Skocz do zawartości

Jak rozkochać w sobie mężczyznę


Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Ragnar1777 napisał:

Ciekawe bo w innej opowieści twierdziłaś, że jest 9 lat starszy, a nie 8.

Bo on jest z grudnia wiec rocznikowo jest jakby o 9 ale liczac mc to o 8. Czy rok róznicy to jakos dużo?

3 minuty temu, Summit napisał:

Ale ograniczasz go po to aby mieć go w przyszłości jak najwięcej. I to celowo.

Tak żeby sam z wlasnej woli chciał byc ze mna a nie był do tego zmuszany 

4 minuty temu, Summit napisał:

Tylko mnie teraz nie zjedz.

Mi daleko do obsesji. Jestem zakochana to na pewno ale żebym była zaborcza czy jakas ograniczajaca go to nie. Sama też lubie miec wolnosc 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 autorka wątku i tak ma swój tok myślenia. Już teraz będę wiedziała,że wszystkie relację w przeszłości nie wychodziły mi, bo odpisałam o sekundę za szybko czy tam Bóg wie co jeszcze. Ale pewnie jakbym zastosowała rady z filmiku żylibyśmy długo i szczęśliwie z gromadką dzieci w chacie za grube hajsy.??

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, _oliv2407 napisał:

Ale pewnie jakbym zastosowała rady z filmiku żylibyśmy długo i szczęśliwie z gromadką dzieci w chacie za grube hajsy

jeśli nie jestes teraz w zwiazku a bedziesz szła na jakas randke to sprobuj zastosowac rady z filmiku. sama zobaczysz ze facet bedzie bardziej zainteresowany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Androgeniczna napisał:

jeśli nie jestes teraz w zwiazku a bedziesz szła na jakas randke to sprobuj zastosowac rady z filmiku. sama zobaczysz ze facet bedzie bardziej zainteresowany

Jaki by miała mieć cel w byciu z facetem na którym musi stosować triki psychologiczne by wzbudzić zainteresowanie?

Zainteresowanie przychodzi naturalnie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powstrzymywałem się przez dłuższy czas i myślę, że wyrażę to co chciało by napisać 99% użytkowników forum.

Mam nadzieję, że ktoś tu pisze by mieć satysfakcję z frustry (uzasadnionej i zdrowej) innych ludzi. Jeśli nie to co tu czytam to zwykłe spierdolenie umysłu samicy.

 

Dodam tylko, że mam nadzieję, że w realnym życiu nie spotkam już zbyt wielu osób z takim spierdoleniem bo tylko utwierdzi mnie to w przekonaniu, że społeczeństwo jest komiczno-tragiczne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metoda na olewanie jako zdobycie faceta ? Powiem szczerze, że osoba która wpadła na taki pomysł jest wysoko zbliżona ilorazem inteligencji do płyty chodnikowej. Dla mnie kobieta która mnie olewa jest natychmiastową dyskwalifikacją. Włącza się tryb "Wypierdalaj w podskokach" i po prostu wale pięścią w stół. Jest to dla mnie prowadzenie żałosnej i głupiej gierki, zabawa moimi uczuciami, brak szacunku do mnie, marnowanie mojego czasu, uwagi zaangażowania na spotkanie z Nią. Nie może się równać z niczym innym. Jedyne na co może w tym wypadku zasłużyć to worek friendzonu z którego nigdy nie wyjdzie lub całkowite usunięcie z życia. 

Owszem, podczas budowania relacji można mieć jakiś gorszy dzień w którym człowiek nie jest tak bardzo zaangażowany. Każdy ma swoje kłopoty, problemy. To olewanie widać gołym okiem.

Takie coś działa na piesków którzy lubią latać za pannami. I są needy. 

Facet który ma głowę na karku, obserwuje zachowanie kobiety a nie to, co ona mówi. Można wyczytać bardzo dużo. I zrobi to na co ona zasługuje. 

Czego ja oczekuje od kobiety? Nie jestem jakiś wymagający. Chciałbym by kobieta, która będzie o mnie zabiegać, będzie mieć dla mnie czas, będzie chciała się spotykać, sama je będzie proponować, poświęci mi uwagę, zainteresowanie, czułość. Bym czuł uczucia które do mnie przekazuje, będzie miała propozycje odnośnie spędzenia czasu a nie tylko na mnie to będzie spoczywać. To nie musi być nic wymyślnego bo naprawdę nie wymagam huj wie czego. To może być nawet miły wieczór we dwoje zaaranżowany przez Nią spędzony przy filmie pod kocykiem, wspólne zakupy, wybrać się za miasto, posiedzieć w kawiarni, nad wodą, przejażdżka na rowerach.

