Skocz do zawartości

Ściana się zmienia


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, alicja95 napisał(a):

@Ksanti aktualnie, nie sprawdzam, I nie zajmuje mnie to mocno. Aczkolwiek młodsi odemnie nawet ,o 4 lata zagadują myśląc że jestem max w ich wieku. A takiego czegoś nie doświadczałam mając nawet 18-22. I mogę być pewna ze to faceci którzy planowali by wspólne życie. Może przez to że "najlepsze" lata zajęły mi kompleksy i uważałam się za paskudna na maxa ? I uważałam że nie zasluguje na ładne ubranie, makijaż bo się tylko osmiesze ?

Do mnie zagadują też i 12 lat młodsi ;)  Za dużo "American Pie" się naoglądali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Brat Jan napisał(a):

A co jeśli za młodu nie przebierała?

To mogła źle trafić ;)

A poważniej  - jest moim zdaniem różnica między poszukiwaniem partnera/partnerki w wariancie "do życia i zabawy", nie tylko "do zabawy", a promiskuityzmem na pełnej.

 

Przecież nikt Janku tego chłopa czy baby nie przyniesie w paczce na próg mieszkania, we wstążeczkę zapakowanego/zapakowaną xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Obliteraror napisał(a):

Przecież nikt Janku tego chłopa nie przyniesie w paczce na próg mieszkania, we wstążeczkę zapakowanego/zapakowaną xD

Akurat tutaj panie mają z górki, gdyż to my mamy za zadanie zagadać pierwsi.

Paniom wystarczy odmowa oraz jako taka wstrzemięźliwość przed przypadkowymi sexami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meghan, Ty się ciesz, że nie zwiedziłaś „wielu łóżek”. Teraz byłabyś chętniejsza do zdrad, byś porównywała, a może podczas zwiedzania załapała się na jakieś choróbsko:O Zresztą, czy chciałabyś, żeby np. Twój syn związał się z dziewczyną, która miała bogatą przeszłość? Czy któraś matka chciałaby synowi poopowiadać ilu to nie miała?:)

 

Alicja95 wyglądasz na rozsądną kobietę, nie podpuszczam, ale jakbyś tu wrzuciła zdjęcie swojej figury, to mogłabyś zweryfikować użytkowników forum po ich prywatnych wiadomościach, czy rzeczywiście się tak „zredplowali”, czy zaczną pisać jak szaleni;) Twoje koleżanki myślę, że są też fajne babki, też są wartościowe. Nie myśl o tej ścianie to, patrz, żeby znaleźć partnera, który będzie chciał stworzyć rodzinę i mieć dzieci, zaopiekować się Tobą, a nie szukającego rozrywki. Ja nie wiem co mogę doradzić, ale w jakichś grupach kościelnych, pielgrzymkowych, chyba bardziej przesiane osoby spotkasz jeśli szukasz. Są też portale randkowe dla religijnych osób i tam można spotkać mężczyzn szukających trwałych relacji, bo tylko to Cie powinno interesować. Oczywiście pytanie jakie masz wymagania, i czy nie stawiasz ich panom za wysoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się zgadza 5 lat temu to epoka w świecie branży beauty.

 

Sciana to dla przeciętnej kobiety ok 35 lat max, gdzie zaczyna się ok 30. To proces.

 

Dla kobiety z genami, kasa i chęciami to nawet 45 lat, ale  to dosłownie pojedyncze przypadki.

 

Może za 20 lat nie będzie już ściany z racji rozwoju chirurgii 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alicja95 Widzisz, gonisz tą ścianę jak króliczka i nie możesz dogonić, za mało się starasz.

 

A tak bardziej na serio:  

12 godzin temu, alicja95 napisał(a):

Po prostu jestem w szoku ze jestem przed, a nie po.

powyższą ocenę, czy jesteś "przed czy po ścianie", domyślam się z kontekstu tematu że podjęłaś na podstawie lektury Forum. Jak natomiast oceniasz po obserwacji otoczenia, tego jak na Ciebie reaguje? Mam na myśli, czy nie zauważyłaś zmniejszenia zainteresowania sobą przez facetów? 

