Skocz do zawartości

Protesty zbuntowanych


Jan III Wspaniały

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, Amperka napisał:

Ok. Dziękuję, znam już Twoją opinię tak jak i wszystkich filozofów. Mam nadzieję, że jak będę coś filozoficznego czytać to nie wyskoczy mi nagle jakaś inna definicja - bo już się tej, którą podałaś na pamięć nauczyłam.

 

P.S. Od kiedy można siebie nazywać filozofem? Trzeba mieć doktorat, czy tylko magistra? A co jak ktoś z tytułem magistra filozofii popełni książkę, gdzie napisze coś innego niż poprzedni filozof. Ale musiałby być mindfuck na uczelni.

Dobrze, że w psychologii i socjologii wszystko też jest takie jasne i jest też tylko jedno, oczywiste stanowisko wobec każdego zagadnienia ... a nie, zaraz...

Zachęcam przede wszystkim do krytycznego myślenia. 

A kiedy spotkasz się z odmiennym stanowiskiem, to poczytaj sobie również o krytyce tego stanowiska. 

Mam nadzieję, że znajdziesz swoją prawdę, której będziesz mogła bronić i uzasadniać, oraz zgodnie z nią postępować. 

Tego Ci życzę. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, JudgeMe napisał:

Zachęcam przede wszystkim do krytycznego myślenia. 

A kiedy spotkasz się z odmiennym stanowiskiem, to poczytaj sobie również o krytyce tego stanowiska. 

Mam nadzieję, że znajdziesz swoją prawdę, której będziesz mogła bronić i uzasadniać, oraz zgodnie z nią postępować. 

Tego Ci życzę.

Dziękuję i wzajemnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Libertyn napisał:

Bo nie przypominają ludzi? Bo nie mają świadomości? Bo płód bez głowy czy mózgu  nie ma potencjału na bycie człowiekiem? 

 

Gdyby przyjąć arbitralne kryterium bycia człowiekiem, musielibyśmy zakwestionować człowieczeństwo wielu osób. 

Ja np. mogłabym zakwestionować to, czy Ty jesteś człowiekiem, ponieważ według mnie np. nie posiadasz niebieskich oczu, a tylko istoty posiadające dla mnie niebieskie oczy są ludźmi. Albo posiadający wrażliwość moralną, dla mnie możesz nie być człowiekiem, lecz bliżej nieokreślonym zwierzęciem. 

Istoty, kiedy śpią, też nie są ludźmi, bo nie mają świadomości.  Osoby w śpiączce też nie. Małe dzieci też nie, bo nie posiadają wystarczającej inteligencji. 

Istoty po wypadkach samochodowych tracą swoją ludzkość, ponieważ stracili nogę, albo ich poszczególne części ciała są tak zdeformowane, że nie można ich już nazwać ludźmi. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, JudgeMe napisał:

 

Gdyby przyjąć arbitralne kryterium bycia człowiekiem, musielibyśmy zakwestionować człowieczeństwo wielu osób. 

Ja np. mogłabym zakwestionować to, czy Ty jesteś człowiekiem, ponieważ według mnie np. nie posiadasz niebieskich oczu, a tylko istoty posiadające dla mnie niebieskie oczy są ludźmi. Albo posiadający wrażliwość moralną, dla mnie możesz nie być człowiekiem, lecz bliżej nieokreślonym zwierzęciem. 

Nie jesteś człowiekiem. Jesteś pustym inkubatorem. 
Nie rozumiesz absurdu jaki właśnie tworzysz? Porównujesz brak mózgu lub wręcz brak głowy do posiadania oczu danego koloru

15 minut temu, JudgeMe napisał:

Istoty, kiedy śpią, też nie są ludźmi, bo nie mają świadomości.

Mają podświadomość, mają aktywność mózgową Są w stanie uśpienia

15 minut temu, JudgeMe napisał:

  Osoby w śpiączce też nie. Małe dzieci też nie, bo nie posiadają wystarczającej inteligencji. 

