Skocz do zawartości

Mężczyzno - przestań się mazgaić!


deleteduser179

Rekomendowane odpowiedzi

Przestańcie robić z siebie ofiary, i bierzcie przykład z naszych rezolutnych kobietek, które bez żadnych programów socjalnych, dotacji i "pozytywnej dyskryminacji" - i bez pieniędzy innych mężczyzn -  urządziły się w tym pięknym świecie. 😄

 

https://krytykapolityczna.pl/kraj/spiecie-kp-grela-mezczyzni-cierpia-w-swiecie-zorganizowanym-przez-mezczyzn-a-z-kobiet-robia-kozly-ofiarne-krytyka-polityczna/?utm_medium=Social&utm_source=Facebook#Echobox=1639917870

Cytat

Kobiety od dekad walczą o swoje, a mężczyźni, zamiast o siebie zadbać, topią frustrację w alkoholu i bezsensownych seansach przemocy.

Trochę złośliwości mi się ulało, ale ogólnie warto poczytać - na spokojnie.

Poniżej dodatek:

https://www.facebook.com/KrytykaPolityczna/posts/10161280113022835

https://www.facebook.com/KrytykaPolityczna/posts/10161280208787835

Edytowane przez zychu
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja społeczna kobiet zmieniła się na lepsze. Aktualnie kobieta nie potrzebuje mężczyzny, który zapewnia dochód. Część z nich oczywiście z lenistwa wybiera faceta, który dobrze zarabia, żeby mieć dużo a robić mało. Mogą więc skupić się na szukaniu rozrywki w postaci wymarzonego habibi z krainy tysiąca i jednej nocy. A faceci? Większość z nas nie jest w stanie sprostać wymaganiom kobiet, bo są to wymagania dotyczące aspektów biologicznych: wysoki, dobrze zbudowany, dominujący i bogaty. Cała reszta czyli charakter w zasadzie się nie liczy. Generalnie mężczyzna ma być takim samym dodatkiem dla kobiety jak buty czy torebka. Cała reszta to tylko dodawanie ideologii do prostej biologicznej imperatywy nakazującej samicy znalezienie sobie samca alfa. 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kleofas napisał:

Większość z nas nie jest w stanie sprostać wymaganiom kobiet, bo są to wymagania dotyczące aspektów biologicznych: wysoki, dobrze zbudowany, dominujący i bogaty.

 

Pamiętam jak kiedyś w autobusie dosiadła się jedna kobieta, z którą studiowałem na tym samym roku studenckim, ale byliśmy w innych grupach.

Przyszła do mnie i zaczęła się witać a ja tak spanikowałem, że uciekłem na drugi koniec pojazdu przeciskając się przez tłum ludzi.

Panicznie boję się kobiet bo wiem, że nie dam rady sprostać im wymaganiom, dlatego ucinam w zarodku nawet jakiekolwiek próby rozmowy.

Edytowane przez Tomek9494
  • Like 3
  • Haha 10
  • Zdziwiony 3
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Tomek9494 napisał:

Przyszła do mnie i zaczęła się witać a ja tak spanikowałem, że uciekłem na drugi koniec pojazdu przeciskając się przez tłum ludzi.

I potem tacy na wykopie piszą o kosmicznych wymaganiach kobiet, o szczękach, chadach i Alvarach. Aż mi się analconda przypomniał. 

  • Like 6
  • Haha 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem artykuł z pierwszego linku.

 

Nie mam zbytnio czasu, żeby wypunktować różne smaczki w stylu dra Szarpanki. ;)

 

Autor (chociaż dla mnie wiele wskazuje, że może być to napisane przez kobietę) robi k**ę z logiki i chyba nie ma zbytnio pojęcia o związku przyczynowo - skutkowym.

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytalem ten tekst pobieżnie i powiem tak: co za bzdury. Kobiety o nic nie walczą i walczyły, one wszystko dostały od nas mężczyzn na tacy. Na przykładzie naszego kraju, tak zwyczajnie w konstytucji po odzyskaniu niepodległości wpisano, że prawa wyborcze mają też kobiety. One mają już wszystko, a że z natury kobiecej zawsze za mało, to wymuszają na innych jeszcze więcej, a za jakiś czas powtórka z rozrywki: jeszcze więcej, bo mi mało i #piekłokobiet.

 

Nawet forum BS jest postrzegane nie tylko na zewnątrz jako coś złego, jako miejsce dla frustratów i inceli i to też przez samych mężczyzn, także walka o nas mężczyzn jest przynajmniej na razie na dość straconej pozycji.

 

Bardzo ubawiło mnie to, że zamiast walczyć tropimy swoje smutki w alkoholu i przemocy. Całe moje środowisko z mną na czele to banda alkoholików i przemocowców dzień w dzień nawalająca swoje żony czy dziewczyny. My walczymy każdego dnia o swoją lepszą przyszłość i tak walka to też udzielanie się na tym forum.

