Protesty zbuntowanych

[Trevor]

43 minutes ago, Mroczny Chałabała said:

(m.in. nawiedzona Marta Lempart)

Ta to jest tak porąbana że szkoda gadać. Jak widzę tą "kobietę" to sobie myślę że to klasa rynsztoka z pływającym gównem zlatującym właśnie po kawałku przez kratkę. Dno i 4 metry mułu to bardzo delikatne określenie tej poczwary. Najśmieszniejsze jest to że ona narzuciła ton protestom xD I teraz wszystkie barany skandują "wypier...ć" co ewidentnie znaczy że niewiele jest tam osób myślących.

30 minutes ago, Amperka said:

Chyba się na mnie już przeniósł ten wirus i coś poplątałam

Ale myślę, że zadania z szacowania składek pit, przy założeniu, że odliczasz koszt paliwa auta, z którego korzystasz na cele służbowe (odnotowanego w ewidencji środków trwałych) pozostającego we współwłasności, albo obliczanie dni, w których masz pozostać w kwarantannie, przy założeniu, że babcia X pocałowała wnuczka Y z koronawirusem 10 dni temu, po czym przyjechała do zięcia i z odległości 1 metra strzepała mu niewidzialny pyłek z ramienia, byłyby mocno praktyczne

Piękne @Amperka to co napisałaś jest piękne xD 

[Stefan Batory]

Godne uwagi moim zdaniem. Jest to istotny głos w dyskusji:

 

https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,20721842,debski-lekarz-ma-obowiazek-dzialac-zgodnie-z-wiedza-medyczna.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Weekend&fbclid=IwAR3dhmSBRVdd1QJpT7HAm48RB9fejkptWMNWtjbERZ55gwrHWJ68bZ0Mtr0

[JudgeMe]

1 godzinę temu, Stefan Batory napisał:

Godne uwagi moim zdaniem. Jest to istotny głos w dyskusji:

 

https://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,20721842,debski-lekarz-ma-obowiazek-dzialac-zgodnie-z-wiedza-medyczna.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Weekend&fbclid=IwAR3dhmSBRVdd1QJpT7HAm48RB9fejkptWMNWtjbERZ55gwrHWJ68bZ0Mtr0

Dziwię się, że lekarz z wiedzą medyczną wypowiada się w taki sposób. O ile wypowiedzi innych wypowiadających się w temacie można tłumaczyć niewiedzą, tak w tym przypadku nie ma usprawiedliwienia. 

Wstyd. 

[Libertyn]

13 minut temu, JudgeMe napisał:

Dziwię się, że lekarz z wiedzą medyczną wypowiada się w taki sposób. O ile wypowiedzi innych wypowiadających się w temacie można tłumaczyć niewiedzą, tak w tym przypadku nie ma usprawiedliwienia. 

Wstyd. 

Odezwała się znafczyni

[Johnny_B]

35 minut temu, Libertyn napisał:

Odezwała się znafczyni

Kto jak to, ale lekarz - zwłaszcza ginekolog, powinien chyba wiedzieć skąd się biorą dzieci? Jak słyszę takie opinie, albo widzę transparenty z hasłami "kobiety nie są inkubatorami" to się zastanawiam, czy homo sapiens ma jeszcze inna możliwość wydawania na świat swojego potomstwa? Może przez pączkowanie? Znoszenie jaj? Serio, nie żartuje. Te deklaracje i hasła mają taki wydźwięk, jakby po pierwsze - istniało prawo, które nakazuje zapładniać kobiety, dwa - że ciąża, to jakiś współczesny pomysł/wymysł patriarchatu, a nie efekt ewolucji gatunków. Pomijając gwałt, to naprawdę nikt nikogo nie zmusza do "zostania inkubatorem" to jest efekt uboczny pewnych mniej lub bardziej  świadomych działań. Ehh 

Edytowane 29 Października 2020 przez Johnny_B

[Stefan Batory]

52 minuty temu, JudgeMe napisał:

Dziwię się, że lekarz z wiedzą medyczną wypowiada się w taki sposób. O ile wypowiedzi innych wypowiadających się w temacie można tłumaczyć niewiedzą, tak w tym przypadku nie ma usprawiedliwienia. 

