Skocz do zawartości

Współczesne kobiety to roszczeniowe księżniczki. Żadna mnie nie chce.


Rekomendowane odpowiedzi

Karol jest nieśmiałym 30-latkiem, który od wielu lat szuka swojej drugiej połówki. Niestety z marnym skutkiem. Do tej pory nikogo sobie nie znalazł. Mężczyzna twierdzi, że współczesne kobiety to roszczeniowe księżniczki, które zbyt wiele wymagają od mężczyzny. On sam uważa, że pomimo szczerych chęci oraz starań nie jest w stanie im sprostać. Mężczyzna opowiedział nam o swoich doświadczeniach. Ma nadzieję, że odpowiecie mu na pytanie, jak to możliwe, że młody, dobrze ułożony i niebrzydki facet nie może znaleźć normalnej dziewczyny.

 

Współczesne kobiety to roszczeniowe księżniczki. Żadna mnie nie chce.

Polecam powyższy artykuł, a szczególnie komentarze kobiet pod nim. Można tam znaleźć takie perełki:

 

3k w wieku 30 lat to nic. Ja sama zarabiam więcej mając mniej lat i podejrzewam, że wiele kobiet podobnie. Tu nie chodzi o status materialny, ale o fakt, że chłopak jest niezaradny życiowo. Kobieta chce czuć, że ktoś się nią opiekuje, a jak to wygląda, w momencie kiedy ma własne mieszkanie, zna więcej języków niż "bardzo dobrze" angielski, ma samochód i zarobki ponad 2x większe niż jej facet? Ludzie dobierają się na podobnym poziomie. Nikt nie chce nikogo utrzymywać.

 

Facet jest leniem i tyle,żadna normalna kobieta się z takim pasożytem nie zwiąże, jedynie jakaś totalna desperatka
 
Facet z zarobkami 3000 to dopiero ma prace taka ze hohoho :D dupa wołowa a nie facet. Po dobrych studiach na wstępie się dostaje 5000.
 
Warszawa/krakow/Wrocław trzeba być debilem żeby dostać mniej niż 5000 na rękę, No chyba ze się kończy nic nie dające studia to wtedy jesteście siebie warci z nierobem. Artykułu. 3000 na rękę to na studiach w same weekendy się zarabia i to się nie orzyokladajac.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Menele spod sklepu 2.5 z zebrania miesięcznie wyciągną a on nie może wincyj? Kuuuurła ale kiedyś było kurła, ale było. Facet, to do domu miliony przyniósł, kuuurrr.. a chleb jaki był drogi kuuurła a potrafił dla rodziny kupić. Ale było kurła.

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Któraś z PO bodajże powiedziała, że ludzie zarabiający poniżej 6.000 to jakieś czuby.

Może nie tak dosadnie dowaliła ale któraś mądra taka tak powiedziała, tylko nie pamiętam jej mordy albo imienia.

Bo takie wywłoki nie zasługują na miejsce w mej pamięci, natomiast ->

21 minut temu, alv napisał:

Warszawa/krakow/Wrocław trzeba być debilem żeby dostać mniej niż 5000 na rękę,

No cóż szejki nie chcą by chłopaki im na klatę ciasto czekoladowe kładły, tylko raczej nasze kobietki lecą na takie extra zarobki i extra emocje :) 

Można by rzecz poetycko:

"Zesraj się a postaw się"

"Co dwa klocki to nie jeden"

"Gdzie dwa klocki się biją tam trzeci korzysta"

 

Z pewnością te panie musiały się nauczyć kilku słów jak jechały do szejków. 

Podejrzewam iż najpopularniejszym zdaniem jakie musiały się nauczyć to nie było "dzień dobry", "przepraszam" a było nim "Tylko nie wal po oczach" lub

"Kurrrłłaaa co wy tam jecie w tej Polsce, normalnie jakbym gazem pieprzowym dostał po oczach, wypierdalać ! Dostajesz tylko 5.000 Euro bo za ten gaz pieprzowy minus 2.000, przez Ciebie będę musiał nosić okulary do końca życia"

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K... chyba muszę byłej rachunek wystawić za:

- dźwiganie zakupów,

- drobne naprawy,

- zajmowanie się jej sraluchami,

- śniadania i obiadki do pracy,

- szoferowanie.

