydawało jej się po głosie, że był to on. Było to ok tygodnia temu.

    Dramat i zażenowanie. Twoja nadzieja i desperacja w natarciu.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Wtedy odblokowałam go w telefonie i zobaczyłam, że jednak odpisał mi na tamte życzenia świąteczne, że dziękuje i też życzy mi spokojnych, rodzinnych świat.

    Na następny dzień po tych życzeniach okazało się, że napisał też wiadomość "cześć"- ale ja mu nie odpisałam bo był zablokowany i nie sądziłam, że  się odezwie.

    Kontra jego nieporadność i brak odwagi.

    Stanowicie doskonałą parę, biały rycerz i lunatyczka.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Teraz tak się zastanawiam czy ten telefon do mojej mamy to na pewno był przypadek

    jw. Nieporadność i brak odwagi.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    I czy po tych kilku miesiącach jest sens się do niego odezwać?

    Nie, niema sensu.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Mówi się, że nie wchodzi się do tej samej rzeki

    Mówi się , bo kryje w sobie mądrość.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    ale szkoda mi tej znajomości,

    Widać zapewniał niesamowite doznania.

    Otrzeźwiej.

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    bo tak jak pisałam, czułam, że mimo wszystko do siebie pasujemy i pod względem rozmów i fizycznym

    tenor.gif

     

    Godzinę temu, Czarna napisał:

    Napiszcie co o tym sądzicie

    Pogrubiłem ci kluczowe odpowiedzi.

     

    Sądzę, że zachowujesz się jak nastolatka.

    Mylisz seks z uczuciem, przywiązaniem (ile ty masz lat?)

    Stałaś się zdesperowana i nie myślisz racjonalnie.

    @Czarna przestań fantazjować i okłamywać samą siebie!

     

    Pozdrawiam

    Dakota

     

     

    39 minut temu, SSydney napisał:

    Ruchać mu się chce a pewnie nie znalazł nikogo lepszego. Szukaj następnego, nie komplikuj sobie życia.

    @Czarna Brat @SSydney ładnie ci to streścił ?

     

    • Haha 1
  21. https://i.imgur.com/1f5iciz.jpg

     

     

    Ludzie lubią upraszczać zawiłe koncepty.

    Dlatego szufladkujemy, ludzi, zachowania, rzeczy.

     

    Na dodatek jesteśmy istotami stadnymi.

    Grupa daje nam poczucia bezpieczeństwa, przynależności.

    Jednocześnie jesteśmy terytorialni i lubimy czuć się wyjątkowo.

     

    @leto Redpill, MGTOW, PUA jak każda inna ideologia,

    może przynieść zarówno wiele korzyści.

    Może również prowadzić do zagubienia drogi.

     

    Absorb what is useful.

    Discard what is not.

    Add what is uniquely your own.”

    Bruce Lee

     

     

    Nie uważam, żeby droga na przód,

    wiodła przez walkę z kobietami czy bez nich.

    Jesteśmy najsilniejsi wtedy, kiedy uzupełniamy się wzajemnie.
    Podział, jest narzędziem kontroli, umożliwiającym manipulację.

    Przejrzyjmy na oczy i dostrzeżmy, wspólny cel i wspólną przyszłość.

     

    Pozdrawiam serdecznie

    Dakota

     

    • Like 4
  22. 19 minut temu, Tacritan napisał:

    Tu coś źle przytoczyłeś, to napisała @ViolentDesires

    Tak wiem i masz rację. Nie wiem, dlaczego tak się stało i dlaczego jesteś w nagłówku.

    Oczywiście odpowiedz ta dotyczyła @ViolentDesires i powinna wyglądać tak:

     

    34 minuty temu, Dakota napisał:
    2 godziny temu, ViolentDesires napisał:

    Wybacz, ale niewiele wiesz o życiu. Czy naprawdę będąc na forum uczniów Marka Kotońskiego, muszę tłumaczyć, że kobieta może zrobić mężczyźnie wodę z mózgu? Gdzie jak gdzie, ale na takim forum nie spodziewałam się oderwania od rzeczywistości w tym akurat kontekście. 

    Będąc na forum! Doprawdy zbędny i niski był Argumentum ad populum.

    Ktoś może nie identyfikować się z założycielem czy ruchem (np. z MGTOW).

     

    Pozdrawiam

  23. Doprawdy nie rozumiem waszej "krucjaty" przeciwko @ViolentDesires.

    Próby ośmieszenia jej, zdewaluowana wartości.

    Nie przedstawiacie w ten sposób dojrzałości, tylko przeciętniactwo i ignorancję.