Tutaj jednak zaznaczę, że zmniejszenie zainteresowania kobieta może odczuć niekoniecznie przez samo starzenie, ale przez zmianę okoliczności życiowych - tego chyba nikt nie poruszał na Forum. Kobieta jest w liceum, potem na studiach, zatem do ~24 roku życia jest adorowana przez płeć przeciwną w wieku tym samym i zbliżonym. Następnie kończy studia, idzie do pracy, gdzie jest wiekowo cały przestrzał społeczeństwa, ma już mniejszą codzienną styczność z atrakcyjnymi I WOLNYMI facetami w podobnym wieku, w pracy często faceci nie adorują kobiet bo (1) skupiają się na pracy i karierze lub/oraz (2) nie chcą romansów i problemów w pracy.

W liceum czy na studiach, łatwiej kobieta ma też nawiązywać interakcje z facetami, przez wspólne środowisko i cele, znajomi znajomych, urodziny, imprezy i tak dalej. 

 

Zatem ta "ściana", to czasem może być "ściana pozorna", czyli wywołana nie więdnącą urodą, lecz zmianą warunków.

Ale najczęściej będzie to raczej połączenie jednego i drugiego.

 

Być może to dlatego czasem obserwuję jak panie w pracy robią dramy, gównoburze z niczego - po to aby zwrócić na siebie uwagę i poczuć się jak na poprzednim etapie życia (studia, liceum).

 

W każdym razie, ja uważam że coś w tej "ścianie" jest prawdy, jeśli na przykład związek dwóch bezdzietnych 34-latków się rozpadnie, i tutaj facet i kobieta są na równi atrakcyjni i zadbani, no to każdy się chyba zgodzi, że do stałego związku i założenia rodziny, facetowi będzie dużo łatwiej znaleźć drugą osobę, niż byłej kobiecie tego faceta. Jeśli ktoś to kwestionuje, to chyba wleciała jakaś ostra racjonalizacja połączona z afirmacjami singielek po trzydziestce.

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, krzy_siek napisał(a):

@alicja95 

 

A tak bardziej na serio:  

powyższą ocenę, czy jesteś "przed czy po ścianie" 

 

W każdym razie, ja uważam że coś w tej "ścianie" jest prawdy, jeśli na przykład związek dwóch bezdzietnych 34-latków się rozpadnie, i tutaj facet i kobieta są na równi atrakcyjni i zadbani, no to każdy się chyba zgodzi, że do stałego związku i założenia rodziny, facetowi będzie dużo łatwiej znaleźć drugą osobę, niż byłej kobiecie tego faceta. Jeśli ktoś to kwestionuje, to chyba wleciała jakaś ostra racjonalizacja połączona z afirmacjami singielek po trzydziestce.

Nie no na pewno mezczyznie będzie latwiej. 

 

Ja np do szkoły średniej i na studia chodziłam tam gdzie były same kobiety, więc np teraz spotykam więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Obliteraror napisał(a):

 

@alicja95, trochę źle definiujesz kwestię ściany. To nie jest tak, że istnieje jedna, stała i twarda granica. 25-30-35 itd. To nie jest zerojedynkowe. To jest proces. Rozłożony w czasie. Proces, w trakcie którego kobieta, przebierając lata jak w ulęgałkach w facetach zdaje sobie w końcu sprawę, że coś się zmieniło. Że urosła młodsza konkurencja. I nie ma już obecnie takiego boosta do ego i poczucia własnej wartości w postaci męskiego zainteresowania. I nigdy już nie będzie tego, co było. To naprawdę nie jest trudne. Jak to mi kiedyś powiedziała jedna kobieta - gdy się przegapi wiek, kiedy tych fajnych facetów była cała masa, to można mieć pretensje jedynie do samej siebie.

Bardzo fajnie ułożyłeś te kilka zdań ale z jednym się pozwolę sobie nie zgodzić.

