Skocz do zawartości

Odpowiem na pytania. Brutalna prawda 2


Rekomendowane odpowiedzi

32 minuty temu, Fit Daria napisał:

Ale jak mężczyzna na przykład bierze kredyt to on musi podjąć decyzje, bo on będzie spłacać, natomiast kobieta podejmuje ostateczną decyzję o dziecku, bo ona rodzi, ale miejsce wakacji, wspólne wyjścia czy na co wydać pieniądze powinni razem decydować, związek do sztuka kompromisu podobno ;) 

Ja tu nie widzę żadnego kompromisu. Dlaczego mężczyzna ma brać tylko na siebie kredyt?

Te wspólne wyjścia, wakacje i pieniądze do wydania to z czyjej kieszeni?, bo jeśli mężczyzny to idąc tokiem rozumowania który przedstawiłaś to samo się nasuwa kto według tej logiki powinien decydować. Jakieś to wszystko elastyczne w zależności od przyjemności.

  • Like 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Fit Daria napisał:

Osobiście sądzę, że prędzej kobieta wymieni oponę .... niż mężczyzna da sobie radę z niemowlakiem.

Teoria, teoria, teoria.

Zajmowałem się dzieckiem od małego na tyle ile natura mi pozwalała. Cycków nie mam i mleka dać nie mogłem - także w moim poście nie chodziło o takie kwestie tylko inne np. sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, prowadzenie dzieci do szkoły, nauka z nimi, wizyty u lekarzy itp.

 

Ale skoro chcecie wymieniać opony to ... czemu nie:

Podobny obraz

 

Edytowane przez Normalny
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fit Daria napisał:

1. Jaka jest szansa w procentach i jakie czynniki mają wpływ, że mężczyzna nie zdradzi lub nie w czasie trwania całego związku?

2. Czy rzeczywiście jak już zdradzają to kwestia tego, że partnerka się zaniedbała, nie ma już ochoty na seks czy jednak samcza potrzeba "zdobywania"? 

3. Co jest naprawdę ważne w kobietach skoro nie tylko wygląd? Czy rzeczywiście z kobietą nie można porozmawiać na różne tematy, nie ma potrafi kochać, nie wie co to honor. czy patrząc na potencjalną partnerkę też tak sądzisz czy to takie uogólnienia? A może nie zgadzasz się z tym przekonaniem? 

4. Czy dominacja mężczyzny w związku jest niezbędna by był on udany? Jeśli tak to dlaczego i czy nie ma na to wpływu charakter kobiety, a sama płeć? 

5. Jaka musiałaby być kobieta, żeby nie było potrzeby podpisywać intercyzy?

6. Czy jeśli byłbyś z kobietą, którą kochasz, ufasz jej, wszystko jest cacy i tak byś chciał wykonać testy DNA?

7. Jeśli byłbyś jedynym żywicielem rodziny jaki dostęp miałaby kobieta do pieniędzy?

8. Czy prace domowe uznajesz za niemęskie i jeśli byście pracowali oboje czy uważasz, że sprawiedliwe, by ona wykonywała większość i dlaczego?

9. Czy zapytałbyś wprost o przeszłość seksualną potencjalnej partnerki? I jeśli by wszystko grało przekreśliłbyś to z tego jednego powodu?

10. Na co byś prędzej przystał na głupią nieogarniętą "Karynę", ale petardę w łóżku czy inteligentną, zaradną kobietę, ale z niskim libido tzw "kłodę" w sypialni?

 

Takie kilka pytanek i tak nie liczę, że na poważnie odpowiesz, ale co mi szkodzi :D 

1. To zależy tak Samo od Kobiety jak i Mężczyzny. Ja osobiście mam bardzo duże wyrzuty sumienia. Reszta niżej.

2. Pewnie każda opcja ma znaczenie. 

3. Uwielbiam słuchać ludzi jak opowiadają o Swoich pasjach, podróżach, tym co ich kręci. Dla mnie wygląd jest ważny, wiadomo z jakimiś odstępstwami. Zaobserwowałem takie mechanizmy jak brak honoru itp. Dlatego nie ufam nigdy do końca.

4. Jest ważna. Autorytety, osoby dominujące liderów się szanuje. Osobiście od znajomej z którą mam "luźną" relacje usłyszałem, że jak ją chwytam i na nią patrzę to czuje się zdominowana i nie potrafi się mi oprzeć + nie potrafi się na Mnie obrazić.

