Skocz do zawartości

Syndrom "polskiego" ryła.


Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, Imiennik napisał:

To rób tak, by ten uśmiech nie był fałszywy. 

 

Ja nie widzę powodu, dla którego miałabym się uśmiechać do obcych ludzi. 

 

16 godzin temu, Bullitt napisał:

Zupełnie nie rozumiem tego podejścia. Najbardziej podoba mi się SZCZERY uśmiech a la Portugalczyk, Hiszpan. 

 

Mi południowcy kojarzą się z cwaniactwem i nieszczerością. Do tego z nachalnością. Kojarzą mi się z karaluchami, przed którymi muszę się opędzać. Są głośni, namolni, często mają lepkie rączki. Przy ludziach niestety nie mogę im wytłumaczyć "po mojemu", co o nich myślę, a bardzo bym chciała. 

 

15 godzin temu, self-aware napisał:

W Polsce to ludzie sprawiają wrażenie, że jak się do nich odezwę to usłyszę "spierdalaj". Głównie oczywiście patrzę na kobiety. Przesukowe wyrazy twarzy.

 

Ja uwielbiam mój sukowaty wyraz twarzy, celowo go praktykuję. :D

 

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będąc jak zwykle szczerym napiszę, że dyskusja na temat tego, o jakich to cechach świadczy takie a nie inne zachowanie i czy to dobrze czy to źle trąci prymitywizmem i pewnym niezrozumieniem otaczającej nas rzeczywistości. Przez to taka dyskusja w niezamierzony sposób zbliża się do poziom komentarzy na onecie czy gdzieś tam. 

 

Uwaga, teraz będzie banał. To jak Polacy się zachowują na tle innych nacji nie jest gorsze ani lepsze. Jest inne. Jest uwarunkowane społecznie, kulturowo i dla przedstawicieli poszczególnych nacji "normalne". Przykładanie do tego swojego wzorca "normalności" jest - lepiej się tego określić nie da - prymitywne. Na niskim poziomie świadomości, w sposób ograniczony uwzględniający tylko swoją perspektywę.

 

To nie jest tak, że na tym mitycznym zachodzie są jacyś weseli i naprawdę szczęśliwi a my tu jesteśmy wiecznie nieszczęśliwi, źli i beznadziejni. Tam też znają takie emocje jak smutek, rozczarowanie, złość, zawiść. Komunikacja niewerbalna jest po prostu inna. Anglosasowi jak na pytanie "How are you today" odpowiesz "po polsku" to przez pryzmat ich norm kulturowych zachowasz się jak pojebany, ale to nie znaczy, że im się wszystko wiedzie. Po prostu są nauczeni o tym nie mówić. 

 

Do czego zmierzam - nie ma sensu wyciąganie daleko idących wniosków jacy "naprawdę" są przedstawiciele poszczególnych nacji porównując ze sobą ich normy w zakresie komunikacji werbalnej i niewerbalnej. To ślepa uliczka. Gruszki z jabłkami czy tam pomarańczami. Co nie zmienia faktu, że wszyscy tacy sami nie jesteśmy i komuś może osobiście być lepiej w społeczności o innych wzorcach w tym zakresie niż ta, z której się wywodzi. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Patton napisał:

 

@ViolentDesires

I co dzięki niemu osiągnęłaś?

 

Mniej niechcianego zagadywania, a do tego oczywiście zabawę. 

 

Wiesz, jak fajnie jest iść z sukowatym wyrazem twarzy i widzieć, jak faceci chcieliby zagadać, ale nie mają odwagi? :)  Albo widzieć, jak inne kobiety udają, że potępiają moją sukowatość, a tak naprawdę mi zazdroszczą i same by tak chciały? :)

 

To jest bardzo przyjemne poczucie wyższości. Bycie sukowatą to wciągająca zabawa, to jest trochę jak masturbacja własnym wyglądem i kompleksami innych ludzi. Rozumiem, że z punktu widzenia faceta wygląda to mniej przyjemnie, sprawia wrażenie bezsensownego zła, ale tak nie jest. To jest dająca satysfakcję zabawa. Niezbyt miła dla innych, ale przyjemna dla "suki". 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynam być szczęśliwa (pierwszy raz od 2012-13 xD). Trzeba mieć fajną pracę, spoko znajomych (ogółem brak problemów) lub/i z biegiem czasu zacząć akceptować rzeczy takie jakimi są, a też kiedyś 'polskie ryła' i to obczajanie Cię z góry na dół jak idziesz mnie raziło.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, ViolentDesires said:

