Skocz do zawartości

Laik - studia informatyka


elogejter

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć bracia

 

Ogólnie miałem studiować dietetykę zaocznie ( ciekawy temat, jara mnie ogólnie ) ( lecz część braci odradza, że sensu nie ma, że praca kiepska itp. choć myślę, że jakbym dodał do tego dobrze zrobioną sylwetka + socialmedia to mogło by coś z tego być, chociaż no tego jest w chuj już pseudo instagramowych dietetyków ) 

 

Dietetyka fajny temat, myślę, jestem pewien że bym się w nim odnalazł i praca ciekawa, ogarniasz ludzi, myślę, że satysfakcja by była z wykonywania tego zawodu, nie wiem jak zarobki...

 

Myślałem o przeprowadzce do Poznania, na studia, dostalem się tam już na uczelnie.. ( w moim miescie rodzinnym nie otwierają kierunku dietetyki w tym roku )

 

Dużo osób mi zaczęło odradzać wyjazd do Poznania, duże miasto, że się nie odnajde, że tu mam ok prace, ok zarobki, własny kwadrat... Niby mają racje, musiałbym tu wynająć komuś mieszkanie, tam żyć na pokoju chuj wie z kim dzielić łazienkę, kuchnię, jestem przyzwyczajony do tego, że latam na zipa po kwadracie, i robię co chcę, kiedy chce. Nie jestem syfiarzem, lubie porządek i dbam o to,

 

Zacząłem się zastanawiać nad studiami w moim mieście, zaocznie informatyka, wiem, że to przyszłościowy zawód, tylko nie wiem czy się w nim bym odnalazł... Za małolata czasy gimnazum/technikum dużo spędzałem czasu na kompie, ale żadne prace tylko gry, metin2/lol... 

 

Co o tym uważacie?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elogejter napisał:

Zacząłem się zastanawiać nad studiami w moim mieście, zaocznie informatyka, wiem, że to przyszłościowy zawód, tylko nie wiem czy się w nim bym odnalazł... Za małolata czasy gimnazum/technikum dużo spędzałem czasu na kompie, ale żadne prace tylko gry, metin2/lol... 

 

Co o tym uważacie?

Lol. Tyle napiszę.

Nie, żebym zniechęcał, ale jeżeli masz zerowy background matematyczny, nie interesuje cię rozwiązywanie problemów i nie robiłeś choćby modów do gier - to raz, że informatyka na poziomie akademickim cię zgnoi i zniechęci, a dwa - zapewne wylecisz najpóźniej na drugim roku*.

Naprawdę, to nie są studia z gatunku: "a w sumie spróbuję sobie, mówią, że przyszłościowe, a ja lubię w gierki naparzać...". Na początek podejdź do matmy rozszerzonej - jeżeli zdasz bez większego bólu na 80-90%, to wtedy możesz zacząć myśleć o kierunkach ścisłych...

 

 

* albo przebrniesz przez studia, by skończyć jako nauczyciel lub szeregowy klepacz kodu.

Edytowane przez zychu
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, elogejter napisał:

Dietetyka fajny temat, myślę, jestem pewien że bym się w nim odnalazł i praca ciekawa, ogarniasz ludzi, myślę, że satysfakcja by była z wykonywania tego zawodu, nie wiem jak zarobki...

Moim zdaniem super temat. Jest teraz zapotrzebowanie. Możesz oprócz etatu dorabiać sprzedając diety online. Dodatkowo możesz zrobić kurs na trenera personalnego i też całkiem spoko kasa.

Jeśli to twoja pasja to szedłbym w to.

