Przyznawanie się do rozwodu

[mateusz91321]

Witam bracia,

Jaka jest wasza strategia jeśli chodzi o przyznawanie się do byłej żony? Czy robicie to od razu, na etapie pisania lub max na 1 randce. Czy może czekacie do momentu aż dziewczyna się bardziej zaangażuje, np 3 randka jak już doszło minimum do pocałunku? Chodzi o sytuacje gdzie naszym celem jest LTR. Jeśli chodzi o zwykły seks to osobiście się nie przyznaję do niczego, chyba że po wszystkim jeśli panna uroi sobie że chce coś więcej, chociaż to nie zawsze pomaga.

[niemlodyjoda]

8 godzin temu, mateusz91321 napisał(a):

Witam bracia,

Jaka jest wasza strategia jeśli chodzi o przyznawanie się do byłej żony? Czy robicie to od razu, na etapie pisania lub max na 1 randce. Czy może czekacie do momentu aż dziewczyna się bardziej zaangażuje, np 3 randka jak już doszło minimum do pocałunku? Chodzi o sytuacje gdzie naszym celem jest LTR.

 

Zawsze robiłem to w formie żartu ale komunikowałem na 1-2 randce.

Pomyśl sobie czy chciałbyś sam być z laską która takie rzeczy zataja.

A tak jak powiesz od razu masz jasną sytuację - nie odpowiada jej to to szukasz następnej.

Szczerze mówiąc to kojarzę tylko jedną laskę, która mnie odstrzeliła przez to, że jestem rozwiedziony.

 

Także nie kumam trochę ukrywania tego w żadnej sytuacji - ani seksu ani LTRa.

 

Jak coś jej nie pasuje to się szuka następnej - tyle.

Edytowane 18 Stycznia przez niemlodyjoda

[kenobi]

11 godzin temu, mateusz91321 napisał(a):

Jaka jest wasza strategia jeśli chodzi o przyznawanie się do byłej żony? Czy robicie to od razu, na etapie pisania lub max na 1 randce.

 

Najlepiej od razu wypunktować wszystkie swoje wady.

Wtedy nie będzie następnych randek od razu, a nie dopiero za jakiś czas.

 

Ludzie lubią na pierwszej randce robić o sobie wywiad, ankietę.

Zamiast się poznawać, jaki kto jest, jaki ma charakter, to zanudzają rozkminkami na temat dawnego życia.

 

 

 

 

 

 

 

 

[icman]

55 minut temu, kenobi napisał(a):

Najlepiej od razu wypunktować wszystkie swoje wady.

Jakie k*wa wady?

[SuperMario]

O byłej to od razu, o obecnej to lepiej wcale😅

 

A tak serio to nie ukrywam tego i to wychodzi zwykle na pierwszym spotkaniu. Przynajmniej wiadomo co i jak. Raz czy dwa mi się zdarzyło że to był dla panny problem więc nie wnikam bo to ułamek.

[Piter_1982]

Ja zauważyłem, że dla wielu kobiet to raczej na plus. Pod warunkiem, że związek zamknięty i dzieci samodzielne (a jeszcze lepiej jak nie było). 

[Kiroviets]

7 minut temu, Piter_1982 napisał(a):

, że dla wielu kobiet to raczej na plus

O wiele bardziej na plus nóż brak związków tylko divy.😉

[zuckerfrei]

9 minut temu, Kiroviets napisał(a):

divy

Nie demonizujmy. 

[Albert Neri]

15 godzin temu, kenobi napisał(a):

 

Najlepiej od razu wypunktować wszystkie swoje wady.

 

Jakie kurwa wady? 

 

Rozwód to niby wada? 
Dla mnie to jedna z najlepszych decyzji w życiu była 😉 Nie ma się czego wstydzić- ja wręcz jestem z tego dumny 😎

[nowy00]

Na portalach randkowych kobiety robią odsiew pod względem rozwodników. W opisie od razu podają, że chcą takiego z czystą kartą.

[Albert Neri]

30 minut temu, nowy00 napisał(a):

Na portalach randkowych kobiety robią odsiew pod względem rozwodników. W opisie od razu podają, że chcą takiego z czystą kartą.

 

Te głupie owszem 😉

Ale na co komu głupia baba? 😅

 

[icman]

5 minut temu, Albert Neri napisał(a):

Te głupie owszem 😉

Ale na co komu głupia baba? 😅

Nie takie głupie wcale

[JoeBlue]

47 minutes ago, nowy00 said:

Na portalach randkowych kobiety robią odsiew pod względem rozwodników. W opisie od razu podają, że chcą takiego z czystą kartą.

