Skocz do zawartości

Odpowiem na pytania. Brutalna prawda 2


Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Bruxa napisał:

1. Czy jesteś czasem attention whore w męskim wydaniu?

Nie, bo nie muszę zabiegać o atencję.

33 minuty temu, Bruxa napisał:

2. Myślałeś kiedyś jak to jest bzykać się z drugim facetem?

Jeśli shemale się liczy, to tak.

34 minuty temu, Bruxa napisał:

3. Czy działają na Ciebie seksualnie 12 latki i jakby nikt się nie dowiedział chciałbyś taką puknąć?

Nigdy w życiu! Przecież to jeszcze dziecko. Pukam wszystko co ma 18+.

35 minut temu, Bruxa napisał:

4. Czy robisz coś tylko dlatego, bo wypada gdyż jesteś mężczyzną, a myślisz sobie nie chce mi się tego robić?

Robię to co uważam za stosowne, a nie dlatego, że coś jest bardziej męskie.

37 minut temu, Bruxa napisał:

5. Czy zachowujesz się czasem jak dziecko np. kupujesz samochodzik na baterię i się nim bawisz albo śpisz z misiem?

Tak, lubię czasem jak bobas possać kobiece piersi.

38 minut temu, Bruxa napisał:

6. Jakbyś miał wybrać jedną z tych cech, a reszty byłbyś pozbawiony, wolałbyś atrakcyjne ciało, bystry umysł czy dobre serce?

Wybrałbym bystry umysł. Będąc wystarczająco mądry, zdobędę dobrą pracę i zarobię na ewentualną operację plastyczną.

41 minut temu, Bruxa napisał:

7. Próbowałeś kiedyś zrobić sobie sam loda?

Raz, ale się nie udało. :(

41 minut temu, Bruxa napisał:

8. Czy obawiasz się, że ktoś wykryje Twoje słabe strony, obnaży je i użyje przeciw Tobie?

Moje wady widać na pierwszy rzut oka. Z litości raczej nikt mnie nie zrzuci z wózka.

43 minuty temu, Bruxa napisał:

9. Czy jakbyś mógł bez trudu przenieść się na wyspę, gdzie byłby dostatek kobiet, czystej wody i powietrza, to chciałbyś porzucić cywilizację?

Jeśli będą miały dobre serduszka i zauważą moje dobre wnętrze, to od razu się wybieram na taką wyspę.

44 minuty temu, Bruxa napisał:

10. Czy chciałbyś wpaść w miłosne sidła femme fatale, mieć rollercoaster życia by sprawdzić czy dałbyś się totalnie zdominować?

Tak, ale ograniczyłbym tę dominację tylko do sypialni i samego seksu.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

Tak, jest bardzo istotna. Dominacja nie jest jednoznaczna z brakiem szacunku wobec partnerki. Dlaczego?

To co mnie zastanawia to jak sama płeć może o tym decydować. Przecież kobiety są różne, jak i mężczyźni. Dlaczego z góry zakładać, że to kobieta ma ulegać i, że to wyjdzie związkowi na dobre?

46 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

A na serio - dla mnie relacja z kobietą to w 80% DOBRY seks.

Brak dobrego seksu = pochuj trzymać kobietę, która nie spełnia swojej roli?

Tego się akurat spodziewałam. Pytanie dlaczego w takim razie związek? Przecież do tego go nie potrzeba.

 

46 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

A co to za "ciężkie roboty galernicze"?

Wrzucić pranie do pralki/gary do zmywarki/przelecieć chatę odkurzaczem i szmatą/wyprasować ciuchy??

To jakiś rocket science?

Nieważne jakie. Pytanie dlaczego ma je wykonywać kobieta skoro obydwoje zarabiacie, w dodatku macie intercyzę? 

 

 

41 minut temu, Normalny napisał:

Co więcej my się tzw. damskich czynności nauczymy, ale wy męskich nie. Szach mat w kwestii kto jest komu bardziej potrzebny.

