Skocz do zawartości

O urodzie, normictwie, wygranych i przegranych - słowem suplementu


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, nanometr napisał:

Zastanawiałeś się @Obliteraror dlaczego nie macie dzieci?

O ile pamiętam Twoją historię, nie masz dowodu na bezpłodność Was obojga - Ty jesteś płodny, co do żony, nie wiadomo.

No widzisz, mężczyźni niezbyt atrakcyjny, niewysocy, nie podniecają kobiet seksualnie, często nie podniecają do takiego stopnia, że nie są w stanie jej zapłodnić. Organizm kobiety po prostu odsuwa od siebie słabe geny i nie da się nic z tym zrobić. Gdyby natomiast do Twojej małżonki podszedł wysoki umięśniony przystojniak, wystarczyłoby 30 sekund ostrego wejścia, Twoja żona nie wiedziałaby co się dzieje, miałaby podnietę jakiej w życiu nigdy wcześniej nie miała, zaszłaby w ciążę z miejsca. Oglądałeś serial Detektyw?

Pod koniec 1 sezonu, przystojny i wysoki Rust uprawia seks z żoną Marty'ego. Wystarczyło 30 sekund - to nie był seks, to było dzikie wejście, kobieta czuła podniecenie na granicy życia i śmierci. Spust maksymalny. To tylko serial, ale dość ambitny i twórcy wiedzieli co pokazują i co chcieli pokazać.

 

Pokazali czystą naturę. Tak się dzieję, gdy w kobietę wchodzi samiec alfa. Nagle wszystkie rzekome problemy z zapłodnieniem znikają.

Ta teoria jest poparta jakimiś dowodami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uroda jest subiektywna. Jak seks. Są z pewnością dane elementy atrkcyjności, jednak wskazujące głównie na zdrowie osobnika/osobniczki- włosy, cera, zęby, tusza, brak jakichkolwiek widocznych deformacji. Wszystko pozostałe jest już kwestią gustu, oczywiście sterowanego kulturą oraz przyzwyczajeniem m.in. z dzieciństwa. Sądzę, iż zbyt symetryczni, zbyt 10/10 ludzie są... Odrzucający w swojej perfekcji i często percepcji świata. Nigdy na żywo nie spotkałam zajebiście pięknej kobiety ani tym bardziej cholernie przystojnego mężczyzny, choć to może kwestia mojego spaczenia. Wydaje mi się, że to właśnie brak idealności, malutkie znaki osobnicze, tworzą istotę atrakcyjną dla innej indywidualnej istoty.

 

Mężczyźni mnie kompletnie wizualnie nie interesują, natomiast kobiety uważam za atrakcyjne seksualnie. Jednak jak wskazał wątek ze zdjęciami babek- dla mnie posągowe kobiety 9/10 były niewystarczające i dla kogoś 6/10, trochę powyżej przeciętnej. Dla kogoś aniołki 9/10 dla mnie były zbyt delikatnymi 6/10. Wszystko zależy od wielu czynników, w moim przypadku m.in. od postrzegania samej siebie- podobają mi się twarze inne od mojej tj. klasyczne, nie zaś dziewczęce. Więc uroda nie jest obiektywna, za cholerę. Wielu mężczyzn się ze mną zgodzi, iż Arabki/Berberki są cudne, ale wielu się obruszy, że 'ale jak to przecież Koreanki'. 

Edytowane przez Hatmehit
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem po jaką cholerę to roztrząsacie?

Ja nie jestem przystojny, mam tego pełną świadomość i nie próbuję się oszukiwać. Po co miałbym? Trzeba grać kartami jakie się ma. To wiele ułatwia. Oszczędza rozczarowań.

Nie rucham miss świata i nawet nie próbuję. Mierzę siły na zamiary. Rucham średniej urody kobietki i bardzo sobie chwalę. Tyle.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, nanometr napisał:

Zastanawiałeś się @Obliteraror dlaczego nie macie dzieci?

O ile pamiętam Twoją historię, nie masz dowodu na bezpłodność Was obojga - Ty jesteś płodny, co do żony, nie wiadomo.