    Wierzcie sobie, w co chcecie, ale spróbujcie podjąć dyskusję na poziomie.
    Wróćmy więc albo do tematu, albo do rozmowy ale bez docinek i przepychanek.

     

    Godzinę temu, Hippie napisał:

    póki co brzmi to aż zbyt skrajnie, by było prawdziwe

    Ograniczają nas wasze doświadczenia.

    To, że ktoś nie widział Białych klifów, czy konia w paski (zebra) to nie znaczy, że nie istnieją.

     

    Godzinę temu, Hippie napisał:

    Po za tym w sieci zawsze są te dylematy i warto zachować dystans. 

    Prawda. Nie jeden uprawiał bajkopisarstwo.

    Nie jeden pisząc prawdę, zastał okrzyknięty trollem.

     

    Godzinę temu, Tacritan napisał:

    Prawda jest taka, że nawet doskonale wyszkolona zawodniczka ma niewielkie szanse z byle sebixem z browarem w ręku.

    Ośmieszasz się z tym "byle sebixem". Są kobiety z większą agresją, kondycją i techniką, niż "przeciętny" mężczyzna.

    Jeśli ćwiczysz, to doskonale wiesz, jak ważna jest technika. Oczywiście masa też pomaga (F = m a), jednak da się do równania dać masę przeciwnika (IYKWIM).

    Nieważne jak jesteś "twardy", splot słoneczny, oczy, gardło, pachwina, stawy, organy są słabymi punktami. Wielu też onieśmiela i zaskakuje agresja.

     

    "Prawda" jest taka, że "przeciętna" kobieta, nie ma szans nawet z słabszym mężczyzną.
    Że przegra, nawet gdy jej technika jest porównywalna czy pozwoli by o wyniku zadecydowała siłą i masa.

     

    Godzinę temu, Tacritan napisał:

    Bujać to my, a nie nas...

    Jeśli są to puste przechwałki. To doprawdy one stanowią tu "fikcję"

    Tylko przechodząc przez próby, zbierając doświadczenia.

    Dowiadujemy się, kim naprawdę jesteśmy.

     

    3 godziny temu, Hatmehit napisał:
    3 godziny temu, Hippie napisał:

    Trzeba umieć znaleźć równowagę. Jak we wszystkim w sumie. Wiadomym jednak jest, że to diabelnie trudne, ale nie niemożliwe.

    To jest ten typ drogi w życiu, który zaczyna się po latacha, w pełni świadomie, acz nigdy nie kończy.

    Wchodząc na ścieżkę rozwoju nigdy o niej nie zapominamy, pozostawia ślady w życiu. Może być bardziej duchowa, jak i przyziemna, ale równie ważna.

    Dobrze napisane, chapeau bas.

     

    Godzinę temu, Tacritan napisał:

    Wybacz, ale niewiele wiesz o życiu. Czy naprawdę będąc na forum uczniów Marka Kotońskiego, muszę tłumaczyć, że kobieta może zrobić mężczyźnie wodę z mózgu? Gdzie jak gdzie, ale na takim forum nie spodziewałam się oderwania od rzeczywistości w tym akurat kontekście. 

    Będąc na forum! Doprawdy zbędny i niski był Argumentum ad populum.

    Ktoś może nie identyfikować się z założycielem czy ruchem (np. z MGTOW).

     

    28 minut temu, Tacritan napisał:
    Godzinę temu, ViolentDesires napisał:

    Jesteś kolejnym gościem typu "nie znam się, ale się wypowiem". 

    Nie opanowałaś jeszcze dobrze sztuki prowokacji

    Zgodziłbym się, gdyby nie przygarniał kocioł garnkowi.

    • Like 1
  24. @nowy00 Witaj na forum.

     

    2 godziny temu, nowy00 napisał:

    Iść na takie spotkanie?

    Chcesz odpowiedzi na pytanie: tak, albo nie.

    Widzisz odpowiedzi niczym pojedynczą płaszczyznę,

    natomiast rzeczywiście jest ona (wielowymiarową) bryłą.

     

    Prawdziwe pytanie brzmi: co zyskasz, decydując się na spotkanie (lub nie)?

    Ostatecznie, ważny jest motyw działania, nie sama czynność.

    Dlaczego coś robimy*.

     

    Jeśli masz odmówić, bo boisz się utraty dziewczyny

    czy idziesz tylko by nie urazić koleżanki.

    To w obu sytuacjach przedstawiasz słabość i strach.

     

    Mam nadzieję, że wystarczająco jasno nakreśliłem ci sprawę.

    Pozdrawiam

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.