  • Like 9
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kretynika Polityczna, czyli kolejny raz jakiś kretyn robi m.in że mnie (tj. posiadacza i miłośnika broni palnej) psychopatę i potencjalnego mordercę.

 

Panopticum.

 

młodzi, sfrustrowani i nieumiejący odnaleźć się we współczesności mężczyźni są poważnym problemem społecznym. To głównie z tej grupy zaciąg biorą najniebezpieczniejsze ruchy społeczno-polityczne – rasistowskie i antysemickie, antydemokratyczne, nawołujące do ograniczania praw człowieka, zwłaszcza kobiet i mniejszości, walczące o powszechny dostęp do broni, faszyzujące czy akceptujące przemoc fizyczną jako narzędzie polityki. 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy tego typu artykułach zawsze patrzę kto jest autorem.

Zazwyczaj to oświecone czy postępowe p0lki natomiast w tym przypadku to socjolog taki młody, lewicowy kukold.

Nie ważne jaki szmatławiec czy chcesz tego czy nie musisz pisać zgodnie z wytycznymi naczelnego.

Artykuł ewidentnie zrobiony pod kobiety, oczerniający mężczyzn i przedstawiający jako niedorajdy.

Ile jest kobiet odnoszących tak naprawdę sukcesy? kilka procent?

Nie znam osobiście kobiety, która coś wymyśliła by ludziom żyło się lepiej, od podstaw założyła biznes, czy była wybitna z danej dziedziny.

Natomiast wiele kobiet za sukces uznaje gówno studia, prace w korpo, karta z debetem, kawalerka, samochód na kredyt spłacany przez rodziców czy wypady do egzotycznych krajów😆

Za każdym sukcesem kobiety stoi mężczyzna czy to ojciec, dziadek, brat, przyjaciel, chłopak, obcy mężczyzna w szkole, pracy, na ulicy.

Bo większość mężczyzn została tak wychowana by służyć, chronić i wspierać kobiety dlatego rozwój kobiet jest prawidłowy bez stresu, nerwów, szarpania się w różnych sprawach, natomiast

mężczyznami nikt się nie przejmuje i zostawia samym sobie.

Ginocentryczny świat jaki teraz mamy czyli wprowadzanie emocjonalności kobiecej do społeczeństwa nie działa dobrze na mężczyzn.

Do tego matriarchat promuje kobiety, wszystko jest robione pod nie.

Pamiętacie system nauczania w szkole? który chłopak wytrzyma siedzenie w ławce szkolnej 45 minut ucząc się na pamięć bzdur do niczego nie potrzebnych?

Oczywiście trzeba wspomnieć o samym wychowaniu ile tak naprawdę chłopaków było wychowywanych przez ojców? niewielu?

Matki odseparowując od ojca wychowały swoich synów na ciapy, bez podejmowania ryzyka, ze złymi wzorcami, zachowaniami jak emocjonalność, bierność, pasywność.

Do tego wiecznie ganieni za byle co zamykali się w sobie i rodziła się nieśmiałość.

System przy udziale kobiet zniszczył mężczyzn a teraz narzekania kobiet i kukoldów co się stało, że się posrało😆 

Zauważenie prawdy na tematy nie wygodne kobietom i systemowi z automatu przypisuje się łatki mizoginów i inceli.

Tak samo jest z naszym forum nawet nie zdajecie sobie co niektórzy sprawy jak jesteśmy oczerniani przez simpów i kukoldów nie mogących pogodzić się z rzeczywistością

oraz przez same kobiety bo przedstawiamy wiedzę o naturze kobiet i wszelkich rozwiązaniach by ukrócić ich działalność na korzyść mężczyzn.

Prawda niestety boli najmocniej bo zabieramy im wyimaginowany świat fantazji na temat życia do tego ból tyłka i podrażnione ego takich osobników wyje z rozpaczy.

 

 

 

 

 

  • Like 13
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tomek9494 napisał:

 

Pamiętam jak kiedyś w autobusie dosiadła się jedna kobieta, z którą studiowałem na tym samym roku studenckim, ale byliśmy w innych grupach.

Przyszła do mnie i zaczęła się witać a ja tak spanikowałem, że uciekłem na drugi koniec pojazdu przeciskając się przez tłum ludzi.

Panicznie boję się kobiet bo wiem, że nie dam rady sprostać im wymaganiom, dlatego ucinam w zarodku nawet jakiekolwiek próby rozmowy.

Szanuję za szczerość, ale wydaje mi się, że ty nawet nie boisz się samych kobiet tylko ogólnie ludzi. Może czas wybrać się do psychiatry po jakieś leki, bo jesteś mocno zestresowany i wpadasz w chorą paranoję. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Krugerrand napisał:

że zamiast walczyć tropimy swoje smutki w alkoholu i przemocy.

?

To jest jak nam cofkę do gwintu i nawpuszczam Ubot'ow, obserwuje kiedy pójdą na dno?