No widzisz, mężczyźni niezbyt atrakcyjny, niewysocy, nie podniecają kobiet seksualnie, często nie podniecają do takiego stopnia, że nie są w stanie jej zapłodnić. Organizm kobiety po prostu odsuwa od siebie słabe geny i nie da się nic z tym zrobić. Gdyby natomiast do Twojej małżonki podszedł wysoki umięśniony przystojniak, wystarczyłoby 30 sekund ostrego wejścia, Twoja żona nie wiedziałaby co się dzieje, miałaby podnietę jakiej w życiu nigdy wcześniej nie miała, zaszłaby w ciążę z miejsca. Oglądałeś serial Detektyw?

Pod koniec 1 sezonu, przystojny i wysoki Rust uprawia seks z żoną Marty'ego. Wystarczyło 30 sekund - to nie był seks, to było dzikie wejście, kobieta czuła podniecenie na granicy życia i śmierci. Spust maksymalny. To tylko serial, ale dość ambitny i twórcy wiedzieli co pokazują i co chcieli pokazać.

 

Pokazali czystą naturę. Tak się dzieję, gdy w kobietę wchodzi samiec alfa. Nagle wszystkie rzekome problemy z zapłodnieniem znikają.

 

Godzinę temu, mph25 napisał:

Ta teoria jest poparta jakimiś dowodami?

Tak, dowodami ze środka dupy, czli z tego samego źródła, skąd wyszła.

 

ŻARTUJĘ, tak naprawdę mamy w cipkach takie małe oczka i jak widzą w cipce pałę normika, to zamykają wejście do szyjki macicy,  jak pałę czada, to rozwijają dla jego przystojnych pleminów czerwony dywan zwany potocznie okresem. 

Czyli jak Twoja dziewczyna miała okres, to znaczy, że wcześniej puknęła się z jakimś czadem. 

 

Aj noł ic czru. 

 

 

Ja pierdolę, forum dla dorosłych ludzi, teorie jak w gimnazjum. No ale w Polsce edukacja seksualna nie jest potrzebna ??‍♀️

Edytowane przez KrólowaŁabędzi
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pie****le, ale ludzie mają naje***ne w głowie na temat własnego wyglądu. Oprócz wyglądania można robić wiele ciekawych rzeczy.

 

"Gdyby natomiast do Twojej małżonki podszedł wysoki umięśniony przystojniak, wystarczyłoby 30 sekund ostrego wejścia,"

 

Nie koniecznie. Ważną rolę odgrywa dopasowanie genetyczne, lub raczej rzadko spotykane niedopasowanie co powoduje brak zajścia w ciąże u kobiety.

Dokładnie ten aspekt tłumaczy pan Emil Piasecki w audycjach z cyklu Rody Krwi, geny, antygeny, grupa krwi.

 

Edytowane przez chlor2.0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2020 o 19:43, Libertyn napisał:

Sprzeciw! Consigliere są  swoistymi "sędziami i mediatorami" w strukturach mafijnych. Chyba chodziło o concierge'a, który został spolszczony na konsjerża

 

O ile pamiętam, consigliere to po prostu doradca - niekoniecznie powiązany z mafią.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, DuchAnalityk napisał:

Cóż trzeba rozróżnić atrakcyjność fizyczną od preferencji. Preferencje dotyczą koloru oczu, koloru włosów, ubioru itp. Atrakcyjność fizyczna dotyczy cech, które są zawsze atrakcyjne.

 

Dokładnie. 

 

We wpisie @bassfreak wcześniej w wątku są zdjęcia dwóch kobiet: https://braciasamcy.pl/index.php?/topic/29984-o-urodzie-normictwie-wygranych-i-przegranych-s%C5%82owem-suplementu/&tab=comments#comment-619794

 

Ciekawe ilu osobom bardziej podoba się pani po lewej. 

 

Na pewno u kobiety zadarty nos jest bardziej atrakcyjny od garbatego. Broda wysunięta do przodu jest lepsza, niż broda cofnięta do tyłu. 

