Skocz do zawartości

Mężczyźni starzeją się jak wino, kobiety jak mleko...


Rekomendowane odpowiedzi

Jako młody facet też miałem pare związków ze starszymi paniami.  Dobre są głównie do seksu, ale tylko na niedługi okres.  Nigdy nie przyszłoby mi do głowy aby zamieszkać razem, czy nawet ciągnąć to dłużej niż kilka tygodni.  Teraz jesteś w wieku kiedy trzeba znaleźć rówieśniczkę lub młodszą osobę, bo wszyscy będą myśleć, że masz kompleks Edypa.  Słyszałeś kiedyś o tym?   To jest pociąg seksualny do własnej matki.  U ciebie co prawda to nie matka, ale osoba w zbliżonym wieku.  Teraz masz najlepszy moment aby zacząć od nowa.  

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Różnica pokolenia: stara łania i chuć jelenia .. :wub:  a na starej piczy młody się ćwiczy.

 

O takim związku mówi się też antykwariat, bo ona jest antyk a on wariat. ;)

 

 

Tak poważnie to powinieneś ustawić wyraźny znak   na ten związek. Najbardziej przemawia do mnie rada brata żebyś sobie znalazł Milfa koło 40tki. Raz że jesteś już przyzwyczajony do starszej partnerki, a dwa to w tej grupie wiekowej możesz przebierać jak w ulęgałkach i rośnie szansa by panią odpowiadającą TOBIE ustrzelić. 

Istotne w tym wszystkim by być tym myśliwym a nie jeleniem. Oh deer! 

 

 

Edytowane przez Endeg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Iceman84PL said:

a tym forum już wiele historii się przewinęło i były naprawdę mocne, ale ty chłopie przebiłeś je wszystkie😁

Wietrzę trolling. 

9 hours ago, Conrad said:

Znam jednego użytkownika, który może ci kilka dobrych rad zapodać.

To pewnie dlatego nikt z Braci nie jest prezydentem jakiegoś kraju. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Everson napisał:

Ja to mam inaczej. Mam 26 lat i próbuje poznać jakąś 18 latke. Tyle, że z tym jest bardzo ciężko. Nawet młody wygląd nie pomaga. Ludzie myślą, że mam mniej niż 26 lat. Też zauważyłem, że dużo łatwiej jest zagadać starsze od siebie.

 

Co Ty gadasz? Ja mam prawie 40 lat, jak miałem lat 30 to spotykałem się z wieloma 19 latkami (takie pracowały w firmie gdzie ja współpracowałem) i nie było żadnego problemu się z nimi umówić (tez młody wygląd mi pomagał, ale mój wiek znały, nie będę kłamał przecież).

 

Myślę że nawet i dziś bym jakąś 20stkę bez problemu poznał (oczywiście wyłącznie na żywo, nigdy w życiu bym nie zagadywał przez internet/aplikacje/itd, dziewczyny wyłącznie należy poznawać na żywo a nie robić z siebie pajaca przez internet). Zbliżam się do 40-stki ale z wyglądu każdy mi daje 30-32 lata, to pomaga. Jeśli Ty masz podobnie z młodym wyglądem to tylko się cieszyć.

 

Jak masz 26 lat to bez problemu podchodzisz do 18-tek na ulicy czy tam w sklepach itd i rozmawiasz. Celuj może w 19-latki bo dużo takich już pracuje, np. kasjerki, kelnerki, itd to łatwiej nawiązać kontakt. Wiadomo, nie każda będzie zainteresowana, a tylko jakiś mały % z nich, ale potrenujesz rozmowę nawet z tymi które nie są zainteresowane. Działaj.

 

 

18 godzin temu, RetroMan napisał:

Mają kobitę poznałem na Woodstocku jakieś 8 lat temu, gdy jeszcze byłem czynnym woodstokowiczem.

Wówczas miała 46 lat (wyglądała na 35)
Ja miałem 22

 

Nie wierzę że to prawda, ale jeśli jednak to prawda, to:

 

1) masz problem psychologiczny, nie chcę Cię urazić, nie chcę też diagnozować, ale tak mi się wydaje (szukasz w kobietach matki, a nie partnerki)

2) Twoja kobieta też ma problem psychogoliczny (szuka w facetach syna, a nie partnera)

 

Ogólnie jeśli to facet byłby starszy od swojej kobiety o 24 lata, to owszem może wygląda nieco dziwnie taki związek, ale jest to normalne - facet to jej opiekun, rządzi w związku, pokazuje jej drogi życiowe itd.

