Skocz do zawartości

Nie ważne co mówisz, ważne jak wyglądasz?


Nie ważne co mówisz, ważne jak wyglądasz?   

86 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wygląd>osobowość

    • Tak
      58
    • Nie
      28


Rekomendowane odpowiedzi

Trochę pytanie z serii, czy lepszym pojazdem jest czołg Leopard 2, czy Porsche 911. 

Każdy z tych aspektów trochę za co innego odpowiada. Szeroko pojęta fizyczność(wygląd, tembr głosu, sposób poruszania się itp) odpowiada wg mnie za wzbudzenie zainteresowania u płci przeciwnej, osobowość może to zainteresowanie zwiększyć lub zabić. Osobowość sama z siebie nie jest w stanie wzbudzić zaintersowania. Tak ma statystyczny facet, mam bardzo silne wewnętrzne przekonanie, że kobiety są niedaleko od tego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Nie mów tak kobiecie.

O takich i podobnych sprawach z reguły nie mówię nikomu. Bo zawsze może być tak że ktoś wykorzysta to przeciwko mnie.

 

53 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Powiedz jej, że się biłeś.

Bardzo rzadko się biję, ale jeszcze potrafię dać komuś gonga.

 

53 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Kobiety nie akceptują prawdy.

To akurat wiem od kilkunastu lat.

 

53 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Ona będzie mieć tam mokro

Przypomniało mi to pewne zdarzenie, jeśli chcesz to mogę opowiedzieć.

 

53 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

zaliczysz bazę jak dobrze pójdzie.

Jakoś specjalnie mi na tym nie zależy. No i z moją mordą może być problem.

 

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż tylu białorycerzy na forum? Dla mnie ankieta odnosi się do pytania będącego tytułem tematu, odpowiedź jest więc jedna -> wygląd, wygląd i jeszcze raz wygląd.

Wspomnieć wystarczy "projekt Klaudiusz" czy podobny test przeprowadzony przez FACEandLMS na zachodnich portalach "randkowych". Gdzie przystojniak mógł wyjechać czarnej/żółtej lasce rasistowski tekst

"Ching Chong Chang - Do You Wanna Ban?" i laska po prostu traktowała to jako żart, czy też bezpośrednie seksualne (szowinistyczne teksty w przypadku przeciętnych samców) po prostu zbywane lub akceptowane. Efekt aureoli robi swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lxdead 

Tylko ta ankieta jest tak zrobiona, że nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi autorce.

Czy o związek, czy fiku miku czy myślenie przyszłościowe.

Po prostu @Masza nas testuje ?

39 minut temu, Patton napisał:

Przypomniało mi to pewne zdarzenie, jeśli chcesz to mogę opowiedzieć.

Opowiadaj!

Zawsze dodatkowej wiedzy nigdy za mało ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chandler napisał:

. Mnie głównie odrzucają braki w uzębieniu i brody. Kojarzą mi się z niechlujstwem. Z drugiej strony nie mam obiekcji do osób z przypadłościami typu: blizny po trądziku, przebarwienia skórne itd. Ile ludzi tyle gustów, ważne żeby nie były one podyktowane wizerunkami wykreowanymi przez media. 

Co to znaczy  według Ciebie wizerunkami wykreowanymi przez media?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Cuba Libre napisał:

Co to znaczy  według Ciebie wizerunkami wykreowanymi przez media?

To, że samica 2/10 po liftingu staje się 7-8/10. 

 

Ale tutaj dochodzi kwestia konsumpcji. Za wszystko trzeba zapłacić - interes kwitnie. W serialach paniusie nawet w łóżku mają tonę chemii na twarzy, włosy prościutkie. Niby takie trywialne rzeczy, a jak ryją banie naszym paniom. 

 

Zobacz na gwiazdki ze szpachlą i podkładem, a następnie bez wspomagaczy. To jest tzw. kreowanie wizerunku przez media. Jeżeli nie sprostasz  wymaganiom systemu - wypadasz z gry. 