Wstyd. 

A ja się dziwię, że Ty się dziwisz. Profesor Dębski miał rację.

 

Tego powinien się wstydzić?

-" W skład ruchów pro-life wchodzą - według mojej oceny - w ogromnej mierze mężczyźni i panie, które już nie będą rodzić. W pewnym programie telewizyjnym jakaś pani skomentowała, że miała pięć aborcji i teraz już wie, że to dramatyczna sytuacja. Zapytałem, czy do tego wniosku doszła po pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej czy piątej przerwanej ciąży. Czy też może dopiero wtedy, gdy już była w wieku menopauzalnym."
 

Czy może tego:

" Ale ja mam do nich jedną, prostą prośbę. Niech ktoś z nich przyjdzie i zadeklaruje: adoptuję dziecko pana pacjentki z zespołem Downa. Natychmiast namówię tę pacjentkę do tego, żeby ona to dziecko urodziła i oddała do adopcji. Do tej pory nikt z ruchów pro-life czegoś takiego nie zrobił. Czekam na listę posłów pro-life, które adoptują dziecko z zespołem Downa. Natychmiast będziemy walczyli, żeby te dzieci się urodziły. A teraz mogę tylko poinformować pacjentów, że ich dziecko będzie miało to schorzenie." 

 

Ty się powinnaś wstydzić.
 

[RENGERS]

Kobieta jest inkubatorem.

 

Stworzonym przez naturę.

 

 

Mężczyzna jest  zapładniaczem, również przez nią stworzonym.

 

 

Nie ma w tym niczego złego, jest to całkowicie normalne, im prędzej kobiety przyjmą  to do swojej wiadomości,  tym lepiej dla nich.

 

 

 

Czego się jednak można spodziewać po feministkach, większość z nich, po skończonym 40 roku życia, orientuje się, że przez własny egoizm i głupotę zmarnowała sobie życie i  zamiast patrzeć na szczęśliwe, dorosłe już pociechy zaczynające studia i dorosłe życie, tkwią w pustym, wynajętym mieszkaniu, oglądając nudne telenowele, fantazjując na temat  teorii o bogatym wnętrzu, wiedząc, że jej wnętrze nie ma znaczenia.

 

 

ONE w młodości  popierdalały z transparentem pt. " Nie jestem inkubatorem ! "

 

 

Sorry bejbe - JESTEŚ.

 

 

 

Przegrałaś i zmarnowałaś  całe życie.

 

Każda feministka, powinna zostać prostytutką, w ramach pokuty za swoje grzechy.

                                                      (darmową)

 

 

Edytowane 29 Października 2020 przez RENGERS
Dodatek słowny.

[lxdead]

4 godziny temu, Trevor napisał:

Codziennie widuję konwoje policji po 10 - 12 suk. Dzisiaj był też taki z ciężarówką z armatką wodną. Policja się solidnie zmobilizuje nie martw się, ale będą się starać deeskalować na każdym kroku. 

