Skocz do zawartości

Mężatka, z dziećmi


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. 

Mam do Was pytania. Zarówno do kobiet i mężczyzn. Ciekawi mnie Wasze doświadczenie i opinia. 

Zauważyłam, że odkąd urodziłam dwójkę dzieci, to w ogóle nie interesuje się mną żaden facet z mojego dotychczasowego otoczenia. 

Nie wiem, czy jest to kwestia tego, że zaraz po ślubie zaszłam w ciąże, i dlatego, że zostałam mężatką, to się mną przestali interesować. Z drugiej strony w ciąży nawet cieszyłam się większym zainteresowaniem. A teraz to tak jakbym była powietrzem. 

Z drugiej strony przed ciążą nosiłam rozmiar XS, a teraz noszę rozmiar M. 

Trochę mi się przytyło, ale bez przesady. Nie wyglądam jak jakieś monstrum.

Powiedzcie mi jak to jest. 

Nigdzie sama nie wychodzę, zwykle z dziećmi albo z mężem, więc nawet nie wiem czy jacyś obcy zwracają na mnie uwagę. Tu mam głównie na myśli dotychczasowe otoczenie. Znajomi męża, moi znajomi. 

 

Jak to było u Was kobiety?

 

Faceci jak to jest. Mężatka, to już jest dla Was nietykalna? 

  • Haha 8
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, JudgeMe napisał(a):

Nigdzie sama nie wychodzę, zwykle z dziećmi

Po prostu tego nie widzisz, bo jesteś zajęta pilnowaniem bobofrutów + czemu mają się oglądać za kobietą z dziećmi.

 

Ja mam tak, gdy jestem sama to skręty głową, gdy jestem z córką, każdy otwiera mi drzwi, nawet zakupy chcą wziąć i nieść.

A do czego ta atencja jest Ci potrzebna?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, JudgeMe napisał(a):

 

Zauważyłam, że odkąd urodziłam dwójkę dzieci, to w ogóle nie interesuje się mną żaden facet z mojego dotychczasowego otoczenia. 

 

Może nie interesuje się żaden co by Ciebie interesował? 😉

 

45 minut temu, JudgeMe napisał(a):

Faceci jak to jest. Mężatka, to już jest dla Was nietykalna? 

Skoro jesteś mężatką, to na co Ci atencja innych samców?

  • Like 6
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego zaczęło Cię to zastanawiać? 

Nawet jeśli rzekomo Panowie już nie poświęcają Ci tyle uwagi, co kiedyś, to jak się z tym czujesz? 

 

Małe nawiązanie w temacie.

Ostatnio, na urodzinach mojego młodszego brata, obsługując gości, jeden typek, jak filip z konopii do mnie "źle Ci w tych włosach, sory, ale wyglądasz starzej! Zapuść, żeby jako tako wyglądać!". 

A ja w głupi sposób odpowiadając, mając talerze na łapach "no i? Łuszczyca u mnie już robi swoje, nie miałam specjalnie wyjścia, trzeba było ciąć!", zwieńczyłam jego tekst śmiechem.

Kolo ma 130 kg, "niewyrzeźbionej" masy łagodnie mówiąc.

Niestety nie uderzam do czyjegoś wyglądu w rozmowach. Nawet w żartach do dawnej mojej gwardii znajomych śmieszków.

 

Od teraz, jeśli ktoś nagle wyskakuje z takim tekstem, nieproszony, to po prostu odbijam piłeczkę w ten sam sposób. 

Powinnam temu chłopakowi odpowiedzieć "spoko, a jak tam Twoja masa ciała?" albo "wiem, jak tam Twoja miażdżyca w wyniku nadwagi?".

 

Wiem, jak wyglądam. Zmieniam się, czyli starzeję, ja to widzę. Za to w obecnej fryzurze (przedłużanym bobie) wyglądam spoko. 

Ale w tym tekście kolesia nie chodzi o samą ocenę mojego wyglądu, tylko o to, by po prostu zamanifestować, że ja jestem na dole hierarchii towarzyskiej.

 

Teraz wiem, że musiałam sobie bardzo fajnie zapracować na pozycję takiej głupiej Głosi, że ktoś bezpośrednio do mnie, w towarzystwie 15 osób, w moim domu, kiedy go goszczę, serwuję mu wszelakie jedzenie, które sama przygotowałam, wali tekst bez kontekstu tematycznego (temat rozmowy o wyglądzie, czy o moim wyglądzie; rozmowę np.zainicjowałam ja), którym to jest obrażający mnie - nawet jeśli to miał być żart. 