 

8 godzin temu, Xellos napisał:

Zaczynam odnosić wrażenie, że uroda może być negatywnie skorelowana z inteligencją.

 

Najwidoczniej nie udało Ci się przeczytać mojej wypowiedzi ze zrozumieniem. 

 

5 godzin temu, Krugerrand napisał:

Czytając powyższe uśmiechnąłem się od ucha do ucha przy porannej kawie.

 

Warto byłoby zadać to pytanie tym wszystkim paniom, które Pan Wojciech Mann w swoim życiu przeleciał, a było tego sporo.

 

Ty mówisz o zjawisku kompensowania wyglądu innymi rzeczami. Ja pisałam o samym wyglądzie i o tym, że jest to tylko częściowo subiektywne.

 

4 godziny temu, self-aware napisał:

Niby tak, ale w ostatnim temacie "Czy lubicie takie panie?" czy jakoś tak, wyszło, że jednak gusta są bardzo różne.

 

Trochę tak, trochę nie.

 

Spójrz na zdjęcia umieszczone tutaj przez @bassfreak i spróbuj znaleźć kogoś, komu się bardziej podoba pani po lewej. 

 

Cytat

Wiadomo, że są cechy atrakcyjne, zawsze wyższy jest fajniejszy dla kobiet niż niski.

 

Podobnie jest z niektórymi cechami twarzy. Mało komu podoba się u kobiety garbaty nos, albo podbródek cofnięty do tyłu, jak u pani po lewej (wpis Bassfreak). 

 

 

Cytat

Jeżeli jak twierdzisz masz wszystko idealne 10/10 no to zgoda,

 

Ja daję sobie 9/10, te 10/10 to były oceny ze strony innych ludzi. 

 

Co więcej, napiszę coś, co może poprawi nastrój niektórym hejterom (nie nazywam tak Ciebie). Nie mam dużych piersi. :)

 

Jednak z góry ostudzę nadmierny entuzjazm nielubiących mnie osób, "płaska" też nie jestem. 

 

Jestem trochę umięśniona, ale "fitnessowo", nie "kulturystycznie". To może się podobać lub nie.

 

Komuś może się nie podobać mój wzrost, bo mam 180 (i pół) cm. Nie ma efektu drobnej dziewczynki, którą trzeba się zaopiekować. Za to mam długie i zgrabne nogi, a przy tym wzroście, efekt jest bardzo fajny. 

 

Poza tymi rzeczami, nie widzę w swojej urodzie niczego, co może być słabszą stroną. 

 

Cytat

Pisałem Ci już kiedyś, że dla mnie za mało masz pokory w sobie i np. mnie to od kobiet odrzuca. Radowanie się kompleksami innych i takie tam, ale ja nie umiem czerpać siły z nieszczęść innych, więc może dlatego nie rozumiem.

 

Ja nie mam w sobie pokory, to na pewno. Lecz dlaczego uważasz, że raduję się kompleksami innych? Mi kompleksy brzydkich kobiet czasami utrudniają życie. Jeżeli chodzi o panów, to zachwyt jest przyjemny, lekkie onieśmielenie też, ale gdy widzę u nich smutek czy przygnębienie, to też czuję się trochę źle. Ja lubię bić i poniżać, ale atrakcyjnych facetów, którzy i tak sobie poradzą. Wcale nie kręci mnie nieszczęście ludzi, którzy dostali mało od losu. 

 

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

Pozory często mylą. Społeczny dowód słuszności, który przytoczyłaś również nie będzie odpowiedzią na wszystko. Każdy z nas najczęściej porusza się w pewnej bańce. Otoczenia, znajomych. A to łatwo może zaburzyć percepcję. Zbyt wiele różnych gustów ludzkich widziałem, ocen piękna czy tzw. "brzydoty" bym mógł jednoznacznie postawić tezę, że każdy uzna tak samo jak inni coś za równie atrakcyjne.

 

To Ty żyjesz w bańce stworzonej przez siebie samego iluzji, Oszukujesz sam siebie, a wmawiasz sobie, że jesteś ze sobą szczery. Nie, nie jesteś. 