 

1 godzinę temu, elogejter napisał:

Zacząłem się zastanawiać nad studiami w moim mieście, zaocznie informatyka,

Tego nie polecam. Kumpel studiował. Masakra. Dużo przedmiotów zapchaj dziura. Dużo lepsze są kursy programowania. Mniej czasu a lepiej pracodawca patrzy.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studia informatyczne nie nauczą Cię programowania. Za to wchłoniesz masę przestarzałych i wymarłych technologii. Głównie będą męczyli z matematyki i algorytmów. Prawdziwa nauka pojawi się w domu i w pracy (jeśli przebijesz się przez sito juniorów). Informatyka jest dla pasjonatów i tych co niekoniecznie pójdą w stricte programowanie (gdzie jest realny hajs).

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O informatyce nie napiszę bo się nie znam. Na dietetyce też się nie znam, ale co do wyjazdu do Poznania to jedź. Co to są w ogóle za teksty że się nie odnajdziesz? Biletu na tramwaj nie będziesz umiał kupić? Zgubisz się? Jeśli jesteś z małego miasta to różnica będzie taka że będzie więcej świateł, samochodów ludzi, sklepów i innych knajpek. O ile twoi znajomi nie przedstawią konkretnych argumentów to takiego gadania bym nie brał pod uwagę. I nawet nie chodzi o to żebyś jechał do dużego miasta bo tak. Zdobędziesz nowe doświadczenia, a jak się nie uda to zawsze możesz wrócić do siebie (znaczy chyba, nie znam sytuacji). Tak samo można odradzać podróż za granicę albo każdą przeprowadzkę, a mimo to ludzie podróżują. Też jestem z małego miasta i mieszkam teraz w Poznaniu, wciąż żyję i odnajduję się.

 

PS: Patrz mi na podpis

Edytowane przez tips6
dopisać PS
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że jesteś laikiem niczego nie przesądza. Szczególnie dziś. Ale musisz być gotowy na harówkę, jeśli jedyną motywacją ma być to, że będziesz miał potem dobrą pracę to zapomnij. Z głodu informatyk nie umrze, ale żeby wyjąc te mityczne 15 tys, a tak naprawdę 8-10 trzeba się mocno napracować. 

 

Dietetyk może bardzo dobrze zarabiać, społeczeństwo się starzeje i coraz więcej osób będzie potrzebowało pomocy. Akurat mam w rodzinie parę fizjoterapeutów, ona zajmuje się dziećmi on dorosłymi. Moim zdaniem najłatwiejszą drogą do niezłych pieniędzy na chwilę obecną jest handel w internecie. A czy wymyślisz swój suplement czy apkę jest wtórne.

 

Miasto zależy. Ja bym wolał iść na małą uczelnie, a wyjechać w czasie studiów na semestr albo wakacje za granicę i Most (program wymiany dla studentów Uniwersytetów - wybrałbym uczelnię pod kątem wyjazdów). Jednocześnie zdobywaj doświadczenie, buduj sieć kontaktów.

 

Mieszkałem przez kilka lat w dużych miastach i dziś bym nie chciał, ale cieszę się bardzo, że miałem ten epizod w swoim życiu. 

 

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Zwykły Facet napisał:

Moim zdaniem super temat. Jest teraz zapotrzebowanie. Możesz oprócz etatu dorabiać sprzedając diety online. Dodatkowo możesz zrobić kurs na trenera personalnego i też całkiem spoko kasa.

Jeśli to twoja pasja to szedłbym w to.

 

Tego nie polecam. Kumpel studiował. Masakra. Dużo przedmiotów zapchaj dziura. Dużo lepsze są kursy programowania. Mniej czasu a lepiej pracodawca patrzy.

Gracias !

 

29 minut temu, tips6 napisał:

O informatyce nie napiszę bo się nie znam. Na dietetyce też się nie znam, ale co do wyjazdu do Poznania to jedź. Co to są w ogóle za teksty że się nie odnajdziesz? Biletu na tramwaj nie będziesz umiał kupić? Zgubisz się? Jeśli jesteś z małego miasta to różnica będzie taka że będzie więcej świateł, samochodów ludzi, sklepów i innych knajpek. O ile twoi znajomi nie przedstawią konkretnych argumentów to takiego gadania bym nie brał pod uwagę. I nawet nie chodzi o to żebyś jechał do dużego miasta bo tak. Zdobędziesz nowe doświadczenia, a jak się nie uda to zawsze możesz wrócić do siebie (znaczy chyba, nie znam sytuacji). Tak samo można odradzać podróż za granicę albo każdą przeprowadzkę, a mimo to ludzie podróżują. Też jestem z małego miasta i mieszkam teraz w Poznaniu, wciąż żyję i odnajduję się.

