Skocz do zawartości

Oszukany na pracy mgr


Rekomendowane odpowiedzi

Napiszę coś od siebie jak ja to widzę. Nie będą to słowa ładne i przyjemne.

Ta osoba chciała oszukać uczelnię przedstawiając nie swoją pracę, a została oszukana przez kolejną osobę, czyli (sorry za brutalne słowa) : "oszust trafił na oszusta".

 

Mleko się rozlało i trzeba posprzątać.

Moja rada:

1. brać się samemu za pisanie pracy

2. nie warto zgłaszać na policję o czym dokładniej podam niżej

 

Jedyne co można zyskać to wg mnie zrobić czarny pijar firmie. Opisać sytuację na jakimś forum, choć to i tak nam nic nie zwróci, pomoże innym jedynie uniknąć takiej sytuacji. Radziłbym dobrze się zamaskować w sieci przed opisaniem sytuacji (jakiś nieużywany laptop, sieć publiczna, miejsce odosobnione, zmiana numeru IP przez bramkę proxy itp) abyśmy byli jak najtrudniejsi do namierzenia.

 

Co do zgłoszenia sprawy na policji, to nie wiadomo jak do tego policja podejdzie. Może okazać się, że pociągną kumpla za namawianie do przestępstwa, próbę wykorzystanie czyjejś własności intelektualnej, a firmę pociągną za współudział w procederze (o ile namierzą lub będą chcieli ją namierzyć) Z tego wyniknąć mogą spore kłopoty dla zleceniodawcy napisania pracy. Dodam do tego, że sprawa trafi na uczelnię i zleceniodawca otrzyma bilet w jedną stronę (lajf is brutal)

 

Nie liczyłbym na zwrot dobrowolny kasy od tamtej firmy (za ugodą). W przypadku zgłoszenia sprawy na policję długi czas zapewne rozpatrywania takich spraw a koszta mogą przekroczyć wartość odszkodowania plus to co opisałem wyżej.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego jeszcze:

 

Art.  115 Prawa autorskiego:

1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 2000 zł chciał magistra kupić? Pojebało?

 

Czego on się spodziewał.

 

Żeby faktycznie napisać to:

 

1. musisz znać temat, jako tako,

2. musisz prześledzić bibliografię,

3. musisz przeczytać i dobrać właściwe fragmenty

4. musisz zrealizować badania, jakieś ankiety, chuje muje dzikie węże, zależy od inicjatywy.

 

Prawilny magister od 7 koła w górę, jak na moje oko. Osobiście bym się podjął w tym momencie za 10k + konsultacje, jak u promotora. Poniżej nie ma sensu się bawić w ten syf. Zero wyobraźni.

 

Kolejna sprawa to wzory prac, więc mieli właściwie prawo wysłać, co tam chcieli. To, że jest skopiowane z neta nie robi różnicy, bo to wzór do dalszej obróbki, do zdobycia wiedzy. Oni się wywiązali i doskonale o tym wiedzą.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, mac napisał:

Za 2000 zł chciał magistra kupić? Pojebało?

 

Czego on się spodziewał.

 

Żeby faktycznie napisać to:

 

1. musisz znać temat, jako tako,

2. musisz prześledzić bibliografię,

3. musisz przeczytać i dobrać właściwe fragmenty

4. musisz zrealizować badania, jakieś ankiety, chuje muje dzikie węże, zależy od inicjatywy.

 

Prawilny magister od 7 koła w górę, jak na moje oko. Osobiście bym się podjął w tym momencie za 10k + konsultacje, jak u promotora. Poniżej nie ma sensu się bawić w ten syf. Zero wyobraźni.

 

Kolejna sprawa to wzory prac, więc mieli właściwie prawo wysłać, co tam chcieli. To, że jest skopiowane z neta nie robi różnicy, bo to wzór do dalszej obróbki, do zdobycia wiedzy. Oni się wywiązali i doskonale o tym wiedzą.