5. Tutaj musiałby się system zmienić, sądownictwa, społeczeństwo.

6. Aktualnie tak.

7. Miałaby ich pod dostatkiem. Zastrzegam, "czasami" mogłaby trochę ich przepierdolić na głupoty, czasami. Oczywiście musiałbym wiedzieć na co.

8. W domu wychowali Mnie by poznać je po trochu. Nie zawsze je wykonuję, i bardzo nie lubię robić prania i prasować.

9. Nie oceniałbym jej. Lubie szczerość. Czy dałbym szansę zależy to od wielu czynników.

10. Seks jest ważny tak Samo dla Kobiety jak i Mężczyzny. W pierwszym wypadku zachęciłbym ją do oczytania, nauki. W drugim na to także można znaleźć rozwiązanie. Tylko chęci potrzebne.

2 godziny temu, deomi napisał:

1. Czy zdradziłeś kobietę? Jako zdradę rozumiem odbyty stosunek seksualny z kobietą podczas trwania związku z inną kobietą, lub dążyłeś do zdrady, podrywając inną kobietę  bedą z związku z inną?

2. Szczerze czy jesteście w stanie przeżyć całe życie z jedną kobietą? Dajmy na to np od 25 rż. czy wyobrażacie sobie uprawiać seks tylko z nią do końca swoich dni?

 

1. Zdradziłem kiedyś dziewczynę, bardzo duże wyrzuty sumienia. Przez to oddałem całego Siebie na tacy. Ona wtedy znalazła Sobie innego. Po czasie bardzo dobrze, że Nam nie wyszło. Mam z nią jakiś kontakt i wiem, że później wcale z Niej świętoszka niebyła. Życzę jej powodzenia.

2. do 30-35 - nie, trochę jestem fanem poligamii. po tych latach dopuszczam taką możliwość.  

2 godziny temu, Bruxa napisał:

1. Czy jesteś czasem attention whore w męskim wydaniu?

 

2. Myślałeś kiedyś jak to jest bzykać się z drugim facetem?

 

3. Czy działają na Ciebie seksualnie 12 latki i jakby nikt się nie dowiedział chciałbyś taką puknąć?

 

4. Czy robisz coś tylko dlatego, bo wypada gdyż jesteś mężczyzną, a myślisz sobie nie chce mi się tego robić?

 

5. Czy zachowujesz się czasem jak dziecko np. kupujesz samochodzik na baterię i się nim bawisz albo śpisz z misiem?

 

6. Jakbyś miał wybrać jedną z tych cech, a reszty byłbyś pozbawiony, wolałbyś atrakcyjne ciało, bystry umysł czy dobre serce?

 

7. Próbowałeś kiedyś zrobić sobie sam loda?

 

8. Czy obawiasz się, że ktoś wykryje Twoje słabe strony, obnaży je i użyje przeciw Tobie?

 

9. Czy jakbyś mógł bez trudu przenieść się na wyspę, gdzie byłby dostatek kobiet, czystej wody i powietrza, to chciałbyś porzucić cywilizację?

 

10. Czy chciałbyś wpaść w miłosne sidła femme fatale, mieć rollercoaster życia by sprawdzić czy dałbyś się totalnie zdominować?

1. Lubie przebywać z kobietami. Ale raczej na zasadzie trade za trade. Nie potrzebuje tego by być szczęśliwym. 

2. Nie.

3. Osobiście najmłodsza jaka Mnie pociągała miała 17 lat.

4. Tylko, to że jestem od urodzenia katolikiem. I staram się szanować rodzinę to obchodzę święta itd.

5. Rzadko, ale fajnie poczuć taką beztroskę jaką Mają dzieci. Oglądam Anime, jak ktoś już tu pisał nie każdy to akceptuję. Interesuję się psychologią i większość z nich pokazuje typowe ludzkie wzorce z tym związanie itp.

6. Bystry umysł, ciało bym naprawił przy jego pomocy hehe.

7. Nie, lubię Swoje żebra.

8. Nie, staram się uczyć na błędach. Próbowali, czasami się im udało.

9. Mogłaby mnie testować :P 

2 godziny temu, Fit Daria napisał:

Jeszcze kilka ode mnie:

1. Uważasz, że bycie mężczyzną za lepsze od bycia kobietą, że to większy powód do dumy? 

2. Dlaczego nazywacie nieogarniętych kolegów cipkami/pizdami? Czy ma to pokazać właśnie przewagę męskości nad kobiecością?

3. Wysoka inteligencja u kobiety jest zaletą czy nie do końca?

4. Szczerze jakie masz podejście do spoliczkowania kobiety bądź uderzenia np w pośladki ( nie mówię o pieszczotliwym klapsie) ?

