Skocz do zawartości

Nowy "rap"


Chcni

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedyś dużo słuchałem i nadal słucham klasyków polskiego rapu, ale już od długiego czasu w ogóle nie jestem na czasie i nie sprawdzam co nowego wychodzi, bo to co dziś jest nazywane rapem dla mnie z prawdziwym rapem nie ma nic wspólnego. Kiedyś było "hiphopolo" autorstwa takiego Meza czy Donia ostro krytykowane przez większość sceny w Polsce, dziś taki syf z jęczącymi ciotami na autotune nazywany jest rapem i co gorsze takie gówno ma dużą rzesze fanów. Wiem, że starzy gracze robią dalej swoje, ale nie brzmi to już tak autentycznie jak dawniej gdy robili to z czystej zajawki, a nie dla pieniędzy. Pytanie do was czy są jacyś młodsi raperzy, którzy nie poszli za tym gownianym trendem autotune i których słuchacie? Zapraszam do dyskusji.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ChcniSarius i całe Pato z Penx i Eripe na czele. Tylko tyle.

 

7 godzin temu, Chcni napisał:

gownianym trendem autotune

Teraz Drill na bitach z UK jest w modzie w USA więc przyjdzie do Polski nie długo.

 

To o czym piszesz to poprzednia generacja to nie jest już trend.😁Leśny dziadku.😂

 

*I ❤️NY&Chiraq drill.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Black Knight Ripa słucham od "Chamskich rzeczy". Rogal też na propsie tylko dawno nic nie wypuścił. Podobał mi się jeszcze Major na początku, ale to co teraz robi mi kompletnie nie podchodzi. Sarius też spoko, ale nie siadają mi zbytnio śpiewane refreny. Ze starych graczy jeszcze Sokół dla mnie się nie wypalił.

Nie mam jeszcze nawet 30stki, a czuje się właśnie jak leśny dziadek wśród znajomych, gdy puszczają mi te nowe "hity" typu Kizo czy inne pokemony. Zastanawiam się wtedy czy oni mają chuja w uszach, czy słuchają tego bo każdy słucha i taka moda.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym że autotune aktualnie brzmi dobrze i wielu artystów robi z tego niezłe narzędzie, oczywiście jest wielu którzy robi z tego gówno. 
 

Rap poszedł bardzo do przodu i ciężko znaleźć kawałek bez dobrego mix master oraz autotuna, polecam się zaznajomić z nową szkołą bo ma naprawdę dużo do zaoferowania, podeśle ci najpierw pare numerów które mogą cie zachęcić. 
 

 


 


 


 

Napewno któreś ci się spodoba, pozdrawiam. :) 

A chciałbym jeszcze wspomnieć słówko o Tede, chłop po 40stce a wyprzedza muzycznie, tekstowo i przekazem 90% polskiej sceny, jeden z mniej docenianych artystów, ilość humoru, przekazu, smaczków przekracza poziom inteligencji przeciętnego Polaka, więc w sumie nie jest to dziwne. 
A jak się dobrze wsłuchasz to usłyszysz w jego kawałkach wiele prawd powtarzanych na forum, kiedyś jak mi się zachce to napisze o tym oddzielny temat. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie większość rapu to gówno dla patologii od patologii, raperzy to również największe simpy tej planety...

 

Polecam muzykę poważną, nabrać klasy, kasy i ogłady, lubię też operę i filmową.

 

Naprawdę nie czujecie różnicy w swojej energii i aurze, gdy słuchacie takiego gówna Rogala np. który nawija o dragach, prostytutkach i jumie, hajsie vs słuchacie Jana Sebastiana Bacha, pięknej arii da capo np.???

 

Polska to patologia, bo takie gówno się sprzedaje, widać brak klasy.

 

Patrzcie na Szwajcarię, kto tam słucha takich bezeceństw, praktycznie nikt, ludzie są uśmiechnięci, z klasą, inaczej się żyje, nikt nie przeklina jak wieśniak itd.

 

Prosty budowlaniec orientuje się w repertuarze filharmonii na piątek...

 

W Polsce jak zwykle jak w chlewie, najtańsze żarcie i najtańsza muzyka wszystko podlane hektolitrami wódy i co drugie słowo to "kurwa".

 

 

Pieniądze i kobiety  lubią mężczyzn, którzy słuchają muzyki poważnej, dlatego baby ze mną lubią gadać, bo mam klasę.

 

Klasy nie kupisz, możesz mieć wszystkie pieniądze tego świata.