 

Smutny los kurska.

 

Osobiście w alko to topie polistyren w kulkach....albo w benz...

 

Oj PIERDOLNIE system.

Oj pierdyknie.

Będzie bardzo pyknee.

Na łeb na szyję polecą pomyje.

....A kto z nami nie wypije temu w odbyt ze 2 kije.

 

Hej agenda....A gen da.

PO ulicach bedą biegać frustratki.

Co nie zaznają statusu matki.

Inwestować w kocie żarcie, a buldoga postawić na warcie.   

 

Dostawca z piaskiem opon,

ruszył i wysrał w płot,

zachaczył burtą  w ścianę,

pizzę wyjebał za płot.

Och płacze kocia mama,

saszetka pusta jest,

znów trzeba do pidbula iść wpierdalać chlieeb.

 

Jebe dibi dam dam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

(...)Twierdzenie, że kobiety, byłoby raczej komiczne. 

W 2 klasie technikum popłakałem się z bezsilności, bo nie wiedziałem jak zastosować wzór. 

Wzór znalem. Myk polegał na tym, że trzeba było wziąć samą liczbę bez minusa. Degeneratka kręciła tak, żeby wychodziło że formuły nie znam. 

Po wszystkim w zamian dostałem diagnozę:

"gorzej jak baba".

 

Ale to wina tylko mężczyzn.

 

Mężczyźni są dyskryminowani od początku edukacji. Dlaczego autor tego nie przytoczył? Czyżby nie wie? To słaby z niego dziennikarz, skoro nie zrobił rozeznania.

Słowa klucze: war on boys.

W książce: "wychowując kaina. jak zatroszczyć się o emocjonalne życie chłopców" dobrze jest to opisane, o czym autor KP nie ma pojęcia. 

Od pójścia do przedszkola po relacje damsko męskie. O tym, że chłopcy nie umieją wysiedzieć w ławkach a diagnozuje się im zbyt pochopnie AHDD czy dysleksje. O tym, że później uczą się czytać, bo ich mózgi mają inne priorytety. 

 

W ogóle, dlaczego KP stara się spolaryzować społeczeństwo na kobiety i mężczyzn? Dlaczego autor uważa, że to wina tylko mężczyzn? Dlaczego nie stara się udowodnić, że to wina tylko wzorców a nie nastawienia otoczenia (w którym znajdują się też kobiety)? Dlaczego nie bierze pod uwagę biernej agresji ze strony kobiet? 

 

Czemu autor nie pokwapił się nawet skonfrontować swoich przekonań i choćby... poczytać damskich for (nienawiść i pogarda by go pewnie zaślepiły)?! 

 

Ale ważne, że do linii KP pasuje. Niech żyją otyłe kobiety (bo bodyshaming), kolorowe włosy i pseudonaukowy quasi-intelektualny bełkot jakim jest socjo i psychologia! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopóki dla facetów jednym z głównych wyznaczników ich pozycji w społeczeństwie będzie posiadanie kobiety, a pochodnymi jej uroda dopóty będziemy żyli w świecie stulejarzy, simpów i cuckoldów.

 

To co napisał @Krugerrand to prawda - kobiety o nic nie walczyły i nic nie wywalczyły bo one, poza swoją urodą oraz możliwością urodzenia dziecka i możliwościami manipulacji facetami dzięki temu nie mają żadnej siły sprawczej - z czasów nastolatka utkwiło mi takie zdanie - "facet przyjmie na klatę konsekwencje, a baba spie*doli albo się rozpłacze". I tak dokładnie jest.

 

Wiele osób narzeka tu na to co dzieje się na Tinderze - a w istocie jest to teraz darmowy burdel dla kobiet gdzie po prostu wybierają sobie jak w ulęgałkach - Instagram to natomiast Tinder dla zajętych lasek, gdzie legalnie mogą sobie szukać (i często znajdują) bolca na boku (bo o ile Tindera będąc w "parze" jest już słabo mieć, o tyle Instagram jest "normalny", a część cuckoldów nawet jara że stulejarze lajkują fotki z wypiętą dupą ich laski). Więc gdzie jest problem? Że Ci sami goście co narzekają pompują laskom atencje lajkami i serduszkami...

 

Kto spie*dolił sprawę? Głównie faceci, głównie tzw. "wielki kapitał" pochodzący z USA, który wyliczył sobie, że rzucenie kobiet na rynek pracy zapewni im tańszą siłę roboczą w porównaniu do mężczyzn - to jest teraz powtarzane jako wpuszczanie semitów oraz innych kolorowych do Europy i USA - oni właśnie po to są, żaden feminizm czy multi-kulti - dopóki roboty nie zastąpią człowieka w fabrykach, magazynach etc.