 

W naturze liczy się przebiegłość, hipokryzja i umiejętność wykreowania popytu na cokolwiek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger

Na koniec spotkania rocznikowego jak już większość osób sobie poszła do domu to pomyślałem że pójdę i ja. No i idę do szafy po moja kurtkę, no i wtedy był niezły wkurw bo kurtka razem z okularami za ponad pięć stów wyparowała. No i chodzę wkurwiony i szukam, i nagle widzę widzę już dość mocno pijanego znajomego z tą moją kurtką.

 

Podchodzę wkurwiony i warkąłem na niego żeby ją oddał, założyłem ją no i odkryłem że brakuje pudełka z okularami. No i wtedy już nieźle wkurwiony powiedziałem że ma zapierdalać ich szukać. No i chyba zrobiło to jakieś wrażenie na znajomych bo aż trzy zaczęły szukać, i zgubę dostałem prosto do ręki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Patton napisał:

@Chandler

A co jeśli jeśli ktoś musiał usunąć np jeden lub dwa zęby które powodowały problemy z zdrowiem, ale były w miejscu niewidocznym dla innych osób?

Chodziło mi o takie ubytki, które widać w rozmowie ;) Rozumiem, że masz na myśli zęby trzonowe. Większość moich znajomych ma usunięte siódemki lub ósemki, a jestem rocznik 96. Z tego co mówili, to jest to spowodowane albo zbyt małą szczęką, albo "wypychaniem" jednego zęba przez drugi. Nie jestem na stomatologii, nie znam fachowych określeń, niemniej jednak takie zabiegi są bardzo często przeprowadzane. Oczywiście nie jest to żaden powód żeby kogoś zdyskwalifikować. Powinnam była napisać, że odrzucają mnie osoby, które nie dbają o własne uzębienie, lepiej oddaje to co miałam na myśli.

4 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

@Patton

Nie mów tak kobiecie.

Powiedz jej, że się biłeś. Kobiety nie akceptują prawdy. Ona będzie mieć tam mokro a ty zaliczysz bazę jak dobrze pójdzie.

Wdawanie się w bójki może co najwyżej zaimponować nastolatkom, takim mało rozgarniętym, nie kobietom ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, RealLife napisał:

Nie wygląd, nie osobowosc a ciasna, wąska pochwa. Aż się dziwię, że ten arcy istotny element jest pomijalny. A wiele Pan nie dba w tym zakresie. Nie ćwiczą, po porodzie stodoła między nogami. Moim zdaniem kobiety o wąskim biodrach mają ciasniejsze, fajniejsze cipki. Moja druga żona będzie mieć wąskie biodra 

A co to za herezje? To kwestia genetyczna czy cipka jest wąska czy szeroka. 

 

5 godzin temu, Chandler napisał:

@Brat Jan Niczego nie zaliczył. 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

Co to znaczy  według Ciebie wizerunkami wykreowanymi przez media?

To wizerunek kobiety/mężczyzny idealnej/idealnego, tj.: nienaganna sylwetka (mężczyźni szerokie ramiona, wąskie biodra, kobiety słynne 80/60/90), piękna, symetryczna twarz, idealne stylizacje, luksusowe i bezproblemowe życie. Kult młodości.

Skąd tak intensywny rozwój medycyny estetycznej? A no właśnie z potrzeby ludzi, którzy chcą się upodobnić do wzorców przedstawianych w mediach. O ile możliwość poprawienia danej niedoskonałości jest jedną z dróg do odtworzenia własnej wartości, tak obecnie mamy przejście ze skrajności w skrajności. Rynek jest przesycony sylikonem, toksyną botulinową, kwasem hialuronowym czy innymi wypełniaczami.

Żyjemy w czasach bardzo dużego konsumpcjonizmu, bezrefleksyjności. Jeśli się nie malujesz, nie chodzisz ubrana w markowe ciuchy, nie bawisz się na Malediwach w ekskluzywnych kurortach to tak właściwie nie istniejesz, bo nie jesteś "światowa". Ludzie kupują powierzchowność, chcą oglądać to co ładne. Oczywiście  przekłada się to na relacje międzyludzkie.

