deleteduser146 Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 4 godziny temu, sol napisał: Odnośnie ludzi z pieniędzmi, też kilka lat temu jeszcze miałam typowe podejście - lekka zazdrość łamane na dostali od tatusia/na pewno różne machloje/są materialistami, nie to co uduchowiona sol. Takie myślenie, to torpedowanie siebie samego, niepotrzebne celebrowanie negatywnej energii. 👌 To mi się podoba. Duży + Podobnie działa to kiedy są osoby które mają kierownicze/menadżerskie stanowiska i są szeregowi pracownicy który głównie narzekają na tzw białe kołnierzyki i to że Ci ludzie wydają polecenia. Aby zrozumieć ten sposób myślenia ludzi trzeba liznąć stanowiska kierowniczego i zobaczyć czym to się je i dopiero wydawać osądy kto jest kim. Ludzie nie widzą że za stanowiskiem, pieniędzmi i pozycją często stoi kawał dobrej i sumiennej roboty którą ktoś kiedyś wykonał. Widzą tylko wierzchołek góry lodowej i np jego luksusowe auto, elegancki garnitur. Mając doświadczenie z kierowniczym stanowiskiem doświadczyłem tej fali hejtu i zazdrości. Jak zmieniłem pracę na niekierownicze to patrząc na szeregowych pracowników parę razy tłumaczyłem tym mądrym ludziom że widzą tylko górkę, a nie widzą godzin menadżerskich za które nie ma dodatkowego wynagrodzenia, nie widzą stresu i konieczności podejmowania ważnych decyzji. Ale ciężko to zrozumieć osobom które patrzą "płytko" i tylko przez pryzmat swoich doświadczeń. ale myślenie takie jak poniższe 4 godziny temu, maggienovak napisał: Obojętnie, czy ktoś ukradł, czy zarobił ciężką pracą - liczy się wynik, że po prostu TO MA. to już naprawdę płytkie @maggienovak. Wystawiłaś sobie sama pałę. I Hipergamią się tutaj nie zasłonisz. To jak liposukcja gdy chcesz schudnąć i używanie dopingu gdy chcesz osiągnąć coś w sporcie jak np. Lance Armstrong. Gdyby Cię ktoś okradł też byś to pochwaliła ? Wątpię przez duże W. 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dassler89 Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 2 godziny temu, MalVina napisał: Za dużo tego pilla chłopacy. Piszesz tu jak taki pewien mój znajomy który rozpoczął niedawno związek (niedawno... w sumie zaraz ma pierwszą rocznicę). Gość niby świadomy, niby wszystko wie i jest czerwony a w swoim związku robi wszystko jak biały rycerz myśląc, że jego pewne rzeczy nie dotyczą. Też twierdzi, że za dużo czytam tego forum plus nie mogę tak przekładać własnych doświadczeń na inne kobiety i jak przestanę to robić to wszystko się ułoży - moja odpowiedź na jego argumenty jak i na Twoje stwierdzenie, iż za dużo pilla: nie wiem jak inni ale ja osobiście myślisz że chcę taki być? Nie chcę taki być, chcę mieć błędne przekonania i się mylić a jednocześnie chcę wierzyć, że nie jesteście materialistkami i że, w ogólnym rozrachunku nie chodzi o pozyskanie jak najlepszych genów i jak największych zasobów a chodzi o: harmonię... o połączenie dusz, o dopasowanie się... o wzajemny szacunek, jedność, oddanie i znalezienie tej swojej osoby bo najwidoczniej ta kolejna nieudana relacja to nie było to, partner/partnerka nie zasługiwał na nas a na każdego z nas czeka ktoś wyjątkowy, inny, lepszy... że chodzi O MIŁOŚĆ jak jest, każdy w ostatecznym rozrachunku prędzej czy później widzi... 