 

Nie kupisz jej.

 

Wczoraj dałem kelnerowi 50 zł napiwku, mimo że żaden ze mnie bogol, fantastyczny, sympatyczny chłopak, mam nadzieję, że ta chwila będzie mu umilać i robić dobrze w całym następnym tygodniu.

 

Dlaczego to zrobiłem?

 

Bo mam klasę.

 

Edytowane przez RENGERS
  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Chcni napisał:

 to z czystej zajawki, a nie dla pieniędzy. Pytanie do was czy są jacyś młodsi raperzy, którzy nie poszli za tym gownianym trendem autotune i których słuchacie? Zapraszam do dyskusji.

really , nie robili tego dla pieniedzy ? Nie umieli czytać kontraktów i zadowlali sie tym co doraźnie i jednorazowo wypłacał im label. Wiem, bo miałem zaszczyt z kilkoma z tych weteranów rozmawiać a z jednym nawet się koleguję. Młodzież jak Kaz Bałagane czy troche starsi Hades,  są świetni muzycznie, produkcyjnie i umieją zadbać o swoje a to jest bardzo ważne.  Nie robi mi ich autotune, brak, podobieństw do czegokolwiek lub przeciwnie ich "odklejenie".  Ta muza jest świetna i rozwija się jak mało która. 

11 minut temu, RENGERS napisał:

Dla mnie większość rapu to gówno dla patologii od patologii, raperzy to również największe simpy tej planety...

 

Polecam muzykę poważną, nabrać klasy, kasy i ogłady, lubię też operę i filmową.

 

Naprawdę nie czujecie różnicy w swojej energii i aurze, gdy słuchacie takiego gówna Rogala np. który nawija o dragach, prostytutkach i jumie, hajsie vs słuchacie Jana Sebastiana Bacha, pięknej arii da capo np.???

 

Polska to patologia, bo takie gówno się sprzedaje, widać brak klasy.

 

Patrzcie na Szwajcarię, kto tam słucha takich bezeceństw, praktycznie nikt, ludzie są uśmiechnięci, z klasą, inaczej się żyje, nikt nie przeklina jak wieśniak itd.

 

Prosty budowlaniec orientuje się w repertuarze filharmonii na piątek...

 

W Polsce jak zwykle jak w chlewie, najtańsze żarcie i najtańsza muzyka wszystko podlane hektolitrami wódy i co drugie słowo to "kurwa".

 

 

Pieniądze i kobiety  lubią mężczyzn, którzy słuchają muzyki poważnej, dlatego baby ze mną lubią gadać, bo mam klasę.

 

Klasy nie kupisz, możesz mieć wszystkie pieniądze tego świata.

 

Nie kupisz jej.

 

Wczoraj dałem kelnerowi 50 zł napiwku, mimo że żaden ze mnie bogol, fantastyczny, sympatyczny chłopak, mam nadzieję, że ta chwila będzie mu umilać i robić dobrze w całym następnym tygodniu.

 

Dlaczego to zrobiłem?

 

Bo mam klasę.

 

Orientuje się w klasyce ( od 2006 do 2018 miałem zawsze karnet do Teatru Wielkiego Opery Narodowej, zrezygnowałem bo dużo powtarzalnego, pretensjonalnego gówna zaczynało dominowac w repertuarze  , Orientuje się jazzie ale to gatunki trochę muzealne (może poza EABS czy Błoto - tu wpływy hip hopu jednak bardzo mocne ) poza tym  lubie Kaz Bałagane, Hadesa, czekam na równi co na nowe płyty lub wystep w TW Piotra Beczały czy Orzechowskiego. 
Klasa lub jej brak nie sa przypisane do stylu w muzyce. Hip hop to tylko konwencja, moment cos jak spacer ulica pełną knajp gdzie próbujesz róznych smaków. Nie zawsze te z białymi obrusami serwują najlepsze jedzenie albo zapewniają że poczujesz się w każdej sytacji najlepiej.
Poza tym propsy dla Ciebie @RENGERSza napiwki i szacunek dla ludzi cięzkiej pracy, który im i sobie w ten sposób okazujesz !

Edytowane przez Personal Best
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, RENGERS napisał:

Naprawdę nie czujecie różnicy w swojej energii i aurze, gdy słuchacie takiego gówna Rogala np. który nawija o dragach, prostytutkach i jumie, hajsie vs słuchacie Jana Sebastiana Bacha, pięknej arii da capo np.???