Ale jeśli kobieta w związku jest starsza o 24 lata, to jej chłopak widzi w niej matkę, która to nim ma się opiekować, rządzić w związku itd - to nie jest normalne i jest to problem do rozwiązania z psychologiem.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, BlacKnight napisał:

Chociaż powiedz że sporo rżnięcia miałeś z tym milfem i nie marnowałeś czasu?

Na starej piczy młody ch*j się ćwiczy. przynajmniej małe ryzyko zabombleklowania ;) .

 

18 godzin temu, Conrad napisał:

Znam jednego użytkownika, który może ci kilka dobrych rad zapodać.

 

 

Ja też znam w realu nawet xD. Typiara ma 2 córki i on smalił cholewy do 1 z nich. Generalnie są już parę lat po ślubie. Jaki to był wzruszający i uroczy widok jak niedawno wiedziałem go z jej najmłodszym synem na rolkach :) :).

 

16 godzin temu, RetroMan napisał:

Nie chcę po prostu zniknąć bez słowa, czy powiedzieć Hasta la Vista Baby i wyjść.

 

Uwierz mi, gdyby coś nie tak było z twojej strony - ona nie miała by takich dylematów, nawet z zimę przy 20 stopniowym mrozie  😑.

 

18 godzin temu, Mmario napisał:

Konar nie zapłonie.....

Ja tu się dziwię, że po 8 latach autor jeszcze ma ciśnienie na tłoku xD. No dobra, jestem w stanie jeszcze zrozumieć jakąś półroczną przygodę- pokorzystał i nara .

 

19 godzin temu, RetroMan napisał:

Nasz układ jest (był) jasny.

Jasne układy z kobietą hahaha :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze dodałbym że przynajmniej dla mnie byłoby zrozumiałe gdybyś miał 25 lat a twój milf 35 lat i wiesz milf jak z porno to ok.

 

Takie babki do 50-tki zjadają większość młodych lasek ale ale takich w realu jest promil bo to krzyżówka wybitnych genów i pracy nad sobą.

 

A tak, 54 lata panie to twoja matka jest.😂

9 minut temu, Kiroviets napisał:

Uwierz mi, gdyby coś nie tak było z twojej strony - ona nie miała by takich dylematów, nawet z zimę przy 20 stopniowym mrozie  😑.

Dokładnie, one nie mają skrupułów i czym prędzej podejmiesz decyzję tym szybciej temat będzie zamknięty.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu nie ma nic trwałego. Podziękuj za spędzone chwile i odejdź, po prostu. Nie ma sentymentów. Większość kobiet wymieni i tak gościa z dnia na dzień, więc się nie przejmuj "jej stanem emocjonalnym", tylko swoim człowieku. Poza tym nikt nie zna przepisu na twoje szczęście, więc szukaj, ale też trochę ryzykuj, dopóki młodość i energia. Jeżeli martwią cię kwestie poboczne, jak zatrudnienie, zakwaterowanie, wygoda to weź się złap mocno za jajca, bo wygoda i rutyna zabija.

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adrianos napisał:

 

Co Ty gadasz? Ja mam prawie 40 lat, jak miałem lat 30 to spotykałem się z wieloma 19 latkami (takie pracowały w firmie gdzie ja współpracowałem) i nie było żadnego problemu się z nimi umówić (tez młody wygląd mi pomagał, ale mój wiek znały, nie będę kłamał przecież).

 

Myślę że nawet i dziś bym jakąś 20stkę bez problemu poznał (oczywiście wyłącznie na żywo, nigdy w życiu bym nie zagadywał przez internet/aplikacje/itd, dziewczyny wyłącznie należy poznawać na żywo a nie robić z siebie pajaca przez internet). Zbliżam się do 40-stki ale z wyglądu każdy mi daje 30-32 lata, to pomaga. Jeśli Ty masz podobnie z młodym wyglądem to tylko się cieszyć.