Naprawdę? Osobiście sądzę, że prędzej kobieta wymieni oponę ( moja kuzynka miała takie zadanie na egzaminie na prawko) niż mężczyzna da sobie radę z niemowlakiem. Bo nie ma pojęcia na przykład dlaczego dziecko płacze, a kobieta instynktownie rozróżnia rodzaje płaczów. 

 

36 minut temu, SławomirP napisał:

Od dziecka wiem że się nie da, jakbym mógł to i tak bym tego nie robił, czułbym się poniżony.

Od znajomej dominy wiem, że się da. Ale trzeba być giętkim. Kładziesz się na podłodze pod ścianą nogi opierasz o nią i próbujesz sięgnąć :D Ale dlaczego poniżony?

 

 

 

Jeszcze kilka ode mnie:

1. Uważasz, że bycie mężczyzną za lepsze od bycia kobietą, że to większy powód do dumy? 

2. Dlaczego nazywacie nieogarniętych kolegów cipkami/pizdami? Czy ma to pokazać właśnie przewagę męskości nad kobiecością?

3. Wysoka inteligencja u kobiety jest zaletą czy nie do końca?

4. Szczerze jakie masz podejście do spoliczkowania kobiety bądź uderzenia np w pośladki ( nie mówię o pieszczotliwym klapsie) ?

5. Czy foch, szlaban na seks, ciche dni, porównywanie do mężów koleżanek do już przemoc psychiczna?

6. Czy przymuszenie do czynności seksualnych żony to gwałt czy obowiązek małżeński?

7. Kobiety o poglądach skreślasz od razu, boisz się ich czy jednak Cię w jakiś sposób ciekawią?

8. Jeżeli oboje lubicie ostrzejszy seks z Twoją dominacją i elementami upokorzenia kobiety czy mają one jakiś wpływ na codzienną relację?

9.Zgadzasz się z opinią, ze kobieca kobieta to taka, dla której życie rodzinne to pasja, ma spolegliwy charakter i nie ma parcia na karierę?

10. Jakie są według Ciebie największe plusy bycia mężczyzną? 

11. Nawet jeśli mężczyzna podejmuje decyzje czy powinien je najpierw przedyskutować z partnerką i brać pod uwagę, że czasem ona może mieć rację?

12. Jest coś poza seksem , dziećmi i sprawami stricte domowymi , o których wolisz pogadać z partnerką niż z kolegami?

13. Zdarza Ci się traktować kobietę jak coś co posiadasz, a nie równą partnerkę? 

 

 

@Quo Vadis? Ja Ciebie zaskoczyłam? Ja to jestem zaskoczona :D 

 

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byliście kiedyś w sytuacji takiej, że rozum swoje, a natura swoje?

Widzicie piękną kobietę, młodą, z zajebistym ciałem i ona bierze Was na cel, a Was to kręci pomimo tego, że wiecie, że byłby to największy błąd życia. Szliście w to czy macie jakiś sposób na to by opanować naturę? 

 

 

Takie mam na tę chwilę pytanie, dziękuję za odpowiedzi. 

?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Każdy tak robi ?

Wypada pochwalić nowy krawat szefa, nawet jak jest chujowy i ma już na sobie ślady po śniadaniu.

 

Wbrew sobie by mieć z tego korzyść?

 

34 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

?Borze, skąd Ty bierzesz takie pytania...

Normalne, życiowe ryzyko.
Tylko głupi by się nie bał.

Niektórzy sami obnażają albo wyolbrzymiają wady, taka psychologiczna zagrywka.

 

34 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Pochuj mam się przenosić na wyspę bez cywilizacji "z dostatkiem kobiet i wody", skoro wodę mam w kranie, a kobiet stada ulicami chodzą?

Bo nie jest darmowe i jednocześnie najlepszej jakości.

 

34 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

?

Taaa...

"Rżnij-minie-bij-mnie".

Kto Ci te pytania wymyślił..

