Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 3 tygodnie później...

Znam angielski i rosyjski, w stopniu zaawansowanym. Nie wiem, pod jaki poziom to podpada, bo żadnego certyfikatu nigdy nie robiłem. Mam ogólnie ciężką głowę do języków i dużo czasu zajęło, bym swobodnie w nich pisał i mówił.

 

Angielskiego uczyłem się głównie sam: na grach komputerowych, komiksach i filmach w oryginale. A potem trzeba gadać, gadać i jeszcze raz gadać, nawet potwornie kalecząc na początku.

 

Rosyjski bardzo lubię - piękny, melodyjny język, łatwy do nauczenia dla Polaka. 

 

Mandaryński na pewno ma przyszłość. 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maciejos

@Obliteraror

Tak, rosyjski jest nadal w użyciu. ;)

Jestem teraz wdzięczna mojemu Tacie, że w domu mieliśmy pełno książek w języku rosyjskim, Tata mówi po rosyjsku (jego drugi język), pewnie stąd mam łatwość do tego języka (szkoda, że do innych nie mam tak samo). 🤗

Ostatnio staram się aktualizować język rosyjski o slangi i wulgaryzmy, np.дрочить to... walić konia. 😂

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie znam angielski (powiedzmy gdzieś na poziomie B1-B2). Podstawy rosyjskiego i ukraińskiego (A1). Kiedyś umiałem dość dobrze niemiecki (na poziomie porównywalnym jeśli nie lepszym niż angielski). Ale wiadomym jest, że język nieużywany zanika.

Sposoby nauki? Słownictwo to duolinguo - genialna strona z mnóstwem języków (łącznie z językiem kingstońskim - język Si-Fi). Wada tej strony? Większości języków uczysz się z języka angielskiego, nie polskiego ale z drugiej strony w ten sposób uczysz się dwóch języków na raz. Gramatyka to książki, strony. Obcowanie z językiem? YT i oglądanie filmów z branży która Cie interesuje w języku którego się uczysz.

Jaki język ma przyszłość i jaki język chciałbym się nauczyć? Chińskiego - zdecydowanie... Odstraszają mnie tylko znaki. Jest takie powiedzenie nawet "nauka chińskiego to świetny sposób na spędzenie reszty życia".

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angielski, łaciński, trochę rosyjski. Powoli i niemrawo uczę się francuskiego i rumuńskiego (trzeba w końcu rozruszać temat).

 

Przez pewien czas miałem styczność z niderlandzkim i szwedzkim, ale chyba nic mi z nich nie zostało (a powinno - ale od dziesięciu lat nie używałem).

 

Najlepiej znać ze dwa języki powszechnie używane (np. ang + rosyjski/hiszpański) i coś mniej oczywistego (np. niemiecki, turecki). Wbrew obiegowym opiniom, Polacy słabo znają angielski, więc lektorzy nie powinni obawiać się bezrobocia, przynajmniej przez kilka najbliższych lat.

 

Ach, no i w naszym kraju na pewno warto uczyć się ukraińskiego, bo nasi bracia są przekonani, że my tu swobodnie porozumiewamy się w ich języku. :P 

 

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, meghan napisał:

Ostatnio staram się aktualizować język rosyjski o slangi i wulgaryzmy, np.дрочить to... walić konia. 😂

Rosyjskie wyrazy wulgarne i obelżywe brzmią prawie tak samo dobrze, jak polskie xD

 

Co do angielskich, w swoim czasie myślałem że mało jest angielskich przekleństw, których nie znam. Diki.pl udowodnił że się mylę i sporo mnie "dokształcił" w tym zakresie. 

 

Kiedyś dostałem ataku śmiechu w UK, którego naprawdę nie byłem w stanie opanować, jak szedłem uliczką jednego z miast i słyszę, jak na posesji obok starsza pani wydziera się przed domem na kuriera: please, don't touch my pussy!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, meghan napisał:

Ostatnio staram się aktualizować język rosyjski o slangi i wulgaryzmy, np.дрочить to... walić konia.

Może nie ta skala ale z ciekawostek ze slangu które pamiętam:
Toi Toi - niem. powodzenia
Die Mafiatorte - niem. pizza
:D

Edytowane przez Dassler89
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@meghan cing ciong ciang. Kiedyś trochę uczyłem się chińskiego i japońskiego. Jednak porzuciłem naukę rzeczy, które mi się pragmatycznie nie przydadzą. Obecnie chciałbym mocno wyszlifować angielski, ale póki co idzie tak sobie. Duolinguo mimo, że fajna i ładna apka tak kompletnie nie spełnia swojej roli. Potrzebuję ekspresowego tempa nauki, a tutaj żeby przekopać się dalej trzeba wałkować cały czas podstawy. Do tego nie można robić fiszek ze zwrotów do zapamiętania. W praktyce główny problem jest z tłumaczeniem w głowie z języka polskiego na angielski, zamiast mieć zwroty gotowce. Niestety w trakcie rozmowy nie ma czasu na takie tłumacenia tylko odrazu trzeba odpowiadać, a jak znasz pojedyncze słowa to łatwo uciekają z głowy i robi się zawias. Póki co nie znalazłem optymalnej metody i chyba jedynie płatny native speaker coś by dał, ale szkoda masy hajsu.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angielski B1 może B2, samouk z bajek, filmow itp. dzis ba co dzień pracuje i rozmawiam po angielsku.

Podstawy niemieckiego (zapytam o drogę, zamowie piwo) duzo więcej rozumiem niż powiem,  ke jest to poziom, ktory można wpisać do CV - chcialbym umiec więcej ale nie mam samozaparcia do tego.

 

Hiszpański podobno jest prosty, może byc przydatny w przypadku emigracji w kierunku Meksyk, Brazylia itp.

Kierujac sie na Azję, nie ma.pojęcia  jaki język byłby przydatny, ale ich ichniejsze są dla nas trudne, bardziej oparte o intonację.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angielski dobrze, norweski średnio, polski znakomicie, chciałbym nauczyć się hiszpańskiego, włoskiego, tajskiego, bądź innego języka Azji południowo - wschodniej :) 

 

Niestety, do języków nie mam talentów, powinienem znać również dobrze niemiecki, a nie potrafię powiedzieć praktycznie nic ( uczyłem się przez wiele lat, od maleńkości )

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.