Skocz do zawartości

Mieszkańcy Polski są jednymi z najmniej towarzyskich społeczności


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

Mam to samo zdanie więc napiszę Ci wprost - dla mnie przegryw to facet, który nie ma na tyle jaj żeby uderzać do niezajętych lasek, a mając dzieci zdradza ich matkę z którą jest w oficjalnym poświadczonym urzędowo, związku.

To jest przegryw.

No i ja wpisuję się w tą Twoją definicję. Fine with that.

 

5 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Gość, który jak się za niego zabrać ogarnie temat i jednak ten seks będzie miał czy mąż i ojciec, który w dzień kobiet tryumfalnie pisze, że "kupiłem żonie i córkom / ce" prezenty, a w niedaleko oddalonym czasowo momencie chwali się zaliczaniem mężatek i sypianiem z innymi kobietami w związku małżeńskim + daje rady innym na temat "prowadzenia związku"

 

Dawać rady trochę mogę, bo:

- przez lata byłem mężem,

- doskonale wiem, co sam spierdoliłem w swoim małżeństwie

i

- od moich kochanek wiem, co im z kolei nie pasowało w ich mężach i czemu wolały mnie.

Czy je daję? Nie zauważyłem. Nie zabieram głosu w osławionym wątku "ruchanie mężatek - pro i contra" bo tu jak z dupą, każdy ma własną prawdę. Własne motywy, powody, doświadczenia, uprzedzenia, wykręty. 

 

Sprawa kwiatów - cóż, wobec żony to kwestia polityki. To, że nie jesteśmy małżeństwem (a jeszcze chwilowo dosłownie będziemy nim na papierze, bo rozwód jest tuż za rogiem, po nim opiszę może więcej) nie oznacza, że nie jest ona matką moich dzieci, kobietą i domownikiem. Uwiądu między nami nic nie zmieni, a czuję się w obowiązku dbać o atmosferę.

Było i jest tu kilku kolegów, którzy żyją pod jednym dachem z takimi żonami-nieżonami. Tu zawsze są jakieś kompromisy, układy i polityki. 

12 minut temu, niemlodyjoda napisał:

W życiu albo jesteś łowcą albo padlinożercą albo polujesz na zdrową zwierzynę albo łapiesz chore i dogorywające sztuki

 Rozumiem pogląd i go nie podzielam. Ludzie w związkach formalnych są często w takiej życiowej sytuacji, że mniejszym złem dla siebie i innych jest chodzenie na boki niż rozstanie. Mój pogląd jak moja dupa. 

 

A teraz szczery ukłon za podjęcie tematu wprost - dziękuję @niemlodyjoda, szczerze doceniam i dziękuję.  

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

A tak poważniej zapomnieliście o tym, że wg pilli kobiety nie sa centrum zainteresowań, a dodatkiem.

Pille są zestawem przekonań czyli nakładką modulującą na najmłodszą część naszych umysłów - tę samoświadomą.

 

Do istniejącej rzeczywistości nie ma alternatywy, czy zmiana perspektywy tego małego wycinka świadomości może coś realnie zmienić w życiu?

 

Edytowane przez icman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc myślę że jednym z powodów jest to że w Polsce ciągle życie towarzyskie jest "zamknięte" w kręgach rodzinnych. Mieliśmy minimalną a w zasadzie ujemną imigrację (bo więcej ludzi wyjeżdżało), ciągle dosyć duże i tradycyjne rodziny.

 

Sytuacja się pewnie zmieni bo mobilność ludzi jest większa, dzieci coraz mniej a imigrantów coraz więcej. Ludzie się przenoszą masowo do miast.

 

 

Z drugiej strony nie sądzę żeby Polska jakoś specjalnie odstawała od innych państw np. Niemiec.

 

Niedawno czytałem na innym forum narzekania pewnego obcokrajowca  że tam praktycznie nie da się zsocjalizować z ludźmi, pomimo języka, chęci itd.

 

I nawet osoby które tam przyjechały jako dzieci z językiem niemieckim jako pierwszym, nie czują się Niemcami. I że jest to reguła.

 

Gość z tego powodu się przeniósł wraz z żoną do Szwajcarii i każdemu odradza Niemcy.