 

Doskonały dowód, że kobieta nie potrzebuje opieki tylko kasy. Zakupy przywiezie Tesco, naprawi fachowiec, żarcie z knajpy... seks ma na zawołanie na wypięcie dupy. Po co kobietom mężczyzna oprócz aspektu materialnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(brak PL klawiatury)

 

Te komentarze o 3k na start, albo 5k po dobrych studiach to mokry sen Pan. Tak mokry, ze az wilgocia wieje mi po plecach i lzy same podchodza do oczu. Wiekszosc myszek jakie poznalem zarabiala niewiele (zawsze mniej anizeli te magiczne 5k). Pomijam to, ze ich oczekiwania byly juz na orbicie Jowisza.

 

Swoja droga sam kiedys tak naiwnie myslalem, ale zycie mnie wyleczylo (stad m.in. jestem w UK), a konkretniej zycie i sasiad ktory prowadzi bardzo duze biuro rachunkowe i obsluguje kilkadziesiat duzych spolek w miescie stolecznym. Czesto z nim rozmawialem o koniunkturze na rynku pracy itp. Mediana zarobkow dla ludzi 28-32 w spolkach SA (czyli o sporym kapitale zakladowym, a nie januszexie) to bylo cos okolo 5700 brutto (4k na reke). Rok 2017 - nie sadze aby sie tak wiele zmienilo od tamtej pory im plus. W 2018 - info z pierwszej reki - w duzej sieci medycznej (oddzial rehabilitacji) mediana to okolo 2900 brutto (8h pracy, wymog mgr i kursow doszkalajacych). Kierownik oddzialu (56 lat), doktorat i specjalizacja 2 stopnia z rehabilitacji, 6k na reke.

 

Jasne, sa tacy co zarabiaja bardzo duzo. Ale to raczej wyjatki, ktore potwierdzaja regule (przedsiebiorcy, zawod-syn, prawnicy z klientami, analitycy biznesowi). Ktos kto w Stolicy zarabia 5-6k na reke moze sie na serio cieszyc. Zreszta wystarczy zobaczyc na pensje w administracji publicznej i to ilu chetnych chce byc np. specjalista w Urzedzie Gminy lub Urzedzie Skarbowym. To samo z liczba chetnych na etat w mudurowce. I nie sa to ludzie po slabych studiach. O biednych prawnikach i lekarzach bez specjalizacji nawet nie wspominam. 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie chłopak ma niskie poczucie wartości wywołane przez księżniczki, które szukają beneficjenta. 

Poza tym widać duże prawdopodobieństwo pchania się na siłę jako rycerzyk, który już poleruje swoją zbroje dla księżniczki z wieży. Mocno szuka pozostawienia po sobie genów na tym świecie.

Teraz jestem sam, robie co chce, postawiłem sobie cele na najbliższe dwa lata i nikt nie będzie mi w tym przeszkadzał. Cieszę się nie zależnością, wolna głową od shit testów, fochów, kłótni. Spokój psychiczny postawiłem ponad stan. 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za czasów naszych rodziców, aby facet znalazł sobie kobietę wystarczyło żeby był zdrowy, bez nałogów, mający jakąkolwiek pracę i był trochę przystojniejszy od diabła. A dziś w dupach się poprzewracało.

Powtórzę to co koledzy wcześniej napisali - kuuurłaa kiedyś to było. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisywany facet ma, moim zdaniem, cichą nadzieję, że jakby we dwoje, to od razu będzie szansa na kupno mieszkanka. Błąd zasadniczy tego faceta polega właśnie na naiwności. On jeszcze nie odkrył złotej zasady, że jak chce mieć mieszkanie, to musi się sam postarać. Bo na dłuższą metę posiadanie mieszkania na własność jest nie tylko samym kupnem, ale też, co @Marek Kotoński niejednokrotnie tłumaczył, inwestycją, która pozwoli na pewną wolność i niezależność.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny artykuł pokazujący jakie kobiety w swej egzystencji są beznadziejne. Od razu żądają nie wiadomo czego, a w zamian oferują tylko siebie. Oczekują od razu młodego i bogatego jakby kompletnie nie wiedziały, że bogactwo to trzeba sobie wypracować i taki młody ma jeszcze dużo czasu przed sobą. Oczekują tego bogactwa na już i teraz, zupełnie nie patrząc w przyszłość.