 

Jest tu na forum taki temat gdzie gość się pyta czy pewien samochód nie jest "damski" (co jest w ogóle komiczne bo jeśli mu się on podoba to niech kupi i ma w dooopie zdanie innych) i można tam zaobserwować dwie postawy negatywną i pozytywną, skuteczną i nieskuteczną:

1. Pozytywna i skuteczna - zdaje się @Król Jarosław I pisał - kup furkę, która wygląda na drogą i zobaczysz jak polecą na Ciebie laski - postawa pozytywna i skuteczna ponieważ za pomocą lewara posiadania bogactwa (na który kobiety lecą jak muchy do gówna) po prostu dostajesz sex (i nie jest to sex z tzw. "miłości" tylko sex w zamian za poczucie statusu społecznego)

2. Negatywna i nieskuteczna - jeden z userów napisał, iż posiada pewien typ samochodu i dzięki niemu czuje się dobrze bo kobiety się oglądają (za samochodem sic!!!) i podoba im się jego wnętrze (samochodu!!). Postawa skrajnie negatywna i nieskuteczna świadcząca o brakach w mentalu jakie ten user posiada.

 

Na przykładzie tego topic'u mamy więc dwie postawy:

1. Cyniczną - skuteczną - realistyczną - "drogi" samochód ----> dostęp do pewnej grupy kobiet ----> sex

2. Naiwną - nieskuteczną - bluepillową - "drogo samochód" ----> "podziw" kobiet - ----> NIC :D

 

Prawda jest bardzo prosta - każdy facet po 18stce musi się nauczyć żyć samemu i być niezależnym i zrozumieć, iż obecne kobiety zachodu nie będą się zachowywać jak ich matki, nie za bardzo leży im zakładanie rodziny i bycie "kobiecą", a urodzenie dziecka odłożą na 30+ kiedy już "zaznają emocji" i się wyszaleją za pomocą wspomnianych Tinderków i Instagramów, nażrą się atencją i spróbują tego, na co mają ochotę.

 

A potem?

 

A potem, dla jednych będzie to 25 lat, dla innych 30 czy 35, zaczną szukać frajera, który im zafunduje "projekt rodzina" - obecny system prawny, nawet jak zaliczą "zły wybór", i tak je wybroni bo alimenty są nie tylko na dzieciaka ale także jak się Pani przestanie chcieć pracować ("alimenty na żonę").

 

Kobietom dziś, do 30stki, nawet 35tki, nie opłaca się po prostu zakładanie rodziny, a ten fakt jest maskowany jakoby to "mężczyźni dziś byli tacy czy owacy". Jaki biznes ma mieć laska z Polski czy kraju zachodniego żeby założyć rodzinę przed 30stką? Przecież, jeśli jest choć trochę urodziwa i cwana, ma wszystko:

1. Kasa - frajerów na sponsoring bez sexu jest multum, frajerów do sponsoringu z seksem "z łaski" (większość związków) - jeszcze więcej

2. Sex - załóżcie sobie kiedyś konto na Badoo/Tinderze jako nawet średnia laska - w 30 minut macie ogarnięty sex jeszcze gość do Was albo po Was przyjedzie - lepiej niż uber eats czy żarcie na dowóz

3. Atencja - Instagram - fotka z cyckami lub wypiętą dupą - sprawa załatwiona.

 

Serio na ich miejscu byście się bawili w pieluchy, udawanie "miłości" i inne gówna? Mając na uwadze jak mały % mężczyzn jest dla kobiet pociągający fizycznie? Bez żartów :D

 

Dlatego:

1. Dopóki płaczesz w poduszkę, że nie masz stałej baby - leżysz i srasz pod siebie

2. Dopóki wstydzisz się, iść na imprezę do znajomych, bo nie masz baby - leżysz i srasz pod siebie

3. Dopóki pożądasz bezwartościowych rzeczy aby tylko nasycić swoje ego - leżysz i srasz pod siebie

4. Dopóki uzależniasz swoje szczęście od innych ludzi - leżysz i srasz pod siebie.

 

W jednym z filmów padło takie zdanie "Jeśli chcesz zostać królem ulicy, musisz być gotowy zostawić wszystko co masz i kochasz w 30 sekund" - trawestując - "jeśli chcesz nie dać się dziś skundlić musisz być gotowy na to, że przeżyjesz życie jako singiel i nie bać się tego".

 

Życie jest piękne a dostęp do ci*ki to tylko ułamek tego na co się ono składa. Nauka, biznes, sport - wszystko to (jeszcze!!) czeka na faceta, a wymarzona ci*ka to nic, ułuda, miraż i nic stabilnego.

 

Na obecną sytuację nie ma się co obrażać tylko dealować z nią. Nic nam innego nie zostaje.

 

PS Takich facetów będzie coraz więcej i myślę, że nie jest to nic śmiesznego, a raczej przyszłość czyli powrót do praw hordy pierwotnej - dostęp do samic mają tylko najsilniejsi bo normy społeczne (małżeństwo i LTRy, a właściwie chodzi o wierność) ulegają destrukcji więc reszta wchodzi w dobrowolny lub niedobrowolny celibat albo dojada resztki z pańskiego stołu czyli panienki, które już się wymłóciły na Tinderach czy w klubach z tym kim chciały.

