Skocz do zawartości

Agresja w szkole wobec mojego syna


Rekomendowane odpowiedzi

9 hours ago, Alejandro Sosa said:

Może być mu głupio i wstyd przed kolegami żeby prosić ojca o jakieś reakcje na bitki, czy przeniesienia.

 

Nie będzie.

Kiedyś był taki który mnie bez przerwy szturchał, i nie potrafiłem sobie z tym poradzić, bo nie umiałem się bić a on był drugi w szkole, nie miałem szans, i w końcu powiedziałem mojemu ojcu, z którym nigdy nie miałem dobrych relacji, a on wziął, po szkole, tego synka na bok i mu wytłumaczył jak należy. Więcej mnie, ten synek, nigdy nie tknął, i nie było mi wstyd przed kolegami żeby prosić ojca o jakieś reakcje na bitki.

Edytowane przez wrotycz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze że syn chodzi na treningi sztuk walki, ale z takimi ścierwami nie ma się co pierdolić jak matka z łobuzem. Ja na przykład mieszkam na takiej bardzo specyficznej dzielnicy, czasami się jakiś pedał napatoczy to nie mam skrupułów jeśli jeszcze odpuścić, gaz teleskop i siema, szkoda moich dłoni na przećpaną patologię, chociaż jest tutaj też dużo w porządku ludzi także coś za coś. Kop na jaja, paluchy w oczy z ręki uformowanej w tak zwany szpon, krav maga i egzekucja a nie pojedynek, jeśli ktoś atakuje to niech nie liczy na honorowe traktowanie. 

 

Poza tym nie strasz tylko nie cackaj się i to zgłoś, możesz wziąć prawnika uruchomić całą procedurę prawną bo u tych debili którzy uczą dzieci i zarządzają szkołami to mało ugrasz. To jest gówniany pruski system edukacji promujący patologię i deptający ludzi ambitnych, teksty podajcie sobie ręce na zgodę nie obchodzi mnie kto zaczął.

 

 

Od siebie dodam że to jest kolejny powód dlaczego nie chce mieć dzieci, widzę jaki ten świat jest zwalony i tutaj polecam przeczytać ten artykuł: 

https://spotted.pl/ojciec-dokonal-samosadu-na-15-latku-ktory-pobil-mu-syna/ 

Jeśli bym chciał mieć dziecko to bym o nie dbał i nie pozwolił narażać na takie upokorzanie, tak samo jak mojej rodziny czy ludzi z którymi się trzymam, nie lubię frajerstwa i wolę charakternych gdzie każdy pójdzie za każdego. Przekopałbym tego gówniarza tak jak tamten ojciec, i jeszcze dyrektorka z wychowawczynią by dostała po lepie na pysk. Nie toleruję czegoś takiego, mógłbym być nawet ukarany mam to gdzieś ale nie dam sobie i moim bliskim w kaszę dmuchać, ewentualnie poprosiłbym kilku kolegów po wyrokach o pomoc :)

 

Nie wiem czy to prawda ale widziałem jak taki chłopak gadał na spotkaniu z Tuskiem że był wykorzystany seksualnie przez jakiegoś rówieśnika, w szkole nikt nie zareagował i jeszcze grozi jej rodzicom że odbiorą im prawa rodzicielskie. Oficjalnie to Tusk zajął się sprawą, chociaż moim zdaniem to jest fikcja bo jak można wierzyć temu skurwysynowi który jest szabesgojem i volksdeutschem, ale tak jak wcześniej mówiłem kadra nauczycielska to w większości nadaje się do piachu. 

 

Chyba nawet Marek Kotoński mówił w swoich audycjach coś w stylu że kobiety wiadomo gadzi mózg tak dalej wolą bad bojów wśród uczniów i przymykają na nich oko, jak wiadomo słabość czyli ofiary różnych rozbojów budzą u nich obrzydzenie. Taki przykład z mojego życia - wracałem z kumplami i koleżankami z małego spotkania na mieście trochę wypiliśmy i tak dalej, no i stało parę jełopów szukających zaczepki i moich dwóch kolegów dostało od nich A ja sobie z nimi wiarę poradziłem chociaż sobie odpuściliśmy bo ja już nie miałem siły bo byłem tylko jeden, kumple odpadli i tamci też chyba zrozumieli że będą mieć przypał bo to był środek miasta na środku ulicy a sami się przyczepili. Koleżanka do której później poszliśmy i zostałem u niej sam na sam to dosłownie sama na mnie wskoczyła, bo się nie dałem, podiosłem trochę straty trochę zdarłem sobie łokcie i kolana bo raz się przewróciłem A ta leci do mnie z maścią i mnie smaruje przy wszystkich, ale było potem gzmocone że ho ho.