Proste rzeczy, które angażują obydwie osoby. Nic więcej. 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w tym momencie faceta, więc randka z kimś nie wchodzi w grę. Bardziej chciałam powiedzieć iż nie wyszło bo nie pasowaliśmy do siebie . Żadne metody rozkochiwania nic nie dadzą jak nie współgracie. Z obecnym czuję wspólne flow. 

Okej fakt nikt nie lubi natrętnych ludzi którzy dopiero co cię poznali i miłość wyznają. Nikt tu tego nie miał na myśli by rzucać się na kogoś jak na mięso. Opiszę ci kilka sytuacji porównawczych żeby wskazać co według mnie jest okej a co nie jest.

Dobra opcja- ciekawe życie w którym masz czas na pracę, zainteresowania,znajomych i chłopaka. Nie zawsze masz czas dla niego ale starasz się wygospodarować czas tak byście się poznali.

Zła opcja- umawiam się z chłopakiem na dany dzień. Później dzwonię do niego żeby odwołać spotkanie. Wszystko po to by sprawdzić czy jest białym rycerzem i będzie o mnie walczył. 

Dobra opcja- z każdą randką zbliżacie się do siebie jeśli on ci się podoba i ty mu się podobasz. Nie koniecznie szybko. 

Zła opcja- nie spotykasz się z facetem miesiąc by mu bardziej zależało. To z poprzedniego wątku. 

Dobra opcja- nie mówisz od razu co do niego czujesz, ani nie prosisz o poznanie rodziców. Natomiast nie ma tu manipulacji. Tylko powolne poznawanie siebie i tego co dana osoba od nas chcę. 

Zła opcja- lekkie olewanie go by sprawdzić czy zależy mu tylko na seksie. Jest to zła opcja. Dlaczego? Dlatego,że wystarczy dłużej się spotykać by wyczuć intencje drugiej osoby. Jeśli dam facetowi coś od siebie. Czytaj uwagę, czas, docenienie go nawet za odprowadzenie do domu czy kolację, organizacje następnej randki. To właśnie tak sprawdzę czy on dobrze reaguję na gesty zaangażowania czy nie. Olewając tego się nie dowiem. Facet może udać zainteresowanego by potem dobrać się gdzie słońce nie dochodzi. 

Edytowane przez _oliv2407
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@oliv3r oraz @sekacz19 w pełni popieram.
Odkąd jestem na forum głoszę swoje zdanie, że jakieś zgrywanie pseudoniedostepnej poprzez celowe zlewanie i księżniczkowanie to droga donikąd.
Frajerzy dają się na to nabrać i potem mamy takie księżniczki co oglądają jeszcze na dodatek głupoty jutuberów za dychę.

Mnie zawsze ta niedostepność odpychała.
Zdawkowe odpisywanie, na siłę pokazywanie, że ma się tak ciekawe życie, że się nie ma czasu odpisać i ledwo starcza czasy by wcisnąć mężczyznę w swój "kalendarz"(kalendarz na gębę oczywiście).
Gdzie tymczasem ta sama pani nie gra żadnej niedostępnej, niezależnej od mężczyzny i inne bzdety, w stosunku do innego faceta, tego pożądanego przez inne kobiety :) 
Ba! Ta sama kobieta zachowuje się własnie jak ten typ w filmiku opowiadał o natrętnym pisaniu i zawracaniu dupy.
No, ale w stosunku do Ciebie gra księżniczkę :D 
Pathetic.

Dlatego mężczyźni szanujcie się i nie bądźcie beta frajerami.
Nie wiem jak można "biegać za króliczkiem".
Jako ciekawostkę podam, że ostatnio gdy rozmawiałem z pewną pańcią na ten temat, to sama przyznała, że facet uganiający się jest żałosny.
Kobieta musi również chcieć tej relacji i coś od siebie wnieść.
 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Dobra opcja- ciekawe życie w którym masz czas na pracę, zainteresowania,znajomych i chłopaka. Nie zawsze masz czas dla niego ale starasz się wygospodarować czas tak byście się poznali.

Oczywiście to doceniam. To jest dla mnie ogromny plus. 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Zła opcja- umawiam się z chłopakiem na dany dzień. Później dzwonię do niego żeby odwołać spotkanie. Wszystko po to by sprawdzić czy jest białym rycerzem i będzie o mnie walczył. 