Coś w tym jest. Ja lubię Czajkowskiego.

Nie wiem czy Was też, ale mnie np. współczesne radia ogłupiają. Siedzę w robocie i leci RMF FM, w samochodzie służbowym Eska i autentycznie czuje się ogłupiony. W kółko ta same utwory i redaktorzy promujący spermiarstwo z jednej i prokrastynację z drugiej "nie robisz nic od 15 minut? Nie rób przez kolejne 5 bo szef nie widzi..." - do tego na RMFie redaktorzy mają żarty tak suche jak drewno na opał a na Esce w moim mieście siedzą kobity które mają po 40 lat a drą japę do mikrofonu i starają się zachowywać jak nastolatki co jest lekko żenujące.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZamaskowanyKarmazyn Sęk w tym, że nawet gdy bit, tekst i flow są dobre, ale są choćby najmniejsze wstawki z autotune od razu kłuje mnie to w uszy i odechciewa mi się słuchać dalej, ten jeden szczegół całkowicie mnie zniechęca. Mam po prostu alergie na autotune i dla mnie to psuje całość nawet jeśli reszta jest na wysokim poziomie. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, RENGERS napisał:

Dla mnie większość rapu to gówno dla patologii od patologii, raperzy to również największe simpy tej planety...

 

Raperzy to często osoby z problemami: rodzinnymi, emocjonalnymi, z używkami, z prawem, z językiem ojczystym (patrz popek) i w zasadzie ze wszystkim.

 

Sztuka tworzona przez taki element zawsze będzie funkcjonować na najniższej możliwej energetyce.

 

9 godzin temu, RENGERS napisał:

 

Naprawdę nie czujecie różnicy w swojej energii i aurze, gdy słuchacie takiego gówna Rogala np. który nawija o dragach, prostytutkach i jumie, hajsie vs słuchacie Jana Sebastiana Bacha, pięknej arii da capo np.???

 

 

Dlatego bo obcując ze sztuką wchodzimy w energetykę jej twórcy.

 

Dobrze powiedziane to wszystko.

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Chcni napisał:

najmniejsze wstawki z autotune od razu kłuje mnie to w uszy i odechciewa mi się słuchać dalej

Dziwne, jak pierwszy raz usłyszałem autotune, stwierdziłem że to świetny instrument i przyszłość muzyki. :d 

 

Moze sobie po prostu tak wkreciles.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2cztery7

Ten Typ Mes

Łona

Pro8l3m

Szybki Szmal

Ciech

Jeżozwierz

Proceente

Pyskaty

OSTR

Sokół


To tak z grubsza, młodego pokolenia raczej nie słucham. Kilka razy zdarzyło mi się przypadkowo usłyszeć, raczej mnie nie przekonają do siebie. Coś jak z naszymi małolatkami- dużo pierdolenia o swojej wyjątkowości a znikoma wiedza o rzeczywistości. Plus brak umiejętności przeniesienia tego muzycznie.

 

@RENGERS mylisz się w dodatku wrzucając wszystkich do jednego worka, bardzo powierzchownie.

 

Czym się różni alkoholik, fan muzyki poważnej, napierdalający żonę i dzieci od alkoholika, fana muzyki rap, napierdalający żonę i dzieci?

 

Tak samo nie widzę różnicy od artysty jazzowego ubranego w ładny garnitur od błyskotliwego Łony ubranego w zwykły t-shirt.

Wystarczy czasami trochę szerzej spojrzeć, posłuchać wywiadów, pozwolić sobie zrozumieć. No i więcej dystansu 🙂

Edytowane przez Jan III Wspaniały
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że patrzenie na muzykę przez pryzmat klasy i kultury zalatuje snobizmem. We Włoszech w operze potrafili się napierdalać na widowni jak się coś nie spodobało. Czy to dalej kultura wyższa? Nie zmienia to faktu, że od wielkiego dzwonu takiej muzyki też lubię posłuchać. Bardzo lubię "Obrazki z wystawy" Modestda Musorgskiego. 

 

W rapie ostatnim odkryciem jest Żyto/ Noon i Avi x Louis Villain. W ogóle bity Noona to jest magia. 

 

Myślę, że nie ma się co zamykać na gatunki. To trochę jak whisky z Colą. Jak ci smakuje to dlaczego miałbyś jej nie pić?