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trevor Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 35 minutes ago, maggienovak said: Że chce, by moje dziecko/dzieci miało dobry start w życiu Start może mieć zajebisty tylko co z tego? Życie i tak pisze własne scenariusze. Poza tym to co dane na gotowe nie jest szanowane. W skrócie dając dziecku taki super start równie dobrze możesz mu zrobić krzywdę. Poza tym moim zdaniem idą takie czasy że posiadanie dzieci to będzie kula u nogi, ale to moje zdanie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elogejter Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 1 godzinę temu, Lalka napisał: @elogejter Jako przyszły dietetyk, czemu taka dieta gromadzi kg? serio pytam. Kawa zatrzymuje wode w organizmie, to nie gromadzenie kg tylko po prostu woda. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 36 minut temu, maggienovak napisał: Jedynie mnie przeraża to, że mnie ładna cizia wyśmieje. Ona najmniejszym kosztem energii, wysiłku, bez sentymentu będzie mieć dobrego faceta, dzieci i fajną chatę, a mi powie "zobacz Gosia, dbasz o faceta latami a ja Ci mogę go zgarnąć w 5 minut, no dobra, w jedną noc i nawet *uja nie będziesz mieć!". Naprawdę masz aż tak złe zdanie o swoim mężu? 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser125 Opublikowano 16 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 @Obliteraror Nie, uważam, że jest bardzo lojalny, choć muszę być ostrożna. Męski świat potrafi być w podwójnych standardach i najważniejsze - podlega atawizmom, chyba mocniejszym, niż u bab. Nawet Ty (przypominasz mi mojego męża, chyba Cię nie obrażam tą opinią?) przeruchałeś inną kobietę w trakcie trwania Twojego małżeństwa, więc również Twoja historia jest dla mnie sygnałem "Gosia, patrz, dlaczego Twój mąż miałby być inny?! Obserwuj, nastawiaj się na każdy scenariusz!". Cenię Twoje posty, jest w nich czątka nadziei dla wytrwałych na lepsze jutro, nadal jednak jesteś facetem, który może ulec pięknej, młodej kobiecie, tym bardziej w Twoim środowisku. Nic w tym złego. Po ludzku i tym bardziej "siedząc" maniakalnie w ludzkim mózgu - to rozumiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser116 Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 (edytowane) @maggienovak Wcale nie twierdzę, że jesteś zła. Akceptuję, ze kobiety zachowują się w określony sposób w danych sytuacjach czy relacjach - ku chwale przetrwania ludzkiej cywilizacji. Schematy, o których m.in. jest to Forum, widzę w Twoim opisie i jak rozumiem, jesteś ich świadoma. Uważam, że gdyby kobiety były jako całość bardziej krytyczne (jak Ty) względem swoich zachowań, zamiast kierować uwagę np. na wydumane mankamenty urody 😅- żyłoby się łatwiej. Z drugiej strony mamy XXI wiek, ludzkość mimo rzezi i bomb nuklearnych istnieje nadal, więc mogę się mylić i zwyczajnie nie możecie odpuszczać niczego mężczyznom, bo wg ewolucji wtedy zginiemy. Tylko gdzie jest granica śruby, gdy gwint się zwyczajnie rozjebie? Nie wiem, w sumie zostawmy to już. Trzymam kciuki, żebyś zrealizowała swoje plany i ogólnie wyluzuj trochę. @PyrMen Faktycznie nie wiem co Tobą kierowało i nie chcę wiedzieć, ale jednak widzę, że przez kolejne posty w wątku przeżywasz, że kobieta @maggienovak zachowuje się (wow) jak kobieta - to uprzejmie zwracam Ci uwagę, że zdziwienie jest daremne, bo ona jest kobietą. I na to mi wyjeżdżasz z "osobistymi wycieczkami" lol? Ku**a, Kali dobra jak Kalemu dobra, Kali zła, jak Kalemu zła! Edytowane 16 Września 2021 przez Exar 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 13 minut temu, maggienovak napisał: Nawet Ty (przypominasz mi mojego męża, chyba Cię nie obrażam tą opinią?) przeruchałeś inną kobietę w trakcie trwania Twojego małżeństwa, więc również Twoja historia jest dla mnie sygnałem "Gosia, patrz, dlaczego Twój mąż miałby być inny?! Obserwuj, nastawiaj