Skoro by odwołała spotkanie w idiotyczny sposób, nie inicjowałbym następnego czy pytał "a może wtedy By Ci pasowało" . Byłoby to bezsensowne latanie za panną która wodzi za nos. Czekałbym aż wyjdzie z zamiennym dniem spotkania. Jeśli nie wyjdzie, to ma wyjebane i tak samo trzeba to potraktować. 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Dobra opcja- z każdą randką zbliżacie się do siebie jeśli on ci się podoba i ty mu się podobasz. Nie koniecznie szybko. 

Jedni potrzebują mniej inni więcej czasu, nie ma reguły. Indywidualne podejście 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Zła opcja- nie spotykasz się z facetem miesiąc by mu bardziej zależało. To z poprzedniego wątku. 

Olałbym całkowicie. Jeśli Ci zależy to się spotykasz, a takie zachowanie o tym nie świadczy. 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Dobra opcja- nie mówisz od razu co do niego czujesz, ani nie prosisz o poznanie rodziców. Natomiast nie ma tu manipulacji. Tylko powolne poznawanie siebie i tego co dana osoba od nas chcę. 

Od razu nie da się jasno określić uczuć, nadchodzą z czasem. Poznając siebie poznajemy intencje. 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Zła opcja- lekkie olewanie go by sprawdzić czy zależy mu tylko na seksie. Jest to zła opcja.

Dałoby mi znak zapytania, czy intencje są szczere. 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

 

Dlaczego? Dlatego,że wystarczy dłużej się spotykać by wyczuć intencje drugiej osoby. Jeśli dam facetowi coś od siebie. Czytaj uwagę, czas, docenienie go nawet za odprowadzenie do domu czy kolację, organizacje następnej randki. To właśnie tak sprawdzę czy on dobrze reaguję na gesty zaangażowania czy nie. Olewając tego się nie dowiem.

Podpisuje się pod tym. 

Godzinę temu, _oliv2407 napisał:

Facet może udać zainteresowanego by potem dobrać się gdzie słońce nie dochodzi. 

Manipulacja i jeszcze raz Manipulacja. 

9 godzin temu, Krugerrand napisał:

Tak to tylko tu wstawię i szybko znikam:

 

Kobieta zmienną jest;)

 

 

Zacząłem to czytać i powiem szczerze, gdyby to na mnie trafiło to już bym odszedł. Ja nie mając nic do ukrycia nie bałbym się dać telefonu i napewno bym nie zareagował hałasem, awanturą, szantażem "zrobisz tak jeszcze raz to z nami koniec". Brak seksu? Ja pierdole xD

Dla mnie nerwowa reakcja byłaby  jasnym sygnałem i potwierdzeniem, że ma coś do ukrycia, kop w dupe takiej paniusi i narazie. Zapytałbym skąd to zachowanie, wątpliwości. Wolałbym to wyjaśnić w rozmowie z takim facetem. Zachowała się jak moja była, która mnie zdradziła. Taki tam offtop

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wieloma koleżankami gadałam i proponowały te same techniki co autorka. Potem każda z nich narzekała że prawdziwych mężczyzn nie ma i jesteśmy traktowane przedmiotowo. Fakt jest wielu beznadziejnych facetów ale kobiet wcale nie mniej. Wchodząc na czyjś profil w mediach społecznościowych już można wiele wywnioskować. Ktoś kto lubi oczami chińszczyzny i wszystkie te złote myśli pokazuje jak funkcjonuje w relacjach. Mogę mieć to gdzieś,bo w końcu mam swoje życie. Jednak jak pomyślę, że mój brat albo powiedzmy przyszły syn trafia na taką wariatkę... Jakaś empatia się wtedy we mnie włącza. Świat jest jaki jest. Ale starajmy się być w porządku i eliminujemy z życia tych co nami manipulują. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Azizi też się próbowałam powstrzymać, ale pękłam ?

 

@Androgeniczna odnoszenie się do Twoich postów merytorycznie to totalna strata czasu.
Już w jednym z postów napisałam, że nie masz szacunku do innych ludzi, a tym co piszesz teraz utwierdzasz mnie w tym jeszcze bardziej. Jesteś płytka, postępujesz nieetycznie i niemoralnie.

 

@Ragnar1777 zgadzam się z Tobą w 100%, ale jej nie przegadasz. Ma swoją wizję moralności i nie ma ona nic wspólnego z... moralnością.

 

@Androgeniczna zadam więc tylko jedno pytanie, takie totalnie z czapy: 
"Czy Ty jesteś w stanie pisać używając poprawienie zasad ortografii i gramatyki, używając polskich liter za każdym razem?"