5. Czy foch, szlaban na seks, ciche dni, porównywanie do mężów koleżanek do już przemoc psychiczna?

6. Czy przymuszenie do czynności seksualnych żony to gwałt czy obowiązek małżeński?

7. Kobiety o poglądach skreślasz od razu, boisz się ich czy jednak Cię w jakiś sposób ciekawią?

8. Jeżeli oboje lubicie ostrzejszy seks z Twoją dominacją i elementami upokorzenia kobiety czy mają one jakiś wpływ na codzienną relację?

9.Zgadzasz się z opinią, ze kobieca kobieta to taka, dla której życie rodzinne to pasja, ma spolegliwy charakter i nie ma parcia na karierę?

10. Jakie są według Ciebie największe plusy bycia mężczyzną? 

11. Nawet jeśli mężczyzna podejmuje decyzje czy powinien je najpierw przedyskutować z partnerką i brać pod uwagę, że czasem ona może mieć rację?

12. Jest coś poza seksem , dziećmi i sprawami stricte domowymi , o których wolisz pogadać z partnerką niż z kolegami?

13. Zdarza Ci się traktować kobietę jak coś co posiadasz, a nie równą partnerkę? 

1. A czy uważasz, że zajęcie drugiego miejsca w zawodach miedzy-światowych jest hańbą?

2. Nie nazywam tak nieogarniętych kolegów. Chyba, że wpływa to na Mój komfort zwracam mu uwagę.

3. Zaletą, ciekawe dyskusję z tego wychodzą i pewno są bardziej otwarte na zdanie innych.

4. W pośladki, jak zasłuży. Sam nie lubię dostawać po twarzy.

5. Wszystkie te wykorzystane przeciwko drugiej osobie są technikami manipulacji.

6. Nie mam żony, seks to przyjemność dla obojga. Tutaj trzeba się liczyć z konsekwencjami. Jak dla Mnie ktoś się musi zmuszać do sexu, to lepiej kończyć ten cyrk a nie małżeństwo.

7. Jakich poglądach? Pisałem wcześniej, że lubię posłuchać co kto ma do powiedzenia najwyżej mogę się z tym nie zgadzać. 

8. Nie.

9. Każda ma coś kobiecego, tylko musi to dobrze potrafić wyeksponować.

10. Brak miesiączki, coś w stylu " im starszy tym przystojniejszy "

11. Może wsiąść pod uwagę, ale nie musi. Ja lubię uczyć się na błędach.

12. Wszystko o czym mi się żywnie podoba oczywiście pod warunkiem, że tego wysłucha.

13. Osoby nie da się posiadać. Chyba, że niewolnika ale jest to zakazane.

1 godzinę temu, Lalka napisał:

Byliście kiedyś w sytuacji takiej, że rozum swoje, a natura swoje?

Widzicie piękną kobietę, młodą, z zajebistym ciałem i ona bierze Was na cel, a Was to kręci pomimo tego, że wiecie, że byłby to największy błąd życia. Szliście w to czy macie jakiś sposób na to by opanować naturę? 

Tak ale tylko jak jestem wolny i wiem, że jest to kobieta po której widać, że mnie pożąda i po jej zachowaniu widać, że jest mi uległa. I czy przy takich warunkach popełniam błąd życia?

1 godzinę temu, Fit Daria napisał:

Kobieta nie ma ochoty na seks, Ty owszem i gdybyś miał żonę byłbyś w stanie ją zmusić nie robiąc jej większej krzywdy fizycznej? I uznałbyś to za gwałt czy nie? 

j.w.

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

"Kobiety inteligentne doskonale wiedzą, że sukces zapewni im podążanie za mężczyzną, a nie podporządkowywanie go sobie. Kobiety mądre doskonale wiedzą, że uległość jest wabikiem, a bunt kreuje konflikt. Kobiety seksualnie świadome wiedzą, że w rolach pasywnych czują się bardziej kobieco, niż w aktywnych, inicjujących i decyzyjnych.

Dlatego jeśli kobieta uważa mężczyznę za głupka/słabego/nieudolnego – prędzej czy później związek się rozpadnie, bo kobieta nie pomoże mu wejść na wyżyny i pokonać słabości".

Podpisuję się pod tym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bruxa napisał:

1. Czy jesteś czasem attention whore w męskim wydaniu?

?