się na każdy scenariusz!". Prawda. A kontekst całej sytuacji pamiętasz? Chciałem sobie coś udowodnić i bez jej wiedzy nigdy bym tego nie zrobił. Wielkiej dumy z tego nie czuję. Żalu również. To był kiepski okres dla nas dwojga. Jak widzisz, może Ci niczego nie brakować, a i tak dwoje ludzi może przestać się ze sobą dogadywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser125 Opublikowano 16 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 @ObliterarorWasza sprawa, zgodziła się na to Twoja żona, pewnie też nie bez powodu. Dlatego też muszę być czujna i nie dać się ustawić w takie położenie. Jeśli nawet będzie inna baba, to muszę zadbać o siebie i o dzieci (o ile będą).@Exar nie rusza mnie @PyrMen, ma prawo do własnej opinii. Ma u swojego boku młodą, ładną dziewuszkę, której do szczęścia mało co jest potrzebne, to spoko. Nie ma, to też spoko. Ewolucja nie jest moralna, nie po to jest, ale faktycznie, nie ma co o tym dyskutować, bo to oczywiste. @spitfire płytkie? Może, ale nie moja wina, że taki jest świat. Efekt to efekt, przecież nikogo nie interesuje czy to było legalne, czy nie. No dobra - dla celów marketingowych pięknie to wygląda - "ciężką pracą, poświęceniem, dobrocią osiągniesz sukces!". Kołczingowa papka, oczywiście nikogo nie zachęcam do kradzieży, oszustw. Jak będę we fajnym miejscu w życiu po moim zapierda*aniu, to może klepnę słuszność, że było warto. Na razie inne grupy społeczne pokazują mi, że zasady w życiu są trochę inne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbychu Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 Masz jakiegoś grubego pierdolca na punkcie porównywania się i materialnego stylu życia. Oni specjalnie tak gadają, żeby się dowartościować. Zapamiętaj sobie - milioner nikomu nie musi mówić: "patrzcie ludzie, jestem milionerem!!!" - przecież wszyscy to wiedzą. Ba, czesto milionerzy kupują zwykłe ciuchy, bez jakichś szaleństw. Mnóstwo kasy inwestują i niekoniecznie jeżdżą super brykami. Ci wszyscy, co na siłę chwalą się kasą, dobrami, ambicjami, osiągnięciami - to są biedacy!!! I strasznie zakompleksieni ludzie. Ja sam z racji tego, że jestem programistą zarabiam dość wysoko jak na polskie i średnio na europejskie warunki, jestem raczej klasą średnią lub bogatszą klasą niższą - w górnej drabince pod względem bogactwa (bo według politków nasza klasa średnia to już 4k na rękę). I wiesz co robię? Maskuję swój status jak mogę. Przed rodziną, znajomymi, kobietami. Nie mówię nigdy, że zapracowałem ciężką pracą na swój sukces, tylko że miałem szczęście. Takie bajeczki wkręcam ludziom. Raz, żeby nikt mnie nie dręczył jakimiś prośbami o pożyczki. Dwa, żeby nikt mi potem nie gadał jakichś bzdur, że nagle wielki bogacz się zmienił i w ogóle kasa zniszczyła - takie typowe ludzkie wyparcie, ludzie żeby sami nie czuli się źle to często umniejszają innym, mechanizm obronny. Trzy - to po co potencjalna kandydatka ma widzieć we mnie od razu bankomat? Niech myśli, że jestem biedakiem, nie mam statusu. Ale też nie pokazuje się ze strony totalnego nieogarniacza, tylko staram się bardziej zaprezentować charakter i pokazać, że w trudnych sytuacjach sobie radzę. Zajebisty filtr na wyłapanie podejścia "chce się dorobić z facetem" zamiast "ja jestem księżniczką i przychodzę na gotowe, a facet ma MIEĆ. Jak straci w wyniku wypadku/czegoś tam to spierdalam i go skubię przy rozwodzie jak się da". Tak naprawdę nie widzę żadnego benefitu w tym, żeby ludzie widzieli ile mam i sam się często dziwie ludziom - po co o tym tak ględzą? Czy mają