 

PS: Patrz mi na podpis

 

Bardziej mi chodzi o to, że w Poznaniu sobie poradze, jedynym mankamentem jest to, że mam mieszkanie w swoim mieście rodzinnym 100tys okolo ludzi, no i pasowalo by je wynająć a to nie jest takie hop siup, znaleźć kogoś, coś się zjebie, to musze placic za lodowke, pralke, piec czy cokolwiek... Musze się z tym przespać jeszcze... Albo zostać u siebie w mieście rodzinnym i zaocznie studiować w KRK. Też biorę pod uwagę taką opcje.

29 minut temu, Piter_1982 napisał:

Dietetyk może bardzo dobrze zarabiać, społeczeństwo się starzeje i coraz więcej osób będzie potrzebowało pomocy. Akurat mam w rodzinie parę fizjoterapeutów, ona zajmuje się dziećmi on dorosłymi. Moim zdaniem najłatwiejszą drogą do niezłych pieniędzy na chwilę obecną jest handel w internecie. A czy wymyślisz swój suplement czy apkę jest wtórne.

Dzięki, trzeba iść w to, zastanowię się jeszcze, czy Poznań, czy Kraków i będę dojeżdżał po prostu, tak z głupa dziś wpadłem na Informatykę, ale nie odnalazłbym się tam raczej.

@tips6 jesli chodzi o Poznań, to też ciężko by mi było się przestawić na mieszkanie w jakimś pokoju i dzielenie wszystkiego z ludźmi obcymi... Tutaj w miescie rodzinnym mam 60m2 na wyłączność... nie wiem czy rozumiesz o czym mówie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Studia informatyczne nie nauczą Cię programowania.

Bo nie od tego są. 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Za to wchłoniesz masę przestarzałych i wymarłych technologii.

No, prawda. Ale język to tylko narzędzie

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Głównie będą męczyli z matematyki i algorytmów.

Co jest ważne. 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Prawdziwa nauka pojawi się w domu i w pracy (jeśli przebijesz się przez sito juniorów).

Bez dwóch zdań. Ale przed pracą. W pracy nieraz siedzisz  z jedną technologią. 

1 godzinę temu, Ksanti napisał:

Informatyka jest dla pasjonatów i tych co niekoniecznie pójdą w stricte programowanie (gdzie jest realny hajs).

Także QA DevOps, SysOps, Support. Realny hajs nie tyle programista zgarnia co Architekt. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

Ze swej strony powiem tak: studiowałem na kierunku elektroniki i telekomunikacji, gdzie jednym z przedmiotów była informatyka. To była pierwsza połowa lat 90-tych, gdzie wcześniej nie miałem z tym przedmiotem i w ogóle z komputerami do czynienia. W tamtym czasie informatyka obejmowała budowę komputera, podstawy systemów operacyjnych i ich obsługi (w tamtym czasie DOS), algorytmika, programowanie w Turbo Pascalu. Były to wykłady i laborki. Na zaliczenie prowadzący dał swoje tematy lub można było zgłosić się ze swoim tematem. W pierwszym semestrze tego przedmiotu trzeba było ułożyć algorytm (tak, na papierze, w zeszycie), który prezentował sposób działania programu mającego "ogarnąć" zadany lub wybrany temat. Jak prowadzący zaliczył algorytm, wtedy można było kodzić program w następnym semestrze. Do dziś pamiętam, że propozycje prowadzącego nie przypadły mi do gustu (czytaj: nie wiedziałem, jak to ugryźć), zgłosiłem się ze swoim - obliczanie trójkątów i ich graficzne rysowanie w układzie współrzędnych, na co prowadzący się zgodził, no i poszło...