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

2. Myślałeś kiedyś jak to jest bzykać się z drugim facetem?

Nie, wynika to z mojej zdrowej natury w pełni skoncentrowanej na kopulacje z kobietami.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

3. Czy działają na Ciebie seksualnie 12 latki i jakby nikt się nie dowiedział chciałbyś taką puknąć?

Nie.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

4. Czy robisz coś tylko dlatego, bo wypada gdyż jesteś mężczyzną, a myślisz sobie nie chce mi się tego robić?

Zawsze robię to co chcę, stąd dla wielu osób jestem ciężko strawny. Jak mam ochotę coś zrobić, robie to, jak mam ochotę sobie poleżeć, leże.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

5. Czy zachowujesz się czasem jak dziecko np. kupujesz samochodzik na baterię i się nim bawisz albo śpisz z misiem?

Nie.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

6. Jakbyś miał wybrać jedną z tych cech, a reszty byłbyś pozbawiony, wolałbyś atrakcyjne ciało, bystry umysł czy dobre serce?

Nie muszę wybierać, mam wszystkie trzy+skromność rzecz jasna :P

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

7. Próbowałeś kiedyś zrobić sobie sam loda?

Tak, śmietankowego, przy maszynie do robienia lodów latem :)

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

8. Czy obawiasz się, że ktoś wykryje Twoje słabe strony, obnaży je i użyje przeciw Tobie?

Nie ma takiej osoby bo się ośmieliła to zrobić :) W sytuacjach krytycznych w których ktoś mi zagraża w sensie szantażuję albo próbuję mi zrobić krzywdę, uszczerbek na zdrowiu bądź coś gorszego musi się liczyć nawet ze śmiercią, po prostu mógłbym zabić w sytuacjach krytycznych.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

 

9. Czy jakbyś mógł bez trudu przenieść się na wyspę, gdzie byłby dostatek kobiet, czystej wody i powietrza, to chciałbyś porzucić cywilizację?

Nie.

2 godziny temu, Bruxa napisał:

10. Czy chciałbyś wpaść w miłosne sidła femme fatale, mieć rollercoaster życia by sprawdzić czy dałbyś się totalnie zdominować?

Nie mam znajomych w psychiatrykach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Amanda napisał:

Wszystko z dzieckiem ok?

Jak najwyraźniej piszesz to widać nie!(no dobra trochę ostro).

 

Jeśli lubisz skoliozę, osteoporozę,bielactwo,reumatyzm,astygmatyzm,wodogłowie,karłowatość?

To jest faktycznie świetlista ścieżka ku temu zwana weganizmem.

 

Cofając się ciutek do czasów jaskiń jedliśmy głównie warzywka i owoce(zgniłe i odpady).

Teraz wymieniając na szybciora :ziemniaczki,banany,pomidory,kukurydze,włoszczyznę......i mnoga innych znanych w europie(zwłaszcza w Polsce)od setek tysięcy lat.

Kończąc te bzdury nadmienię iż 4 przednie zęby (2 górne/2 dolne) to siekacze do mięsa. Z tyłu masz memłacze.

Zapomniałem o DINOZAURACH które jechały na paszy BIO/ECO, jako materiał na pasztet świąteczny.

Ściskając do kupy ten wywar bzdur wyjdzie Ci soczek wegański z 0 zawartością protein/aminokwasów (budulca organicznego).

WiWa LA Kapusta główkA PustA!!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SzatanKrieger napisał:

nasze bebechy są stworzone do jedzenia warzyw i owoców.

-polecam zjeść ziemniaczki w XII wieku?

-włoszczyznę przed Królową Bona`ą! Opierdolić kukurydzę przed Kortezem! Zakładam również fakt nie jedzenia bigosu,kiszonych ogórków, konserw(potraktowanych pasteryzacją), wanilii bo to przecież procesy gnilne.

Teraz, SzatanKrieger napisał:

Mięso zalega w jelitach i gnije.

TO co teraz nazywasz mięsem nie ma nic wspólnego z tym co mięsem było! Spróbuj skruszyć kuropatwę lub boczek na ganku ganku/komórce(nie mylić z telefonem).

 

Teraz, SzatanKrieger napisał:

Czy chcemy czy też nie

NIE chcemy ale ilość konserwacji w żarciu jest przeogromna. Np E 500 jest pochodną szkła wodnego(wpierdalamy to w ciasteczkach typu herbatniki). Klej arabski(guma guar)jest w prawie każdym markowym napoju.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tornado

 

Spoko tylko pamiętaj, że ten temat jest bardzo rozległy i nie róbmy offtopu. Natomiast z wielu książek które wyczytałem, obejrzanych filmików, wegan,witarian wychodzi jedno stwierdzenie. Człowiek nie powinienem jeść mięsa, tylko w ekstremalnych sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Amanda napisał:

wirtuozem słowa też wszak ktoś być musi.

