Skocz do zawartości

Kobiety do zarządów! Kampania ministerstwa sprawiedliwości


wrotycz

Rekomendowane odpowiedzi

Kobiety na traktory? Nie. Kobiety do zarządów! Kampania ministerstwa sprawiedliwości, zrealizowana za nasze pieniądze. I to gdzie? Na instagramie. Pani twierdzi, że od 2026 kobiety pojawią się w zarządach dzięki regulacjom UE. Pośrednio stwierdza, że kobiety same, bez regulacji nie są w stanie tego osiągnąć.

 

Tu można ten sztuk obejrzeć:

 

sh7ddz.jpg

 

Tak się, kolanem, przepycha feministyczną agendę, a wszystko w imię demokracji. Kobiet, jako nowy proletariat, skończą tak samo jak stary, jak każdy, ale tego już rewolucjoniści nie powiedzą, to niedobra jest.

 

Nie tak dawno byłem na spotkaniu z politykiem, tzw. prawicy, no i była tam nauczycielka, 25+ lat stażu, i powiedziała, że te wszystkie postępowe hasła i działania państwo, tak, państwo (aparat biograficzny państwa) przepycha już od 20 lat, tylko ludzie, nie będąc "w środku" tego nie widzą. Widzą tylko efekty - ich dzieci nie chcą ich słuchać, niczego tak naprawdę się nie uczą, bo nic nie umieją ale za to umieją werecytować swoje prawa, od kiedy mogą uprawiać seks z rówieśnikami, jak uratować klimat, itd., itd.

To nie tylko media i przemysł rozrywkowy Ale też państwo, przy pomocy swoich narzędzi propagandowych, nawraca nas na swoją wiarę. Państwową wiarę.

 

  • Like 11
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Głównymi narzędziami duraczenia stała się piekielna triada w postaci państwowego monopolu edukacyjnego, dzięki któremu jeden „wariat na swobodzie” może za jednym pociągnięciem pióra duraczyć całe pokolenia, które nawet nie przeczuwają, że ktoś bez znieczulenia operuje im mózgi - niezależnych mediów głównego nurtu, w których zoperowane uprzednio karne kadry deprawują intelektualnie telewidzów, radiosłuchaczy i czytelników, przesłaniając rzeczywistość potiomkinowską rzeczywistością podstawioną, no i wreszcie - przemysłu rozrywkowego, który dostarcza swoim klientom prefabrykowanych marzeń i wzorców do naśladowania. Jak zauważył Stanisław Lem, „nawet konklawe można doprowadzić do ludożerstwa, byle postępować cierpliwie i metodycznie” i temu podporządkowana jest nowa strategia komunistycznej rewolucji. Oczywiście w tle są również narzędzia terroru; „długi marsz przez instytucje” zakończył się bowiem całkowitym sukcesem, w następstwie czego marksizm kulturowy a la Gramsci przeobraził się z intelektualnej propozycji w normy obowiązującego prawa, za którym stoi przemoc państwa."

 

Cytat z http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2960

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawne. Ostatnio oglądałem wywiad z kobietą prezeską. Stęki, jęki, żadnej merytoryki. Następnego dnia spółka poleciała na mordę. Przypadek, nie sądzę. Kobiety stwarzają fundament braku zaufania do biznesu, spółki, niszczą struktury wewnętrzne brakiem twardych kompetencji. Kobiety w działach męskich praktycznie zawsze są wyręczane, nie dostają trudniejszych zadań i generalnie siedzą tylko, żeby siedzieć, ale wpływ na morale negatywny cały czas + koszty. Zamiast zatrudnić solidnego fachowca to będą baby wprowadzać, które nic nie osiągnęły i nie są w stanie nawiązać walki konkurencyjnej na żadnym poziomie bez wsparcia i i ogromnych pleców.

 

Realna gospodarka ma w dupie feminizm i cokolwiek innego. Liczy się tylko wykonanie roboty. Jak tego zabraknie to zdechniemy kurwa z głodu.

  • Like 8
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/24/2024 at 7:49 AM, mac said:

Realna gospodarka ma w dupie feminizm i cokolwiek innego. Liczy się tylko wykonanie roboty.

 

To prawda.

 

On 4/24/2024 at 7:49 AM, mac said:

Jak tego zabraknie to zdechniemy kurwa z głodu.

 

Właśnie, że nie. I to jest problem. Gdyby tak było, to już by się to zawaliło. A tak się nie dzieje. I się nie zadzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, wrotycz napisał(a):

Właśnie, że nie. I to jest problem. Gdyby tak było, to już by się to zawaliło. A tak się nie dzieje. I się nie zadzieje.

Obejrzyj sobie materiały z Afryki, gdzie siedzą i patrzą na siebie. Zero żarcia, zdychają na ulicach i dalej się płodzą. Nie ma nikogo do roboty, tylko każdy jest od wpierdalania, czeka na chuj wie co. Od pokoleń tak funkcjonują niektóre regiony. Nie ma tam nic, a ludzi multum. Spójrz sobie na mapę PKB publikowaną przez bank światowy i oceń różne regiony świata.