Bliżej 5 koła za fulla, wiem po pisałem raz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, House napisał:

Do tego jeszcze:

 

Art.  115 Prawa autorskiego:

1. Kto przywłaszcza sobie autorstwo albo wprowadza w błąd co do autorstwa całości lub części cudzego utworu albo artystycznego wykonania,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.

Bzdury Pan piszesz. Nie strasz ludzi ?

Edytowane przez Zgredek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zgredek Ci dobrze podpowiedział. Jak Twój kumpel chce odzyskać kasę to tylko zadziała tu porządny blef. Musi udać totalnego desperata, który ma w dupie obronę i zależy mu tylko na odzyskaniu kasy. Wszak magisterkę zaocznie w razie czego można zrobić w 1,5 roku. Wyznaczyć ostateczny termin zwrotu pieniędzy na konto, i termin w jakim Twój kumpel zgłosi sprawę na Policję jeśli kasa nie wpłynie. Opisać konsekwencje w momencie kiedy zacznie się dochodzenie, i podkreślić, że nie będzie ono dotyczyło jedynie tej sprawy, a wszystkich prac dyplomowych napisanych w ostatnich latach przez tą firmę. Dopisać do tego artykuły i co za to im grozi. Moim zdaniem są spore szanse, że zwrócą kasę. Trzeba to tylko dobrze rozegrać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop Ja to rozumiem. Ale jak napisał @Imbryk - cenna lekcja życia. Jedyne co to może obsmarować w necie firmę, ale co to da? Pod względem prawnym nie znam się, ale uczelnie na pewno nie popatrzą na to przychylnym okiem i nie będą brać pod uwagę, że to nie jego praca jak się nie podpisze itp. Kupił to kupił. To oszustwo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Zgredek napisał:

Bzdury Pan piszesz. Nie strasz ludzi ?

Widzę, że następny ekspert się na forum znalazł. Wiesz co to pomocnictwo, podżeganie, podżeganie do pomocnictwa?  Zanim wypowiesz się na temat o którym masz jak widzę bardzo mizerne pojęcie, to przynajmniej poczytaj. A proponowany przez Ciebie na poprzedniej stronie szantaż jest kolejnym przestępstwem. Jeżeli się na czymś nie znasz, to się na ten temat nie wypowiadaj, bo jeszcze ktoś z tej rady skorzysta i narobi sobie problemów.

Edytowane przez House
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomko napisał:

Kupił to kupił. To oszustwo

Wygląda to tak: Oszust płacze, że został oszukany.

 

Osobny wątek, który rozumiem to to:

Studua i pisanie pracy mgr to strata 5 lat i jeśli już pracujesz i masz dzieci, żonę, chorą rodzinę to nie w głowie ci pisanie durnej nikomu niepotrzebnej broszurki.

Aby wsadzić ją w gardło promotorowi. Niech żre i daje dyplom, ja nie mam czasu ja mam poważne życie.

 

Żeby tylko mieć ten dyplom, papierek i wsadzić go w gardło rynkowi pracy.

 

ALE

Zadanie jest proste: napisz sam.

Tniesz w cheja, to licz się że tną w choja z tobą.

 

@trop czy ten chłopak naprawdę jest taki pokrzywdzony? Może miał jakąś desperacką sytuację, zmarli mu rodzice w tym roku, wykorzystał wszystkie dziekanki na opiekę nad nimi, sam ma raka i straciłby 6 lat nauki bo ostatni termin pracy właśnie mija w tym miesiącu?

 

 Może oceniam go zbyt surowo?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop Moim zdaniem ten kolega nie ma już nic do stracenia. Niech powie tej firmie, że idzie na policje, poda paragrafy i policja przy okazji prześwietli ich wcześniejszą działalność. Teraz to oni będą mieli więcej do stracenia, bo popełnili to przestępstwo wiele razy. Jest szansa, że się obsrają i wyjdą naprzeciw. Jeśli zaryzykuje, nic nie straci. Jeśli nie zaryzykuje, i tak tych pieniędzy nie dostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, House napisał:

Widzę, że następny ekspert się na forum znalazł. Wiesz co to pomocnictwo, podżeganie, podżeganie do pomocnictwa?  Zanim wypowiesz się na temat o którym masz jak widzę bardzo mizerne pojęcie, to przynajmniej poczytaj. A proponowany przez Ciebie na poprzedniej stronie szantaż jest kolejnym przestępstwem. Jeżeli się na czymś nie znasz, to się na ten temat nie wypowiadaj, bo jeszcze ktoś z tej rady skorzysta i narobi sobie problemów.

Dobrze, Ty jesteś znawcą. Żeby w ogóle z kimkolwiek rozmawiać to trzeba mieć o czym. A o czym mam z Tobą rozmawiać skoro dla Ciebie kupiona praca ma być sadzona z wykorzystania praw autorskich? Szantaż i problemy? Oczywiście, gdyby oni złożyli zawiadomienie. Jest tylko jeden problem, gdyby oni ruszyli temat, kręcą na siebie bata. Wystarczy, że sprzedali 5 takich prac. To już podchodzi pod recydywę. Nie ucz ojca dzieci robi i tym odbijam od konwersacji z Tobą. Przerobiłem trochę więcej niż teorii, no ale tak to jest jak się spina w internecie. Najpierw wypadało zapytać co w życiu robie, że zabieram głos. Bez odbioru. 

 

PS. Jak w ogóle mozna ponieść konsekwencje prawne z art 115 skoro jest nią przywłaszczenie i plagiat pracy wbrew wiedzy lub woli autora a autor ta prace jemu napisał za tantiemy, czyli korzyść materialna. Ty to chyba prawo ulicy w Wyższej Szkole Robienia Hałasu studiowales, że takie bzdury wygadujesz... 

Edytowane przez Zgredek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Imbryk napisał:

czy ten chłopak naprawdę jest taki pokrzywdzony? Może miał jakąś desperacką sytuację, zmarli mu rodzice w tym roku, wykorzystał wszystkie dziekanki na opiekę nad nimi, sam ma raka i straciłby 6 lat nauki bo ostatni termin pracy właśnie mija w tym miesiącu?

 

 Może oceniam go zbyt surowo?

No pokrzywdzony trochę przez życie. Ojciec zginął w wypadku a matka poszła w "długą". Taki trochę introwertyk. Nikomu w drogę nie wchodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, trop napisał:

No pokrzywdzony trochę przez życie. Ojciec zginął w wypadku a matka poszła w "długą". Taki trochę introwertyk. Nikomu w drogę nie wchodzi. 

No to może potrzebuje chłopak jakiegoś prowadzenia, korepetycji z zaradności życiowej?

 

Nieporadnie podszedł do tematu i dał się wyruchać na kasę, pytanie jakie wnioski wyciągnie i co zdecyduje dalej.

 

Możę przyprowadź go na forum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Osoby, które znam i kupowały to zwykle ludzie, którzy potem przez koneksje dostają różne fajne konfitury z publicznych pieniędzy. Więc radzę się zastanowić z tym współczuciem. Rozwiązaniem jest wykonywanie całości pracy dyplomowej na uczelni pod okiem promotora, tylko że nikomu na tym nie zależy (tzn. środowisku naukowemu).

 

2. Nie ma tu złamania prawa autorskiego, bo firma która pisze dba o to by rzeczywisty autor zrzekł się praw majątkowych i podpisywania działa (tak jak np. nie dowiemy się kto reżyserował reklamę w TV nawet jak był to znany reżyser, nie ma prawa się tym chwalić jeśli się zrzekł prawa do podpisywania). 

 

3. Na uczelni podpisuje się oświadczenie, że jest się jedynym autorem pracy. I tu poświadcza się nieprawdę jeśli tak nie jest. Jak dla mnie osobiście to powinien być wylot natychmiastowy po komisji dyscyplinarnej w przypadku wykrycia.

 

4. Semestr kończy się prawdopodobnie na koniec września (nie sesja). Jak mu przedłużyli do teraz to nie ma formalnych przeszkód, żeby do końca września, a nawet października się bronił. Sporo zależy oczywiście od regulaminu toku studiów na danej uczelni, ale raczej to nie sytuacja podbramkowa (a nawet jeśli, to nie wiem czy to usprawiedliwia) a raczej lenistwo albo wręcz cwaniactwo. W sytuacjach naprawdę tragicznych można pisać do Rektora, a ten ma dość duże pole manewru przy podejmowaniu decyzji. Fakt, że wiedza o tym jak funkcjonuje uczelnia jest rzadka nawet wśród kadry. Potem się dziwimy, że jesteśmy biedniejsi od Niemiec czy Szwajcarii (10% obywateli ma tam wyższe wykształcenie) .

 

Edytowane przez Piter_1982
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka by nie była sytuacja gościa, to praca magisterska jest ukoronowanie studiów i ukazaniem, że student samodzielnie potrafi stawiać tezy, dostrzegać problemy, rozwiązywać je, ma jakiś obszar zainteresowań naukowych i posiada wiedzę, którą potrafi zastosować oraz pogłębiać.

 

Wszyscy plagiatorzy powinni trafiać na ścianę hańby, jak awanturujący się klienci w filmie ,,Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?". Poziom szkolnictwa wyższego w Polsce w wielu miejscach jest porażająco nisko. Tłuką magistrów taśmowo ze średnią ocen 3.0-3.5. Sam miałem nieprzyjemność poznać ludzi na roku, którzy nawet płynnie czytać nie potrafili, a ukończyli studia magisterskie (też im pisano prace, kilka osób nie obroniło się w pierwszym terminie, ale koniec końców jakoś im się udało).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, mac said:

Za 2000 zł chciał magistra kupić? Pojebało?

 

Prawilny magister od 7 koła w górę, jak na moje oko. Osobiście bym się podjął w tym momencie za 10k + konsultacje, jak u promotora. Poniżej nie ma sensu się bawić w ten syf. Zero wyobraźni.

Wszystko zależy od kierunku i tematu. Znam osobę która pisała za 2, a potem 3k na humanistycznych (WNS) na ocenę bdb. Jako, ze było to kilka lat temu to może teraz 3,5 max 4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gołodupiec napisał:

praca magisterska jest ukoronowanie studiów i ukazaniem, że student samodzielnie potrafi stawiać tezy, dostrzegać problemy, rozwiązywać je, ma jakiś obszar zainteresowań naukowych i posiada wiedzę, którą potrafi zastosować oraz pogłębiać

Taaa ukoronowanie, kurła kiedyś to było. Lwowska Politiochnika.

 

Dziś jest tak:

Godzinę temu, Gołodupiec napisał:

ludzi na roku, którzy nawet płynnie czytać nie potrafili, a ukończyli studia magisterskie 

 

A tak naprawdę to dyplom to bilecik wstępu czasami tylko do różnych etatów, nic super naukowo-przydatnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Imbryk napisał:

Dziś jest tak:

 

A tak naprawdę to dyplom to bilecik wstępu czasami tylko do różnych etatów, nic super naukowo-przydatnego.

Tak jest. Nie zawsze studia są robione w celu zostania stricte badaczem, wykładowcą akademickim. Było też z 6 osób, które studiowały tylko dlatego, żeby zdobyć ,,bilecik" umożliwiający im staranie się o lepsze stanowisko w pracy (reprezentowali różne służby mundurowe: wojsko, straż pożarną, policję, straż graniczną, SOP).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Miraculo napisał:

Wszystko zależy od kierunku i tematu. Znam osobę która pisała za 2, a potem 3k na humanistycznych (WNS) na ocenę bdb. Jako, ze było to kilka lat temu to może teraz 3,5 max 4.

Wybacz, ale ludzie marnie się cenią.

 

Z drugiej strony, co to za wykształcenie warte 3 klocki ?

Edytowane przez mac
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.