Jump to content

Wszystko mnie wkurwia


bassfreak

Recommended Posts

10 minut temu, xander99 napisał:

Mam znajomego po 4 operacjach na nos jest gorzej niż przed 1. Drugi kolega po 2 operacjach na nos myśli o 3. Ja myślę że przyczyna jest gdzieś w układzie kostnym bo sam mam problem w krytycznych steryd do nosa ale tak biorę kurkume i calperos osteo.

Dlatego operacja przegrody i małżowin nosowych tylko prywatnie przez laryngologa z wieloletnim stażem i specjalizacji w tych właśnie zabiegach.

6 minut temu, SamiecGamma napisał:

 No ale przepuklinę to bym usunął...

To tam luz już jedną miałem kiedyś od urodzenia, naprawa tej kwestia 1-2 miesięcy.

Link to comment
Share on other sites

Czytając ten topik zdałem sobie sprawę, że mi się chyba udało z zabiegiem przegrody, bo mam znaczącą poprawę. Kiedyś nie mogłem np. szybko chodzić oddychając tylko nosem, bo nie było to wystarczająco efektywne. Jak mam coś jak katar i czuję, że będę chory to robię sobie płukanie zatok i mi pomaga.

 

Co do jazdy rowerem po mieście. Jeździłem kilka lat po Wrocławiu. Tyle agresji ile jest na drodze to nie do opisania. Raz Seba z Astry chciał mnie bić, bo mu zwróciłem uwagę, że wystaje na skrzyżowaniu i zagradza drogę rowerową. Na szczęście obok były wykopy i tam mnie nie dogonił 😉 Nerwów można trochę na tym stracić.

Jazda rowerem po mieście to sport ekstremalny. 

Skręcającego auto w prawo zawsze się bałem i rozwiązywałem to tak, że na skrzyżowaniu starałem się jechać bliżej środka pasa. Jak dobrze pamietam przepisy to tak można:


S%C5%82upsk%2BROWERY.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, bassfreak napisał:

Dlatego operacja przegrody i małżowin nosowych tylko prywatnie przez laryngologa z wieloletnim stażem i specjalizacji w tych właśnie zabiegach.

To tam luz już jedną miałem kiedyś od urodzenia, naprawa tej kwestia 1-2 miesięcy.

Tylko ze moi znajomi byli operowani prywatnie w wawie i nic to nie dało.

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, xander99 napisał:

Tylko ze moi znajomi byli operowani prywatnie w wawie i nic to nie dało.

Ja przekopałem wszystko co się dało w internecie i popytałem tu i tam, znalazłem jednego który niby cuda robi z ludźmi inni laryngolodzy im nie pomagali.

Jeśli naprawi mój nos w znacznym stopniu to postawię mu chyba pomnik.

Link to comment
Share on other sites

2 hours ago, Kleofas said:

Mam wrażenie, że Polska to kraj z najbardziej chujową pogodą.

Pomieszkać trochę w UK, szczególnie na północy, po zachodniej stronie Pennines. Pogoda w PL po tym będzie się wydawać cudowną wspaniałą karuzelą. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

55 minut temu, Orybazy napisał:

Pomieszkać trochę w UK, szczególnie na północy, po zachodniej stronie Pennines. Pogoda w PL po tym będzie się wydawać cudowną wspaniałą karuzelą

Polska pogoda jest super. 

Zimą trochę szarawo ale coś za coś. Przynajmniej latem nie zdychamy. 

 

Ludzie chwalą południe, ale latem ku.wicy idzie dostać jak klima siądzie i masz te 30 w cieniu. 

  • Like 2
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

Spreje do nosa to jest najgorsze zło!

 

Moja to psikała tym kilka razy dziennie, żeby móc normalnie oddychać.

Doktor jej powiedział, że krzywa przegroda, a ja znalazłem filmiki na yt gdzie ludzie mówili, żeby odstawić spreje do nosa.

 

Miesiącami nie mogłem jej przekonać, bo mówiła, że nie może bez nich oddychać.

 

Ostatecznie posłuchała, pierwsze 2 tyg to była masakra, ale potem coraz lepiej i po ok 3tyg nos jak nowy, zero problemów i normalne oddychanie! 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, bassfreak napisał:

Dlatego operacja przegrody i małżowin nosowych tylko prywatnie przez laryngologa z wieloletnim stażem i specjalizacji w tych właśnie zabiegach.

