Skocz do zawartości

Żadna nie jest zainteresowana


Rekomendowane odpowiedzi

47 minut temu, Machine89 napisał(a):

Autorze czytałem tylko pierwszy post i mam takie pytanie. Czy Ty próbujesz poznawać te dziewczyny tylko przez neta? Takie rzeczy załatwia się w realu. 

 

Jak jesteś ze wsi (ja też stamtąd pochodzę) i masz ogólnie potrzebę kontaktu z ludźmi to wsiadaj w furę i jedź wieczorem do jakiegoś pobliskiego miasta powiatowego. Latem kręci się tam wieczorami od groma ludzi, na pewno kogoś poznasz, jak nie będziesz bał się nawiązać kontaktu. Widzę co się dzieje u mnie w małym miasteczku niespełna 30 k mieszkańców - wieczorami pełno młodych ludzi, którzy zjeżdżają się z okolicznych wsi. To do tych, którzy piszą, że jak się jest ze wsi to życie towarzyskie nie istnieje.

 

Druga opcja to siłownia albo jakieś sporty walki. Tak też łatwo idzie poznać i się zakumplować zarówno z facetami jak i kobietami. Jak chodzisz w stałych godzinach i zazwyczaj są te same osoby to samo z siebie Cię zagadają, bo będą Cię już kojarzyć.

 

Ogólnie nie trzeba migrować do Azji południowo wschodniej, żeby kogoś poznać. Przede wszystkim trzeba wyjść z domu do ludzi.

Moje Miasto jest wymarłe,  nie ma nikogo oprócz starych ludzi dosłownie. Wychodzilem nieraz, nie ma żadnych wydarzeń, bylem w pubie raz który już zamknęli to tylko ja z kolegą bylem. Zagadywanie na ulicy jest dziwne zresztą nie wiem czy to dobry pomysł kazdy gdzies sie spieszy i słuchawki na uszy. Poprostu tylko wyjazd zostaje jakies wojewódzkie/zagranica  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, SzatanK napisał(a):

Zastanów się czy chciałbyś mieć w ogóle do czynienia z takim rodzajem kobiety

(Poniżej cechy osób, które ghostują)

 

Co Ghosting mówi o Tobie:
1. Jesteś niedojrzały emocjonalnie
2. Brakuje Ci empatii.
3. Nie wiesz, jak się komunikować.
4. Boisz się zaangażowania.
5. Boisz się konfrontacji.
6. Nie bierzesz odpowiedzialności.
7. Jesteś okrutny.
8. Masz unikający styl przywiązania.
9. Cierpisz na myślenie czarno-białe.

 

Źródło:

https://www.soberish.co/what-ghosting-says-about-you/

 

Czy chcesz być z tak niedojrzałą jednostką? @TommyGun?

 

Przy okazji jak przyciągasz takie jednostki, to gwarantuję że masz pracę do wykonania nad sobą oraz pytanie - gdzie sam siebie unikasz? 😉 Czemu Twoja komunikacja jest również bardzo słaba. Sam unikasz zobowiązania, Twój "kompas" wyboru partnerki jest cienki jak siki pająka. Itd, itp.

 

Czas się przyjrzeć również sobie a nie zganiać na duszki, bo owszem duszki mają wiele za uszami ale gwarantuję, że sam masz wiele do przerobienia stąd "atakujesz" kobiety niedostępne emocjonalnie, choć w gruncie rzeczy sam dla siebie nie jesteś dostępnym - co nie? 😉 Czyż nie jest to wygodne, gdzie nie musisz być prawdziwie intymnym z drugim, czy nie jest wygodne ciągnąć za spódnicę panią duszek a potem się denerwować, że nie odpisuje? :) Zdajesz sobie sprawę, że również nie jesteś dojrzałym?

Zastanów się nad sobą bo duszek rzadko się zmienia i nie jest Twoim zadaniem zmieniać duszka. Twoim zadaniem jest być na tyle dojrzałym i fajnym facetem by nie musieć ganiać duchów i się wściekać, że stają się niewidzialni i niedostępni a Ty pozostawionym z pytaniami "co tym razem źle zrobiłeś" "albo "widocznie jestem tak beznadziejnym, że nie zasługuje nawet na napisanie do widzenia".

 

Problemem w skrócie, jesteś Ty a nie kobieta "kacper" - ona ma własne demony do przerobienia - ty się zajmij własnymi. I tak wiem, że to cholernie ciężkie wszystko ale piszę to do Ciebie nie jako z pozycji samego Ciebie tylko starszego, który ma kilka odpowiedzi, których aktualnie Ty nie miałeś ale już je również posiadasz.

 

Zdrowia i z bogiem.

 

 

 

Możliwe ale to samo mogę powiedzieć o innych ludziach. Nie umiem żyć, funkcjonowac. Stresuje się , pusto w glowie. Ta dziewczyna napisala żebym do niej nie pisal. A bylem mily, pierwszy raz w życiu wysłałem wiadomości głosowe i udawałem zainteresowanie. Z jej strony bylo nie i nie. Nie lubie ludzi, każdy mnie odrzuca i negatywnie wplywa. Nosze w sobie jakis żal, ból emocjonalny. Wizja wyjazdu gdzies wydaje mi się straszna, najwyżej zostanę bezdomny. Poddam się bo co mi innego zostało i tak kazdy ma mnie gdzies. Najgorsze lata życia. 

19 godzin temu, SzatanK napisał(a):

Zastanów się czy chciałbyś mieć w ogóle do czynienia z takim rodzajem kobiety

(Poniżej cechy osób, które ghostują)

 

Co Ghosting mówi o Tobie:
1. Jesteś niedojrzały emocjonalnie
2. Brakuje Ci empatii.
3. Nie wiesz, jak się komunikować.
4. Boisz się zaangażowania.
5. Boisz się konfrontacji.
6. Nie bierzesz odpowiedzialności.
7. Jesteś okrutny.
8. Masz unikający styl przywiązania.
9. Cierpisz na myślenie czarno-białe.