 

Dla mnie inwidualnie taka pierwsza ściana to faktycznie tak jest gdy kobieta przekroczy 25 lat, ponieważ to wstęp do już innego myślenia kobiety. Jednak taką kobietę widziałbym jeszcze w relacji ze sobą bo tu jeszcze względnie nie ma interesewności i chłodnego wyboru. Kobieta 27 letnia to dla mnie prywatnie jest "kobiece uderzenie w ścianę" przez nią a może powininem powiedzieć raczej, że to ja kładę ścianę przed nią. Nie chodzi, że jej wygląd jakoś strasznie się popsuł i jest mało gorąca chodzi o to, że ja mam świadomość iż tu już zabawa się kończy i wchodzi "idea czystego byznesu" oraz wyrachowanie, w której ja staję się pragmatycznym wyborem i obiektem, który jest lub nie jest w stanie spełnić potrzeby kobiety w dziedzinach takich jak: "Mąż, samochód, dziecko/dzieci, dom, ślub czyli podpisanie wyjątkowo nie korzystnej umowy". Nie cierpię robić ze mnie głupka w najważniejszych kwestiach życiowych i tym jest dla mnie kobieta, dla której byłem wcześniej jednym z wielu a teraz stałem się o dziwo "najlepszym z najlepszych" i wybranym na topowego jelenia by jej inwidualne zapędy zrealizować, kiedy to zaczyna się miraż kruszyć i powstają pierwsze rysy w jej inwidualnym ego oraz na jej pięknym ciele.

 

Dlatego dla mnie kobiety 27 letnie jakby to świętej pamięci cholera jasna Pan Suchodolski powiedział "nie nadają się do życia". Co nie zmienia faktu, że dla mężczyzn którzy szukają i pragną "projektu rodzina i wszytko co z tym związane" to kobieta 28/29 letnia to łatwy łup (ona jako łup i nagroda i vice versa bo obydwie strony myślą, że wygrywają kiedy raczej jest dokładnie odwrotnie w mojej prywatnej ocenie) i wiele nie trzeba bo ona sama wystawia się na tacy a on daje wszelkie zainteresowanie, przy czym stając się finalnie tacą i składaną ofiarą ;) 

 

Tutaj gdy już przestałem omawiać moją stronę we wcześniejszych zdaniach, to wejdę w rolę adwokata diabła czyli będę bronił ynteresów kobiet.

 

@alicja95 jesteś bystrą dziewczyną.

Ty i inne kobiety w Twoim wieku, faktycznie sobie kogoś poznacie bo się już otwieracie i dojrzewacie do tej decyzji bo nie tylko dojrzewacie do gotowości ale jesteście przymuszane przez rodzinę, biologię, waszych bliskich i społeczeństwo. Czas was goni i moim zdaniem nie ma co tutaj się oszukiwać i zasłaniać młodszym wyglądem "niż" inna baba. Owszem to jest plus dla Ciebie ale teraz bym radził jednak spróbować poznać kogoś wartościowego, bo potem jest ciężej (serio) oraz nie słuchać innych kobiet. To mężczyzni realnie pragną waszego dobra (gdybym miał uśredniać) bardziej od kobiet - inna kobieta to konkurencja w drodze do zaobrączkowania fajnego chłopa 😉 Dlatego będzie Ci sprzedawać bajery lub dawać się za przykład jak to magicznie AKURAT rok przed 30stką kogoś sobie ogarneła i AKURAT po pół roku ślub :D 

Ty nie wiesz czy wcześniej już kogoś nie szukały chociażby, więc posłuchaj szatana!

