Skocz do zawartości

Czy kobiety to strata czasu?


Rekomendowane odpowiedzi

@Ragnar1777

No a jak niby inaczej? Każdy ma jakiś swój interes. Pańcia zazwyczaj kiedy idzie z kimś do łóżka to robi to gdyż szuka:

a) bankomatu

b) reproduktora

c) związku

d) rodziny

e) wszystko w jednym

f) inna gratyfikacja, która zazwyczaj i tak prowadzi do kasy

g) za usługę (bardziej wyrafinowane kobiety, które są pod ścianą albo starsze, czyli w zasadzie to samo)

 

 

Seks zawsze służy po coś. Nie żadne mistyczne zaspokojenie obupólnej przyjemności. Seks bez zobowiązań to myślenie matriksowe. Takie rzeczy tylko w bajkach. Chyba, że mówimy o zwichrowanych psychicznie laskach, które są niczym samarytanin i dają dupki każdemu za darmo. Chociaż przyznam szczerze, że nigdy nie spotkałem i nigdy o tym nie słyszałem. Reasumując laska dając dupki zawsze na coś liczy, mężczyzna w takiej konfiguracji jeśli się ulotni i nie da nic z powyższych rzeczy w zamian to robi ją po prostu w chu... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może panowie trochę wypiłem za dużo.
Aczkolwiek jestem przekonany, przynajmniej w tym stanie mentalnym, że gdyby nie popęd seksualny to nawet bym naszymi panienkami nie zawracał sobie głowy.
Bo i po co?
Niczego nie reprezentują sobą.
Interesują się materialnymi shitami, szukają jak najlepszego samca i hehe potrafią w ciągu jednego dnia wszystkie chwile, wspomnienia, obietnice, pomoc otrzymaną od mężczyzny wrzucić do kosza na śmieci hehe
Za to z drugiej strony gdy są wyuczone, wykształcone i (pseudo)ambitne to czują się lepsze od wszystkich i poszukują prezesowskiego bolca hehe
W związku z czym takie bussiness women zawsze są samotne i płaczą w poduchę.
Cóż. Szkoda mi ich, mimo, że one pewnie gdyby spojrzały gdzieś na ulicy/klubie na mnie to by poczuły odrazę(hehe poczekamy jeszcze 5-10 lat)
Nie to, że jestem brzydki, bo raczej nie jestem. Aczkolwiek póki co jestem gołodupcem i materialnie nic takim kobietom nie zaoferuję.

Traktują mężczyzn jak zabawki, jak firmę z której otrzymują korzyści większe lub mniejsze.
Spróbuj tylko trochę zmniejszyć te korzyści to pannica przyzwyczajona do luksusów hehe kopnie cię w dupę, co wiele razy widzieliśmy na forum.
Kobiet nie wolno rozpieszczać!
A my przecież tak bardzo to lubimy ?
Same zmuszają nas do pójścia swoją własną drogą i traktowania je jako drugo jak nie trzeciorzędne wartości.
Owszem mam koleżanki i miło się rozmawia, przytula, całuje, ale... hehe
Skąd ja mam wiedzieć czy mi nie wbiją po chwili noża w plecy?
Im ładniejsza tym większe zagrożenie.

Mężczyźni i kobiety są  n i e k o m p a t y b i l n i.
To jest ciągła walka.
O co walczysz mężczyzno? O sex?
A o co ty walczysz droga kobieto?
Kompromis ze strony mężczyzny jest uznawany podświadomie przez kobietę jako słabość.
Musisz mieć jaja 24/7h i wiecznie czujny na niespodziewane ekscesy.
Zdawać testy, przechodzić przez kłótnie, manipulacje i dominować nad swoją kobietą.
Najgorzej gdy jesteś introwertykiem..
Wtedy analizujesz, a czy rozegrałeś to dobrze, czy może powinieneś powiedzieć tak i ryjesz sobie głowę.
Ciężko jest wybić z siebie ten nawyk, choć na razie mi się udaje.

Ktoś mi powie kwestia charakterów - no okey.
Tylko, że choćby nie wiem jak dobrze i długo byśmy się rozumieli z partnerką życiową, mieli wspólne pasje, rzeczy do porobienia, to gdy podwinie mi się noga... hehe
Ja wiem, że w jednym momencie ona pstryknie palcami i te wszystkie nasze pasje, wspomnienia zostają skasowane :) 
Poza tym natura nigdy nie zachęcała nas do monogamii.
To jest wbrew naturze!!