 

Także a polecam albo wyjście siłowe albo konkretne działania prawne, ewentualnie jeśli masz jakichś ludzi to po pewnym czasie można tamtego frajerka cwaniaczka przekopać bo ja bym nie darował w takiej sytuacji.

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Imiennik napisał(a):

kadra nauczycielska to w większości nadaje się do piachu

 

niestety podpisuje sie pod tym obiema rekami, dlatego albo edukacja prywatna, na wlasna reke, albo kurwa wolność i jebać edukacje, która i tak jest gównem, jestem raczej zwolennikiem ostatniej opcji. Ja ze szkoły wyniosłem tak naprawdę umiejętność czytania i pisania i podstawowego liczenia i w chuj kompleksów urojonych

 

5 godzin temu, Imiennik napisał(a):

Marek Kotoński mówił w swoich audycjach coś w stylu że kobiety wiadomo gadzi mózg tak dalej wolą bad bojów wśród uczniów i przymykają na nich oko, jak wiadomo słabość czyli ofiary różnych rozbojów budzą u nich obrzydzenie

 

@Marek Kotoński

 

Czy to by się mogło odnosić do dzieci? No raczej kurde nie... gadzi działa na zasadzie seksualnej, więc mogłoby to mieć miejsce gdzie miedzy nauczycielkami a dziecmi/nastolatkami istnieje mozliwosc seksu (co miedzy nastolatkami a nauczycielami sie oczywiscie dzieje) ale tutaj mamy kwestie 12 latka. Powinna ze strony nauczycielek grać choć trochę jakaś empatia do dziecka, zrozumienie etc.

 

Z moich doświadczeń to była kwestia, że po1 to pani ma totalnie wyjebane, ważne jest kto ma jakich starych, jak postawionych, czyli status status status.. kasa, kasa, kasa, a o wyglądzie dzieci się nie wypowiem bo się nie znam.

 

Edit: Jak jeszcze tato dzieciaka wyjątkowo fajny to by się mogły panie zainteresować bo mogłby chcieć go po prostu zaliczyć, dlatego dzieciak miałby fory, do jakiegoś czasu oczywiście, bo jak romansik nie podejdzie, albo tatuś za słabo będzie ruchał i nie zechce zostawić rodziny to będzie przejebane

Edytowane przez Alejandro Sosa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź co z tym trenerem, bez skrupułów. Naprawdę może gnojka ustawić, jeśli ma trochę oleju w głowie. 

 

Normalne, że dzieciak w tym wieku próbuje ile mu wolno. Od razu powinien dostać karę, przeprosić twojego syna i tyle. Przecież tak to wyglądało jeszcze 30 lat temu jak nauczyciele mężczyźni zdarzali się w szkole. Zwykle to WFista wymuszał podanie sobie ręki i się pogodzenie. Nawet jak gest był nie szczery, to został wykonany.  Rodziców by nikt nie wzywał jakby panie rozumiały na czym polega dynamika wychowywania się chłopców. Bo reakcja powinna być dawno temu zanim doszło do sytuacji ataku grupowego. Jakby zostało to zduszone w zarodku to już dawno byłoby po sprawie. 

 

ps. Przenosiny do innej szkoły to ostateczność, ale rzeczywiście może to rozważyć od nowego roku. Tylko dowiedź się o szkołę. Prywatne nie są takie drogie wbrew pozorom, a może mały ma kuzyna, do którego mógłby się przenieść. Zawsze to raźniej iść do klasy gdzie się kogoś zna. Porozmawiaj z nim czy chce, żeby nie odebrał tego jak karę, za to że sobie nie radzi. Nawet bym rozważał pójście do psychologa (prywatnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Czy to by się mogło odnosić do dzieci?

Tutaj nie chodzi o dzieci czy dorosłych, tylko gadzi mózg kobiet który naturalnie preferuje siłę i gardzi słabością. Spokojny cichy dzieciak jest po prostu mdły, nikt nie będzie o nim pamiętał, a szkolny łobuz budzi emocje co już działa na kobiety. Do tego mimo że był niedobry to jednak każdy będzie o niej dłużej pamiętał, wspominał. 

 

Zresztą chodziłem do technikum to mój dobry koleżka ale wysoki przystojny normalnie bujał się po mieście z nauczycielką historii, jeździli sobie jej furą po sklepach a potem zapewne uczyli się wspólnie anatom ekhm historii. Było widać jakie ona ma kurwiki w oczach A z tego co wiem to jest nawet nielegalne żeby nauczyciel nawiązywał takie relacje z uczniem. Zresztą kobiety są w stanie zaryzykować nawet ukamienowanie więc co tam jakieś konsekwencje prawne. Nauczycielka to bardzo fajna blondyna, ale coś ziomeczek pochodził na korepetycje do niej to jego :D

 

 

3 godziny temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Ja ze szkoły wyniosłem tak naprawdę umiejętność czytania i pisania i podstawowego liczenia i w chuj kompleksów urojonych