 

Jeżeli o Polskę chodzi to  przy okazji pewnego wesela wiem, że obcokrajowcy na Warszawę narzekają- ale od Polaków usłyszeli  odpowiedź że tam Polacy tak samo mają. Tam poprostu jest kult zapierdolu i kariery. Każdy sobie rzepkę skrobie.

Edytowane przez Tamerlan
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Casus Secundus napisał:

Dawać rady trochę mogę,

Słowo klucz "rady".

 

Ciebie @Sankti Magistri też to dotyczy. Dawajcie rady, sugestie, a nie naciski.

Napisałeś jak widzisz daną sytuację? Ok, to wszystko. Dalej możesz pomagać dopiero, gdy osoba z problemem sobie tego zażyczy.

Zostaniesz ojcem to zrozumiesz, że nie możesz kogoś ulepić na swoją modłę w 100% bo mu zryjesz psychę.

 

 

Pozwól innym na forum na ich indywidualność, na jazdę rowerem, bycie singlem, itp. skoro chcą tacy być.

Nie każdy musi być w związku, być kolekcjonerem zegarków, zarabiać miliony. Wśród ludzi są również minimaliści oraz entuzjaści innego spędzania czasu niż Ty.

Forum to azyl dla ludzi chcących żyć po swojemu wbrew naciskom społecznym nakazującym tylko 1 model życia.

 

Edytowane przez Brat Jan
  • Like 4
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

A tak poważniej zapomnieliście o tym, że wg pilli kobiety nie sa centrum zainteresowań, a dodatkiem.

Teoria teorią a w praktyce nawet zadeklarowani mgtowcy co sobie odpuścili kobiet to ciągle o nich trajkoczą.

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Brat Jan napisał:

A tak poważniej zapomnieliście o tym, że wg pilli kobiety nie sa centrum zainteresowań, a dodatkiem.

Więc próżne Wasze "nawracanie innych"- @Sankti Magistri, @Casus Secundus, @Messer

Możecie sugerować, że wg Was tak a tak jest lepiej, ale nie powinniście az tak naciskać. Chcecie z kogoś zrobić "uniwersalnego żołnierza", a każdy wolny człowiek ma prawo żyć wg własnego uznania.

 

Ja nigdy nie napisałem, że kobiety są centrum życia.

 

To narzucili mi goście, którzy bardzo by chcieli kobiety, ale nie mają. To jest tzw. technika zbijana chochoła, sofizmat rozszerzenia. Wmawia się komuś, że coś sugeruje, a potem obala się to, co samemu się stwierdziło. To są techniki stosowane przez wielu ludzi tutaj, czysto nieświadomie. Dlaczego?

 

Otóż dlatego, że oni jadą na wyparciu swoich potrzeb. Non stop oglądają filmiki o kobietach. Non stop analizują jakieś gówno z wykopu. Non stop ulewa im się jad. 

 

A potem przychodzi człowiek, który mówi prosto, że to jest ważne i ma w tym sukcesy. Wtedy otwiera się całe szambo i całe to wyparcie rozbryzguje świat.

 

Zauważ, że ja napisałem jak seks jest ważny dla zdrowia psychicznego, a ta banda przyleciała od razu mi wmawiać, że priorytezuję relację z kobietami. Chociaż sami pewnie nałogowo walą konia, nie mają ojców, przez co brakuje im decyzyjnego i konkretnego działania, a więc znaczy to, że są samotni, nieogarnięci i w głębi duszy chcą, żeby ktoś ich przytulił, pokochał, ale nie są w stanie tego osiągnąć - stąd kąsają. Kąsają ile wlezie. "Agresja terapeutyczna" i sofizmat rozszerzenia jest moim ulubionym stylem walki :) 

 

Ja wiem, że jestem tutaj już "przekreślony", bo mam to, co inni bardzo by chcieli - powodzenie. I nie ma żadnych szans, żeby oni mi to wybaczyli. Żadnych, nawet najmniejszych. A jakby wiedzieli, że osiągam też coś więcej, to chyba by musieli garść Xanaxu ojebać.

 

 

Problem nie jest w tym, że oni się tak zachowują. Problem w tym, że w ogóle nie przyjmują odpowiedzialności. Nie mają świadomości, że nic w ten sposób nie osiągną. Nie ma do tego ŻADNYCH szans. 

 

Tylko ta typowa kobieca agresja wynikła z braku ojca i braku "jaj": podgryzanie, stawianie określonych reakcji na komentarze, wypominanie, zazdrość, zazdrość, zazdrość, odnoszenie się do idealnych, boskich wręcz standardów, żeby określonych rzeczy nie zaakceptować a kogoś umniejszyć, tylko dalej jechać na wyparciu. 

 

To nie ma sensu. Żeby coś osiągnąć trzeba typowo, twardo postawić sobie warunki, zrozumieć zasady, że istnieje coś, co trzeba przestrzegać. I że nikogo to nie interesuje, że ktoś polegnie, odpowiedzialność jest tylko za samego siebie. I działać w tym kierunku.

 

Taka postawa "skradania się" i gnicia w swoim szambie to policzek w kierunku wszystkich naszych przodków, którzy zapierdalali i ginęli w bardzo wczesnym wieku, żeby ich potomek przeglądając się w lustrze stwierdził, że ma nieodpowiednio szeroką szczękę.

 

Sorry, ale ludzie osiągający dużo, będący trochę poważni, nie pomagają tym, którzy tego nie chcą, a tym, którzy tego potrzebują. Bo ci, którzy nie chcą, w głębi duszy chcą wyjść z szamba, ale nie mają odwagi tego przyznać. A to jest decyzja, którą podejmuje każdy sam. Zbyt wielkie kompleksy, zbyt wielka nienawiść do siebie (poczucie winy), zbyt wielka zazdrość, żeby to przyznać. Nie ma to sensu.

 

Ja robię swoje, a oni niech się oszukują jak chcą i siedzą samotnie w swoich norach. To nie moje życie przelatuje przez palce. Brzmi okrutnie. Brzmi "mało pokornie". Trudno, taka jest prawda. I wszyscy, którzy to czytają - podskórnie to wiedzą. Kwestia tylko czy coś z tym zrobią. 

 

Jak napisałem - zakładam, że wręcz wszyscy ci czarodzieje z piwnic, którzy piszą jacy to oni nie są ponad tymi popędliwymi zwierzętami jakimi są inni ludzie, nagle dostaliby opcję fajnej kobiety, która im odpowiada, polecieli by do niej jak w Harrym Potterze Harry łapał znicza. Kto czytał czy oglądał ten wie, że jego wysiłki były wręcz rozpaczliwe.

 

Это всё.

Edytowane przez Messer
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Patryk napisał:

''Wracaj do rezerwatu'' za 3...2...1... ;).

 

Legenda głosi, że oni już tak bardzo nie potrzebują kobiet, że osiągnęli wyżyny męskiego ducha. 

 

A jak głosi klasyk, nie ma nic bardziej męskiego niż seks dwóch mężczyzn xD

 

Może to dlatego tak tymi kobietami się brzydzą i tak bardzo ich nie potrzebują..¯\_(ツ)_/¯ kto wie, kto wie?

 

Piękne ciała, blackpille.. kiedyś w Internecie był taki mem, teraz całkiem prężnie się rozwija, chyba wiem o co chodzi 😎

 

 

Edytowane przez Messer
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, slusa said:

 

Prove me wrong 

Chcącemu nie dzieje się krzywda.

 

Skoro laski chcą, to czemu ma to nie być "rajt"? Poza tym jest to bezpośrednia konsekwencja życia w kieracie związkowym. U wielu "wyzwolonych" to widziałem. Przez pół życia jedna dziura, a potem nagle odkrywają, że za płotem trawa jest jednak bardziej zielona. To kto tu żył w hipokryzji? O tych, co będąc w szczęśliwym małżeństwie, ruchają się na potęgę na boku nawet nie wspomnę, bo żal dupę ściska na takich ludzi. 

 

Chłopak karmiony bajami za wcześnie się zaobrączkował, marzenia nie pokryły się z rzeczywistością, pani okazała się z tych, co to chciały księcia z bajki, ale żaden się nie zainteresował, do tego z zadupia, więc miała duże ciśnienie na pokazywanie statusu sucessfull warszawianki, no i chłopak nie wytrzymał. I dobrze dla niego. Miał jaja żeby to "szczęście" przerwać zanim się "owoce" pojawiły, na które by musiał do końca życia zapierdalać, jak ta ambitna większość. 

 

4 hours ago, Brat Jan said:

 

Ma 1,9 metra i twarz modela?

 

Nie, typ świńskiego blondynka, 178, tylko ładnie się z ulańca dopakował w jakieś 2 lata. Aktualnie ma 35 i na brak "towaru" nie narzeka. 

 

Znowu dochodzimy do kwestii, że za dużo panów żyje marzeniami o idealnym szczęściu rodzinnym, a czegoś takiego po prostu nie ma. Czasem się komuś zdarzy - ot łut szczęścia w oceanie spierdolenia. To niech wtedy docenia to co ma, ale niech nie robi propagandy sukcesu, że każdy tak będzie miał/ma z definicji, bo to straszne, szkodliwe bzdury są. 

 

A i tak z biegiem lat uważam, że model diCaprio jest najlepszy i daje najwięcej radości z życia. 

 

Ja jeszcze klasykiem polecę poniżej. Albo diCaprio albo kontrakt celowy na dzieci albo rzut kostką, ale bynajmniej nie 6-cio oczkową. Prove me wrong. 

 

 

 

Edytowane przez maroon
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, maroon napisał:

Skoro laski chcą, to czemu ma to nie być "rajt"? Poza tym jest to bezpośrednia konsekwencja życia w kieracie związkowym. U wielu "wyzwolonych" to widziałem. Przez pół życia jedna dziura, a potem nagle odkrywają, że za płotem trawa jest jednak bardziej zielona. To kto tu żył w hipokryzji? O tych, co będąc w szczęśliwym małżeństwie, ruchają się na potęgę na boku nawet nie wspomnę, bo żal dupę ściska na takich ludzi. 

 

Chłopak karmiony bajami za wcześnie się zaobrączkował, marzenia nie pokryły się z rzeczywistością, pani okazała się z tych, co to chciały księcia z bajki, ale żaden się nie zainteresował, do tego z zadupia, więc miała duże ciśnienie na pokazywanie statusu sucessfull warszawianki, no i chłopak nie wytrzymał. I dobrze dla niego. Miał jaja żeby to "szczęście" przerwać zanim się "owoce" pojawiły, na które by musiał do końca życia zapierdalać, jak ta ambitna większość. 

 

 

29 minut temu, maroon napisał:

Znowu dochodzimy do kwestii, że za dużo panów żyje marzeniami o idealnym szczęściu rodzinnym, a czegoś takiego po prostu nie ma. Czasem się komuś zdarzy - ot łut szczęścia w oceanie spierdolenia. To niech wtedy docenia to co ma, ale niech nie robi propagandy sukcesu, że każdy tak będzie miał/ma z definicji, bo to straszne, szkodliwe bzdury są. 

 

To powinien być obowiązkowy wykład w szkole. ale szkoła jest systemowa. więc nigdy nie przejdzie. 

 

Ze swojej strony dzięki za takie teksty. Prosto w twarz, bez sentymentów. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minutes ago, maroon said:

laski chcą, to czemu ma to nie być "rajt"? Poza tym jest to bezpośrednia konsekwencja życia w kieracie związkowym. U wielu "wyzwolonych" to widziałem. Przez pół życia jedna dziura, a potem nagle odkrywają, że za płotem trawa jest jednak bardziej zielona. To kto tu żył w hipokryzji? O tych, co będąc w szczęśliwym małżeństwie, ruchają się na potęgę na boku nawet nie wspomnę, bo żal dupę ściska na takich ludzi

 

Dla mnie zarówno współcześni mężczyźni i kobiety to dno i metr mułu, nikogo nie wybielam, to tak żeby była jasność xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tamerlan napisał:

Jeżeli o Polskę chodzi to  przy okazji pewnego wesela wiem, że obcokrajowcy na Warszawę narzekają- ale od Polaków usłyszeli  odpowiedź że tam Polacy tak samo mają. Tam poprostu jest kult zapierdolu i kariery. Każdy sobie rzepkę skrobie.

Warszawa to taka skondensowana polska. Myślisz sobie, że e tam julki z tindera, z twittera nie istnieją. Pomieszkasz trochę to zobaczysz, że to nie mem. Są ćpalnie, są imprezownie, jest dużo eventów otwartych i nie. Masz typowych łysych sebów, korpozapierdzielaczy, i transy w sklepach. Jedno można powiedzieć w porównaniu z warszawą reszta miast w polsce jest martwa.

Edytowane przez azmelkejs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, azmelkejs napisał:

Warszawa to taka skondensowana polska. Myślisz sobie, że e tam julki z tindera, z twittera nie istnieją. Pomieszkasz trochę to zobaczysz, że to nie mem. Są ćpalnie, są imprezownie, jest dużo eventów otwartych i nie. Masz typowych łysych sebów, korpozapierdzielaczy, i transy w sklepach. Jedno można powiedzieć w porównaniu z warszawą reszta miast w polsce jest martwa.

Nihil novi. Tak jest właściwie w każdej stolicy. 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, azmelkejs napisał:

Warszawa to taka skondensowana polska

Polska, nie "polska" ;)

Co do reszty, powiedziałbym raczej że ta realna Polska zaczyna się poza rogatkami Wawy.

 

To doskonałe zrozumiał (niestety) np. PiS, a wielu nadal nie zrozumiało.

 

@Casus Secundus, dziękuję Ci za miłe słowa, chociaż uważam za mocno przesadzone co do mojej osoby. Ja z trudem przyjmuję komplementy, jak pisałem wielokrotnie, mam z tym problem. Zdecydowanie wolę chwalić i motywować innych :)

 

Swoją drogą, byłby to bardzo smutny znak współczesnych czasów, jeżeli kogoś oczytanego (tylko bądź aż) erudytą nazywasz :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer po części się zgadzam.

 

 

Jeszcze 1 kwestia ws "towarzyskości".

Wielkim uznaniem na forum cieszy się fikcyjna postać Janusza Tracza, który jedyne towarzystwo oraz słowo jakie lubił to pieniądze.:D

Więc oprócz "statystycznego Polaka" również "statystyczny forumowicz" jest typowym...🤔 " sami sobie wpiszcie  "

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po długiej przerwie ;)

 

 

2 godziny temu, Brat Jan napisał:

Pozwól innym na forum na ich indywidualność, na jazdę rowerem, bycie singlem, itp. skoro chcą tacy być.

Nie każdy musi być w związku, być kolekcjonerem zegarków, zarabiać miliony. Wśród ludzi są również minimaliści oraz entuzjaści innego spędzania czasu niż Ty.

 

Mi nie chodzi o to żeby ktoś robił to co ja. Każdy ma swoją drogę, moja też cały czas się zmienia i meandruje. Ale żeby cokolwiek osiągnąć, na jakimkolwiek polu potrzebne są podstawy których wielu tutaj brakuje. Tymi podstawami są dyscyplina, zawziętość i odwaga. Nie siedzenie i pierdolenie "nie mam baby, hajsu, jestem słaby i nieszczęśliwy ale od moich klocków lego to spierdalaj".

Ja zawsze mówię że jeżeli chcesz osiągnąć to i to musisz zrobić to i to, zrezygnować z tego i tamtego, wyrobić odpowiednie cechy i nawyki. Ja głęboko wierzę że prawie wszystko jest skillem i prawie wszystkich rzeczy można się nauczyć. Tylko przeszkodą jest to że czasem obecny ty tego nie może bo najpierw musi się zmienić by móc otworzyć nowe drzwi.

 

Nigdy nie mówię innym że mają być tacy jak ja i robić to co ja. Bądźmy szczerzy większość by temu nie podołała xD

Jakbym wykuł pierścień i włożył w niego tylko drobną część swojej mocy to większość po jego założeniu by po prostu zwariowała. Później dwóch redpilowców poniosłoby go do wulkanu xD

 

Kolekcjonerem zegarków nie jestem, zobaczyłem okazję to skorzystałem.

 

  

  

3 godziny temu, slusa napisał:

Ruchanie dla satysfakcji z zaliczania to rak, uciekanie od odpowiedzialności. "Chady" jedyne co potrafią to ulec kolejnej cipce myśląc że sami kontrolują sytuację xD 

 

Prove me wrong 

Powinieneś się wstydzić za takie słowa oraz być wdzięczny chadom. Wiesz co by to było bez nas ? Kobiety by straciły sens istnienia, a tak każda ma o czym marzyć, każda może sobie przynajmniej na ulicy popatrzeć później wróci do swojego misia i po roku celibatu mu się odda. Co z tego że będzie myślała o innym ? Chłop zadowolony, baba zadowolona.

Chads make the world go round my friend. A myslisz że to tak łatwo być chadem ? Znosić ciągle kobiece uśmiechy, zaczepki, obmacywanie oraz zazdrość innych facetów ?

Wiesz jak trudno goją się obtarcia na penisie ? Wiesz jak ciężko jest żyć ze świadomością bycia powszechnym obiektem pożądania ? Nie wiesz bo wolisz dyskryminować i oczerniać. Następnym razem jak zobaczysz chada to podejdź i mu podziękuj za to że istnieje i daje kobietom nadzieję na lepsze jutro.

:D

 

 

5 godzin temu, Brat Jan napisał:

Ma 1,9 metra i twarz modela?

Ja mam. Jak mogę pomóc ?

 

@Salius Ketman Nie zwracałem się bezpośrednio do ciebie tylko bardziej do ogółu.

 

  

5 godzin temu, Brat Jan napisał:

Ale chciałbym też aby i @SamiecGamma został.

 

Ja też. Nawet fajny z niego pokemon. Teraz będę tęsknił i cichutko za nim płakał. O tak :

 

 

 

 

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sankti Magistri napisał:

Ale żeby cokolwiek osiągnąć, na jakimkolwiek polu potrzebne są podstawy których wielu tutaj brakuje. Tymi podstawami są dyscyplina, zawziętość i odwaga.

Gówno prawda.

Mówi to genetyczny mutant 100kg wagi i prawie 2 metry wzrostu.

Kogo Ty chcesz tym przekonać?

170 cm, drobnego chłopaka?

 

 

3 minuty temu, Sankti Magistri napisał:

Nie siedzenie i pierdolenie "nie mam baby, hajsu, jestem słaby i nieszczęśliwy

Móc się wygadać to też jest 1 z dobrych rzeczy.

Nie każdy ma w realu do kogo.

 

6 minut temu, Sankti Magistri napisał:

Wiesz jak trudno goją się obtarcia na penisie ?

Następnym razem podnieć dziewczynę, a nie jedziesz na sucho.

A gdy działasz w wersji solo nakremuj dłoń.

Nie ma za co dziękować.

Moje rady są gratis.:D

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Brat Jan napisał:

Wielkim uznaniem na forum cieszy się fikcyjna postać Janusza Tracza, który jedyne towarzystwo oraz słowo jakie lubił to pieniądze.:D

Pan Tracz, doskonale zagrany przez pana Dariusza Kowalskiego był moim zdaniem świetnie napisaną postacią serialu, którego wielu by nie pamiętało, gdyby nie on ;)

Z bardzo dobrymi dialogami, bon-motami i one-linerami ;)

Aż przerysowany w swoim byciu "złym", jednocześnie z wieloma ciekawymi refleksjami odnośnie otaczającej rzeczywistości, pracy, ustrojów politycznych etc.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Obliteraror napisał:

Pan Tracz, doskonale zagrany przez pana Dariusza Kowalskiego był moim zdaniem świetnie napisaną postacią serialu, którego wielu by nie pamiętało, gdyby nie on

No, jeżeli nawet Ty tytułujesz tą postać per "Pan" to nie mam więcej nic do dodania.:D

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, Obliteraror said:

Aż przerysowany w swoim byciu "złym", jednocześnie z wieloma ciekawymi refleksjami odnośnie otaczającej rzeczywistości, pracy, ustrojów politycznych etc

 

I to jest krwa GigaChad xD

 

