Skocz do zawartości

Dlaczego nie tykam kobiet 25+


absolutarianin

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, maroon napisał:

Miłość polega na tym, że kolesie na te 40+ całkiem dobrze wyglądają i zapewniają pannom rozrywkę - imprezki, wyjazdy, wycieczki i inne tego typu. Plus oczywiście różne świadczenia materialne typu użyczenie samochodu, remoncik w domu u panny, itp. Ale jak z nimi pogadasz, to jest "miłość". Jedna znajomość taka już 4 lata się ciągnie ? Panny 24-26 lat. 

 

Więc tak obiektywnie na to patrząc to bardzo nikłe są szanse żeby w takiej relacji nie było elementu utrzymywania księżniczki. 

 

To jest zwykły sponsoring i nic więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, radeq napisał:

hmm z moich kontaktów z takimi kobietami wychodzi, że są strasznie rozgoryczone życiem i totalnie pozbawione pewności siebie, a robienie z nimi czegokolwiek to wieczna udręka bo ciągle są na nie. 

Nie zaprzeczę, bo taki jest znak tych czasów. Analogicznie wielu mężczyzn też jest strasznie rozgoryczonych życiem i totalnie pozbawionych pewności siebie.

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

 Nie wiem też, skąd założenie, że zamierzam tu dokonać swojego żywota.

Nie wiem, skąd założenie, że coś takiego w ogóle zasugerowałem. Bo jeżeli z mojego fragmentu, że niby w ofercie dla dwudziestolatki, oferujesz życie na prowincji po jego kres, no na tego typu erystykę odpowiem tylko, że bez względu, czy będzie to prowincja Ligurii w której obecnie przebywasz, czy stepy akermańskie, czy jakiekolwiek inne wypizdowie, to sens mojej uwagi jest raczej niezmienny.

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Mnie nie zadasz kłamu, bo ja przemawiam otwartym tekstem.

No nie przemawiasz, bo zamiast konkretnej, męskiej odpowiedzi na pytanie, dostałem jakieś nostalgiczne wspominki za swoimi żoneczkami i kolejną konkluzję, że ze świecą teraz takich szukać.

 

To nawet nie musnęło sedna mojej poprzedniej wypowiedzi, a mianowicie tego, że produkujesz się w temacie, w którym dyskredytujesz kobiety po 30, bo te mają czelność inaczej spożytkować swój czas młodości, niż oczekiwałby tego świadomy samiec w okolicach 35 r.ż., podczas gdy sam, zaraz po maturze, raczej nie okopywałeś się na prowincji w oczekiwaniu na kolaps systemu, tylko raczej w pierwszej kolejności, jakąś tam próbę realizacji młodzieńczych marzeń w świecie korpo podjąłeś, c'nie?

 

2 godziny temu, absolutarianin napisał:

Ja nikomu nie odmawiam szczęścia, prawa do błędów, ale proszę sobie znaleźć jednego chłopa i z nim tu przyjechać i wziąć się do roboty. Ja jestem wyrozumiały człowiek, ale nie dam na sobie pasożytować.   

A skąd założenie, że trzydziestolatka, która być może ma cechy i kompetencje do pracy na rzecz outcastowej społeczności, będzie akurat pasożytem, a dwudziestolatka już nie? No wiadomo, że walory energetyczne są inne, ale takie przedstawianie sprawy to dość pretensjonalne tuszowanie faktu, że główny determinant wyboru partnerki, to - suma sumarum - jędrna pupcia.

 

Żeby było jasne - to nie zarzut i nie powinno gorszyć. Aczkolwiek pisanie ścian tekstu o wyborze stałej partnerki, gdzie kryterium kluczowym jest cecha, która po kilku latach i tak ulegnie prawu grawitacji, to wywód dość kuriozalny, a tym samym, raczej też nie na tyle obiektywny, żeby przedstawiać go jako pewne prawdy objawione.

 

  • Like 6
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Throgg napisał:

Ty się ślinisz na myśl o prawidłowym polu energetycznym (jęęęędrna pupcia), zaś taka dwudziestolatka otrzymuje w zamian ofertę w postaci życia na wypizdowiu i uprawiania cukinii, urozmaicaną od czasu czasu ciążą i porodem. Plus do tego w pakiecie ,,mądrości Syracha na każdą okazję". W XXI wieku. 

 

 No ale co Ty chcesz. Dla jednego korpo - laski i "Więzienie Polin", dla drugiego Jonestown, Waco czy inne Ruby Ridge w skali mikro : )

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się przyglądam tej całej dyskusji i myślę, a dodam coś od siebie.