 

Źródło:

https://www.soberish.co/what-ghosting-says-about-you/

 

Czy chcesz być z tak niedojrzałą jednostką? @TommyGun?

 

Przy okazji jak przyciągasz takie jednostki, to gwarantuję że masz pracę do wykonania nad sobą oraz pytanie - gdzie sam siebie unikasz? 😉 Czemu Twoja komunikacja jest również bardzo słaba. Sam unikasz zobowiązania, Twój "kompas" wyboru partnerki jest cienki jak siki pająka. Itd, itp.

 

Czas się przyjrzeć również sobie a nie zganiać na duszki, bo owszem duszki mają wiele za uszami ale gwarantuję, że sam masz wiele do przerobienia stąd "atakujesz" kobiety niedostępne emocjonalnie, choć w gruncie rzeczy sam dla siebie nie jesteś dostępnym - co nie? 😉 Czyż nie jest to wygodne, gdzie nie musisz być prawdziwie intymnym z drugim, czy nie jest wygodne ciągnąć za spódnicę panią duszek a potem się denerwować, że nie odpisuje? :) Zdajesz sobie sprawę, że również nie jesteś dojrzałym?

Zastanów się nad sobą bo duszek rzadko się zmienia i nie jest Twoim zadaniem zmieniać duszka. Twoim zadaniem jest być na tyle dojrzałym i fajnym facetem by nie musieć ganiać duchów i się wściekać, że stają się niewidzialni i niedostępni a Ty pozostawionym z pytaniami "co tym razem źle zrobiłeś" "albo "widocznie jestem tak beznadziejnym, że nie zasługuje nawet na napisanie do widzenia".

 

Problemem w skrócie, jesteś Ty a nie kobieta "kacper" - ona ma własne demony do przerobienia - ty się zajmij własnymi. I tak wiem, że to cholernie ciężkie wszystko ale piszę to do Ciebie nie jako z pozycji samego Ciebie tylko starszego, który ma kilka odpowiedzi, których aktualnie Ty nie miałeś ale już je również posiadasz.

 

Zdrowia i z bogiem.

 

 

 

Możliwe ale to samo mogę powiedzieć o innych ludziach. Nie umiem żyć, funkcjonowac. Stresuje się , pusto w glowie. Ta dziewczyna napisala żebym do niej nie pisal. A bylem mily, pierwszy raz w życiu wysłałem wiadomości głosowe i udawałem zainteresowanie. Z jej strony bylo nie i nie. Nie lubie ludzi, każdy mnie odrzuca i negatywnie wplywa. Nosze w sobie jakis żal, ból emocjonalny. Wizja wyjazdu gdzies wydaje mi się straszna, najwyżej zostanę bezdomny. Poddam się bo co mi innego zostało i tak kazdy ma mnie gdzies. Najgorsze lata życia. 

19 godzin temu, SzatanK napisał(a):

Zastanów się czy chciałbyś mieć w ogóle do czynienia z takim rodzajem kobiety

(Poniżej cechy osób, które ghostują)

 

Co Ghosting mówi o Tobie:
1. Jesteś niedojrzały emocjonalnie
2. Brakuje Ci empatii.
3. Nie wiesz, jak się komunikować.
4. Boisz się zaangażowania.
5. Boisz się konfrontacji.
6. Nie bierzesz odpowiedzialności.
7. Jesteś okrutny.
8. Masz unikający styl przywiązania.
9. Cierpisz na myślenie czarno-białe.

 

Źródło:

https://www.soberish.co/what-ghosting-says-about-you/

 

Czy chcesz być z tak niedojrzałą jednostką? @TommyGun?

 

Przy okazji jak przyciągasz takie jednostki, to gwarantuję że masz pracę do wykonania nad sobą oraz pytanie - gdzie sam siebie unikasz? 😉 Czemu Twoja komunikacja jest również bardzo słaba. Sam unikasz zobowiązania, Twój "kompas" wyboru partnerki jest cienki jak siki pająka. Itd, itp.

 

Czas się przyjrzeć również sobie a nie zganiać na duszki, bo owszem duszki mają wiele za uszami ale gwarantuję, że sam masz wiele do przerobienia stąd "atakujesz" kobiety niedostępne emocjonalnie, choć w gruncie rzeczy sam dla siebie nie jesteś dostępnym - co nie? 😉 Czyż nie jest to wygodne, gdzie nie musisz być prawdziwie intymnym z drugim, czy nie jest wygodne ciągnąć za spódnicę panią duszek a potem się denerwować, że nie odpisuje? :) Zdajesz sobie sprawę, że również nie jesteś dojrzałym?

Zastanów się nad sobą bo duszek rzadko się zmienia i nie jest Twoim zadaniem zmieniać duszka. Twoim zadaniem jest być na tyle dojrzałym i fajnym facetem by nie musieć ganiać duchów i się wściekać, że stają się niewidzialni i niedostępni a Ty pozostawionym z pytaniami "co tym razem źle zrobiłeś" "albo "widocznie jestem tak beznadziejnym, że nie zasługuje nawet na napisanie do widzenia".

 

Problemem w skrócie, jesteś Ty a nie kobieta "kacper" - ona ma własne demony do przerobienia - ty się zajmij własnymi. I tak wiem, że to cholernie ciężkie wszystko ale piszę to do Ciebie nie jako z pozycji samego Ciebie tylko starszego, który ma kilka odpowiedzi, których aktualnie Ty nie miałeś ale już je również posiadasz.

 

Zdrowia i z bogiem.