Oj wątpię. Jak były marsze wolności Tanajno i w sumie nie działo się tam kompletnie NIC, nikt nikogo nie atakował, nikt nie prowokował, nikt niczego nie demolował, to zostali potraktowani gazem, niektórzy zostali spałowani a jeszcze inni wylądowali na dołku. Mieliśmy teraz pokaz "postępowości" i "tolerancji" lewicy i jej radykalnych ugrupowań. Nazwać je agresywnymi to niedopowiedzenie. Policja? 0, słownie ZERO reakcji. Coś czuję że jak dojdzie do jakiejś eskalacji 11.11 to oni poobserwują ten rozpierdol, obstawiając przy tym domki Jarusia itp. ważne "obiekty", a gdy już cała Polska i Europa zobaczą, co się zrobił za rozpierdol Uruk-Hai po miastach, to wtedy Policja jak ci Rohirimowie otoczą wszystko kordonem i zaczną napierdalać każdego ile wlezie. Po grzyba mieli by próbować coś pacyfikować, ryzykując, że zostaną złapani w kleszcze pomiędzy dwiema stronami? Lepiej dać się "dziczy" napierdalać, otoczyć kordonem, pałować i wyłapywać. Zaprowadzić stan wojenny albo jakiś inny "wyjątkowy" i zbierać laury od zradykalizowanych Januszy i Grażyn, że Jarosław zbawił Polskę od wojny domowej xD

[Ksanti]

17 minut temu, Johnny_B napisał:

czy homo sapiens ma jeszcze inna możliwość wydawania na świat swojego potomstwa? Może przez pączkowanie? 

Przeczytałem paczkowanie i od razu wyobraziłem sobie paczkomat xD

 

 

Kilka zdjęć z placu boju (perełki):

 

 

 

 

 

[Johnny_B]

10 minut temu, Stefan Batory napisał:

A ja się dziwię, że Ty się dziwisz. Profesor Dębski miał rację.

 

Tego powinien się wstydzić?

-" W skład ruchów pro-life wchodzą - według mojej oceny - w ogromnej mierze mężczyźni i panie, które już nie będą rodzić. W pewnym programie telewizyjnym jakaś pani skomentowała, że miała pięć aborcji i teraz już wie, że to dramatyczna sytuacja. Zapytałem, czy do tego wniosku doszła po pierwszej, drugiej, trzeciej, czwartej czy piątej przerwanej ciąży. Czy też może dopiero wtedy, gdy już była w wieku menopauzalnym."
 

Czy może tego:

" Ale ja mam do nich jedną, prostą prośbę. Niech ktoś z nich przyjdzie i zadeklaruje: adoptuję dziecko pana pacjentki z zespołem Downa. Natychmiast namówię tę pacjentkę do tego, żeby ona to dziecko urodziła i oddała do adopcji. Do tej pory nikt z ruchów pro-life czegoś takiego nie zrobił. Czekam na listę posłów pro-life, które adoptują dziecko z zespołem Downa. Natychmiast będziemy walczyli, żeby te dzieci się urodziły. A teraz mogę tylko poinformować pacjentów, że ich dziecko będzie miało to schorzenie." 

 

Ty się powinnaś wstydzić.
 

Nijak się ma to do tego co wyżej napisałem. W pierwszym fragmencie, profesorowi się tylko wydaje, że ruchy pro-life składają się z samych facetów i starych dewotek, i jak na cuckolda przystało - opinia faceta się nie liczy, zapładniają ufoludki, a my mamy jedynie obowiązek płacić alimenty i morda w kubeł, no chyba że mamy zbieżne poglądy z kobietami, wtedy możemy łaskawie otworzyć jape, tylko nie za dlugo, bo ktoś na tych marszach musi potrzymać torebkę. 

 

W drugim fragmencie z kolei, jest oklepany zarzut, że dopóki proliferzy nie zaadoptują chorych dzieci, najlepiej wszystkich jakie są na świecie, to tez nie mają prawa głosu. A jak ktoś powie, że chore dziecko ma, to Ci zarzucą, że czemu tylko jedno? Albo "Ty cierpisz i chcesz z zemsty innych na to cierpienie skazywać" 

 

A ja się odniosłem prosto do kwestii która razi po oczach. Serio, te hasła mają taki wydzwiek, że kobiety są celowo zapładniane, a później robią za inkubatory, przywiązane łańcuchami do łóżek, jak w jakimś post apokaliptycznym filmie. Nie, nic takiego nie ma miejsca i do tego się odniosłem. Nie mam za co się wstydzić, próbuj dalej.

[Ksanti]

Tego się nie spodziewałem po Ikei.