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Unhomme

 

No niby tak...Ale,

Gadziego mózgu "nie przeszkoczysz" mijającego haju emocjonalnego również.

 

Moje zdanie,nigdy poważnych związków bo to w perspektywie powiedzmy 10 lat i więcej męka i "krzyż pański"

 

Kobiety jak najbardziej na jedną,kilka nocy,związek LAT jak najbardziej.

 

Tak to widzę doświadczony tym co przeżyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Ksanti napisał:

No a jak niby inaczej? Każdy ma jakiś swój interes. Pańcia zazwyczaj kiedy idzie z kimś do łóżka to robi to gdyż szuka:

a) bankomatu

b) reproduktora

c) związku

d) rodziny

e) wszystko w jednym

f) inna gratyfikacja, która zazwyczaj i tak prowadzi do kasy

g) za usługę (bardziej wyrafinowane kobiety, które są pod ścianą albo starsze, czyli w zasadzie to samo)

 

 

Seks zawsze służy po coś. Nie żadne mistyczne zaspokojenie obupólnej przyjemności. Seks bez zobowiązań to myślenie matriksowe. Takie rzeczy tylko w bajkach. Chyba, że mówimy o zwichrowanych psychicznie laskach, które są niczym samarytanin i dają dupki każdemu za darmo. Chociaż przyznam szczerze, że nigdy nie spotkałem i nigdy o tym nie słyszałem. Reasumując laska dając dupki zawsze na coś liczy, mężczyzna w takiej konfiguracji jeśli się ulotni i nie da nic z powyższych rzeczy w zamian to robi ją po prostu w chu... 

Bardzo rzadko, ale jednak zdarzają się ONS'y tylko dla przyjemności a tak odnosząc się do powyższych punktów po gdyby pani chciała coś ode mnie a ja byłbym interesownie anastawiony tylko hedonistycznie:

a) bankomatu- znaczy się bzyknie się ze mną i wyniesie coś z chaty? Hajs mi wyniesie? Jaskim chujem mam sejf na szyfr -_- za ONS'y chyba tylko feministki płacą.

b) bez komentarza

c) bez komentarza

d) ut supra

e) XD

f)prawda

e)czasami

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bonzo napisał:

zauwazysz jak wiele facet jest w stanie zrobić dla jednego wytrysku :)

Bo cała zabawa zaczyna się wtedy, gdy odwrócisz role :) 

 

Dobre jedzonko podstawione pod nos, seks jak chcesz i kiedy chcesz, w sumie same dobierają się do gaci, a jak jeszcze laska ma TV to odpalasz discovery lub coś podobnego, a ona niech se gada, tylko czasami trzeba coś tam odpowiedzieć jej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Poza tym natura nigdy nie zachęcała nas do monogamii.
To jest wbrew naturze!!

Dokładnie tak, działając wbrew temu stajemy naprzeciw niemal 100tys. lat ewolucji ;)

 

Przebywając z kobietami rozwijasz sie na takich czy innych płaszczyznach, jak we wszystkim i może być to całkiem fajne źródło endorfin, ale jak widać nie jest niewyczerpalne. 

 

Osobiście uważam że nadmiar czegokolwiek wywołuje przesyt. :)

 

Czy warto im poświęcać czas? - Czasem tak, pytanie ile... właściwą ilość, wiele zależy od podejścia mentalnego. Czas masz jak i pieniądze, mozesz go wykorzystać dobrze lub przeyebać na głupoty ;)

 

// "Szybkie życie szybko zbrzydnie, tutaj albo kochasz dziwkę albo tylko ruchasz księżniczkę" 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dobryziomek napisał:

Pytanie to bardziej powinno brzmieć. Czy facet po kilku latach singielstwa jest w ogóle  w stanie stworzyć związek jakikolwiek.

 

Po latach odpoczynku od związku - masz swoje nawyki, styl życia, swoją przestrzeń, której nikomu nie chcesz oddać a tu nagle pojawia się kobieta i chce Ci to wszystko zabrać.

 

Jest w stanie stworzyć związek. Kobieta może sobie "chcieć wszystko zabrać" haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy kobiety to strata czasu ? Byle jakie tzw. Kariny to nie muszę mówić.