 

 

 

Możliwe ale to samo mogę powiedzieć o innych ludziach. Nie umiem żyć, funkcjonowac. Stresuje się , pusto w glowie. Ta dziewczyna napisala żebym do niej nie pisal. A bylem mily, pierwszy raz w życiu wysłałem wiadomości głosowe i udawałem zainteresowanie. Z jej strony bylo nie i nie. Nie lubie ludzi, każdy mnie odrzuca i negatywnie wplywa. Nosze w sobie jakis żal, ból emocjonalny. Wizja wyjazdu gdzies wydaje mi się straszna, najwyżej zostanę bezdomny. Poddam się bo co mi innego zostało i tak kazdy ma mnie gdzies. Najgorsze lata życia. 

19 godzin temu, SzatanK napisał(a):

Zastanów się czy chciałbyś mieć w ogóle do czynienia z takim rodzajem kobiety

(Poniżej cechy osób, które ghostują)

 

Co Ghosting mówi o Tobie:
1. Jesteś niedojrzały emocjonalnie
2. Brakuje Ci empatii.
3. Nie wiesz, jak się komunikować.
4. Boisz się zaangażowania.
5. Boisz się konfrontacji.
6. Nie bierzesz odpowiedzialności.
7. Jesteś okrutny.
8. Masz unikający styl przywiązania.
9. Cierpisz na myślenie czarno-białe.

 

Źródło:

https://www.soberish.co/what-ghosting-says-about-you/

 

Czy chcesz być z tak niedojrzałą jednostką? @TommyGun?

 

Przy okazji jak przyciągasz takie jednostki, to gwarantuję że masz pracę do wykonania nad sobą oraz pytanie - gdzie sam siebie unikasz? 😉 Czemu Twoja komunikacja jest również bardzo słaba. Sam unikasz zobowiązania, Twój "kompas" wyboru partnerki jest cienki jak siki pająka. Itd, itp.

 

Czas się przyjrzeć również sobie a nie zganiać na duszki, bo owszem duszki mają wiele za uszami ale gwarantuję, że sam masz wiele do przerobienia stąd "atakujesz" kobiety niedostępne emocjonalnie, choć w gruncie rzeczy sam dla siebie nie jesteś dostępnym - co nie? 😉 Czyż nie jest to wygodne, gdzie nie musisz być prawdziwie intymnym z drugim, czy nie jest wygodne ciągnąć za spódnicę panią duszek a potem się denerwować, że nie odpisuje? :) Zdajesz sobie sprawę, że również nie jesteś dojrzałym?

Zastanów się nad sobą bo duszek rzadko się zmienia i nie jest Twoim zadaniem zmieniać duszka. Twoim zadaniem jest być na tyle dojrzałym i fajnym facetem by nie musieć ganiać duchów i się wściekać, że stają się niewidzialni i niedostępni a Ty pozostawionym z pytaniami "co tym razem źle zrobiłeś" "albo "widocznie jestem tak beznadziejnym, że nie zasługuje nawet na napisanie do widzenia".

 

Problemem w skrócie, jesteś Ty a nie kobieta "kacper" - ona ma własne demony do przerobienia - ty się zajmij własnymi. I tak wiem, że to cholernie ciężkie wszystko ale piszę to do Ciebie nie jako z pozycji samego Ciebie tylko starszego, który ma kilka odpowiedzi, których aktualnie Ty nie miałeś ale już je również posiadasz.

 

Zdrowia i z bogiem.

 

 

 

Możliwe ale to samo mogę powiedzieć o innych ludziach. Nie umiem żyć, funkcjonowac. Stresuje się , pusto w glowie. Ta dziewczyna napisala żebym do niej nie pisal. A bylem mily, pierwszy raz w życiu wysłałem wiadomości głosowe i udawałem zainteresowanie. Z jej strony bylo nie i nie. Nie lubie ludzi, każdy mnie odrzuca i negatywnie wplywa. Nosze w sobie jakis żal, ból emocjonalny. Wizja wyjazdu gdzies wydaje mi się straszna, najwyżej zostanę bezdomny. Poddam się bo co mi innego zostało i tak kazdy ma mnie gdzies. Najgorsze lata życia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, TommyGun napisał(a):

Ta dziewczyna napisala żebym do niej nie pisal

A więc uszanuj to 🙂

 

Pamiętaj to, że dla Ciebie to był wielki krok nagrać wiadomość i wysłać nie oznacza, że ma być Twoja kobietą z tego względu i ofiarować siebie.

2 godziny temu, TommyGun napisał(a):

udawałem zainteresowanie

No właśnie. Dla kobiet zdrowych psychicznie generalnie ważna jest autentyczność.

2 godziny temu, TommyGun napisał(a):

Nie lubie ludzi, każdy mnie odrzuca i negatywnie wplywa. Nosze w sobie jakis żal, ból emocjonalny.

Znam te stany i wiem jak to było. 

 

Pomyśl czy sam siebie się nie odzucasz na początek. Duży by pisać, najlepiej zrobisz jak pójdziesz również do terapeuty. Serio pomyśl o tym.

2 godziny temu, TommyGun napisał(a):

Poddam się bo co mi innego zostało i tak kazdy ma mnie gdzies

A mnie nie mają czy innych z tego miejsca? Gdybym od jutro się więcej nie zalogował raczej specjalnie nikt by nie zapłakał i podejrzewam, że Ty również. Dla mnie najgorsze lata życia to były po 27 roku życia właśnie. Sugeruje Ci terapię i zaczęcie stopniowe leczenie psychiki. Wyjdziesz jeszcze z tego ale gdy ja byłem za granicą i na trochę to pomogło, jednak nadal miałem wewnętrzne problemy i nie byłem szczęśliwy. Zarobki w euro nie wiele się zdały jak w środku jest ból. 

 

Terapia, leczenie itd itp no i jak trzeba to zmiana miejsca zamieszkania. Powodzenia na Twojej drodze.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, _aDr_ napisał(a):

Ty to tylko ciągle te samoloty...