@Sankti Magistri nie narzekam na brak uwagi : P nie mam nic do naszych przodków chadów, wiem jak działa ewolucja. Zasady gry się jednak zmieniły, i po jakże naturalnym skoku w bok pańci nie ma już bombelka bo albo gumka, albo tabsy, albo zniszczony organizm. Kiedyś na starość taka topka z wyglądu miała satysfakcję z rozsianych po świecie pociech, aktualnie nie za bardzo. No chyba że chcesz ryzykować alimentami. W dzisiejszych czasach życie takich chłopaków nie ma za bardzo sensu, bo do tworzeniu trwałych monoganlmicznych więzi, budowaniu otaczającej ich rzeczywistości, lub wychowywania dzieci się nie nadają. Plastikowa gumka zabrała im trochę sens istnienia xD jedyne co zostało to pozostawianie za sobą skrzywdzonych kobiet, jakkolwiek banalnie to nie brzmi. Ucieczka w więcej seksu alko czy czego tam sobie mądry homo sapiens nie wymyśli xD

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, slusa napisał:

W dzisiejszych czasach życie takich chłopaków nie ma za bardzo sensu, bo do tworzeniu trwałych monoganlmicznych więzi, budowaniu otaczającej ich rzeczywistości, lub wychowywania dzieci się nie nadają.

 

Od kiedy Chady chciały tworzyć monogamiczne więzi? Od tego są betabankomaty. 

3 minuty temu, slusa napisał:

Zasady gry się jednak zmieniły

Nie zmieniły się. Są nadal aktualne. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

14 minut temu, Brat Jan napisał:

Gówno prawda.

Mówi to genetyczny mutant 100kg wagi i prawie 2 metry wzrostu.

Kogo Ty chcesz tym przekonać?

170 cm, drobnego chłopaka?

Chłop 170 zawsze może przypakować i nie być drobny. Może nie będzie zgarniał każdej laski z ulicy ale może być atrakcyjny i mieć udane relacje.

Wielu myśli podobnie jak Ty czyli binarnie. Nie będę chadem to po co się starać - albo białe albo czarne.

Ja się składam głównie z dyscypliny, wyrobiłem ją sobie sam. Moje zmutowanie ma tu zerowe znaczenie. To jest cecha do wyrobienia i nie ma znaczenia że ktoś ma 160 cm wzrostu czy 2m.

 

25 minut temu, Brat Jan napisał:

Następnym razem podnieć dziewczynę, a nie jedziesz na sucho.

A gdy działasz w wersji solo nakremuj dłoń.

Nie ma za co dziękować.

Moje rady są gratis

Mimo wszystko dziękuję. A na blizny po zębach co doradzisz ?

 

@slusa Po prostu czcij chada swego.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Margrabia.von.Ansbach napisał:

Intrygująco się ten temat rozwinął.

 

Lubię takie dyskusje, samo życie...

Teraz, Sankti Magistri napisał:

Wielu myśli podobnie jak Ty czyli binarnie. Nie będę chadem

Jak na swój wiek podobam się kobietom.

 

2 minuty temu, Sankti Magistri napisał:

A na blizny po zębach co doradzisz ?

Zależy kto gryzie i w jakim miejscu jest ugryzienie. Jak też na penisie to pass.:D

 

 

3 minuty temu, Sankti Magistri napisał:

nie ma znaczenia że ktoś ma 160 cm wzrostu czy 2m.

Podobno kobiety wolą tych wyższych. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Messer napisał:

Zauważ, że ja napisałem jak seks jest ważny dla zdrowia psychicznego, a ta banda przyleciała od razu mi wmawiać, że priorytezuję relację z kobietami. Chociaż sami pewnie nałogowo walą konia, nie mają ojców,

 

3 godziny temu, Messer napisał:

Tylko ta typowa kobieca agresja wynikła z braku ojca i braku "jaj"

Czy Ty przypadkiem kilka dni temu nie jechałeś po swoim ojcu, że jest słaby itd? 

Zauważyłem nie po raz pierwszy twoje dosrywanie innym z powodu braku ojca. Biorąc pod uwagę to, co sam piszesz o swoim ojcu dopierdalanie innym z tego samego powodu jest dla mnie delikatnie mówiąc słabe i zalatuje hipokryzją.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.