Moja wyniosę do tego kilka myszek klawiatur i innych sprzętów, także polecam technikum xD

Co z tego że mam dyplom i zawód jak przez dwa lata nie mogłem żadnej pracy znaleźć a nie kończyłem Wyższej szkole gotowania na gazie tylko najlepsze technikum w mojej okolicy. Na studiach to bym się chyba pochlastał, nic mnie nie wkurwia tak jak uczenie się na pamięć typowo bez mózgu rzeczy które wiesz że ci się nie przydadzą. Nauczyciele mają się w dupie w większości, oczywiście zdarzają się naprawdę fajni ale co z tego jak trafi się jeden flep i skutecznie będzie ci obrzydzał naukę. Dlatego tak jak mówisz a postawiłem na minimum babrania się w edukację bo aż dostawałem bezsenności czasami ze stresu, stwierdziłem że ukończę to co zacząłem i po prostu wezmę się za robotę. Szczerze to się więcej nauczyłem w różnych pracach niż w szkole, a zawody które przerabiają w szkole to w sumie i tak mnie nie interesują bo można zarobić więcej gdzie indziej bez tego wykształcenia. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Piter_1982 said:

Normalne, że dzieciak w tym wieku próbuje ile mu wolno. Od razu powinien dostać karę, przeprosić twojego syna i tyle. Przecież tak to wyglądało jeszcze 30 lat temu jak nauczyciele mężczyźni zdarzali się w szkole.

 

Można by ustawić taką sytuację. Syn pokazuje słabość (celowo żeby podpuścić agresora) a ojciec (wolne z roboty) już czeka za narożnikiem i jak ten startuje to go nakrywa na gorącym uczynku i tak go przestraszyć żeby w gacie narobił. Będzie spokój. To nie jest głupi plan. Trzeba to tylko w odpowiednim miejscu i czasie zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś kroki już poczyniłeś, nauczycielka wie, z trenerem też możesz pogadać. Ale młody niech trenuje i w razie W wali z całej siły prosto w nos, cios w nos dobrze paraliżuje szczególnie kiedy mocno z niego leje się krew. Po takiej akcji na pewno już go nie ruszy.

Panie nauczycielki możesz postraszyć mediami, uwaga TVN itp te hieny lubią takie tematy a szkoła raczej nie chętnie widziałaby u siebie wścibskich żądających niewygodne pytana dziennikarzy. 

Edytowane przez MaxMen
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bumber Powinieneś iść na policję. Może oni powinni się przyjrzeć sprawie, przy okazji odmulili by nauczycielki i rodziców Brajanka. Może już ten dzieciak się przewijał u nich w papierach, albo ta informacja przyda im się do prowadzonych spraw z rodziną agresora, gdzie może być więcej patologicznych zachowań.

 

Szkoła publiczna/prywatna to wiele zagrożeń dla dziecka, lepsza edukacja domowa. Wg mnie lepiej zabrać dzieciaka od problemów. Po co on ma się szarpać, bić kolegów, "uczyć życia"? Do szkoły to ma się iść uczyć i przyjemnie spędzić czas.

 

Nie zgodzę się z opiniami promującymi pasywną postawę w społeczeństwie, które zostały przedstawione m.in. w związku z zabójstwem Polaka w Szwecji.

 

Naszych przodków w historii wyróżniały odwaga, honor, poświęcenie. Wieki wojen, negatywnej selekcji genów, "tępienia" problematycznych ludzi (Katyń, Oświęcim, SB) spowodowały, że społeczeństwo jest bierne, zahukane, mamy postawy usłużności, pilnowania tylko swojego nosa.

 

Efektem tego jest, że jako podatnicy utrzymujemy w PL pewien naród ze wschodu, a w ramach budżetu UE cały świat przyjezdnych. Ale cicho-sza, nic się nie da zrobić, z nimi nie wygrasz, siedź cicho to może jakoś pożyjesz😉

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/13/2024 at 2:28 PM, Bumber said:

doszło w moim odczuciu już do zagrożenia życia

To cholernie poważne oskarżenie.  Jeśli jesteś w stanie takie oskarżenie udowodnić, to od razu idziesz na Policję i omijasz pośredników.

Ale potrzebowałbyś mocnych dowodów - monitoring który nagrał napaść, to już by było coś. Dlatego...

On 4/13/2024 at 2:28 PM, Bumber said:

w miejscu gdzie kamery nie obejmują

Powiedz synowi, by jeśli musiał się konfrontować - w miarę możliwości - zrobił to przed kamerami.

Czasem przesunięcie się o metr-dwa już zmienia całą sytuację, jeśli nagle widzi ją oko kamery.

 

Dodatkowo jest pewien efekt psychologiczny - ekipa "silnych inaczej", jeśli musi się za potencjalną ofiara nabiegać, to zakoduje im się w malutkich rozumkach wizja bezbronnej ofiary. Zaatakują, pewni bezkarności, nie patrząc na otoczenie...