Mi ten przedmiot podobał się, co w niczym nie przeszkodziło regularnie dostawać pizdy i je później mozolnie poprawiać w sesjach poprawkowych :) Masa ludzi na pierwszym roku też z tego przedmiotu poległa, jak pamiętam. Ale później polubiłem programowanie w Pascalu i parę programików popełniłem - dziś np. korzystałem z programiku obsługującego programator EEPROM-ów, który napisałem niedługo po ukończeniu studiów (wiedza przekazana na informatyce jeszcze była w głowie).

Na pewno nie było łupania w gry na zajęciach.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, elogejter said:

chociaż no tego jest w chuj już pseudo instagramowych dietetyków

 

Ja chodziłem do pani lekarz medycyny dietetyka klinicznego. Czyli dietetyk z tytułem lekarza medycyny. 

 

Także jak widać są dwa światy w dietetyce. Ten gówniany instagramowy i poważny z tytułem lekarza. 

 

3 hours ago, elogejter said:

Zacząłem się zastanawiać nad studiami w moim mieście, zaocznie informatyka, wiem, że to przyszłościowy zawód, tylko nie wiem czy się w nim bym odnalazł

 

Byłem pasjonatem informatyki od 16 roku życia a to były lata 90 i nie było łatwo tak o wiedzę nt komputerów  jak teraz. Jarałem się tym strasznie, programowałem, hackowalem, grzebałem w systemie, pisałem  artykuły do e-zinów, udzielałem się na usenecie i pierwszych forach. Naprawdę to była pasja. 

 

Teraz mam 38 lat i 15 lat doświadczenia i mam na to wywalone. Coraz mniej mnie to interesuje, żeby nie powiedzieć że w ogóle. Wydaje mi się to wszystko jakieś takie absurdalne, miałkie, mało rzeczywiste. Nie sprawia mi to już przyjemności ale jeszcze nie boli, dlatego nadal pracuje w IT. 

 

Poprostu hobby się wypaliło a naprawdę było intensywne. 

 

A co będzie u ciebie po 15 latach, skoro to nie jest twoje hobby?

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, elogejter napisał:

Myślałem o przeprowadzce do Poznania, na studia, dostalem się tam już na uczelnie

 

6 godzin temu, elogejter napisał:

Dużo osób mi zaczęło odradzać wyjazd do Poznania, duże miasto, że się nie odnajde, że tu mam ok prace, ok zarobki, własny kwadra

 

Brawo brachu za podjęcie działania, nie zastanawiaj się i nie słuchaj znajomych, którzy mają ból dupska.

W Polsce po dietetyce to kokosów nie ma, ale poza granicami kto wie.

Jeżeli to lubisz i czujesz, że to jest to to do dzieła.

Poznań fajne miasto a jakie niezłe kobitki tam mają, może nawet spotkasz sławnego Doktora Szarpanki😁

 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, elogejter napisał:

Co o tym uważacie?

Przede wszystkim ty musisz uważać ale gdybym mógł coś doradzić to słuchaj rozumu i kalkuluj.

 

Nie słuchaj serca bo fantazje i inne bajki w dorosłym życiu mało kiedy się sprawdzają. 
 

6 godzin temu, elogejter napisał:

Dużo osób mi zaczęło odradzać wyjazd

Błąd że słuchasz innych w życiu, no może niektórych warto ale 

 

1.Ludzie nie będą chcieli być gorsi od ciebie bo chujowo im będzie na wątrobie.

 

2.Twój sukces to porażka innych.

 

3.Jak chcesz po coś sięgnąć to próbujesz a nie pytasz się czy możesz lub czy warto.

 

4.Jebać strach i pesymizm.