O ironio było to w Kiepskich , wszyscy się z tego śmieją, ale niestety takie rzeczy są w życiu codziennym. skądś producenci musieli mieć podsunięty pomysł na to:

 

W skrócie bo nie mogę znaleźc Paździoch ma iść do sklepu a żona go wygania do roboty i niszczy mu samolot (sklejany model), wyzywa go, ten mówi, że to jego małe Idaho, ta srajdaho niedorajdo, do roboty, na bazar i na zakupy RAUS.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2023 o 21:21, TommyGun napisał(a):

Musze się wyprowadzić, mieszkam w dziurze powiatowej gdzie każda młoda osoba uciekła.

Tak jest chyba wszędzie na prowincji.

U siebie widzę podobnie.

Wymrze średnie pokolenie to za te 40 lat będzie połowa pustostanów na wsiach i w małych miasteczkach, które są z dala od większych metropolii.

A Wa-wa bedzie mieć z 6mln.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Brat Jan napisał(a):

40 lat będzie połowa pustostanów na wsiach

I będzie tak jak we Włoszech i w wielu innych krajach, że są rządowe dopłaty , żeby ludzie przeprowadzali się na prowincje, tak jest np z Sardynią  czy Sycylia, gdzie wielu Włochów emigruje za pracą do Neapolu albo na północ.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może problemem jest twoje SMV?

 

Ja dostawałem same kosze latami, jesienią ubiegłego roku dałem sobie spokój z kobietami. Po prostu przeanalizowałem te wszystkie sytuacje i doszedłem do wniosku, że zwyczajnie nie podobałem się im fizycznie. Podczas rozmowy nie czułem żadnego zainteresowania moją osobą, widziałem, że jestem im obojętny, a niektórych wręcz odrzucam. Jakoś nie wydaje mi się, że z wysokim SMV miałbym tak niskie zainteresowanie płci przeciwnej. Prawda jest taka, że atrakcyjnego faceta same kobiety podrywają. A ja czułem zainteresowanie jedynie od grubych/mało urodziwych. Jak mam być z kimś kto mi się nie podoba, byleby nie być sam, to już wolę dać sobie spokój.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, verde napisał(a):

Jak mam być z kimś kto mi się nie podoba, byleby nie być sam, to już wolę dać sobie spokój.

Masz rację i pójść w samorozwój, plus dodatek zając się swoimi pasjami, podbudować się i wtedy szukać (pieniądze i status społeczny)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już to pisałem nie tak dawno.

Polskie kobiety maja szczote, wchodzi od jamy ustnej a wychodzi im odbytem.

Uśmiech od rodaczek jest tak rzadki jak śnieg na wiosne.

Niektóre nawet się szczycą, że jak facet na nie spojrzy, to ta uracza go bicz fejsem. 

 

Może nawet się niektórym podobasz, ale ci tego nie okażą, Naleciałość, że facet ma się wykazać (a ta może go ocenić i odstawić w razie w.). Albo się wstydząm albo faktycznie celujesz w te, które nie są Tobą zainteresowane.

 

Wyjazd zagranicę to dobry pomysł. Zobaczysz co i jak i wrócisz jak Ci się nie będzie podobało. Tak laski są bardziej otwarte w komunikacji i JASNO dają Ci znać, że oczekują od Ciebie podejścia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj każdy przeciętny mężczyzna w wieku 20-35 w jakiś sposób ma ten sam problem co ty z kobietami. Jeszcze 10 lat temu powiedzmy, takich postów byś nie pisał. Dowalanie sobie samemu, tylko doprowadza do użalania się nad sobą, konsekwencją są emocje takie jak rozczarowanie, przygnębienie, itd., a emocje trzeba przeżywać, więc tylko produkujesz sobie masę emocji, które później będziesz musiał przeżywać, a nie oszukujmy się, mężczyzna któremu nadmiarowo towarzyszą stany emocjonalne ze względu na sposób przeżywania nieprzyjemne, najprawdopodobniej obniży poczucie własnej sprawczości do zera, więc żeby się "ratować", atrakcyjnym rozwiązaniem wydają się być substancje psychoaktywne(alkohol, mefedron itd.), które pozwolą regulować emocje, ale to strategia krótkoterminowa, do czasu. Innym rozwiązaniem są ryzykowne zachowania - pozwalają "nie myśleć" - a za brak myślenia, często konsekwencją jest więzienie, trwały uszczerbek na zdrowiu itd. Może też nastąpić dekompensacja psychiczna - depresja, stany lękowe, zaburzenia psychoorganiczne(nieodwracalne) - choroby psychiczne pozwolą zniekształcić rzeczywistość, ale nieleczone prowadzą do śmierci, lub lat terapii i farmakologii do końca życia.


I to wszystko tylko dlatego, bo kobiety na rynku matrymonialnym są "dziwne"? Kolejny temat w tym samym tonie. Kolejny raz temat zakłada młody mężczyzna...

Czasy się zmieniły. Mam znajomych młodszych od siebie o 5,7,8 lat, bardzo dobrzy znajomi, różne miejscowości, wykształcenie, praca, mam też kontakt ze względu na pracę z młodymi mężczyznami i wszyscy mówią tym samym językiem. Większość z nich komunikuje, że nie rozumie sytuacji w której się znajdują, jeżeli chodzi o relacje z paniami.

To nie jest ich wina, ale oni patrzą na to w ten sposób, że są niewystarczający, więc poczucie winy im towarzyszy. Wszyscy są szybcy, silni, mają cele, marzenia, dobrze wyglądają, to nie są bezdomni, to nie są jęki rozgoryczenia zza więziennej kraty, tylko młodzi płodni panowie, którzy chcą ciężko pracować, mają swoje plany, ale też dziwne poczucie, że pomimo tego, że tyle się starają, nie są za to doceniani przez kobiety. Traktowani z góry, z pogardą, bez empatii, tracą wiarę w to co robią, bo wiedzą, że więcej już nie dadzą rady. Działają na maksa, Pracują, studiują, ćwiczą sporty, i dalej źle... Dalej nie spełniają wymogów. A już więcej się nie da zrobić. No co on ma wymyślić jeden z drugim jeszcze? Frustracja wydaje się być uzasadniona.