 

[Everson]

'' Chmura wirusowa unosi się nad demonstrantami'' - takie dokładnie zdanie  widniało wczoraj na pasku tvp info ??   Ten zabawny pasek potwierdza, że  mieli rację Ci , którzy mówili, że ta ustawa została wprowadzona akurat w tej chwili, aby mieć kogo oskarżyć o zwiększoną ilość zarażeń co z kolei ma przysłonić niezbyt dobry stan służby zdrowia, który został zaniedbany przez wszystkie kolejne partie rządzące.  

 

Tak swoją drogę dziennikarstwo w Polsce upada i to nie tylko w krajowej telewizji.  Nie jestem dziennikarzem, ale w życiu nie napisał bym takiego zdania jak te z tą ''chmurą wirusową''  bo zwyczajnie bałbym się utraty pracy po takiej wpadce. Mam jednak wrażenie, że wielu dziennikarzy pracujących w mediach publicznych dostaje się tam przez znajomości. 

[mac]

@Amperka co ty ćpiesz, dawaj mi ten towar natychmiast ?

[Hatmehit]

6 godzin temu, RENGERS napisał:

Kobieta jest inkubatorem.

Tak, gdyż chciana i zdrowa ciąża jest czymś pięknym, ale powinna być inkubatorem dla jednostki, która za kilkanaście-dziesiąt też będzie mogła być inkubatorem/zapładniaczem, a nie niesamodzielnym, chorym, wymagającym wiecznej opieki człowiekiem. Najważniejsze jest zdrowie i między innymi poprzez zdolność do tworzenia  homo sapiens oraz energicznej, pełnej opieki nad kolejnymi pokoleniami je rozumiem.

 

Nikt nie odbiera narodzonym niepełnosprawym prawa do życia, powinni mieć je jeszcze bardziej ułatwiane, a dzieci zaopiekowane, ale może gdyby się nie rodzili to byłoby dla społeczeństwa i samych cierpiących prościej? Zaraz ktoś wrzuci argument, że w takim razie 'chorych dorosłych ludzi też Twoim zdanie nie należy leczyć?', ale nie- oni ulegli chorobie w czasie pełnoprawnego życia, a nie tego w brzuchu pod pełną naturalną protekcją matki-inkubatora.

 

To czego nam dziś brakuje, to jakiegoś rozgraniczenia czym są ciężkie choroby płodu oraz na tyle dobrej medycyny, aby być pewnym, że dziecko jest na pewno poważnie chore. 

Edytowane 30 Października 2020 przez Hatmehit

[Libertyn]

7 godzin temu, RENGERS napisał:

Kobieta jest inkubatorem.

 

Stworzonym przez naturę.

A mężczyzna providerem i bankomatem.. 

[Johnny_B]

35 minut temu, Hatmehit napisał:

Tak, gdyż chciana i zdrowa ciąża jest czymś pięknym, ale powinna być inkubatorem dla jednostki, która za kilkanaście-dziesiąt też będzie mogła być inkubatorem/zapładniaczem, a nie niesamodzielnym, chorym, wymagającym wiecznej opieki człowiekiem. Najważniejsze jest zdrowie i między innymi poprzez zdolność do tworzenia  homo sapiens oraz energicznej, pełnej opieki nad kolejnymi pokoleniami je rozumiem.

 

Nikt nie odbiera narodzonym niepełnosprawym prawa do życia, powinni mieć je jeszcze bardziej ułatwiane, a dzieci zaopiekowane, ale może gdyby się nie rodzili to byłoby dla społeczeństwa i samych cierpiących prościej? Zaraz ktoś wrzuci argument, że w takim razie 'chorych dorosłych ludzi też Twoim zdanie nie należy leczyć?', ale nie- oni ulegli chorobie w czasie pełnoprawnego życia, a nie tego w brzuchu pod pełną naturalną protekcją matki-inkubatora.