 

W realnym świecie prawie każda kobieta, która spojrzy na to, jak wygląda przykładowo George Clooney i Wojciech Mann, widzi który jest przystojniejszy. Jest pewna subiektywność, tak, ale ona ma swoje granice. Ilu jesteś w stanie znaleźć facetów, którzy spojrzą na zdjęcia zamieszczone przez @bassfreak i uznają, że to pani po lewej jest ładniejsza? 

 

Edytowane przez ViolentDesires
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ViolentDesires napisał:

To Ty żyjesz w bańce stworzonej przez siebie samego iluzji, Oszukujesz sam siebie, a wmawiasz sobie, że jesteś ze sobą szczery. Nie, nie jesteś. 

Niewiele jak widzę zrozumiałaś z tego, co napisałem. Ale nie wiem, czego oczekiwałem od osoby bez głębszych zainteresowań.

Edytowane przez Obliteraror
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Xellos napisał:

Zaczynam odnosić wrażenie, że uroda może być negatywnie skorelowana z inteligencją.

Coś Ty? Laska w odpowiedzi na pytania o pasje napisała, że lubi chodzić na treningi i się ruchać. :D Że uroda jest obiektywna i ludzie atrakcyjni są inteligentniejsi. Naprawdę myślisz, że ona może być nie inteligentną nie intelektualistką? 

 

Jak możesz. To na pewno przez Twoje kompleksy, kłamiesz i znasz się. 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Obliteraror napisał:

Niewiele jak widzę zrozumiałaś z tego, co napisałem. Ale nie wiem, czego oczekiwałem od osoby bez głębszych zainteresowań

 

Ja bardzo dobrze zrozumiałam. Tworzysz wokół siebie bańkę z iluzji, okłamujesz sam siebie, by poczuć się lepiej. Wmawiasz sobie, że jesteś ze sobą szczery, a tak naprawdę jest odwrotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tytuschrypus napisał:

Coś Ty? Laska w odpowiedzi na pytania o pasje napisała, że lubi chodzić na treningi i się ruchać. :D Że uroda jest obiektywna i ludzie atrakcyjni są inteligentniejsi. Naprawdę myślisz, że ona może być nie inteligentną nie intelektualistką? 

Wiesz co jest najgorsze? Że ja poznałem takie osoby "w realu". I nie jest to odosobniony przypadek : ) Niestety, są środowiska które takie egzemplarze przyciągają.  Nic nie jest tak zabawne, jak naiwne przekonanie o własnej wyjątkowości tylko dzięki otoczce fizycznej. Pycha kroczy zawsze przed upadkiem, to nieodrodna siostra pogardy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, ViolentDesires napisał:

Podobnie jest z niektórymi cechami twarzy. Mało komu podoba się u kobiety garbaty nos, albo podbródek cofnięty do tyłu, jak u pani po lewej (wpis Bassfreak). 

Tu nie chodzi tylko o to, laska po prawej ma prawidłowo wyrośniętą do przodu dolną i górną szczękę oraz kości policzkowe i oś orbitalną/oczodoły (maxilla czyli część twarzy od górnych zębów do okolicy pod okiem inaczej górna szczęka) odsyłam do goolge "forward grown face. Do tego ma dobre proporcje tak zwane face ratios np broda z profilu kończy się równo z czołem.

 

Laska z lewej jest kobiecą wersją incel-a.

Edytowane przez bassfreak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Obliteraror napisał:

Nic nie jest tak zabawne, jak naiwne przekonanie o własnej wyjątkowości tylko dzięki otoczce fizycznej. Pycha kroczy zawsze przed upadkiem, to nieodrodna siostra pogardy.

Nie zgadzam się, są rzeczy zabawniejsze - na przykład to, że pań uważających się za 9/10 jest całe multum :) Nie, żebym je winił, takie czasy, atencja wypierdala w kosmos. Jak ktoś do tego nie ma dystansu na przykład z powodu takiej a nie innej socjalizacji, to kończy się czymś takim jak tu widzimy. 