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było tego trochę (i w sumie nadal jest), ale "starej" klasyki. Do nowej mnie nie ciągnie :)

 

Wzgórza Ya PA 3

Stona BMS

Paktofonika

WWO

Pezet

Molesta

Łona

52 Dębiec

Hasiok

 

Tak, Hasiok jest zdecydowanie zajebisty. Był, jest i będzie :)

Wrzucę swój ulubiony kawałek

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Jan III Wspaniały napisał:

2cztery7

Ten Typ Mes

Łona

Pro8l3m

Szybki Szmal

Ciech

Jeżozwierz

Proceente

Pyskaty

OSTR

Sokół


To tak z grubsza, młodego pokolenia raczej nie słucham. Kilka razy zdarzyło mi się przypadkowo usłyszeć, raczej mnie nie przekonają do siebie. Coś jak z naszymi małolatkami- dużo pierdolenia o swojej wyjątkowości a znikoma wiedza o rzeczywistości. Plus brak umiejętności przeniesienia tego muzycznie.

 

@RENGERS mylisz się w dodatku wrzucając wszystkich do jednego worka, bardzo powierzchownie.

 

Czym się różni alkoholik, fan muzyki poważnej, napierdalający żonę i dzieci od alkoholika, fana muzyki rap, napierdalający żonę i dzieci?

 

Tak samo nie widzę różnicy od artysty jazzowego ubranego w ładny garnitur od błyskotliwego Łony ubranego w zwykły t-shirt.

Wystarczy czasami trochę szerzej spojrzeć, posłuchać wywiadów, pozwolić sobie zrozumieć. No i więcej dystansu 🙂

No wiadomo, Urbaniak nagrywający z OSTR a teraz Kubia Więcek z Kozą, a tam Madlib, Spring Heel Jack, Matthew Shipp, El-P , etc itp.
Te światy się bardzo przenikają. Wszystko jest okej jak ma dobrą charyzmę i porusza. Łona i Weber to muzyka dla dorosłych tylko w takiej konwencji hmm... popularnej. To jak Pezet i Noon. To po prostu... muzyka poważna :)

Godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

 

Dlatego bo obcując ze sztuką wchodzimy w energetykę jej twórcy.

 

Bardzo lubie wszystkie te śpiewogry, komedie i głupotki Mozarta. Czy wchodzę w jego energię? Czy ultra-katol z jakiegos tam kanału Polonia Christiania fascynujący się Czarodziejskim Fletem Mozarta wchodzi w jego energię i w przekaz tej opery.
Czy słuchając w wieku 50 lat i zajmując poważne stanowisko i odpowiedzialną pracę wypada przyznawać się że twórczość Słonia, Kaz Bałagane, Hadesa, O.S.T.R. Żyton/Noona, starego Beastie Boys  czy oczywiscie Łony nadal mnie porusza 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Chcni napisał:

Kiedyś było "hiphopolo" autorstwa takiego Meza czy Donia ostro krytykowane przez większość sceny w Polsce, dziś taki syf z jęczącymi ciotami na autotune nazywany jest rapem i co gorsze takie gówno ma dużą rzesze fanów. Wiem, że starzy gracze robią dalej swoje, ale nie brzmi to już tak autentycznie jak dawniej gdy robili to z czystej zajawki, a nie dla pieniędzy.

Wyrosłem już dawno z szufladkowania artystów "ciotami" etc. tylko dlatego, że robią coś inaczej.

Starzy gracze, nowi gracze. Pierdolenie. To jest muzyka, tu zawsze będą eksperymenty, ciekawe połączenia i bardzo dobrze, bo chodzi o to, żeby nie stać w miejscu.

Tylko, żeby się rozwijać. Fajnie, że są ludzie, którzy nadal robią taką muzykę jak naście lat temu, dzięki nim, Ci, którym się nie podoba obecna moda mają czego słuchać.

 

Ja nie ograniczam się muzycznie do jednego gatunku czy do jakiegoś podziału w danym. Wisi mi to, jak muzyka sprawia, że daje mi emocji, których aktualnie potrzebuje, to jej słucham.

Zresztą, pewnie nie tylko ja, muzyką podbijam/wyciszam nastrój jaki mam, gdy jej słucham. Można więc kłócić się, że młotek z czerwona rączką jest ładniejszy niż ten z niebieską ale koniec końców to te samo narzędzie. Kwestia gustu.

 

Jedni powiedzą, że tylko smart casual, inni, że to dla dziadków i wola streetwear, jeszcze inni ciągle garniak..

Sami decydujemy 😜 i nie ma co się oburzać, że ktoś ma inne gusta niż my.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.