Osoby w śpiączce mają jakąś aktywność mózgową. Jak ustaje lub neurony są zwyczajnie wymarłe  to się człowieka odłącza od aparatury Małe dzieci mają inteligencje ale nie umieją jeszcze jej wykorzystywać.

15 minut temu, JudgeMe napisał:

Istoty po wypadkach samochodowych tracą swoją ludzkość, ponieważ stracili nogę, albo ich poszczególne części ciała są tak zdeformowane, że nie można ich już nazwać ludźmi. 

Ok. czy ofiarę dekapitacji należy reanimować? W końcu dla Ciebie człowiek bez głowy wciąż jest człowiekiem, a nawet dwoma. Da się bowiem go podłączyć aparatury.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Libertyn napisał:

Nie jesteś człowiekiem. Jesteś pustym inkubatorem. 
Nie rozumiesz absurdu jaki właśnie tworzysz? Porównujesz brak mózgu lub wręcz brak głowy do posiadania oczu danego koloru

Ojej, widzę, że emocje biorą górę, zamiast racjonalnego myślenia. 

Pytam dlaczego kryterium braku świadomości ma decydować o tym, że ktoś jest człowiekiem, a nie kolor oczu?

Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?

2 minuty temu, Libertyn napisał:

Mają podświadomość, mają aktywność mózgową Są w stanie uśpienia

Wcześniej pisałeś o kryterium świadomości, a teraz podświadomości, a teraz o jakiejkolwiek aktywności mózgu. 

Zdecydujesz się w końcu? 

4 minuty temu, Libertyn napisał:

W końcu dla Ciebie człowiek bez głowy wciąż jest człowiekiem, a nawet dwoma

Mieszasz sytuacje, ponieważ to, co opisałeś tyczy się tego, czy ta istota jest żywa, a nie czy jest człowiekiem. Nonsensowne byłoby ratowanie człowieka, kiedy jest on już pozbawiony życia.  

Pomyśl nad czymś, zanim do mnie napiszesz. 

 

 

 

9 minut temu, Libertyn napisał:

Małe dzieci mają inteligencje ale nie umieją jeszcze jej wykorzystywać.

Dzieci nienarodzone też mają potencjalnie inteligencje, ale nie potrafią jej wykorzystać. ?‍♀️

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Lalkaa napisał:

Wiesz co ja tez jestem katoliczka a mam w dupie co kto sobie robi, będzie robił i ma zamiar zrobić. Czy tam nie będzie robił. Ogólnie dbam o własny interes.

Tylko, że tu nie chodzi o mój interes czy Twój. Ogarniasz?

Bo ja też mam w dupie Ciebie i co Ty robisz ale nie mam w dupie kobiet, które są skazywane na poród dzieci, które po odcięciu pępowiny umrą.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Lalka napisał:

Tylko, że tu nie chodzi o mój interes czy Twój. Ogarniasz?

Bo ja też mam w dupie Ciebie i co Ty robisz ale nie mam w dupie kobiet, które są skazywane na poród dzieci, które po odcięciu pępowiny umrą.

To nie miej w dupie. Tak jak napisałaś to nie jest mój interes wiec mam cała ta sprawę w dupie. 

 

Rob co chcesz i co Ci się żywnie podoba. Ja robię to co ja chce i co ja uważam. 

Dbam o własne interesy tak jak i każdy inny. Mnie temat nie dotyczy już pisałam i już pisałam skąd ja mam taką decyzje. Nie masz w dupie kobiet? A ja nie mam w dupie ludzi, którzy przez protest nie mogą się dostać do lekarzy. Tak jak już ustaliliśmy z @libertyn, życie jest brutalne i każdy dba o własne interesy, własne wartości własne życie. 
Każdy stoi tam gdzie uważa, robi co uważa. 

Zdrowie vs zdrowie cóż życie jest brutalne. Nic na to nie poradzę. 
 