 

Nie każda bardzo ładna kobieta ma ego wyjebane w kosmos i znam nawet takie, które przy okazji jeszcze się na czymś naprawdę znają :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tytuschrypus napisał:

Nie każda bardzo ładna kobieta ma ego wyjebane w kosmos i znam nawet takie, które przy okazji jeszcze się na czymś naprawdę znają :)

Jak mawiał klasyk, skromność jest cechą prawdziwej wielkości. "Wiem, że nic nie wiem". Niezależnie od tego, ile realnie wiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bassfreak napisał:

Tu nie chodzi tylko o to, laska po prawej ma prawidłowo wyrośniętą do przodu dolną i górną szczękę oraz kości policzkowe oś orbitalną (maxilla czyli część twarzy od górnych zębów do okolicy pod okiem) odsyłam do goolge "forward grown face"

 

Dzięki za info. :)

 

Ja zauważyłam więcej różnic na korzyść tej po prawej, ale nie chciałam się zagłębiać w opisywanie wszystkich. Druga ma przykładowo bardziej wyraziste kości policzkowe, ale też ma fajniejsze policzki. Nawet nie wiem, jak dobrze scharakteryzować różnicę. 

 

10 minut temu, Obliteraror napisał:

Wiesz co jest najgorsze? Że ja poznałem takie osoby "w realu". I nie jest to odosobniony przypadek : ) Niestety, są środowiska które takie egzemplarze przyciągają.  Nic nie jest tak zabawne, jak naiwne przekonanie o własnej wyjątkowości tylko dzięki otoczce fizycznej. Pycha kroczy zawsze przed upadkiem, to nieodrodna siostra pogardy.

 

Gdzie widzisz  u mnie przekonanie o własnej wyjątkowości? Ja jestem bardzo atrakcyjna, ale dobrze wiem, że są inne takie kobiety. 

 

Jeszcze co do inteligencji, to tak się składa, że w testach IQ wychodziło mi od ponad 120, do ponad 140. Twoje słowa sprawiają takie wrażenie, jakbyś oceniał inteligencję przez pryzmat swoich wyobrażeń na temat tego, jakie zainteresowania "musi" mieć inteligentna osoba. Co z kolei stawia Twoją własną inteligencję w niezbyt dobrym świetle. Bo inteligentny człowiek powinien chyba wiedzieć, że uroda i hedonizm potrafią odciągać ludzi od intelektualnych zainteresowań. Ja interesowałam się historią Europy, kulturą Indiii czy Chin, ale w ostateczności co mogło mi to dać? 

 

Ty okłamujesz sam siebie, tworzysz wokół siebie iluzję. Kiedy ja Ci piszę, jak jest naprawdę, Ty niedojrzale i nieudolnie próbujesz zarzucić mi brak inteligencji. To jest słabe, ale jak rozumiem, na więcej Cię nie stać. 

 

Możesz sobie wmówić cokolwiek, ale fakty są takie, że uroda jest tylko częściowo kwestią subiektywną. Ja podałam swój przykład, @bassfreak swój, tylko Ty tego nie chcesz przyjąć do wiadomości. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz lepiej. @ViolentDesires, mamy potencjalną członkinię Mensa Polska, której lektury skończyły się jednak na "Pilot i ja", albo "O psie, który jeździł koleją" : )) Ja nie wiem, jakie mam IQ. Mam to w dupie, szczerze mówiąc.

 

12 minut temu, ViolentDesires napisał:

Gdzie widzisz  u mnie przekonanie o własnej wyjątkowości? Ja jestem bardzo atrakcyjna, ale dobrze wiem, że są inne takie kobiety.

W podkreślaniu tej urody w każdym poście? : ) Ale jak pisałem, rozumiem. Nic więcej nie masz do zaoferowania. Bywa i tak. Puste to, żenujące i prymitywne. Podobne do logiki tych, którzy na każdym kroku podkreślają swoje bogactwo. Akurat w tym przypadku również to często zdarza się tym, którzy do powstania tego bogactwa się przyczynili w zerowym stopniu, typu "zawód - syn". Żaden zamożny człowiek, zamożny dzięki swojej pomysłowości i ciężkiej pracy nigdy czegoś takiego nie napisze.