Tylko tyle widzisz w temacie totalna dominacja? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lalka napisał:

Byliście kiedyś w sytuacji takiej, że rozum swoje, a natura swoje?

Tak, miałem takie dwie sytuacje. Dobierały się do mnie mniej urodziwe dziewczyny. Natura nastoletniego samca mówiła mi, nie patrz na twarz tylko zalicz otwór, ale rozum wygrał i podawał bardziej przekonujące argumenty by zrezygnować.

4 minuty temu, Lalka napisał:

Widzicie piękną kobietę, młodą, z zajebistym ciałem i ona bierze Was na cel, a Was to kręci pomimo tego, że wiecie, że byłby to największy błąd życia. Szliście w to czy macie jakiś sposób na to by opanować naturę? 

Jeśli byłaby 18+, to poszedłbym na całość nawet jeśli byłyby to największy życiowy błąd. Lecz patrząc na swoje życie, to gorze już być nie może, więc może by to było coś dobrego. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fit Daria napisał:

1. Uważasz, że bycie mężczyzną za lepsze od bycia kobietą, że to większy powód do dumy?

Umiejętność bycia człowiekiem, to powód do dumy. Nie wiem po co znowu rozdzielasz płcie i próbujesz podkreślić miedzy nimi różnice. Tak, kobieta ma cycki i cipkę a mężczyzna ma penisa ale to akurat nie świadczy o tym, że któraś z płci może czuć się bardziej dumna z tego powodu.

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

2. Dlaczego nazywacie nieogarniętych kolegów cipkami/pizdami? Czy ma to pokazać właśnie przewagę męskości nad kobiecością?

Nie nazywam ? 

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

3. Wysoka inteligencja u kobiety jest zaletą czy nie do końca?

Jeśli nie eliminuje ona popędu jak to zwykle bywa, to nie jest wadą a raczej zaletą, choć tu znowu, co to jest ta wysoka inteligencja? ? 

4 minuty temu, Fit Daria napisał:

4. Szczerze jakie masz podejście do spoliczkowania kobiety bądź uderzenia np w pośladki ( nie mówię o pieszczotliwym klapsie) ?

Klaps zawsze spoko. Czasem trzeba przyłożyć ? ale nikt tu nie mówi o biciu czy znęcaniu się. Podkreślam to, żeby zaraz nie było hurr durr - bijo mje.

5 minut temu, Fit Daria napisał:

5. Czy foch, szlaban na seks, ciche dni, porównywanie do mężów koleżanek do już przemoc psychiczna?

A czy te akcje nie są po to aby coś wymusić? ? Rozumiem, że bez powodu kobiety nagle odkładają seks na bok lub też kompletnie bez powodu się fochają? 

7 minut temu, Fit Daria napisał:

6. Czy przymuszenie do czynności seksualnych żony to gwałt czy obowiązek małżeński?

Nie mam żony. Co to znaczy przymuszenie? Sprecyzuj.

8 minut temu, Fit Daria napisał:

7. Kobiety o poglądach skreślasz od razu, boisz się ich czy jednak Cię w jakiś sposób ciekawią?

O jakich poglądach? Nie rozumiem pytania, zjadłaś słowo.

9 minut temu, Fit Daria napisał:

8. Jeżeli oboje lubicie ostrzejszy seks z Twoją dominacją i elementami upokorzenia kobiety czy mają one jakiś wpływ na codzienną relację?

Eeee... jeżeli kobieta to lubi, to co to ma za znaczenie?

10 minut temu, Fit Daria napisał:

9.Zgadzasz się z opinią, ze kobieca kobieta to taka, dla której życie rodzinne to pasja, ma spolegliwy charakter i nie ma parcia na karierę?

Kobieca kobieta to prawie jak diamentowy diament czy czekoladowa czekolada ? Kobieta nie może być "babo-chłopem" i nie powinna uważać, że "ona zawsze wie lepiej" i być uparta jak osioł.