Ponadto każdy ma prawo do własnych decyzji tak? Przecież o to walczycie, wiec ja mam prawo mieć w dupie cały protest, całe postulaty i cała tą walkę całe konsekwencje tej sytuacji oraz tej ustawy. Przecież wolność wyboru i wolej woli mowi o tym ze każdy może mieć własne zdanie i własna postawę wiec nie możesz się na mnie rzucać i nakazywać mi swojej postawy - nie masz gdzieś? Super. Ale ja mam, i szczerze mam do tego prawo tak samo jak ty masz prawo mieć własne zdanie. Miej i rób wszystko zgodnie z tym co uważasz, ja będę robić to co ja uważam. 
 

Jak umiesz czytać to pewnie doczytałaś również inna rzecz: ze dla mnie każdy może sobie aportować co chce, gdzie chce ile chce i jak chce, albo i nie abortować. Mi czyjeś życie i jego decyzje wiszą. Setki razy powtarzać tego nie będę. Nie moje życie, nie mój problem nie moje dezycję. Ja swojego nosa w czyjeś życie nie wciskam i ogólnie mam gdzieś czyjeś problemy, bo każdy dba o własne. 

Edytowane przez Lalkaa
  • Like 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Ojej, widzę, że emocje biorą górę, zamiast racjonalnego myślenia. 

Taki temat. 

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Pytam dlaczego kryterium braku świadomości ma decydować o tym, że ktoś jest człowiekiem, a nie kolor oczu?

A dlaczego nie ma? Równie dobrze kryterium może być posiadanie penisa.. Mam penisa, Ty nie masz. Nie jesteś człowiekiem. Na prawdę nie widzisz absurdu?

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?

Wcześniej pisałeś o kryterium świadomości, a teraz podświadomości, a teraz o jakiejkolwiek aktywności mózgu. 

Jest ona powiązana ze świadomością, mózg bez żadnej aktywności jest oznaką śmierci

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Zdecydujesz się w końcu? 

Mieszasz sytuacje, ponieważ to, co opisałeś tyczy się tego, czy ta istota jest żywa, a nie czy jest człowiekiem. Nonsensowne byłoby ratowanie człowieka, kiedy jest on już pozbawiony życia.  

Ale ma potencjał by "żyć" Nawet większy niż potworek bez płuc, mózgu czy głowy który ty usilnie chcesz sprowadzić z innych macic na świat. Na filmiku mamy głowę  psa. Równie dobrze może to być człowiek, ale z przyczyn moralnych się tego nie robi

1 minutę temu, JudgeMe napisał:

Pomyśl nad czymś, zanim do mnie napiszesz. 

W sumie to że w ogóle coś pisze do osoby otwartej na inne perspektywy jak głaz narzutowy, źle o mnie świadczy

4 minuty temu, Lalkaa napisał:

To nie miej w dupie. Tak jak napisałaś to nie jest mój interes wiec mam cała ta sprawę w dupie. 

To jest pośrednio też Twój interes. Ty też możesz być zmuszona do rodzenia potworka. Bo takie będzie prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lalkaa Czyli myślisz dokładnie jak protestujące kobiety. One też miały tydzień temu w dupie co kto robi, bo wiedziały, że mają prawo w ekstremalnej sytuacji zadecydować o sobie. Ktoś zadziałał tak, że ich położenie się zmieniło. Powinnaś rozumieć tę irytację - bo dzisiaj też jesteś zirytowana tym, że czyjeś działanie wpłynęło bezpośrednio na Ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Libertyn napisał:

A dlaczego nie ma? Równie dobrze kryterium może być posiadanie penisa.. Mam penisa, Ty nie masz. Nie jesteś człowiekiem. Na prawdę nie widzisz absurdu?

Dziękuję. Tym krótkim komentarzem właśnie przyznałeś mi rację. ?

Ja nie twierdzę, że człowiekiem jest się ze względu na posiadanie konkretnych cech, typu świadomość, posiadanie penisa, czy koloru oczu. 

To Ty tak twierdzisz. Ja uważam, że człowiekiem jest się, ponieważ należy się od poczęcia do gatunku homo sapiens.  

8 minut temu, Libertyn napisał:

Ale ma potencjał by "żyć" Nawet większy niż potworek bez płuc, mózgu czy głowy który ty usilnie chcesz sprowadzić z innych macic na świat. Na filmiku mamy głowę  psa. Równie dobrze może to być człowiek, ale z przyczyn moralnych się tego nie robi

Nie znałam przypadku, żeby kobieta urodziła głowę psa.  

