Skocz do zawartości

Dlaczego kobiety wolą coraz starszych mężczyzn?


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, azagoth napisał:

Kochają za instynkty? To się niezbyt kupy trzyma - niemal każdy ma te same instynkty, zatem kobiety powinny kochać tak samo każdego faceta.

Może "kochają instynktownie" lub "kochają instynktami"? To byłoby bardziej spójne moim zdaniem (abstrahując od efektów takiego kochania ;) ).

Ja tam zauważyłem że kochają trzymanie za włosy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Florence napisał:

Bo lubię czuć, że mężczyzna ma pod niektórymi względami nade mną przewagę. ;)

 

O tym też kiedyś wspominałem, że sam wiek jest już przewagą na korzyść mężczyzny.
Widzę to po rówieśnikach i kolegach nieco starszych ode mnie, uganiającymi się za nastolatkami.
Gówniarze z liceum nie są żadną dla nich konkurencją.
Podobnie 20-latek nie jest żadną konkurencją dla 30-latka.

@Lethys i co tu więcej mówić? Sam to widziałem i przeżyłem na własnych oczach i skórze.

Rówieśnicze związki przeważnie ciągną się od liceum.
Człowiek na hormonach wchodzi w małżeństwo po kilku latach i to jest tragedia.
Rosyjska ruletka z kim tak naprawdę się ożeniłeś.

 

 

1 minutę temu, Ksanti napisał:

Po 30-stce i tak już nie ma za bardzo w czym wybierać. Chyba, że jakimś cudem uda się ogarniętą młódkę a nie z patologii wyrwać na związek.

Moim zdaniem brednie.
Jeśli kręcisz się w takich środowiskach to wyrwiesz patologię.
Podobnie gdy po 30-stce pracujesz na biedronce czy w lidlu, to też pozwolić możesz sobie na rówieśniczki bądź niewiele młodsze.

Jednym z przykładów jest chociażby mój wujek i jego brat(czyli też mój wujek)
Ożenił się z imigrantką w Niemczech chyba rówieśniczką, ale ona leciała tylko na kasę i obywatelstwo.
Po rozwodzie znalazł sobie Polkę mieszkającą w Niemczech jakoś 10 lat młodszą.
Mój wujek jest dominujący w związku, specjalistą w swojej dziedzinie, przystojny, dobrze zbudowany może nie, ale zamierza wrócić na siłkę i po tylu latach ma doświadczenie z cipkami.
Do tego ma chore dziecko z poprzedniego małżeństwa.
Ogółem fajny gość i nie zasłużył ani na golddigerkę ani na chorego dzieciaka.
No, A stereotypy mówią, że to młodsze lecą na hajs :) 
Drugą żonę poznałem josobiście, widziałem nieraz z rodziną i nie ma mowy, aby coś kombinowała - została przyjęta do rodziny, jest zdominowana w związku, ale w tym samym momencie facet o nią dba i widać, że to się jej podoba.

Jego brat z kolei w tym roku kończy 50-tkę, a jego już od wielu lat dziewczyna w tym roku kończy chyba 29.
Zaznaczam, że są ze sobą już z co najmniej 5 lat.
Tu by się zgadzał schemat z forum - badboy, który dostarcza emocji, ale nie stawia jej wgl. na pierwszym, a nawet chyba i na drugim miejscu.
On także ma dziecko z poprzedniego małżeństwa i wiadomo - córeczka zawsze jest okiem w głowie tatusia :D 
Co do tego związku to nie stawiałbym go jako idealny, sam wujas to taki wydaje się troszkę cwaniaczek badboy, a jej dobrze nie znam, ale wiem, że wychowywała się ze starszymi braćmi.
Raczej ona kiedyś zdejmie klapki z oczu i go rzuci :D 
Widziałem jej zdjęcia jak była studentką, a pamiętam jak wyglądała gdy ją ostatnio widziałem w odwiedzinach.
Podkrążone oczy, troszkę się przytyło na brzuszku, lekko się zgarbiła - styrana życiem usługująca badboyowi.



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lalka napisał:

Mężczyźni 40+ są ułożeni, kulturalni, mają takt, umieją się zachować, otworzą kobiecie pierwsi drzwi, zapłacą, wiedzą czego chcą. 