 

Jak masz 26 lat to bez problemu podchodzisz do 18-tek na ulicy czy tam w sklepach itd i rozmawiasz. Celuj może w 19-latki bo dużo takich już pracuje, np. kasjerki, kelnerki, itd to łatwiej nawiązać kontakt. Wiadomo, nie każda będzie zainteresowana, a tylko jakiś mały % z nich, ale potrenujesz rozmowę nawet z tymi które nie są zainteresowane. Działaj.

 

 

U mnie jest tak ,że czasem zdarzy się ,że jakaś nastolatka w wieku 16-19 lat na mnie spogląda.  Oczywiście , nie większość ,ale niektóre. Niedawno w Biedronce miałem taki przypadek . Dziewczyna zaczęła na mnie spoglądać, ja na nią też i tak się wymienialiśmy spojrzeniami i to gdzieś przez 12 minut .Przechodziliśmy obok siebie kilka razy . Za którymś razem spontanicznie się uśmiechnęła do mnie . Żałuję  ,że nie zagadałem bo wyglądało na to ,że nie spławiłaby mnie, ale nie wiem jak to zrobić ,żeby nie wyjść na idiotę bo zagadywanie w sklepie dziewczyn to chyba niezbyt dobry pomysł. .  Ale nie wiem ile lat miała. Ciężko często rozróżnić . Już wiele widziałem dziewczyn ,które wyglądały na około 20-22 lata a okazywało się ,że mają np. 16 lat.  Na oko dałbym jej 17 lat, ale ciężko ocenić tak do końca. Wydaje mi się ,że wiele dziewczyn w tym wieku nieprzychylnie patrzy na starszych o więcej niż 2-3 lata jeżeli wiedzą ile chłopak ma dokładnie lat.  I to nie ważne czy dziewczyna  ma 18 ,19 czy 17.  

 

Godzinę temu, Adrianos napisał:

Nie wierzę że to prawda, ale jeśli jednak to prawda, to:

 

1) masz problem psychologiczny, nie chcę Cię urazić, nie chcę też diagnozować, ale tak mi się wydaje (szukasz w kobietach matki, a nie partnerki)

2) Twoja kobieta też ma problem psychogoliczny (szuka w facetach syna, a nie partnera)

 

Ogólnie jeśli to facet byłby starszy od swojej kobiety o 24 lata, to owszem może wygląda nieco dziwnie taki związek, ale jest to normalne - facet to jej opiekun, rządzi w związku, pokazuje jej drogi życiowe itd.

Ale jeśli kobieta w związku jest starsza o 24 lata, to jej chłopak widzi w niej matkę, która to nim ma się opiekować, rządzić w związku itd - to nie jest normalne i jest to problem do rozwiązania z psychologiem.

 

 

 

 

 

Nie szukam w kobietach matki. Nieźle mi się z nią rozmawiało ,ale dużo lepiej czułbym się z młodszą dziewczyną a z nimi też fajnie można pogadać o ile trafi się na jakąś ogarniętą. 

Teraz jest równouprawnienie.  W przyszłości prawdopodobnie coraz więcej  będzie związków ,gdzie to chłopak będzie młodszy.  Ja już czasami ,rzadko bo rzadko ,ale widziałem pary gdzie dziewczyna była starsza o np. 3-4 lata . Miałem znajomego , który w wieku 20 lat chodził z 27 latką 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet w wieku 30 lat jest najbardziej wartościowy na rynku matrymonialnym. Ona pewnie to wie i nie ma żadnych argumentów żeby cię zachować dla siebie. Jej wartość spada wiec próbuje cię zakotwiczyć żeby twoja wartość tez spadała. Abo szybko odpalisz spadochron albo spadniesz na glebę i wyrwiesz ogromny krater.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, RetroMan said:

Jestem kompletnie ogłupiały i rozdarty.
Nie mam bladego pojęcia co z tym dalej robić.

Jestem już tym kurewsko zmęczony.

Obawiam się też tego, że każe mi się wynieść, a pójść za bardzo nie mam gdzie. Po mimo tego że jestem operatorem CNC to dużego chajsu z tego nie ma.

Nie wydaje ci się, że w wieku 30 lat wypadałoby już przestać się trzymać spódnicy mamusi (albo zastępczej mamusi)?

 

Weź kurła dorośnij. Kiedyś trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie troll-temat, to zostaw tutaj jakieś namiary do niej. Jest tu kilku wyposzczonych, młodych, co to narzekają, że nie ruchają, że żadna ich nie chce i walą ostro co dzień do internetowych pornosów. Ulżyło by im to trochę, a Ty masz problem z głowy.