Jeśli Ty znasz taki przypadek, to podeślij. Tylko proszę miej na uwadze, że ma to być głowa PSA. 

 

Edytowane przez JudgeMe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, JudgeMe napisał:

Nie znałam przypadku, żeby kobieta urodziła głowę psa.  

Nie cwaniakuj, dobrze wiesz o co mu chodzi. Idąc twoim tokiem rozumowania, należałoby tę głowę psa utrzymywać przy życiu za wszelką cenę.

Problem polega na tym, że czasem się zdarza, że płód jest tak uszkodzony, że człowiek, który się urodzi nie przeżyje bez specjalistycznej aparatury i opieki a jego stan nie ma kompletnie szans na poprawę, jak ta głowa psa z przykładu @Libertyn. Co wtedy? 

Edytowane przez Reflux
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Reflux napisał:

Nie cwaniakuj, dobrze wiesz o co mu chodzi. Idąc twoim tokiem rozumowania, należałoby tę głowę psa utrzymywać przy życiu za wszelką cenę.

Problem polega na tym, że czasem się zdarza, że płód jest tak uszkodzony, że człowiek, który się urodzi nie przeżyje bez specjalistycznej aparatury i opieki a jego stan nie ma kompletnie szans na poprawę, jak ta głowa psa z przykładu @Libertyn. Co wtedy?

Rozumiem o co chodzi, i zauważyłam, że nie ma to jakiegokolwiek odniesienia do tego, co napisałam. 

Czytaj ze zrozumieniem. 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, JudgeMe napisał:

Rozumiem o co chodzi, i zauważyłam, że nie ma to jakiegokolwiek odniesienia do tego, co napisałam. 

Czytaj ze zrozumieniem. 

Widocznie ślepa jesteś. Albo zwyczajnie ignorujesz  to co Ci nie pasuje. 

Bawisz się w gierki słowne

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Amperka napisał:

Czyli myślisz dokładnie jak protestujące kobiety. One też miały tydzień temu w dupie co kto robi, bo wiedziały, że mają prawo w ekstremalnej sytuacji zadecydować o sobie. Ktoś zadziałał tak, że ich położenie się zmieniło. Powinnaś rozumieć tę irytację - bo dzisiaj też jesteś zirytowana tym, że czyjeś działanie wpłynęło bezpośrednio na Ciebie.

Na mnie nie wpłynęło ale są osoby na które wpłynęło i cierpią bez powodu. 

Każdy ma wyższe cele i wyższe priorytety. Każdy ma swoje. I cóż są w sumie cztery grupy osób: 

1. Osoby które maja to w dupie, innych życie i sprawy ale cierpią bez powodu. 
2. Osoby protestujące uważające ze ich cele i zdrowie i priorytety są ważniejsze niż życie i zdrowie innych. Cóż No zdrowie vs zdrowie. 
3. Osoby będące całkowicie przeciwko grupie protestujących. 
4. Osoby mające w dupie postulaty, konsekwencje ustawy i efekty ustawy w konsekwencji postępowania protestujących wobec innych ludzi chorych i cierpiących. 

I ja należę do 4 grupy. Jeśli ktoś ma w dupie życie i zdrowie innych ludzi to sam nie jest wart by o jego zdrowie dbać. Takie jest moje zdanie. I ono się nie zmieni. A niestety wyglada to tak że jest zdrowie vs zdrowie. Cóż czyje jest ważniejsze? Protestujących czy tych którzy nie mogą dojechać do szpitala czy może lekarza? No wybierani sami. Ja wybrałam tak a nie inaczej. 
 

Niestety prawda jest taka i każdy to musi przyznać zawsze nawet w przypadku imprez cierpią osoby postronne. Tu tez cierpią. Bo takie jest życie. Życie jest brutalne i tyle. Albo będziesz dbać o siebie albo inni cię za przeproszeniem wydymają. Więc każdy:

1. Dba o swoje interesy, dba o swoje problemy, nie przejmujemy się życiem innych ani problemami innych w życiu codziennym. I nie ma co to zaprzeczać, każdy ma tyle własnych problemów, ze nawet nie mamy czas spojrzeć co się u kogoś dzieje. 