 

Moim zdaniem:

 

* Baba 20-22, 30 i > w ogólnym rozrachunku, to jest to samo. Masz 40 dychy i twierdzisz,  że pomiędzy tobą, a 20 stką jest przepaść intelektualna? Masz rację, ale pomiędzy 30 stką też może być. Po prostu ta starsza lepiej się kryje. Lepiej gra. Ma większe doświadczenie. 

 

* Większość z Was, zagorzałych przeciwników stałych związków po przekroczeniu pewnego wieku i tak wejdzie w jakiś związek. Nie mówię tu o rozwodnikach i ojcach dzieci. Teraz każdy się zarzeka, że gdzie tam, nigdy w życiu. MGTOW for eva, ye... fuck this bitchis, a za kilka lat, kurwa mam zostać sam? 

 

* Kolejne spostrzeżenie jest takie, że nawet jeśli teraz poznasz himalajkę, która ssie, gotuje, sprząta, podpisze intercyzę i klaszcze uszami stojąc na głowie, wcale nie oznacza, że za 15-20 lat nie zdecyduje od Was odejść. Problemem jest zmienność natury ludzkiej. Dzisiaj się z nią dogadujesz, za 10 lat już niekoniecznie. 

 

* Myślę, że każdy facet w swoim życiu powinien zadać sobie pytanie, czy pomimo ryzyka rozwodu i alimentów na dzieci, chce bawić się w małżeństwo? Czy akceptuje potencjalne straty finansowe i załamanie nerwowe? Czy rozumie system prawny, w którym żyje? Czy rozumie mechanizmy zachodzące w związkach? 

 

* Obserwuję od dłuższego czasu spierdolenie umysłowe facetów. Tych młodych( im się w sumie nie dziwię, w końcu są na początku swojej drogi), ale także tych starszych. Ze świecą szukać ogarniętego gościa w średnim wieku, który wie czego chce, który będąc w związku małżeńskim trzyma małżę za "jaja". 

 

Z przykrością stwierdzam, że męskość jest w odwrocie. Zostaliśmy zepchnięci do roli bankomatów. 

Oczekiwania w stosunku do mnie jako faceta, każda baba oraz system będzie mieć to samo. Załóż rodzinę, spłódź dziecko, utrzymuj. Wiek wybranki, to tylko kosmetyka. 

 

  • Like 16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór, ostatnio miałem przymusowy odwyk od forum, bo dostawca internetu statkowego wrzucił mi bs w adult/sexual content i potrzebowałem złapać zasięg lądowy żeby pobrać sobie VPN. 

 

Wchodzę a tu taka ciekawa dyskusja. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy, to to, że niektórzy mogliby sobie wziąć do serca pewną prostą, uniwersalną, prawdę:

 

Mowa jest srebrem a milczenie złotem. 

 

Przez chwilę myślałem, że trafiłem między przekupki albo do rezerwatu. 

 

Niestety część osób kompletnie nie rozumie przekazu... 

 

Po pierwsze primo, wyznacznik wieku nie jest jedynym warunkiem. Oczywiście, że w tym zbiorze będzie masa zdegenerowanych i zepsutych kobiet i tu wracamy to wniosku 1/200.

Jeśli miałbym to wyboru szukać wartościowej kobiety to logiczne jest, że <25 ma o wiele więcej do zaoferowania. Mowa tu o tej 1/200.

 

Jednak na samym początku tematu rozpoczął się kwik, że nie da się, że prawdopodobieństwo małe, że utopia itd. Tylko powiedzcie mi, jak długo podążaliście według takich wytycznych? Jak długo szukaliście? Czy poddajecie się na starcie i zadowolicie się kurwiątkiem z tindera? 

 

Czy łudzicie się, że uniwersytutka z akademika będzie miała takie same zasady i moralność jak kobieta wychowana i mieszkająca pod czujnym okiem wartościowego ojca? 

 

Zaskoczę Was. Są wartościowe kobiety <20 tak samo jak pustaki >30. Wiek nie jest wyznacznikiem mądrości. 

 

Osobiście, po wielu doświadczeniach, odpuściłem. Machnąłem ręką. Założyłem sobie wspomniane przez @absolutarianin kryteria i przestałem szukać na siłę. 

 

Co się stało po kilku miesiącach totalnej abstynencji, skupienia, nie rozpraszaniu energii seksualnej? 

W najmniej spodziewanej sytuacji poznałem inteligentną niewiastę <25, mieszkającą w domu ojca, której poziom zepsucia jest zdecydowanie poniżej średniej. 

 

Pozdrawiam malkontentów. 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, NiesamowitySzymi napisał:

Ile to, samo będziecie jeszcze maglować. 