W tym wersie zgodzę się ze wszystkim prócz...
Tego co oznaczyłem na niebiesko.
To ma być relacja w której obie strony dają coś od siebie.
A szanujący się mężczyzna płaci kobiecie wtedy, kiedy ma taki kaprys, a może go wcale nie mieć ;) 

Jasne, że młodsza kobieta typu studentka może nie mieć za dużo kasy, to wtedy jeśli kobieta zasłuży to mężczyzna zainwestuje sam z siebie.
Bo wbrew temu co się mówi, to faceci lubią robić kobietom jakieś niespodzianki czy kupować prezenciki.
My tego nie robimy, by was kupić
(chyba, że mówimy o białorycerzach zdesperowanych), tylko to jest nasz gest, w którym pokazujemy, że jesteście warte, że liczycie się się dla nas.
Szczególnie w tych biedniejszych krajach, w których jest kult "maczo", to normalne, że facet płaci czasem nieco więcej za kobietę niż u nas.
Natomiast w zamian kobieta jest posłuszna swojemu mężczyźnie i ustawiona jak zegarek.
Tutaj mamy rozwydrzone polskie Karyny, które potrafią same zarobić, ale jeszcze by chciały ssać soki mężczyzny.

@Ksanti 
szczere mówiąc nie wiem gdzie się poznali akurat moi wujkowie ze swoimi dziewkami.
Stary 50-letni badboy na pewno w klubie, natomiast co do mojego ulubionego wujka, to nie mam bladego pojęcia.

Do mojego 47-letniego ojca, kleiła się jakaś 35-tka, która mieszka w sąsiedztwie naszej rekreacyjnej działki, którą zbudowaliśmy własnymi rękoma.
A kontakt załapali głównie przez "związek działkowy" i różne imprezy zrzeszające społeczność.
Żeby nie było, to do romansu nie doszło ;) 
Mój ojciec w tym związku jest chyba skarbnikiem, a ona jakąś sekretarką.
Ale to nie jest typowa praca, bo żadnych pieniędzy z tego nie ma - ot po prostu dbają o porządek i rozliczają z płacenia prądu etc.

Brat @Krugerrand mi kiedyś pisał o młodych kelnerkach własnie, co się do niego kleiły.
Może warto iść tym tropem, co podsuwa @Byłybiałyrycerz ;) 

 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz

Ostatnio wstawiałem video Rafała Olszaka na temat podrywu. Sam psycholog przyznał, że to lipa. Należy poznawać na gruncie "przyjaznym", czyli takim gdzie nie ma presji i jest zaufanie. Podryw to agresywna gra i narzucanie się komuś obcemu. Tylko ktoś przystojny dla danej samicy poderwie w takiej akcji ale to i tak nie zawsze. Przeciętny koleś będzie needy a laska go z całą pewnością zleje co jest bardzo chamskie. W takich podejściach facet zawsze jest tą stroną zabiegająca przez co samica robi shit testy i się broni.

 

@Ragnar1777

Kluby nigdy nie będą dla każdego. Odnośnie tej wspólnoty działkowej to jest właśnie przykład "przyjaznego" gruntu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ksanti Sikam ciekłym moczem na to co jakiś psycholog stwierdził, jeśli nie jest to fakt naukowy to biorę go okrakiem. Trzeba zdać sobie jedną najważniejszą sprawę, mieć wyyebongo na reakcje kobiet / dziewczyn. Proponujesz kawę, odmówiła / wyśmiała Cię, no i co z tego? Idziesz dalej jakby nigdy nic a jej reakcja interesuje mnie tyle co zeszłoroczny śnieg.

Nie ma czegoś takiego jak " należy ", mężczyzna żyje / postępuje według swoich własnych pomysłów, jeśli dasz sobie zakodować, że coś należy / nie należy, to jesteś z góry przegrany. Ja nie twierdzę, że mój sposób jest łatwy czy prawidłowy, ale podam na swoim przykładzie. Pracuje 2tyg za granicą i tydzień mam wolny, gdzie niby mam poznać 10lat młodszą czy w ogóle dziewczynę skoro cenię sobie i lubię spokój ciszę - czytaj stronie lekko od ludzi? Nie mówiąc o tym, że jestem mega wybredny ;), dlatego jeśli na mieście / w sklepie / w biurze podróży / piekarni / spotkam mój typ dziewczyny, to wprost jej zaproponuje spotkanie. Odmówi? to srał ją pies, nie raz mi dziewczyny odmawiały i nie robi to na mnie wrażenia. Mimo wszystko uważam internet za najlepsze miejsce, jak widzę profil laski z napisem " szlachta nie pracuje " to mi więcej nie potrzeba. Na mieście widzisz tylko okładkę, nic nie wiesz o tej dziewczynie, potrzeba dłuższej rozmowy by mieć jakiś pogląd o niej, internet daje wszystko na tacy.