 

Wiem, że ten koleś nie komentuje wyglądu innych kobitek, raczej szarmancko podchodzi do nich. 

Dlatego mam teraz jasny przekaz, jak przez lata moje usposobienie (role : kumpela, dziwak, gospodyni, ciocia dla wszystkich dzieci znajomych, organizator) sprawiło, że jakiś typ, w moim domu, przy innych ludziach daje taki tekst o moim wyglądzie. 

Jeśli kogoś nie znasz blisko, a uważasz że fajnie reprezentuje swoją płeć, to nie jedziesz mu po wyglądzie. 

Kumpel kumplowi ciśnie po wyglądzie w towarzystwie. 

A pytanie "gruba, pijesz?!" raczej rzucasz do kobitki, która na pewno nie jest Twoim spełnieniem erotycznym i raczej, chcesz z niej pocisnąć bekę wśród kumpli. 😎

Może wyolbrzymiam, bo nawet średnia laska jest wrażliwa na swój wygląd, ale tekst tego typa po prostu traktuję jako jasny przekaz, że energię "ciepłej cioci Gosi" należy już teraz ograniczyć dla prawdziwie dobrych znajomych. 

A mój brat musi sobie sam szykować imprezę urodzinową w przyszłym roku. 🤓

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Faceci jak to jest. Mężatka, to już jest dla Was nietykalna? 

To logiczne, jeśli nie skacze się z kwiatka na kwiatek i ma się pewne zasady.

 

Ale nie sądzę, aby chodziło o sam stan cywilny. Jak samemu nie ma się dzieci, a ma się jakąś chęć w tym kierunku (choć minimalną), świadomość, że kobieta ma dziecko z innym bywa odpychająca. Ogarnięty facet (który zwykle jest dla kobiety bardziej atrakcyjny) do długoterminowej relacji nie będzie brał pod uwagę kobiety z dzieckiem (chyba, że sam je ma).

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Mężatka, to już jest dla Was nietykalna? 

Tak. Zawsze mówię swoim znajomym co chcieliby mieć romans z taką kobietą albo mieli, żeby weszli w buty tego gościa, co się z nią ożenił, ty masz kredyt na mieszkanie, uwalony jesteś w długach, zapierdzielasz, żeby w domu było wszystko, dzieci miały ojca i kochający dom a twoja żona na boku bolca szuka fajnie prawda?

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Witajcie. 

Mam do Was pytania. Zarówno do kobiet i mężczyzn. Ciekawi mnie Wasze doświadczenie i opinia. 

Zauważyłam, że odkąd urodziłam dwójkę dzieci, to w ogóle nie interesuje się mną żaden facet z mojego dotychczasowego otoczenia. 

Może za dużo pierdolisz o bejbikach i tym jakie są? I masz odpieluchowe zapalenie mózgu

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Nie wiem, czy jest to kwestia tego, że zaraz po ślubie zaszłam w ciąże, i dlatego, że zostałam mężatką, to się mną przestali interesować. Z drugiej strony w ciąży nawet cieszyłam się większym zainteresowaniem. A teraz to tak jakbym była powietrzem. 

Nie Ty się cieszyłaś a ciąża

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Z drugiej strony przed ciążą nosiłam rozmiar XS, a teraz noszę rozmiar M. . 

Aha

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Trochę mi się przytyło, ale bez przesady. Nie wyglądam jak jakieś monstrum.

Wyglądasz przeciętnie i może już się tak nie wylaszczasz

1 godzinę temu, JudgeMe napisał(a):

Powiedzcie mi jak to jest. 

Nigdzie sama nie wychodzę, zwykle z dziećmi albo z mężem, więc nawet nie wiem czy jacyś obcy zwracają na mnie uwagę. Tu mam głównie na myśli dotychczasowe otoczenie. Znajomi męża, moi znajomi. 

 

Jak to było u Was kobiety?

 

Faceci jak to jest. Mężatka, to już jest dla Was nietykalna? 

Mam znajomą mężatkę z niemowlakiem. Straciłem zainteresowanie bo nawet jak napisałem to okazywało się że nie ma wiele czasu. Z niemal codziennej pisaniny zmieniło się to na pisaninę raz na miesiąc

 

Poza tym. Szukasz kogoś na boku? 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu post nie na  temat, ale co tam. 😜 

 

26 minut temu, meghan napisał(a):

"źle Ci w tych włosach, sory, ale wyglądasz starzej! Zapuść, żeby jako tako wyglądać!". 