 

@Obliteraror ładnie Tobie/wam napisał: "gdy się przegapi wiek, kiedy tych fajnych facetów była cała masa, to można mieć pretensje jedynie do samej siebie". I tak jest, choć ja empatyzuję tu z dwiema płciami, ponieważ to też nie takie proste jeśli wyszło się z rodziny, która nie przygotowała porządnie jednostki do dorosłego życia tylko można by powiedzieć, że zatrzymała ją w rozwoju i teraz musi wszystko taka kobieta czy chłop nadrabiać lub jak w Twoim wypadku główne skrzypce grały kompleksy. Co nie zmienai faktu, że się starzejemy i powolutku trzeba będzie się na coś zdecydować. Dlatego @alicja95 ściana istnieje i nie istnieje, to jest dosyć gimnastyczny koncept ale w świecie tfu red pillu to jednak te 25 letnie, uderzają w pierwszą mini ścianę. Jak jesteś atrakcyjną lub nawet 3,5 na 10 (nie cierpię tych skal, grrrr! bo dla każdego co innego jest atrakcyjne często) to znajdź sobie fajnego chłopa a raczej znajdziesz bez większych problemów ale nie czekaj w nieskończoność i serio lepiej to zrobić przed 30stką.

Ja nie jestem przecież najbardziej rozchwytywanym "kąskiem" choć aktualnie 3 kobiety się mną interesują (najstarsza 27 z pracy) i serio inaczej się patrzy na młodszą, która w Tobie coś widzi a inaczej na kobietę przed 30stką @alicja95

Gdy mi jakaś panna będzie mówić ballady o miłości po 30stce to będę przewracał oczami byleby skończyła swoje bajki opowiadać lub (jako człowiek uczciwy, okuratny, kochany i wspaniały to zwyczajnie wysłucham cierpliwie do końca opowiastek) - wybacz, ja tu nie widzę miłości tylko pragmatyczne ratowanie swojego tyłka moim kosztem.

Znów, jeśli ja jej uwierzę i chcę taką pannę ze względu xyz, to nie ma konfliktu "interesów" bo obydwoje się zdecydowaliśmy na coś. I jeśli jakaś kobieta będzie dla mnie nie miła w tym temacie czy sobie będzie mnie wyzywać pod wąsem to nie zmienia to faktu, że preferencje mam w stronę młodszych kobiet, dla których jestem jednak swego rodzaju wyborem numer 1 i myślę, że nie można mnie za to winić (o ile można być w świecie social mediów, gdzie zawsze ktoś jest lepsiejszym) a nie wyborem "ratuj mi tyłek, mam Cię w dupie a nawet jak nie mam, to bierz się do roboty bo tak czy siak potrzebuję od Ciebie xyz bo wszystkie moje koleżanki już mają xyz" i A WSZYSTKO TO BO CIEBIE KOCHAM I NIE WIEM JAK BEZ CIEBIE ŻYĆ, i idąc dalej słowami piosenki "Przeczucie mam, że jednak spyta ktoś czy ta bajka nie kończy się ŹLEEEEEEEEEEEEEE! A to wszystko bo CIEBIE KOCHAM! 💘

 

Ale jak od wszystkiego istnieją pewne wyjątki od reguły. Szkoda, że "moja"reguła postanowiła mnie zghostować 🤣🫠

I tak to się żyje. To była jedyna babka, którą bym brał pod uwagę bo się już trochę znamy ale, no właśnie ale czasu dla "jego" nie ma :D 

 

Dam Ci przykład @alicja95 Dziewczę właśnie 27 letnie w pracy i babka się mnie pyta czy mam dziewczynę i jak ją widzę i takie tam, wypisuje do mnie i widać, że chciałaby by z tej mąki wyszła bułka. (sama mnie zapytała o numer lub kontakt do mnie)

I to smutne bo ona może coś do mnie czuć ale to jest głos desperacji i choć jest kochana względem mnie jak żadna inna babka nie była, nawet w jakimś sensie mi usługuje to po prostu sorry ale nie mogę. CO NIE ZNACZY, że inny by tego nie docenił i zwyczajnie "ścianę" by omineła z pomocą innego ukuratnego chłopaczyny do czego będę ją namawiał.

 

Wszystkiego dobrego wszystkim 27 letnim zasługujcie na fajnego chłopa, męża, domek i przejście życia wspólnie z kimś dla was dobrym ale nie róbcie z niego jelenia i nie czekajcie wyrachowane, gdy rok przed 29 "nagle" ślub z "miłości" bo to seriously dla świadomego faceta to jak dostarcie z otwartej dłoni i bardzo duży brak szacunku. A mężczyzna, którego pragniecie chce być traktowanym z szacunkiem a nie jako ostateczne koło ratunkowe 😉 

 

Z Panią Bóg, pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanK ale już mowilam 3 razy w tym wątku, że nie jestem na etapie poszukiwań i nie szukam.