Jako lekki czołg polowy napędzany wszystkimi zlewkami po obiedzie nadmienię iż to nie wciskanie kitu lecz prawda objawiona.

Reasumując jak nie nalejesz odpowiedniego paliwa to nie zajedziesz.

Można pchać busa pod górę.

 

Obecnie świnie są wegankami! Prawo unijne o paszach. I co to mięsiwo jest warte? 

Tyle co kiełbasa 33%mięsa + papier toaletowy+ HDPE na opakowanie.(polietylen gęsty)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Coca-cola napisał:

bo się jej baliście? Jak tak to dlaczego?

Wielokrotnie obecnie. Dlaczego? Najdalej w 6 zdaniu wysypują się ze schematem spierdoliny obecnie panującej.

Jednakoż tyczy się to głównie 99% bez dzietnych(w stanie łownym).

NIE Jej się bałem ale schematu zakończonego w papugowie dolnym w sali 218.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Też mam pytanie. Czy zdarzyło Wam się nie poderwać kobiety, bo się jej baliście? Jak tak to dlaczego?

To zależy, co rozumiesz przez podrywanie.

Nigdy nie umiałem bajerować, ale za to nie miałem problemu, z nawiązywaniem dialogu z kobietami.

Dlatego nie zdarzyło mi się, żeby nie porozmawiać z jakaś kobieta, bo się Jej bałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Też mam pytanie. Czy zdarzyło Wam się nie poderwać kobiety, bo się jej baliście? Jak tak to dlaczego?

Tak.

Bo byłem zakompleksionym i nie pewnym siebie. Ile to mi fajnych bejbsonów uciekło z przed nosa przez to, ehhh...

Strach, niższy status, ocena, odrzucenie, stawianie na piedestale was a siebie jako uniżonego sługę. Nawet nie wiecie jak to ciężko jest nawet gdy się ma wygląd obejść te swoje blokady narzucone przez społeczeństwo.

Pamiętam kiedyś do mnie przychodziły koleżanki z klasy pod płot i czekały aż do nich wyjdę :D 

Niestety jedna z nich mi się cholernie podobała, byłem beznadziejnie w niej zakochany no ale nie udało się bo czułem się gorszy....

 

2 godziny temu, PIGUŁKA napisał:

Ja tu nie widzę żadnego kompromisu. Dlaczego mężczyzna ma brać tylko na siebie kredyt?

Te wspólne wyjścia, wakacje i pieniądze do wydania to z czyjej kieszeni?, bo jeśli mężczyzny to idąc tokiem rozumowania który przedstawiłaś to samo się nasuwa kto według tej logiki powinien decydować. Jakieś to wszystko elastyczne w zależności od przyjemności.

Dokładnie bo to branie sobie tego co fajne a tego co nie fajne to już nie. Albo jesteśmy zespołem albo dziadostwem, które się rozpadnie.

Brawo @PIGUŁKA Za trzeźwy umysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

Błagam Cię.... Jak kobieta dba o dom i rodzi, to mężczyzna zarabia, ale to są wspólne pieniądze, jak i wspólny dom i wspólne decyzje. 

Starczy dobrego na dziś. Dobranoc ;) 

I się z tym zgadzam, że to jest wspólne ale dlaczego kredyt nie ma być wspólny w takim bądź razie bo nie rozumiem ?

Wszystkim się dzielimy na pół ale najgorszym chamstwem nie ? :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

Nieważne jakie. Pytanie dlaczego ma je wykonywać kobieta skoro obydwoje zarabiacie, w dodatku macie intercyzę? 

To na chuj mi pasożyt?

Ogarnij, co ja do Ciebie mówię. Wielokrotnie.

Podnosisz do rangi WIELKICH CZYNÓW coś, co jest warte mniej niż 1/4 współczesnej pensji minimalnej.

Domagasz się za banalnie proste czynności (wrzucić pranie, dolać detergent, wcisnąć przycisk) kompletnie nierynkowych stawek...

4 godziny temu, Bruxa napisał:

Wbrew sobie by mieć z tego korzyść?

 

Tak, żeby mieć co do gara włożyć.

Kiedyś swojemu przełożonemu powiedziałem, baaa, udowodniłem publicznie, że jest abnegatem i zasadniczo kury szczać winien prowadzać, a nie zajmować się tą robotą, a jak chce porozmawiać z kimś, kto ogarnia kuwetę, to mogę go zcoachować.

No i nie jest już moim szefem ?

A raczej - ja nie jestem już jego pracownikiem.

Ciekawe, dlaczego? ?