 

26 minut temu, meghan napisał(a):

Od teraz, jeśli ktoś nagle wyskakuje z takim tekstem, nieproszony, to po prostu odbijam piłeczkę w ten sam sposób. 

 

26 minut temu, meghan napisał(a):

Wiem, jak wyglądam. Zmieniam się, czyli starzeję, ja to widzę.

 

Ile to ja się razy nasłuchałem podobnych tekstów o swojej brodzie.🤣

 

Ostatnio niemal dzień w dzień od koleżki, który mnie wdrażał, że robaki mi się zalęgły, itp. Jak nie trudno się domyśleć - w wieku 23l ma cerę nastolatka🤣.

26 minut temu, meghan napisał(a):

Ale w tym tekście kolesia nie chodzi o samą ocenę mojego wyglądu, tylko o to, by po prostu zamanifestować, że ja jestem na dole hierarchii towarzyskiej.

 

Mam podobnie jak ktoś nieproszony wciela się w rolę doradcy życiowego.

 

 

 

Edytowane przez Kiroviets
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech Ci będzie: 

ruchałbym. 

11 minut temu, Obliteraror napisał(a):

Brakuje Ci czegoś obecnie w życiu?

Taki doświadczony, a pyta. 

Ten topik to jest kwintesencja. 

Ps. Dodaj zdjęcie swojej dupy w legginsach - poproś  męża żeby zrobił. 

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@JudgeMe A ja to jeszcze co innego powiem.

Jesteś ile, 2-3 miesiące po cesarce, ciało nie wraca po cesarce do 'formy' tak szybko jak przy porodzie naturalnym. Do tego, zapewne jesteś niewyspana, zmęczona. Twoje myśli krążą tylko wokół dzieci, może mąż nie poświęca Ci tyle uwagi, ile byś potrzebowała? Może jego zachowanie się zmieniło, zapewne Twoje również.

Jak u Ciebie z samopoczuciem, częściej jesteś sfrustrowana, czy masz równowagę? Masz czas dla siebie?

Myśl o tym, czy podobasz się innym, jest Ci do niczego niepotrzebna. Z rozmiaru M łatwo zejść do S, XS. Ale rozmiar M jest bardzo ładnym rozmiarem, masz większe piersi, krąglejszy tyłek.

Powtórzę, nie zastanawiaj się nad tym komu się podobasz i czemu, a czemu nie.

Skup się na bliźnie, możesz już ją mobilizować, idź sprawdzić mięśnie dna miednicy, sprawdź, czy nie masz rozejścia mięśni brzucha, staraj się znaleźć czas dla siebie, wysypiaj się- angażuj męża w obowiązki, informuj go, gdy go potrzebujesz. Z niczym się nie śpiesz po prostu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, zychu napisał(a):

latają młodsze i atrakcyjniejsze

.......40% z kotami i vvinem.

60% alimenciary.

To zaczym mają się oglądać.

Jeszcze wątku o chcicy zakon ni cy brakuje?

Dominikana, Florencja, atencja.

Okno, parapet, katus.

W śmietnikach pełno śmieci, akcja bilbordwa gdzie są te dzieci.

 

Formier, foremka zalana, na bok do wystygnięcia jest odstawiana.

To się 'odprężanie' nazywa. 

Tak w formierstwie bywa.

Nikt tam nie raczy gmerać.

Gorącego, parzącego, artefaktu otwierać.

Forma wystygnie.

Nowy wtrysk się cyknie.

💩

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, meghan napisał(a):

"źle Ci w tych włosach, sory, ale wyglądasz starzej! Zapuść, żeby jako tako wyglądać!". 

A Twój mąż zareagował na to?

Ja bym Ci doradziła nie używać takich określeń 

Godzinę temu, meghan napisał(a):

kumpela, dziwak, gospodyni, ciocia dla wszystkich dzieci znajomych, organizator)

w towarzystwie, przy mężu również.

 

Godzinę temu, meghan napisał(a):

Wiem, jak wyglądam.

Masz coraz mniej czasu, by uwierzyć i zrozumieć, że jest inaczej. Czy mąż Cię komplementuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Lalka napisał(a):

Należy jej się

 A post wyżej, że to wina męża, że OPka nie otrzymuje atencji simpów.

 

 

Wiedziałem, że w tym wątku będzie się działo, ale to powyżej to Clej de la clej .🤣

Edytowane przez Kiroviets
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.