 

Bardziej mi ciebie szkoda ze odrzucasz tak fajna dziewczynę bo jest "2 lata za stara" miło że ładna, dobra, a z tego co pamiętam jesteś starszy niż ja. Lepiej cale życie być samemu ? A koleżanki znałam osobiście, więc wiem jak u nich było. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat typowo pod atencję i gównoburzę.

 

@alicja95 - nawet jak będziesz 100 letnią staruszką, kobietą z anoreksją albo skrajnie otyłą, to znajdą się faceci, którzy będą chcieli z Tobą uprawiać seks. Wynika to z preferencji seksualnych oraz z desperacji dużej części facetów, dla których cipka to Bóg.

 

Preferencje seksualne zostawmy bo ludzie mają różne i to ich sprawa, a desperatów znajdziesz nawet tu na forum, gdzie na samą myśł o seksie albo związku sprzedaliby własną matkę nie mówiąc o kolegach. Zresztą ja znam takie przykłady na żywo ze swojego otoczenia więc nie ma o czym mówić.

 

Z wiekiem zmniejszy się po prostu ilość facetów z topki, która będzie Tobą zainteresowana ale zawsze jakieś zainteresowanie będziesz miała.

 

Skoro ja, jako normik, byłem w stanie wmawiać się z dziewczynami w wieku 22-28 lat (mając 38-39) a kobiety 30+ traktowałem i traktowałbym (gdybym szukał) jako po prostu umilacz czasu to znaczy, że facet, dużo bardziej urodziwy ode mnie i mający jeszcze większy wybór najprawdopodobniej miałby w nosie 30 latkę mając do dyspozycji 20 latkę.

 

Teraz co do kwestii związków - po co 30 latkowi 30 latka skoro może się umówić z 20 latką?

Po 40 - to można zaczać myśleć o 30stkach ale po co facetowi po 40stce, który już odchował albo nie chce mieć dzieci jakikolwiek związek?

 

W skutek uwolnienia norm społecznych (nie piętnuje się Was za samotne macierzyństwo a puszczanie się jest mile widziane a na pewno nie stygmatyzowane) jeśli ktoś jest ogarnięty ma seksu nadmiar.

 

Dlatego, jeśli byłbym kobietą, szukałbym faceta jeśli miałbym 20-23 lata (jeśli nie studiuję) albo 23-26 lat (jeśli studiuję) - pisze o wieku kobiety.

 

Na moim przykładzie odpowiem Ci tak - spotykamy się, ja podobam sie Tobie, Ty mi, masz dajmy na to 33 lata, obydwoje jesteśmy wolni, moja propozycja - seks + od czasu do czasu jakiś drink / kawa /obiad ale nie związek. Proste i czyste bez oszukiwania kogokolwiek :) 

 

Podsumowując - czy ściana istnieje - pod względem chętnych do seksu nie, pod względem związków tak.

 

Czym bardziej ogarnięty facet tym do młodszych kobiet ma dostęp a jak ma trochę oleju w głowie to nie zaleje przed 30stką żadnej formy bo wie, że to są jego lata na naukę, biznesy, doskonalenie i przygody.

 

Tyle.

 

Także bądź spokojna - propozycje seksu nie ustaną, a Ty będziesz do późnej starości mogła z nich sobie robić ego-pompkę jaka jesteś piękna i zajebista :D 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 7
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, alicja95 napisał(a):

ale już mowilam 3 razy w tym wątku, że nie jestem na etapie poszukiwań i nie szukam.

Nie szukasz, bo masz? Czy też może nie szukasz, bo wiesz, że nie znajdziesz? 

 

2 minuty temu, niemlodyjoda napisał(a):

Temat typowo pod atencję i gównoburzę.