Póki nie znajdziemy tą jedyną, drugą połówkę, towarzyszkę życia, himalajkę, partnerkę życiową, bratnią duszę, miłość życia, kapłankę domowego ogniska....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Obliteraror napisał:

ile w ostatnich latach zbudowałeś "związków rokujacych" wg. przedstawionych założeń i z jakim efektem? 

 

Dobre lata temu, jak mnie biznesowo ktoś nie znał, a chciałem z nim rozpocząć współpracę, zawsze najpierw pytał mnie o portfolio i doświadczenie.

Gdzie jest to portfolio @absolutarianin? Przeoczyłem? Topik piękny, ale nie realny. Większość świadomych facetów gra tak, jak przeciwnik pozwala.... 

@Obliteraror sorry nie mam już like.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Egregor Zeta napisał:
34 minuty temu, NiesamowitySzymi napisał:

Ile to, samo będziecie jeszcze maglować. 

Póki nie znajdziemy tą jedyną, drugą połówkę, towarzyszkę życia, himalajkę, partnerkę życiową, bratnią duszę, miłość życia, kapłankę domowego ogniska

Czekaj, czyli rozumiem, że ta cała pisanina, tłumaczenie anglojęzycznych stron,  to jakiś rodzaj mapy? Najgorsze, że kiedyś trzeba będzie wyjść z domu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Moriente napisał:

Tylko powiedzcie mi, jak długo podążaliście według takich wytycznych? Jak długo szukaliście?

Całe liceum, tech, i potem studia. Parę rokowało ale na koniec to samo. Teraz tylko Party Hard i Dirty Dancing. I to polecam każdemu. :)

Czas na to szukanie dalo mi duże doświadczenie - mimo wszytko uważam, że stracilem dużo czasu, za dużo.

49 minut temu, Moriente napisał:

moralność jak kobieta wychowana i mieszkająca pod czujnym okiem wartościowego ojca?

Co kiedy ojcu nie przypaniesz do gustu? Np za wyskoie progi, nie pobrudź mi podłogi? Zawsze są dodatkowe zmienne mimo tych samych szukanych...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, zuckerfrei said:

Co kiedy ojcu nie przypaniesz do gustu? Np za wyskoie progi, nie pobrudź mi podłogi? Zawsze są dodatkowe zmienne mimo tych samych szukanych...

Oczywiście, może być masa przeszkód. Więc nie ma co, lepiej prowizorycznie odpuścić. 

 

5 minutes ago, zuckerfrei said:

Co kiedy ojcu nie przypaniesz do gustu?

Jeżeli jest mądrym mężczyzną, który wychował mądrą córkę, a Ty reprezentujesz sobą odpowiedni poziom metalno życiowy, to Cię nie pogoni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Moriente napisał:

Jeżeli jest mądrym mężczyzną, który wychował mądrą córkę, a Ty reprezentujesz sobą odpowiedni poziom metalno życiowy, to Cię nie pogoni. 

Myślenie życzeniowe. Nie trafia do mnie. Jeżeli ojcu mój wiek nie odpowiada? (miałem i taką syt ja ok 32, ona 22) To co jak Romeo i Julia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie fajne wytyczne w pierwszym poście, ale kiedy spojrzeć realnie a nie idealistycznie, coś nie styka. Młoda laska może chcieć się dorabiać, ale dlaczego ma to robić z kimś, kto w wieku 40 lat dopiero zaczyna? 

 

Patrząc przez pryzmat młodej dziewczyny z dobrymi wzorcami i wychowaniem, zapałem i radością życia, mającej dobry wzór ojca i matki, chęć tworzenia trwałej relacji na lata, może nawet całe życie i mądrą, fajnie poukładaną głową, kto będzie dla niej najlepszym wyborem?

@absolutarianin, dlaczego miałbyś to być Ty?

 

Mierzmy siły na zamiary. Mam wrażenie że autorowi wątku bardziej potrzebna jest wyznawczyni niż mądra kobieta, taka nie da sobie wmówić byle czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, zuckerfrei said:

Myślenie życzeniowe. Nie trafia do mnie. Jeżeli ojcu mój wiek nie odpowiada? (miałem i taką syt ja ok 32, ona 22) To co jak Romeo i Julia?

Nie jest to myślenie zyczeniowe a aksjomat. Mądry mężczyzna nie pogoni mądrego mężczyzny z dobrymi intencjami, lub takiego który rokuje, bo to nie jest w jego interesie. 