2. Każdy ma swoje zdanie. Od zawsze zdanie mamy swoje, i mamy prawo je wyrażać. 
 

3. Staramy się mieć wybór. Jeśli on istnieje, dlatego każdy wybiera - jestem za tym za tym albo za tym. I walcząc o wybór jak tutaj kobiety nie mogą mieć pretensji ze ktoś ma inny. Że ktoś ma gdzieś ich protesty i ich postulaty. Bo same o to walczą. Jeśli walczą o to, to niech dadzą innym tez wybierać. 
To tak jak z tolerancja - walczysz o tolerancje mówiąc ty masz złe poglądy, No to wtedy tolerancja nie jest. Wtedy to jest rasizm. Tolerancja to tolerancja do każdych poglądów nawet tak skrajnych jak poglądy radykalnych muzułmanów. 
 

A widzę że przez to że na nich wpłynęło to one mogą wpływać na innych ludzi. To tak jakby powiedzieć ktoś mnie uderzył to ja uderzę osobę postronna czwartą. Ogólnie to tak wyglada. Ale cóż jak już napisałam - życie jest brutalne, każdy walczy o swoje życie i swoje zdrowie i ofiary nawet w postaci spóźnień do pracy będą w przypadku jakichkolwiek imprez. 
 

Mnie denerwują jak już @Libertyn wskazał same formy strajków. Resztę mam gdzieś. Denerwowało mnie cierpienie osób postronnych, i to obojętnie gdzie i obojętnie jak. Ale jak już chyba milionowy raz powiem: życie jest było i będzie brutalne dla wszyskich i wszędzie. I im szybciej się z tym pogodzimy i zaczniemy dbać o własny tyłek tym lepiej. 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

To jest pośrednio też Twój interes. Ty też możesz być zmuszona do rodzenia potworka. Bo takie będzie prawo

No uwierz nie będę xD. Musisz mi uwierzyć na słowo. Mnie to naprawdę nie dotyczy. 
 

Ponadto ja dzieci nie planuje ?

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, ʎʇuǝɔuᴉʍ napisał:

 

zgadzanie się na zabijanie chorych dzieci, to czysty nihilizm, brak jakichkolwiek wartości moralnych, bo jak inaczej wytłumaczyć przyzwalanie na odbieranie życia chorym dzieciom dlatego, że przysparzają one więcej problemów?

Spłycasz. Nie nihilizm, ale litość wobec osób, które długimi miesiącami, a może latami będą umierać w cierpieniu. 

No, ale to przecież nie ty, ani żaden opowiadający się za świętością życia będziecie na to patrzeć i też cierpieć.

Więc zawołajcie "nie", poczujcie się moralnie wyżsi i wracajcie w swoje ciepłe pielesze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Libertyn napisał:

Widocznie ślepa jesteś. Albo zwyczajnie ignorujesz  to co Ci nie pasuje. 

Bawisz się w gierki słowne

Ukazałam absurd Twojego myślenia. 

2 minuty temu, Haruka napisał:

Spłycasz. Nie nihilizm, ale litość wobec osób, które długimi miesiącami, a może latami będą umierać w cierpieniu. 

No, ale to przecież nie ty, ani żaden opowiadający się za świętością życia będziecie na to patrzeć i też cierpieć.

Więc zawołajcie "nie", poczujcie się moralnie wyżsi i wracajcie w swoje ciepłe pielesze.

Chyba dbanie o dobro własne, a nie o dobro dzieci. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, ʎʇuǝɔuᴉʍ napisał:

Pomyśl logicznie, przecież to prawo dotyczy również mnie, ja też będę musiał zajmować się chorym dzieckiem, jeżeli takie się urodzi.

Taka deklaracja jest nic nie znacząca bo nic nie kosztuje, to tylko słowa.