 

Tak, to czysty oportunizm. I nie "korzyść", tylko mieć co do gara włożyć.

 

4 godziny temu, Bruxa napisał:

Niektórzy sami obnażają albo wyolbrzymiają wady, taka psychologiczna zagrywka. 

Tentego...
Ja się nie obnażam ?

 

4 godziny temu, Bruxa napisał:

Bo nie jest darmowe i jednocześnie najlepszej jakości.

Aaaa, że tamtejsze myszki są "inne niż wszystkie"?

Dziubelku, obawiam się, że ja już jestem za stary miś, żeby wierzyć w bajki...

Zadawaj pytania nie będące totalnie abstrakcyjne, a nie brniesz w pierdoły typu

"gdybyś w kosmos poleciał"...

4 godziny temu, Bruxa napisał:

Tylko tyle widzisz w temacie totalna dominacja? :D

Jak wyżej.

 

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

1. Uważasz, że bycie mężczyzną za lepsze od bycia kobietą, że to większy powód do dumy? 

Jest INNE.

To kobiety lubią wartościować. Mnie to ebe. Nigdy nie będę kobietą i nie stanę "z drugiej strony lustra".

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

2. Dlaczego nazywacie nieogarniętych kolegów cipkami/pizdami? Czy ma to pokazać właśnie przewagę męskości nad kobiecością?

Jakbym słyszał kołczów/psycho-loszki. Jeszcze coś o lękach amputacyjnych opowiedz. Doktor Freud czeka.

Idąc tym tropem - czemu'ż to często słyszę pod adresem ładniejszych koleżanek epitety z cyklu "ale to kurwa jest" (cytat, nie streszczenie)?

Ma to na celu umniejszenie mocniejszego konkurenta do koryta?

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

3. Wysoka inteligencja u kobiety jest zaletą czy nie do końca?

Lubię podyskutować z inteligentnymi ludźmi.

Problem tylko taki, że wieeeelu głupców uważa się za alfa-omega. W dzisiejszych czasach baaardzo ciężko jest POROZMAWIAĆ z ludźmi.

Dlaczego?
Wystarczy odpalić TV i zobaczyć z boku jak wygląda rozmowa/debata. Nawet - pozornie - INTELIGENTNYCH ludzi.

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

4. Szczerze jakie masz podejście do spoliczkowania kobiety bądź uderzenia np w pośladki ( nie mówię o pieszczotliwym klapsie) ?

Nie używam przemocy do rozwiązywania konfliktów.

Nie mam problemu z tzw "nie pierdoleniem się w tańcu" w tematach łóżkowych.

Panie mi to powtarzają. Przecież nie kłamią, bo kobiety nie kłamią (takoż też nie srają/nie pierdzą).

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

5. Czy foch, szlaban na seks, ciche dni, porównywanie do mężów koleżanek do już przemoc psychiczna?

To manipulacja mająca na celu testowanie samca/uprawianie spierdolonych gierek.

Zachęca mnie do użycia palca wskazującego ("Tam są drzwi").

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

6. Czy przymuszenie do czynności seksualnych żony to gwałt czy obowiązek małżeński?

i w ogóle #metoo (ale że sama autorka #mitu zapłaciła 100+kUSD za milczenie zgwałconemu przez nią 17-latkowi to "manipulacja" ? )

Mam na ten temat opinię, ale nie mam zamiaru odpowiadać wprost na to pytanie. Powód - wyżej.

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

7. Kobiety o poglądach skreślasz od razu, boisz się ich czy jednak Cię w jakiś sposób ciekawią?

O jakich poglądach?

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

8. Jeżeli oboje lubicie ostrzejszy seks z Twoją dominacją i elementami upokorzenia kobiety czy mają one jakiś wpływ na codzienną relację?

Sypialnia to jedno, życie to drugie.

Nie na darmo jest określenie ludowe "Księgowy w życiu, drwal w sypialni".

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

9.Zgadzasz się z opinią, ze kobieca kobieta to taka, dla której życie rodzinne to pasja, ma spolegliwy charakter i nie ma parcia na karierę?

Kobieca kobieta to kobieta MIŁA.

Było wyżej.

Współczesne wymogi społeczno-ekonomiczne nie mają nic wspólnego z "kobiecością"/"męskością"

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

10. Jakie są według Ciebie największe plusy bycia mężczyzną? 

Oszczędzam na kosmetykach, podpaskach, bzdurnych świecidełkach. Zamiast tego gromadzę środki na NAPRAWDĘ fajne rzeczy, z których najwyższym celem jest...