Edytowane przez Krugerrand
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Everson napisał:

Niedawno w Biedronce miałem taki przypadek . Dziewczyna zaczęła na mnie spoglądać, ja na nią też i tak się wymienialiśmy spojrzeniami i to gdzieś przez 12 minut .Przechodziliśmy obok siebie kilka razy . Za którymś razem spontanicznie się uśmiechnęła do mnie . Żałuję  ,że nie zagadałem bo wyglądało na to ,że nie spławiłaby mnie, ale nie wiem jak to zrobić ,żeby nie wyjść na idiotę bo zagadywanie w sklepie dziewczyn to chyba niezbyt dobry pomysł. .

 

Dlaczego niedobry pomysł? Na 100% lepszy pomysł niż zagadywanie na Tinderze czy w innych aplikacjach. Przez internet to jesteś jak na rozmowie o pracę, jesteś jednym z wielu kandydatów i jak się źle zaprezentujesz w pierwsze 3 sekundy to już nie istniejesz dla niej i ona przegląda inne kandydatury. Przez internet trzeba pajacować żeby jako jeden z wielu w danej chwili zdobyć jej zainteresowanie. Przecież to śmieszne.

 

Na żywo masz sytuację "jeden na jeden" czy tam "w cztery oczy". To jest normalna rozmowa, a nie jakieś pajacowanie.

Kolejna sprawa to taka, żebyś nigdy nie zagadywał z nastawieniem że chcesz jej numer tel czy kontakt jakikolwiek. Po prostu zwyczajnie rozmawiaj.

 

Dam Ci mój przykład z wczoraj. Pisałem wyżej, ja się zbliżam do 40stki, ale z wyglądu powiedzmy 30-32 lata, wszyscy mi to mówią. Dokładnie też sytuacja z Biedronki tak jak Ty pisałes o Biedronce. Robiłem zakupy, odchodzę od kasy, zbliżam się do wyjścia, a tutaj się rozpadało. Ulewa straszna. (kto mieszka w Warszawie ten wie jak było wieczorem, zresztą dziś jest to samo, cały dzień upał 33 stopnie, a wieczorem ulewa i burza)

Stoje przy wyjściu, ludzie mnie mijają, jedni czekają tak jak ja, inni wychodzą, normalna sytuacja. Nagle przechodzi jakaś panna myślę że z 19-20 lat, nie wiecej. No to mówię odruchowo: ale sie rozpadało, co? Ona: noooo... Mówię dalej: nie wychodź, daleko idziesz? Ona: nie, tu blisko... To mówię: a to dobrze, to biegnij. Ona: no spróbuję. To mówię: to miłego dnia. Ona: a dzieki, wzajemnie miłego. 

Tyle, nic więcej. Nie chciałem do niej kontaktu, nawet nie chcę jej więcej spotkać. Nie interesuje mnie poznawanie jakichś nowych dziewczyn, a tym bardziej takich małolatek, to już nie mój przedział wiekowy. Po prostu przechodziła, a że ładna była to zwróciłem na nią uwagę, to parę zdań pogadaliśmy i tyle. Nic od niej nie chciałem. Tobie też tak radzę. To się nauczysz rozmawiać bez ciśnienia. A kiedyś, po wielu takich rozmowach, w końcu stwierdzisz że warto zapytać o kontakt i zapytasz.

 

 

 

1 godzinę temu, Everson napisał:

Nie szukam w kobietach matki.

 

To pisałem nie do Ciebie. Pisałem to do autora tematu, który związał się z kobietą 24 lata starszą od niego. O ile to nie żart.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Adrianos napisał:

Ja mam prawie 40 lat, jak miałem lat 30 to spotykałem się z wieloma 19 latkami

Sam 10-15 lat temu miałem i wiele łatwiej z kobietami, nie były takie zepsute i sfeminizowane. 

 

Jak słusznie zauważyłeś, kiedy miałeś 10 lat mniej, wszystko było inne. Inne były czasy, samochody i kobiety. Tu na przestrzeni kilku miesięcy świat stanął do góry nogami przez plandemię, a 10 lat w relacji z kobietami to jest jednak przepaść. 