Oczy bolą jak się czyta te Twoje wypociny. Nie dość, że bredzisz, to jeszcze walisz takie byki, że można oślepnąć.

 

A poniżej mała próbka zasad, tak dla przypomnienia.

Skrót od wyrażenia "to znaczy" pisze się tzn., a nie tz
Przed "że" stawiamy przecinek
Podobnie przed "który"
Polskie litery to przykładowo: ś, ł, ć
Pomijam już formę wypowiedzi. Co to za zlepek słów "Ktoś podchodził o nr"? - aż prosi się zapytać "Ty mówić polska mowa?"

 

Zanim następnym razem coś upublicznisz sprawdź wcześniej czy jest napisane zgodnie z zasadami ortografii i gramatyki. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Azizi napisał:

Mam nadzieję, że ktoś tu pisze by mieć satysfakcję z frustry (uzasadnionej i zdrowej) innych ludzi. Jeśli nie to co tu czytam to zwykłe spierdolenie umysłu samicy.

Odpowiem Ci cytatem z innego wątku:

W dniu 25.06.2019 o 18:47, Androgeniczna napisał:

A dlaczego jestem na forum feministycznym? Tylko po to żeby takie skrajności czytać jak feministyczny bełkot albo wasz szowinistyczny. Tylko po to jestem na tym forum

Czy naprawdę potrzebne jest kolejne wyjaśnienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, _oliv2407 napisał:

Niech to będzie przestroga ...

Na minę nietrudno wleźć. Wyrachowanie lvl master.

 

Mam tylko nadzieję, że w którymś momencie życia takie osoby dopada jakiś moralniak. Choć jak wiadomo - nadzieja matką głupich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, The Motha napisał:

Tzw olewanie działa tylko w przypadku ogarniętego samca, i nie wynika to z koncentrowania się na ''olewaniu'' samym w sobie, aby uzyskać lepszy efekt, ale samo ''olewanie'' jest jakby konsekwencją jego stylu życia, czyli w myśl zasady ''Baba to tylko dodatek'' :) .

Ogólnie olewanie jako metoda gry z kobietami, moim zdaniem sugeruje niedojrzałość emocjonalną, przedmiotowe traktowanie drugiej osoby, braki emocjonalne, to jest zabawa kosztem drugiego człowieka i jego uczuć, co jest skurwysyństwem dla mnie.

Właśnie o to chodzi. U ogarniętego kolesia to wynika z jego głębokiego podejścia do tematu. On nie olewa w taki głupi i widoczny sposób, że każda idiotka od razu to rozpoznaje, że to sztuczne. U niego głęboko w psychice jest zakodowane, że kobieta jest dodatkiem do życia, nie zaś celem samym w sobie. Oczywiście taki gość przy okazji nie robi z siebie buraka, pajaca, może być miły i uczynny wobec kobiety. I on o wiele więcej wygra niż biały rycerz udający takiego, który ma wyjebane. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Bullitt napisał:

Oczywiście taki gość przy okazji nie robi z siebie buraka, pajaca, może być miły i uczynny wobec kobiety. I on o wiele więcej wygra niż biały rycerz udający takiego, który ma wyjebane. 

Dokładnie, różnica polega na tym że biały rycerz jest miły i uczynny bo coś chcę w zamian, zazwyczaj są to damskie względy, natomiast mężczyzna robi to nie oczekując niczego w zamian, o tak sprawić komuś przyjemność, to zasadnicza różnica i efekt też jest inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, The Motha napisał:

biały rycerz jest miły i uczynny bo coś chcę w zamian, zazwyczaj są to damskie względy

Owszem, tyle, że bardzo często wynika to z przekonań, że jakimś poświęceniem musi na coś zasłużyć. Całkiem możliwe, że to skutek tresury ze strony matek, które swoje postępowanie i emocje względem synów modelują w zależności od oczekiwanych efektów i skutków wymuszania na nich konkretnych zachowań (wyręczanie, pomoc, oportunizm, posłuszeństwo w wykonywaniu rozkazów itp). 

 

Z własnych obserwacji - wymagania względem synów, przerastają o lata świetlne oczekiwania względem córek, które po prostu mają się jak pączki w maśle, z ciągłą atencją, dbałością o nie, wyręczaniem i byciem w centrum wszechświata. A jak jeszcze do kompletu dochodzi postawa ojca pt. "moja mała księżniczka", to już w ogóle degrengolada od dziecka w babskiej główce. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.