Kto na portalach podaje takie rzeczy?

Wyrywanie się z informacjami to elementarny błąd.

I jeszcze - gra fair play.

Jeśli ja daję jej jakąś informację to ona też.

A gdyby też włożyć na portalu odsiew?

"Nie zadaję się z samotnymi matkami?"

Potem czekać na ukamienowanie

 

[nowy00]

10 minut temu, JoeBlue napisał(a):

Kto na portalach podaje takie rzeczy?

Wyrywanie się z informacjami to elementarny błąd.

I jeszcze - gra fair play.

Jeśli ja daję jej jakąś informację to ona też.

A gdyby też włożyć na portalu odsiew?

"Nie zadaję się z samotnymi matkami?"

Potem czekać na ukamienowanie

 

Kobiety podają informacje w opisie profilu o tym iż nie chcą rozwodnika.

Co do samotnych matek...W memie jakimś mi mignęło jak jakiś gość podał, że nie zadaje się z samotnymi matkami.

Panie już tak wpisują na opisie w profilu ,,nie dla samotnych ojców".

 

31 minut temu, Albert Neri napisał(a):

 

Te głupie owszem 😉

Ale na co komu głupia baba? 😅

 

Lol haha

Nie tylko takie informacje podają panny. Oprócz tego, że panie podają informacje w opisie na profilu iż nie chcą rozwodnika najczęściej wpisują wymagany wiek i co jeszcze widziałem jak wprowadzają nie miej dziecka.

Edytowane 19 Stycznia przez nowy00

[Albert Neri]

5 godzin temu, nowy00 napisał(a):

Lol haha

Nie tylko takie informacje podają panny. Oprócz tego, że panie podają informacje w opisie na profilu iż nie chcą rozwodnika najczęściej wpisują wymagany wiek i co jeszcze widziałem jak wprowadzają nie miej dziecka.

 

Ja takowe uznawałem za głupie i nie warte mojego czasu- jak używałem aplikacji randkowych. Obecnie za głupie i niewarte mojego czasu uważam aplikacje randkowe. 

 

W moim przypadku jakoś fakt bycia rozwodnikiem nigdy nie stanowił wielkiego problemu. Faktycznie jedna niewiasta wpadła na pomysł, że jako praktykująca katoliczka nie może ze mną wejść w związek. Nie przeszkadzało jej to jednak w dawaniu mi dupy przez jakiś czas 😎

 

A było kilka innych, którym szczerze powiedziałem i wydawało się, że nawet bardziej się nakręcały. Później czytałem gdzieś, że są kobiety które pragmatycznie uznają, że skoro facet był powiedzmy 10 lat w związku z czego 4 jako mąż, to jest to gość z którym stały układ musi mieć sens, a i sprawy atrakcyjności, seksu muszą być na swoim miejscu skoro inna kobieta  tak długo po nim skakała 😉

 

Co do tematu- fakt bycia rozwodnikiem daje faktycznie pewien niepokój kiedy należałoby podzielić się tą informacją, zwłaszcza kiedy znajomość obiecująco się rozwija, panna się podoba i wywołuje mrowienie w kutasie. 

Ale jak facet coś z sobą reprezentuje i jest atrakcyjny dla tej kobiety, to rozwód raczej nie jest problem. One są pragmatyczne i kalkulują. 

 

[Kiroviets]

Fakt bycia żonatym chyba bardziej

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

daje faktycznie pewien niepokój kiedy należałoby podzielić się tą informacją, zwłaszcza kiedy znajomość obiecująco się rozwija, panna się podoba i wywołuje mrowienie w kutasie. 

😆*

 

 

 

 

 

* Nieskromne przypuszczenia.

[Alex76]

10 godzin temu, nowy00 napisał(a):

Na portalach randkowych kobiety robią odsiew pod względem rozwodników. W opisie od razu podają, że chcą takiego z czystą kartą.

I czemu należy się niby tym przejmować? Olewać, bo to Ty masz dyktować warunki, nie ona.

 

To nie oznacza, że należy zatajać takie info, ale nie przejmować się jej wymaganiami. Liczą się Twoje wymagania, a ona albo się do nich dostosuje, albo znajdzie innego.

[Albert Neri]

1 godzinę temu, Kiroviets napisał(a):

Fakt bycia żonatym chyba bardziej

😆*

 

 

 

 

 

* Nieskromne przypuszczenia.

 

? nie łapię

[GriTo]

W dniu 17.01.2024 o 21:43, mateusz91321 napisał(a):

Jaka jest wasza strategia jeśli chodzi o przyznawanie się do byłej żony?

 

Kolego, to nie jest przyznawanie się.