 

17 minut temu, ViolentDesires napisał:

Bo inteligentny człowiek powinien chyba wiedzieć, że uroda i hedonizm potrafią odciągać ludzi od intelektualnych zainteresowań. Ja interesowałam się historią Europy, kulturą Indiii czy Chin, ale w ostateczności co mogło mi to dać? 

Patrz akapit wyżej. Bez odbioru.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Hatmehit napisał:

Mężczyźni mnie kompletnie wizualnie nie interesują, natomiast kobiety uważam za atrakcyjne seksualnie

Ale jak to?

Kilku w swoim życiu odrzuciłam przez wzgląd na aparycję (nie przypadła mi do gustu), a te osoby z charakteru były wymarzone! 
Podobnie w zeszłe wakacje wdałam się w przelotny romans z jednym Francuzem, z twarzy 10/10, ciało 10/10.  

Wysłałam jego zdjęcie swojej koleżance, podsumowała słowami: z górą mięśni nie poruszysz filozoficznych tematów. 

W sedno. Oczywiście nic z tego nie było. 

Człowiek, to compositum duszy i ciała, nie da się tego od siebie oddzielić.  Nie mogłabym być z kimś, kto nie pociąga mnie fizycznie. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, ViolentDesires napisał:

Pewnie zostanę zaatakowana przez forumowe trolle za napisanie tego, ale mi większość ludzi daje 9-10, rzadko kiedy 8, nigdy poniżej. Mam koleżankę, której wszyscy, włącznie ze mną, dają 6-7. Dlaczego mi nikt nigdy nie daje poniżej 8, a jej nikt nigdy nie daje powyżej 7? Skoro to jest niby "subiektywne"? 

 

Kiedyś bym się zgodziła ale wbrew pozorom są różnice w gustach. Kiedyś gadałam z dwoma facetami oddzielnie i przypadkowo padło na temat jednej dziewczyny. Jeden nazwał tę damę za chudym pasztetem, a drugi powiedział, że jest ładna. Jestem pewna, że nie było w tym oszustwa, bo panowie na prawdę w słowach nigdy nie szczędzili. Tak samo znam facetów którzy nie spojrzą na kobietę poniżej 170, a znowu mój inny kolega mówił mi, że nie trafia do niego fenomen długich nóg, sam wysoki. Tak samo jak wiem co do mojej osoby, nie którym facetom bardzo się podobałam, innym mniej. Nie ma w tym nic złego, oczywiście są osoby które będą się podobały większości ze względu na regularne rysy twarzy. Tak jak napisałaś mały nosek będzie dla większości lepszy  niż garbaty ale nie powiedziałabym, że to jakaś reguła. Najgorzej jak czyjś brak pewności się wylewa w życiu, czy na forum i oczywiście pewność siebie jest odbierana jako atak na ich osobę. Lepiej jak dziewczyna będzie te 4/10 i uważa się za 8/10, niż czuję się źle ze sobą i wymusza komplementy, coś czego nie pojmuję. 

 

Poniekąd każdy z was ma tu rację i jej nie ma. Prawda jest taka, że i tak wszyscy kiedyś walniemy we fryte, wtedy bogactwo, uroda, intelekt nic nie zmieni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, ViolentDesires napisał:

Bo inteligentny człowiek powinien chyba wiedzieć, że uroda i hedonizm potrafią odciągać ludzi od intelektualnych zainteresowań.

@tytuschrypus Perełka racjonalizacyjna :) 

 

37 minut temu, Obliteraror napisał:

Żaden zamożny człowiek, zamożny dzięki swojej pomysłowości i ciężkiej pracy nigdy czegoś takiego nie napisze.

3....2....1.... Czekam kto pierwszy napisze "A znasz wszystkich zamożnych ludzi, że tak piszesz? Kłamiesz!" :D :D :D 

Edytowane przez t0rek
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mosze Red zmienił(a) tytuł na O urodzie, normictwie, wygranych i przegranych - słowem suplementu
  • Quo Vadis? zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.