 

Dla mnie problemem i głęboko wkurwiające jest to, że gdy Ty jesteś z kobietą i przykładowo przyjechałby George Clooney do twojego miasteczka i gdyby miała okazję to by z niej skorzystała. Mały procent by się wstrzymywał ale podejrzewam, że i tak by głęboko fantazjowały i związek mógłby mieć uraz tudzież rysę bo ona "zrezygnowała z Clooneya, wiec teraz na mnie zapieprzaj chłopaku".

Natomiast gdy facet kocha swoją kobietę to fakt może pofantazjowałby i powiedział, że nie wiem... Scarlett Johanson naprawdę świetnie wygląda ale "kocham moją kobietę więc nie mogę" Oczywiście na pewno część by skorzystała ale generalnie kobiety kręci hipergamia ( to zrozumiałe) więc musiała by się zachować głęboko przeciw swojej naturze a wiadomo dla kobiety geny, status, kapucha, wygląd są najważniejsze a Pan Clooney ma to wszystko.

To, że facet przykładowo jest satanistą zjada koty i dzieci na obiad to już jej nie interesuje, ważne iż jest taki "męski"

 

Pamiętam jak mój przyjaciel mi opowiadał, że byli w Hamburgu i grał akurat jakiś znany wykonawca/muzyk Japoński, był w tym czasie na koncercie ze swoją dziewczyną(Niemka z borderem on pół Niemiec pól Polak), generalnie ta kobieta lubiła tego wykonawcę bardzo i on jakoś tak wyszło się zapytał czy gdyby miała możliwość by się z nim rąbała. A ona bez ogródek powiedziała, że tak :D  I jak tu można mieć szacunek do takiej istoty ? :D  Chociaż mówię, one szukają najlepszych więc nie można mieć tego za złe dlatego nie potępiam ale gardzę brakiem moralności i zasad.

 

Kobiety są stratą czasu ale nieodzownym elementem naszego życia, kobiety należy zrozumieć gdy je zrozumiesz to nie jest już strata czasu tylko zabawa i tym należy kobiety kopiować, ile to razy słyszeliście, że kobiety chcą tylko się bawić ? Wiec dlaczego my nie mielibyśmy robić tego co one ?

Bawcie się kobietami, życiem i nie traktujecie życia tak serio :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy co uznamy za czas stracony.

Jeżeli traktujemy poważnie i poświęcamy całą swoją energię na kobiety, nie robiąc nic innego? Tak wtedy tracimy czas.
Przynajmniej ja tak uważam. Dlaczego? A no dlatego bo stoimy w miejscu zamiast się rozwijać. Poświęcamy ogromną ilość energii na coś/kogoś kto i tak ostatecznie tego nie doceni.
Jeżeli uczynimy z kobiet centrum naszego życia to wtedy tracimy czas. Czas którego nigdy już nie odzyskamy.

Natomiast gdy dla rozrywki spędzimy z nimi nasz czas i będziemy się przy tym świetnie bawić to wtedy raczej czasu nie straciliśmy.

Najważniejsze to nie czynić z kobiet centrum naszego życia. Przynajmniej ja tak uważam.

Edytowane przez Reflux
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

 

Pamiętam jak mój przyjaciel mi opowiadał, że byli w Hamburgu i grał akurat jakiś znany wykonawca/muzyk Japoński, był w tym czasie na koncercie ze swoją dziewczyną(Niemka z borderem on pół Niemiec pól Polak), generalnie ta kobieta lubiła tego wykonawcę bardzo i on jakoś tak wyszło się zapytał czy gdyby miała możliwość by się z nim rąbała. A ona bez ogródek powiedziała, że tak :D  I jak tu można mieć szacunek do takiej istoty ?

 

To mnie się od razu przypomniał fragment książki o Tomku Beksińskim (gość spędził życie jako wieczny beta-provider wykorzystywany oraz olewany przez kobiety i skończył samobójstwem) kiedy Tomek zaprosił swoją aktualną wtedy sympatię na koncert The Sisters of Mercy. Po koncercie, jako dziennikarz muzyczny zaopatrzony w odpowiednią przepustkę, zabrał swoją panią do baru w którym siedział wokalista aby przeprowadzić z nim wywiad. I tam ta dziewczyna, formalnie "partnerka" Tomka, zaczęła nagle - jakby ją coś trafiło - przystawiać się do tego wokalisty (znała nieźle angielski). I działo się to w obecności Tomka, który ciężko to przeżył. Niestety baby jak zobaczą kogoś znanego i forsiastego, to zazwyczaj puszczają im wszelkie hamulce. Smutne, bracia, smutne...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Pilot Pirx napisał:

Niestety baby jak zobaczą kogoś znanego i forsiastego, to zazwyczaj puszczają im wszelkie hamulce. Smutne, bracia, smutne...