WOLNOŚĆ.

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

11. Nawet jeśli mężczyzna podejmuje decyzje czy powinien je najpierw przedyskutować z partnerką i brać pod uwagę, że czasem ona może mieć rację?

Ale jaką?
Czy mam opierdolić hambuxa vs kebsona?
Mam dzwonić i pytać o pozwolenie? ?

Ty, laska, weź Ty wymyśl jakieś sensowne pytania, a nie wysrywasz z siebie "byle wincyj"

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

12. Jest coś poza seksem , dziećmi i sprawami stricte domowymi , o których wolisz pogadać z partnerką niż z kolegami?

Patrz wyżej.

Daj jakieś przykłady, a nie puszczasz bąki.

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

13. Zdarza Ci się traktować kobietę jak coś co posiadasz, a nie równą partnerkę? 

Dziwny jestem. Szanuję ludzi.

Tzn inaczej - ja traktuję ludzi z wzajemnością ?

 

Co do "posiadania", to ja jestem orędownikiem stwierdzenia "Ona nie jest Twoja, po prostu teraz jest Twoja kolej".
Działa w obie strony.

 

5 godzin temu, Lalka napisał:

Byliście kiedyś w sytuacji takiej, że rozum swoje, a natura swoje?

Tak, wielokrotnie.

Wkurwia mnie to.

 

4 godziny temu, deomi napisał:

Kobiecy palec w Waszym tyłku, tak czy nie i dlaczego? 

Łaskotki mam.
Anal tylko czynny.

 

5 godzin temu, Fit Daria napisał:

Naprawdę? Osobiście sądzę, że prędzej kobieta wymieni oponę ( moja kuzynka miała takie zadanie na egzaminie na prawko) niż mężczyzna da sobie radę z niemowlakiem. Bo nie ma pojęcia na przykład dlaczego dziecko płacze, a kobieta instynktownie rozróżnia rodzaje płaczów. 

 

Po loszkowemu zapytam:
A masz Ty dzieci? ?

 

Ach, ta Twoja złota, niezastąpiona wagina...

 

6 minut temu, IgorWilk napisał:

Zawsze można przejść na bretarianizm i odżywiać się energią słoneczną. No nie słyszeliście? to jest czad

Mi się kojarzy z bretonką.

Po fasolsku.

Jadłbym ?

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

1. Jaka jest szansa w procentach i jakie czynniki mają wpływ, że mężczyzna nie zdradzi lub nie w czasie trwania całego związku?

Albo ktoś ma blokady albo nie. Owszem swoim zachowaniem można zmieniejszyć podatność na zdradę koledzy wyżej poruszyli temat. 

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

2. Czy rzeczywiście jak już zdradzają to kwestia tego, że partnerka się zaniedbała, nie ma już ochoty na seks czy jednak samcza potrzeba "zdobywania"? 

Bardziej brak szacunku nie bycie miłym wobec partnera itp. Owszem jak poziom bf jest wyższy niż te 28 to biologicznie mniej mnie taka dziewczyna kręci.

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

3. Co jest naprawdę ważne w kobietach skoro nie tylko wygląd? Czy rzeczywiście z kobietą nie można porozmawiać na różne tematy, nie ma potrafi kochać, nie wie co to honor. czy patrząc na potencjalną partnerkę też tak sądzisz czy to takie uogólnienia? A może nie zgadzasz się z tym przekonaniem? 

 

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

4. Czy dominacja mężczyzny w związku jest niezbędna by był on udany? Jeśli tak to dlaczego i czy nie ma na to wpływu charakter kobiety, a sama płeć? 

To ,że mężczyzna ustali i egzekwuje zasady to nie znaczy ,że będą one złe dla kobiety. Mam tu na myśli głowę rodziny a nie w faceta który próbuje się zachowywać jak alfons wobec bliskich. Ja osobiście nie wytrzymałbym z osobą, która jest konfrontacyjna, uparta, złośliwa i do tego próbuje mną rządzić.

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

5. Jaka musiałaby być kobieta, żeby nie było potrzeby podpisywać intercyzy?

6. Czy jeśli byłbyś z kobietą, którą kochasz, ufasz jej, wszystko jest cacy i tak byś chciał wykonać testy DNA?

Te kwestie nie dotyczą cech jednostki i to nic osobistego. Należy to zrobić i kropka.

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

7. Jeśli byłbyś jedynym żywicielem rodziny jaki dostęp miałaby kobieta do pieniędzy?

Nie przewiduję takiej opcji bo jednak praca uwrażliwia społecznie. A po 2 człowiek inaczej liczy wartość pieniędzy gdy sam zarabia. Co więcej w razie W druga strona powinna mieć możliwość przejęcia obowiązku finansowania na wypadek mojej śmierci.