Jeśli natomiast trafisz na kogoś, kto chce wyrządzić krzywdę ale powstrzyma się widząc świadków/kamery, robi się niebezpiecznie, bo najpewniej masz do czynienia z małym psychopatą.

On 4/13/2024 at 2:28 PM, Bumber said:

miało być spotkanie z pedagogiem i cisza, choć wiem że takie spotkania to tylko strata czasu

Dobry pedagog byłby w stanie taką sytuację rozbroić w kwadrans.

Ale nawet najlepszy pedagog, nie działa w próżni.

A w szkołach masz za co płacisz - "usługę" za minimalną krajową. Tam dobrych pedagogów szansa spotkać znikoma, chyba że się trafi jakiś nawiedzony ideowiec-społecznik. Psychologów jeszcze gorzej - jaki psycholog, mogąc przyjmować wdzięcznego klienta za parę stówek na godzinę, pójdzie do pracy za nauczycielskie stawki? Właśnie.

 

To spotkanie to dla Ciebie, byś był w stanie sam ekipę pedagogiczną ocenić.

On 4/13/2024 at 2:28 PM, Bumber said:

Zawsze można postraszyć kuratorium podobno tego się boją jak ognia i może to ich zmotywuje do działania, ale czy na pewno ?

Często rodzice straszą kuratorium.

Zazwyczaj robią rybę, jak słyszą - to wasze prawo, idźcie i zgłaszajcie co chcecie.

 

W tak zwanym kur(w)atorium często można spotkać jednostki, których nawet najbardziej zdesperowane szkoły nie zatrudnią (oni często pracują za mniejsze stawki niż nauczyciele). Nauczyciele którzy się ich boją - to chyba najgorsze, co może spotkać dziecko w szkole pod względem pedagogicznym.

On 4/13/2024 at 2:28 PM, Bumber said:

poinformować jego trenera o wyczynach piłkarzyka

Trener nie jest od wychowywania, a od wyników. Myślisz że zdjąłby kogokolwiek z zespołu, bo ten gdzieś-kogoś-podobno pobił?

Jak jeszcze trener ma płacone od zawodników, to nie widzę szans.

On 4/13/2024 at 2:41 PM, mac said:

Od razu przenieś syna do innej szkoły

Nie ma darmowych szkół bez takich problemów.

A jak przypadkiem się taka znajdzie, to w pół roku ktoś przeniesie tam "swojego niezrozumianego, gnębionego bąbelka" a tenże po chwili okaże się nie ofiarą, a katem.

 

Co do prywatnych szkół - tanie nie są dobre, dobre nie są tanie. Tak, są szkoły co zapewnią i bezpieczeństwo, i poziom nauki... ale to zaczyna się od kilku tysięcy miesięcznie, i dalej w górę. I wcale nie jest się tam tak łatwo dostać... a w tych najdroższych, nadal stosowane są kary fizyczne. A jak się to któremuś rodzicowi nie podoba, to "brama jest tam".

 

On 4/13/2024 at 3:33 PM, Krugerrand said:

W tle znowu pojawiają się kobiety w postaci nauczycielek, psycholozek i pedagożek.

W tle pojawiają się ludzie, którzy godzą się na pracę za minimalną krajową. To też znaczące, że często to są właśnie kobiety.

 

Ale jest tu punkt do zapamiętania - jeśli zmiana szkoły, to szukać takiej, gdzie dyrektor ma jaja, i nie da sobie żadnym rodzicom wejść na głowę.

On 4/13/2024 at 5:21 PM, mac said:

Jakbym był nauczycielem ze swoim zawodowym profesjonalizmem to rozwiązałbym problem z patusem

Wiesz o co pierwsze drą mordy "madki", gdy ich "bombelek" zostanie złapany na wpychaniu palców siłą w stanik koleżanki, na oczach stu świadków i monitoringu?

"Czy nauczyciel ośmielił się dotknąć JEJ dziecko".

Bo nie może, w żadnej sytuacji, dziecka nawet dotknąć. Od ewentualnej interwencji fizycznej, legalnie jest TYLKO Policja. Ale za bezpieczeństwo fizyczne uczniów odpowiada karnie nauczyciel.

Rozumiesz paranoję tych przeciwieństw?

Więc nie dziw się, że ci co jej nie zrozumieli i nadal "uczą", najczęściej są - jacy są.

On 4/13/2024 at 5:21 PM, mac said:

a nauczyciele nie oszukujmy się i cała instytucja szkoły to zgraja nieudaczników i ludzi zwyczajnie miałkich

Jak wyżej.

 

20 hours ago, MaxMen said:

cios w nos dobrze paraliżuje szczególnie kiedy mocno z niego leje się krew. Po takiej akcji na pewno już go nie ruszy.