Kiedyś na sylwestrze u kumpla, jak już północ się zbliżała to z dwiema laskami wyszedłem na rynek co by fajerwerki oglądać i wypić szampana, akurat na rynku z jakiegoś lokalu wyszedł jeden z najbardziej znanych raperów w Polsce, trochę tłum obok siebie zgromadził, co zrobiły laski? poleciały do niego bez zająknięcia mnie olewając :D dobrze, że szampana chociaż zostawiły ? olałem sprawę i już sam wracałem. Ale widok kurwików w oczach bezcennych, w sumie u byłej to samo obserwowałem, gdy na scenie jej idol się pojawiał np. 

 

W sumie chyba każdy facet powinien to sprawdzać/obserwować i wyciągać wnioski, gdzie znajduje się w hierarchii danej laski i jak jego myszka może być miła i pełna entuzjazmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, SzatanKrieger napisał:

Dla mnie problemem i głęboko wkurwiające jest to, że gdy Ty jesteś z kobietą i przykładowo przyjechałby George Clooney do twojego miasteczka i gdyby miała okazję to by z niej skorzystała. Mały procent by się wstrzymywał ale podejrzewam, że i tak by głęboko fantazjowały i związek mógłby mieć uraz tudzież rysę bo ona "zrezygnowała z Clooneya, wiec teraz na mnie zapieprzaj chłopaku".

Natomiast gdy facet kocha swoją kobietę to fakt może pofantazjowałby i powiedział, że nie wiem... Scarlett Johanson naprawdę świetnie wygląda ale "kocham moją kobietę więc nie mogę" Oczywiście na pewno część by skorzystała ale generalnie kobiety kręci hipergamia ( to zrozumiałe) więc musiała by się zachować głęboko przeciw swojej naturze a wiadomo dla kobiety geny, status, kapucha, wygląd są najważniejsze a Pan Clooney ma to wszystko.

Serio wierzysz, że większość facetów odmówiłaby gdyby taka Scarlett się za nich zabierała? Myślę, że to bardzo naiwne myślenie i robienie z facetów aniołków. Zarówno kobiety jak i faceci poszliby w tango gdyby mogli. Tyle, że nam w takich sytuacjach chodzi po prostu o jak najlepszą dupę, a kobietom o wygląd/zasoby/pozycję. Ot, taka różnica. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy jaki ma się poziom atrakcyjności wynikający z atrakcyjnego wyglądu, zasobów, czy choćby osobowości przyciągającej Panie.

Każdy facet wie czy wzbudza zainteresowanie i jeśli po przeprowadzeniu sobie rachunku zysków i strat, traci się tylko czas, energie i nerwy na relację, 

a przyjemności z tego nie wiele bo każda co bardziej atrakcyjniejsza samica jest jak twierdza i Mount Everest, ciężka do zdobycia, to chyba warto dać sobie spokój. 

 

Choć tu odnoszę się głównie do podrywu na portalach randkowych czy ogólnie do biegania za kobietami i robienie tego dzień w dzień.

Czasem tzw. podryw sytuacyjny, poznawanie kobiet w miejscach gdzie łączą nas wspólne pasje i zainteresowania, daję niezłe rezultaty będąc nawet niezbyt atrakcyjnym samcem i nie warto z tego rezygnować.

 

Edytowane przez BrightStar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Bullitt napisał:

Serio wierzysz, że większość facetów odmówiłaby gdyby taka Scarlett się za nich zabierała? Myślę, że to bardzo naiwne myślenie i robienie z facetów aniołków.

Mam na myśli to, że gdyby kobiet nie nazywać dziwkami za takie czyny i przyzwolenie społeczne by było znacznie większe, to jednak więcej kobiet by się puściło w tango. Kobiety i ich hipergamia jest znacznie mocniejsza, jest to pierwotny instynkt, który w dupie ma zasady społeczeństwa( bo te nie są stałe) natomiast szukanie najlepszych genów jest zawsze stałe i nie zmienne .

My natomiast działamy zasadami we większości, że jak już mam kobietę którą kocham itd, obiecałem jej wierność to z nią będę. Mogę się oczywiście mylić i proszę pamiętać, że ja mówię o facetach ze zasadami i jakimś kodeksem moralnym a nie o ruchaczach.