Jak zwykle w punkt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjodaa co ty sobie dopowiadasz chore rzeczy ? Gdzie kiedykolwiek na tym forum pisałam że jestem "piękna i zajebista"  xd piszesz o stałym związku, ale od lat tylko się umawiasz... a po co komuś facet z którym kobieta nie stworzy rodziny. Ogarnięty facet połączy 1 i 2. Jak zostajesz ojcem w wieku 40+ to egoizm, tym bardziej że żyjecie o średnio 8 lat krócej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, alicja95 napisał(a):

@niemlodyjoda piszesz o stałym związku, ale od lat tylko się umawiasz... 

 

Leci mi już prawie 6sty miesiąc jak jestem w związku z 14 lat młodszą ode mnie dziewczyną, mieszkamy razem prawie tyle ile się znamy. Od okolic maja - czerwca zeszłego roku szukałem dziewczyny do związku i nie wchodziłem w żadne "relacje", które miałyby polegać tylko na seksie, a jedynie jeśli było to spotykanie się w celu sprawdzenia czy się dogadamy "związkowo".

 

Ogólnie w związkach (4rech licząc z tym) "przegarowałem" ok 13 lat także tego ;) 

 

Tak gwoli wyjaśnienia :) 

 

Resztę masz w moim poprzednim poście :) 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@niemlodyjoda 6 miesięczny związek, I serio jako niby taki dojrzały facet mówisz że to cokolwiek znaczy ? Będzie znaczylo jeśli założysz z nią rodzinę. Jakoś mowiles o spotkaniach z tymi 22-28 i przygodach z 30 + wiec chyba jednak duzo przygod było tym bardziej że praktycznie 40 na karku 

Edytowane przez alicja95
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, alicja95 napisał(a):

@niemlodyjoda 6 miesięczny związek, I serio jako niby taki dojrzały facet mówisz że to cokolwiek znaczy ? Będzie znaczylo jeśli założysz z nią rodzinę. Jakoś mowiles o spotkaniach z tymi 22-28 i przygodach z 30 + wiec chyba jednak duzo przygod było tym bardziej że praktycznie 40 na karku 

 

Ale na co mam narzekać jak jest bardzo fajnie?

Nie kumam czym się tak rozemocjonowałaś :) 

 

 

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, alicja95 napisał(a):

To fakty, nie rozemocjonowanie. Ty nie masz na co, ona straci lata i zmarnuje czas skoro rodziny nie planujesz.

 

A gdzie ja napisałem że nie chcę rodziny?

Wręcz przeciwnie - po to szukałem kobiety do związku żeby ją założyć jakbym nie chciał rodziny to bym sobie wygodnie żył jako singiel :) 

Tyle :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, alicja95 napisał(a):

Bardziej mi ciebie szkoda ze odrzucasz tak fajna dziewczynę bo jest "2 lata za stara" miło że ładna, dobra, a z tego co pamiętam jesteś starszy niż ja. Lepiej cale życie być samemu ? A koleżanki znałam osobiście, więc wiem jak u nich było. 

Bo to fajna dziewczyna tylko odrzucam możliwość wejścia w związek ze mną, zresztą nawet 22 latki bym nie brał do związku na ten moment - ta cześć mnie pękła i jest tam jedna wielka dziura, która się zabliźnia. Być może bezpowrotnie wyszedłem z szukania kogoś na stałę. Będę się koncentrował na czym innym w życiu. Co za tym idzie nawe nie chodzi o to, że przekroczyła barierę (ścianę 27 lat) w której POJAWIA SIĘ (nie koniecznie jest już ale pojawia się to słowo klucz) idea byznesu (która mnie obrzydza, gdy aktywuję ją kobieta w sobie, albo się ona sama aktywuje? - czyli lepiej sobie kogoś znajdę, póki jeszcze...- tym jest dla mnie ściana "PÓKI JESZCZE") tylko w moim inwidualym przypadku, po prostu już nie chcę - dosyć się nagoniłem, dosyć byłem ghostowanym i traktowanym jako najniższy priorytet. Teraz gdy jestem traktowanym jako najwyższy priorytet to mam o nich złe zdanie i ciężko na to w ten sposób nie patrzeć biorąc pod uwagę słyszenie "nie" na każdym kroku. Przy czym jestem po terapii i nie powininem wchodzić przez rok minimum w żadne związki a najlepiej dwa lata dla pewności, bo moim targetem dotychas były narcystki, unikające, emocjonalnie niedostępne (powodzenia budować relację z takimi jednostkami)