12 minut temu, Fit Daria napisał:

10. Jakie są według Ciebie największe plusy bycia mężczyzną?

Penis, choć czy to największy plus to już zależy, kto jak definiuje wielkość ? 

15 minut temu, Fit Daria napisał:

11. Nawet jeśli mężczyzna podejmuje decyzje czy powinien je najpierw przedyskutować z partnerką i brać pod uwagę, że czasem ona może mieć rację?

Może, nie musi. Nikt nie powiedział, że partnerka nigdy nie ma racji ale nie zawsze muszę brać pod uwagę jej zdanie.

16 minut temu, Fit Daria napisał:

12. Jest coś poza seksem , dziećmi i sprawami stricte domowymi , o których wolisz pogadać z partnerką niż z kolegami?

W sumie to nie.

16 minut temu, Fit Daria napisał:

13. Zdarza Ci się traktować kobietę jak coś co posiadasz, a nie równą partnerkę?

Kobiety się nie da posiadać to raz. Dwa, nie zaczynaj znowu z równościami ? bo mnie szlag trafi. Równe partnerstwo, to Twoja utopijna wizja związków.

 

@Lalka Tu, żeby uczciwie odpowiedzieć, trzeba się zastanowić. Tak, byłem w takiej sytuacji. Większość tych sytuacji wygrałem ale święty nie jestem i też czasem uważam, że mogłem w takie sytuacje nie brnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Fit Daria napisał:

Dlaczego z góry zakładać, że to kobieta ma ulegać i, że to wyjdzie związkowi na dobre?

Ponieważ tak jest w większości relacji, ale w rzeczywistości, to dwie osoby się dogadują (lub nie i związek się rozpada). W naturze naczelnych, samiec jest dominujący, samica uległa. Nawet przebojowe businesswomen chcą, by to facet płacił za randkę, kupił pierścionek, a nie na odwrót. Dodatkowo domina to zawód, niekoniecznie osoba która pierze klientów biczem, chce robić to samo w związku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Fit Daria napisał:

To co mnie zastanawia to jak sama płeć może o tym decydować. Przecież kobiety są różne, jak i mężczyźni. Dlaczego z góry zakładać, że to kobieta ma ulegać i, że to wyjdzie związkowi na dobre?

Bo mądrzejsi od Ciebie wieki temu to przetestowali w praktyce i działało, dla obopólnych korzyści.

 

1. Uważasz, że bycie mężczyzną za lepsze od bycia kobietą, że to większy powód do dumy? 

Nie.

 

2. Dlaczego nazywacie nieogarniętych kolegów cipkami/pizdami? Czy ma to pokazać właśnie przewagę męskości nad kobiecością?

Tak się przyjęło, chociaż osobiście rzadko postponuję innych samców w tak prostacki sposób. Są lepsze metody.

 

3. Wysoka inteligencja u kobiety jest zaletą czy nie do końca?

Wysoce inteligentne Panie (zbyt wiele ich nie chodzi po świecie, niestety), często mają zerowy poziom przydatności do związku. Spotykałem takie.

 

4. Szczerze jakie masz podejście do spoliczkowania kobiety bądź uderzenia np w pośladki ( nie mówię o pieszczotliwym klapsie) ?

Ostrzejsze zabawy jedynie w łóżku, w pewnej przyjętej konwencji. Inicjowanie i prowokowanie agresywnych zachowań jest mi obce. Inicjowanie, nie agresja w ogóle.

 

5. Czy foch, szlaban na seks, ciche dni, porównywanie do mężów koleżanek do już przemoc psychiczna?

Tak, ale to też głupota, którą szkodzicie przede wszystkim same sobie.

 

6. Czy przymuszenie do czynności seksualnych żony to gwałt czy obowiązek małżeński?

Co kto lubi. Na śpiocha też może być fajnie, jak dwie strony wiedzą, o co chodzi i to tolerują.