Ja uwielbiam mój sukowaty wyraz twarzy, celowo go praktykuję. :D

No okej, i dzięki temu poznasz mniej ludzi. Super. Z tym, że ja chcę mieć szansę poznać ich więcej, więc po co mi robić tak jak Ty? :) Cieszy Cię, że mężczyźni nie mają odwagi Cię zagadać bo jesteś dla nich zbyt zajebista i do szczęścia potrzebujesz "obspermiać" siebie samą, ja nie mam takich potrzeb (iw brew temu co piszesz głęboko wierze, że wiele kobiet też nie). Twoje komentarze w tym wątku utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że chce mieć radosny wyraz mordy :)

 

@a.jolie - Oj, nie chcę :D

Edytowane przez self-aware
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, self-aware napisał:

No okej, i dzięki temu poznasz mniej ludzi. Super.

 

Tak, bo tego właśnie chcę. 

 

4 minuty temu, self-aware napisał:

Z tym, że ja chcę mieć szansę poznać ich więcej, więc po co mi robić tak jak Ty? :) 

 

Jeżeli chcesz poznać ich więcej, to największe znaczenie ma nie uśmiechanie się na ulicy, a inicjowanie rozmowy przez Ciebie. Bo do faceta, nawet faceta uśmiechniętego, rzadko kiedy ktoś podchodzi. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ViolentDesires napisał:

a do tego oczywiście zabawę. 

No comment.

 

Godzinę temu, ViolentDesires napisał:

Wiesz, jak fajnie jest iść z sukowatym wyrazem twarzy i widzieć, jak faceci chcieliby zagadać, ale nie mają odwagi? 

Coś takiego odrzuca od kobiety jak cholera.

 

Godzinę temu, ViolentDesires napisał:

To jest bardzo przyjemne poczucie wyższości.

Nie mam zamiaru ciebie obrażać, ale wydaje mi się że pod tym względem z tobą jest coś nie tak.

Edytowane przez Patton
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, Patton said:

Coś takiego odrzuca od kobiety jak cholera.

Zdecydowanie tak, ale akurat @ViolentDesires dostała ekstra wygląd od natury, więc po prostu bawi się życiem i może sobie taka być a i tak na nią lecą. Po prostu ma farta. Przy normalnych kobietach takie coś odrzuca od razu. Możliwe też, że ona targetuje konkretnych mężczyzn, którzy lubią takie sukowate laski. Zresztą, to nie temat o jej narcystyczno-sadystycznych upodobaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ViolentDesires napisał:

 Albo widzieć, jak inne kobiety udają, że potępiają moją sukowatość, a tak naprawdę mi zazdroszczą i same by tak chciały? :)

Zazdroszczą sukowatego wyrazu twarzy? Wyglądu laski "bez kija nie podchodź"? Chyba tylko i wyłącznie jakieś niedojrzałe małolaty.

Nie wiem co może być zabawnego w takim zachowaniu.

 

Nie znam ani jednej kobiety, która chciałaby mieć sukowaty wyraz twarzy. Ani to kobiece, ani miłe. 

 

1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

To jak Polacy się zachowują na tle innych nacji nie jest gorsze ani lepsze. Jest inne. Jest uwarunkowane społecznie, kulturowo i dla przedstawicieli poszczególnych nacji "normalne". Przykładanie do tego swojego wzorca "normalności" jest - lepiej się tego określić nie da - prymitywne. Na niskim poziomie świadomości, w sposób ograniczony uwzględniający tylko swoją perspektywę.

W samo sedno. Nie jesteśmy ani gorsi, ani lepsi. Jesteśmy po prostu inni.

 

@self-aware  absolutnie jest możliwe, aby ten uśmiech wywoływany na twarzy był szczery. Uśmiechając się możesz zarażać tym innych, powodując, że ludzie zaczynają się uśmiechać do Ciebie, a to jeszcze bardziej Cię nakręca. Wiem to z autopsji. I bynajmniej nie robię tego bo wypada czy trzeba, ale dlatego, że to ja tego chcę. I mam gdzieś co myślą o tym inni.


Na początku może być dziwnie, może będziesz czuł się głupio, ale z czasem zacznie to być tak naturalne jak oddychanie. 