 

Idiokracja wypiera normalność, bardzo stopniowo, ale to się dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Afryce mają inna mentalność że względu na łagodne warunki klimatyczne i mają wyjebane. Nie mysla pewnie też za dużo. Są.

U mnie w korpo to co się teraz dzieje to mozg się lasuje. Same baby wycinają mężczyzn po trochu bo po prostu trzeba się zwolnić bo to idiokracja w pigułce. Skupianie się na bezsensownym voodoo zamiast na celu. Ja mam raczej oschły, krótki i bezposredni styl komunikacji biznesowej a te piszą jakieś elaboraty że aż szkoda życia tego czytać. serio odpowiadam jednym zdaniem z pytanie czy o to ci chodzio - odpowiedź: tak. jakieś  skargi że po mailu ode mnie baby płaczą to pytam przykłady kuryła. Odpowiedź nie ma ale mam na to zwracać uwagę/się poprawić. Co drugie szkolenie z dewiacji. o tym co odwala eu w kwestii regulacji to już normalnie szkoda pisać Z resztą nawet sam ten windows chyba 11 to już mozg się lasuje. Co tu sie dzieje kiedy to pierdolnie?

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Brat Przemysław napisał(a):

Ja mam raczej oschły, krótki i bezposredni styl komunikacji biznesowej a te piszą jakieś elaboraty że aż szkoda życia tego czytać. serio odpowiadam jednym zdaniem z pytanie czy o to ci chodzio - odpowiedź: tak.

 

Też mam podobny styl. Szef dzwoni coś mówi a ja: ok albo będzie załatwione i odkładam słuchawkę. Kiedyś tak z jedną znajomą zrobiłem a ta oddzwoniła z pretensjami że się rozłączyłem. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mac oglądałem wywiad z gościem, który przez ponad 20 lat był wolontariuszem w Afryce.

 

Uczył lokalsów efektywnej uprawy ziemi, kopania studni, prac irygacyjnych, a co najważniejsze składowania żywności.

 

No i dopóki ich wolontariusze pilnowali to poletka były nawodnione, uprawiali tyle ziemi, żeby można było zrobić zapasy na przyszłość i czymś handlować.

 

Można powiedzieć, że rozwiązali problem głodu w regionie i podnieśli standard życia.

 

No i wolontariusze wyjechali, a ten gość, który był bohaterem wywiadu wrócił tam po 12 latach i zastał biedę z nędzą.

 

Po wyjeździe "nadzorców" lokalsi porzucili większość upraw bo im się nie chciało tyle pracować, zostawili tyle, żeby aktualnie mieć co żreć i nie mieli już nic na handel ani nie odkładali zapasów.

 

W ciągu tych 12 lat była 2x susza. Podczas pierwszej przejedli całe zapasy, a podczas drugiej już nie mieli zapasów bo zmniejszyli uprawy i zaczęli umierać z głodu oraz urządzać wojny plemienne o resztki, które zostały.

 

Później reporter pokazywał jak to wygląda i robił wywiady z lokalsami.

 

Rozwaliło mnie jak taki starszy gościu ze łzami w oczach mówił, że wyjazd białych to było najgorsze co im się przydarzyło.

 

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mosze Red oglądałem coś innego w kontekście współpracy murzynów z Chińczykami, którzy tam stawiają infrastrukturę, budują szkoły, szpitale i tak dalej. I wymusza się niejako zatrudnianie czarnych. I w tym materiale Chińczyk coś tam mówi, żeby czorny zrobił, najprostszą rzecz, a ten sobie chodzi dookoła i najlepsze, że czarni się śmieją tam z wyglądu Chińczyków :D Totalna paranoja. Nieporozumienie, jeżeli chodzi o współpracę, zatrudnienie i zachowanie ciągłości wytwarzania czegokolwiek. Ten kabaret przenoszą do nas, zapowiadają się dekady przyśpieszonego rozwoju w afrykańskim klimacie, ala nowoczesna Europa.

Edytowane przez mac
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2024 o 16:17, wrotycz napisał(a):

Pani twierdzi, że od 2026 kobiety pojawią się w zarządach dzięki regulacjom UE.

Pani słusznie twierdzi ;)

 

Dyrektywa potocznie zwana "Women on Boards". Od lipca 2026 r. w strukturach zarządzających i nadzorczych największych spółek giełdowych (pewnie utrzymają kryteria 250 albo 500 pracowników+, oraz parę wskaźników finansowych) wskaźnik feminizacji zarządów ma być na poziomie 33%, a rad nadzorczych 40%.

 

PS.

🤡

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super:D Jednocześnie te same kobiety twierdzą, że lepszymi szefami są mężczyźni, ponieważ są bardziej konkretni i mniej konfliktowi. Szkoda, że nie ma takich kampanii w sensie prawdziwego równouprawnienia i nie przepycha się kobiet na siłę do ciężkich i niebezpiecznych zawodów jak armia, straż pożarna, połowy ryb, platformy wiertnicze lub budownictwo. Przecież kobieta jest siłą.