 

7. Kobiety o poglądach skreślasz od razu, boisz się ich czy jednak Cię w jakiś sposób ciekawią?

Jakich poglądach? O tych "postępowych" na pewno skreślam, jestem buntownikiem jedynie od pasa w dół.

 

8. Jeżeli oboje lubicie ostrzejszy seks z Twoją dominacją i elementami upokorzenia kobiety czy mają one jakiś wpływ na codzienną relację?

Nie ma.

 

9.Zgadzasz się z opinią, ze kobieca kobieta to taka, dla której życie rodzinne to pasja, ma spolegliwy charakter i nie ma parcia na karierę?

Nie do końca. Ambicja też jest dla mnie ważna, ale nie może być stawiana na pierwszym miejscu. Jak mówiłem, jesteśmy różni i mamy różne role w życiu.

 

10. Jakie są według Ciebie największe plusy bycia mężczyzną? 

Umiejętność oddawania moczu w pozycji stojącej : ))

 

11. Nawet jeśli mężczyzna podejmuje decyzje czy powinien je najpierw przedyskutować z partnerką i brać pod uwagę, że czasem ona może mieć rację?

Może to zrobić, nie musi. Kwestia indywidualna - ja tak często praktykuję. Spojrzenie mojej żony na pewien problem sporo razy dało mi do myślenia przed podjęciem jakichś działań.

 

12. Jest coś poza seksem , dziećmi i sprawami stricte domowymi , o których wolisz pogadać z partnerką niż z kolegami?

Z nią najwięcej gadam o wszystkim, co mnie akurat nurtuje.

 

13. Zdarza Ci się traktować kobietę jak coś co posiadasz, a nie równą partnerkę?  

Nie, bo nie kupiłem niewolnicy na targu wielbłądów, ale świadomą kobietę, która ze mną chciała iść przez życie przyjmując pewne zasady. I tyle.

 

14 minut temu, Lalka napisał:

Byliście kiedyś w sytuacji takiej, że rozum swoje, a natura swoje?

Widzicie piękną kobietę, młodą, z zajebistym ciałem i ona bierze Was na cel, a Was to kręci pomimo tego, że wiecie, że byłby to największy błąd życia. Szliście w to czy macie jakiś sposób na to by opanować naturę?  

Tak. Nie skorzystałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Lalka napisał:

Byliście kiedyś w sytuacji takiej, że rozum swoje, a natura swoje?

Codziennie jestem w takiej sytuacji.

15 minut temu, Lalka napisał:

Widzicie piękną kobietę, młodą, z zajebistym ciałem i ona bierze Was na cel, a Was to kręci pomimo tego, że wiecie, że byłby to największy błąd życia. Szliście w to czy macie jakiś sposób na to by opanować naturę? 

Bardziej należałoby sprecyzować co oznacza "największy błąd życia" masz na myśli czy by miała AIDS ?

Naturę można opanować, na przykład gdy w sklepie widzę świetną dziewczyną i w spodenkach które więcej odkrywają niż zakrywają to nie wskakuje i nie rozdzieram z niej tych spodenek, tylko się hamuje jeśli można to tak nazwać.

 

Miałem raz taką sytuację tyle, że babka była ode mnie starsza o jakieś 3 do 4 lat. Pokazywała mi jak wracali z pracy, że mi zrobi loda. Mówiła - choć do ubikacji i pokazywała, że mam za nią iść oraz, że zrobi mi loda - wiecie to coś z tymi ustami, chodzi o ten znak.

Ujmę to może tak - gdyby kobiety w taki sposób okazywały zainteresowanie to nie było by problemów w tej kwestii na tym świecie :D 

Ale odmówiłem - czasem żałuję bo jednak co doświadczenie to doświadczenie. 

Generalnie te uczucie pożałowania odmówienia sobie wynika tylko jak jestem pobudzony seksualnie.

 

@Fit Daria

Do mnie te pytania też ? :P 

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

* miałam na myśli poglądy feministyczne :D 

5 minut temu, Quo Vadis? napisał:

Nie mam żony. Co to znaczy przymuszenie? Sprecyzuj.