Nikt nikogo do niczego nie przymusza. To są fakty, które komunikujesz.

 

 

W dniu 18.01.2024 o 09:32, kenobi napisał(a):

Najlepiej od razu wypunktować wszystkie swoje wady.

 

Pozwolisz, ale chyba mylisz forum.

 

Możesz mieć za niedoskonałość (wadę) nietrzymanie stolca.

Choć to nie jest wada ani nic wstydliwego.

 

Z takim podejściem robisz z siebie pi*dę na dzień dobry, i do widzenia. 

 

[nowy00]

51 minut temu, Alex76 napisał(a):

I czemu należy się niby tym przejmować? Olewać, bo to Ty masz dyktować warunki, nie ona.

Wiadomo. Nic nowego. 

 

Czy jeszcze jakiś robią odsiew oprócz rozwodników w opisach na profilu, owszem. Oprócz tego są jeszcze takie panie co podają o tym wysokim wzroście i ażebyś nie miał dziecka. Coś jeszcze by się znalazło. 

Później dochodzi te legendarne jeśli nie umiesz mnie znieść kiedy jestem najgorsza, nie należy Ci się jak jestem najlepsza. 

 

[horseman]

W dniu 17.01.2024 o 21:43, mateusz91321 napisał(a):

Chodzi o sytuacje gdzie naszym celem jest LTR. Jeśli chodzi o zwykły seks to osobiście się nie przyznaję do niczego, chyba że po wszystkim jeśli panna uroi sobie że chce coś więcej, chociaż to nie zawsze pomaga.

 

Reguły gry są inne dla kobiet, a inne dla mężczyzn.

 

Jestem teraz w LTR z panią, która wie, że miałem wiele kobiet. Nie wie ile, ani nie zna ich imion. Po seksie, gdy zbiera się na szczerość Pani przyznała mi się, że chciałaby wiedzieć kim były moje ex. Wypytuje o to czy ją do nich porównuje .itp Powiedziała nawet, że cieszy ją moje doświadczenie. 

 

Tajemniczość buduje pożądanie. Randka to nie spowiedź.

[Alex76]

14 godzin temu, horseman napisał(a):

Po seksie, gdy zbiera się na szczerość Pani przyznała mi się, że chciałaby wiedzieć kim były moje ex. Wypytuje o to czy ją do nich porównuje .itp Powiedziała nawet, że cieszy ją moje doświadczenie. 

To, co teraz jest tajemnicze, interesujące, na dłuższą metę może szkodzić. W zależności od psychiki, nastawienia. Ba, może być potężnym argumentem w kłótni.

 

Każdy medal ma dwie strony.

[Tornado]

19 godzin temu, GriTo napisał(a):

Z takim podejściem robisz z siebie pi*dę na dzień dobry, i do widzenia

Właśnie.

Wszelkie informację na randkach MAJĄ BYĆ WYCIĄGANE siłą przez kobitję, wtedy zaangażowanie widać gołym okiem oraz gdzie steruje.

CZEGO SZUKA.

 

[JoeBlue]

8 hours ago, Alex76 said:

To, co teraz jest tajemnicze, interesujące, na dłuższą metę może szkodzić. W zależności od psychiki, nastawienia. Ba, może być potężnym argumentem w kłótni.

 

Każdy medal ma dwie strony.

Ano. Zajrzyjmy z drugiej strony lustra.

 

Kobieta mówi różne rzeczy i patrzy jak reagujesz.

Twoje odpowiedzi już zna, to oczywiste.

Najbardziej interesuje ją czy da się tobą kierować.

Chwali cię gdy może tobą kierować, ale daje temu, kim inaczej kierować nie potrafi.

To po prostu najsilniejsza broń.

Później zaczyna kierować przy pomocy reglamentowania dostępu do sexu a to już wyższy poziom gry, bo uruchomiły się hormony szczęścia rozbrajające faceta.

Wtedy najłatwiej jest paść na polu chwały i dać sobą rządzić.

I to jest początek końca.

Przestała mieć do czynienia z mężczyzną a zaczęła mieć służącego.

Kto zwraca uwagę na służących?

Nie królowa w każdym razie.

 

Wygrawerujcie to sobie w hartowanej stali i powieście nad łózkiem.

 

Edytowane 20 Stycznia przez JoeBlue

[Druid]

W dniu 17.01.2024 o 21:43, mateusz91321 napisał(a):

Jeśli chodzi o zwykły seks to osobiście się nie przyznaję do niczego, chyba że po wszystkim jeśli panna uroi sobie że chce coś więcej, chociaż to nie zawsze pomaga.

Ja bym optował za tym jak sama zapyta.