 

Otóż bohater tego artykułu jest urzędnikiem. Budżetówka ma to do siebie, że tam praca jest spokojna i raczej bezstresowa i nie najgorzej jak na polskie warunki płatna. Gość w wieku 30 lat zarabia 3000 zł na rękę czyli powyżej mediany, w granicach średniej krajowej. On dopiero niedawno zaczął tam pracować, wiec ma czas na awanse i podwyżki. Budżetówka ma to też do siebie, że tu zwolnienia pracownikom raczej nie grożą i takie etaty są raczej pewne aż do emerytury. Wraz ze stażem pracy rosną też w budżetówce zarobki. To nie jest to co na rynku, że trzeba się wykazać i mieć wyniki, nie tu wystarczy sam staż. Nasz bohater nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i jak sam mówi zamierza zarabiać więcej i się dokształca. Wszystko w swoim czasie drogie panie.

 

Moim zdaniem taki człowiek może ze względu na charakter pracy urzędniczej otrzymać bez problemu kredyt na mieszkanie i nie tylko i być tym samym wiarygodnym w spłacie zobowiązań. Można coś tam pańci zapewnić, ale szkoda, że na kreskę. 

 

Jeśli więc szanowne panie to czytacie (wykluczam nasz Rezerwat), to bądźcie łaskawe puknąć się zdrowo w wasze puste główki i zastanowić się nad tym co wyżej napisałem. Trzeba myśleć trochę bardziej do przodu niż tu, teraz, zaraz, natychmiast, a jak nie to się popłaczę. Polecam także rozważyć zagadnienie preferencji czasowej. W końcu facet to też inwestycja nie?

 

PS: ej księżniczki, wiecie co, moi rodzice na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zarabiali w milionach:P

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koleżanka o SMV 0/10 mówi, że jej facet ma być bogaty, przystojny, wierny i zabójczo inteligenty. Feministka, ale tylko w sprawach gdzie jej wygodnie.

 

Inna koleżanka, dziecko bogatych rodziców szuka zastępcy tatusia, inni faceci niż z pieniędzmi ją nie interesują, na portalach randkowych daje szanse tylko tym co wyglądają że mają hajs. SMV 4 może 5/10.

 

Te mają po 20 lat, więc nie oczekują od rówieśników, że będą mieli pieniądze, więc można się z nimi bawić w związki bez problemu, ale jak spytasz o wymagania wobec przyszłego męża, to właśnie są takie jak powyżej.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, SławomirP napisał:

Te mają po 20 lat, więc nie oczekują od rówieśników, że będą mieli pieniądze, więc można się z nimi bawić w związki bez problemu, ale jak spytasz o wymagania wobec przyszłego męża, to właśnie są takie jak powyżej.

Miej z taką dziecko.

No po prostu autentycznie chyba bym się powiesił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Za czasów naszych rodziców, aby facet znalazł sobie kobietę wystarczyło żeby był zdrowy, bez nałogów, mający jakąkolwiek pracę i był trochę przystojniejszy od diabła. A dziś w dupach się poprzewracało.

Powtórzę to co koledzy wcześniej napisali - kuuurłaa kiedyś to było. 

I większość tych małżeństw przetrwało. A teraz wydmuszki stworzone na wzajemnym układzie 2-3 lata i papa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baca1980

Akurat nie chcę obrażać, bo dobre koleżanki i po prostu niektóre przestały się kryć kompletnie. Teksty o 180cm, hajsie, mieszkaniu, samochodzie to norma. Facet ma zabezpieczyć kobietę finansowo, tylko ślub, a z testami DNA to już takie dymy były, że to nie jest opowieść na dwa zdania.

 

Niektóre nawet racjonalizują, że "nie umawiam się się z facetami poniżej 180cm, bo to zawsze się źle kończyło".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, SławomirP said:

Niektóre nawet racjonalizują, że "nie umawiam się się z facetami poniżej 180cm, bo to zawsze się źle kończyło".

Ja znalem wariatke co nie wchodzila do samochodow za mniej niz 100k bo tansze sa niebezpieczne (choc jej ojciec jezdzil punto 1.2 i jezdzila z nim chetnie na dzialeczke) :) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.