Uśmiechaj się do siebie, to sprawi, że poczujesz się lepiej, a jak będziesz czuł się lepiej, to będziesz miał ochotę się uśmiechać... a wtedy ten uśmiech nie będzie wymuszony, a naturalny i będzie wychodził z Twojego wnętrza ?


Miałam taki okres w życiu, że potrzebowałam takiej energii z wnętrza i zrodziła się ona właśnie z tego, że zaczęłam się na ulicy uśmiechać do innych, a tak naprawdę uśmiechałam się do siebie. I tak mi zostało. Czasem łapie się na tym, że robię już to nie kontrolując tego, jest mi dobrze to się uśmiecham; swoim wnętrzem, a za tym idzie moja twarz. 


Kiedy mój uśmiech znika robię to co napisał @Ważniak , myślę o pozytywach mojego życia, przypominam sobie miłe chwile, a czasem nawet odtwarzam sobie teksty ze scenek kabaretowych czy stand-up'ów ?
Zdarzało się nawet, że przez to zaczynałam się śmiać do siebie na głos. Może to nie najzdrowszy objaw, ale ja potrafię na ulicy do siebie nawet gadać na głos więc ten... ale póki co jeszcze nikt nie wzywał facetów z kaftanami. 

  • Like 8
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Daenerys - Dzięki :) Widać, że zrozumiałaś dokładnie to o co pytałem :) Co prawda ciągle mam wrażenie, że uśmiechający się facet zostanie odebrany gorzej niż uśmiechająca się kobieta, ale to pewnie tylko jakiś głupi wzorzec w głowie. Na pewno zamierzam potestować to wszystko przez przynajmniej kilka miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, self-aware napisał:

Nie. To ja chcę, nie dlatego bo ktoś chce. To różnica. Napisałem w jakimś poście, że gdy widzę pozytywnych ludzi to aż mi się japa cieszy. Chciałbym być taki sam.

Uśmiech ma mało wspólnego z głębokim wewnętrznym zadowoleniem a jest bardziej kwestią wizerunku zewnętrznego. Wychodzi, więc na to, że chcesz po prostu umieć wywierać wpływ na innych ludzi. No cóż będziesz miał trochę pod górkę bo to przede wszystkim działka dla psychopatów, narcyzów i ogólnie skurwieli pod względem psychiki. Tak oni przede wszystkim potrafią rozstaczać tą tzw. pozytywną aurę i dobrze manipulować. Na tym świecie drapieżników się lubi i przypisuje im pozytywne cechy. Jak chcesz być taki sam to jednak coache Ci pomogą i nauczą różnych trików manipulacji. Trochę się w ten sposób do nich zbliżysz.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

W ten sposób można uznać, że nie ma żadnych problemów bo wszystkie są w jakiś sposób wmówione.

No cóż za czasów mojego dziadka ludzie nie robili o takie sprawy problemów po prostu się żyło normalnie. A dzisiaj non stop ktoś wmawia nam kompleksy, poczucie niższości i mówi, że jesteśmy nie wystarczający.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

Nie lubię kołczów :)

Nie dziwię się, ale żeby być jak diabeł (a z tego co czytam chcesz) musisz zadawać się z diabłem - tak mówiąc metaforycznie.

 

Normalny i zdrowy człowiek nie jest ani nadmiernie smutny ani nadmiernie "zadowolony" - równowaga w naturze. To są dwa skrajne bieguny oznaczające patologie i problemy wewnętrzne takich ludzi. Ta tzw. pozytywność to jedynie maska dla ludzi. Jeśli nie masz takich skłonności od urodzenia jak pewna mniejszość typu psychopaci, narcyze itd. A oni potrafią dobrze przyciągać ludzi tą swoją pozytywnością to jedynie można to wyćwiczyć sztucznie - przez świadome techniki manipulacyjne.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

To nie wystarczy, ale odżywiam się całkiem spoko btw.

Mikroflora bakteryjna w ogromnym stopniu odpowiada za stany emocjonalne. Są badania naukowe, które wprost mówią, że brak równowagi może wywoływać depresje i większą podatność na stres.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

Po co chcę wyglądać na zadbanego? Żeby przyciągać takich ludzi.