 

To czego nam dziś brakuje, to jakiegoś rozgraniczenia czym są ciężkie choroby płodu oraz na tyle dobrej medycyny, aby być pewnym, że dziecko jest na pewno poważnie chore. 

Organizatorki protestów już otwarcie mówią, że wyrok TK jest nieistotny, teraz chodzi o to by wywalczyć aborcję na życzenie. Motłoch chce igrzysk i chleba.

 

[Libertyn]

6 minut temu, Johnny_B napisał:

Organizatorki protestów już otwarcie mówią, że wyrok TK jest nieistotny, teraz chodzi o to by wywalczyć aborcję na życzenie. Motłoch chce igrzysk i chleba.

Motłoch chce więcej wolności

[Johnny_B]

Teraz, Libertyn napisał:

Motłoch chce więcej wolności

Refundowanej

[Templariusz]

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Motłoch chce więcej wolności

Motłoch nie ma pojęcia co to wolność. Motłoch chce żeby ktoś myślał za niego, pracował na niego i zapewnił mu poczucie jaki jest "ważny i wspaniały".

[Hatmehit]

10 minut temu, Johnny_B napisał:

Organizatorki protestów już otwarcie mówią, że wyrok TK jest nieistotny

Wiem, teraz jest bardzo ogólny, momentami jest to tylko wyżycie się, a nie jakaś dyskusja. 

12 minut temu, Johnny_B napisał:

chodzi o to by wywalczyć aborcję na życzenie

Ja akurat nie popieram tego, a już na pewno nie z NFZ. Tak samo jak tej darmowej antykoncepcji. Miesięcznie tabletki, jedna z najlepszych metod, kosztują głupie 17zł, czyli mniej niż godzinę najprostszej pracy. Z protestu przeciwko orzeczeniu TK zrobił się jeden wielki koncert życzeń. 

[Libertyn]

37 minut temu, Templariusz napisał:

Motłoch nie ma pojęcia co to wolność. Motłoch chce żeby ktoś myślał za niego, pracował na niego i zapewnił mu poczucie jaki jest "ważny i wspaniały".

To można powiedzieć o wszystkich. Wszyscy tego chcą bo taka natura człowieka. Jest leniwy. Wszyscy chcą być ważni. Wszyscy widzą problemy na zewnątrz. Ujowy przedsiębiorca będzie szukał problemów dookoła ale nie w tym że jest ujowy. 

[Templariusz]

1 minutę temu, Libertyn napisał:

Wszyscy tego chcą bo taka natura człowieka. Jest leniwy. Wszyscy chcą być ważni. Wszyscy widzą problemy na zewnątrz.

To oczywiście nie jest prawdą. Prawdą za to jest iż tłum/motłoch jest właśnie taki, jednostki często wykazują cechy sprzeczne z cytatem powyżej. Czy to samo możesz powiedzieć o wielkich wynalazcach, przywódcach, myślicielach, artystach a nawet o milionach ludzi którzy codziennie wykonują swoją pracę by być coraz lepszymi, by doskonalić swój umysł, ciało, umiejętności. Wolność nie leży w tłumie ale w samotnym perfekcjonizmie.

[Libertyn]

28 minut temu, Templariusz napisał:

To oczywiście nie jest prawdą. Prawdą za to jest iż tłum/motłoch jest właśnie taki, jednostki często wykazują cechy sprzeczne z cytatem powyżej.

Prawda jest taka że w tłumie jednostki zatracają indywidualność i łączy je niejako umysł zbiorowy, jedna myśl przewodnia. 

 

A czy indywidualnie nie są leniwi? Są. Ale nie mogą. Muszą zapierdalać na ogół robiąc coś czego nie lubią dla kasy. Nie znam ani jednej osoby która woli zapierdalać niż dajmy na to być rentierem lub wygrać w lotka. Nie znam ludzi dla których praca jest wartością sama w sobie i którzy nie zarabiają ochłapów

Cytat

Czy to samo możesz powiedzieć o wielkich wynalazcach, przywódcach, myślicielach, artystach a nawet o milionach ludzi którzy codziennie wykonują swoją pracę by być coraz lepszymi, by doskonalić swój umysł, ciało, umiejętności. Wolność nie leży w tłumie ale w samotnym perfekcjonizmie.