 

@Mosze Red @mac

Ponizej macie jak kilka lat temu w Zimbabwe witano pierwszego białego farmera, który powrócił na swoje ziemie:

 

 

  

Godzinę temu, Mosze Red napisał(a):

Po wyjeździe "nadzorców" lokalsi porzucili większość upraw bo im się nie chciało tyle pracować, zostawili tyle, żeby aktualnie mieć co żreć i nie mieli już nic na handel ani nie odkładali zapasów.

 

W ciągu tych 12 lat była 2x susza. Podczas pierwszej przejedli całe zapasy, a podczas drugiej już nie mieli zapasów bo zmniejszyli uprawy i zaczęli umierać z głodu oraz urządzać wojny plemienne o resztki, które zostały.

Te same kobiety, przeżarte na wylot lewicową propagandą, twierdzić bedą, że nie ma różnic kulturowych, że wszyscy jesteśmy tacy sami, żeby ich wszytskich traktować tak samo i będą popierać oraz nawoływać do mieszania się kultur oraz sprowadzania emigrantów w ilościach hurtowych.

 

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachciało się feminizmu, to naturalnym stało się że trzeba dać im pracę. Wiele pań nie ma twardych umiejętności więc powstają rozbuchane HRy, project managerki, specjalistki od bezsensownych szkoleń, albo tfu diversity w pracy.

 

Sam siedzę w korpo ale inżynieryjnym,  to co się tu dzieje to dramat. Co chwilę jakieś "womens day", "womens in engineering", "kobiece lunche" i w cholerę takich inicjatyw, gdzie faceci zapieprzają a baby piją kawę. 

Do tego szkolenia z "różnorodności", "mowy nienawiści" itp. wg. których wysłanie komuś krótkiego maila w stylu "kind reminder", to już jest passive agressive i tak nie wolno robić 🙄

 

W PRL się mówiło że tych którzy nic nie umieją awansuje się, żeby nie narobili więcej szkód - mam wrażenie że tak teraz traktuje się kobiety. W około same managerki, które nie wiedzą właściwie czym zarządzają,  ale opanowały do perfekcji pytani "kto to zrobi" i "na kiedy".

 

I nie chodzi tu o ogólny pocisk na kobiety, bo znam wiele kobiet na wysokich stanowiskach, które naprawdę na to zasługują i odwalają kawał dobrej roboty, niestety są one w mniejszości.

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 4/25/2024 at 12:36 PM, mac said:

Obejrzyj sobie materiały z Afryki,

 

On 4/25/2024 at 2:27 PM, Brat Przemysław said:

W Afryce mają inna mentalność

 

12 hours ago, Mosze Red said:

oglądałem wywiad z gościem, który przez ponad 20 lat był wolontariuszem w Afryce.

 

12 hours ago, Dworzanin.Herzoga said:

comment_ysxiZ0loSYpFERUZJKR7rdYRSdfjVuGe

 

10 hours ago, Patton said:

A pewnie po jakimś czasie będzie jak kiedyś w US z zatrudnianiem dyżurnego murzyna w firmie.

 

Chętnie się odniosę w temacie o Afryce. Na pewno jest ich kilka. Któryś z nich najbardziej pasuje do tego co powiedzieliście.

 

 

 

 

Edytowane przez wrotycz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, bzgqdn said:

wysłanie komuś krótkiego maila w stylu "kind reminder", to już jest passive agressive i tak nie wolno robić

 

To nie pisz "kind remaineder", tylko "remainder". Najpierw się wyposaż w dowody jej zapominalstwa, i za każdym razem gdy się przypierdoli to cytuj jak zapomniała o tym i tamtym. Co ważne, jeśli nie przestanie po pierwszym od razu ją zakapuj do szefa/owej. Od razu. Z kapusiami nie ma dyskusji. Na nich tylko jedno działa - kapowanie. Oni/e liczą na to, że się nie odezwie, że będziesz "honorowy" itp. Nie, w pracy nie ma kolegów/koleżanek. A kapusiów się tępi kapując na nich.

Jak chcesz być honorowy to przygotuj się mieć twardą dvpę. Kto na miękkie serce ten ma twardą dvpę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Obliteraror napisał(a):

Dyrektywa potocznie zwana "Women on Boards". Od lipca 2026 r. w strukturach zarządzających i nadzorczych największych spółek giełdowych (pewnie utrzymają kryteria 250 albo 500 pracowników+, oraz parę wskaźników finansowych) wskaźnik feminizacji zarządów ma być na poziomie 33%, a rad nadzorczych 40%.

Z ciekawości. Jak w zarządzie będzie no 80% kobiet to część trzeba będzie wywalić i zastąpić mężczyznami?

Albo...nie odpowiadaj🤣

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.