Nie rób samej przegrody tylko całościową korektę nosa u chirurga plastycznego-laryngologa nie u tylko chirurga plastycznego. Sama operacja przegrody daje krótkotrwałe efekty, większość znanych mi osób która robiła samą przegrodę po kilku miesiącach lub latach wróciła do stanu wyjściowego lub gorszego.

Ja miałem nos w strasznym stanie zarówno wizualnym jak i funkcjonalnym, w kwestii oddychania po operacji nastąpiła poprawa o jakiej nawet nie śniłem, wysypiam się o wiele lepiej, lepsza wydolność itd.

Dlatego jak robić nos to cały.

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, bassfreak napisał:

też nie mogą zrobić jak człowiek bo to kosztuje

I całe pozostałe pierdololo zawarte jest w pytaniu.

JAKĄ WARTOŚĆ wprowadzasz na rynek OD SIEBIE???

....I tu zasadniczo obecnie można kończyć.

 

++

Za naźekanuuue  nik nie zapłaci.

...marudzenie Nie płacą.

...negatywną postawą nie zarobisz.

 

Jedyne co Ci wychodzi to podkręcanie kortyzolu co daje złudną moc oraz STANY ZAPALNE W ORGANIZMIE.

 

 

Odnajdź wewnętrzny spokój, wprowadź wartość na rynek....A odpowiedni zwrot w postaci pieniędzy się pojawi.

5 min nie wystarczy. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, fruit napisał:

Spreje do nosa to jest najgorsze zło!

 

Moja to psikała tym kilka razy dziennie, żeby móc normalnie oddychać.

Doktor jej powiedział, że krzywa przegroda, a ja znalazłem filmiki na yt gdzie ludzie mówili, żeby odstawić spreje do nosa.

Przecież to nie jest żadna wiedza tajemna, że te spreje działają w taki sposób, że z początku przetykają nos, a po czasie stają się przyczyną zatkanego nosa. Powinno być wyraźnie napisane w ulotce ile można ich używać zanim zacznie zachodzić reakcja z odbicia.

Link to comment
Share on other sites

5 minutes ago, Pocztowy said:

Przecież to nie jest żadna wiedza tajemna, że te spreje działają w taki sposób, że z początku przetykają nos, a po czasie stają się przyczyną zatkanego nosa. Powinno być wyraźnie napisane w ulotce ile można ich używać zanim zacznie zachodzić reakcja z odbicia.

 

Dla mnie to była wiedza tajemna, bo nigdy tego dziadostwa nie używałem, jest napisane w ulotce przez ile można używać.

 

Natomiast osobie od tego zależnej jest ciężko przetłumaczyć, żeby to odstawić, bo sprej to jedyna rzecz która przynosi ulgę, i bardzo ciężko przestać go używać.

Link to comment
Share on other sites

O ile na bodźce zdrowotne trudniej samemu poradzić o tyle na bodźce zewnętrzne można.

Mam wrażenie, że na forum w sporej części sami eskalujemy właśnie te bodźce zewnętrzne typu rząd czy polityka ogółem, pogoda, zaradność życiowa.

Jak się nie wkurwić, gdy rząd okrada.

Jak się nie wkurwić, gdy Ukry wygrywajo/przegrywajo:)

Jak się nie przygnębić, gdy na zewnątrz plucha/mróz/śnieg/za mało słońca.

Wystarczy nie chłonąć tego wszystkiego jak gąbka.

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Godzinę temu, Brat Jan napisał:

Mam wrażenie, że na forum w sporej części sami eskalujemy właśnie te bodźce zewnętrzne typu rząd czy polityka ogółem, pogoda, zaradność życiowa.

Oooo właśnie o tym samym pomyślałem. Zresztą sam byłem/jestem jeszcze zakażony tym syfem. 

 

Jakiś czas temu odkryłem, że ta frustracja jest też we mnie: pewne niespełnione swoje ambicje, plany, projekty, jebło to tylko i wyłącznie przeze mnie - a ja szukam winy w innych, typu: że mnie ktoś okłamał i oszukał przez co dwie firmy musiałem zamknąć. Zrzuciłem winę na wszystkich naokoło, bo tak było najłatwiej, a to moje decyzje do tego doprowadziły i to ja jestem winny sytuacji. 

 

Też kiedyś narzekałem na pogodę, rząd, niesprawiedliwy świat, kobiety itp. i dalej to robię, ale mając świadomość dot. rzeczy na które mam wpływ, oraz na które nie mam - wyciągam pewne wnioski i jest lepiej, żyje się lepiej, prościej i spokojniej. Po prostu inne spojrzenie, inna perspektywa i to wkurwienie jest chwilowe, do momentu refleksji. 

 

Seneka pisał coś w tym stylu: "Nieszczęśliwi chętnie słuchają o swoich nieszczęściach". Ogólnie stoicyzm jest w pytę jeśli chodzi o dzisiejsze czasy.

 

Odnośnie cierpienia, DeMasta wspomina ten temat jakoś od 3 minuty i wyjaśnia dosyć dosadnie, po same jaja :)

 

 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Brat Jan napisał:

Udziela się gdzieś obecnie bo jak pamiętam  to zniknął kilka lat temu.

Zakochał się pewnie i nastąpiło cudowne nawrócenie, czyli skończyło się jak zawsze🥰

Edited by Foster
  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Sankti Magistri napisał:

Nie rób samej przegrody tylko całościową korektę nosa u chirurga plastycznego-laryngologa nie u tylko chirurga plastycznego. Sama operacja przegrody daje krótkotrwałe efekty, większość znanych mi osób która robiła samą przegrodę po kilku miesiącach lub latach wróciła do stanu wyjściowego lub gorszego.

Ja miałem nos w strasznym stanie zarówno wizualnym jak i funkcjonalnym, w kwestii oddychania po operacji nastąpiła poprawa o jakiej nawet nie śniłem, wysypiam się o wiele lepiej, lepsza wydolność itd.

Dlatego jak robić nos to cały.

Dlatego napisałem operacja przegrody oraz ZMNIEJSZENIE MAŁŻOWIN NOSOWYCH.

Link to comment
Share on other sites

W dniu 21.01.2023 o 14:20, Pietryło napisał:

Może uznacie, że zwariowałem, ale lubię pogodę w Polsce. Lubię ten kontrast kiedy jesienią i zimą dni są krótsze, za oknem szaro i nic tylko w domu siedzieć. Wiosną i latem wszystko kwitnie ciepło i wcześnie rano już jasno, przyjemnie się wstaje;) 

Dla mnie też jest coś do znalezienia ciekawego w każdej porze roku :)

 

W dniu 21.01.2023 o 15:34, Mosze Red napisał:

Świat zszedł do tego poziomu blackpilla, że nawet będąc Chadem musisz odpierdalać jakiś szajs jak normik, żeby zaruchać :D 

 

 

 

Trzeba nawet z takim wyglądem robić różne fikołki a lasencja Ci powie, że "nie jesteś w moim typie" :D 

 

Link to comment
Share on other sites

W dniu 23.01.2023 o 13:23, gman98 napisał:

Ja bym przestał jeść codziennie, bo można cukrzycy dostać.

I dodatkowo raz w tygodniu głodówka, sam susz plus jedzenie kiszonek.

W dniu 22.01.2023 o 12:45, manygguh napisał:

Jakie kraje byś wybrał? 

Szwajcaria, Luksemburg, Portugalia, Włochy bo tam ciepło. O ile udałoby mi się tam pracę znaleźć.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Ja przez lekkie przemęczenie i ból głowy mam taki dzień że mnie wszystko wkurwia, więc sie dorzucę:

 

Wkurwiają mnie krany na dwa kurki. Czyli jeden kurek od wody ciepłej, drugi od zimnej.

Przy takiej konfiguracji, to regulacja strumienia wody (l/min) jest jednoczesną regulacją temperatury (degC) i odwrotnie.

 

Temperatura jest okej ale chcesz "żeby leciało trochę szybciej" to kręcąc jednym kurkiem np. od ciepłej wody, będzie Ci przy okazji "leciało trochę cieplej".

To jest przecież bez sensu, a wciąż takie układy spotyka się w jakichś szpitalach i innych miejscach. Sens ma bateria gdzie jest na przykład regulacja strumienia góra/dól, temperatury prawo/lewo. Inaczej to przez pół minuty stoisz, kręcisz tymi kurkami i się wkurwiasz.

Nie widziałem pomiarów/badań na ten temat ale przypuszczam że w kranach na dwa kurki jest niepotrzebne marnotrastwo wody.

Link to comment
Share on other sites

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.