 

Cytat

 

Panicznie boję się kobiet bo wiem, że nie dam rady sprostać im wymaganiom, dlatego ucinam w zarodku nawet jakiekolwiek próby rozmowy.

 

 

Znak nowych (starych) czasów kiedy kultura  / normy społeczne upadają.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 5
  • Dzięki 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle na FB widzę takie lewackie g, które postują moi znajomi. Nie wiem, czy to ten sam artykuł, który jedna "koleżanka" wrzuciła (i która mnie usunęła ze znajomych niedawno), czy oni piszą co tydzień coś podobnego. Na szczęście w sumie siedzę teraz w piwnicy i zajmuje się swoim rozwojem (pewnie to wg redaktorów KP przemoc i picie alkoholu?). W ogóle jak wchodzę na BS to jakbym wracał do normalności, bo to co postują i popierają moi znajomi w realu to woła o pomstę do Nieba, całkiem im wyprali mózgi. Teraz oczywiście na topie TVN - Wolne Media na zdjęciu profilowym. A żeby było zabawniej, to niektórzy z nich goszczą w TVP, jak mają w tym interes. W ogóle burdel na kółkach. A redaktor, jak to lewica, myli przyczynę ze skutkami i wszystko przedstawia na opak. Kobiety nie tyle sobie wywalczyły, ile faceci właściciele koncernów im stworzyli taki świat, żeby mieć z tego korzyści, rozbić tradycyjną rodzinę i trzepać na kobietach kasę omamiając je niby wolnością, która kończy się na korporacji, Netflixie i kocie czekającym w domu. Oczywiście normalni mężczyźni też są tego potężną ofiarą, ale niewiele mogą zrobić, bo co? W walce z całym aparatem państwa, korporacyjnym światem, do tego miliardami wytresowanych lemingów? Kiedyś Janusz z brzuchem mógł mieć fajną żonę. 15 lat temu, jak się potrafiłeś ubrać, jakoś wyglądałeś i miałeś trochę pieniędzy mogłeś przebierać w kobietach. Teraz jesteś niewidzialny. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

Kto spie*dolił sprawę? Głównie faceci, głównie tzw. "wielki kapitał" pochodzący z USA, który wyliczył sobie, że rzucenie kobiet na rynek pracy zapewni im tańszą siłę roboczą w porównaniu do mężczyzn

Dodałbym jeszcze, że kobiety (szczególnie samotne) to największy konsument i kredytobiorca, prawa kobiet to również możliwość zarabiania i wydawania kasy, wystarczy zobaczyć przerwy reklamowe - większość reklam pod kobiety.

 

5 godzin temu, niemlodyjoda napisał:

przyszłość czyli powrót do praw hordy pierwotnej - dostęp do samic mają tylko najsilniejsi

Trochę powrót do przeszłości ale może Islam coś tutaj zmieni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Tomek9494 said:

Przyszła do mnie i zaczęła się witać a ja tak spanikowałem, że uciekłem na drugi koniec pojazdu przeciskając się przez tłum ludzi.

Tak mi się skojarzyło z tą sceną z Peep Show po 1:00

https://www.youtube.com/watch?v=t33cMRFqvCw

5 hours ago, niemlodyjoda said:

1. Pozytywna i skuteczna - zdaje się @Król Jarosław I pisał - kup furkę, która wygląda na drogą i zobaczysz jak polecą na Ciebie laski - postawa pozytywna i skuteczna ponieważ za pomocą lewara posiadania bogactwa (na który kobiety lecą jak muchy do gówna) po prostu dostajesz sex (i nie jest to sex z tzw. "miłości" tylko sex w zamian za poczucie statusu społecznego)

To działa nie tylko na blachary. Porządne dziewczyny, które chcą mieć rodzinę, dzieci męża też patrzą na to czy facet będzie miał zasoby by utrzymać rodzinę.

Miałem szczęście mieć nowe auto na studiach, mimo że nie było to coś wypasionego i tak dawało +100 do podrywu każdej, także normalnej dziewczyny. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Społeczeństwo i spierdolona kultura, prawo i system wyprodukowało mgtow, więc to cały komentarz, jaki mam w temacie. Trzeba powiedzieć stop przez całkowite odcięcie się od kobiet i służalczości. Ja mówię zero dla kobiet, całkowite nie na wszystko. Chcesz coś to zapierdalaj, ale bez żadnych przywilejów i parytetów. Ja bym im dał prawdziwe, męskie życie. To, co one teraz uprawiają to jest nauka jazdy na rowerze z dopiętym trzecim kołem. Myślą, że "dorównały", ale się mylą, bo nie grają fair play. Jeżeli słyszę, że moja kumpela stara się o pracę w warszawskim korpo, bo kobiety mają tam łatwiej się dostać no to przepraszam bardzo, ale w czym ona jest lepsza xD Chyba gorsza, bo parytet oznacza niepełnosprawność, jakiś defekt. Ja bym się kurwa wstydził, żeby mnie ktoś brał do roboty, bo jestem mężczyzną, albo spełniam jakieś normy z nadania biologicznego tylko, bo tak się urodziłem, np. z lewym uchem większym od prawego. I tylko takich zatrudniamy. Powiedziałbym takiemu światu wypierdalaj i tak właśnie robię. Mówię wypierdalać. Zero kurwa honoru, gdzie nie spojrzysz. No, ale kobiety biorą to, co najłatwiejsze. One przy męskim stylu życia nawet nie stały.