Spożytkuję to na znalezienie lepszej pracy, może otwarcie czegoś własnego, pozwiedzam itd, itp gdy będę gotów to może będę chciał budować rodzinę póki co to w mojej sytuacji brać kobietę po 30 stce lub przed 30stką to byłoby nie w porządku dla niej i dla mnie  @alicja95 :) 

Kobieta pragnie pragmatyczności, domu, dzieci, męża itd, itp ja na ten moment się nie nadaję do takich przedsięwzięć nawet jeśli jako facet się wyrobiłem.

 

Poza tym spokojnie ta owa kruszynka gdyby miała 20 lat by się mną nie zainteresowała, ponieważ miałaby dostęp do lepsiejszych i dobrze dla niej 🙂 Więc "no hurt feelings" - trzeba zaakcpetować sytuację i tyle.

 

Dzięki za troskę @alicja95 ale, być może bycie samemu mi jest pisane. Pozostało mi jakieś 35 do 40 lat życia samemu, także humorystycznie to ujmę - myślę, że przeżyję.

 

Wszystkiego dobrego @alicja95 :) Trzymaj się tam i życzę Ci szczęścia i nie przejmuj się tymi ścianami aż tak.

 

P.S Temat nie o mnie. Ja doceniam to, że "coś" we mnie zobaczyła to miłe tak dla odmiany od ghostowana czy inne 3 czy 4 babki ale nie wiele to zmienia w moim konkretnym wypadku. Nadal jest jak było i będę same póki co. W końcu doceniam siebie, zaczynam kochać siebie i lubię swoje towarzystwo a brać pierwszą lepszą zainteresowaną przed 30stką kobietę to serio nie jest dobry pomysł w moim inwidualnym przypadku. 

 

Powodzenia!

 

Powodzenia @niemlodyjoda :) 

P.S Mądrze napisałeś.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, niemlodyjoda napisał(a):

 

A gdzie ja napisałem że nie chcę rodziny?

Wręcz przeciwnie - po to szukałem kobiety do związku żeby ją założyć jakbym nie chciał rodziny to bym sobie wygodnie żył jako singiel :) 

Tyle :) 

Jak tak to spoko, ale długo nie czekaj - nie fajnie tracić młodo ojca a po 40 duża szansa że nawet tej 30 nie dobijesz u dziecka. Po 2 udowodniono że np starsi ojcowie tez mają gorsza sperme która powoduje że dziecko może mieć autyzm/schizofrenie

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@alicja95 dziękuję za tak duża troskę  o moją spermę, w innych okolicznościach mógłbym zaproponować przejście na prv ale niestety, na ten moment, jestem już sparowany, a staram się być uczciwy w związkach  ;) 

 

Natomiast jeśli Ty szukasz fajnego mężczyzny do rozmnożenia to mogę Ci tu na forum wskazać przynajmniej kilku, głównie w okolicach 30-35 lat bo poznałem tu kilku bardzo wporzo gości - w tej sprawie możesz śmiało pisać na prv :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Haha 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, niemlodyjoda napisał(a):

@alicja95 dziękuję za tak duża troskę  o moją spermę, w innych okolicznościach mógłbym zaproponować przejście na prv ale niestety, na ten moment, jestem już sparowany a staram się być uczciwy w związkach  ;) 

Fakty biologiczne... przykre ze tak cie to boli, że aż musisz sobie pozwolić na ironię tak niskich lotów.

 

Musiałabym się na to przejście jeszcze zgodzić, a jak wiesz nie jestem na etapie szukania i poznawania

  • Haha 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.