tak puste życie i dusze, że wszystko muszą maskować rzeczami materialnymi? Gdzie jakieś pasje, zaangażowanie w inne dziedziny życia, gdzie liczy się kreatywność, a nie pieniądz? Strasznie płytkie takie życie, które opiera się na wychowaniu kaszojada i debatowaniu o wydatkach na niego i dom, kredytach. Nie ma tu miejsce na jakieś szczęśliwe wspomnienia, czy satysfakcję z życia. Bo naprawdę w dupie mam to ile kto ma, szkoda mi czasu na porównywanie się do innych. No dobra, przyznam się, że czasem coś podpatrzę z ciekawości na jakichś starych znajomych, ale kontroluję swoją zazdrość. Już mi wystarczy, że jestem zapatrzonym w siebie egoistą. Używam całą swojej mocy, żeby zamiast zazdrości przekierować to na inspirację i powiedzenie sobie - "skoro on ma, to ja też mogę mieć, dlaczego mam czuć się źle, że akurat teraz tego nie mam? Jak będzie mi sie chciało to to zdobędę" I wtedy to całe gadzie gówno schodzi z człowieka. 3 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AT91SAM7S256 Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 @maggienovak, zechciej podzielić się również swoimi przemyśleniami tak za kolejnych 10 lat małżeństwa, co? I teraz na poważnie, niech Ci nie przyjdzie ochota na poczucie drugiej młodości i motylków w brzuszku, tak jak w przypadku mojej ex... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser125 Opublikowano 16 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 @AT91SAM7S256spoko. A co złego zrobiła Twoja ex? Jak kopnęła Cię w cztery litery dla innego to Twój problem, jak moim problemem jest mega zazdrość. Współczuję złych doświadczeń, tak po ludzku. Nowe motyle mi nie grożą, bo nie ma na horyzoncie "łapacza motyli", gdyby się znalazł, to pewnie jakiś "idealista", który chce mieć ugotowane i uprane. Podziękuję. @Zbychutak, mam, może dzięki temu pierdolcowi nie klepię biedy z dzieckiem, tylko podchodzę rozważnie do zakładania rodziny. Trochę gadasz jak Kuba Midel. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser117 Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 2 godziny temu, Dassler89 napisał: jak jest, każdy w ostatecznym rozrachunku prędzej czy później widzi.. Moim zdaniem za dużo tu toksycznego negatywizmu. Trzeba czasem patrzeć sercem. W ostatecznym rozrachunku te dobra materialne i tak zostawiasz a ciało ci gnije 😉 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
catwoman Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 (edytowane) @maggienovak doceniam szczerość i świadomość własnych ułomności, to rzadkie cechy. Masz 26 lat, więc na szczęście na dzieci jest jeszcze trochę czasu... wiem jednak jaki to dół gdy Twoje marzenia spełniają się komuś innemu. W temacie dzieci też nie chciałam czekać... trochę jednak musiałam. Suma summarum rodziłam w wieku 29 i 31 lat, a jednak daleko mi do tytułu "najstarszej matki w klasie" Jeśli zarabiasz minimalne wynagrodzenie to może czas zmienić pracę? Nie wiem jakie masz kwalifikacje, ale rynek otworzył się na pracę zdalną i dzięki temu nie jesteś w żaden sposób ograniczona lokalizacją. Ja od lipca pracuję w korporacji IT, cały proces rekrutacyjny odbył się online, do tej pory nie byłam w biurze. Wiem, że wyjście ze strefy komfortu jest bolesne i uwierz, że po 10 latach w zawodzie nauczyciela myślałam, że do niczego innego się nie nadaję. A jednak jakoś poszło. Oczywiście jako początkujący pracownik kokosów nie zarabiam, ale jednak znacznie lepiej niż w szkole. Przyznam jednak, że przez całe wakacje toczyła się we mnie wewnętrzna walka. Wiem, że możesz nie chcieć pracować