To nie jest ich wina, tylko czasy się zmieniły. Kobiety się zmieniły. Dlatego rozwiązaniem nie jest stękanie, że kobiety nic sobą nie reprezentują. Nie będą reprezentować, i lepiej nie będzie. Ja jak miałem 22 lata, totalny brak pieniędzy, studenciak, bez samochodu, samą osobowością i energią sporo natłukłem na liczniku, jeżeli chodzi o doświadczenia z paniami. To były najlepsze czasy. Na dzień dzisiejszy jednak myślę sobie, że jakbym miał 22 lata w dzisiejszych czasach, to nie wiem, czy miałbym takie płodne życie towarzyskie. Spotykam się na randki, spotkania z młodszymi kobietami, i przyznaje szczerze - robię to tylko ze względu na popęd, bo nie przypominam sobie od jakiegoś już dłuższego czasu, aby któraś z pań zainteresowała mnie swoją osobowością. Byłem rok z czarnoskórą modelką, ale niestety musieliśmy się rozstać, ze względu na inne cele życiowe. Była młodsza ode mnie o 8 lat. I wiecie co? To jest ostatnia dziewczyna, która oczarowała mnie swoją osobowością i kobiecością. Akurat dziewczyna, która nie jest polką. Zupełnie inne wzorce, sposób patrzenia na świat. Polki ani nie są kobiece, ani nie potrafią się ładnie wypowiadać, nie chcą pracować, niewiele sobą reprezentują, są strasznie roszczeniowe i żyją w świecie fantazji. W większości nadają się do intensywnej terapii w trybie stacjonarnym na oddziale psychiatrycznym, i piszę to bez przekąsu. Jedyne co ich broni to metryczka(młodość), te same panie, jeżeli nie zmienią podejścia do życia, a 90% z nich nie zmieni, to wszystko w perspektywie 5-10 lat będą pacjentki oddziałów psychiatrycznych, klientki na kozetkach u psychoterapeutów. Kiedyś mimo wszystko wydaje mi się, że dziewczyny były znacznie bardziej normalniejsze, bardziej urealnione i otwarte emocjonalnie. Skrajny konsumpcjonizm wydrenował z ludzi ducha i to nie wróci patrząc na trendy.

Zachęcam Cię, abyś z szacunku do samego siebie, zastanowił się, czy warto żyć poczuciem winy, poczuciem gorszości, które jest Ci wmówione przez toksyczne panie. Same niewiele reprezentują - tylko młodość i uroda, a to dostały darmo, nie zapracowały na to, na szczęście to też minie. Biorąc pod uwagę odchylenia od normy, które u nich występują, warunkowanie swojej samooceny od młodych rodaczek, wydaje się być fatalnym posunięciem. Pamiętaj, ze to ty będziesz się z tym źle czuł, one mają to głęboko gdzieś. Zadbaj o swoje szczęście, i nie daj sobie wmówić, że jesteś niewystarczający, jeżeli wiesz, że każdego dnia pracujesz i stajesz się lepszy, bo dla nich to i tak bez znaczenia.

Wszystkiego dobrego Bracia :)

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 4
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, TasteThePain napisał(a):

Dzisiaj każdy przeciętny mężczyzna w wieku 20-35 w jakiś sposób ma ten sam problem co ty z kobietami. Jeszcze 10 lat temu powiedzmy, takich postów byś nie pisał. Dowalanie sobie samemu, tylko doprowadza do użalania się nad sobą, konsekwencją są emocje takie jak rozczarowanie, przygnębienie, itd., a emocje trzeba przeżywać, więc tylko produkujesz sobie masę emocji, które później będziesz musiał przeżywać, a nie oszukujmy się, mężczyzna któremu nadmiarowo towarzyszą stany emocjonalne ze względu na sposób przeżywania nieprzyjemne, najprawdopodobniej obniży poczucie własnej sprawczości do zera, więc żeby się "ratować", atrakcyjnym rozwiązaniem wydają się być substancje psychoaktywne(alkohol, mefedron itd.), które pozwolą regulować emocje, ale to strategia krótkoterminowa, do czasu. Innym rozwiązaniem są ryzykowne zachowania - pozwalają "nie myśleć" - a za brak myślenia, często konsekwencją jest więzienie, trwały uszczerbek na zdrowiu itd. Może też nastąpić dekompensacja psychiczna - depresja, stany lękowe, zaburzenia psychoorganiczne(nieodwracalne) - choroby psychiczne pozwolą zniekształcić rzeczywistość, ale nieleczone prowadzą do śmierci, lub lat terapii i farmakologii do końca życia.


I to wszystko tylko dlatego, bo kobiety na rynku matrymonialnym są "dziwne"? Kolejny temat w tym samym tonie. Kolejny raz temat zakłada młody mężczyzna...

Czasy się zmieniły. Mam znajomych młodszych od siebie o 5,7,8 lat, bardzo dobrzy znajomi, różne miejscowości, wykształcenie, praca, mam też kontakt ze względu na pracę z młodymi mężczyznami i wszyscy mówią tym samym językiem. Większość z nich komunikuje, że nie rozumie sytuacji w której się znajdują, jeżeli chodzi o relacje z paniami.

To nie jest ich wina, ale oni patrzą na to w ten sposób, że są niewystarczający, więc poczucie winy im towarzyszy. Wszyscy są szybcy, silni, mają cele, marzenia, dobrze wyglądają, to nie są bezdomni, to nie są jęki rozgoryczenia zza więziennej kraty, tylko młodzi płodni panowie, którzy chcą ciężko pracować, mają swoje plany, ale też dziwne poczucie, że pomimo tego, że tyle się starają, nie są za to doceniani przez kobiety. Traktowani z góry, z pogardą, bez empatii, tracą wiarę w to co robią, bo wiedzą, że więcej już nie dadzą rady. Działają na maksa, Pracują, studiują, ćwiczą sporty, i dalej źle... Dalej nie spełniają wymogów. A już więcej się nie da zrobić. No co on ma wymyślić jeden z drugim jeszcze? Frustracja wydaje się być uzasadniona.