Zadbanym zawsze warto być.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

Po co chcę wyglądać na pozytywnego? Żeby przyciągać takich ludzi (i tu powtórzę bo jest to notorycznie w tym temacie pomijane,

Pozytywnością przyciągniesz różnych koułczów i magików od wywierania wpływu oraz tego typu ludzi. Oni wszyscy w końcu są pozytywni.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

nie chodzi o sztuczną radość tylko wypracowanie nawyku szczerego wewnętrznego szczęścia). I tak dalej.

Tacy ludzie nie eksponują nadmiernie całemu światu swojej "pozytywności" a bardziej spokój emocjonalny. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

Życie dla siebie to niestety trochę pusty frazes. Już próbowałem. Ludzie są prawie każdemu niezbędni do życia.

Jestem zdania, że ludzie (obcy) wcale nie są tak potrzebni jak się wydaje. Dzisiejsze czasy trochę to narzucają ale rodzina przede wszystkim powinna być najważniejsza. Życie dla siebie rozumiem zdefiniowane właśnie jako ja + najbliżsi.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

Tego nie powiedziałem, że jest oznaką szczęścia. Napisałem, że Polacy sprawiają wrażenie.

Sprawiają wrażenie, otóż ta fraza jest kluczem. Osobiście sam wolę mieć do czynienia z kimś autentycznym niż kimś kto stosuje na mnie podwójne maski. Pod przykrywką pozytywności ciężko rozgryść, że ktoś chce Cię wychujać.

 

5 godzin temu, self-aware napisał:

A zatem ja chcę być śmiały w chuuuuj i jeszcze bardziej :) Bo tak jest w życiu po prostu łatwiej.

To pakt z "diabłem", eee znaczy coachem. A tak serio śmiałość to lustro doświadczeń i im częściej spotykasz się z aprobatą tym stajesz się bardziej śmiały.  To rodzina powinna być wyznacznikiem Twojej wartości a nie jacyś obcy ludzie co mają Cię w dupie. Owszem nie każdy ma szczęście do rodziny ale moim zdaniem powinno się dążyć do tego aby znaleźć sobie kogoś kompatybilnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, self-aware napisał:
2 godziny temu, ViolentDesires napisał:

Ja uwielbiam mój sukowaty wyraz twarzy, celowo go praktykuję. :D

No okej, i dzięki temu poznasz mniej ludzi. Super. Z tym, że ja chcę mieć szansę poznać ich więcej, więc po co mi robić tak jak Ty?

 

Ja rozumiem panią @ViolentDesires. Mam córkę, dorosłą już pannicę, o ogromnym powodzeniu wśród facetów niestety i ona ma już serdecznie dosyć ciągłych zaczepek zainteresowanych nią mężczyzn. W pewnym momencie staje się to męczące i zatruwające życie. "Sukowatość twarzy" skutecznie ogranicza problem.

 

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:

To nie jest tak, że na tym mitycznym zachodzie są jacyś weseli i naprawdę szczęśliwi a my tu jesteśmy wiecznie nieszczęśliwi, źli i beznadziejni. Tam też znają takie emocje jak smutek, rozczarowanie, złość, zawiść. Komunikacja niewerbalna jest po prostu inna.

Kolega zaorał temat, nie ma co się rozwodzić. Ja tylko chciałbym zaznaczyć, że u wielu Polaków widać nieznośną dla mnie manierę czy raczej kompleks wobec mitycznego Zachodu. Jak czytam jacy to południowcy są wspaniali i cudowni, a Polacy do bani, to od razu mi się przypomina kontrakt na samym południu Włoch gdzie miałem okazję pracować razem z lokalsami i każdy z nich, z którym ja miałem do czynienia miał  dwie lewe ręce do roboty i usiłował mnie i kumpli z roboty oszukać lub okraść. Jedyne, co ci ludzie tam na południu Włoch dali światu jest mafia, ale to Polacy są żli (tak wyczytałem w tym wątku), bo nie szczerzą zębów na ulicy?.

 

Albo znany. wśród marynarzy tzw. "grecka kolega" synonim dziadostwa i złodziejstwa- greccy armatorzy cieszący się ponurą sławą w żegludze, przy których tzw. Janusze biznesu to zwykłe pętaki, ale za to na pewno się ładnie uśmiechają. 

 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Daenerys napisał:

Zazdroszczą sukowatego wyrazu twarzy? Wyglądu laski "bez kija nie podchodź"? Chyba tylko i wyłącznie jakieś niedojrzałe małolaty.

Nie wiem co może być zabawnego w takim zachowaniu.

 

Nie znam ani jednej kobiety, która chciałaby mieć sukowaty wyraz twarzy. Ani to kobiece, ani miłe. 

W punkt. 

 

1 godzinę temu, ViolentDesires napisał:

To jest bardzo przyjemne poczucie wyższości. Bycie sukowatą to wciągająca zabawa, to jest trochę jak masturbacja własnym wyglądem i kompleksami innych ludzi. Rozumiem, że z punktu widzenia faceta wygląda to mniej przyjemnie, sprawia wrażenie bezsensownego zła, ale tak nie jest. To jest dająca satysfakcję zabawa. Niezbyt miła dla innych, ale przyjemna dla "suki". 

Czytając ciebie, odnosze czasem wrażenie, że w co drugiej wiadomości musisz udowadniać wszem i wobec, że jesteś zajebista. Tylko wiesz, z byciem zajebistym, jest jak z byciem damą. Jeśli musisz wszystkim udowadniać, że jesteś, to znaczy, że nie jesteś ?

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Stefan Batory napisał:

Ja tylko chciałbym zaznaczyć, że u wielu Polaków widać nieznośną dla mnie manierę czy raczej kompleks wobec mitycznego Zachodu. Jak czytam jacy to południowcy są wspaniali i cudowni, a Polacy do bani

O to :) 

Miałam właśnie pisać, że nawet z postów umieszczonych w tym temacie daje się to zauważyć, ale już mnie ubiegłeś.  Swoją drogą, choćby "Grób Agamemnona" Juliusza Słowackiego z roku 1839, o tym mówi: "Pawiem narodów byłaś i papugą", (odnośnie czasów sarmackich) - chyba niestety trzeba to przyjąć jako cecha mentalności przeciętnego Polaka ;) 

 

Poza tym @tytuschrypus wyczerpał temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Stefan Batory said:

Ja rozumiem panią @ViolentDesires. Mam córkę, dorosłą już pannicę, o ogromnym powodzeniu wśród facetów niestety i ona ma już serdecznie dosyć ciągłych zaczepek zainteresowanych nią mężczyzn. W pewnym momencie staje się to męczące i zatruwające życie. "Sukowatość twarzy" skutecznie ogranicza problem.

Spoko, ale ten temat zupełnie nie miał być o tym jak odstraszać ludzi. Zupełnie nie. A już na pewno nie o poczuciu zajebistości tym odstraszaniem. Nic nie poradzę, że skręcił w taką stronę. Gratuluję córce powodzenia, ale to kompletnie inna sprawa :)

 

@Ksanti - Ja wiem co chcesz mi przekazać, ale nie zgadzam się z tym. Myślę, że dalsza dyskusja to trochę gdybanie, więc po prostu spróbuję wdrożyć rady z tego tematu i za parę miechów zobaczę jak to podziałało :) Jestem dość dobrej myśli.

6 minutes ago, Wielokropek said:

Poza tym @tytuschrypus wyczerpał temat

Nic nie zostało wyczerpane. Główny temat to taki, czy moja własna morda jest ponura, czy uśmiechem (na początku sztucznym) mogę sprawić lepsze wewnętrzne samopoczucie itd itd itd. To, że temat skręcił w "Polska to gówno a inne kraje super" i w związku z tym użytkownicy wymienili się wnioskami nie oznacza, że taki w ogóle był ten konkretny temat (i, że ja w ogóle myśle tak o Polsce, uważam że jesteśmy bardzo pracowici, utalentowani i mamy wiele zalet itd, a mam meeeega wrażenie, że wmówiono mi tu wręcz jakąś nienawiść do kraju) :) Powtarzam to kolejny raz. Tak to jest na forach, że z jednego topicu robi się 10 kolejnych i to jest spoko, ale tak jak napisałem, część dyskusji tutaj w ogóle nie dotyczy tego o co pytałem.

Edytowane przez self-aware
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, self-aware napisał:

Gratuluję córce powodzenia, ale to kompletnie inna sprawa

Nie ma czego gratulować. Duże powodzenie u płci przeciwnej bardzo ryje banię, tzn. bardzo mocno zakłóca i fałszuje obraz świata. Tak na marginesie,   s..synowi, który przepuścił ją na egzaminie na prawo jazdy mimo rażącej niewiedzy miałem ochotę wyklepać miskę?.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, self-aware napisał:

Nic nie zostało wyczerpane. Główny temat to taki, czy moja własna morda jest ponura, czy uśmiechem (na początku sztucznym) mogę sprawić lepsze wewnętrzne samopoczucie itd itd itd. To, że temat skręcił w "Polska to gówno a inne kraje super" i w związku z tym dodane zostały różne wnioski nie oznacza, że taki w ogóle był temat (i, że ja w ogóle myśle tak o Polsce) :) Powtarzam to kolejny raz.

Ekhm, temat ktoś (a czekaj, to byłeś Ty ;) ) nazwał "Syndrom polskiego ryła" więc trochę jednak sam to powiązałeś. I trochę to jest wyraz pewnych kompleksów. Bo liczy się bycie autentycznym jakkolwiek trywialnie to nie zabrzmi. W tym względzie w pełni zgadzam się z @absolutarianin.

 

Są ludzie, którzy nie pasują do ogólnie przyjętych norm w danej społeczności, są outsiderami i oni faktycznie czują się z tymi zachowaniami źle, przenoszą się np. do Włoch i z przyjemnością moszczą w tamtejszych schematach komunikacji - i to jest ok. Ja mam tak samo przebywając w Czechach, co mi się zdarzyło przez pewien okres czasu i bardzo dobrze to wspominam. Czułem się tam lepiej niż w Polsce, ale ja jestem w niektórych kwestiach outsiderem komunikacyjnym na tle naszego kraju. 

 

Ale z Tobą najwyraźniej tak nie jest, Ty chcesz się na początek sztucznie uśmiechać, nie czujesz tego, ale wydaje Ci się, że jak ci amerykanie szczerzą zęby, to są tacy zajebiści, uśmiechnięci i pozytywni, nie to co ponure polskie mordy. Oczywiście pewnie trochę upraszczam, ale tak odbieram tę dyskusję z Twojej strony. A to nie jest tak - jeśli przeniesiesz schematy komunikacyjne z innej kultury na nasz grunt, to celu nie osiągniesz bo będziesz postrzegany jako "nie na miejscu" - bo my po prostu tacy nie jesteśmy. Inaczej operujemy mimiką, inaczej gestykulujemy, inaczej się witamy i w innych okolicznościach uśmiechamy, co innego mówimy itd. 

 

To, że ktoś się uśmiecha, to nie znaczy, że jest szczęśliwy. W Japonii i bodaj Korei (piszę z pamięci) im szerszy uśmiech, tym większe zakłopotanie. W USA - nie znaczy to nic. Ty po prostu wyszedłeś z założenia że tamto - lepsze.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ViolentDesires napisał:

Mi południowcy kojarzą się z cwaniactwem i nieszczerością. Do tego z nachalnością. Kojarzą mi się z karaluchami, przed którymi muszę się opędzać. Są głośni, namolni, często mają lepkie rączki. Przy ludziach niestety nie mogę im wytłumaczyć "po mojemu", co o nich myślę, a bardzo bym chciała.

Gdzie byłaś w tych krajach jeśli można zapytać? I jakie masz doświadczenia? Różnica między głośnym i nachalnym Włochem a Portugalczykiem jest duża. Wrzucanie ich do jednego wora to ignorancja. Tak samo jakby ktoś na Zachodzie nazywał nas Ruskami, bo w sumie co to za różnica :) 

Nikt Cie nie każde się uśmiechać do obcych. Damy radę bez tego. Gdy ludzie są do siebie nastawieni bardziej pozytywnie - lepiej się żyje, jego komfort się zwiększa, to jeden z czynników, przynajmniej dla mnie i wielu innych ludzi. 

 

@KsantiChłopie, nikt Cię zmusza do niczego. Możesz chodzić skwaszony każdego dnia i mieć wciąż pretensje do świata o wszystko i brak dziewic. Twoja sprawa. 

 

Uwaga ogólna: nie jest to żadne umniejszanie Polakom, po prostu w tej dziedzinie jesteśmy mniej fajni niż te nacje, o którym pisałem i tyle. W innych sprawach jesteśmy lepsi. Jak pisał @tytuschrypus tu chodzi o komunikację niewerbalną.

 

Nie wiem w czym problem dla niektórych. Polakom brakuje luzu, każdy to wie, nic odkrywczego. 

 

Edytowane przez Bullitt
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.