w korpo, ale w ostateczności jak będzie sraczka zajdziesz w ciążę i na przywoitych warunkach przejdziesz na L4 i macierzyński. Jak się dobrze wstrzelisz w ciążami to przez kilka lat będziesz "siedzieć" w domu na koszt ZUSu. Polecam ;] Jeśli masz znajomych, którzy zarabiają przyzwoicie możesz ich podpytać czy ktoś nie szuka dobrego pracownika, obecnie trudno o takich. Edytowane 16 Września 2021 przez catwoman 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser146 Opublikowano 16 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2021 2 godziny temu, maggienovak napisał: @spitfire płytkie? Może, ale nie moja wina, że taki jest świat. Efekt to efekt, przecież nikogo nie interesuje czy to było legalne, czy nie. No powiem Ci że użyłem "dyplomatycznego słowa" Zacytuje więc Ciebie one more time "Obojętnie, czy ktoś ukradł, czy zarobił ciężką pracą" liczy się wynik, że po prostu TO MA. I teraz patrząc twoim tokiem myślenia - wpada do Ciebie ekipa i zabiera Ci wszystkie twoje zgromadzone dobra + oszczędności z kont. Ci co ukradli według twojego toku myślenia nie przejmują się czy to było legalne czy nie. Jak się z tym czujesz gdy tracisz w chwilę dorobek życia i znów musisz ciężko harować na to (wyjątkowo długo)? Przecież nie lubisz ciężko pracować, a jeść i żyć trzeba Jakie to emocje ? Skrajne ? Czy jednak zaciskasz zęby i pracujesz ? Ja znam przypadek takiego jednego który w latach 90 okradał kioski. Przez chwilę czuł się królem życia Okradli mu całe mieszkanie inni, to płakał jak kotek że jak to tak można, ba zgłosił to nawet policję Szukał na własną rękę, mścił się. Kali kraść krowa dobrze. Kalemu ukraść krowa - olaboga. Potem wylądował gdzieś w zakładzie karnym i nie ma już króla życia. Znikł Płytkie czy jednak głębsze myślenie ? 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 9 godzin temu, maggienovak napisał: Dlatego też muszę być czujna i nie dać się ustawić w takie położenie. Jeśli nawet będzie inna baba, to muszę zadbać o siebie i o dzieci (o ile będą). Oczywiście Ale rozumiesz też z pewnością, że ta hipotetyczna "inna baba" najczęściej pojawia się wtedy, gdy ta pierwsza wchodzi w regularny, długotrwały tryb zamieniania ci życia w pasmo udręk. Albo już zalega przysłowiowymi "kołami do góry", zgodnie z ideą "taką Panie Boże mnie stworzyłeś, taką mnie masz". Związek małżeński u osób tego mentalu to zakończenie pewnej drogi, po której już nie warto się starać. Zdobycz upolowana, causa finita. A to żaden koniec, dopiero początek zupełnie innego życia. Ale po 5 latach stażu to sama już zapewne wiesz. Innej rady nie będzie, niż spróbowanie przekucia opisanej przez Ciebie zazdrości - uczucia niszczącego, pożerającego od środka w pozytywną ambicję w stylu: Ja nie dam rady? Ja kurwa nie dam rady?! Ja?! No to zobaczymy. Inaczej nie przestanie to przypominać pretensji do garbatego, że ma proste dzieci. I zatruje Ci kompletnie życie. A Ty je zatrujesz z czasem swojemu mężowi. 10 godzin temu, maggienovak napisał: No dobra - dla celów marketingowych pięknie to wygląda - "ciężką pracą, poświęceniem, dobrocią osiągniesz sukces!". Kołczingowa papka, oczywiście nikogo nie zachęcam do kradzieży, oszustw. Jak będę we fajnym miejscu w życiu po moim zapierda*aniu, to może klepnę słuszność, że było warto. Może istnieje skuteczniejszy sposób na realizację swoich marzeń niż zapierdol na nie, ale osobiście nie miałem okazji go poznać. Mądry zapierdol, podkreślę. Mądry w tym przypadku może oznaczać dziesiątki opcji, np. to, że podejmuję pracę za mniejsze pieniądze niż konkurencyjne z powodu tego, czego jestem w stanie w danym miejscu się nauczyć. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madmax Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 13 godzin temu, maggienovak napisał: Przykład z ostatnich trzech dni: Wtorek : Byłam w pracy przez 13 godzin (przejazdy między oddziałami firmy) : - 1 l wody, trzy kawy z mlekiem, kanapka; Środa : - 1 l wody, talerz wczorajszej zupy, kanapka, trzy kawy Dzisiaj : 5 kaw, 0,5 l wody, trzy paluszki, 1/4 kalafiora. Do 35tki wrzody 100% - powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 A za Jeżowa czy Berię byś wyszła, kasiaści i wpływowi faceci... . 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Obliteraror Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 1 minutę temu, Orybazy napisał: Jeżowa Za Krwawego Karła? : )) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 (edytowane) 7 minutes ago, Obliteraror said: Za Krwawego Karła? : )) Biedny na pewno nie był, do tego prawa pięść Stalina. Dwie żony i córka. Nawet drugą adoptował. Rodzinny gość. Edytowane 17 Września 2021 przez Orybazy 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 11 hours ago, maggienovak said: Ewolucja nie jest moralna, nie po to jest, ale faktycznie, nie ma co o tym dyskutować, bo to oczywiste. Moralność jest też wynikiem ewolucji, już Darwin to sugerował. Bez moralności, potępienia takich zachowań jak morderstwo, kradzież czy zdrada homo sapiens różnił by się od innych gatunków głównie kiepskimi pazurami i zębami. Tym czasem nie ma takiego gatunku na tej planecie, który by nam zagrażał. https://www.theatlantic.com/health/archive/2015/12/evolution-of-morality-social-humans-and-apes/418371/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser125 Opublikowano 17 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 @Orybazy Tak, tak, prace Patrici Churchland znam na pamięć (neurobiologia opieki, zufania i współpacy), chociaż i ona wykazuje, że moralność jest wynikiem... kalkulacji przetrwania i aspektów kulturowych. Ponoć oksytocyna, kora przeczołowa mózgu nas w większości uspołecznia... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarkoBe Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 13 godzin temu, Trevor napisał: Poza tym moim zdaniem idą takie czasy że posiadanie dzieci to będzie kula u nogi, ale to moje zdanie. Też jestem tego zdania. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sol Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 18 godzin temu, maggienovak napisał: @soldzięki, jaka to książka? "Biedny albo bogaty - po prostu różni mentalnie" - Harv Eker. Rady i myśli tam zawarte mogą zmienić człowiekowi paradygmat. A ta zmiana przynosi w konsekwencji realną zmianę w finansach, mi zmieniła Polecam spróbować, trzeba tylko przetrwać formę - ton amerykańskiego pastora-coucha z MLM. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 17 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2021 Niestety czasami mimo szczerych chęci, nie każdemu jest pisany sukces i spełnienie. Pewnie warto mieć ambicje i próbować, jeśli taki ma się cel. Są ludzie którzy żyją minimalistycznie i to im wystarczy (chyba głównie faceci, np @mac 😁 ) @maggienovak może być tak, że nawet jeśli zdobędziesz poziom życia Twoich koleżanek, to zobaczysz, że to wcale nie takie fajne jak Ci się wydawało. Ciągłe przechwalanie się i porównywanie swoich zdobyczy. Wiem, że głównie patrzysz z punktu widzenia ewentualnych dzieci i to jest jak najbardziej zrozumiałe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi