Skocz do zawartości

Skrzywdzony samiec, mści się na kobietach.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam panowie.

Od x czasu spotykam się z pewną damą. 

Nie dalej jak we wtorek, pani dzwoni abym do niej przyjechał wieczorem. 

Na co odpowiedziałem, że jest to niemożliwe, gdyż gra Milan z Piątkiem  w Pucharze Włoch i wieczór mam zajęty. Najwyżej po meczu mogę odwiedzić. 

Kobieta jak to kobieta, mówi obejdzie się!(rozszczenia, że mecz ważniejszy! ;)

Mówię ok. To nie przyjadę. Dużo mi nie trzeba mówić. 

Meczyk oglądany w męskim gronie, plus whisky w pakiecie, przecież dziś już nie prowadzę :D

Koniec meczu, towarzystwo się rozeszlo do swoich mieszkań, w ten telefon....

- Gdzie ty jesteś? :blink:

- W domu, ogarniam się i kładę się spać. 

- Żartujesz sobie? Wykąpalam się, czekam a Ciebie nie ma! :huh:

- Słucham? Miałem nie przyjeżdżać, poza tym wypiłem whisky więc odpada..

- Wkurwiłes mnie! (myślę sobie, pani stapa po kruchym lodzie) 

No ale nic, olałem. 

 

15 minut Dzwoni...  

- Jak ty mnie potraktowałes?! :huh:

Powtarzam gadke na temat tego, że miało mnie nie być.... A pani odpala petarde. 

- To nie moja wina, że jesteś tępy! I nie rozumiesz kobiet.... 

No i huj. Pani włączyła guzik chama w mojej osobie. Bunt należy dusić w zarodku! 

Nie przebierajac w słowach, powiedzialem co o niej sądzę i jej zachowaniu. W skrócie "wypierdalaj mi z oczu" ubrane w eleganckich słowach. Czerwona słuchawka i koniec rozmowy. Nalelem whisky i do snu. 

Drugi dzień, pani foch, zero odzewu. Mi w to graj, spokojny wieczór będzie. 

Ale nieeee, chomik w głowie damy wybiegał plan, jak by tu Stilla podejść! 

 

Sms: Wiem, że mamy(ona ma?) trudne charaktery, bla bla bla i te ich racjonalizowanie sytuacji, ale przyjedź po pracy wieczorem, sprzedałam dziecko do mamy, to pogadamy.- Czytaj, uchyle szparki na zgodę ;)

 

No pojeb@lo kobietę.... Dama okazuje brak poszanowania a ja jeszcze mam lecieć dla dupy! 

 

Krótko odpisalem, prędzej Zygmunt zejdzie z kolumny w Warszawie, niż ja pojadę na skiniecie palca jak piesek! 

Chcesz przeprosić? Zapraszam,adres znasz. 

 

Pani.... 

Chyba sobie żartujesz i te słynne "jak chcesz" ;)

 

No kuźwa pani mnie rozbawila mentalnie :D

 

Mija parę chwil, wywala kolejny atrybut kobiecej manipulacji. 

 

Stanowczością faceta, który ma jaja i nie da za bardzo pogrywac kobiecie, który zna swoją wartość, pani nazywa to tak:

 

Przez to jak byłeś traktowany przez swoją EX, to teraz wszystkie kobiety mierzysz jedną miarą i je ranisz. 

 

Z początku rozbawila mnie tym tekstem, ale wracając pamięcią, to nie pierwszy raz słyszę to z ust kobiety. 

 

Zwalaja winę z siebie na inne kobiety, na faceta a nie zauważają tego, że poprostu spotyka na drodze silnego faceta, innego niż poprzedni. 

 

Tak więc panowie a szczególnie młodzi, gasic bunty kobiet w zarodku, bo będzie tylko gorzej i zmiela was na mielone a potem wysraja! 

 

 

Brak pl znaków. Piszę z tel. 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Still
  • Like 22
  • Dzięki 6
  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zadziwia jedno.

Dlaczego one nie szukają informacji dlaczego facet tak się zachował? Przecież każdy z nas, nie licząc bety i białych rycerzy, po określonych zachowaniach naszych kochanych pań, może nie od razu, ale szukliśmy informacje, jedni trafią na Red Pill, inni tutaj, jeszcze inni słuchają audycji na YT, czy oglądają inne rzeczy o tej tematyce.

A panie nie robią nic! A no fakt zapomniałem, przecież jest równouprawnienie, czyli zero odpowiedzialności, same przywileje i większe prawa. Więc one nic nie muszą robić.

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Vstorm napisał:

Dlaczego one nie szukają informacji dlaczego facet tak się zachował?

Na ulicach i w związkach więcej znajdziesz rycerzykow niż red pilowcow. Przyzwyczajone są do czegoś innego a jak już spotykają świadomego mężczyzne, który wie o co idzie gra, nagle konsternacja, strach i pustka w głowie. Ot cala tajemnica ;)

Edytowane przez Still
  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still

A właściwie co chciałeś przekazać?

Bo póki co, jest to zwykły opis kłótni i standardowy obraz księżniczki.

 

 Nie czepiam się, brakuje mi tu jednak zakończenia. Coś np. w stylu;

"i czekała w moim łożku, a z tyłka wystawała jej piękna, biała róża".

 

Byloby i romantycznie, i z morałem.

 

 

Edytowane przez Yolo
  • Like 1
  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Yolo napisał:

@Still

A właściwie co chciałeś przekazać?

Bo póki co, jest to zwykły opis kłótni i standardowy obraz księżniczki.

Pokazałem pani granice jakiej nie może przekroczyć, bo zaczyna już sprawdzać na ile sobie może pozwolić. 

Czy kłótni? Nie? Powiedziałem co będę robił, następnie zagrywki pani olewalem do momentu, aż zaczynała podążać mój autorytet jako faceta. Następnie zjebalem i pokazałem stanowczośc. 

13 minut temu, Yolo napisał:

Nie czepiam się, brakuje mi tu jednak zakończenia.

Pani przyjedzie, bo wie, że w innym przypadku still będzie miał Ligę mistrzów codziennie :)

5 minut temu, Leszy napisał:

Przyjechała

Jeszcze nie, ale dynda mi to czy to zrobi czy nie. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Yolo @Byłybiałyrycerz

 

Tym razem darowalem, bo pewnego razu podsumowlem dame jako kretynke a dwa innym razem kazałem jej wypierdal@c z chałupy, bo stroila fochy.

 

Dlatego to był pierwszy i ostatni raz. Więcej nie pozwolę. 

Edytowane przez Still
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Duże znaczenie ma kontekst i ton wypowiedzi, Ja mam nawyk bluzgania przez matkę, jednak często gęsto robię to humorystycznie dla podkreślenia kontekstu. Chociaż uważam, że dwójka ludzi powinna mieć wzajemny szacunek do siebie i nie używać w ogóle wulgaryzmów.

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Still napisał:

Tak więc panowie a szczególnie młodzi, gasic bunty kobiet w zarodku, bo będzie tylko gorzej i zmiela was na mielone a potem wysraja!

Że Ci się chce w takie zabawy z damami wchodzi ? Szacun.

Ale to syzyfowa praca, pójdzie na marne. To, że zgasisz jedną w zarodku - nic nie zmieni - tak samo jak jeden głos w wyborach też nic nie zmieni (bo nie jest wazne jak głosują ludzie ale kto te głosy liczy)

 

Mam jedną zasadę - nie wchodzę w żadne kłótnie, opierdalanki, prostowanki i tym podobne z kobietami. Nigdy.

Szkoda na to mojego czasu.

Nie chce dama się spotkać ? No to nie chce. Raz decyzja i koniec.

Dała Ci do zrozumienia, że nie chce w tych słowach:

1 godzinę temu, Still napisał:

Kobieta jak to kobieta, mówi obejdzie się!(rozszczenia, że mecz ważniejszy! ;)

I to jest koniec zabawy na dany termin :)

 

A to, że potem jest takie coś:

1 godzinę temu, Still napisał:

Gdzie ty jesteś? :blink:

- W domu, ogarniam się i kładę się spać. 

- Żartujesz sobie? Wykąpalam się, czekam a Ciebie nie ma! :huh:

- Słucham? Miałem nie przyjeżdżać, poza tym wypiłem whisky więc odpada..

- Wkurwiłes mnie!

- to totalny standard i schemat zgrany jak zuzyta płyta winylowa.

 

Natomiast ten telefon:

1 godzinę temu, Still napisał:

15 minut Dzwoni...  

- Jak ty mnie potraktowałes?! :huh:

Powtarzam gadke na temat tego, że miało mnie nie być.... A pani odpala petarde. 

- To nie moja wina, że jesteś tępy! I nie rozumiesz kobiet.... 

No i huj. Pani włączyła guzik chama w mojej osobie. Bunt należy dusić w zarodku! 

Nie przebierajac w słowach, powiedzialem co o niej sądzę i jej zachowaniu. W skrócie "wypierdalaj mi z oczu" ubrane w eleganckich słowach. Czerwona słuchawka i koniec rozmowy. Nalelem whisky i do snu. 

- odebrałbym zaspanym głosem i powiedział - aaaaazieeeeew, zasypiaaaaaam, jeeestem zmęczony po meczuuuuu, dooooobraaa, jjjjjutroooo pogadamyyyyy, bedziesz chciała to zadzwoń, dobraaaanoccc, dobranoooooccccc, bzzzzz, chrrrrrrr.

 

I tyle.

Jak to powiadał Balcerek z Alternatyw - "Franuś, nie wyprowadzaj ty mie z nerw !" - szkoda moich "nerw" na takie dysputy.

 

Kijem Wisły nie zawrócisz, a jesli nawet położysz wybitne zasługi w tym dziele - świat jest taki, że i tak Cię za nie nie doceni.

 

Baby po prostu takie są. I jedyna strategia jaka ma sens w takim wypadku zwana jest "Strategią no i chuj".

Fochy strzela, rzuca się, podskakuje, wrzeszczy ? No i chuj :) :) :)

 

 

 

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still Jak mogłeś...?

 

Po pierwsze K. Piątek bramki nie strzelił.

 

Po drugie mecz był delikatnie mówiąc taki sobie...

 

No i po trzecie primo najważniejsze... Pani się wykąpała!!! Woooow!!!

 

:D:D:D

 

Ze śmiechu bym nie mógł zasnąć po tym argumencie... :D Przez najbliższy tydzień przy każdej możliwej okazji bym się jej pytał czy się wykąpała... :D

 

A nieee... czekaj... Po tym tekście:

 

2 godziny temu, Still napisał:

- To nie moja wina, że jesteś tępy!

To już bym się śmiał z kim innym. Nie wiem co by musiała zrobić żebym się dał przeprosić...

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.