 

Kiedyś opisywałem moją przygodę we Włoszech z Rosjanką, udało mi się umówić z dziewczyną z którą dzieliła nas bariera języka, 5/10 rozmawialiśmy, jeśli w takiej sytuacji można sobie poradzić i dziewczyna jest chętna to we własnym kraju, bez bariery językowej musi to być znacznie łatwiejsze.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Byłybiałyrycerz

Brat @Panther kiedyś opisywał swój eksperyment. O ile dobrze pamiętam na 1000 podejść był zerowy wynik.

 

Za granicą podryw jest łatwieszy. Właśnie te bariery kulturowe działają na korzyść i zwiększają tolerancje na odstępstwa od norm. Szczególnie dotyczy to zupełnie egzotycznych kultur.

 

Kobiety u nas robią się bardziej rozczeniowe i wybrzydzające właśnie przez postawę, że każdy chce je poderwać i się narzuca dając atencje. Myślisz, że warto być kolejnym takim gościem? Mało kto rzeczywiście się poznaje poprzez bezpośredni podryw. Nawet w klubach nie działa to na takiej samej zasadzie. 

 

Ja również uważam internet za najbardziej wygodną opcje. Jednak jeśli rynek jest zepsuty to gówno się zdziała. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby wyrywać panny trzeba:

- nie być chudym jak szczypiorek, (wyjątek :jeśli już chudy to z ładną symetryczną twarzą i gęstą czupryną). Inaczej trzeba przybrać na masie. Łysiejąca, chudzinka sprawia wrażenie obłożnie chorego.

- bardzo dużej nadwagi, ogromnego brzucha piwnego

- pewność siebie, kontaktowość, tzw gadane, a jeśli już wersja bardziej milcząca to opanowanie, mówienie konkretnych rzeczy, kobiety nie znoszą: przeintelektualizowanych gadek-ma być mądrze a nie przemądrzale, wskazany lekki flirt, droczenie się, brak chamstwa jeśli już to delikatne ironiczne zaczepki, nadmierny stres w rozmowie, trzesący się głos :(  Im ktoś jest lepszy w prowadzeniu rozmowy, im bardziej wyluzowany, tym dla niego lepiej- to jest BARDZO  ważne w kontakcie z kobietami, nie doceniacie tego, a na tym polu można wiele zdziałać. Plus determinacja i nie poddawanie się porażakom.

- mieć jakąs tam wypłate, choćby te 2 i pól

I właściwie to wszystko :) 

 

Oczywiście jeśli któryś z samców odznacza się ponad przeciętnym wygladem lub ponad przeciętnymi zarobkami to panny same mogą zabiegać o kontakt, ale wiadomo nie dla każdego jest to osiągalne, to co wyżej w zupełności wystarczy by wyhaczyć całkiem fajną samice.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

One mają większą ochotę i potrzebę na sex, niż My.

Że co?

Bo ja słyszałem że kobiety mają popęd seksualny nastrajany.

Czyli bez nastrajania nie mają popędu.

A nastrajają je samce alfa.

Stąd dwa wnioski:

1. Wcale nie mają większych potrzeb od mężczyzn. A raczej mają mniejsze.

2. Ich potrzeby są ukierunkowane na konkretnych mężczyzn, a nie na seks jako taki. Gdyby nawet jakaś miała potrzebę to nic nam do nie daje bo jej potrzeba jest ukierunkowana. Nie wystarczy jej dowolny samiec do zaspokojenia.

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@imprudent_before_the_event Proszę Cię... Kto Ci takich bzdur nagadał, dorób się kilku przyjaciółek to poznasz prawdę.