Kobieta nie ma ochoty na seks, Ty owszem i gdybyś miał żonę byłbyś w stanie ją zmusić nie robiąc jej większej krzywdy fizycznej? I uznałbyś to za gwałt czy nie? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Fit Daria napisał:

Kobieta nie ma ochoty na seks, Ty owszem i gdybyś miał żonę byłbyś w stanie ją zmusić nie robiąc jej większej krzywdy fizycznej? I uznałbyś to za gwałt czy nie?

Jak zmusić? ? Co ja miałbym jej wepchać na siłę? ? Nie chce to nie, poradzę sobie ? ale potem niech nie liczy, że ja będę na każde jej kiwnięcie, gdy będzie mieć ochotę.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Fit Daria napisał:

To co mnie zastanawia to jak sama płeć może o tym decydować. Przecież kobiety są różne, jak i mężczyźni. Dlaczego z góry zakładać, że to kobieta ma ulegać i, że to wyjdzie związkowi na dobre?

"Kobiety inteligentne doskonale wiedzą, że sukces zapewni im podążanie za mężczyzną, a nie podporządkowywanie go sobie. Kobiety mądre doskonale wiedzą, że uległość jest wabikiem, a bunt kreuje konflikt. Kobiety seksualnie świadome wiedzą, że w rolach pasywnych czują się bardziej kobieco, niż w aktywnych, inicjujących i decyzyjnych.

Dlatego jeśli kobieta uważa mężczyznę za głupka/słabego/nieudolnego – prędzej czy później związek się rozpadnie, bo kobieta nie pomoże mu wejść na wyżyny i pokonać słabości".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, deomi napisał:

Kobiecy palec w Waszym tyłku, tak czy nie i dlaczego? 

 

Ale w sensie, że Cię to podnieca czy ma nas podniecać bo dla mnie takie przyjemności są bardzo ale to bardzo wątpliwe no ale jeśli kobieta by mi lubiła majtać to może bym się zgodził byle by nie za głęboko bo czułbym się jak pedał :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Właśnie na temat tego artykułu, który zacytowałeś piszę posta od kilku dni, muszę się zmobilizować, żeby go skończyć. I to ten sam pan, o którym Ci pisałam, że bije Was na głowę... To jest straszna generalizacja. I manipulacja, ja rozumiem, że mężczyźni mogą tego chcieć, ale z pewnością nie każda kobieta chce "podążać", a jak nie chce nie znaczy, że jest głupia. 

13 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Do mnie te pytania też ? :P 

Jasne :P 

 

15 minut temu, Beckenbauer napisał:

awet przebojowe businesswomen chcą, by to facet płacił za randkę, kupił pierścionek, a nie na odwrót.

Zgadza się, tak samo jak nawet one chcą być penetrowanem, a nie penetrować, ale czy to już jest dominacja? Dla mnie dominacja to przede wszystkim decyzyjność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, deomi napisał:

To ja mam jeszcze jedno perwersyjne pytanie:

Kobiecy palec w Waszym tyłku, tak czy nie i dlaczego?  

 

O tak. I powiem tak - kto nie próbował, naprawdę nie wie, jaką skalę doznań traci :  ) Tylko w kwestii technicznej - Pani nie może mieć szponów, ale ładnie zrobione (KRÓTKIE!) paznokcie. I vice versa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fit Daria

Jeśli kobieta widzi w mężczyźnie godne uwagi cechy, chce go słuchać, uważa za inteligentnego, chce by to on decydował w związku, to ona ufa w pełni, przyjmie zatem rolę uległej, a jemu nada dominującą.

 

Dlaczego uważasz, że bycie dominującym jest koniecznie lepsze ? Ja bym wolał być nawet zdominowanym (mam żenską duszę chyba :P ) Tzn bycie zdominowanym jest łatwiejsze, nie trzeba się wysilać - naprawdę ta pozycja ma wiele zalet, przez dzisiejsze kobiety ta pozycja jest pogardzana a przez dawne była bardzo ceniona, szczególnie w dawnych kulturach Słowian i Azjatyckich.