Zła porada! Bo zakrwawiony oprawca wzbudza litość wyglądem.

Najskuteczniejsze w takich sytuacjach są ciosy, po których sprawca zdaje sobie nagle sprawę ze swojej słabości. Na przykład kop w mięśnie, blokujący napastnikowi nogę... niemal zerowe ryzyko trwałych uszkodzeń, zostanie zwykły siniak, ale ktoś jednym ciosem pozbawiony mobilności, zaczyna zdawać sobie sprawę z wielu rzeczy...

20 hours ago, Śnieżnobiały said:

Po co on ma się szarpać, bić kolegów, "uczyć życia"? Do szkoły to ma się iść uczyć i przyjemnie spędzić czas.

A po szkole, jak pójdzie na studia, też ma przyjemnie spędzać czas?

 

Szkoła ma uczyć TAKŻE życia w społeczeństwie i interakcji z innymi ludźmi.

A ci są nie zawsze mili i przyjemni.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nastał ten piękny dzień i odwiedziłem szkołę syna. Zgodnie z przewidywaniami publiczności ( czyli was) chuja się dowiedziałem.

 

Jak już pisałem po zdarzeniu byliśmy z żoną w odwiedzinach u wychowawczyni Brajanka bo w tym czasie wychowawca syna był na L4 wiec nie zawracałem mu głowy, a później mój błąd że nie sprawdziłem czy zapoznał się ze sprawą. Co się okazało? Ano to, że wychowawca syna szczegóły sprawy znał tylko pokątnie i zdziwił się że sprawa do tej pory została tak załatwiona czyli wcale. W naszej obecności wysłał e-mail do wiadomości dyrekcji, pedagog szkolnej i wychowawczyni Brajanka kiedy to spotkanie? Ustaliliśmy że dajemy termin na odpowiedź do przyszłego czwartku. Z toku rozmowy wywnioskowałem że chyba wychowawcy nie przepadają za sobą, bo wychowawca syna zasugerował że to już nie pierwszy przekręt Brajanka który jego wychowawczyni próbuje zatuszować, a jego nazwisko jest szeroko w szkole znane z wcześniejszych innych akcji znęcania się, wyzywania itp. innych uczniów nawet z młodszych klas.

Mam gdzieś z tyłu głowy że wychowawca może grać dobra minę do złej gry i udawać wielce oburzonego na całą akcję, ale stwarza wrażenie że jest wkurwiony całą sytuacją i nie chce chronić dupy koleżanki. Jak będzie pokaże czas.

 

Teraz czekam do następnego tygodnia zobaczymy jak zareaguje dyrekcja i pedagog szkolna, w miedzy czasie szykuję sobie powoli pismo do Kuratorium i jak nie będzie żadnego odzewu albo będą przeciągli sprawę to składam skargę i niech się kręci. W niedzielę idę na meczyk i będę się widział z moim kolegą który jest prawnikiem i naświetle mu temat czy warto coś ruszyć od strony karnej tak dla zasady żeby napsuć krwi. Papier jeść nie woła a zawsze może spowodować rozstrój żołądka np u dyrekcji. No i sąsiad którego syn gra w piłkę namierza mi nazwisko trenera i godziny treningów, bo w tym kierunku też spróbuję uderzyć. Chyba że trener okażę się jakąś pałą to na to już nie mam wpływu.

 

Odnośnie przenoszenia do innej szkoły. Rozmawiałem z kolegą z poprzedniej pracy bo coś mi świtało że jego syn chodził do prywatnej szkoły. Okazało się że właśnie od września 23 roku przeniósł syna do publicznej. Na pytanie co się stało to przyznał wprost że w chuj bananowych dzieci chodziło lekarzy prawników itp, iPhone, quady i inne zabawki którymi się chwaliły spowodowały odłączenie jego syna od klasy, bo jego na takie luksusy nie było stać. Mnie zresztą też by nie było na takie luksusy stać.

 

Ps: Wczoraj przyszły rękawice, młody troszkę zrobił sobie ze mnie worek treningowy, i nie może doczekać się sobotniego treningu więc jest moc :)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, Bumber said:

wychowawca syna zasugerował że to już nie pierwszy przekręt Brajanka który jego wychowawczyni próbuje zatuszować

Moja kryształowa kula podsuwa mi wizję, która mówi, że Brajanek prawdopodobnie jest synem jednej z nauczycielek - a jego wychowawczyni się z matką Brajanka przyjaźni. W przeciwieństwie do wychowawcy.

23 minutes ago, Bumber said:

szykuję sobie powoli pismo do Kuratorium

Nie pokładaj w nich za dużej nadziei. Ale papier, jak piszesz - jeść nie woła - wysłać można, będzie "na zaś" podkładka, że dyrekcja et consortes zostali powiadomieni, i następnym razem nie dadzą rady grać niewiniątek.