 

Poza tym, dlaczego one się w kółko porównują do mężczyzn? Niech sięgną kurwa po coś głębszego, większego. Niech staną się inspiracją dla siebie i innych, ale to chyba za trudne xD Jeżeli porównują się cały czas do mężczyzn to w dopowiedzeniu mężczyźni są wzorem do naśladowania, primo ultimo są lepsi od kobiet, nawet w mniemaniu kobiet xD Nie przeskoczą tego, nawet w tym parszywym feminizmie, hehe xD Woda z mózgu, co nie, ale taka prawda xD

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Ace of Spades napisał:

może Islam coś tutaj zmieni.

I znowu to samo, znów ktoś liczy, że przyjdzie islam i zrobi porządek (jak jakiś mesjasz)- w islamie gołodupiec nie ma kobiety, bo go nie stać*. Skąd takie parcie młodych muzułmanów do Europy? M.in. z powodu braku kobiet w ich ojczyznach. Młodzi, sfrustrowani mężczyźni, bez pracy, kobiet i perspektyw, to element o potencjale wywrotowym. Zatem tamtejsze władze chętnie się ich pozbywają, eksportując nadwyżki do nas. Wielu z nich naprawdę przybywa tu, aby dupczyć "nasze" kobiety. :)

 

* no chyba że chcecie jak chłopcy z ISIS - podbijać i brać siłą. Ale mam nadzieję, że nie jesteście aż tak zdegenerowani...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Orybazy napisał:

To działa nie tylko na blachary. Porządne dziewczyny, które chcą mieć rodzinę, dzieci męża też patrzą na to czy facet będzie miał zasoby by utrzymać rodzinę.

Miałem szczęście mieć nowe auto na studiach, mimo że nie było to coś wypasionego i tak dawało +100 do podrywu każdej, także normalnej dziewczyny

 

Nie ma czegoś takiego jak "blachara" czy "porządna dziewczyna". To są mity i racjonalizacje. 

To co jest, kolokwialnie mówiąc, nazywane "blacharą" to kobieta pokazująca swoją prawdziwą naturę czyli szczerze wyrażająca swoją fascynację zasobami bo zasoby to prestiż (a ona musi pokazać koleżankom że jest wyżej od nich) + łatwe życie (kto by nie chciał?) + możliwość bezstresowego odchowania potomstwa.

 

Pisałem swego czasu o tym, że jak się szuka laski na LTR to warto, potencjalną kandydatkę, zweryfikować pod kątem pazerności i "sroczych oczu" - czy jak widzi nowy samochód, duży dom, pieniądze etc. to się na nie rzuca czy nie, czy "traci rozum" etc. - innymi słowy - czy jest prostaczką czy ma choć trochę kindersztuby.

 

Przechodząc do sedna - nie ma kobiet, które nie są pazerne na pieniądze i wszelkie objawy statusu społecznego tak jak nie ma kobiet, które nie reagują na przystojnego faceta - są tylko kobiety, które mają nakładkę kulturową hamująca okazywanie szczerego zainteresowania. Można to przyrównać do facetów patrzących na piękną kobietę - normy społeczne i kindersztuba nakazują Ci raczej nie podchodzić do niej i klepać ją w tyłek nieprawdaż? To samo tyczy się kobiet, które widzą synonimy (w ich oczach) kasy i prestiżu - najprostsze to samochód, dom, wykonywany zawód przez faceta etc. - dostają małpiego rozumu.

 

Kobieta reaguje na dwie rzeczy:

1. Twój wygląd - myślę, że jest to kilka pierwszych sekund kiedy Cię zobaczy i wie czy czuje naturalne pożądanie czy nie - jeśli go nie ma to kończy się to racjonalizacjami pt. "on jest taki opiekuńczy", "tak się o mnie starał" itp. Generalnie tu są trzy możliwości:

a) Bardzo się Pani podobasz i wtedy nie musisz nic robić bo sama Cię będzie uwodzić - to się tyczy może 10% facetów?

b) jesteś neutralny - wtedy masz się starać i latać jak kundel za nią żeby Cię dopuściła do Ciebie - tak się stanie jeśli nie będzie nikogo lepszego w pobliżu - to jest rzeczywistość większości związków - stąd po ślubie "Panią boli głowa"

c) Jesteś nieatrakcyjny dla niej i od razu spuszcza Cię w kiblu - uważam, że jest to lepsza opcja niż oszukiwanie faceta z punktu b

2. Twoje zasoby - one są ważne jak już się Pani zdecyduje na LTRa  albo chce pokazać koleżankom, że ma zasobnego faceta. Najgorzej jak Punkt 1 to b i latami oszukuje faceta "MIś jaki Ty jesteś słodki" etc.

 

Największa pułapka dzisiejszych czasów - być zapychaczem czasu dla Pani pomiędzy facetem z jej marzeń.

 

Zasada numer 1 - jak masz ciągle wypisywać do Pani, latać, starać się, wymyślać cuda na kiju żeby się chciała spotkać - nie jesteś dla niej atrakcyjny - next - szkoda życia i zdrowia na taki syf. 

 

Kiedyś to nie miało takiego znaczenia bo były normy społeczne i ostracyzm dla samotnych matek i rozwódek - dziś - piekła nie ma hulaj dusza!

 

Stąd prosty wniosek - lepiej żeby laska olała od razu faceta niż stwarzała mu złudne nadzieje. Tacy goście potem po 15 latach małżeństwa słyszą od swoich "wybranek życia" "Po co ja się z Tobą żeniłam, jesteś nieudacznikiem a taki Tomek, którego znałam na studiach to było coś!".

 

Stawiam tezę, iż jeśli faceci w 2021 roku mogli czytać w myślach kobiet nie byłoby większości związków d-m.

 

Ale cóż...

 

47 minut temu, Anonim84 napisał:

Kiedyś Janusz z brzuchem mógł mieć fajną żonę. 15 lat temu, jak się potrafiłeś ubrać, jakoś wyglądałeś i miałeś trochę pieniędzy mogłeś przebierać w kobietach. Teraz jesteś niewidzialny. 

 

Ciężkie do uwierzenia nie?

Jakby mi ktoś powiedział, jak miałem 20 lat, że 15 lat później będzie taki chlew w relacjach d-m nigdy bym nie uwierzył.

Odnoszę wrażenie, iż dzisiejsi 30 latkowie to ostatnie pokolenie, które doświadcza jeszcze jako-takiej normalności w relacjach d-m, a za 10 lat coś takiego jak LTR będzie luksusem (dla faceta).

 

Cóż nie ma co narzekać tylko albo wycofać geny z puli albo, jak już pisałem, dealować z zastaną rzeczywistością.  Ja się tylko cieszę, że poza potomstwem już bardzo niewiele chcę od kobiet - a jak mi go nie dadzą - cóż - świat się nie zawali :)  MGTOW czeka :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 11
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam:

"Siła fizyczna i wytrzymałość przestały być ważne, a kluczowe stały się zdolności komunikacji i rozwiązywania konfliktów, empatia i umiejętności opiekuńcze. Złość i frustracja są więc w pewnym sensie zrozumiałe – rynek pracy przestał wysoko cenić tradycyjnie postrzeganą męskość, a miejsca dotąd zarezerwowane dla mężczyzn zaczęły zajmować kobiety."

 

Czekam na kuriera, faktycznie ważne dla mnie żeby był empatyczny i opiekuńczy. Jak powie że paczka była za ciężka i została na bazie to pojadę sobie sam ją odebrać.

 

Dalej:

"Nie zmienia to faktu, że dostają średnio o połowę większą emeryturę od kobiet – 2 tys. zł miesięcznie dla kobiet wobec niemal 3 tys. zł dla mężczyzn (dane ZUS, 2020 rok). Wśród osób pobierających emeryturę minimalną bądź niższą, aż 85 proc. to kobiety. Wśród seniorów zagrożonych ubóstwem w 2019 roku było niemal dwa razy więcej kobiet niż mężczyzn (Eurostat). "

 

Dostają ... . A przypadkiem sobie jej nie wypracowali. I okrada się ich z 1/3 bo ZUS stosuje jedną tabele dożycia (tą kobiet). Nic nie słyszał o tym że mężczyźni dopłacają 50k do każdej emerytury kobiety

https://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/system-emerytalny-emerytury-kobiet-emerytury,160,0,2400160.html

 

"Statystyka samobójstw jest bardziej zrozumiała, gdy zestawimy ją np. z faktem, że w przypadku kobiet depresję diagnozuje się od dwóch do czterech razy częściej niż u mężczyzn. Nie dzieje się tak dlatego, że mężczyźni lepiej radzą sobie z problemami. Po prostu w trudnych momentach dużo rzadziej szukają pomocy psychologa lub psychiatry. Zamiast tego są skłonni szukać ukojenia w alkoholu (czterokrotnie częściej uzależnieni) lub narkotykach (których używają dwukrotnie częściej)."

 

Aha, ich wina mogli się zwrócić np. do tych empatycznych kobiet, które wcale nie gardzą facetami w dołku. 