W dobie internetu pojawiło się przekonanie, że wraz z przesunięciem palca po ekranie(chyba w prawo) możesz poznać partnera do związku. Wobec czego, jeśli coś nie będzie pasować, to tak szybko jak go poznałaś, tak szybko możesz go "wykasować" i poklikać sobie za następnym kandydatem ;). Zauważ, że ta tendencja pojawia się też tu na forum. Ktoś pisze o problemie z dziewczyną i dostaje komentarze, w których część użytkowników zachęca do porzucenia takiej osoby. Myślę, że ma na to również wpływ rozwiązłość płynąca z mediów, gdzie bez przerwy pojawiają się artykuły o zdradach/romansach i innych skandalach.

56 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Ile bym dał by to była prawda.

 

Rozejrzyj się na medycznym. Tam jak jakaś dziewczyna usłyszy, że chcesz komuś przywalić to sama Cię ogipsuje żebyś tylko kolejnych pacjentów na SOR nie sprowadził :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sporo filmów na YT, gdzie gość o przeciętnej urodzie wykorzystuje umiejętności PUA do podrywu, rozmawia z kobietami, ale potem jest odrzucany przez wygląd - dziewczyny nie dają mu nr telefonu, nie chcą sięw przyszłości spotkać

 

Swoją drogą, warto byłoby zrobić odwrotny eksperyment - czyli gość 10/10 podrywa kobiety, ukazując siebie jako przygłupa, kogoś "needy", nieogarniętego. Takiego czegoś jeszcze nie widziałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląd czy osobowość odwieczne pytanie. Moim zdaniem ważne jest pierwsze wrażenie. Potem osobowość jest ważna, bo jak nie masz poczucia humoru, gadki, luzu to nic nie wskurasz. Ja sobie nie wyobrażam siedzieć z ładna kobietą, która mnie zanudza chyba, że mam na myśli wiecie co ;)

 

Jestem daleki od zadawania tego typu pytań, bo liczą się emocje również. Ktoś może być przykładowo 6/10 ale jakoś wzbudza w nas te emocje to coś tak zwane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Perun82 napisał:

To, że samica 2/10 po liftingu staje się 7-8/10. 

 

Ale tutaj dochodzi kwestia konsumpcji. Za wszystko trzeba zapłacić - interes kwitnie. W serialach paniusie nawet w łóżku mają tonę chemii na twarzy, włosy prościutkie. Niby takie trywialne rzeczy, a jak ryją banie naszym paniom. 

 

Zobacz na gwiazdki ze szpachlą i podkładem, a następnie bez wspomagaczy. To jest tzw. kreowanie wizerunku przez media. Jeżeli nie sprostasz  wymaganiom systemu - wypadasz z gry. 

 

W naturze liczy się przebiegłość, hipokryzja i umiejętność wykreowania popytu na cokolwiek.

Pragnę zauważyć, że to nie jest wina mediów.

Oni nie kreują jakiegoś ideału piękna, obowiązującego powszechnie w naszej kulturze.

To, że pokazuje się obecnie w reklamie, telewizji cerę bez skazy, piękne włosy, nie stanowi wyniku wymysłu, który ma na celu utrwalać w naszych umysłach konkretne upodobania.

To wszystko ma przede wszystkim przyciągać mężczyzn, gdyż to, co się reprezentuje trafia jak najbardziej w ich (już istniejące, zakorzenione głęboko) upodobania. Gdyby nie było to coś, co pociąga płeć męską, całe te chwyty marketingowe w postaci nagiej kobiety reklamującej farby do malowania, nie miałoby sensu.

Kobiety natomiast, kobiety chcą zbliżyć się do tego wszystkiego. Dlaczego?  Dlatego, że mężczyźnie się nie przetłumaczy, że tak naprawdę kobiety z porno, kobiety z okładek magazynów nie mają nic wspólnego z "kobiecą rzeczywistością".  Tu potrzeba zarówno mądrości mężczyzny, jak i kobiety.  Adekwatnych do rzeczywistości wymagań. 

47 minut temu, Chandler napisał:

To wizerunek kobiety/mężczyzny idealnej/idealnego, tj.: nienaganna sylwetka (mężczyźni szerokie ramiona, wąskie biodra, kobiety słynne 80/60/90), piękna, symetryczna twarz, idealne stylizacje, luksusowe i bezproblemowe życie. Kult młodości.

Takie są w nas upodobania i tego się nie zmieni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

Pragnę zauważyć, że to nie jest wina mediów.

One są jedynie narzędziem do przekazywania wyselekcjonowanych treści zgodnych z panującym systemem.  One nie działają w próżni, mają właścicieli, oni kapitał, a ktoś nad tym kapitałem czuwa.

 

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

Oni nie kreują jakiegoś ideału piękna, obowiązującego powszechnie w naszej kulturze.

Jak najbardziej są odpowiedzialne za kreowanie. 

 

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

To, że pokazuje się obecnie w reklamie, telewizji cerę bez skazy, piękne włosy, nie stanowi wyniku wymysłu, który ma na celu utrwalać w naszych umysłach konkretne upodobania.

To wszystko ma przede wszystkim przyciągać mężczyzn, gdyż to, co się reprezentuje trafia jak najbardziej w ich (już istniejące, zakorzenione głęboko) upodobania. Gdyby nie było to coś, co pociąga płeć męską, całe te chwyty marketingowe w postaci nagiej kobiety reklamującej farby do malowania, nie miałoby sensu.

Jedno słowo - konsumpcja. Wmawia się samicom, iż po nabyciu pewnych produktów staną się księżniczkami. Oferuje im się wszystko w wersji instant, już natychmiast.  Porównaj procentowy udział reklam. Do kogo są najczęściej skierowane? Procentowo przeważają treści dla samic. Po II WŚ potrzeba było kolejnych po samcach - konsumentach. Nadszedł czas na kobiet. Dlatego zaczęły masowo pracować, by miała co wydawać. 

 

Od lat 80 tych, a w naszym regionie dekadę później następnym celem stały się dzieci. Seriale, filmy teledyski, internet, gazety. 

 

Nasze gusta są sterowane, bo mają przynosić ZYSK. A system wykorzystuje bezlitośnie nasze naturalne skłonności. 

 

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

obiety natomiast, kobiety chcą zbliżyć się do tego wszystkiego. Dlaczego?

Bo są głupie i zamiast budować siebie od wewnątrz, próbują przypudrować swoje coraz większe braki. 

 

2 godziny temu, Cuba Libre napisał:

Dlatego, że mężczyźnie się nie przetłumaczy, że tak naprawdę kobiety z porno, kobiety z okładek magazynów nie mają nic wspólnego z "kobiecą rzeczywistością".  Tu potrzeba zarówno mądrości mężczyzny, jak i kobiety.  Adekwatnych do rzeczywistości wymagań. 

Czyli jednak porno jak część mediów sterują naszymi zachowania. Podałeś idealny przykład kreowania. Dobry przykład - moda na bobra, a teraz moda na golenie boberka. 

Media to główne narzędzie globalizmu - bez nich nie będzie można kształtować człowieka globalnego. Spłaszcza, upraszcza się nasze zachowania by odpowiednie algorytmu mogły nam powiedzieć co jest nam naprawdę potrzebne. 

 

Konsumpcja to układ krwionośny systemu. Będzie on za wszelką cenę dążył by wszystko miało swoją wartość oraz tworzyć popyt na coraz nowsze "usługi" - szczególnie te wirtualne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Perun82 napisał:

  One nie działają w próżni, mają właścicieli, oni kapitał, a ktoś nad tym kapitałem czuwa.

Taa, jeszcze napisz, że te kosmiczne jaszczury. 

10 godzin temu, Perun82 napisał:

ak najbardziej są odpowiedzialne za kreowanie. 

Gdyby nie wasze upodobania i ślinienie się na widok jakiejś młódki z falowanymi blond włosami i dużymi cyckami na wierzchu, nie byłoby ŻADNEGO problemu.

Nie, żebym was za to obwiniała, ja to rozumiem.  Media tylko to wykorzystują. 

10 godzin temu, Perun82 napisał:

Jedno słowo - konsumpcja. Wmawia się samicom, iż po nabyciu pewnych produktów staną się księżniczkami. Oferuje im się wszystko w wersji instant, już natychmiast.  Porównaj procentowy udział reklam.

Ciekawi mnie jedno w tej wypowiedzi - czemu Ty piszesz o samicach?

A co to mężczyźni nie korzystają z operacji plastycznych. A co, nie kupują drogich zegarków?  Drogich, markowych ciuchów. Ja mam bliski przykład, mianowicie mojego brata, który absolutnie wszystko musi mieć z górnej półki. Robi to oczywiście dla szpanu. O ile potrafię zrozumieć zakup słuchawek studyjnych za kilka tysięcy, tak nie mogę zrozumieć zakupu kilkunastu par butów za mnóstwo szmalu. 

I cooo? I kto tu jest zniewieściały? Pomijam już inny aspekt, a mianowicie większą ilość sklepów dla mężczyzn. Obecnie nawet działy z ubraniami są większe dla mężczyzn, niż dla kobiet!

A co z kosmetykami do twarzy? Teraz już jeden żel do wszystkiego, nie wystarcza. Gdybyś Ty zobaczył moją łazienkę, a mieszkam w dwoma facetami, i mi mój kolega jak najbardziej hetero przynosi krem z alg, którym sobie smaruje usta.  I ja z innymi jestem w stanie pogadać (jak niegdyś z koleżanką) o pielęgnacji włosów.

10 godzin temu, Perun82 napisał:

Dlatego zaczęły masowo pracować, by miała co wydawać. 

Ha ha. 

Pewnie, że tak. Kobiety chciały być niezależne, bo wiedzą, że bez jakichkolwiek własnych finansów, nie mają respektu w oczach mężczyzny, i można nimi pomiatać. Muszą się podporządkować, bo co, bo wielki Pan ma pieniądze. Skończyło się.  Teraz kobieta może wyjść, trzasnąć drzwiami mężczyźnie przed nosem i powiedzieć mu, żeby się pieprzył,I to jest w tym wszystkim najpiękniejsze, nie wydawanie zarobionych pieniędzy. 

10 godzin temu, Perun82 napisał:

Bo są głupie i zamiast budować siebie od wewnątrz, próbują przypudrować swoje coraz większe braki. 

Mężczyźni nie dostrzegają wnętrza. Zresztą sami mają "wewnętrzne braki", a wymagają kobiety inteligentnej, bogatej, i tak dalej.

Jak się szuka nie tam, gdzie trzeba, laski z jakimś przepitym, przepalonym głosem, na kasie w Tesco, z doklejonymi (źle) sztucznymi rzęsami i popalonymi końcówkami włosów, to sorry, nie kobiet wina. Tak samo ja mogę narzekać na jakiegoś Jurka spod sklepu, że nie ma filozoficznych zainteresowań... Sytuacja porównywalna.

Albo weźcie sobie dalej przeszukujcie Tindera, czy inne portale, i nadal narzekajcie na brak zainteresowań u kobiet, zamiast wyjść do ludzi i się pokazać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lalka napisał:

Instynktom wystarczy wygląd.

Są różne sposoby bodźcowania. Choć wygląd jest najłatwiejszy to zastosowania. Im więcej źródeł bodźcowania tym wolniejsza habituacja.

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

I cooo? I kto tu jest zniewieściały?

W wyniku kampanii część mężczyzn uwierzyła,że podstawą relacji jest atrakcyjność fizyczna. Dlatego inwestują w to. Owszem to prawda ale nie cała prawda. 

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

Kobiety chciały być niezależne, bo wiedzą, że bez jakichkolwiek własnych finansów, nie mają respektu w oczach mężczyzny, i można nimi pomiatać.

Ta niezależność chyba bardziej dotyczy kwestii sexu i wyboru ojca dzieci. Od wieków kobiety były pod szczególną opieką. Generalnie ludzie słabsi pod jakimś względem są pomiatani. 

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

Teraz kobieta może wyjść, trzasnąć drzwiami mężczyźnie przed nosem i powiedzieć mu, żeby się pieprzył

W obecnej sytuacji to raczej mężczyzna jest na straconej pozycji w przypadku zakończenia relacji. 

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

Mężczyźni nie dostrzegają wnętrza. Zresztą sami mają "wewnętrzne braki", a wymagają kobiety inteligentnej, bogatej, i tak dalej.

Generalnie ludzie się tak zachowują. Często kończą relację gdy kończy się użyteczność lub rentowność spada. Ludzie potrafią bardzo długo zachowywać pozory/grać. Dlatego też ze względu na biologię strategia mężczyzn jest inna niż kobiet. 

To mężczyzna może być w związku z kobietą i zobaczyć w praktyce jaka dana osoba jest. I w głównej mierze na tym się opiera jego strategia długoterminowa. Krótkoterminowa albo nie występuje albo polega na "wychaczaniu". 

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

Mężczyźni nie dostrzegają wnętrza.

Ja dostrzegam i jeżeli zew. nie odrzuca to można się zainteresować. Jednak często wnętrze jest pozorem tylko jako strategia zastępcza.

Przed chwilą, Cuba Libre napisał:

Jak się szuka nie tam, gdzie trzeba

To gdzie trzeba? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 hours ago, Perun82 said:

 Jak najbardziej są odpowiedzialne za kreowanie

Dokladnie. To ze konsument kreuje zapotrzebowanie, a wynalazca czy producent odpowiada na potrzeby rynku to klamstwo naszych czasow.

 

To dziala tylko w wypadku najbardziej podstawowych artukulow jakimi sa chleb czy mleko.

 

Nikt nie wymyslil komputera czy lokowki bo klienci wyslali zapotrzebowanie.

 

To samo z warjacjami farby do wlosow.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SzatanKrieger napisał:

@Patton 

Tak, kobiety podnieca taki pokaz siły jak nic innego. 

@SzatanKrieger

Zapomniałem dodać że ta 1 ktorej na luzie można dać mocne 8/10 początkowo myślała że chcę zajebać temu znajomemu, a chciałem go jedynie przestraszyć. Aha i przypomniała mi się jeszcze inna ciekawa historia, z 2 znajomymi i butelką whisky w roli głównej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może wygląd, to oznaka zdrowia fizycznego (ciała), a charakter oznaka zdrowia psychicznego/inteligencji. Na podstawie wyglądu można (świadomie lub podświadomie) ocenić, czy klientka jest zdrowa i jakie mniej więcej dzieci urodzi. Nie można patrząc na zdjęcia ustalić, czy nie jest pierdolnięta lub po prostu głupia. Znów podczas rozmowy np. na czacie jesteśmy w stanie ocenić, czy przekaże dzieciom kretynizm w genach lub zjebolinę umysłową w procesie wychowania. Dlatego nie mamy problemu z zaliczaniem głupich, lecz pięknych kurewek. Do związku (w domyśle spłodzenia dzieci) wybieramy osobniki może mniej urodziwe, mniej puszczalskie, mniej imprezowe, lecz posiadające cechy przydatne w dalszym życiu i chowaniu potomstwa, naszego potomstwa. Nie wyobrażam sobie wzięcia za żonę zdemoralizowanej ździry, leniwej, chlejącej, ćpającej, głupiej jak kilo gwoździ, bez zasad, lecz pięknej. Widzę takie przypadki, znam ich jazdy, oglądam zpatologizowane dzieci z tych związków. Upadek. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.