1. Prawdopodobieństwo, że takie dziecko może ci się urodzić jest nikłe, o czym bardzo dobrze wiesz, więc możesz sobie pogadać.

2. Nigdy nie wiesz jak zachowasz się w danej sytuacji. Po jakimś czasie możesz stwierdzić, że coś cię przerasta i wysiadasz z tej kolejki. 

34 minuty temu, ʎʇuǝɔuᴉʍ napisał:

Aha, litość. To dlaczego tak niewielu cierpiących popełnia samobójstwo?

Podaj jakieś dane, statystyki, rozwiń temat.

Czy tak sobie strzelasz z palca? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu wspomniał, że najlepiej trzymać się z boku w tym temacie. Ja się z tym zgadzam w 100%. Patrzę i obserwuję, staram się nie reagować ani trochę emocjonalnie. Ciekawe rzeczy się dzieją. Przy okazji wyskoczył mi na FB post dotyczący dyskryminacji mężczyzn (mniemam, że ktoś po prostu teraz dolewa oliwy do ognia, ale mniejsza o to) i oczywiście już został przez kobiety wyśmiany.

 

Zobaczcie sobie pierwszy post https://www.wykop.pl/link/5764815/pieklo-mezczyzn/, dostał ponad 700 plusów.

 

Mi cała obecna sytuacja uświadomiła trzy niefajne rzeczy:

1. O tej już wspomniałem wcześniej w tym temacie na stronie 8, kobiety mają kompletnie wyjebane na problemy mężczyzn.

2. Mężczyźni bardzo nie mają wyjebane na problemy kobiet. Oczywiście nie byłoby w tym nic niefajnego gdyby nie punkt pierwszy, który przez to stawia nas w roli frajerów + daje kobietom poczucie, że są płcią lepszą i że tak  być powinno (na pewno dziesiątki razy natknęliście się w necie na dyskusje, w których kobiety używały określenia, że je należy szanować czy coś w ten deseń - w drugą stronę nic a nic, tak jakby dla nich mężczyzna był szmatą do wycierania podłogi, w zasadzie pewnie jest).

 

One w przeważającej większości zdają się nawet nie zauważać, że w ogóle mężczyźni protestują razem z nimi. Wydaje mi się, że mają tu typowe podejście kobiece, czyli im się należy to, że chłopy też walczą a zatem nie ma sensu o tym wspominać. Ciekawe jak czuje się cuckold, który idzie z banerem mającym napis #strajkkobiet. Może go to podnieca a w tyłku ma zapakowanego dildosa?

 

3. Kobiety gdy grają do jednej bramki potrafią się zmobilizować niesamowicie. I dlatego mężczyźni zawsze będą traktowani jak szmaty. Przecież wiele rzeczy, których się boimy, np. wychowywanie nieswojego dziecka, które można byłoby rozwiązać dając obligatoryjne badania DNA są niezgodne z interesem kobiet -> i dlatego nigdy się nie pojawią bo one wyjdą na ulicę a co gorsza, nawet w takiej sprawie prawdopodobnie u ich boku masa cuckoldów kopiąca sobie swój własny grób :( Strach przed tym, że kobieta wyrzuci Cię ze swojego własnego domu poprzez dzwonienie na gliny i udawanie itd itp. Jakiekolwiek nowe prawa, które miałyby nam pomóc będą sprzeczne z ich interesem a to oznacza, że szansa, że się coś zmieni jest bardzo nikła.

 

Mój wniosek jest taki, że znaaacznie więcej mężczyzn walczy o prawa kobiet niż swoje własne :(

 

Z kolei gdyby stało się coś co będzie bardzo nie na rękę mężczyznom to imo:

1. Kobiety nie kiwną palcem by nam pomóc.

2. Kobiety na pytanie o to powiedzą coś w stylu "Co? To nie mój problem, w końcu Wy też miejcie problemy.", "Należy im się za patriarchat, skurwensyny!", "Niech sami walczą tak jak my walczymy (znów kompletnie pomijając, że o ich prawa walczy wielu mężczyzn)".

 

Jeśli chodzi o kwestie, które poruszyłem to moim zdaniem jest dramat Pany, dramat.