Pozdrawiam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Sztukmistrz napisał:

Czas jest również jednym z ważniejszych zasobów jakie posiadamy i tracimy go nieodwracalnie ;)

Pamiętam co mówił Marek. W sumie to medycyna jest teraz na takim poziomie że zdrowie często można chociaż częściowo odzyskać a czasu już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Mam na myśli to, że gdyby kobiet nie nazywać dziwkami za takie czyny i przyzwolenie społeczne by było znacznie większe, to jednak więcej kobiet by się puściło w tango. Kobiety i ich hipergamia jest znacznie mocniejsza, jest to pierwotny instynkt, który w dupie ma zasady społeczeństwa( bo te nie są stałe) natomiast szukanie najlepszych genów jest zawsze stałe i nie zmienne .

My natomiast działamy zasadami we większości, że jak już mam kobietę którą kocham itd, obiecałem jej wierność to z nią będę. Mogę się oczywiście mylić i proszę pamiętać, że ja mówię o facetach ze zasadami i jakimś kodeksem moralnym a nie o ruchaczach.

Pozdrawiam.

No tak, ale idąc tym tokiem rozumowania to mamy: część facetów z zasadami i 100% panienek, które tylko czyhają na Clooney'a. 

Wiesz dobrze, że tak nie jest. Ilu znasz takich facetów z zasadami? Może masz na palcach jednej ręki w swoim otoczeniu, a dookoła goście, którzy ruchaliby Scarlett no stop gdyby tylko mogli. Powstrzymuje ich jedynie to, że nie sięgają tak wysoko. I to jest szukanie ciągle kogoś lepszego, z tym że nie dla lepszego i wygodniejszego życia (jak baby), ale dlatego że mieć jak najlepszą dupę, stara się znudziła etc. Plus pompowanie swojego samczego ego i przechwałki wśród kolegów :) . 

 

Umówmy się: zdecydowana większość osób obojga płci poszłaby w tango gdyby tylko mogła. Jedyne co ich różni to inne powody. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Bullitt napisał:

Umówmy się: zdecydowana większość osób obojga płci poszłaby w tango gdyby tylko mogła. Jedyne co ich różni to inne powody. 

To jest przykry, ale i ważny temat który poruszasz. Niejeden z nas zmienił pewnie kobietę na inną. I teraz wiadomo - ta druga była lepsza. Można to wtedy uznać za hipergamię w męskim wydaniu, @SzatanKrieger czy nie? Bo może warto się nad tym zastanowić. Trochę mnie to już kiedyś zastanawiało, jak poznałem co to hipergamia kobiet, a potem przypomniałem sobie, że pożegnałem jedną Panią, bo na horyzoncie (dosłownie horyzoncie, do niczego tam nie doszło, po prostu mi się spodobała i najpierw zakończyłem relację z jedną) była druga to przyznam że myślałem o tym, czy ja czasem nie zachowałem się tak jak te krytykowane tutaj powszechnie Panie ? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samce nie mają czegoś takiego jak "hipergamia", a nawet jeśli chcecie używać tego określenia na podobne zjawiska, to nie odzwierciedla to nigdy stopnia hipergamii samic w wieku rozrodczym, który jest przezajebisty.
Wolałbym jeździć porsche, ale fabia w gazie to maks co mogę, jednak mężczyźni nie przykładają jak widzę tej miary tak często do relacji z kobietami, chcą wiernej, oddanej rodzinie matki i żony i nie robią tak krzywych moralnie jazd jak Panie np podrzucanie obcego dziecka. 
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, dobryziomek napisał:

Teraz jest spoko mam pełen luz będąc singlem ;)

Ćwiczę, czytam, czasem gdzieś wyskoczę na weekend mam na myśli jakiś teatr, szkolenie za miastem czy inne przybytki, ale nie wiem co to będzie za 10 lat jak będę 36letnim facetem. 

Czy nie będę chciał mieć syna, czy nie uznam że tyle fajnych kobiet się przewinęło a ja nie chciałem związku.

Ehhh tyle pytań i żadnej odpowiedzi.

Miałem tak samo w Twoim wieku, a 10 lat później identyczna myśl "tyle fajnych kobiet się przewinęło, a ja nie chciałem związku". 

Niby sprawdzaj, testuj, szukaj czego chcesz naprawdę... a pytanie czy to w ogóle istnieje?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.