6 godzin temu, elogejter napisał:

Zacząłem się zastanawiać nad studiami w moim mieście, zaocznie informatyka, wiem, że to przyszłościowy zawód, tylko nie wiem czy się w nim bym odnalazł

Ja też nie wiem i nikt na forum też i twoi znajomi też.

 

Tylko ty możesz wiedzieć ale na logikę a o IT nie mam zielonego pojęcia😂zrób tak, znajdź w sieci jakieś początkowe zagadnienia, podstawy, jakieś przykłady z I roku studiów i zobacz czy nauka tego ci leży.

 

*Co do przyszłościowy/dobrze płatny to może być każdy zawód w którym jesteś co najmniej bardzo dobry podkreślam bardzo dobry.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie odnajdziesz się na pokoju z obcymi ludźmi w kuchni, toalecie.. 

 

Przejeb...

Przerabiałem.. wytrzymałem dobę. 

 

Poznań znam od podszewki, jedno z brzydszych, większych miast w Polsce..

a szanse takie jak w tych ładniejszych. 

 

Co do kierunku diabetyka.. jak pisali bracia powyżej, zapomnij choćby o połowie tego co przy IT. 

 

Tylko tu nie ma porównania.. żadnego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2021 o 17:31, elogejter napisał:

Zacząłem się zastanawiać nad studiami w moim mieście, zaocznie informatyka, wiem, że to przyszłościowy zawód, tylko nie wiem czy się w nim bym odnalazł... Za małolata czasy gimnazum/technikum dużo spędzałem czasu na kompie, ale żadne prace tylko gry, metin2/lol... 

 

Co o tym uważacie?

 

Jak to napisałeś, to widzę siebie z dawnej przeszłości :) wtedy poszedłem do technikum informatycznego, bo nie wiedziałem co ze sobą zrobić, a też spędzałem całe dnie przy kompie, bo coś musiałem ze sobą zrobić.

 

Problem był w tym, że ja naprawdę nie chciałem i nie umiałem zajmować się komputerem, tylko LUBIAŁEM GRAĆ W GIERKI. Mnie nie interesowało nic związanego z informatyką, tylko rozgrywka, dopamina, marnowanie czasu.

 

Technikum wyjaśniło mnie bardzo szybko, bo kiedy początki były całkiem ok, to już na 3 roku gdy na temat weszły sieci, a potem jakieś programowanie, to ja nie miałem ani siły, ani ochoty robić cokolwiek związanego z tematem. Okazało się, że to technikum to był czas stracony, chyba, że za zysk można uznać to, że dowiedziałem się jak bardzo nie chcę spędzić życia przed taflą ekranu.

 

I PRAWDOPODOBNIE Ty nie interesujesz się informatyką, Ty interesujesz się graniem w gry! To jest OGROMNA różnica. Ludzie idą na takie kierunki, bo lubią orać w gierki i potem wydaje im się, że to ich "przeznaczenie". A tak naprawdę nic sensownego nie potrafią zrobić z komputerem ani nie mają na to ochoty, a komputer używali jako okazję do marnowania czasu. Innymi słowy, jak ktoś często ogląda pornosy to nie uznaje, że zostanie aktorem porno, ale dziwnym trafem jak ludzie dużo grają w gierki, to uznają, że zostaną informatykami. :) 

 

Miałem kolegę w klasie, urodzonego informatyka. On nie grał ze specjalnie w gry. On robił jakieś cuda i gdy patrzyłem na ekran, to nie wiedziałem co się dzieje. Kilka lat temu dowiedziałem się, że pracuje w Apple i robi dobre pieniądze, chociaż nie dał rady na studiach, bo odpadł na matmie, ale nadal pracuje dla Apple. Tylko, że to była JEDYNA osoba w całej klasie w technikum, która taka była. Reszta pokończyła .. nędznie. Jak okazało się, że IT to nie ich konik, to często ludzie pokończyli po magazynach, z uzależnieniami - alko, dragi, bo życie ich wyjaśniło. Słyszałem, że kilku dawnych znajomych ostatnio nadal składa komputery w serwisach, ale to wszystko - 90% ludzi się w tym nie odnalazło. A 80% ludzi zostało "społecznymi wyrzutkami".