Edytowane przez self-aware
  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, self-aware napisał:

Mi cała obecna sytuacja uświadomiła trzy niefajne rzeczy:

1. O tej już wspomniałem wcześniej w tym temacie na stronie 8, kobiety mają kompletnie wyjebane na problemy mężczyzn.

2. Mężczyźni bardzo nie mają wyjebane na problemy kobiet. Oczywiście nie byłoby w tym nic niefajnego gdyby nie punkt pierwszy, który przez to stawia nas w roli frajerów + daje kobietom poczucie, że są płcią lepszą i że tak  być powinno (na pewno dziesiątki razy natknęliście się w necie na dyskusje, w których kobiety używały określenia, że je należy szanować czy coś w ten deseń - w drugą stronę nic a nic, tak jakby dla nich mężczyzna był szmatą do wycierania podłogi, w zasadzie pewnie jest).

 

One w przeważającej większości zdają się nawet nie zauważać, że w ogóle mężczyźni protestują razem z nimi. Wydaje mi się, że mają tu typowe podejście kobiece, czyli im się należy to, że chłopy też walczą a zatem nie ma sensu o tym wspominać. Ciekawe jak czuje się cuckold, który idzie z banerem mającym napis #strajkkobiet. Może go to podnieca a w tyłku ma zapakowanego dildosa?

O matko tez to zauważyłam ?. Tak mnie to bawi. Ale hit był jak przeczytałam post ze zdaniem „pokażemy mężczyznom” ??. No padłam. 
Najpierw winny był Trybunał, potem katolicy, potem kościoły a teraz mężczyźni ?. Trochę tu ironizuje. Ale tez jak czytam tego typu teksty to mi się śmiać chce. Mężczyźni protestują z nimi a tu teksty typu: „kobiety to silniejsza płeć”, „pokazujemy mężczyznom...”. Nie wiem co mężczyźni do tego mają. No klika może z Trybunału i PISu ma ale reszta? Reszta wydawała mi się niewinna. Ale widocznie się pomyliłam. 
Cóż Panowie dla niektórych tez jesteście jak widać winni ?

Edytowane przez Lalkaa
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, self-aware napisał:

Kobiety gdy grają do jednej bramki potrafią się zmobilizować niesamowicie. I dlatego mężczyźni zawsze będą traktowani jak szmaty.

I tu chciałabym dodać, że tych kobiet, które się do krzykaczek nie przyłączą też traktują jak szmaty.

Ja się czuję na chwilę obecną wykluczona w pracy, całe biuro bab i każda nawiedzona jeśli chodzi o aborcje. Ja już się nawet nie odzywam, sobie w myślach komentuję. No jak raz chciałam dyskutować to zaczęły na mnie drzeć mordę. 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MalVina napisał:

I tu chciałabym dodać, że tych kobiet, które się do krzykaczek nie przyłączą też traktują jak szmaty.

Ja się czuję na chwilę obecną wykluczona w pracy, całe biuro bab i każda nawiedzona jeśli chodzi o aborcje. Ja już się nawet nie odzywam, sobie w myślach komentuję. No jak raz chciałam dyskutować to zaczęły na mnie drzeć mordę

O piękny przykład braku tolerancji dla innego zdania a tak to wielce gadka o tolerancji. O swoim zdaniu o tym, że każdy ma do niego prawo. Każdy ma prawo decydować o sobie. A w praktyce - ja mam prawo decydować o sobie i o tobie ?. Ty nie masz prawa decydować o sobie. Ja walczę o swoje i ty masz włączyć o moje. I wyznaje zasadę: albo jesteś ze mną albo przeciwko. Nie ważne, że po prostu jesteś nigdzie, a nawet przeciwko (a też masz takie prawo wyboru). Wtedy jesteś przeciwko. 
I tak właśnie przejawia się tolerancja w praktyce. Plus walcząc o wybór nie dajemy wyboru innym. 
Czyli jak to się nazywa? Po prostu brak tolerancji i hipokryzja. 

Edytowane przez Lalkaa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.