To nie jest ich wina, tylko czasy się zmieniły. Kobiety się zmieniły. Dlatego rozwiązaniem nie jest stękanie, że kobiety nic sobą nie reprezentują. Nie będą reprezentować, i lepiej nie będzie. Ja jak miałem 22 lata, totalny brak pieniędzy, studenciak, bez samochodu, samą osobowością i energią sporo natłukłem na liczniku, jeżeli chodzi o doświadczenia z paniami. To były najlepsze czasy. Na dzień dzisiejszy jednak myślę sobie, że jakbym miał 22 lata w dzisiejszych czasach, to nie wiem, czy miałbym takie płodne życie towarzyskie. Spotykam się na randki, spotkania z młodszymi kobietami, i przyznaje szczerze - robię to tylko ze względu na popęd, bo nie przypominam sobie od jakiegoś już dłuższego czasu, aby któraś z pań zainteresowała mnie swoją osobowością. Byłem rok z czarnoskórą modelką, ale niestety musieliśmy się rozstać, ze względu na inne cele życiowe. Była młodsza ode mnie o 8 lat. I wiecie co? To jest ostatnia dziewczyna, która oczarowała mnie swoją osobowością i kobiecością. Akurat dziewczyna, która nie jest polką. Zupełnie inne wzorce, sposób patrzenia na świat. Polki ani nie są kobiece, ani nie potrafią się ładnie wypowiadać, nie chcą pracować, niewiele sobą reprezentują, są strasznie roszczeniowe i żyją w świecie fantazji. W większości nadają się do intensywnej terapii w trybie stacjonarnym na oddziale psychiatrycznym, i piszę to bez przekąsu. Jedyne co ich broni to metryczka(młodość), te same panie, jeżeli nie zmienią podejścia do życia, a 90% z nich nie zmieni, to wszystko w perspektywie 5-10 lat będą pacjentki oddziałów psychiatrycznych, klientki na kozetkach u psychoterapeutów. Kiedyś mimo wszystko wydaje mi się, że dziewczyny były znacznie bardziej normalniejsze, bardziej urealnione i otwarte emocjonalnie. Skrajny konsumpcjonizm wydrenował z ludzi ducha i to nie wróci patrząc na trendy.

Zachęcam Cię, abyś z szacunku do samego siebie, zastanowił się, czy warto żyć poczuciem winy, poczuciem gorszości, które jest Ci wmówione przez toksyczne panie. Same niewiele reprezentują - tylko młodość i uroda, a to dostały darmo, nie zapracowały na to, na szczęście to też minie. Biorąc pod uwagę odchylenia od normy, które u nich występują, warunkowanie swojej samooceny od młodych rodaczek, wydaje się być fatalnym posunięciem. Pamiętaj, ze to ty będziesz się z tym źle czuł, one mają to głęboko gdzieś. Zadbaj o swoje szczęście, i nie daj sobie wmówić, że jesteś niewystarczający, jeżeli wiesz, że każdego dnia pracujesz i stajesz się lepszy, bo dla nich to i tak bez znaczenia.

Wszystkiego dobrego Bracia :)

 

 

 

To przykre ale ciężko się nie zgodzić, przerobione ostatnio kilka panien z zakresu 20-25, mózgi zniszczone instagramem, relacja skończona odbiciem przez innego Chada, jak ktoś nie ma żelaznej psychiki lepiej sobie odpuścić, to ruchanie jest nie warte gry 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Panowie jak to jest, 27 lat chlopak.

Podobny wiek, witam.

Niestety będzie negatywna odpowiedź na twoje pytania.

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Może introwertyczny, po latach odkryłem ze mam depresje i generalnie byłem aspołeczny.

Niekoniecznie, prawdopodobnie byłeś olewany tak jak większość niepopularnych gości.

Introwertyk z brzydką gębą to klątwa zwłaszcza w latach szkolnych.

Mało kto jest aspołeczny z własnej woli - podejrzewam że po prostu bo latach męki z ludźmi zrobiłeś reakcję obronną.

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Miałem z 2 znajomych podobnych do mnie tylko.

Lepiej 2 prawdziwych kumpli niż 100 fałszywych mend.

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Czemu nie potrafie poznac żadnej dziewczyny ? Próbuje pisać, przełamałem się wysyłając wiadomości głosowe ale kazda mnie olewa i ghostuje.

Wiadomości głosowe? hmmmm.

Bo im się nie podobałeś, a na twoje miejsce mają setki innych męskich koleżanek.

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Jakbym miał polegać na własnych doświadczeniach uznałbym że niemozliwe miec druga połówkę. Nie rozumiem tego spoleczenstwa, relacji. Nic mi nie wychodzi. Nie wierze w brednie typu ze trzeba być programista, zwiedzić półświata , dodawać zdj na instagrama gdzie się było bo na to kobiety leca. Chcialem poprostu poznawac koleżanki, nie mam nawet jak zbierać doświadczenia.

Witamy w 2023 roku. Masz 27 lat i szukasz koleżanek XD

Mam złe wieści:

a) W tym zadupiu zwanym Polską jest ostry niedobór młodych kobiet, wiesz co to oznacza?

Oznacza to że na 1 dziewczynę rzuca się masa chłopów, czyli praktycznie są bardzo niskie szanse na poznanie normalnej fajnej dziewczyny.

27 lat - twoje rówieśniczki właśnie się zaręczają lub biorą nawet śluby, a ty robisz dopiero podchody.

 

b( Nie licz na młodsze jak masz przeciętny wygląd i hajs, bo nawet 16' już potrafią obracać chadami 20'.