 

Jak interesujesz się głównie zarobkami, a nie fachem, to sorry - nie będziesz miał ani zarobków, ani fachu, szczególnie w IT. Żeby być wysoko opłacanym specjalistą, to wymaga to lat codziennej pracy, a tutaj technologie ewoluują ciągle. Levelując postać w Metinie w ten sposób nie zarobisz tego legendarnego 15k/miesiąc, ale jak jesteś w stanie napisać następnego, lepszego Metina - to wtedy tak.

 

Dla porównania, ja mam swoją branżę i nie wyobrażam sobie robić nic innego. Gdy nie mam czasu robić tego co ważne, jakoś się w niej rozwijać, to irytuje się, wkurwiam, że brakuje mi czasu, bo tak bardzo chcę się tym zajmować. Widzisz różnicę między nami? Nie patrz tak bardzo na pieniądze, bo żyjemy w czasach Internetu, gdzie sprzedać można prawie wszystko (jak potrafisz), ale jak bardzo:
- chce Ci się coś robić i jak bardzo musisz się do tego zmuszać,
- potrafisz się sprzedać.

 

Jeżeli nie czujesz nic względem IT, to sorry, odpuść - bo to Cię przemieli i wycharka. A musisz żyć jeszcze wiele lat i robić to właściwie codziennie - zadaj sobie pytanie czy się opłaca.

 

Powodzenia.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, Messer napisał:

Jak to napisałeś, to widzę siebie z dawnej przeszłości :) wtedy poszedłem do technikum informatycznego, bo nie wiedziałem co ze sobą zrobić, a też spędzałem całe dnie przy kompie, bo coś musiałem ze sobą zrobić.

 

Problem był w tym, że ja naprawdę nie chciałem i nie umiałem zajmować się komputerem, tylko LUBIAŁEM GRAĆ W GIERKI. Mnie nie interesowało nic związanego z informatyką, tylko rozgrywka, dopamina, marnowanie czasu.

 

Technikum wyjaśniło mnie bardzo szybko, bo kiedy początki były całkiem ok, to już na 3 roku gdy na temat weszły sieci, a potem jakieś programowanie, to ja nie miałem ani siły, ani ochoty robić cokolwiek związanego z tematem. Okazało się, że to technikum to był czas stracony, chyba, że za zysk można uznać to, że dowiedziałem się jak bardzo nie chcę spędzić życia przed taflą ekranu.

 

I PRAWDOPODOBNIE Ty nie interesujesz się informatyką, Ty interesujesz się graniem w gry! To jest OGROMNA różnica. Ludzie idą na takie kierunki, bo lubią orać w gierki i potem wydaje im się, że to ich "przeznaczenie". A tak naprawdę nic sensownego nie potrafią zrobić z komputerem ani nie mają na to ochoty, a komputer używali jako okazję do marnowania czasu. Innymi słowy, jak ktoś często ogląda pornosy to nie uznaje, że zostanie aktorem porno, ale dziwnym trafem jak ludzie dużo grają w gierki, to uznają, że zostaną informatykami

 

 

A to wszystko przez to, że nie wiem do końca co z sobą robić, w jakim kierunku iść. Informatyke napewno odpuszczam, zajmę się dietetyką ( ciekawi mnie ten temat ) zobaczymy jak będzie za kilka lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, elogejter said:

 

 

A to wszystko przez to, że nie wiem do końca co z sobą robić, w jakim kierunku iść. Informatyke napewno odpuszczam, zajmę się dietetyką ( ciekawi mnie ten temat ) zobaczymy jak będzie za kilka lat.

 

 

Jak wielu. Robiłeś kiedyś takie testy?

 

http://kompetencjometr.mlodziwlodzi.pl/

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.