 

Tak, masz oczywiście rację, że na żywo jest 10x razy większa szansa, ba sto razy większa szansa na powodzenie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Adrianos napisał:

 

Co Ty gadasz? Ja mam prawie 40 lat, jak miałem lat 30 to spotykałem się z wieloma 19 latkami (takie pracowały w firmie gdzie ja współpracowałem) i nie było żadnego problemu się z nimi umówić (tez młody wygląd mi pomagał, ale mój wiek znały, nie będę kłamał przecież).

 

32 minuty temu, DOHC napisał:

Sam 10-15 lat temu miałem i wiele łatwiej z kobietami, nie były takie zepsute i sfeminizowane. 

 

Jak słusznie zauważyłeś, kiedy miałeś 10 lat mniej, wszystko było inne. Inne były czasy, samochody i kobiety. Tu na przestrzeni kilku miesięcy świat stanął do góry nogami przez plandemię, a 10 lat w relacji z kobietami to jest jednak przepaść. 

 

Tak, masz oczywiście rację, że na żywo jest 10x razy większa szansa, ba sto razy większa szansa na powodzenie.

 

No właśnie nie doczytałem ,że to było 10 lat temu. Teraz jest inaczej. Wtedy rzeczywiście bywały dziewczyny które miały po 18  czy 19 lat i dla nich nie było problemem spotykanie się z 26 czy nawet 28 latkiem ,ale teraz nie jest to raczej akceptowalne społecznie. U nas na wiosce była nawet  para ( to były okolice 2008 roku)  ,gdzie chłopak miał 24 lata a dziewczyna ...16 lat . Wiem o tym , bo tą dziewczyną  była starsza siostra mojej koleżanki z klasy. Co ciekawe są po ślubie więc nie zawsze taki związek musi zakończyć się klęską. Teraz takich par właściwie nie ma a  ludzie na takie coś obecnie bardzo krzywo patrzą .  

 

Obecnie dziewczyny nie są już tak tolerancyjne na różnice wiekowe większe niż 2-3 lata . Wydaje mi się też ,że to kwestia feminizacji. Boją się ,że starszy będzie nimi rządził. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, DOHC napisał:

Jak słusznie zauważyłeś, kiedy miałeś 10 lat mniej, wszystko było inne. Inne były czasy, samochody i kobiety. Tu na przestrzeni kilku miesięcy świat stanął do góry nogami przez plandemię, a 10 lat w relacji z kobietami to jest jednak przepaść. 

 

 

Racja racja, oczywiście się zgadzam, że 19-latki były inne 10 lat temu niż obecne 19-latki.

 

8 minut temu, Everson napisał:

Wtedy rzeczywiście bywały dziewczyny które miały po 18  czy 19 lat i dla nich nie było problemem spotykanie się z 26 czy nawet 28 latkiem ,ale teraz nie jest to raczej akceptowalne społecznie. 

 

Nie no, w to nie uwierzę. Jasne że teraz takie panny mają inne poglądy, inne wzorce, ogólnie wszystko co gorsze przyszło wraz z rozwojem internetu, ale nie uwierzę że takie panny nagle przestały lubić starszych facetów. 

Zawsze tak było że młode dziewczyny (młode mam na mysłi właśnie takie o jakich rozmawiamy) wolały facetów starszych od siebie, a nie 2-3 lata bo to praktycznie równieśnik. 

 

Pracuję w firmie gdzie są zatrudniane takie 19-latki i widzę że raczej bujają się z facetami właśnie bliżej 30-stki, a takich studenciaków w swoim wieku to traktują jak młodszych kumpli (to widać choćby po tym jak się wobec nich zachowują, słychać po rozmowach).

 

Widzę jacy faceci po nie przyjeżdzają po pracy, każdy starszy te 7, 8, czy może nawet 10 lat. Inna sprawa że jak facet dba o siebie to też wygląda młodziej. I jak taka 19-nastka się buja z facetem 30, to często on wygląda na 25. 

 

 

Sam z nimi rozmawiam i jakoś nie widzę różnicy że nagle się zmieniły w dzisiejszych czasach (jak to piszecie). A Ty @Everson nie szukaj takich wymówek, bo łatwo powiedzieć "dzisiaj dziewczyny są inne, dzisiaj nie są takie jak 10 lat temu", tylko działaj. Idź do tej Biedronki i gadaj z nimi. Czy gdzie tam chodzisz. Zobaczysz że nie są takie złe jak Ci się wydaje.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DOHC napisał:

Sam 10-15 lat temu miałem i wiele łatwiej z kobietami, nie były takie zepsute i sfeminizowane. 

 

Jak słusznie zauważyłeś, kiedy miałeś 10 lat mniej, wszystko było inne. Inne były czasy, samochody i kobiety. Tu na przestrzeni kilku miesięcy świat stanął do góry nogami przez plandemię, a 10 lat w relacji z kobietami to jest jednak przepaść. 

 

Tak, masz oczywiście rację, że na żywo jest 10x razy większa szansa, ba sto razy większa szansa na powodzenie.

Kobiety są progresywne odkąd pamiętam . Nie od 10 lat tylko od lat 80 tych XX wieku.
@RetroMan z unktu widzenia biologii jestes juniorem . Z punktu widzenia Twoich społecznym możliwości jesteś w wieku kiedy wielu męzczyzn dopiero nabera rozpędu. Nie marnuj czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropo starszych panów którzy są jak wino .

Oraz różnicy wieku .

 

Chwila oddechu i uśmiechu .

W tej jakże przerażającej dyskusji .

😉

 

https://plejada.pl/newsy/patrycja-tuchlinska-i-jozef-wojciechowski-spodziewaja-sie-dziecka/nsqcy9k

Edytowane przez RabarbaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrz w lustro, przyciśnij jaja do umywalki i śpiewaj:

 

 

Cytat

Kombinuj, dziewczyno,
Nim twe wdzięki przeminą,
Uśmiechaj się błogo,
Jeśli chcesz wyjść za mąż młodo

 

,Mogę czekać długo na którąś z was,
Ja mam na to czas, ja mam na to czas
Jak wytrawne wino - zapamiętaj dziewczyno -
Im starszy, tym lepszy: i posoli i pogładzi


Mam wrodzony talent, urok i gust,
A ty tylko masz - uuu! - ambicje
Widzę wzrok innych kobiet,
Które mówią o tobie,
Że silikon tanieje -
Wiążesz z tym nadzieję

 

Mam nogi, jak ubogi krewny sprintera,
A ty swoje golisz - jak pływak - do zera
Balejaż, pasemka i krótka sukienka,
Twe oczy błyszczą tuszem - polujesz na mą duszę

 

Na twej tarczy kopie już skruszyli
Chłopcy jacy-tacy,
Malowani, przystojni i mili
Może pięty ich nie sięgam,
Ale moja potęga,
To ukryta siła,
Bo mój śpiew kochasz, miła - a ha ha ha!

 

 

Ile to mądrości w takiej czczej przyśpiewce! 

 

Zawsze z tarczą brat!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Feniks8x Pomyślałeś o posłance Krystynie P.? :) 

 

Godzinę temu, RabarbaR napisał:

Chwila oddechu i uśmiechu .

W tej jakże przerażającej dyskusji .

😉

 

https://plejada.pl/newsy/patrycja-tuchlinska-i-jozef-wojciechowski-spodziewaja-sie-dziecka/nsqcy9k

Hajs rządzi światem. Jej partner ma bogate wnętrzę :) . Koleś wygląda jak typowy polski Janusz 55l. , a tutaj piszą o 50 letniej różnicy wieku xD. Jestem  ciekaw, "jakie kwiatki" wyszły by po wykonaniu testów DNA ;).

 

 

A tak z innej beczki- wśród naszych imigrantek w III rzeszy modne jest rozpier***nie małżeństw i wiązanie się z helmutami, którzy mogli służyć jeszcze w gestapo xD. Sam znam kilka takich przypadków - karyna przyjeżdża do rodzinnego domu z kandydatem na męża ( w wieku jej ojca albo starszego xD). Z opowieści pracowników przyszłego teścia wiem, że mieli niezłą bekę, jak zastanawiali się, czy przyszły pan młody samodzielnie wdrapie się po schodach  :) . Jak nietrudno się domyślić para nie żyła długo i szczęśliwie. Ok 2 lata później rozwód, pańcia nieźle się ustawiła tytułem "żona/ mama na pełen etat :) .

Edytowane przez Kiroviets
dop.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.