" bo Ja słyszałem " no właśnie, słyszałeś, laski to po ścianach chodzą jak bolca nie poczują od czasu do czasu. My możemy spuścić z krzyża i jest ok, a One nie mają takiej możliwości, strzał z palca jest za słaby.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, deomi napisał:

Żeby wyrywać panny trzeba

Znowu standardowy tekst typu że mężczyźna musi to i tamto. A w efekcie jak będzie kasa i pozycja społeczna to wtedy jakoś magicznie nic nie będzie musiał.

Edytowane przez Patton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nastrajaniem to przecie prawda, tyle że jak to w życiu mało kto rypie co by chciał i zaspokaja się tym co jest mu dostępne.

7 minut temu, Byłybiałyrycerz napisał:

dorób się kilku przyjaciółek to poznasz prawdę.

Że orbiter czasem zarucha to też prawda, z powodów jak wyżej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jebak Leśny Tam gdzie sram, to nie jem. 

 

@deomi W Twoim przypadku z Twoim beretem to Ty musisz zdziałać cuda by ktoś skorzystał, ale tak to jest właśnie jak Panny 2xXL i stawiają wymogi - On musi, a później płacz bo same z pizzą siedzą.

Edytowane przez Byłybiałyrycerz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to jest czysta statystyka + trochę marketingu + trochę chemii ?

 

Po pierwsze panny widzą jacy samce się koło nich kręcą, to nie musi być kolega z lasy, pracy, ale

jakiś "przystojny, ogarnięty pan", przy stoliku obok, w porządnej restauracji.

Do tego dochodzi internet, prasa, która mówi, że panowie są tacy, a tacy i powinni być tacy a tacy.

Do tego dochodzi element chemii, bo panie też widzą na ulicach mężczyzn i potrafią ocenić, czy są

przystojni, czy nie, gdzie leży granica po między, normalny, obleśny czy bożyszcze. Ale także jaka jest

różnica między chojrakiem, cipeuszem, pozerem i twardym, ogarniętym gościem.

No tej podstawie, plus indywidualnych preferencji panny sobie kreują obraz tego jak powinien wyglądać ich

facet, z kolei na podstawie tych wniosków ustalają sobie jakiego faceta mogą Zatrzymać, jakiego zlać, jakiego

zfiendzonować na czarną godzinę, a jakiego trzymać i nie puszczać, a jakiemu zrobić "cold shoulder" i powiedzieć

mu żeby spierdalał i umarł.

 

Tak podsumowując to co powyższe, wydaje mi się, że po pierwsze:

  • jest coraz mniej ogarniętych facetów (rurki, iphony, feminizm,"marketing i hotelarstwo" zamiast uczelnie technicznej)
  • coraz dłużej zajmuje facetowi, żeby się w życiu ogarnąć (małe płace, słabe studia, wychowanie w dostatku,
    które nie stymuluje do "napierdalania" w życiu, żeby się czegoś dorobić)
  • kobiety mają coraz większe wymagania, bo same zarabiają i są ogarnięte, to chcą kogoś "przynajmniej" na swoim poziomie
     

W związku z czym, grupa facetów, którzy się umieją ponad to wszystko wybić jest coraz mniejsza, a koszt przekroczenia tej granicy

coraz większy. Ale to nie koniecznie dlatego, że to z nimi coś jest nie tak, po prostu poprzeczka podskoczyła.

Więc naturalnie potrzeba coraz więcej czasu facetowi na to, aby te wszystkie punkty w życiu zrealizować.

Do tego sex jest coraz tańszy, więc znów motywacja facetów jest coraz mniejsza.

 

Dlatego panna która szuka u faceta tych wszystkich dobrych cech widzi je czarno na białym dopiero u facetów koło 40ki ....

 

W sumie w drugą stronę jest podobnie, facetom podobają się młodsze, ale przecież nie "najmłodsze".

Tylko minumum 18-19 lat, a jak jest facet kolo 40ki, to raczej taka kobieta ok 26 ma już takie fajne kobiece "mięsko",

więc chodzi po prostu aby partner posiadał "porządane cechy"

 

Myślę, że gdyby kobiety miały do wyboru tak samo ogarniętych facetów z tym samym potencjałem, najprawdopodobniej wybór by padał

na rówieśników.
 

Edytowane przez StatusQuo
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.