Twój wiek już ciebie skreśla - ten pociąg już ci nie przyjedzie (nie napiszę ci że uciekł, bo nigdy nie przyjechał i nie przyjedzie).

 

c) Nie masz też żadnego dowodu społecznego dzięki któremu mógłbyś się jakoś wybić nad rywalami chadami, lub ich róweśnikami.

Twój zasięg to 22-28 - w tym zakresie jest bardzo, bardzo mało wolnych dziewczyn (które nie mają zaburzeń psychicznych i fizycznych), no i nie są zainteresowane przegrywami....

 

d) Koleżanki nie szukają "kolegów" a raczej męskich koleżanek bo one mają koleżanki do plotek. O czym chcesz z taką osobą pogadać? O babskich sprawach? O emocjach związanych z babską naturą? O modzie? Daj spokój. Mądre kobiety raczej unikają męskiego towarzystwa, zwłaszcza że są zaręczone czy po ślubie. Jeśli nie szukają bolca na boku to nie interesuje ich męska koleżanka - a gdy chcą ogadać z facetem to mają od tego braci, ojca, kolegów z dzieciństwa, chłopaków i mężów. Im męskiego towarzystwa nie brakuje.

 

e) Co wiąże się z punktem d) - nie licz na wspólne pasje, zwłaszcza kiedy masz typowo męskie zainteresowania które kobiety się nie interesują.

 

f) Relacje to transakcje - jeśli nie masz gotówki (genów) to nie masz usługi/towaru (emocje/miłość/pożądanie/zainteresowanie).

 

g) Społeczeństwo ma w dupie samotnych mężczyzn, a dodatkowo ledwie toleruje facetów przeciętnych, witamy w rzeczywistości! XD

 

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Ostatnia moja dekada zycia to porażka szkoła następnie kołchoz. Kazdy weekend w domu bo mieszkam na zadupiu. Jak wychodzilem gdzies do nikogo nie było. Nic sie nie dzieje. Pracowalem trochę stracilem sens i wylądowałem na bezrobociu. Nie widze innych szans poza emigracja jak nawet głupiego spotkania zresztą tak późno bo w tym wieku 27 lat nie jestem w stanie ugrać. Czuje sie jak stary dziad, nie wyszalałem się ani nic. Prawiczek który z dziewczyna nigdy nie rozmawiał. 

I dlatego już dałbym sobie spokój, dziewczyny nie są głupie, jak nie masz doświadczenia (a tego nie ukryjesz) to będą brały ciebie za creepa i upośledzonego. Dziewczyny z twoich okolic już w wieku 18 lat pouciekały na studia do większych miast i z stamtąd nie wróciły.

One zbierają doświadczenia od 14 roku życia i ciebie biją doświadczeniem - nie ma szans byś to ty rozdawał karty w związku - nie będziesz żadnym autorytetem.

Kobiety nie są zainteresowane samotnymi facetami - wbrew co one mówią - one nimi gardzą i się z nich wyśmiewają (nie raz słyszałem jak np. moja matka obgadywała jej znajomego że wieczny kawaler, że coś musi być z nim nie tak).

 

Zanim zaczniesz ogarniać podstawy to będziesz miał ok lat 32. 

Rozstaw osiągalnych kobiet będzie ok. 28-33 lat.

Czyli jak widzisz świeże żony (które jeszcze nie zdążyły znudzić mężem), imprezowiczki które nagle zostają dziewicami xD lub....... samotne matki.

 

Mówiąc krótko - whitepill na ciebie czeka, albo ostry zapierdziel którego owoce ostatecznie nadejdą za późno.

Z samego tego posta bije od ciebie brak doświadczenia, a niestety tacy faceci przeciągają tylko i wyłącznie kobiety które mają złe zamiary lub są skrzywione psychicznie.

Sam się o tym przekonałem.

 

Ale jeśli naprawdę chcesz to naprawić:

to w pierwszej kolejności wyprowadź się z zadupia - bo żadne następne zmiany nie dadzą ci efektów - no może poza samopoczuciem.

a w drugiej weź się do pracy i zarabiaj hajs, bo musisz nadgonić swoje braki genetyczne, niestety.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Druid napisał(a):

Jak według ciebie instagram niszczy ?

 

Według tych audycji ?

 

 

 

Generalnie tak.

 

Moje obserwacje są takie, że większość młodych Pań w dużym stopniu obserwuje nowoczesnych "celebrytów" np. z programów typu Love Islands itp.

 

Chcąc, nie chcąc, może i nie mając świadomości, ale wystawiając się codziennie na taki duży odbiór "perfekcyjnego życia" z IG, nie pozostaje to bez wpływu na ich odbiór rzeczywistości.

 

Powyższe przekłada się na to, że nie potrafi docenić tego co ma, bo inni mają przecież lepiej i ona też chce i może, co prowadzi potem do różnych nieciekawych działań w realnym życiu.

 

A prawda jest taka, że znam dwóch takich celebrytów no i wrzucają tam co chcą, rzeczywistość wcale, nie jest też taka kolorowa 😀

 

No ale laski to chłoną i biorą na serio - przynajmniej część.

 

Ogólnie internet, social media, tindery itd. to jest duży minus dla większości normalnych facetów, a z roku na rok będzie co raz gorzej.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Aral napisał(a):

to jest duży minus dla większości normalnych facetów, a z roku na rok będzie co raz gorzej.

Pokazywanie w krzywym zwierciadle fałszywego świata, takich celebrytów, tych , których stać na bardzo wygodne życie to mniejszość. A większość ludzi zarabia góra 5 tyś na miesiąc.

 

Dane z 2018 roku, nie wiem jak jest teraz.

