Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pewnie tak, tyle że ja nie znam ani twojej psiapsióły ani jej misia :P

 

I drukujesz to nam żeby im przemówić do rozumu? Zaskakujące miejsce na przesłanie do grona własnych znajomych ;p

Edytowane przez red
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiJa czy ty aby nie pracujesz w moim kurniku ? :lol:

 

 

 

A masz tam kurę podobną do mnie? :lol:  Nie pracuję w Twoim kurniku, trochę inny rodzaj pracy. A swoją drogą to byłoby ciekawe spotkać tu kogoś znajomego.

 

Wracając do tematu większość firm, w których liczebnie przeważają kobiety charakteryzuje się podobną atmosferą. Najgorzej jest kiedy zsynchronizują się cyklem miesięcznym :lol:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od podkopywania autorytetu szefa mam koleżankę - stara panna z wyższym wykształceniem. Wydaje sie jej, że wszystkie rozumy zjadła ;)  Zakompleksiona jak bezdomny ślimak. Jeśli chodzi o buszowanie szefa w internecie, to ja trzymałabym buzię na kłódkę, bo przecież też jestem zamieszana w ten proceder :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pracuje z wieloma kobietami...

To co obserwuje jest śmieszne i tragiczne zarazem...

Wy naprawde jestescie wobec siebie okrutne i dwulicowe...

Przyklad z pracy; dwie zajebiste kolezanki, wszystko robia razem...Po pewnym czasie przyszla kolejna do grupy, olewana i tak dalej. Po jakims czasie jedna z przyjaciólek sie zwolnila, druga jak gdyby nigdy nic uderzyla do nowej...

Podczas rozmowy zauwazylem jak pierwsza przyjaciolka przekabaca na swoja strone nową...

Smutne minki, doskonałe zrozumienie we wszystkich aspektach " nowej" zdrobniale wymawianie imion...

W momencie kiedy stara przyjaciolka sie zjawila w odwiedziny, nowa poszła w odstawkę...

Kuźwa, jak ja kocham swoj zmysł obserwacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest instynkt przetrwania. Kobiety wobec siebie są okrutne, bo prowadzą ciągłą walkę o wpływy, rywalizują o mężczyzn, pieniądze, uznanie otoczenia itd. Pracuję z ośmioma kobietami i jednym mężczyzną. Pole do obserwacji pierwsza klasa :lol: Trzy kobiety są w udanych (póki co) związkach małżeńskich, jedna rozwódka z dwójką dzieci, trzy stare panny i młoda dziewczyna na wydaniu :) Wykształcenie od średniego do wyższego specjalistycznego. Najwięcej zamieszania robi rozwódka (wykształcenie średnie). Uwielbia podsłuchiwać cudze rozmowy, zaglądać przez ramię piszącemu smsa, przekręcać czyjeś słowa aby dopiec, wbija szpile gdzie sie tylko da. Wie, że niewiele już ją w życiu spotka i w ten sposób próbuje zachować swoją pozycję w stadzie. Pozostałe (łacznie ze mną)poza rywalizacją wyładowują w ten sposób swoją frustrację i leczą kompleksy. Jedynym głosem rozsądku w całym tym kurniku jest szef, prawdziwy facet z zasadami takimi jak te, które królują na tym forum. Gdyby nie on baby rozdziobałyby cała firmę łącznie ze sobą nawzajem :lol: Jest przy tym oazą spokoju i serdeczności. Jego broń to ironia i sarkazm - ma je opanowane do perfekcji.

Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść Edytowane przez Tarnawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.