 

Przy recydywie - jeśli drugi raz na osobnym zdarzeniu pójdzie zawiadomienie, plus dołączona kopia pierwszego - dopiero wtedy kur(w)atorium zaczyna odpalać specjalne procedury pod nazwą "a teraz pokażcie co zrobiliście po pierwszym zawiadomieniu" - i dopiero tu szkoła ma sporą szanse się mocno spocić, jeśli nic nie zrobili.

 

Prawnika zapytaj, co by się stało, gdyby w następnym wypadku ataku, ojciec złożył zawiadomienie o napaści (z próbą duszenia) na jego dziecko nie w szkole, a od razu na Policji.

24 minutes ago, Bumber said:

przeniósł syna do publicznej. Na pytanie co się stało to przyznał wprost że w chuj bananowych dzieci chodziło

Taka szkoła... "płacę i wymagam" mówią rodzice, a w zamian żadnych wymagań bombelkom nie stawiają nauczyciele (często zatrudnieni na etat bez Karty, za minimalną). Omijać te badziewia szerokim łukiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kespert napisał(a):

Omijać te badziewia szerokim łukiem.

A wcale, że nie.

Płacę i wymagam działa w słabych placówkach, nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.

 

Brak karty raczej nie przechodzi, chyba, że pani na świetlicy.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Argumentow silowych to bym nie uzywal, bo potem moze sie okazac, ze zamiast jednego agresora pojawi sie 5-ciu. Zaciagna dzieciaka na jakis pustostan i kaza mu lizac buty czy inne gowno, a to oczywiscie bedzie nagrane telefonem. Niestety, ale zycie to nie "Powrot do przyszlosci", gdzie popychadlo znokautuje szkolnego chuligana i potem tego chuligana bedzie gnoil do konca zycia. Jesli mlody nie ma paczki znajomych, ktora moglaby za nim isc, to typek jest sam przeciw wszystkim, a to nie konczy sie dobrze. Raz ofiara sie odegra, a potem nie bedzie mial wystarczajaco silnej psychy, zeby odgrywac sie za kazdym razem i co wtedy?

 

Pamietam takich szkolnych wirazkow z czasow podstawowki, potem gimnazjum. W liceum juz ich bylo mniej, ale to dlatego, ze nauczyciele sie nie pierdolili w tancu i byle eksces konczyl sie wyjebka z placowki. To byly pozne lata 90 i kilka lat z kolejnego tysiaclecia. Bylem takim szarakiem, nie wchodzilem nikomu w droge, czasami sie ze mnie nasmiewali, ale na poziomie klasy. Nigdy mnie nikt nie uderzyl czy tam fizycznie nie gnebil, ale tez czasy byly troszke inne. Potem z wiekiem to jakos przycichlo. Jedno trzeba wziac pod uwage - dzieciaki nie mysla tak jak mysla dorosli i sposoby doroslych nie zawsze zadzialaja na dzieci. Mialem okazje byc nauczycielem przez jakis czas i niestety tylko mnie to utwierdzilo w przekonaniu. 

 

Takie sprawy szkolne sa przejebane. Rozwiazania rodzicow czasem dzialaja, czasem tylko szkodza. Po latach obserwowania patoli sam nie jestem pewien czy po prostu czasem nie warto zamknac mordy i nie dawac komus pozywki, czy po prostu walic w ryj. Tak mocno ambiwalentnie do tego podchodze.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.04.2024 o 19:35, icman napisał(a):

A wcale, że nie.

Płacę i wymagam działa w słabych placówkach, nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.

 

Brak karty raczej nie przechodzi, chyba, że pani na świetlicy.

 

 

W małych miastach przechodzi. Przy czym z pozytywnym jak i negatywnym skutkiem. Można zatrudnić kogoś przed ukończeniem studiów "śmieciówce" (za zgodą kuratorium, zależnie od tego na jakim etapie jest dana osoba), a można zaangażowanego popularyzatora nauki i pasjonata z pobliskiej Uczelni. 

 

Przy czym nie fetyszyzował bym karty. Tak naprawdę to raczej sposób zatrudnienia niż gwarancja kwalifikacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/19/2024 at 7:35 PM, icman said:

Płacę i wymagam działa w słabych placówkach, nie ma co wrzucać wszystkich do jednego worka.

No nie, zawsze jest jakaś niezerowa szansa.

To tylko większość, robi chlubnym wyjątkom taką opinię.

 

On 4/19/2024 at 7:35 PM, icman said:

Brak karty raczej nie przechodzi, chyba, że pani na świetlicy.

Dla każdej prywatnej szkoły, znając tylko czesne za ucznia, można w głowie oszacować budżet. Jeśli z takiego szacowania wychodzi że "nie zepnie się" - nie wierz, że jakikolwiek właściciel będzie do prywatnej szkoły dopłacał. Najczęstszym przypadkiem jest właśnie omijanie Karty różnymi kruczkami prawnymi, albo wprost praca bez niej. Czasami też "oszczędnością" spinającą budżet jest lokal, albo przekręty na dotacjach.

 

Z praktyki - szkoła prywatna, dość znana i z reputacją, wpadła kiedyś na pomysł że nie będzie "uczycielom" płacić za 2 miesiące wakacji. Aneks do umowy albo fora ze dwora. Na dzień dobry papiery rzuciło ponad 20 osób. Jak w połowie sierpnia szkoła zażądała obecności nauczycieli, żeby przygotować całość papierologii do 1 września (oczywiście za darmo), kolejne kilka osób się zwolniło. W efekcie, od września do grudnia (okresy wypowiedzeń) nastał armageddon, łatany "na szybko" religią, wf-em na korytarzach, i ludźmi bez żadnych kwalifikacji. Odbudowywali się po tych "oszczędnościach" kilka lat - oferując UoP z wszystkimi przywilejami Karty w umowie.

 

Stara, stara zasada trójkąta "szybko-tanio-dobrze" tu nadal działa - szybko i dobrze, nie będzie tanio. Tanio i szybko - nie będzie dobrze.

 

7 hours ago, Piter_1982 said:

a można zaangażowanego popularyzatora nauki i pasjonata z pobliskiej Uczelni

Fakt, takich jeszcze paru zostało - ale z dzisiejszą młodzieżą szkolną, to coraz trudniej nawet im sobie radzić.

I niestety często padają tacy ludzie ofiarami swojego sukcesu - jak rozchodzi się o takim "fama" po kilku latach, to do szkoły zaczynają trafiać "zupełnie nadzwyczajne bombelki", których matki (też) mają bardzo nierówno pod sufitem.

 

7 hours ago, Piter_1982 said:

Tak naprawdę to raczej sposób zatrudnienia niż gwarancja kwalifikacji.

To lista przywilejów, mająca w teorii zagwarantować dopływ "najlepszych" do zawodu, i dająca im gwarancję, że szkoła nie "wypali" ich w kilka lat pracy.

W dzisiejszej praktyce, Karta to różnica pomiędzy państwową pracą za małą kasę, a pracą u prywaciarza za równie małą kasę, ale za znacznie więcej godzin pracy ;)

 

Aha, jak ktoś myśli że "to zatrudnią innych" - innych nauczycieli już nie ma. Skończyli się, i z roku na rok z każdym kolejnym rocznikiem odchodzącym na emerytury, jest coraz gorzej - jest więcej wakatów niż chętnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kespert napisał(a):

Aha, jak ktoś myśli że "to zatrudnią innych" - innych nauczycieli już nie ma. Skończyli się, i z roku na rok z każdym kolejnym rocznikiem odchodzącym na emerytury, jest coraz gorzej - jest więcej wakatów niż chętnych.

 

I teraz rząd przedstawi racjonalizatorski pomysł zmniejszenia minimum przynajmniej o połowę. Ta porażka, może być największym sukcesem. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Piter_1982 said:

Ta porażka, może być największym sukcesem.

Pandemia pokazała, co "zmniejszanie obciążenia nauką" robi zarówno z przystosowaniem społecznym dzieci, jak z jakością kształcenia.

 

30 minutes ago, Piter_1982 said:

rząd przedstawi racjonalizatorski pomysł

Coś będą musieli wykombinować. Problem w tym, ze w aktualnie rozważanych opcjach, agresja wśród dzieci będzie niemal wyłącznie rosnąć - a jedyną alternatywą "bez przemocy" jest pełne nauczanie zdalne.

Rząd tworzy problemy, żeby ludzie sami "zechcieli" konkretnych rozwiązań...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak byłem w wieku twojego syna. Może trochę starszy. 1 klasa podstawówki. Nie wiem z czego to wynikało. Ale zawsze w poniedziałek. Gdy mieliśmy angielski na ostatnim piętrze w szkole. Trzech typów upatrzyło sobie mnie i próbowali mnie lać. Trzech na jednego dosłownie. Dzieciaki już tak mają. Zazdroszczą czegoś i tyle. Pamiętam że spierdalałem co siły. Po całej szkole. Ciekawe gdzie wtedy była pani wychowawczyni, która miała dyżur na korytarzu. 

 

Prawda jest taka. Że jak syn mu zapierdoli kopa raz a porządnie. To dzieciak więcej nie podskoczy. Tylko się popłacze i poleci do pani. 

 

Kiedyś do mojego kuzyna. Ten właśnie typek skakał. Juz w 4 klasie podstawówki. Dzieciaki 11 lat. 

Kuzyn po prostu mu wpierdolił. Chwycił na łeb do parteru i tłukł po łbie. Od tamtej pory spokój. 

 

Czy rodzice coś z tym zrobią? Wątpię. Chyba, że młody dostanie w domu opierdol i wyłapie na dupe pasem, aż będzie ryk. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bumber szacun za to MMA, świetnie, że młody się wkręcił tylko Ty albo trener tłumaczcie mu aby kogoś za mocno nie poturbował.

Jeśli on nie zaczyna a jego znowu ruszą to niech wykorzystuje umiejętności z treningu, nie żeby komuś coś łamać, ale dać do zrozumienia, że nie jest chłopcem do bicia, jeśli tamci się będą zbierać w kupę to niech Twój syn też zbiera sojusze, na bank się ktoś przyłączy.

Przenosiny to wg. mnie ostateczność, z jednej strony omijanie problemu a z drugiej strony ciekawe czy chłopak nie odbierze tego jako tzw. tchórzostwo Twoje i zarazem jego także musisz przemyśleć to i owo, nie ma tu jednoznaczniej idealnego rozwiązania. Pamiętam, że był czas, że mnie ktoś w podstawówce zaczepiał i wystarczyło, że ziomki z klasy wsparli, stanęli w mojej obronie i było po temacie. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/13/2024 at 2:28 PM, Bumber said:

Podpytałem tu i tam, dowiedziałem się że matka normalna, żadna Mopsiara, nie wiem co z ojcem. Przyznaje że nie do końca radzi sobie z synem i co chwile jest w szkole.

 

Panowie, w takiej sytuacji to szkoła przenosi agresora a nie ofiarę. W podstawówce a potem w gimnazjum kilka skrajnych elementów wyleciało od nas ze szkoły. 

 

Jeżeli Ty przeniesiesz syna to jak dla mnie dasz satysfakcję i "paliwo" oprawcom, nie wiem jak duża jest ta mieścina, ale niech wieść się poniesie i w nowej szkole od razu Twój syn wpadnie na celownik tamtejszych wirażków. 

 

Fajnie, że zapisałeś syna na MMA, ale równolegle atakuj szkołę, spróbuj się na spokojnie spotkać z matką Brajanka i samym Brajankiem a jak to nie pomoże, to zbierz jeszcze z dwóch, trzech innych rodziców którym Brajanek podpadł i walcie na grubo do kuratorium, uwierzcie, tam lubią takie tematy.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Idziesz z synem do lekarza, syn mówi że został uderzony w głowę i w plecy. Mdli go oraz czuje się średnio. Za miesiąc kolejna wizyta u neurologa (prywatnie) i ten pisze że syna boli kręgosłup i ręką mu cierpnie jak siedzi nad lekcjami. Bóle występują od pobicia, wcześniej bylo wszystko OK. To nie jest obdukcja ale powinno starczyć dla dyrektora/ki szkoły. Za dwa miesiące znów wizyta i taka sama gadka. 

 

 

Szkoła jest tu kluczowa. Detektor szkoły musi zgłosić do sądu rodzinnego żeby ten wykonał wgląd czy jak tam to się nazywa w sytuację rodzinną ucznia. Włączy się do tego MOPS. Dyrektor także pisze wniosek do kuratora o przeniesienie agresywnego ucznia do innej szkoły. 

 

Z racji tego, że jest nieletni policja nic tu nie pomoże. Tylko dyrektor + sąd rodzinny + kurator. 

 

Musisz narobić zamieszania i zastraszyć wszystkich. 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, RealLife said:

 Idziesz z synem do lekarza, syn mówi że został uderzony w głowę i w plecy. Mdli go oraz czuje się średnio. Za miesiąc kolejna wizyta u neurologa (prywatnie) i ten pisze że syna boli kręgosłup i ręką mu cierpnie jak siedzi nad lekcjami. Bóle występują od pobicia, wcześniej bylo wszystko OK. To nie jest obdukcja ale powinno starczyć dla dyrektora/ki szkoły. Za dwa miesiące znów wizyta i taka sama gadka. 

 

 

Szkoła jest tu kluczowa. Detektor szkoły musi zgłosić do sądu rodzinnego żeby ten wykonał wgląd czy jak tam to się nazywa w sytuację rodzinną ucznia. Włączy się do tego MOPS. Dyrektor także pisze wniosek do kuratora o przeniesienie agresywnego ucznia do innej szkoły. 

 

Z racji tego, że jest nieletni policja nic tu nie pomoże. Tylko dyrektor + sąd rodzinny + kurator. 

 

Musisz narobić zamieszania i zastraszyć wszystkich. 

 

 

 

Zapomniałem dodać. Psychologa też trzeba odwiedzić. Syn psychologowi mówi że boi się chodzic do szkoły a ty dodajesz że widzisz pogorszenie w nauce od czasu zdarzenia. 

 

Trzeba tylko synowi wytłumaczyć po co ma tak mówić i że to wszystko jest zaplanowane. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.