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

8. Czy prace domowe uznajesz za niemęskie i jeśli byście pracowali oboje czy uważasz, że sprawiedliwe, by ona wykonywała większość i dlaczego?

To bardziej kobiety uważają za nie męskie. Ja byłbym za przejęciem części obowiązków. Pytanie co w zamian?

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

9. Czy zapytałbyś wprost o przeszłość seksualną potencjalnej partnerki? I jeśli by wszystko grało przekreśliłbyś to z tego jednego powodu?

Bardziej zwracałbym uwagę na styl życia czy dążyła do dłuższych relacji ,które z pewnych względów nie wyszły. Czy też były zabawy w klubie 5x tyg + tinder.

6 godzin temu, Fit Daria napisał:

10. Na co byś prędzej przystał na głupią nieogarniętą "Karynę", ale petardę w łóżku czy inteligentną, zaradną kobietę, ale z niskim libido tzw "kłodę" w sypialni?

2. Myślę,że zaradna kooperatywna partnerka chciałaby było fajnie również w sypialni. Może nie petarda ale zimne ognie też mają swój urok. Czasem temperament nie koniecznie wiąże się z postępowaniem czy też strojem.

5 godzin temu, Bruxa napisał:

 

3. Czy działają na Ciebie seksualnie 12 latki i jakby nikt się nie dowiedział chciałbyś taką puknąć?

Nie, to są jeszcze dzieci i taką też mają energię/tak się zachowują.

5 godzin temu, Bruxa napisał:

 

6. Jakbyś miał wybrać jedną z tych cech, a reszty byłbyś pozbawiony, wolałbyś atrakcyjne ciało, bystry umysł czy dobre serce?

Bystry umysł. Mając klarowne myślenie mógłbym dojść do wniosku,że opłaca się postępować moralnie co mogłoby symulować dobre serce. A ciało byle zdrowe resztę da się ogarnąć ;) 

5 godzin temu, Bruxa napisał:

9. Czy jakbyś mógł bez trudu przenieść się na wyspę, gdzie byłby dostatek kobiet, czystej wody i powietrza, to chciałbyś porzucić cywilizację?

Nie chciałbym. :) 

Z tym famme fatal to chętnie bym sprawdził za jakiś czas by zobaczyć czego się nauczyłem ;) 

4 godziny temu, Fit Daria napisał:

1. Uważasz, że bycie mężczyzną za lepsze od bycia kobietą, że to większy powód do dumy? 

Nie, jest inne. Taka czy inna pozycja ma swoje plusy i minusy. Ja ze swojej jestem bardzo zadowolony.

 

@Coca-cola Czasem się okaże ,że nie podrywam ze względu na strach lecz wynik kalkulacji wychodzi na minus.

 

@Lalka niestety wielokrotnie zazwyczaj ja się opamiętywałem raz druga strona mnie opamiętała. W przypadku wielotygodniowego kuszenia jest naprawdę ciężko. Sumarycznie udało się zachować tak,że nie mam co sobie wyrzucać. 

Jednak te wielokrotne zaproszenia ze strony mężatek, zajętych zostawiły rysę na mojej ocenie relacji damsko-męskich.

 

Edytowane przez Ramzes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Beckenbauer napisał:

tu jest pewien szkopuł, bo z decyzyjnością wiąże się odpowiedzialność. A jeżeli o to chodzi, to panie nie za bardzo chcą, zazwyczaj szukają jak tu zwalić winę na innych.

Owszem czasem tak jest, wszystko zależy od rodzeniu podejmowanej decyzji. Czadem facet musi sam ją podjąć, ale większość powinna być wspólną decyzją. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.....

Generalnie nie mam problemu w zadawaniu pytań, jak coś mnie nurtuje - pytam.

Ale tu jestem ciekawa waszego zdania. I takie dwa małe pytanka. 

1) Czy, któryś używa jeszcze brzytwy do golenia zarostu? 

2) Czy miał ktoś taką sytuację, że syn zwrócił się do matki z problemem typu: coś mi wyskoczyło na penisie i go pokazuje tak naturalnie bez krępacji (wiek 14 l), a nie do ojca?

      I w tej sytuacji jako ojciec czuję się? No właśnie nie wiem jakiego słowa użyć.

A jeśli, któraś kobieta miała taki przypadek: jaka reakcja z takiej sytuacji? 

 

Z góry Dziękuję za odpowiedzi :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.