 

"Dyskryminacja to prześladowanie poszczególnych osób lub grup albo ograniczanie ich praw ze względu na jakąś odmienną cechę. To oznacza, że aby możliwa była dyskryminacja, musi istnieć grupa dyskryminowana, która tę cechę posiada, i grupa dyskryminująca, która tej cechy nie posiada (lub odwrotnie). Kto zatem dyskryminuje mężczyzn? Twierdzenie, że kobiety, byłoby raczej komiczne. Mimo obaw niektórych nadal faktem jest, że Polska, podobnie jak w większości krajów świata, wciąż jest rządzona pod dyktando mężczyzn."

 

Dlatego że większość polityków (te klika tysięcy) to faceci, oznacza że miliony mężczyzn nierówno traktowanych przez prawo, przepisy nie jest dyskryminowanych.  

 

"Wynika z tego, że jeśli ktokolwiek dyskryminuje dziś mężczyzn, to są to… sami mężczyźni, a więc zastosowanie tu kategorii dyskryminacji ze względu na płeć staje się bez sensu.:

 

Kobiety zupełnie nie mają wpływu na to kto rządzi. Nie głosują, nie wpływają na swoich  mężów polityków.

 

 

Intelektualnie nieuczciwa, obrzydliwa lewacka propaganda.

 

 

13 minutes ago, niemlodyjoda said:

Nie ma czegoś takiego jak "blachara" czy "porządna dziewczyna". To są mity i racjonalizacje. 

Moja definicja: blachara patrzy na tu i teraz. Porządna dziewczyna patrzy długo-planowo, czy facet ma potencjał zarobkowo-rodzinny.

Tak jak facet na jedną noc patrzy tylko na wygląd. W LTR patrzy też na charakter, inteligencje.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybieram wycofanie genów z puli - przecież nawet jak znajdę kobietę do związku to muszę wziąć na klatę że przede mną była na karuzeli i najprawdopodobniej widzi we mnie kolejnego cymbała do manipulacji, no chyba że ma powiedzmy 23 lata to przynajmniej mam rekompensatę w postaci jej wyglądu.. ale starsze? Powiedzmy 28+? Nie ma szans, ja podziękuję

 

Faktycznie jest tak, że kobieta albo widzi Ciebie jako gościa do rozplodu i wtedy masz seks po godzinie znajomości albo widzi w Tobie beta bankomat i masz za nią biegać żeby dostać ułamek tego co mieli lepsi od Ciebie za darmo..

 

Normy społeczne się tak poluzowały że dla mnie związki poprostu nie mają sensu, tym bardziej że facet żeby coś mieć i jej imponować to - pomijając kwestie genetyczne - musi się poświęcić i podejmować ryzyko.. jakie ryzyko podejmują kobiety? Moim zdaniem jedyne ryzyko to zajście w ciążę z niewłaściwym kolesiem ale nie żyjemy w średniowieczu bo jest antykoncepcja i "moje ciało mój wybór", ostatecznie może oddać dziecko w oknie życia choć dla mnie to skurwysynstwo do kwadratu

 

Nie ma dobrych i złych kobiet - albo zdominujesz jej gadzi mózg albo będziesz szmacony, to nieustanna gierka na poziomie podświadomości.. szkoda tylko, że kiedyś narracja społeczna czy indoktrynacja religijna trzymała kobiecą hipergamię w ryzach czego skutkiem były względnie trwałe rodziny i malzenstwa a przede wszystkim zdrowe mentalnie dzieci, które się w tych pełnych rodzinach wychowywały, dzisiaj wiemy jak jest..

 

Do przeszłości nie wracamy, dobrze to już było, pocieszający jest fakt, że ruchy pro-męskie będą rosnąć w siłę bo coraz więcej facetów zauważa ten syf i dochodzi do prawdy o kobiecej naturze - każdy musi dostać po dupie żeby się przebudzic i to się dzieje - już nawet Robert Kiyosaki jest po pigułce 🙂

 

Panowie, skupmy się na sobie, na rozwoju i bogaceniu się - dla siebie, nie dla kobiet bo one wiadomo chcą przyjść na gotowe, nie każdy wygrał na genowej loterii żeby mógł pompować nową laskę co tydzień ale tacy faceci też mają swoje piekło, nie mam co do tego wątpliwości

 

Świat i kobiety są jakie są, trzeba się przystosować i czerpać korzyści, czasy bycia miłym i rycerskim już dawno przeminęły 🙂

 

Żyjemy krócej, pracujemy dłużej,  na wojnach umieramy, samobójstwo popełniamy 7 razy częściej niż kobiety ale jednocześnie nie mamy prawa do okazywania słabości - czy tylko ja to widzę?

 

Szczytem ignorancji było jak Hilary Clinton powiedziała, że prawdziwymi ofiarami wojny są kobiety bo ich mężowie ginęli na wojnie.. nosz kurwa!

Edytowane przez rkons
  • Like 9
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.