 

Jeżeli pogoni to możliwe są dwie przyczyny 

a) pogonił łachmyte

b) jednak nie jest mądrym mężczyzną

5 minutes ago, Yolo said:

W sumie fajne wytyczne w pierwszym poście, ale kiedy spojrzeć realnie a nie idealistycznie, coś nie styka. Młoda laska może chcieć się dorabiać, ale dlaczego ma to robić z kimś, kto w wieku 40 lat dopiero zaczyna? 

 

Patrząc przez pryzmat młodej dziewczyny z dobrymi wzorcami i wychowaniem, zapałem i radością życia, mającej dobry wzór ojca i matki, chęć tworzenia trwałej relacji na lata, może nawet całe życie i mądrą, fajnie poukładaną głową, kto będzie dla niej najlepszym wyborem?

@absolutarianin, dlaczego miałbyś to być Ty?

 

Mierzmy siły na zamiary. Mam wrażenie że autorowi wątku bardziej potrzebna jest wyznawczyni niż mądra kobieta, taka nie da sobie wmówić byle czego.

Oczywiście, że czas w takim momencie działa na niekorzyść.

 

Doceńmy więc, że ktoś chce się podzielić z nami swoimi doświadczeniami, bliznami, żeby nas ostrzec, wyczulić, wskazać kierunek, żebyśmy się nie oddalali od celu. 

 

Absolutarianin doszedł do tego w wieku lat załóżmy 40 i zaczął się tym dzielić, dzięki czemu mi udało się dojść do tych wniosków w wieku lat niemalże 30. Szczęściarzem ten kto przyswoi to w wieku lat 20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, zuckerfrei napisał:

Co kiedy ojcu nie przypaniesz do gustu? Np za wyskoie progi, nie pobrudź mi podłogi?

To jest przytomna uwaga. Wywodząc się z tzw. dobrego domu sam nie miałem z tym problemu, ale co moja siostra się nasłuchała na temat jej sympatii to niezła litania by się zebrała. Mój stary to nawet na jej ślubie nie potrafił się powstrzymać i walnął przemowę wplatając wątki, że ożenek z moją siostrą to dla niego (tzn. pana młodego) awans społeczny. A gostek z rodziny inteligenckiej, żeby nie było.

26 minut temu, Moriente napisał:

Mądry mężczyzna nie pogoni mądrego mężczyzny z dobrymi intencjami, lub takiego który rokuje, bo to nie jest w jego interesie. 

 

Jeżeli pogoni to możliwe są dwie przyczyny 

a) pogonił łachmyte

b) jednak nie jest mądrym mężczyzną

No to punkt 'b' i co teraz? 

Edytowane przez Adams
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Moriente pozwól, że zostanę przy swoim i to żaden pewnik w mojej ocenie.  Sytuacje niby takie same, a szczegóły inne.

-----------------------------------------

 

OK. A co gdy masz już tą partnerkę itd trzymasz ramę itd. Wszytko się zgadza, a panna zacznie działać w trybie: karuzelę kutangów czas zacząć. Mimo wpajanych jej wzorców itd. No nie wygrała z naturą?? To pytanie dla wszytkich chętnych?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, giorgio said:

. Ze świecą szukać ogarniętego gościa w średnim wieku, który wie czego chce, który będąc w związku małżeńskim trzyma małżę za "jaja". 

Poniekąd masz rację, ale wynika to też stąd, że w dzisiejszych czasach im bardziej panią ustawiasz w pionie, tym większe ryzyko, że ci powie "pass" i pójdzie tam, gdzie do pionu nie będzie ustawiana. Wszystkie założenia o "trzymaniu ramy" opierają się na założeniu że laska to zaakceptuje. Wygodne założenie, nie do końca prawdziwe. 

 

2 hours ago, Leniwiec said:

 

To jest zwykły sponsoring i nic więcej.

No skąd. Oni się "lofciają", przyjaźnią, itp. A to że przynajmniej dwie z tych lasek widywałem na tinderku, a na fb mają status "wolna, zainteresowana mężczyznami", to pewnie tylko przypadek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Moriente napisał:

Absolutarianin doszedł do tego w wieku lat załóżmy 40

 

I trochę frustracja wychodzi. Zaczynanie od nowa w tym wieku i marzenia o rodzinie ze swoimi bezkompromisowymi tezami vs możliwości są mało powiązane z rzeczywistością. 

Wiesz, kiedy jeździsz samochodem bez przeglądu, nie pisz wszystkim że tylko lamborghini jest dobrym wyborem.

Jeśli jednak musisz to robić, pokaż że umiesz na nie zarobić, wyjaśnij innym na udowodnienie swojej sprawczości, jak to zrobić. Stanów wartość domagając się jej dla siebie.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.