 

3 minuty temu, Fit Daria napisał:
17 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Do mnie te pytania też ? :P 

Jasne :P 

Czyli, że nie ? :P 

2 minuty temu, deomi napisał:

Haha. Czekam na szczere nie wymijające odpowiedzi ?

Nie wymijam po prostu odpowiedziałem jak jest.

Nie chce mieć całego palca w tyłku co najwyżej max pół. Bo mimo wszystko jest to atakowanie fortu od tyłu, czyli niebezpieczna granica i blisko do skarbca xd 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna kwestia techniczna od wujka Obliteratora - męski odbyt jest ciaśniejszy niż kobiecy (nie trzeba być pedałem, by znać trochę biologii i własnego organizmu) i potrzebuje więcej czasu i "pracy" by poluźnić zwieracz. Dużo zależy od podejścia partnerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Obliteraror napisał:

I jeszcze jedna kwestia techniczna od wujka Obliteratora - męski odbyt jest ciaśniejszy niż kobiecy (nie trzeba być pedałem, by znać trochę biologii i własnego organizmu) i potrzebuje więcej czasu i "pracy" by poluźnić zwieracz. Dużo zależy od podejścia partnerki.

Próbowaliśmy z lubrykantem, więc z wejściem nie było problemu, tylko jakoś było mi obojętne, jak i po co grzebie mi w dupie.

Ani nie bolało, ani nie jarało.

Wolę stymulacje gruczołu prostaty, tuż za jajkami. No ale to już chyba kwestia indywidualna, kto co lubi. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Jeśli kobieta widzi w mężczyźnie godne uwagi cechy, chce go słuchać, uważa za inteligentnego, chce by to on decydował w związku, to ona ufa w pełni, przyjmie zatem rolę uległej, a jemu nada dominującą.

 

Dlaczego uważasz, że bycie dominującym jest koniecznie lepsze ? Ja bym wolał być nawet zdominowanym (mam żenską duszę chyba :P ) Tzn bycie zdominowanym jest łatwiejsze, nie trzeba się wysilać - naprawdę ta pozycja ma wiele zalet, przez dzisiejsze kobiety ta pozycja jest pogardzana a przez dawne była bardzo ceniona, szczególnie w dawnych kulturach Słowian i Azjatyckich.

 

28 minut temu, Fit Daria napisał:

Nie, to nie tak działa. Nie chcę znów być dzieckiem, bo on jest mądrzejszy i on decyduje. Ma być partnerem, ok są sytuacje gdzie mężczyzna powinien być mężczyzną i postawić na swoim, bo tak czasem kobietę poniosą emocje, ale nie zgadzam się, by był to normą, bo jestem dorosłą, inteligentną kobietą, a nie dzieckiem i decyzje również należą do mnie. Ale jak mężczyzna na przykład bierze kredyt to on musi podjąć decyzje, bo on będzie spłacać, natomiast kobieta podejmuje ostateczną decyzję o dziecku, bo ona rodzi, ale miejsce wakacji, wspólne wyjścia czy na co wydać pieniądze powinni razem decydować, związek do sztuka kompromisu podobno ;) 

 

Dominujące oczywiście, że jest lepsze. Uległość jest fajna w seksie, oddajesz się komuś i oboje czerpiecie z tego satysfakcję, ale w życiu 24/h nie, nie potrafiłabym, no i mam taki charakter jaki mam, że nie odpuszczam i raczej to mi się udaje zdominować innych, nie twierdzę, że to jest dobre, bo często podejmuje decyzje pod wpływem impulsu i od mężczyzny wymagałabym , że czasem wybije mi coś z głowy. Ale wszystko z rozsądkiem, na codzień partnerstwo zdecydowanie. 

 

31 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Czyli, że nie ? :P 

jasne = tak ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.