Ale ten samotny perfekcjonizm jest możliwy dzięki tłumowi. Powinniśmy dziękować Marksowi i Engelsowi za widmo komunizmu. Leninowi za komunizm w praktyce. 

 

Ci panowie pośrednio wymusili na elitach to że masz wolną sobotę, prawo do urlopu i 8 godzinny dzień pracy. 

 

Przedtem samotny perfekcjonizm był domeną bogaczy, ludzi, którzy mieli czas i środki na zabawę w naukę. Reszta zapierdalała. 

Pod koniec XIX wieku, u nas w Danzigu robotnik w fabryce za 10 h pracy dostawał tyle by jeść i nie spać na ulicy

Ale już na podróż tramwajem do Brzeźna by musiał odkładać parę dni. 

 

10 h pracy, godzina pieszo z pracy i do pracy. Żyć nie umierać. Ale jak dożył emerytury to kasę miał. Jak mu ręke urwało to kasę miał. 

 

W takiej Łodzi by skończył pod kościołem. Robol bez ręki jest nieproduktywnym odpadem

[Templariusz]

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Nie znam ani jednej osoby która woli zapierdalać niż dajmy na to być rentierem lub wygrać w lotka. Nie znam ludzi dla których praca jest wartością sama w sobie i którzy nie zarabiają ochłapów

No cóż pozostało mi współczuć. Ja osobiście znam bardzo wielu ludzi zamożnych a kilku wręcz bardzo bogatych, tak więc proponowałbym zmienić środowisko w myśl ludowego przysłowia "z kim się zadajesz takim się stajesz". Właśnie "wygrać w totka albo być rentierem", jasne każdy by chciał, ale przygniatająca większość majętnych ludzi jakich znam doszli do tego swoją ciężką pracą, przez wiele lat realizując swój pomysł na życie. Do tego trzeba podjąć ryzyko i wziąć odpowiedzialność za swoje życie.  

 

14 minut temu, Libertyn napisał:

Przedtem samotny perfekcjonizm był domeną bogaczy, ludzi, którzy mieli czas i środki na zabawę w naukę. Reszta zapierdalała. 

Pod koniec XIX wieku, u nas w Danzigu robotnik w fabryce za 10 h pracy dostawał tyle by jeść i nie spać na ulicy

Ale już na podróż tramwajem do Brzeźna by musiał odkładać parę dni. 

Tak to prawda, przedtem był feudalizm a jeszcze wcześniej niewolnictwo. To się nazywa postęp. 

 

 

[Krugerrand]

Wczoraj we wczesnych godzinach popołudniowych udałem się po coś do jedzenia. Na wynos oczywiście. Na jednej w bardziej ruchliwych ulic Stolicy natrafiłem na jakiś punkt zbiórki owych "protestujących" gdzie rozdawano jakieś plakaty związane ze strajkiem"kobiet" itp. Ku mojemu zdziwieniu wśród grupki kilkunastu osób więcej było płci wyglądającej na męską, gdyż teraz płeć to konstrukt społeczny a nie biologiczny, niż płci tzw. pięknej omyłkowo. Najpierw w duszy się głośno zaśmiałem, a potem ogarnęło mnie przygnębienie, ponieważ po raz kolejny dotarło do mnie, że w tym kraju nie ma facetów tylko są jakieś kukoldy łudzące się na zaruchanie poprzez takie wazeliniarstwo jednocześnie pchające głowę pod gilotynę na własne życzenie. Mówienie o tym, że w matriarchacie mamy piekło kobiet to już nie są Himalaje absurdu i żenady, tylko przynajmniej stratosfera.