 

7pods_w2.PNG

 

 

https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-ile-zarabia-przecietny-polak-na-pewno-nie-tyle-ile-podaje-gu,nId,6238584

 

000FYZ2Q6HYCUB15-C122-F4.webp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Druid napisał(a):

Pokazywanie w krzywym zwierciadle fałszywego świata, takich celebrytów, tych , których stać na bardzo wygodne życie to mniejszość. A większość ludzi zarabia góra 5 tyś na miesiąc.

 

Dane z 2018 roku, nie wiem jak jest teraz.

 

7pods_w2.PNG

 

 

https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-ile-zarabia-przecietny-polak-na-pewno-nie-tyle-ile-podaje-gu,nId,6238584

 

000FYZ2Q6HYCUB15-C122-F4.webp

 

Bo taka jest prawda, że zdecydowana większość ludzi, prowadzi całkiem przeciętne życie.

 

Większość tych "księżniczek" też będzie takie przeciętne życie prowadzić.

 

Niemniej jednak od kiedy mają naście lat, są programowane tym np. instagramem czy tik tokiem.

 

Zanim w większości zderza się ze ścianą minie parę lat próby wsiadania do tego pociągu klasy premium.

 

Nie wszystkie są takie wiadomo, no ale dziś duża część jest taka nawet podświadomie. 

 

Załóżmy że tutaj też, nie chodzi do końca o kasę, ale też o styl bycia emocje - pracujesz 8 h dziennie w korpo to trochę nudno coś w ten desen

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zły_Człowiek wspomniałeś o upośledzeniu. Właśnie dużo osób (niekoniecznie tu muszą być tylko faceci) ma spektrum, nawet w niewielkim stopniu. Nie wiedząc tego, bo tego nie widać od razu. To wpływa na relacje ludzkie nawet. 

 

Dało mi do myślenia, bo dwie witaminki mi to zarzuciły, że "trochę autystyczny jestem". Nigdy nie byłem na profesjonalnej diagnozie.

 

Ostatnia właśnie witamina poznana była "poszkodowana psychicznie". Anorektycznka, co skończyło się operacja brzucha, bo żołądek się skurczył czy coś. 

Edytowane przez gman98
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, gman98 napisał(a):

@Zły_Człowiek wspomniałeś o upośledzeniu. Właśnie dużo osób (niekoniecznie tu muszą być tylko faceci) ma spektrum, nawet w niewielkim stopniu. Nie wiedząc tego, bo tego nie widać od razu. To wpływa na relacje ludzkie nawet. 

 

Dało mi do myślenia, bo dwie witaminki mi to zarzuciły, że "trochę autystyczny jestem". Nigdy nie byłem na profesjonalnej diagnozie.

 

Ostatnia właśnie witamina poznana była "poszkodowana psychicznie". Anorektycznka, co skończyło się operacja brzucha, bo żołądek się skurczył czy coś. 

XD Losowa kobieta powie ci tak być może w emocjach ,nerwach a ty na poważnie to .Psychiatrzy nawet dobrzy mają ogromne problemy z diagnoza takich zaburzeń. Wyobraż sobie ze w ciągu ostatniego roku byłem u 4 psychiatrów (nie z.pierwszej lapanki) I każdy daje inna diagnozę a co.dopiero losowa witaminka ...

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Chcialem poprostu poznawac koleżanki, nie mam nawet jak zbierać doświadczenia.

To się zapisz na studia/kurs językowy/pojedź do pracy w NL. 

 

To nie przedszkole gdzie wystarczyło się zapytać o to czy ktoś chce być naszym kolegą. W tym wieku znajomości tworzą się wokół czegoś. Bez względu czy mowa o kobietach czy mężczyznach. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Kong12 napisał(a):

XD Losowa kobieta powie ci tak być może w emocjach ,nerwach a ty na poważnie to .Psychiatrzy nawet dobrzy mają ogromne problemy z diagnoza takich zaburzeń. Wyobraż sobie ze w ciągu ostatniego roku byłem u 4 psychiatrów (nie z.pierwszej lapanki) I każdy daje inna diagnozę a co.dopiero losowa witaminka ...

 

Tylko wspomniałem, ale jak mówisz, że specjalista specjaliście nie równy. Po za tym żadnych ulg by mi nie dał taki papierek, jakby wyszedł "pozytywny", więc zrobiłbym go tak dla siebie. 

 

Ale fakt, do spokojnych facetów lgną te niestabilnie emocjonalnie. Sam się o tym przekonałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2023 o 18:24, TommyGun napisał(a):

Czuje sie jak stary dziad, nie wyszalałem się ani nic.

Kolego. 

Powiem Ci to co mówi w swoich podkastach właściciel forum. Tzn. Jesteś młody to się rozwijaj, dbaj o siebie i ustaw do - powiedzmy 40-tki.

 

A jak chcesz pobzykać to za to zapłać i żyj dalej. A jeśli chcesz poznać jakichś znajomych na poziomie to niestety ale patrz pkt. 1.

 

A tak z perspektywy swojego wieku... wolę przebywać sam ze sobą. 

Pozdro! 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z psychą u ciebie nie w porzadku. Prawdopodobnie niska samoocena, wycofanie, brak umiejętności swobodnej rozmowy, odpowiedniego poczucia humoru, słaba mowa ciała, kompleksy głowa w dół i ręce do kieszeni no i mamy efekty. 
Dla ciebie jest terapia, budowanie poczucia wartości, nauczenie się budowania relacji najpierw powierzchownych, koleżeńskich a dopiero później baby. 
Zainteresuj się jakimś sportem np siłownia a najlepiej sztuki walki bo to mega dodaje pewności siebie. Jak nie ma perspektyw na ruchanie to nofap jest frustracja ale jeżeli bawisz się małym codziennie to ogranicz np do raz w tygodniu. 
Też byłem kiedyś spierdoliną aspołeczną i posiadaniebkobiety było dla mnie jakimś niewiadomo jakim wyczynem. Na forum jest dużo inceli wiec traktuj ich przez palce razem z ich blackpillowymi teoriami. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.